Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Jacek Tabisz 1 na 1 Świetny tekst Radku! Zgadzam się z końcowym przesłaniem - "nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji". Ogromnie ważne jest to, że zauważasz, jak zwykle, iż ureligijnienie i zmistycyzowanie życia społecznego to nie tylko problem Polski, czy państw muzułmańskich, ale w zasadzie całego świata, poza niewielkimi wysepkami, zalewanymi przez to morze. Jedyni, którzy mogą to zmienić, to dzielni ludzie, którzy nie tylko anonimowo i z foteli będą się temu przeciwstawiać. Potrzebne są debaty, demonstracje na placach miast, upominanie się (a przez internet to nie działa) o miejsce w mediach. Akcja bilbordowa pokazała, jak można zdobyć to miejsce, ale kanapowcy nie dopisali.
Reklama
ratus - Dziwne? Wzrastająca rola religii (wszelkiego rodzaju) w świecie daje się (moim zdaniem) wyjaśnić tym, że "grupy trzymające władzę", w miare humanizowania się społeczeństw, coraz rzadziej sięgaja po "środki przymusu bezpośredniego", jakimi były dawniej armia, czy przyboczne siły zbrojne. Zastępuje się je bardziej subtelnymi środkami oddziaływania, przede wszystkim socjotechniką, której najważniejszą chyba częścią - przetestowaną na przestrzeni wieków - są różne odmiany religii, dające ogromną władzę nad mniej wyedukowaną częścią społeczeństwa. Na tych bardziej wykształconych kręci się bat o nazwie "ONI* ci - obywatelu - zagrażają, ale MY, - o ile nas będziesz słuchał i utrzymywał - ciebie obronimy!" * ONI - to do wyboru, albo naraz: komuna, homo, Żydzi, Ruscy, Szwaby, Muslimy, Chinole, sataniści, ateiści, terroryści, bankierzy, urzędnicy, GMO, elektrownie nuklearne, wiatraki, ... wszystko, co nie jest pewne, ale MOŻE się zdarzyć....
Autor:
ratus Dodano:
13-12-2012 Jacek Tabisz - @ratus 2 na 2 Za religijność nie są odpowiedzialne jedynie władze. Znam wielu fanatycznych wierzących, którzy wierzą sami z siebie. W historii Kościoła ruchy oddolne były nieraz znacznie brutalniejsze niż kler, choć, jak wiemy, kler nie stronił od bestialstwa.
romaro 5 na 5 Słowa "wielkiego" Polaka - "jeśli nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza" Jest to niezwykle wyrafinowany szantaż. Religia uzna każdą władzę, pod warunkiem, że przyjmie owa władza "prawdę ostateczną" za nadrzędną.
Autor:
romaro Dodano:
13-12-2012 Edzio - bieda a religijność 5 na 5 Wielu ludzi z biedy i beznadziejności popada w religijność.To chyba dla nich ostatnia "nadzieja".Zaobserwowałem wiele takich przypadków, nawet całe rodziny, które odpłynęły w urojenia religijne z bezrobocia i biedy.Ci ludzie zamiast logiczną koleją rzeczy ciążyć ku lewicowości idą w przeciwnym kierunku religii, która ostatecznie ich wykończy...Smutne i tragiczne...Bo ksiądz im na pewno nie da pomocy i na chleb
Autor:
Edzio Dodano:
13-12-2012 ratus - @Jacek Tabisz 1 na 1 >Za religijność nie są odpowiedzialne jedynie władze... Unikam jak mogę kwantyfikatorów "wszystkie", "żadne", "jedynie", "tylko", "wyłącznie", i.t.d. Oczywiście, nie ma mowy o "jedynie odpowiedzialnych za religijność", ja postawiłem tylko pytanie, czy odradzajace się trendy religijne nie sa zamiennikiem ustępującego "argumentu siły". Piszacy powyżej Edzio ma rację pisząc, że teraz biedocie pozostaje nieraz tylko się modlić o poprawę losu, ale zapomina, ze kilka pokoleń wstecz, narzekajaca biedota zostałaby potraktowana pałką i batem, a ksiądz z ambony zacytował by Św. Augustyna: "Ponieważ Bóg jest sprawiedliwy, nędza jest nieodpartym dowodem wielkiego grzechu!"
Autor:
ratus Dodano:
13-12-2012 Edzio - niepojęte 1 na 1 Jak ludzie w 21 wieku mogą tak dawać się omamiać przez religię jak Polacy dzisiaj.To przechodzi wszelkie pojęcie a jednak.Wraz ze wzrostem wiedzy i nauki u nas dokonuje się proces odwrotny.Nawet ludzie pozornie wykształceni i oczytani wchodząc na tematy religii czy Jana Pawła 2 nagle dostają delirium tremens.I opowiadają niestworzone rzeczy. Z własnego podwórka.Mieliśmy takich znajomych co mieli pod górkę, popadli w biedę i odjechali religijnie.Kiedyś daliśmy im taką przechodzoną starą lodówkę.Oczywiście nie miał kto jej wnieść to jeszcze ją wtargałem na 4 piętro.Za to zostaliśmy potraktowani wykładem o piekle i czyśćcu i jakimiś modlitwami.Od tego czasu raczej ich unikamy...
Autor:
Edzio Dodano:
13-12-2012 Jacek Tabisz W Indiach żyje sporo biednych ateistów. Widząc, jak religia wyzyskuje biednych i że bogowie nie pomagają, bo ich nie ma, bywają oni bardzo radykalnymi ateistami.
Edzio - paradoks To jest paradoks.Rząd liberalny, a więc teoretycznie postępowy i wykształcony przez swoje działania wpędza ludzi w ciemnotę i kołtuństwo religijne.Powodując biedę i wykluczenie skazuje tych ludzi na dewocję itp.zjawiska.Jestem przekonany, że PIS i prawica skrajna wygra następne wybory.Nie ma wyjścia-i tak źle i tak źle.
Autor:
Edzio Dodano:
15-12-2012 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama