Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… K.D.-Rymiarz - ???! 1 na 1 No i tak sie kończą próby czytania bez zrozumienia lub zrozumienia bez dokładnego przeczytania tekstów książek, które są alternatywą dla wszystkich wymyślonych przez ludzi i przeciwko ludziom religii.
Reklama
Krzysztof Strzelecki - słabo Żaden z "argumentów" autora jakoś mnie nie przekonuje a humor nie śmieszy. Hipnoza regresyjna to metoda powtarzalna - jeżeli szanowny autor się nauczy jak to przeprowadzać to może w sposób naukowy - w kontrolowanych warunkach powtórzyć i udowodnić że to wszystko kłamstwa . Jeżeli jednak relacje się powtarzają - nic prostszego niż wyjaśnić na bazie istniejącej wiedzy naukowej dlaczego tak się dzieje że różni ludzie o różnych światopoglądach wygadują takie same bzdury które są w dodatku sprzeczne z wyobrażeniami i ideologią największych religii. Może autor przy okazji zrecenzować badania Helen Wambach która posługiwała się w badaniach nad regresją metodami naukowymi i celebrytką raczej nie była.
ryba44 - Krytyka ze strachu ? 1 na 1 Wielka szkoda, że autor recenzji książki ,,Wędrówka dusz'' M. Newtona nie przeczytał tej pozycji. Inteligencja, dowcip ( który zresztą jest jej miarą ) - tego nie można mu odmówić, ale mam wrażenie, że gdzieś się zafiksował na zakręcie poszukiwań, odwiecznych pytań człowieka zmierzającego do niewiadomego i niepotrzebnie stracił tyle energii na podważanie tez, które ( oczywiście wyrwane z kontekstu ) nijak nie oddają treści książki ani przesłania, które ona niesie. Drogi panie, proszę wziąć się za literaturę popularno - naukową, bo może to na tyle pana zaciekawi, że jednak uzna pan za słuszne przeczytanie treści i dopiero wtedy wypowiadanie się na jej temat.
Autor:
ryba44 Dodano:
15-10-2011 spacetree - Opinia krytyczna 1 na 1 Niezmiernie słaby artykuł zarówno pod względem merytorycznym, jak i stylistycznym. Autor nie przedstawia wprost żadnej tezy, ani żadnej obrony swojej hipotezy. Artykuł jest zbiorem wolnych przemyśleń i domysłów. Zanim poczynia się artykuł racjonalistyczny, trzeba wykazać się odpowiednim przygotowaniem. Idąc tropem autora i komentatorów współczesny świat nie miałby ani takich odkryć jak teoria względności, czy kwantowa teoria pola, będących 'o dziwo' (w konwencji arytkułu) podstawą działania systemów GPS czy LCD, a przecież idee zakrzywienia czasoprzestrzeni czy próżni kipiącej energią 'nie śniły się filozofom'.... a już na pewno autorowi, na cóż tu zatem dywagować nad koncepcją duszy.
M1key Ciekawy artykul - nawet mimo wyjatkowo meczacego nachalnego humoru.
Autor:
M1key Dodano:
26-01-2011 pyton357 - Każdy ma to w co wierzy. Obaj autorzy mają rację, i obaj się mylą, nawet mają na to swoje dowody. I artykuł i książka są dowodem na to że... Trudno być ateistą, bo na przekór wierzy się we własne racje.
Jacek Tabisz - do Wenancjusza Miło widzieć twój słuszny protest. Ale pamiętaj, iż dominującą religią jest chrześcijaństwo, które nie polega na wierze w boga, lecz na wierze we własną nieśmiertelność. To doskonały narkotyk, wciąga, że hej! Nie wiem, ilu wieków trzeba, aby ludzie się od tego uwolnili... Straszne to jest, a i u owego Newtona widać te wszystkie wyćpane z zapałem "oczywistości".
Appenzeller - Lem był pierwszy 2 na 2 Czytajcie, Newton, i uczcie się:Jak wiadomo, smoków nie ma. Prymitywna ta konstatacja wystarczy może umysłowi prostackiemu, ale nie nauce, ponieważ Wyższa Szkoła Neantyczna tym, co istnieje, wcale się nie zajmuje; banalność istnienia została już udowodniona zbyt dawno, by warto jej poświęcać choćby jedno jeszcze słowo. Tak tedy genialny Kerebron, zaatakowawszy problem metodami ścisłymi, wykrył trzy rodzaje smoków: zerowe, urojone i ujemne. Wszystkie one, jak się rzekło, nie istnieją, ale każdy rodzaj w zupełnie inny sposób. Smoki urojone i zerowe, przez fachowców zwane urojakami i zerowcami, nie istnieją w sposób znacznie mniej ciekawy aniżeli ujemne.
zohen - jak Brutus z Duchem 1 na 1 Zastanawia mnie czy mój pies Brutus ma duszę. Przyjmując założenie wybitnych ojców kościoła, że nie, wszystkie ludzkie, a jednocześnie tożsame z psimi - uczucia, typu smutek, wierność, ból, tęsknota, cierpienie, radość itd. itp., musimy wyłączyć spod kurateli duchowości, czy też z zakresu kompetencji ducha. Nic zatem, co wiąże się z naszymi uczuciami i zdolnościami intelektualnymi nie da się połączyć z duchowością czy też z zakresem obowiązków naszego ducha osobistego. A jednak! Jak bez ducha dałoby się przeprowadzić "dowód" na niepokalane poczęcie, wniebowzięcie, zmartwychwstanie, objawienie, pójście do nieba, do piekła itd.? W tych wszystkich i tylko w tego typu operacjach, duch odgrywa podstawową, niczym nie zastępowalną rolę. I tu wyraźnie widać, że duch został wymyślony jako perfekcyjnie funkcjonujący podsystem w skomplikowanym systemie wierzeń w systemie, na wyjściu którego są zawsze dwie, raczej bardzo luźno związane z duchowością, wartości: władza i kasa. Ten interesowny duch do mojego psa nawet nie próbuje podejść. Brutus ani nie ma duszy, ani nie chodzi do kościoła, ani nie wierzy w piekło, a już szczególnie wyraźnie nie wierzy w niepokalane poczęcia i jest mu z tym najwyraźniej dobrze, i za to go kocham!
Autor:
zohen Dodano:
24-01-2011 Wenancjusz - Dziwię się 3 na 5 Jakżesz można dywagowac na takie tematy? Jeśli nikt nie zdefiniował "duszy", a przynajmniej próbuje się wyjaśniać sferę "duchowości" i jak gdyby nigdy nic próbuje się dalej ciągnąć temat czegoś nieznanego i nieodczuwalnego to tak jakby budować sofizmaty na pozornie zrozumiałych "prawdach". Nieśmiertelności sprawdzonej nie ma. Dlatego, nie każdy twór boga winien być nią obdarzony? Dlaczego tylko człowiek ma taką właściwość, jeszcze niesprawdzoną, a nakazaną? Przecież to jest niepoważne w "każdy calu". Jakie są dowody na takie pieprzenie trzy po trzy? CO TO JEST DUSZA? Krzyczę wręcz. Skoro nie jest związana materialnie z biologicznym tworem. Dlaczego mamy na tej planecie być najlepsi, skoro udowadniamy ciągle, że jesteśmy najgorsi? Czy zwierzęta zabijają się-w ramach gatunku-między sobą? Gdzie ta dusza? Po śmierci wracamy do Natury jako pojedyncze atomy (czy zakopani, czy spaleni). I w tym jesteśmy nieśmiertelni. Materia krąży w przyrodzie od czasów jak jeszcze nie było pomyślunku na temat "duszy" i nie wiedziano, że Ziemia to największy, znany nam, statek kosmiczny świata. Nasze atomy materii z których zostaliśmy stworzeni wracają do Natury. Atomy są czyste i nie mają chorób przekazywanych pokoleniom. Dajmy spokój. Nie ma nic po śmierci. Ja się z tym godzę.
Jacek Tabisz - Z Indii i z chrześcijaństwa 2 na 2 Swietnie napisany, zabawny tekst. Nic dodać, nic ująć. Można tylko zwrócić uwagę na to, jak wędrują memy. Pan Newton przejął się jak widać myślą indyjską, gdyż mamy nie tylko reinkarnację, ale i nawet prawo karmiczne. Nadal jednak wierny jest swojemu memowi (temu z Ewangelii) stawiając na pierwszym miejscu nieśmiertelność. To boli, tego trzeba szukać, to daje szczęście. Tymczasem ludzie wschodu niekiedy, wierząc w to co wierzą, chcą naprawdę umrzeć. Chcą uciec przed nieśmiertelnością... W ten sposób zapoznanie się z rzeczywistością (nie ma żadnych dusz co to reinkarnują) może ich od razu ucieszyć ;-)
i.o. 3 na 5 W takim razie po co w ogóle takie coś jak mózg, twór wybitnie materialny i podlegający prawom fizyki, skoro dusza sobie może bez niego myśleć, funkcjonować i nawet z innymi duszami współpracować? I czy w momencie jak komuś przytrafi się utrata pamięci na skutek np jakiegoś wypadku albo choroby neurodegeneracyjnej, to do jej przywrócenia wystarczy hipnoza regresyjna? I czy dusze poruszają się w czasie tylko w przód, czy mogą też cofać się i np moje poprzednie wcielenie żyło sobie gdzieś w przyszłości?
Autor:
i.o. Dodano:
24-01-2011 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama