Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Złota myśl Racjonalisty:
"...powiem o kimś, że umie myśleć naukowo, kiedy potrafi myśli swe formułować jasno, wyrażać jasno, kiedy uznaje i wypowiada tylko te przekonania, które uzasadnić potrafi, kiedy i od siebie, i od drugich z nałogu już wymaga, żeby uzasadniali to, co głoszą, kiedy potrafi ocenić logiczną wartość rozumowań, które napotka, kiedy skutkiem tego nie pyta, kto mówi, ale pyta, co kto mówi i jak to uzasadnia,..
Dodaj swój komentarz… anhella 2 na 2 Bardzo obfita kolekcja. To prawda, że ludzie za bardzo skupiają się na tym, co tylko można kupić. Z tymi marzeniami jest tak, że człowiek czasem zadowala się rzeczywistością - sama się przyłapuję na tym, jak mało myśli poświęcam na marzenia. Jednak chciałabym żyć wystarczająco długo, by zobaczyć jak świat zareaguje na odkrycie jakiejkolwiek formy życia poza naszą planetą - wydaje mi się to ciekawe i możliwe, że mam zbyt wielkie oczekiwania co do zmian, jakie miałyby zajść w myśleniu ludzi wobec takiego faktu.
Reklama
Jan Werbiński - Dlaczego tylko marzenia? 4 na 4 Wiele z wymienionych marzeń jest możliwe do zrealizowania: Podróżowanie po świecie kosztem niższym, niż mieszkanie stacjonarne. Dzięki urządzeniom możemy widzieć w innym niż widzialne zakresie promieniowania. Nurkowanie nie powoduje uczucia ciśnienia. Posiadanie sporej części wiedzy ludzkości daje komputer z internetem. Oglądanie początków religii mamy w wiadomościach o Smoleńsku lub kult cargo. Życia nie starczy nawet na realizację części z nich.
romaro 2 na 2 Niestety, rzadko koło zdarzeń obraca siła naszych marzeń. Autor: Jan Izydor Sztaudynger
Autor:
romaro Dodano:
22-01-2013 Grey A ja chcę doczekać Teorii wszystkiego
Autor:
Grey Dodano:
22-01-2013 Kacperek - Marzenie 2 na 2 Mam jedno - że ludzie przestaną się kiedyś wodzić za łby. Nierealne? Dlatego jest jedynie marzeniem.
Robert G. - poziomki 4 na 4 No, na początku to zapachniało bergmanowskimi poziomkami. Kto nie ma takich marzeń? Ja dla swoich potrzeb ulepiłem sobie powiedzenie, że większość marzeń może się spełnić - wystarczy sobie odpowiednio mało zamarzyć. Nie chodzi tu o ograniczenia ale o ich realność. Moje marzenia nigdy nie były rozbuchane a wiele z nich spełniało się często zupełnie przypadkiem. Trecking wokół Annapurny wciąż jeszcze czeka w kolejce ale do samych Indii dotarłem przy okazji i jakby niechcący. Sam już nie wierzę, że to się rzeczywiście wydarzyło - a jednak. W nawiązaniu do tekstu, który częściowo traktuje o Amwayu uważam, że do realizacji marzeń potrzebne są jednak pieniądze. To też temat na ten portal bo katolicyzm jakby pozornie brzydzi się pieniędzmi. Bogacenie się jest grzechem (dla gminu, brzuchpasterzy to nie dotyczy). Tymczasem ich brak jest źródłem frustracji. Wolę mieć problem z wydawaniem nadmiaru pieniędzy niż frustracje z powodu biedy. Wtedy to nawet trudno jest marzyć. Zapomniałem dodać, że lubię teksty autora. Tu nie wystarczy kliknąć lubię to - trzeba napisać :)
bambuła - Aha... 1 na 1 Trzeba uważać o czym się marzy bo może się spełnić :D
Rafał Poniecki - Piekło czy raj? 3 na 3 Ten zdecydowany natłok marzeń (oczywiście do spełnienia) przypomniał mi dowcip o buddyjskich, czy jakichś takich mnichach, co to przez całe życie umartwiali się, a po śmierci trafili tam, gdzie każde życzenie natychmiast się im spełniało. Wreszcie spotykając jakiegoś funkcyjnego z ciekawości pytają się: A jak jest w piekle? Na co dostali odpowiedź: A co, do diabła, myślicie, że gdzie jesteście? >;-)
Dariusz Godyń 1 na 1 Może ilustracją irracjonalnych marzeń mogą być dowcipy o złotej rybce, które w ironiczny sposób przedstawiają jakie są konsekwencje ich spełnienia. Dziękuję za ciekawy artykuł, czyta się go z przyjemnością.
M.A.Danecki - to socjotechnika amwejowcy stosują typ socjotechniki polegający na pędzie do pieniędzy i karierze w strukturach amweja. Proszę państwa to samo robią świadkowie jechowi. A wszystko po to aby nabic kieszenie tym na górze.
dobromeg - @Autor 1 na 1 Panie Lucjanie, Pan to ma rozmach w swojej wyobrazni! Cudny po prostu. Chetnie odbylabym i ja tak podroz przez galaktyki (w gronie przyjaznych eksploratorow), zajrzala do czarnych dziur, oraz poznala cywilizacje zdolne do poruszania sie 10-krotna predkoscia swiatla. Dodam jeszcze jedno marzenie, wziete od Gene Roddenberry'ego (oprocz teleportacji i podrozy miedzygwiezdnych) - zyc w spoleczenstwie ze Star Trek'a - cieszyc sie nieogranicznonymi zasobami energii, dzieki ktorym ludzkosc juz nie musi martwic sie o surowce, gdyz replikatory zrobia wszystko co mozna wsadzic w ich komputer o nieograniczonej pamieci, z atomow dostepnych we wszechswiecie; miec miejsca w galaktyce tyle, ze wartosc nieruchomosci staje sie czysto sentymentalna, ale najwazniejsze: zyc aby sie uczyc, rozwijac, doskonalic, zachwycac. Absolwenci z XXIV wieku, po Star Fleet Academy posiadaja tam wiedze medyczna, inzynieryjna, historyczna, biologiczna; wywoluja z pamieci numerki, daty, imiona, fakty, tak jak to obecnie robi Google, a celem zycia wiekszosci jest eksploracja, i zaspakajanie nienasyconego apetytu na wiedze. W takim swiecie chce zyc. Co Pan powie na takie marzenie?
Lucjan Ferus - @dobromeg A to niespodzianka! Nie wiem dlaczego, ale osobę o tym nicku uważałem dotąd za mężczyznę. No i z tego co wiem, to raczej mało kobiet interesuje się fantastyką, prawda? Dzięki za uznanie dla mojej wyobraźni. Pasjonowałem się fantastyką od podstawówki i gdyby nie tacy giganci wyobraźni jak Lem, Asimow i wielu, wielu innych, to i moja wyobraźnia byłaby nadzwyczaj uboga. Moja zasługa jest tylko taka, iż zawsze byłem CIEKAWY tych problemów i zawsze czułem niedosyt WIEDZY. Reszta to dzieło innych ludzi. Co do Pani pytania: myślę, że gdyby ludzie byli mądrzejsi i mieli większą wyobraźnię, nasz świat wyglądałby zupełnie inaczej i inną hierarchią wartości kierowałyby się społeczeństwa. Chyba każdy, kto potrafi sobie taką alternatywę WYOBRAZIĆ, chciałby żyć w takim świecie. My tylko możemy sobie o tym pomarzyć, ale jestem przekonany, iż to wszystko co jeden człowiek wymyśli, drugi kiedyś potrafi zrealizować. To pewne! Pozdrawiam.
dobromeg - @Lucjan Ferus -1 na 1 Przyznaje, ze do tej pory moje komentarze byly neutralne (co w jezyku polskim wymaga troche lingwistycznej gimnastyki) na tyle, aby nie ujawniac kim jestem. Wynika to z innego marzenia, ktore warto wpisac w swoj "sennik": aby kobiety i mezczyzni byli traktowani w dyskusji jednakowo. Osobiscie feminizm jak i meski szowinizm uwazam za przejawy ekstremizmu, gdzie funkcja genitaliow determinuje ocene intelektualna czlowieka, co jest zgola irracjonalnym podejsciem do tematu. Interesujace jest, ze jezeli niektorzy mezczyzni nie wiedza, iz maja do czynienia z kobieta, podchodza do neutralnej wypowiedzi rowniez neutralnie, nie szukajac wymowki, ze "baba, to co tam ona moze wiedziec", i w najlepszym razie ignoruja zdanie, ktore nie pochodzi od meskiego "autorytetu". Dlatego lubie jezyk angielski, gdyz tam struktura wypowiedzi nie ujawnia plci interlokutora. Poza tym, bedac kobieta w wieku, w ktorym i matce i synowi rosna wasy, uwazam siebie za neutralnego komentatora. Wyobraznia, Panie Lucjanie to bron obosieczna, i ludziom tej przewaznie nie brakuje (religijne mitologie w koncu sa jej produktem), raczej, jak slusznie Pan zauwazyl, brakuje nam, ludziom, rozumu, racjonalnosci, ktora pozwala odlaczyc uczucia od faktow. Dziekuje za odpowiedz, i pozdrawiam bardzo serdecznie.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama