Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.017.981 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 16 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Jedynie dokładne i głębokie poznanie przyrody może rozproszyć lęk i mroki (..) trwoga przytłacza ludzi dlatego, że widzą wiele zjawisk na ziemi i w niebie, a nie mogą żadną miarą dojrzeć ich przyczyn.

Dodaj swój komentarz…
darekpiotrek - @Hotbit
Napisałeś wcześniej konfabulacje /.../ i zmyślasz /.../  -Masakra
Jeszcze 50 lat temu/..bleble bleble../ wielkie święta tylko.
-Pradziad nie miał komputera ,bo nie mógł mieć, bo nikt nie miał. Albo ten, równie durny przykład z bytami w roli głównej. Pana zdaniem, cały postęp jaki nastąpił od tamtych czasów, to przeskok z jednej w sto par butów? I jedzenie..jabłko, marchewka, ziemniak, mleko, jajko, woda -jem to samo co pradziad. Wyobraziłeś Pan sobie że jadam kawior, czy że mój pradziad jadł kamienie?

Warto najpierw zrozumieć co to mediana, przyjrzeć się jak żyli pradziadkowie - potem można zabierać głos.
-Widać jasno że Pan zrozumiał, i sądząc z całej tej nowenny do mediany, musiało to przyjść Panu nie bez bólu.

PS.
Krótka bezpłatna korepetycja z mediany i sytuacji ekonomicznej. W
Polsce pracuje 16 mln osób, jeśli mediana wynosi 3000 zł brutto, to 8
mln pracujących otrzymuje minimum 3000 zł brutto .
-..i co z tego wynika? Patrz Pan, mediana 3000: {1600;3000;3000;3000;3000;5000}
..a tutaj druga mediana -też 3000:)   {1600;1600;1600;4400;150000;400000}
?..i jak, wyczuwa Pan pewną subtelność
Autor: darekpiotrek  Dodano: 05-02-2013
Reklama
darekpiotrek
@mieczysławski

-Wszystko wskazuje na to że "fabryka bez człowieka" to nasza przyszłość. Z pewnością będą musiały powstać nowe profesje, -bo coś ten człowiek musi robić. Chyba że wtedy (w sferze społeczno-ekonomicznej) nastąpi coś, co na dzień dzisiejszy jest "kompletnie" nie do wyobrażenia. Nie zależnie od tego, wizja sztucznej inteligencji, trochę przeraża, i nie dlatego że "Terminator" i podobne historie.. Człowiek z natury jest śmierdzącym leniem, i cały dotychczasowy postęp techniczny napędzany był właśnie tym lenistwem. To znaczy (paradoksalnie) lenistwo zmuszało i nadal zmusza nas do wysiłku intelektualnego. Może się okazać, że wyprodukowanie sztucznej inteligencji, będzie gwoździem do trumny ewolucji naszego mózgowia.
Autor: darekpiotrek  Dodano: 01-02-2013
DyktaFon - Sprostowanie   1 na 1
darekpiotrek
W sprawie rowów nic się nie zgadza :) Nie szukajmy zaraz prapraprzodka. Starczy ktoś sprzed 100 lat: nie mamy dziś szansy z takim kimś. Współczesny człowiek to po pierwsze zaraz po pół godzinie kopania rowów zażyczyłby sobie przerwy śniadaniowej. Pomijam oczywiście sprawę, że chciałby ubranie, łopatę, kask i rękawice (ciekawe, czy ten sprzed 100 lat wiedziałby co to rękawice?). Poza tym, to wystarczyłaby mżawka, a współczesny pracownik zastanawiałby się, czy praca na deszczu spełnia wymogi bhp... i poprosił o kontrolę inspektora pracy. To tak pokrótce... A człowiek sprzed 100 lat w tym czasie skończyłby już tygodniową pracę obecnego "fachowca".
Autor: DyktaFon  Dodano: 01-02-2013
mieczysławski - trochę z fantastyki   1 na 1
Może powstanie sztuczna inteligencja i fabryki nie będą potrzebowały robotników.
Lem przedstawił taką wizję w Bajkach Robotów.
Autor: mieczysławski  Dodano: 01-02-2013
darekpiotrek   1 na 1
@DyktaFon
Ja pisałem o wydajności a Pan o celowości pracy. Zaznaczę na wstępie, że moim zdaniem celowość (sens) pracy jest ważniejsza od wydajności. Zilustruję to na przykładzie kopania rowów. Wyobraźmy sobie Darka z łopatą w ręku (: łatwo sobie wyobrazić) -wydajność jego pracy będzie zbliżona do wydajności człowieka sprzed 100; 200; 500lat, ponieważ człowiek współczesny ,podobnie jak jego praprapraprzodek,  ma moc ok 350W, i jeśli obydwu uzbroić  w podobne, prymitywne narzędzia, efekty muszą być zbliżone do siebie.  Ten sam Darek, siedzący za sterami wielkiej koparki ukończy swoje zadanie setki razy szybciej. Czymś innym jest czy (?) istnieje realne zapotrzebowanie na taki rów. Pamiętam świat bez drukarek, -mało złożony rysunek w ołówku powstaje w 2 godziny -a teraz klik i jest w 1 sekundzie - tysiące razy szybciej niż kiedyś. Albo taki banał jak pisemne mnożeni liczb. Jeśli są one odpowiednio wielkie, to taka praca trwa miliony razy dłużej, niż gdyby zrobić to z zastosowaniem komputera.
Autor: darekpiotrek  Dodano: 01-02-2013
jaco - dawno nie czytałem wiekszej bzdury....
tragedia...
Autor: jaco  Dodano: 01-02-2013
Hotbit - @darekpiotrek   1 na 1
Napisałeś wcześniej konfabulacje o zanikajcej amerykańskiej klasie średniej i wyzysku przez 1% najbogatszych, teraz zmieniłeś temat i zmyślasz o wydajności pracy 100 lat temu i teraz i jako to się przekłada na jakość życia.

Jeszcze 50 lat temu zdarzało się, że ludzie wymieniali się butami na niedzielnej drodze do kościoła. Jestem przekonany, że twoja rodzina (a w każdym razie na pewno przeciętna polska rodzina) więcej nowych ubrań i butów i lepszej jakości kupuje w ciągu 5 lat niż pradziadkowie przez całe ich życie. No i nigdy nie 'zmarnowali' pieniędzy na komputer  i nie płacili za łącze internetowe co miesiąc fortuny, jak sam to czynisz. Tak, pieniądze które wydajesz na komórkę czy internet uznaliby za małą fortunę i nie zrozumieli twojego szastania pieniędzmi na lewo i prawo. Dania, jakie jadasz na co dzień, pradziadkowie jadali w niedziele i wielkie święta tylko.

Warto najpierw zrozumieć co to mediana, przyjrzeć się jak żyli pradziadkowie - potem można zabierać głos.

PS. Krótka bezpłatna korepetycja z mediany i sytuacji ekonomicznej. W Polsce pracuje 16 mln osób, jeśli mediana wynosi 3000 zł brutto, to 8 mln pracujących otrzymuje minimum 3000 zł brutto .
Autor: Hotbit  Dodano: 01-02-2013
DyktaFon - Wydajność pracy   2 na 2
darekpiotrek
Na pewno dzisiejsza nasza wydajność nie jest wiele razy większa, niż 100 lat temu. Bo dziś wykonujemy (trudno mi ocenić ile, ale strzelam, że blisko 80-90% czasu pracy) pracę nikomu nie potrzebną i zupełnie bez sensu, nie przynoszącą konkretnych, rzeczywistych efektów. Nie wiem, jaki masz zawód, ale w moim wypełniam np. tyle BARDZO WAŻNYCH PAPIERÓW (które oczywiście tuż po wypełnieniu lądują albo na półce, w segregatorze, albo wręcz w koszu). Żeby te papiery wypełnić, to muszę zebrać wiedzą i dane, co zajmuje nie tylko mój czas, ale i osób mi pomagających. Niektóre stanowiska są wręcz tylko po to, abym ja mógł zrobić coś zbędnego. Czyli te osoby robią swoją pracę w 100% zbędnie. A żyć i jeść chcą. Mało tego: są całe gałęzie gospodarki, które zajmują się "niczym" i wykonują tylko BARDZO POTRZEBNE RZECZY. A pracujący tam ludzie zarabiają, dostają premie, buntują się, że nie dostali podwyżki. No i ktoś musi im to zapewnić. Pewien Darekpiotrek (ja po części też :( ) musi zarobić nie tylko na siebie, ale też na całą rzeszę innych. Bo dobrobyt nie bierze się z dyskusji w tv lub narad w urzędzie czy sejmie - bierze się z realnej pracy i nie da się tego oszukać, cokolwiek byśmy nie mówili. To jakby prawa fizyki :)
Autor: DyktaFon  Dodano: 01-02-2013
darekpiotrek   2 na 2
@mieczysławski
"Rewolucja naukowo-przemysłowo-rolnicza spowodowała ogólny wzrost produkcji i bezrobocie, ale nie spowodowało to poprawy warunków pracy i wzrostu płacy."

-Prawda że dziwne?  Mój pradziad, żeby zapewnić byt, musiał poświęcić 10 godzin dziennie przez 6 dni w tygodniu. Dzisiaj ja, żeby żyć,-dysponując całą tą nowoczesnością, pracuję z wydajnością niekiedy setki a może tysiące razy większą, niż robił bym to 100 czy 200 lat temu,-również muszę pracować 60 godzin tygodniowo. Po co to całe przyspieszenie i wielka wydajność pracy, skoro nie skutkuje posiadaniem większej ilości wolnego czasu? ..czy każdy ma obowiązek być pracoholikiem?
W imię czego pracuję jak koń?- w imię własnego czy cudzego dobrobytu?
Autor: darekpiotrek  Dodano: 01-02-2013
darekpiotrek   3 na 3
@Sobieski20
"/../ Niestety jest już objęta płacą minimalną i nikt nie chce jej przyjąć na
praktyki za 1600...  Czy tak bardzo wam ludzie przeszkadza to żeby ona
sama mogła podjąć decyzję za ile zgodzi się podjąć pracę?"

-Mi nie przeszkadza. Chociaż z drugiej strony, praca praktykanta jest warta najmniej 1600zł. Praktyka u prywaciarza, nie polega na leżeniu, lecz zawsze wiąże się ze sporym wydatkiem [J/s]. Taka osoba, od pierwszego dnia praktyki, jest co najmniej sprzątaczką, za co bez cienia krępacji powinna domagać się płacy minimalnej. Minimalna płaca powinna być zjawiskiem wyjątkowym, zarezerwowanym właśnie na tego typu, niecodzienne okazje. Niestety pracodawca wrył sobie w głowę, że płaca minimalna to coś co należy się nowo przyjętemu, pełno wartościowemu pracownikowi, przez co najmniej pierwsze 2 kwartały, a jeśli się da, to dożywotnio. W tym względzie pracodawcy są zdegenerowani i dlatego muszą mieć jasno określoną granicę.
Autor: darekpiotrek  Dodano: 01-02-2013
Sobieski20 - @Hotbid   1 na 1
>>Jeśli problem mojej znajomej nie wynika z pracy minimalnej to z czego?
>Z nierównowagi popyt-podaż pracy.
Równowaga jest. Ona jest gotowa podjąć pracę za 1000 zł. Pracodawca jest gotowy dać jej tą pracę. Tylko panowie posłowie się nie zgadzają. Tylko ten bzdurny przepis uniemożliwia jej legalną pracę.

>>Tylko dlaczego mają ją ustalać posłowie a nie sami zainteresowani podejmując decyzję o podjęciu pracy?
>Jak
napisałem powyżej - uważam że może to mieć sens w przypadku dużej
nierównowagi popyt-podaż pracy. Gdyby był wystarczający popyt na pracę,
to by jej ktoś i 3000 zaoferował. W wielu zawodach w Polsce rynek ustala
płacę minimalną a nie posłowie.

Tu nie chodzi o gdybanie tylko o konkretne sytuacje. Każdy sam powinien podejmować decyzję czy chce pracować za konkretną stawkę czy nie. To tylko bariera dla najbiedniejszych, w dostępie do rynku pracy.
Autor: Sobieski20  Dodano: 01-02-2013
kulka_na_mole - @andrzejewski jerzy  -1 na 1
>ja właśnie zwolniłem wczoraj pracownika .Jest wart tych 2000 ale z obciążeniami którymi mnie obarcza nasza umiłowana ojczyzna to już nie.
Omatkobosko, co ta ojczyzna nagle zrobiła, że musiałeś zwolnić pracownika?
Zakładam, że po tym zwolnieniu nikt nie przejął obowiązków zwolnionego pracownika? No bo jeśli przejął, to może warto by ci było dokonać kolejnych zwolnień i dołożyć roboty pozostałym? Przecież nie dlatego jesteś pracodawcą, aby komuś robić dobrze, ale po to, żeby maksymalizować swój zysk.
Autor: kulka_na_mole  Dodano: 01-02-2013
darekpiotrek - @Hotbit
@darekpiotrek
>Co niby mają obrazować te wartości środkowe?? 
To, co obrazują z definicji. pl.wikipedia.org/wiki/Mediana  
I nie myl mediany ze średnią. To poziom szkoły podstawowej.
-moje pytanie (retoryczne) dotyczyło "wirtualnego dochodu i ceny domu w Ameryce", o czym Pan pisał  per "mediany".
W drugim zdaniu, "W Polsce, przeciętne wynagrodzenie brutto to ponad 4000zł." posłużyłem się ogólnie znaną daną, i tyle.  ..że trafiło nie na medianę -przykro mi.
O ile pamiętam mediana zarobków w Polsce wynosi ok 3000 zł brutto / mies.
www.dziennikbal(*)zyli-wrozenie-z-plac,id,t.html
 
Autor: darekpiotrek  Dodano: 01-02-2013
mieczysławski - ochrona socjalna
Pierwotny kapitalizm - jak wyglądało życie 100 lat temu ?
Rewolucja naukowo-przemysłowo-rolnicza spowodowała ogólny wzrost produkcji i bezrobocie, ale nie spowodowało to poprawy warunków pracy i wzrostu płacy.
Bieda powoduje patologię społeczną.
Idee socjalizmu to zapewnienie minimalnej ochrony socjalnej dla obywateli, płaca minimalna to minimum egzystencjalne, oczywiste jest, że koszty są zależne od miejsca zamieszkania, osobnym tematem jest to dlaczego tak znacznie się różnią.

Pojawił się problem demograficzny - starzejące się społeczeństwo, spowodowane spadkiem narodzin i emigracją zarobkową. Ubywa ludzi zdolnych do pracy, a bezrobocie rośnie?

Oficjalnie PKB jest na plusie, ale nie powoduje to wzrostu płac.

Dlaczego mamy "drogie państwo"?
Korupcja i marnotrawstwo publicznych pieniędzy - sprzyja temu brak transparentności - podatnicy powinni mieć prawo do kontroli jak są wykorzystywane ich składki, powinny nastąpić tu zmiany prawne.
Patologią jest to że wysokimi nieracjonalnymi kosztami są obciążani pracodawcy i pracownicy, nie ma racjonalnej polityki ulg podatkowych np za stworzenie nowych miejsc pracy.

Bieda też powoduje spadek zdrowotności i wydajności pracy, jest więcej wypadków.
Autor: mieczysławski  Dodano: 31-01-2013
Hotbit - @darekpiotrek @Sobieski20
@darekpiotrek
>Co niby mają obrazować te wartości środkowe?? 
To, co obrazują z definicji. pl.wikipedia.org/wiki/Mediana
I nie myl mediany ze średnią. To poziom szkoły podstawowej.
O ile pamiętam mediana zarobków w Polsce wynosi ok 3000 zł brutto / mies.
www.dziennikbal(*)zyli-wrozenie-z-plac,id,t.html


@Sobieski20
>Jeśli problem mojej znajomej nie wynika z pracy minimalnej to z czego?
Z nierównowagi popyt-podaż pracy.

>Tylko dlaczego mają ją ustalać posłowie a nie sami zainteresowani podejmując decyzję o podjęciu pracy?
Jak napisałem powyżej - uważam że może to mieć sens w przypadku dużej nierównowagi popyt-podaż pracy. Gdyby był wystarczający popyt na pracę, to by jej ktoś i 3000 zaoferował. W wielu zawodach w Polsce rynek ustala płacę minimalną a nie posłowie.

Może Twoja znajoma mogłaby zastosować takie rozwiązanie:
1) robić staż wolontaryjnie lub
2) sama płacić firmie za kurs praktyczny (staż)
3) firma by jej płaciła 1600 za pracę, ona by firmie płaciła np. 1000 za prywatny kurs
4)....

hmmm..........
Autor: Hotbit  Dodano: 31-01-2013
Sobieski20 - @Hotbid   1 na 1
Znam te stawki doskonale. Problem w tym że ta stawka działa inaczej w Londynie a inaczej na zapadłej wiosce gdzieś w Walii. Jak sam zauważyłeś zróżnicowanie jest tylko ze względu na wiek. W praktyce jest jedna stawka a inne są bardziej martwym przepisem. 

Jeśli problem mojej znajomej nie wynika z pracy minimalnej to z czego? Ten przepis zepchnął ją na rynek pracy na czarno gdzie zarabia grubo poniżej 1000zł za bardzo ciężką fizyczną pracę na nocki. Nigdy nie wie czy szef zapłaci bo pracując na czarno nic jej nie chroni. Znam przypadki gdzie ktoś pracował za 500zł na miesiąc i szef nie raczył zapłacić nawet tej głodowej stawki. W przypadku legalnej pracy to było by niemożliwe. 
To jest kwestia wolności człowieka. Panowie na wiejskiej uznali że lepiej wiedzą za ile nie opłaca się ludziom pracować, ich nikt się nie pyta o zdanie. Ładnie napisałeś że płaca minimalna istnieje zawsze. Tylko dlaczego mają ją ustalać posłowie a nie sami zainteresowani podejmując decyzję o podjęciu pracy? Kto wie lepiej co jest dla nich najlepsze?
Autor: Sobieski20  Dodano: 31-01-2013
DyktaFon - w nawiązaniu do Józefacki   4 na 4
Bardzo celne uwagi. Ja bym najlepiej rozstrzelał wszystkich pracodawców - krwiopijców. Wtedy nastąpiłaby ogólna szczęśliwość i wszyscy pracobiorcy sami wzięliby sobie wypłaty... Ciekawe tylko od kogo? Pewnie od państwa i urzędników....
Autor: DyktaFon  Dodano: 31-01-2013
Hotbit - @Sobieski20   2 na 2
W Anglii jest to tak rozwiązane, że są 4 stawki
- podstawowa, dla osób 21+ lat
oraz niższe:
- dla osób 18-20 lat
- dla osób poniżej 18 lat
- dla stażystów - o ile mają mniej niż 19 lat lub jest to 1szy rok stażu

www.gov.uk/national-minimum-wage-rates

Problem Twojej koleżanki nie wynika z istnienia stawki minimalnej. Płaca minimalna  ZAWSZE istnieje w gospodarce.

W odróżnieniu od bóstw płaca minimalna ma charakter realny. Tyle, że czasem jest regulowana ustawowo a czasem nie.

+ W ustroju niewolniczym jest to koszt pozyskania, wyżywienia i utrzymania niewolnika.

+ W nowoczesnych państwach jest głównie regulowana poprzez położenie punktu równowagi na osi popyt na pracę - podaż pracy

+ W gospodarce, w której występuje duża nierównowaga na linii popyt na pracę - podaż pracy  - jak w Polsce przez ostatnie 20 lat, gdzie podaż (chętni od pracy) znacząco przewyższa popyt (miejsca pracy) - sytuacja jest wykorzystywana przez pracodawców;
W przypadku dużej nierównowagi ustawowa regulacja ma sens.

+ płaca minimalna jest zależna od zawodu i miejsca, płaca minimalna dla chirurga, pilota samolotu pasażerskiego czy wykwalifikowanego elektryka jest znacznie wyższa w Polsce niż 1600 ZŁ.
Autor: Hotbit  Dodano: 31-01-2013
Sobieski20 - Jaka płaca minimalna i gdzie.   4 na 4
Spotkałem ostatnio młodą dziewczynę zaraz po zawodówce. Ona z powodów prywatnych nie zdołała zrobić praktyk będąc w szkole. Aby uzyskać dokument potwierdzający jej wykształcenie jako fryzjerki musi odbyć praktyki. Niestety jest już objęta płacą minimalną i nikt nie chce jej przyjąć na praktyki za 1600...  Czy tak bardzo wam ludzie przeszkadza to żeby ona sama mogła podjąć decyzję za ile zgodzi się podjąć pracę?  Polska to nie tylko Warszawka. Są w Polsce miejscowości gdzie 1600 zł to tyle co w warszawie 3000 zł albo i więcej. Płaca minimalna zwyczajnie uniemożliwia wielu ludziom legalną pracę.  Ten chory przepis spycha ludzi w pracę na czarno za kilkaset zł albo bezrobocie. Dla rzeszy ludzi ta "płaca minimalna" to kwestia mieć prace albo nie mieć żadnej.
Autor: Sobieski20  Dodano: 31-01-2013
rezzy   4 na 4
Mediany lepiej obrazują przypadek przeciętny kiedy wartości skrajne mocno się różnią od reszty. Wartości środkowe nie są tak wrażliwe na skrajności, czyli nie zaburza ich mały odsetek bogaczy ani nędzarzy.

I owszem, jedną liczba nie da się opisać zarobków milionów polaków. Dopiero histogram zarobków dałby pełniejszy obraz sytuacji w społeczeństwie, ale to nie ma nic do rzeczy. Chodzi o to, aby ludzie byli wynagradzani odpowiednio za swoją pracę. Jeśli praca człowieka generuje duże zyski, to powinien dostawać odpowiednio dużą wypłatę. Także czasami zdobycie umiejętności do wykonywania pracy wymaga lat nauki i doświadczenia. Naturalne, że pracownik widząc, że w innym kraju za tą samą pracę może kupić powiedzmy 2x więcej niż w swoim rodzimym kraju, to czuje się pokrzywdzony. Tu nie chodzi o to ile pieniędzy się dostaje, ale o to co można za te pieniądze kupić. Jeśli w Polsce za taką samą pracę starcza tylko na życie, a za granicą można jeszcze odłożyć i wystarczy na coroczne wczasy i kupno nowego wyposarzenia raz na jakiś czas, to pracownik po prostu czuję się wyzyskiwany. Jednocześnie jestem za zmniejszeniem ilości biurokracji przy prowadzeniu działalności gospodarczej, bo to utrudnia powstawanie nowych miejsc pracy.
Autor: rezzy  Dodano: 31-01-2013
darekpiotrek - @Hotbit   1 na 1
Co niby mają obrazować te wartości środkowe??
W Polsce, przeciętne wynagrodzenie brutto to ponad 4000zł. Czy to oznacza że większość ludzi zarabia 4000zł? (nie! -to znaczy że większość zarabia zupełnie inaczej)
A Amerykanin jedzie na kredyt, czyli karmi banki.
Autor: darekpiotrek  Dodano: 31-01-2013
Hotbit - @darekpiotrek   5 na 5
>W USA jest jeszcze gorzej, tam klasa średnia przeszła do historii.
- USA - mediana dochodów gospodarstwa domowego - w 2011 wynosiła $50 100
- mediana ceny domu w 2010 wynosiła $221 800 czyli niecałe 4,5 raza roczne dochody
- średnia cena Toyoty Camry (taka większa, lepsza Avensis) -  22 do 30 tys $
- Ford Fiesta - cena od $13 tys

W 2012 Amerykanie kupili 14,5 mln nowych samochodów. (Fiesty i inne małe samochodziki to malutki ułamek).

According to the National Association of Home Builders, the average home size was 2,700 square feet (251 m. kw.) in 2009, up from 1,400 square feet in 1970.

Czyli przez ostatnie 40 lat wyzysku i akumulacji bogactwa przez 1%  bogaczy średnia powierzchnia domu wyzyskiwanych wzrosła prawie dwukrotnie do 251 m.kw.

Oj Panie kryzys i totalny wyzysk, tak źle w USA jeszcze nie było!!! ;)
Pozdrawiam
Autor: Hotbit  Dodano: 31-01-2013
Jan Werbiński   2 na 4
Czy poziom życia bezrobotnego ciamajdy, którego nikt nie chce zatrudnić jest wyższy dzięki wprowadzeniu pracy minimalnej?
Autor: Jan Werbiński  Dodano: 31-01-2013
darekpiotrek  -1 na 1
..słyszałem coś o ekonomii. Na przykład to iż w Polsce biedak zarabia złotówkę na każde 13,5zł "zarobione" przez bogacza -w 21wieki..co ciekawe pod koniec 19 wieku to rozwarstwienie było na poziomie 1:5. W USA jest jeszcze gorzej, tam klasa średnia przeszła do historii. "Żyjemy w czasach w których tzw kapitalista może powiększać swoje dochody o10% rocznie utrzymując stałe wynagrodzenie pracowników". Słyszałem również że ok 99% bogactwa na świecie jest własnością ok 1% ludzi. W takiej sytuacji nie ma innego wyjścia jak regulacja "płaca maksymalna" (w firmach, które zatrudniają ludzi). Jeśli ktoś nie chce dzielić się zyskiem ze swoimi pracownikami, to niech ich zwolni, nakupi sobie maszyn i niech produkuje z pominięciem czynnika ludzkiego -wtedy cały zysk jest jego.

Panie Hotbit,  -możliwe że słowo 'sprawiedliwe' to głupota, -pewnie dlatego że 'niesprawiedliwość' to nieskalana mądrość -ale poważniej: A czy po równo (kto mówi że po równo?)złożyli się na kapitał firmy? -Kapitał firmy jak i kredyt, ryzyko strat, rachunki za prąd..itp to odjemniki a mi chodzi o pewną różnicę czyli zysk.
Ale z tym myśleniem socjalistycznym, toś mi Pan pojechał :)  Pozdrawiam
Autor: darekpiotrek  Dodano: 31-01-2013
goliath123 - @Werbiński   5 na 5
Jak nie było zakazu to jakoś rodzice je posyłali Pewnie ich wtedy nie kochali, prawda?
Na jakim pozioie pozwala żyć pracownikowi płaca minimalna? Na jakim poziomie musiałby żyć człowiek pracujacy za mniej? Czy ten poziom życia to jeszcze "humanizm", panowie racjonaliści?
A czy zatrudnianie sie za mniej niż wynoszą koszty życia to nie jest przypadkiem dumping, panowie ekonomiści?
A jak ktos nie potrafi zorganizowac komuś pracy tak, żeby on sie z tej pracy utrzymał, bo przecież z zystku z tej pracy wypłacana jest zarówno pensja pracownika jak i zysk zatrudniciela, to może on nie nadaje się do biznesu i powinien sobie znaleźć inne zajęcie?
Autor: goliath123  Dodano: 31-01-2013
Hotbit - @Jan Werbiński
>Widzę że na portalu racjonalistów jest sporo bardzo religijnych osób wierzących w bóstwo płacy minimalnej.
Jest też sporo bardzo religijnych osób wierzących, że płaca minimalna pochodzi wprost z piekła. ;)

ad ''Rozumiecie?'' ...potrafi bezpośrednio sprzedać swoją pracę innym ludziom...  ? jaki to ma związek?
W jakichś 70% to prawda. W te pozostałe 30% wchodzi np. ''potrafienie'' Prokomu stworzenia systemu dla ZUS-u,  ''potrafienie''  ludzi związanych z PZPR na przejęcie cennych firm i kontraktów i wiele innych ''zdolności''.
Autor: Hotbit  Dodano: 31-01-2013
Mateusz Kożuch - @ Jan Werbiński   3 na 3
"Czym się różni człowiek pracujący u kogoś od pracującego na własny
rachunek? "
Ten pierwszy ma więcej czasu wolnego i mniej zmartwień?
Autor: Mateusz Kożuch  Dodano: 31-01-2013
Jan Werbiński - Rozumiecie?   1 na 1
Czym się różni człowiek pracujący u kogoś od pracującego na własny rachunek? Tym, że ten drugi potrafi bezpośrednio sprzedać swoją pracę innym ludziom, a ten pierwszy potrzebuje do tego pośrednika.

Czym się różni człowiek pracujący na własny rachunek samodzielnie od zatrudniającego pracowników? Niczym poza tym, że ten drugi potrafi sprzedać więcej swojej pracy.
Autor: Jan Werbiński  Dodano: 31-01-2013
Hotbit - @płaca maksymalna @darekpiotrek   4 na 4
> Potęgą dużej firmy nie jest szef -bo on jest tylko "jednym" człowiekiem- tylko morze specjalistów -
Czego najlepszym przykładem jest S. Jobs i firma Apple? Jeśli występuje konkurencja pracodawców o pracowników na odpowiednim poziomie, to wspomniani specjaliści są opłacani bardzo dobrze.

Te głosy za 'płacą maksymalną' to totalne, skompromitowane myślenie socjalistyczne.

>Zysk firmy, który należy dzielić sprawiedliwie pomiędzy wszystkimi pracownikami. Ponieważ jest on wypracowywany przez wszystkich zatrudnionych.

A czy po równo złożyli się na kapitał firmy? A pokryją po równo ewentualne straty? Powstało kilka(naście) lat temu wiele spółek pracowniczych, m.in. niemiecki do paru tygodni Zelmer. I co? Albo te firmy padły szybko, albo przy najbliższej okazji pracownicy sprzedali udziały żeby sobie zakupić nowy model telewizora i postawić Golfa na parkingu.

Słowo 'sprawiedliwe' to bardzo głupie słowo, nie ma żadnego odniesienia do zjawisk przyrodniczych. Jedyna jego sensowna definicja sprawiedliwe jest to, co jest 'zgodne z prawem' a wówczas wszystko co parlament uchwali jest... sprawiedliwe.
Autor: Hotbit  Dodano: 31-01-2013
Józefacki - bezemnie byśta zdechli   3 na 3
W ciągu 24 godzin po ogłoszeniu zniesienia płacy minimalnej kilkaset
tysięcy ludzi w Polsce straci place, przy których mogą wegetować, a
otrzyma płace, przy których wegetować nie będzie w stanie.
Od
kilkunastu lat zbieram historyjki o pracodawcach. Słucham opowieści
ludzi skazanych na bycie podwładnym, często własnością PANA PRACODAWCY i
nawet po odrzuceniu połowy najbardziej zdumiewających i strasznych
ogarnia bezgraniczne zdumienie że to jest możliwe. Spośród wielu
najobrzydliwszych ludzkich cech ujawniających się u naszego PRACODAWCY
istotna dla tematu jest JEGO święta wiara w to, że to ON daje życie.
Płacąc często żałośnie mało jest święcie przekonany o swojej boskiej
wręcz dobroci. I podejrzewa że jest za dobry. Dajcie MU prawo do bycia
gorszym a skorzysta natychmiast.
Mój sąsiad Zenek ma PRACODAWCĘ,
który przy wypłacie często rubasznie powtarza, że powinni mu jeszcze
żony przyprowadzać, żeby mu jajka lizały. Po zniesieniu płacy minimalnej
Zenkowa kobita może też być tego zdania. 
Autor: Józefacki  Dodano: 31-01-2013
andrzejewski jerzy - zwalniam   4 na 4
wy tu pitu pitu a ja właśnie zwolniłem wczoraj pracownika .Jest wart tych 2000 ale z obciążeniami którymi mnie obarcza nasza umiłowana ojczyzna to już nie.Zanim zaczniecie pisać takie farmazony to może; stwórzcie miejsce pracy, potem policzcie profity a potem się wymądrzajcie -ilu z was pracuje na swoim?
Autor: andrzejewski jerzy  Dodano: 31-01-2013
Jan Werbiński - dzieci   2 na 2
Gdyby nie było zakazu, to posłałbyś swoje dzieci do pracy w kopalni? Naprawdę?
Autor: Jan Werbiński  Dodano: 31-01-2013
goliath123 - Początek   3 na 5
Płaca minimalna to poczatek! Pora wziąć się za zakaz zatrudniania dzieci w kopalniach - o ile tańszy byłby węgiel! No i bawełna - pora przywrócić naturalny sposób uprawy i zbioru bawełny!
Panie Werbiński - na tym portalu to kwitnie wiara w Miltona Friedmana. Ślepa wiara w miltona Friedmana.
Redakcji gratuluję wolty.
Autor: goliath123  Dodano: 31-01-2013
brzezińska43   4 na 4
Nie istnieje wolny rynek, którego badaniem zajmuje się ekonomia. Od początku jest on spleciony z działaniami państw, które na ów rynek wpływają. Podatkowa redystrybucja dochodów wpływa na rynek a stwierdzenia ekonomistów o tym, jaki jest to wpływ opierają się o cząstkową analizę, są więc obarczone błędem. Państwo ingerujące w gospodarkę w stopniu niewystarczającym zostało przetestowane w XIX wieku i okazało się,że samorzutnej redystrybucji nie ma. Dlatego niezbędne okazało się wprowadzenie mechanizmów silniej redystrybuujących dochody. To konieczność. Problemem jest tak wielkość opodatkowania jak i wykorzystanie uzyskanych środków. Okazuje się,że kuleje i jedno i drugie. W Polsce mamy do czynienia tak z nadmierną redystrybucją jak marnotrawieniem pozyskiwanych wskutek niej środków. Ustalenie minimum socjalnego jest koniecznością, chroniącą pracowników przed XIX- wiecznym wyzyskiem, ale wykorzystanie podatków dla dobra społecznego jest fatalne. Powszechne w Polsce jest niedoszacowanie wynagrodzeń, czego najlepszym przykładem są pracownicy firmy FIAT, zarabiający mniej niż ich włoscy odpowiednicy a znacznie od nich wydajniejsi. Kuriozalne są też działania służb socjalnych, pomoc ta nie daje szansy na realny  powrót do aktywności zawodowej. Pozwala przeżyć.
Autor: brzezińska43  Dodano: 31-01-2013
Jan Werbiński - gratulacje   4 na 8
Widzę że na portalu racjonalistów jest sporo bardzo religijnych osób wierzących w bóstwo płacy minimalnej. Jeżeli elita intelektualno racjonalistyczna ma takie pojęcie o ekonomii, to myślę że osiągnęliśmy w Polsce stabilizację (nic się nie zmieni).
Autor: Jan Werbiński  Dodano: 31-01-2013
Ejek - Płaca jako towar   3 na 3
Czy się komu to podoba czy nie, praca jest towarem. I to bardzo wysoko opodatkowanym. żadne zaklęcia nie zmuszą pracodawców do zatrudniania pracowników za godne czy sprawiedliwe płace jeśli nie beda mieli na tym zysku.
Pracodawca to człowiek jak inni. Działa dla zysku. I płaci ile musi. Większości sporo więcej niż płaca minimalna. Zaś ci za minimalną? Czy to wysoko kwalfikowani specjaliści trudni do zastąpienia? Świadomi swych praw specjaliści?
I po zmianie Płacy minimalnej dostan podwyżkę? czy umowę zlecenie?
Autor: Ejek  Dodano: 31-01-2013
kulka_na_mole - @DyktaFon   2 na 2
>A kto z szanownych przedmówców, prócz tego, że jest pracobiorcą, słyszał coś o ekonomii lub prowadził własny biznes?
No tak, bo przecież o ekonomii wiedzę mają wyłącznie pracodawcy, a kto nie ma własnego biznesu, ten nic o ekonomii wiedzieć nie może.

>Ktoś zresztą zauważył, że podjęcie własnej działalności to nie takie proste, i że państwo utrudnia miast ułatwiać takie działania.

Zauważyła to m.in. jedna z osób, które nazywasz autorami "mądrych uwag".

>Utrudnia m. in. poprzez wprowadzanie szeregu bzdurnych i obciążających pracodawcę przepisów, w tym właśnie płacy minimalnej.

Pracodawcy doskonale sobie radzą obchodząc wymóg płacy minimalnej oferując płacę na poziomie zasiłku dla bezrobotnych, bez opłacania składki emerytalnej czy zdrowotnej.

>A może by tak wprowadzić "pracę minimalną" czyli że nie wolno podejmować pracy, jeśli nie da rady wykonać jakiegoś tam minimalnego poziomu pracy.... Kto jest za?
Świetny pomysł! Wprowadźmy zakaz podejmowania pracy kandydatom, którzy nie chcą zapierd...lać za kilkaset zł przez 16 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu. Może w ogóle wprowadźmy zakaz pracy dla każdego, kto będzie chciał jakiegokolwiek wynagrodzenia?
Autor: kulka_na_mole  Dodano: 30-01-2013
DyktaFon - Propozycja   5 na 5
Widzę w powyższych wypowiedziach sporo "mądrych uwag". A kto z szanownych przedmówców, prócz tego, że jest pracobiorcą, słyszał coś o ekonomii lub prowadził własny biznes? Ktoś zresztą zauważył, że podjęcie własnej działalności to nie takie proste, i że państwo utrudnia miast ułatwiać takie działania. Utrudnia m. in. poprzez wprowadzanie szeregu bzdurnych i obciążających pracodawcę przepisów, w tym właśnie płacy minimalnej. A może by tak wprowadzić "pracę minimalną" czyli że nie wolno podejmować pracy, jeśli nie da rady wykonać jakiegoś tam minimalnego poziomu pracy.... Kto jest za?
Autor: DyktaFon  Dodano: 30-01-2013
Ejek   7 na 7
Płace minimalne i tym podobne cudności są w DUŻYCH firmach. W wielu małych jest wolna amerykanka. Możesz się postawić ale gdy będziesz się zwalniał. Wielu pracowników małych firm jest na tzw samozatrudnieniu. Płaca minimalna to dla nich wyłącznie podwyżka podatku do Zakładu Utylizacji Szmalu. By tego było mało jak jesteś "przedsiębiorcą" to twoja "płaca minimalna" jest wyższa.
Pracodawcy zatrudniający kilku, kilkunastu pracowników czują się bezkarni. Mają setki (tysiące?) sposobów by okroić płace (pół etatu? od 8:00 do 20:00?)
Nietrawię związków zawodowych i innych uszczęśliwiaczy ludzkości. Bo ich rola się kończy jeśli pracujesz w małej firmie i nie jesteś elektoratem.
Chciałbym aby Państwo nie uszczęśliwiało mnie na siłę. By nie mówiło ile mam zarabiać tak jak w co wierzyć i z kim spać.
Ale jeśli już coś ustali by to było egzekwowalne. Mam dość prawa tworzonego dla budżetówki i wielkoprzemysłowej klasy robotniczej.
Jeśli jednak Państwo nie potrafi wyegzekwować? to niech się od...
Może lepiej jeśli to ja zdecyduję za ile zgodzę się pracować? i ta cena na pewno wzrośnie jeśli miejsc pracy będzie więcej.
Autor: Ejek  Dodano: 30-01-2013
Marcin Mikołajec - Płaca minimalna nic nie daje   1 na 13
Bardzo dobry artykuł. Płaca minimalna powiększa tylko bezrobocie wśród osób, których praca nie jest tyle warta. Wszyscy zarabiający powyżej płacy minimalnej (a jest ich w Polsce zdecydowana większość) i optujący za jej pozostawieniem, myślą tylko o sobie szkodząc ludziom, którzy chcieliby pracować np. za 1400 zł a w tej chwili nie mogą.
Autor: Marcin Mikołajec  Dodano: 30-01-2013
kulka_na_mole - @Jan Grabiński   5 na 5
Przez te prawie 12 lat nic się nie zmieniało w świecie ekonomii zaczadzonej neoliberalną ideologią. Obowiązywała zasada przenoszenia produkcji do krajów, w których siła robocza była tańsza. Fabryki przenoszono z Europy Zachodniej/USA do krajów dawnego RWPG, potem do Chin, do Wietnamu czy innego Burkina Faso. Jedynym motywem była chęć rosnących zysków. W ramach neoliberalnej propagandy bezustannie dezawuowano osiągnięcia gospodarczo-społeczne np. krajów skandynawskich, które stawiały na bogacenie się własnych społeczeństw, a nie na ich wykorzystywanie kosztem wzbogacania milionerów do miliarderów. Gdy w USA wybuchł kryzys finansowy, który jak kostki domina wywołał kryzys pozostałych państw o neoliberalnej gospodarce, przeprowadzono totalny atak medialny na taką np. Islandię, grożąc jej upadłością, o ile nie zechce ratować banków z budżetu. Islandia nie zechciała, neoliberałowie się wqurwili, a Islandia dała sobie znakomicie radę. Włosi zlikwidowali fabrykę Fiata w Polsce, przenieśli produkcję do siebie, Niemcy państwowo wspomagają własne firmy, że o państwach azjatyckich nie wspomnę, a w Polsce nadal króluje "bóg ekonomii" - Balcerowicz. Kiedyś byliśmy 100 lat za Murzynami, dziś 100 lat przed neoliberałami.
Autor: kulka_na_mole  Dodano: 30-01-2013
kraken   1 na 3
Wiekszych BREDNI dawno nie czytalem-szkoda palcow na komentowanie.A co do kumpla ze studiow-on NIE wybral takiej pracy,aby sie doksztalcac,tylko DOSTAL taka prace NIE wymagajaca ZADNYCH kwalifikacji(jak to u wiekszosci studenciakow) i dlatego niskoplatna,i DLATEGO sie doksztalcal,iz mial nadmiar czasu!!!Tusek malowal kominy-to byla najlepiej oplacana fucha w spoldzielniach studenckich,ale doksztalcac sie w niej juz nie mnogl.Pieprzenie niczym szczerbola nad paczka sucharow
Autor: kraken  Dodano: 30-01-2013
Czesław Szymoniak - @darekpiotrek   4 na 4
"Czy jest w porządku by 10 pracowników zarabiało po 1600zł na głowę, podczas gdy ich szef zarabia (najczęściej tylko dlatego że jest szefem) tyle co oni wszyscy razem wzięci?"

Zgodziłbym sie z tą tezą w stosunku do menagera ale nie do właściciela.
Ponieważ:
Właściciel (spółka cywilna) a nie dyrektor czy pracownicy ponoszą ryzyko finansowe działalności firmy.
Własciciel też ze swojego zysku finansuje ewentualne straty (pogorszenie koniunktury, roszczenia, odszkodowania) oraz inwestycje, wyposażenie, rozwój firmy. Z czego wynika że wspomniany zysk jest konsumowany przez własciciela tylko w częsci.
Nie odnoszę się tu do firmy w formie sp z o. o ponieważ tam własciciele nie ponoszą ryzyka osobistym majątkiem.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 30-01-2013
Jan Grabiński - Płaca minimalna   5 na 7
Płaca minimalna chyba jeszcze nigdy nie załatwiła dobrej pracy i godnej pensji. Ostatnie 12 lat pokazało, jak się zmienia świat ekonomii. Pamiętam moje problemy ze znalezieniem pracy w 2001 i powszechny lament nad warunkami zatrudnienia oraz płacami. Mnóstwo było wtedy mądrali: podniesiemy płacę minimalną, skontrolujemy, nakażemy...itd. itp. To nic nie dało. Już w 2004, w okresie początku bumu gospodarczego miałem lepszą pracę, a moja firma miała trudności ze znalezieniem pracowników, mimo podnoszenia płac. Bez nakazów, bez kontroli, bez płacy minimalnej.
Chcemy dobrej pracy i dobrej płacy - nie wymuszajmy tego administracyjnie. Kreujmy dobre warunki dla biznesu, nie utrudniajmy firmom życia, nie zarzynajmy ich kontrolami i podatkami. Pozwólmy żyć. Kiedy pracy jest dostępna w takich ilościach, że brakuje pracowników, czysta kalkulacja managerów powoduje, że warto się starać o pracownika, który źle traktowany może iść do konkurencyjnej firmy i pozbawić pierwszą firmę możliwości wytwarzania, a więc i zarabiania. Mniej administrowania, więcej myślenia.
Autor: Jan Grabiński  Dodano: 30-01-2013
mieczysławski - koszt utrzymania spokoju społecznego   3 na 3
Płaca minimalna to jest minimum egzystencjalne. Pracownik dostający głodową płacę radykalizuje swoje poglądy, np może stać się faszystą lub rewolucjonistą lub fanatykiem religijnym - wielkie rewolucje były następstwem głodu. Bieda generuje patologię społeczną.
Kapitaliści zawsze dążyli do powiększania swoich zysków kosztem pomniejszania płacy, był straszak - ZSRR - i od czasu jego upadku spada socjal.
Ogólnie postęp naukowo - przemysłowo-rolniczy spowodował wzrost wydajności i spadek kosztów produkcji co umożliwiło duży wzrost biurokracji, ale nie powodowało to proporcjonalnego wzrostu płac robotników.
Autor: mieczysławski  Dodano: 30-01-2013
kulka_na_mole - Płaca minimalna a bezrobocie   5 na 7
Przy każdym podniesieniu wysokości płacy minimalnej w Polsce pojawiają się lamenty, że spowoduje to zwolnienia i wzrost bezrobocia. Ciekawe, że żaden z tych lamentujących NIGDY nie przedstawił ŻADNYCH danych na potwierdzenie lansowanej przez siebie tezy, można zatem przyjąć, że jest to teza wyssana z palca. Płaca minimalna nie służy okradaniu pracodawcy, ma chronić pracownika przed wyzyskiem. Inna sprawa, że to nie działa, bo prawo dopuszcza takie formy zatrudnienia, przy których pracownikowi można płacić dowolnie mało, na dodatek bez ponoszenia kosztów obecnych przy umowie o pracę. Walka z godziwym wynagrodzeniem jest walką o wzrastającą pauperyzację społeczeństwa, o rozszerzanie obszaru biedy i nędzy, a w rezultacie podcinaniem gałęzi, na której siedzą pracodawcy, bo przecież biedniejszy mniej kupi. Moim zdaniem podstawowym błędem polskiej gospodarki jest nastawienie na eksport i ignorowanie popytu wewnętrznego. Zamiast postulować zniesienie płacy minimalnej proponuję stworzenie polskim pracodawcom warunków zbliżonych (w miarę możliwości) do warunków, jakie są np. w Anglii i zamiast preferencji dla np. hipermarketów transferujących zyski za granicę wspieranie polskich przedsiębiorców produkujących na polski rynek.
Autor: kulka_na_mole  Dodano: 30-01-2013
Jan Grabiński - Płaca minimalna   6 na 10
Przykład z płacą minimalną w wysokości 10000 PLN, w Polsce, jest bardzo dobrym przykładem! W matematyce i, poprzez dobry wzór również w informatyce, testuje się algorytmy, poprzez zadawanie do obliczeń pewnych wartości granicznych. Jeżeli wzór/algorytm daje dobre wyniki zarówno dla wartości "umiarkowanych" jak i dla granicznych, wtedy możemy powiedzieć, że nasz model jest dobry. Jeżeli w chociaż jednym przypadku dostajemy wyniki nieprawidłowe, wystarcza to do odrzucenia algorytmu lub przynajmniej do szukania możliwości jego poprawy. Dawanie oczekiwanych rezultatów wyłącznie dla pewnych danych wejściowych całkowicie dyskwalifikuje tenże algorytm.
Tutaj przykład płacy minimalnej w wysokości 10000 złotych spowoduje, że 99% ludzi w naszym kraju traci pracę, czyli praktycznie nikomu się nie przysłużyła. Wobec tego ten pomysł jest do bani!
Autor: Jan Grabiński  Dodano: 30-01-2013
Guizaux - Lepiej placic lepiej... c.d.   2 na 2
Ogolem roczne koszty rotacji (turn-over) wynosily 244 mln $ w Costco (35 360 x 0,60 x 0,17 x 67 600) przeciw 612 mln $ w Sam’s Club (21 028 x 0,60 x 0,44 x 110 200). Gdyby Costco mial ten sam procent co Sam’s Club kosztowalo by go to 631 mln $ rocznie (35 360 x 0,60 x 0,44 x 67 600). Taka polityka zarobkowa pozwala Costco zaoszczedzic 387 mln $ rocznie. ...
...Do wiekszego przywiazania do firmy pracownikow Costco nalezy dodac ich wieksza prdukcyjnosc (wydajnosc).
Dochodzi do interesujacego paradoksu. Podczas gdy Costco wyplaca zarobki o 40 % wieksze niz Sam’s Club, koszty robocizny wynosza tylko 5,56 % obrotow (67 600 x 35 360)/43 mld przeciw 6,26 % w Sam’s Club (110 200 x 21 028)/37 mld.
Autor: Guizaux  Dodano: 30-01-2013
darekpiotrek - cd  0 na 4
Co ma wspólnego liczba zatrudnionych z płacą maksymalną? Moim zdaniem prawie wszystko. 
W jednoosobowej firmie sprawa jest prosta,-sam sobie jestem szefem i sprzątaczem, dlatego cały zysk trafia do mojej kieszeni i gra.
Czym innym jest gdy firma zatrudnia 10 osób. Czy jest w porządku by 10 pracowników zarabiało po 1600zł na głowę, podczas gdy ich szef zarabia (najczęściej tylko dlatego że jest szefem) tyle co oni wszyscy razem wzięci? -Właśnie w tym miejscu powinna być regulacja (wynagrodzenie maksymalne) by nie było tak, że dziesięciu pracuje na jednego. Mogłoby być, że pracownicy zarabiają po 2000zł
a szef (4000mniej) 12000zł, albo w innym przypadku gdy statystyczny pracownik zarabia 2500zł
a szef 7000zł, -dla firmy różnica żadna (a jeśli już , to pożytek, bo pracownik zadowolony, pracuje wydajniej) -tyle że "szef" zarabia mniej.
Znaczenie jednostki (szefa) drastycznie spada wraz ze wzrostem liczby zatrudnionych. Potęgą
dużej firmy nie jest szef -bo on jest tylko "jednym" człowiekiem- tylko morze specjalistów, bez których firma produkowała by dwa ołówki na tydzień zamiast 200000 sztuk w ciągu jednej zmiany.
Autor: darekpiotrek  Dodano: 30-01-2013
Guizaux - Lepiej placic lepiej...   4 na 4
http://lecercle.lesechos.fr/entreprises-marches/management/rh/221163301/pourquoi-est-moins-couteux-payer-plus-employes:

“W USA siec Wal-Mart i ich szyld low cost Sam’s Club sa znane z niskich cen. Ta strategia opiera sie na wyplacie niskich zarobkow. Ubezpieczenia tez sa zredukowane do minimum.
Podobne przedsiebiorstw Costco prowadzi polityke wysokich plac. Badania przeprowadzone przez Wayne Cascio dowodza, ze polityka wysokich plac jest tansza od stosowanej przez Sam’s Club.
W 2005 67 600 pracownikow Costco zarobilo 40% wiecej niz 110 200 pracownikow Sam’s Club: roczny sredni zarobek wynosil 35 360 $ w Costco i 21 028 $ w Sam’s Club. Dodatkowo 82 % pracownikow Costco posiadalo ubezpieczenia zdrowotne a w w Sam’s Club tylko mniej niz polowa”.
Otoz, ...“rotacja pracownikow u Costko wynosila 17 % rocznie i 44 % w Sam’s Club. ...
Autor: Guizaux  Dodano: 30-01-2013
Hotbit - @kontrprzykład   7 na 7
Wtedy jednak jeden z pracowników pomyślał, że zamiast pracować za 10, zostanie DP (Drugim Przedsiębiorcą)
- w czwartek otwieram bank, a w piątek rozpocznę produkcję konkurenta ajfona ;) Jeśli 10 talarów jest pensją pozwalającą na pokrycie z trudem podstawowych potrzeb - nie zostanie raczej DP.  Błąd w rozumowaniu.

Otwarcie biznesu, o czym można się przekonać rozglądając wokół lub przeczytać w poradnikach prawie zawsze wiąże się m.in. z :
1) inwestycją początkową
2) ponoszeniem strat przez co najmniej kilka miesięcy

ad. dane dotyczące UK - no właśnie sytuacja jest złożona, prosta korelacja nie wystarcza by dwa zdarzenia połączyć związkiem przyczynowo-skutkowym. Cieszę się że Autor to zauważył.

Bynajmniej nie uważam że płaca minimalna jest koniecznym instrumentem. Uważam jednak, że w polskich warunkach mentalno-ekonomicznych, jej zniesienie przyniosłoby jedynie ujemne skutki. Choć niektórzy emigrację kolejnych 2 mln osób uznaliby za skutek pozytywny...

Podsumowując dotychczasowe rozważania, można stwierdzić, że istnienie płacy minimalnej powoduje:

-wzrost bezrobocia ...
...


Ta i kolejne tezy są po prostu wzięte znikąd. W żaden jednoznaczny sposób nie wynikają z poprzedzających rozważań.
Autor: Hotbit  Dodano: 30-01-2013
Mariusz Agnosiewicz - Znikłe komentarze.
Szanowni Komentatorzy, zagubione komentarze są pod tym adresem: www.racjonalista.pl/index.php/s,35/d,8699 Bardzo proszę, dla zachowania przejrzystości autorskiej, aby każdy skopiował swój komentarz i wstawił na niniejszej stronie, bo tamte mogą z czasem całkiem zniknąć.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 30-01-2013
darekpiotrek   1 na 1
Dobrze by było gdyby minimalna płaca lekarza była różna od minimalnej płacy
kasjera. Jednak bardziej istotnym wydaje się istnienie "płacy maksymalnej".
Wynagrodzenie maksymalne -czyli górna granica zarobków, jakie można osiągnąć w danym momencie, w danej firmie-  powinno być zależnością 3 czynników:
1) Zysk firmy, który należy dzielić sprawiedliwie pomiędzy
wszystkimi pracownikami. Ponieważ jest on wypracowywany przez wszystkich zatrudnionych.
2) Poziom kompetencji poszczególnych pracowników, gdyż nie godzi się by magazynier zarabiał tyle co kierownik produkcji.
3) Liczba pracowników zatrudnionych w firmie.
cdn
Autor: darekpiotrek  Dodano: 30-01-2013
Szyja - @Wojciech Peisert   2 na 2
Jak się okazało podałem dane z roku 2009 (http://finanse.wp.pl/gid,12882700,galeria.html?ticaid=1ffa0&_ticrsn=3) W 2010 wskaźnik zysku z inwestycji w pracownika wzrósł z 1,56 do 1,72 (wynik "antykryzysowych" regulacji na rynku pracy w Polsce) mimo, że dla całej Europy choć minimalnie to jednak spadł. PwC w swoim raporcie podaje perspektywy na rok 2011 i 2012: "Przeciętna wskaźnika ogólnego HC ROI powinna przynajmniej pozostać na poziomie z ostatniego badania za 2010 r. czyli 1,7 zł z każdej zainwestowanej złotówki , a nawet wzrosnąć – głównie za sprawą korzystnej w 2011 r. koniunktury w Polsce i rosnących przychodów przy jednoczesnej stosunkowo niskiej skłonności firm do podwyżek wynagrodzeń."(http://www.pwc.pl/pl/biuro-prasowe/saratoga-hc-benchmarking-2011.jhtml?query=saratoga%20hc%202012&live=1). Do najnowszych danych nie udało mi się dotrzeć. Może ktoś pomoże?
Autor: Szyja  Dodano: 30-01-2013
rezzy - @c3h3n   5 na 5
Do tego co napisał c3h3n chciałbym jeszcze dodać, że zawsze znajdą się desperaci, którzy potrzebują pieniądze natychmiast i podejmą się pracy za psie pieniądze. Odnoszę też wrażenie, że pracodawcy widząc brak zainteresowania posadą rzadko zwiększają oferowane wynagrodzenie, a raczej cierpliwie czekają. Wydaje mi się, że takie działania raczej pogłębią ubóstwo społeczeństwa i nastąpi podział na klasę bogatą (głównie przedsiębiorcy) i pracującą dla nich i wykorzystywaną biedotę.

Chciałem też się ustosunkować do sugestii Pana Peiserta, że pracownik założy własne przedsiębiorstwo. Po pierwsze aby założyć przedsiębiorstwo, nie można pracownikowi stawiać kłód pod nogi, tak jak robi to nasze państwo. Dodatkowo kiepsko zarabiający pracownik może nie mieć pieniędzy do rozpoczęcia działalności gospodarczej i nie bardzo chcieć ryzykować swoje przez lata uzbierane pieniądze, które w ten sposób może stracić w tydzień. Dodatkowo może po prostu się na tym nie znać. Świetny fryzjer czy elektronik nie musi być wcale dobrym prezesem.

Być może takie idylliczne propozycje by się sprawdziły, gdyby państwo nie rzucało nowych przedsiębiorców na głębokie morze biurokracji, a ludzie byli uczciwi i bardziej empatyczni. Niestety rzeczywistość nie jest taka cudowna.
Autor: rezzy  Dodano: 30-01-2013
c3h3n - Bez komentarza.   6 na 6
Artykuł beznadziejny, dogmatyczny, bez jakichkolwiek realnych podstaw. A jedną z nich jest uczciwość - pracodawcy w Polsce najpierw zatrudniliby osoby, które zgodziłyby się pracować za 600zł miesięcznie na rękę, obniżając tym samym ogólny poziom życia społeczeństwa, jak wspomniał ktoś wyżej. Do tego argument o tym, że ktoś może pomyśleć że założy własną firmę i tym samym zwiększy konkurencję pracodawcy. Bzdura. Monopole, marki, nieuczciwa konkurencja. Czy mym mówimy o tym samym kraju na pewno?
Autor: c3h3n  Dodano: 30-01-2013
Frank Holman - jeśli autor   3 na 5
do czego sam się przyznał, pisze tego typu felieton bez zapoznania się z powszechnie znanymi danymi, i taki artykuł znajduje się jeszcze na tym serwisie, to ja dziękuję - NIE CZYTAM,
ps. już wielokrotnie postulowałem, aby redakcja poważnie zastanowiła się nad trybem umieszczania w serwisie wypowiedzi dot. ekonomii i gospodarki, bo zwykle stanowią one tylko wstyd dla "racjonalisty"; szczególnie chodzi o wypowiedzi teoretyków, o ktorych można powiedzieć wszystko poza tym, że znają się realnie na temacie
Autor: Frank Holman  Dodano: 30-01-2013
Wojciech Peisert - @kontrprzykład
... Jednak ani król ani JP nie myśleli o innych a tylko o sobie. Wtedy jednak jeden z pracowników pomyślał, że zamiast pracować za 10, zostanie DP (Drugim Przedsiębiorcą) i zaproponuje, by pozostali dwaj zaczęli u niego pracować za 60 talarów. Licząc, że praca jednego z nich jest warta ok. 333 (i pomijając ryzyko biznesowe), może teraz liczyć na zysk: 666 - 120 = 546 talarów. Nie jest do tego potrzebny król - który może się pomylić (któż jest nieomylny) z wysokością podwyżki i określić ją jako 400. Wtedy wszyscy stracą pracę.

Niedawno zmieniono zasady refinansowania leków. Mimo iż potocznie uważa się, że farmaceuci mają bardzo dobrze, jednak część aptek zamknęła działalność. Zawsze bowiem są tacy co mają dużą nadwyżkę (i teoretycznie mogliby rozdawać pieniądze - np. pracownikom) i tacy, którzy działają na granicy opłacalności.

Ad. kontrprzykład 2: według danych Eurostat w UK stopa bezrobocia wzrosła od ok. 5% do ok. 8% w latach 2008-2010 i dotychczas się tak utrzymuje, natomiast populacja wzrosła o ok. 1.5%, więc ten argument jest chyba nietrafiony.

Poziom płacy minimalnej nie jest jedynym czynnikiem warunkującym
bezrobocie. Niemniej, jestem przekonany, że tegoroczny wzrost znacznie powyżej wzrostu PKB, będzie obecnie dodatkowym czynnikiem negatywnym.
Autor: Wojciech Peisert  Dodano: 30-01-2013
Dariusz Godyń - @Wojciech Peisert
Ja również przepraszam za posądzenie o usuwanie komentarzy, okazuje się że to jakieś chochliki zlokalizowane w redakcji...
Nie będę się powtarzał ponieważ o tym pisałem, nie zgadzam się z autorem, że płaca minimalna jest niepotrzebna a wręcz szkodliwa. 
Autor: Dariusz Godyń  Dodano: 30-01-2013
Hotbit - Kontrprzykład   2 na 2
Przepraszam Autora za posądzenie w komentarzu powyżej. Okazuje się że to problemy techniczne, niezależne od Autora.

Kontrprzykład 1 - doświadczenie myślowe (odtwarzam usunięty komentarz):
W malutkim królestwie żyje 6 osób zdolnych do pracy. 3 z nich tylko ma pracę i pracuje o Jedynego Przedsiębiorcy (JP). JP ma 1000 talarów zysku miesięcznie, z tego płaci po 10 pracownikom, zostaje mu 970. Pewnego roku postanowił im podnieść uposażenie (lub król mu nakazał) do 50 talarów dla każdego. JP postanowił się zadowolić miesięcznym zyskiem w wysokości 850 talarów zamiast podnosić ceny swoich wyrobów. Jan przez pół roku zdołał teraz zaoszczędzić 150 talarów, za co kupił bratu piłę, dłutko, młotek i drewno. Stefan teraz produkuje meble i sprzedaje pracownikom JP, samemu JP, oraz mieszkańcom sąsiednich królestw. Zatrudnienie oraz PKB królestwa wzrosło pomimo, a nawet dzięki - wzrostowi płacy minimalnej

Dodam tutaj kolejny kontrprzykład 2.
W wielkiej Brytanii płaca minimalna pomiędzy 2004 a 2012 wzrosła o ponad 30% (o ponad 1000 zł), w tym samym okresie mimo małego, ogólnoświatowego kryzysu (2008 i kolejne lata) zatrudnienie wzrosło o około milion osób, czyli ponad 3% ogółu osób zatrudnionych.
Autor: Hotbit  Dodano: 30-01-2013
Wojciech Peisert - @szyja   2 na 2
Słyszałem o tych danych (zysk z pracownika w Polsce i UE). Czy gdzieś są dostępne bardziej szczegółowe statystyki? A w ogóle to jest bardzo dobre pytanie: dlaczego tak to się kształtuje? Przywołałem Niemcy, Portugalię, Grecję - jak tam to wygląda? Być może wskaźnik zysk/pracownika byłby nieco niższy, gdyby znacznie podwyższyć płacę minimalną. Ale główną szkodą i stratą jest bezrobocie.

PS. Nie usuwam żadnych komentarzy. Zresztą nawet nie mam takich uprawnień. Poza tym, słuchanie tylko siebie oraz osób mających te same poglądy byłoby nudne :)
Autor: Wojciech Peisert  Dodano: 30-01-2013
Szyja - cd.   4 na 4
Argument "proponuję, by każdy wyobraził sobie, że płaca minimalna zostaje podniesiona do kwoty 3.000, 5.000 czy 10.000 zł" jest wyjątkowo żenujący. Oczywiście przy tak znacznym podniesieniu płacy pracodawca nie osiągnie żadnego zysku. Poniesie stratę. Jednak przy odpowiednim poziomie tej płacy (możliwe że jest to np. 1676 zł, nie znam wyliczeń) cały czas będzie osiągał zysk a przy okazji wzrośnie popyt konsumentów na jego produkty umożliwiając zwiększenie zatrudnienia i przynosząc sumaryczny wzrost zysków (przy zmniejszonym jednostkowym). Osobną kwestią jest nieszczelność systemu płacy minimalnej w Polsce (umowy śmieciowe, brak godzinowej stawki minimalnej), który powoduje udane próby jej obejścia i w rezultacie przynosi skutki odwrotne do zamierzonych.
Autor: Szyja  Dodano: 30-01-2013
rezzy   4 na 4
Zgadzam się z Szyją... Ludzie zarabiający mniej nie kupują towarów, bo ich na nie nie stać. Z chwilą kiedy zarabiamy więcej, robimy się bardziej rozrzutni i chętniej wydajemy pieniądze co napędza rynek. Gdy pieniędzy mamy mało, wykazujemy wzmożoną skłonność do chomikowania na tak zwaną "czarną godzinę".

Co do usunięcia minimalnych płac uważam, że wcale to nie pomoże. Mamy kapitalizm, dla firm liczy się przede wszystkim zysk. Jeśli nie ma minimalnych płac, pensje zaczną się stopniowo zmniejszać bo firma nie będzie niczym ograniczona, a jeśli tak będzie się dziać na całym rynku, to żadna firma nie będzie poczuwać się do oferowania wyższych wynagrodzeń. Miałem znajomego, który zarabiał jako webdeveloper około 2000 zł. miesięcznie. W grupie około 6 osób średnio wykonywali w tydzień jeden projekt reklamowy wyceniony na około 40 tys. zł. Na podwyżkę żaden nie mógł liczyć, a koderów traktowało się nie jako specjalistów tylko "inteligentny interfejs do klawiatury". Nie wiem jak poprawić stan pracownika w Polsce, ale usunięcie minimalnych wynagrodzeń według mnie nie pomoże, a jedynie skłoni pracodawców do sukcesywnego obniżania płac.
Autor: rezzy  Dodano: 30-01-2013
Szyja - zamiast ekonomii ideologia i demagogia   6 na 6
[w wyniku podniesienia płac] "Firmy zmuszone byłyby więc do podwyższenia cen swoich produktów i usług" Otóż stałoby się tak w warunkach wysokiej konkurencji, która wymusza niski poziom marży. Eksperymenty myślowe oderwane od rzeczywistych warunków ekonomicznych to zwykły dogmatyzm. W polskim przypadku zysk uzyskany z pracownika jest najwyższy w UE (1,56 - średnia unii 1,17) co znaczy, że firmy nie zatrudniają pracowników (albo ich zwalniają) nie dlatego, że nie są w stanie im zapłacić, ale dlatego że nie mogą znaleźć nabywców na produkowane przez nich dobra. Spadający obecnie popyt wewnętrzny jest bezpośrednio związany ze spadkiem płac realnych. Racjonalny pracodawca oczywiście nie podwyższy płacy swoim pracownikom po to by stymulować popyt bo w sytuacji kiedy takie działania podejmie w osamotnieniu to pieniądze do niego nie wrócą, ale zasilą konta także innych przedsiębiorców. Potrzebne jest zgodne i równoczesne działanie wszystkich pracodawców a takowe zapewnia właśnie mechanizm płacy minimalnej.
Autor: Szyja  Dodano: 30-01-2013
Mariusz Agnosiewicz - Wyjaśnienie   4 na 4
Bardzo wszystkich komentujących przepraszam za zamieszanie z winy redakcji. Autorzy nie mają w Racjonaliście uprawnień do kasowania komentarzy, tylko redakcja. Nikt jednak nie kasował komentarzy. Przez pomyłkę tekst został dodany dwukrotnie. Po pewnym czasie został skasowany dublet. Niestety okazało się że z jakiejś przyczyny komentowaliście nie nr strony do którego odnosiła zajawka na stronie głównej i na fb. Postaram się to jakoś przywrócić.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 30-01-2013
Hotbit   1 na 3
Cha cha! Brawo dla cenzora-autora! Jest jeszcze jednak forum...
Autor: Hotbit  Dodano: 30-01-2013
Jarek Dziechciarz - Szanowny ałtorze   3 na 5
.........Faktycznie, istnieją ludzie, których zdolność do pracy (czyli
wytwarzania szeroko pojętych dóbr) jest niższa niż stawka głodowa.

gratuluję samokrytyki.......

jedzenie szkodzi zębom.
Autor: Jarek Dziechciarz  Dodano: 30-01-2013
Dariusz Godyń - UWAGA!!  0 na 2
Nie warto komentować tego artykułu, autor usuwa wszystkie komentarze.
Autor: Dariusz Godyń  Dodano: 30-01-2013

Pokazuj komentarze od pierwszego

« Wróć do strony
Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365