To, że każdy gada, co chce, to przecież jedyne, co demokrację różni od wszelkich innych formacji społecznych. Reszta jest jak wszędzie indziej: paru robi to, co chce, reszta to, co musi.

"Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce!"
Czasem byłoby nudno bez bon motów bohatera omawianego artykułu.

Reprezenrtacja gejów ,panie Ratatoskr a może Katolików ,Protestantów ,niewierzących ,ateistów,prawo czy lewo ręcznych.Panie co też pan wymyśla.Uważa pan że jest ich 2% mam nadzieję że nie więcej.Nic przeciwko nim nie mam ale wolałbym aby nie było ich za dużo.

...cd:
 
Ten religijny dewot przez wiele, wiele lat kompromituje Polskę i Polaków, bo to jedynie ambonowa propaganda i manipulacja prokleszych mediów wykreowały "wielkiego" Wałęsę.
Kościół z JP2 na czele nauczył to intelektualne zero homofobii, rasizmu, antysemityzmu i seksizmu. To jest właśnie katolicka miłość bliźniego i chrześcijańskie wartości L.Wałęsy oraz identycznej jak on części polskiego społeczeństwa.
Najwyższy czas skończyć uprawiany przez kler proceder niszczenia kolejnego pokolenia Polaków.To właśnie na lekcjach religii od przedszkola dzieciom i młodzieży, a dorosłym w kościołach wpaja się homofobię, antysemityzm, rasizm, seksizm i nienawiść do zwierząt. Z takich zindoktrynowanych religijne ludzi wyrastają kolejne rzesze wałęsów, sobeckich, pawłowiczek, kęp, zawiszów, markówjurków, gowinów, giertychów, kłopotków, kaczyńskich i wielu innych, którzy potem z sejmowej i medialnej ambony głoszą nienawiść do wszystkiego tego, co nakaże im kler i religia.
Dzięki takim ludziom dzisiejsza Polska to religijny grajdoł w środku Europy.

Wałęsa to wierny syn kościoła, marionetka w rękach kleru, człowiek od którego zaczęło się podporządkowanie Polski watykańskiemu totalitaryzmowi.
Wałęsa to "narodowe zło", to wstyd i kompromitacja.
Kler dobrze wiedział kogo postawić na czele manipulowanego przez siebie ruchu społecznego "Solidarność". Tylko takie bowiem intelektualne zero gwarantowało im pełną swobodę działań na swoją pasożytniczą korzyść.
Ten "lyder" z do dziś nadętym głupotą i chamstwem EGO nawet nie dopuszcza istnienia podstawowej prawdy historycznej, że to nie jemu i nie obrazkowi w klapie Polska zawdzięcza ustrojowe zmiany.
Gdyby Panowie Prezydenci Gorbaczow i Jaruzelski nie wyrazili zgody na te zmiany - pan "lyder" mógłby sobie jedynie pokiwac palcem w bucie...
Choćby tylko z tego powodu Wałęsa nigdy na nagrodę Nobla nie zasługiwał, nie zasługuje i w trosce o prestiż i znaczenie tej nagrody - należy mu ją odebrać.

cdn...

Latem 1982 r. zawędrowałem z kolegą na Santo Domingo. Siedzimy na tarasie kawiarni, popijamy kawę. Podchodzi dziewczynka, ok 12 lat, z młodszym braciszkiem. Where are you from? - pyta. From Poland - odpowiadamy. Poland, Poland... aaa! Lech Walesa!
Postawiliśmy im lody...
 

W czasach chwały Lecha Wałęsy sporo wałęsałem się po świecie. Większym groszem nie śmierdziałem, to też trafiałem do najtańszych barów, pensjonatów i campingów. Kiedy się okazywało, żem jest z Polski, ludzie uśmiechali się szeroko, klepali po plecach, wykrzykując Walesa!, Walesa! - i rabat dali, pieniędzy nieraz nie wzięli, piwo i strawę postawili. Panie Lechu, ja Pana będę kochać i podziwiać do śmierci. Jest Pan WIELKI i to nie Pana wina, że fałszywi przyjaciele chcieli się obłowić i pogrzać w Pana sławie i zrobili Pana Prezydentem; zrobili tym Panu wielką krzywdę, a nam, Pana rodakom ukradli, zdeprecjonowali symbol tamtych niesamowitych czasów.

Szkoda, że w szkole nie nauczyli Trybka, że demokracja to coś znacznie więcej niż rządy większości. To ciekawa sprawa, demokracja to rządy, w których ani mniejszość nie może terroryzować większości, ani większość nie może dyskryminować mniejszości. Nie do pomyślenia dla wielu Polaków w rodzaju Trybka, więc też i jej wprowadzanie w Polsce idzie jak po grudzie.   Może kolejne pokolenie przyswoi sobie odrobinę więcej wiedzy o tym, co to jest ta demokracja.   

>> Powiedział, że w demokracji decyzje podejmuje się wolą większości a nie mniejszości, a w Polsce mniejszości weszły na głowę większości i graję jej na fujarce (moja interpretacja wypowiedzi). A rządy mniejszości przypominam, to dyktatura.

Telewizja mogłaby być wspaniałym narzędziem do edukacji dużej części społeczeństwa lecz jako, że większość woli oglądać programy typu karaoke killer czy rozmowy w toku, to na próżno szukać dziś programów jak Laboratorium, Kwant czy Sonda. W żadnej telewizji, za sprawą większości nie ma edukacyjnego bloku dla dzieci.
Dlatego do problemu wchodzenia mniejszości na głowę większości nie należy podchodzić tak kategorycznie.

> Homoseksualiści powinni mieć tyle reprezentacji ILE ich rzeczywiście jest

Skoro zatem osób homoseksualnych jest w społeczeństwie 2-3%, to w 460 osobowym sejmie powinni mieć 9-14 osobową oficjalną reprezentację, a nie tylko jednego Biedronia :)

Szkoda, że (oby tylko z racji swojego młodego wieku) nie widzisz absurdu w swojej wypowiedzi, która wydaje ci się logiczną, tymczasem taka nie jest. Ilość reprezentantów nie skutkuje miejscem z przodu lub z tyłu parlamentu. I tyle - więcej wiedzieć nie trzeba, żeby oczywistym było, że papla się bzdury.

Ma pan rację Lech Wałęsa spełnił swoją rolę a że został prezydentem -no cóż ,katastrofy nie było.A czy mieliśmy takich wybitnych prezydentów?I z drugiej strony jaki pan taki też kram i odwrotnie.Ma pan rację wielu ludzi wydawałoby się wybitnych miało swoje ciemne i mało chlubne strony,a taki np.Jimmy Carter czy to nie był mierny prezydent bo wg mnie to tak.Tak np.w nauce ,naukowcem wybitnym możesz być ale trzeba się wykazać  talentem wiedzą i umiejętnościami trzeba mieć osiągnięcia bo tu liczą się fakty i nic więcej.No i właśnie słusznie pan zauważył sprawa kompetencji jak pan pisze o aktorze,niestety u nas ogólnie jest tak że liczy się spryt i bezczelność a kompetencja i wiedza na następnym mniej ważnym miejscu.Ilu to mamy wybitnych polityków spod budki z piwem to już nie powiem a potem wybieramy, ale taka jest demokracja.

Byli prezydenci, nobliści, wielcy pisarze mówią czasem rzeczy które powodują odruchy wymiotne. Knut Hamsun był zwolennikiem Hitlera, a jednak nadal warto czytać jego książki, Wolter, Russell, Kipling mieli antysemickie wypowiedzi, Jimmy Carter to zwykły rasista, ale też jego zasługi na żadnym polu nie imponują, Gabriel Garcia Marquez to wspaniały pisarz, ale nie szukajmy u niego mądrości politycznej. Legenda Lecha Wałęsy to nie jest wydmuszka, odegrał dużą role, na swoje nieszczęście został prezydentem, co pokazało, że legenda myśli niezbornie, ale nikt nie chciał sobie uzmysłowić, że nie widzieliśmy w nim intelektualisty, a jako charyzmatycznego faceta, który umiał mobilizować miliony. Jako autorytet moralny jest mało przydatny, te oczekiwanie, że jeśli odegrał role w historii, to musi być wspaniały we wszystkim są nie na miejscu. Tak to niestety u nas jest, że jak ktoś jest dobrym aktorem,to go pytają jaką mamy mieć konstytucję.                  

Tym razem wezmę w obronę byłego prezydenta. Jest już na politycznej emeryturze i nie posiada narzędzi do dyskryminowania kogokolwiek. Ot, powiedział, co wiedział, a że wie niewiele, to już wielokrotnie udowodnił. Gorszym wstydem jest, że wycofał się z wypowiedzi, gdy tylko okazało się, że "dostał po kieszeni". Czyli nadal jest "za a nawet przeciw", gdy mu się to opłaca.
Zdumiewa tylko postawa dziennikarzy, którzy prezentują go nadal jako autorytet w każdej dziedzinie. Jakim jest społecznym autorytetem pokazały ostatnie wybory, w których startował i odpadł z żenująco niskim wynikiem.

@ kriz87 - na miano absurdu zasługują jedynie wytwory kultury. Religie są takimi wytworami, a płeć, orientacja seksualna, czy kolor oczu już nie.

Nobilitująca społecznie nagroda Nobla nie ma większego wpływu na funkcjonowanie mózgu laureata. Oczekiwanie od Wałęsy, że błyśnie intelektem po jej otrzymaniu i swoje myśli zacznie składać w zborne zdania jest raczej naiwne. Wałęsę należy oceniać jako zjawisko polityczne, które pojawiło się we właściwym miejscu i we właściwym czasie, i zostało wyniesione falą wydarzeń na szczyt władzy. Nic poza tym. Wypowiedzi Wałęsy należy oceniać nie wedle słów literalnie wypowiedzianych, a raczej wedle tego, co chciał powiedzieć. Przydał by się prof. Falandysz...

Jeśli pisanie, że dogmaty kościoła katolickiego są "absurdalne", ale już bycie homoseksualistą nie jest absurdalne, to stwierdzam, że autor miesza FAKTY i OPINIE.

A jakiej trzeba być religi, żeby autor uznał jej dogmaty ze nieabsurdalne?? żydowskiej? A może ateistą?

Wypowiedź Prezydenta Lecha Wałęsy jest w porządku, ponieważ nie mówi ona, że bycie homoseksualistą jest w porządku, nie ma w niej nic odnośnie bycia homo! Czy to jest złe czy dobre. TEGO WAŁESA NIE POWIEDZIAŁ.

Powiedział, że w demokracji decyzje podejmuje się wolą większości a nie mniejszości, a w Polsce mniejszości weszły na głowę większości i graję jej na fujarce (moja interpretacja wypowiedzi). A rządy mniejszości przypominam, to dyktatura.

Homoseksualiści powinni mieć tyle reprezentacji ILE ich rzeczywiście jest - to powiedział Wałęsa w tej wypowiedzi, a nie zasiadać w pierwszych ławach, tylko w tych ławach sejmowych, które odpowiadają ich rzeczywistej reprezentacji w Demokratycznym ustroju!

Mówić Wałęsie co ma mówić, jest po prostu bezczelne. To wolny człowiek, który o wolność walczył I on o tej wolności powiedział głośno: Mniejszość nie może narzucać swojej woli większości!