Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… dubi - dubi c.d Co do tego czy JBP jest sekta? owszem jest jak kazda ludzka spolecznsc ( nawet dwuosobowa) polityczna czy religijna majaca i gloszaca wlasne poglady tak wynika z definicji we wszelkich slownikach, jakie by ni wzial. Czy jest sekta destrukcyjna? Znam jedna bardzo duza sekte, ktora ma na swym kacie ( sumieniu )tysiace pomordowanych przewaznie na stosac innowiercow i inaczej ni z oni myslacych, sila i podstepem w wilu panstwach takze i w Polsce zabiera dla sibie plowe budzetu panstwa nie pytajac nawet o zdanie tych ktorzy nie naleza do ich sekty, na trrenach autonomii palestynskiej udzielaja wsparcia ischronienia mordercom z OWP w swoich klasztorach i plebaniach i.t.p Czy wiec JBP jest bardziej destrukcyjn od tamtej? A czy ktos zzgadl o jakiej sekcie pisalem? to zkad ten atak wlasnie na JBP i na braterstwo Kisielow?
Autor:
dubi Dodano:
14-02-2018 Reklama
dubi czytam i jestem zdumiony az takim atakiem na braci Kisielow i na wspolnote. Nigdy nie robili zadnej tajemnicy z faktu pobierania renty, sam dowiedzialem sie wszystkiego, jak tylko pierwszy raz pojaeilem sie w ich domu mimo, ze bylem dla nich zupelnie obcy( fakt, ze pies potraktowal mnie jk swego) to co to za tajemnica a jezeli brat naprawde pobiera rente nieprawnie to tylko moze to robic dzieki lapowkom i ktos kto ma na to dowody powinien to zglosic policji. Dalei, nikt tam nie atakuje i nie pala nienawiscia do katolikow, a tylko do klamliwej katolickiej nauki. Jeszua HaMaszijah tez palal nienawiscia do wszelkich ludzkich teologii, ktore wypaczaly nauke Tory
Autor:
dubi Dodano:
13-02-2018 Scholastyka - KrytykaJBp Przed wielu laty bylam krotko czlonkiem JBP we Wroclawu,znalam pastora Kisiela. Poszlam swoja droga. Po kilku latach potrzebowalam pomocy,Pan Kisiel przyjal mnie do domu, nakarmil, pozwolil mieszkac i nie pytal co robie ze swoim zyciem,nie poruszal na sile tematow wiary, tylko po chrzescijansku mi pomogl. Wiec jak teraz po latach czytam ostra krytye, to nie moge milczec.
Zuzanna.. - O Jednocie cd Bardzo mnie zastanawia skąd u Pana, Panie Kazimierzu tyle nienawiści do członków Jednoty. Nie miałam przyjemności (bądź nieprzyjemności ) Pana poznać ale widzę że pozostałych członków JBP zdziwiły Pana oskarżenia. I szczerze mówiąc wydaje mi się to trochę dziecinne wywlekac swoje żale na forum, zamiast załatwić je prywatnie z tymi osobami, z którymi ma Pan problem. No ale cóż, Pana sprawa.Błogosławieństwa Bożego.Pozdrawiam.
Zuzanna.. - O Jednocie Witam wszystkich bardzo serdecznie, zarówno krytyków jak i ludzi wypowiadających się przychylnie o JBP. Jestem nieco zdziwiona tak skrajnymi opiniami. Jestem członkiem Jednoty praktycznie od urodzenia i nie jestem ślepo wpatrzona w to, co mówi Brat Robert. Sama (jako iż jestem w dość młodym wieku to przechodząc przez bunt szukałam innych, bardziej odpowiadających moim poglądom kościołów i wyznań). Więc proszę o podarowanie sobie komentarzy stylu "biedne dziecko któremu wyprano mózg". Kiedy widzę oskarżanie JBP o brak tolerancji to śmiać mi się chce. Jestem punkiem. Ile kościołów tolerowaloby coś takiego. A niektóre za sam wygląd posłałyby mnie na stos. A jeśli chodzi o wykluczanie ludzi za odmienne poglądy to jest to również bzdura. Zdarzyło mi się prowadzić dyskusję z przełożonymi. I mimo różnicy zdań, nadal jestem członkiem JBP. Jeśli ktoś został wykluczony to nie był to czyjs kaprys,tylko decyzja podjęta przez Radę.
chrześcijanin - dot.dyskusji o ruchu Jednota Szanuję was jako ludzi, bo jesteście moimi bliźnimi; czy Braćmi i Siostrami w wierze to nie wiem,gdyż musiałbym znać wasze nauki i życie według nauki Boga Ojca, Syna Jeszui i apostołów.To co czytałem jest dla mnie szokiem. Jak w ogóle ludzie podający się za lud Boży mogą tak walczyć ze sobą za pomocą słów.A gdzie nauka Zbawiciela i Jego wzorcowy tryb życia na ziemi jako człowieka ( Mateusza 12:34-37; zob.też Efezjan 4:29-32; Jakuba 3:6-18; 4:11;). Znam trochę osób, które opuściły waszą społeczność. Nie byłem na żadnym waszym zgromadzeniu; oczywiście najlepiej poznać prawdę z bezpośredniego źródła, ale nie muszę tego robić. Mam Słowo Boże i według tego wzorca można sprawdzić kto jest i chodzi w prawdzie.,, Ja jestem, droga, i prawda, i żywot. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie"-Jana 14:6.Czy trzeba czegoś więcej? Jeżeli Chrystus uwalnia człowieka, to dlaczego czynicie ludzi niewolnikami przepisów przez was wymyślonych? Wzór zostawił Syn Boży Jezus Chrystus. Jeżeli człowiek osądza drugiego człowieka, to czyni siebie równym Bogu, a przecież wiemy z Biblii, że Sędzią jest Bóg. Błogosławię was w imieniu mojego Pana Jezusa; tak mojego Pana, bo On mnie wykupił krwią swoją ze śmierci wiecznej.Chwała Jemu za to.
camilus - Jednota BP Wrocław cdn cdn Trochę mnie jednak razi ultra-ortodoksizm Jednoty Żydowski [nie kojarzyć z antysemicką ideologią],jak patrzę na Islamskich ultra to też jestem przerażony. Nie wiem na ile są to aktualnie ludzie tolerancyjni i czy akceptują ludzi o innych przekonaniach,wierzeniach,w każdym razie jak tam bywałem to spotkałem tam szczerych ludzi,myślących,jak jest teraz nie wiem? Co do Judaizmu to jedynie nurt Reformowany i Konserwatywny mnie interesuje,Ortodoksja odpada,ale każdy ma prawo sobie wierzyć w co chce byleby nie przeszkadzał innemu rozumieć B-ga po swojemu i Biblię. Pozdrawiam
camilus - O Jednocie Wrocław Witam W latach 1992-94.95 miałem kontakty z JBP Wrocław i mam pozytywne wspomnienia,osobiście moje poglądy się zmieniły,ale czuję się sympatykiem JBP-Wrocław i zamierzam ich odwiedzić. To że judaizują-mają rację poniekąd bo pierwsze zbory Mesjańskie były Żydowskie i wyznawały Judaizm+naukę Jezusa.Problemem współczesnego Chrystianizmu jest nietolerancja i wzajemne się potępiania szczególnie w nurtach o fundamentalistycznych założeniach które odczytują Biblię zbyt dosłownie[oczywiście wolno im],ale potępiają ludzi inaczej patrzących na Biblię.Lata mnie nie było w JBP więc nie wiem nic więcej o obecnej JBP cdn
urieil Pozdrawiam Wszystkich, którzy uczestniczą w tym forum. Jest takie polskie powiedzenie "z rodzinom staje się do zdjęcia na środku, aby nie wycieli.." tak sobie myślę, że ludzie którzy nazywali się braćmi i siostrami ... jakoś tak potem nie do końca... są konsekwentni, nawet jeśli coś mi nie pasuje, to można przecież kończąc braterskość jakoś to zrobić na poziomie. Wydaje mi się, że często od najbliższych wymaga się najwięcej, często kocha się tak bliźniego, aż koszula schodzi z niego..., a wroga to jakoś tak z pobłażaniem się traktuje,- a nuż się nawróci i wtedy jaka zasługa(kpina).
Autor:
urieil Dodano:
12-03-2011 Kazimierz - Kazimierz-rip. "słuchacz2" Drogi „słuchaczu”! Jeżeli już coś „warte jest śmiechu”, to chyba twoje bezpodstawne oskarżenie, jakobym korzystał z pomocy społecznej. Jeżeli coś piszesz to najpierw sprawdz, czy naprawdę tak się rzeczy mają. A nie pisz głupot na mój temat. I na przyszłość nie czyń z kłamstwa prawdy. Ja nigdy z pomocy społecznej dla biednych nie korzystałem;- taka jest prawda! Choć mógłbym, bo do majętnych nie należę (na marginesie).
Autor: Kazimierz Dodano: 17-06-2010
słuchacz2 - śmiechu warte Czytam wypowiedzi Kazika i oczom nie wierze.....oskarża innych a sam jest nie lepszy.Sam korzysta z dodatków pomocy społecznej a do biednych nie należy.A ponoć pomoc z opieki należy sie dla najuboższych?Poznałem też dobrze jego relacje z otoczeniem i mogę napisać że jest on wielką'monciwodą' Lubi stwarzać konflikty i oskarżać innych bez podstawy.
Autor: słuchacz2 Dodano: 07-06-2010
jarek - waarto pamiętać Oryginał:
www.racjonalista.pl/kk.php/s,484 Wyrażając nasze przekonania,
nikomu niczego nie narzucamy.
sWypowiadając nasze poglądy
Na nikim przymusu nie wywieramy.
Niech każdemu wolno będzie mieć
Własny sąd, własne zdanie
w sprawach Religii (...).
Wszyscy jesteśmy braćmi,
z których żadnemu nie dano władzy
i panowania nad sumieniem bliźniego (...)
Katechizm Rakowski, Przedmowa z 1680 r.
Towarzystwo Unitariańskie im. Braci Polskich
Autor: jarek Dodano: 25-12-2009
Przemek - Sprostowanie Wielka szkoda, że ci, którzy mogą zadzwonić do mnie, nie czynią tego. Drogi Kaziu z racji tego, że znamy sie tak długo, nie chcę ciebie atakować. Przeczytałem twoją spóźnioną odpowiedź, może masz rację co, do swojego odejścia. Widać wtedy byłem chory i zapomniałem o relacji innych osób. Przepraszam, za poważny błąd (wszak wiele osób tego nie pamięta i ukazałem ciebie w tej sprawie w złym świetle). Wolę gorzką prawdę, niż miłą pochwałę. Nigdy nie uważałem ciebie za kłamcę, jesteś człowiekiem ideowym, choć brakuje ci dobrej woli by wyjaśnić zaprezentowane przeze mnie zarzuty. Inną sprawą jest twój stosunek do braterstwa Kisielów (byłeś i jesteś do nich głęboko uprzedzony), oskarżałeś ich i trzeba było stanąć w obronie, bo przekroczyłeś granice przyzwoitości. Dziwię się, że ktoś czyta wypowiedzi najgorszego kłamcy. Dla mnie Nowy Testament jest wciąż bardzo ważny, ale Mesjasz był Żydem, apostołowie też. Ich mowy, dzieje spisane w księgach Nowego Testamentu są i były żydowskie, nawet ewangelista Łukasz napisał w 1 rozdziale Dziejów Apostolskich a 12 wierszu: góra Oliwna leży w odległości drogi szabatowej od Jerozolimy. Po co to napisał? Wszak poganie tego nie rozumieją.Można było napisać: kilka stadium, tak jak pisał Józef Flawiusz. O tym napisz!
Autor: Przemek Dodano: 22-12-2009
gienia - sekta DLA MNIE TO ZADEN ZBÓR TYLKO JEDNA WIELKA SEKTA NASZCZESCIE ZMONDRZAŁAM I PRZESTAŁAM UCZESZCZAC DO PSEUDO ZBORU SZKODA TYLKO ZE WIEKSZOSC MOJEJ RODZINY TAM NALEZY I NALEZAŁA PRANIE MUZGU
Autor: gienia Dodano: 23-11-2009
Kazimierz - rip. "Do uczciwych" Przemku, jeżeli dziś JBP jest taka sama jak twoje kłamliwe słowa "np Kaziu zażyczył sobie spotkania ze zborem 3 razy,wszyscy szykowali się na 4, a on w swoim kaprysie przestał przychodzić bez pożegnania" z 23.03.09r. To że jesteś kłamcą, wiem już od dawna i nie ma w tobie słowa prawdy. Bo to że pożegnałem się widział i słyszał Zbór na ostatnim nabożeństwie na którym byłem. Oni są tego świadkami. Nigdy po odejściu nie zażyczyłem sobie spotkania ze zborem, bo nie po to Was opuściłem, żeby z Wami prowadzić jakiekolwiek dialogi. Ja Was poznałem (przez ok 14 lat) i wiem kim naprawdę jesteście. Zobacz sam, co ty za bzdury o mnie piszesz (wyssane z palca) lub twojej chorej wyobraźni. Twoja megalomania sięga już do nieba, a najgorsze jest to, że już nie odróżniasz prawdy od kłamstwa. Zastanów się raczej nad samym sobą, kim jesteś! Bo Słowo Boże mówi, "że kłamcy królestwa Bożego nie odziedziczą". Ale zapomniałem, przecież dla ciebie Nowy Testament nie jest Słowem Bożym, tylko pewną relacją historyczną. Więc o czym ja mógłbym z tobą pogadać-chyba o pogodzie. Dziękuję dziś Bogu Wiekuistemu, że przejrzałem na oczy. Wprawdzie dopiero po 14 latach. Ale jak mówi przysłowie, lepiej później niż wcale. Czego i tobie, a szczególnie tym "owieczkom" które z Wami są;- życzę.
Autor: Kazimierz Dodano: 31-07-2009
Goska - JBP Witam Miałam okazję parokrotnie spotkać się z niektórymi członkami JBP podczas wspólnych modlitw. Dla mnie na dzień dzisiejszy to jedyna wspólnota gdzie mogę wielbić Pana Naszego bez wsłuchiwania się podczas nabożeństw czy przypadkiem nie wciskają mi nauk ludzkich. Zresztą mamy podopne poglądy. A ludzie.... wszędzie są tylko ludźmi mają prawo czasami upadać, ważne jest aby sie podnieśli i zwrócili do Boga o wybaczenie. Osobiście jestem bardzo podbudowana po każdym spotkaniu z tymi otwartymi i szczerymi ludźmi. Szalom Bracia i Siostry.
Autor: Goska Dodano: 21-07-2009
Józef - Judaizowanie unitariańskie Ania:"[...]zwyczaje zaczynaja coraz bardziej przypominac obyczaje zydow ultraortodoksyjnych[...]stoi w ostrej sprzecznosci z otwartoscia intelektualna i kulturowa dawnych arian polskich. Rozumiem, ze ludzie schodza czasami na manowce wiary, ale naprawde nie ma wsrod was nikogo, ktoby polozyl kres temu judaizujacemu szalenstwu? Szalom :-) Za pozdrowienia od Ani serdecznie dziękuję. Za komplementy również. Aniu, Zyd piszemy z dużej litery (to nie inwektyw, a nazwa narodowości). JEZUS JEST ŻYDEM i Jego Matka też! Jezus jest też Żydem ultraortodoksyjnym - przecież wiemy z relacji uczniów, że nie popełnił żadnego grzechu! Każdy Jego krok i oddech szedł w zgodzie z Torą Mojżesza (tam jest wypisane co jest grzechem, a co nie) - tak? Nazywanie "judaizującym szaleństwem" próby poszukiwania drogi do Boga? Aniu i pozostali niechętni filosemityzmom - zrozumcie, żeby odnaleźć Jezusa w Bogu - najpierw należy odnaleźć Żyda w Człowieku. Oto droga :-) Pozdrawiam.
Autor: Józef Dodano: 28-06-2009
Przemek - O Braciach Polskich Tyle osób domaga się pewnej, sensacyjnej wg informacji. Przez wiele lat byliśmy dyteistami i uznawaliśmy subordynacjonizm. Takie zbory znajdowaly się wśród Braci Polskich w XVI w., np. na Podkarpaciu. Nie przetrwały próby czasu, a w XVII w. juz ich nie było lub o nich nikt nie pisał. Główny nurt wśród polskich arian w XVII w. to unitarianie. To wiele osób zniechęcało do pogłębiania znajomości tego ruchu. Mimo wszystko wiele osób miało świadomość podstawowych zasad wiary polskich arian ( pacyfizm, antytrynitaryzm, ponurzenie dorosłych, Pismo święte jako jedyne źródło wiary oraz sabatarianizm Sz. Budnego i jego nonadorantyzm). Od 3-4 lat we wspólnocie zaczął brać górę unitarianizm. Zobaczyliśmy, że pierwszy kościół był w pełni żydowski, a tam było nie do pomyślenia by istniał mniejszy Bóg, podporządkowany Ojcu. Myślę, że renesans zainteresowania pismami B.P. nadchodzi. Nie słyszałem natomiast, by ktoś odcinał się od tradycji B.P. Na studiach znalazłem wiele ciekawych prac o B. P. po 1658 r. Kilka osób pożyczało ode mnie te artykuły. Mam na półce książkę "Bracia Polscy i ich ad fontes" p. E. Sidor (praca magisterska).W pracy mi brakuje informacji o judaizantach i o grupach charyzmatycznych, bo i takie były wśród B. P. (o czym wspomniała Z. Kormanowa).
Autor: Przemek Dodano: 26-03-2009
Przemek - "O dyktaturze" 2 Każdy może mieć swoją ocenę sytuacji. Jak jednak ocenić wiarygodność rozmówcy, gdy mówi stało się to i tamto kilka lat temu? A w rzeczywistości było to 15-20 lat temu. Ktoś napisał: brat Robert krzywił się na samą wieść o świętach biblijnych. To jest b.niedokładne stwierdzenie. On sam zachowywał część świąt, ba w kościele były osoby, które 30 lat temu zachowywały Przaśniki i Pięćdziesiątnicę (przed współpracą z Jednotą).Sądzę, że brat Robert był między swoistym młotem, a kowadłem i trudno było znależć dobre rozwiązanie.Post z 10.1 zawiera myśl o kolegialności. Już 28.04.08 wspomniano, że wspólnota we Wrocławiu była zarządzana kolegialnie przez radę ok. 3 lata, była bez prezbitera (1999-2002). To ciekawe doświadczenie, które mogłem ogladać z bliska, wiele spraw omówiliśmy bez konieczności absorbowania wspólnoty (nie sposób robić ciągu zebrań). Poświęciliśmy na to mnóstwo czasu, ale jednak wiele spraw trzeba było załatwiać szybciej i podejmować decyzje bez żmudnych negocjacji (z możliwą konsekwencją popełnienia błędu). To mit, że rada równych jest panaceum na bolączki zboru. W Rzymie republikańskim zasadą była kolegialność, ale ona ograniczała się np. do 2 konsulów itd. We wpisie z 10.01.09 raz ktoś używa słowa brat, a raz pan Kisiel, to chyba zła metoda dialogu?
Autor: Przemek Dodano: 25-03-2009
Przemek - O dyktaturze w JBP Ciężkie zarzuty w tej sprawie stawiają osoby, które ani nie zaangażowały się w debaty młodych braci ze starszyzną i niewiele interesowały się życiem kościoła. Najlepiej czuły się w środowisku wegetarian lub byłych hipisów. Jakąkolwiek mieli autonomię młodzi judaizanci to był to efekt ochrony ze strony brata Roberta Kisiela, inne osoby były porażone namiotami na Sukkot i niezdolne do dialogu.Patrząc na historię, pokażmy taką dyktaturę, która daje autonomię, która prowadzi stały dialog. Zarówno zjazdy, jak i zebrania zborowe to setki głosowań, także takich nie pomyśli brata Roberta. Odróżniajmy rozwiązania dyktatorskie od rozwiązań oligarchicznych (w starożytnej Grecji większość państw to oligarchie, podobnie Wenecja). W każdym kościele jest silna władza pastora, prezbitera, a rada nie powinna być malowana. To jednak zależy od osobowości pastora, członków rady. Wracając do przeszłości do tych dyskusji "młodzi" - "starzy". Dziwię się, że dawni młodzi nie analizują swojej dawnej postawy i nie dostrzegają w przeszłosci: arogancji, tzw. wody sodowej i błędów taktycznych. Można było wielokrotnie prosić o rozmowę, cierpliwość ma moc kruszenia warowni.Ponadto propozycja rozmowy zawierała ostrzeżenie, że w wypadku odmowy dyskusji będziemy nazywać część członków zboru heretykami.
Autor: Przemek Dodano: 25-03-2009
Przemek - Do uczciwych i prawdomównych Przeczytałem post z 28.04.08 - potwierdzam JBP szuka, zmienia się. Czy są prezentowane różne poglądy?Przyjdźcie zobaczcie.Chcecie kogoś pouczać - dajcie przykład takiej wspólnoty od, której warto nauczyć się dialogu, gdzie można usłyszeć różne opinie na tematy kontrowersyjne.Sami jesteście singlami,najlepiej czujecie się we własnym domu.Mam nadzieję, że wskażecie taką cudowną wspólnotę. Zainteresowanie judaizmem mesjańskim można datować w JBP na ok 2003 r. Jest wielu chrześcijan pochodzenia żydowskiego, którzy tworzą kongregacje. Przestrzegają wszystkich przykazań, uznają Nowy Testament, czy można ich odrzucić? My pozbyliśmy się wielu uprzedzeń - jedni więcej, a inni mniej. Nie ma przymusu, ale na antysemityzm nie ma u nas miejsca. Chcemy błogosławić Izrael, modlić się za nich, a kto z nich zobaczy w Torze i Prorokach Mesjasza to sprawa Boga. Nie jesteśmy od potępiania, ale od budowania pokoju. Nasi krytycy widzieli nas 12 - 15 lat temu, poza tym nie panujecie nad swoją złością i nie potraficie odczytać tego, co zostało napisane. Tworzycie jakieś zbitki myślowe, wyrywacie zdania z kontekstu (np. najmniejsze odchylenie grozi ostracyzmem - np Kaziu zażyczył sobie spotkania ze zborem 3 razy,wszyscy szykowali się na 4, a on w swoim kaprysie przestał przychodzić bez pożegnania)
Autor: Przemek Dodano: 23-03-2009
Przemek - Siostro Hiperzapominalska Wysłałaś 4 posty 10.01 (jeden na stronie wrocławskiej). W jednym pozdrawiasz wspólnotę, każdy z nich to inna dawka złych emocji. Oczekujesz odpowiedzi władz kościoła, ale z radą kościoła nie kontaktujesz się. To pierwsza sprzeczność. Chcesz super jawności, ale gdy członkowie zboru wyjaśniają problemy to padają epitety: o braku solidarności sekt. Co się nagle stało, że przeszłaś ze "stanu pytań" do "stanu agresji"? Rozumiem, że odpowiedź miała przyjść natychmiast, jak w sklepie i to wywołało ten festiwal pomówień. Napisałaś, że wyrzucano członków kościoła za obchodzenie tzw. świąt żydowskich. To kłamstwo, nikt nigdy nie został wykluczony za poglady! Nie wiem, czy takie stawianie sprawy to prowokacja, czy rażąca niedokładność. To prawda, że młodzi bracia mieli utrudniony dialog ze starszyzną wspólnoty. Młodzi bracia przekonywała wiele osób, mieliśmy osobne, dodatkowe nabożeństwa. Było wydawane pisemko "Dobra Nowina". Kościół to tolerował, z niczego młodzi bracia nie rozliczali się przed starszyzną! Czy kogoś zastraszano?Siostry musiały ciężko przeżywać okres dyskusji, ale dla młodych braci dyskusja z pastorami to nie pierwszyzna. Opowiadaliśmy sobie kto, o czym i kiedy dyskutował, dawaliśmy sobie porady jakich argumentów używać, a jakich zaniechać.Więcej dobrej woli
Autor: Przemek Dodano: 23-03-2009
Przemek do siostry Hipo... - Próba dialogu 5 Dziwią mnie te uwagi, insynuacje. Czy to obywatelko sprawia wam przyjemność? Nie znacie nas, a takie hiobowe wieści rozsyłacie. Im wiecej ich rozsyłacie to tracicie wiarygodność. Mogę zrozumieć kogoś, kto był na nabożeństwie, był wcześniej uprzedzony do nauki wspólnoty i teraz folguje swojej niechęci w piramidalnych insynuacjach. Jednak, ktoś kto nas nie zna, wydaje świadectwo o samym sobie mnożąc te dziwolągi. Dla pani Hipokryzji odpowiedź na uwagi Kazia są praniem brudów? Internet jest takim narzędziem, że każdy może tu wylać swoje żale, złości lub przyłączyć się do dyskusji, o której nie ma zielonego pojęcia, jak pani. Ciekawe zdanie pani autorstwa: "jakoś nie widać ze strony władz sekty samorefleksji". Jak pani to rozpoznaje? Medium pani podpowiada? A kiedy władze przejdą próbę pani autorstwa, ile daje pani tygodni, miesięcy? Pisząc o tym, że ktoś z kierownictwa musiał odejść - nie rozumie pani tego, co jest napisane w poście Kazia. Sam przyznał, że zrobił to dobrowolnie. We wspólnocie są różne spostrzeżenia, ale dla katolika, te różnice są nieistotne. Dla większości osób też są one akceptowalne, ale pewne osoby znają tylko jedną możliwość - jedno zrozumienie.Dlatego odchodzą ze wspólnoty, bo nie zgadzają się z takim czy innym wyborem całego kościoła.
Autor: Przemek do siostry Hipo... Dodano: 22-03-2009
Przemek - Drodzy krytycy 4 Pani Ania pyta o fundusze, działania - wspólnota przez kilkanaście lat walczyła o obiekt we Wrocławiu, poświęcono na to wiele środków (dla wszystkich byliśmy niewygodni, inni protestanci nie chcieli wynajmować choćby salki, dla urzedników miejskich byliśmy zbyt biedni i zbyt uczciwi). Być może mało zrobiono, ale co zrobili krytycy? Są inne grupy unitariańskie, czego dokonały? Wszystkie wspólnoty protestanckie korzystały ze wsparcia zagranicznego, bo nie byłyby w stanie cokolwiek zbudować, odnowić. My mieliśmy szansę na pomoc, ale za czasów PRL-u, niestety nieudolność magistratu była porażająca i zostaliśmy ze swoimi problemami. Czas PRL-u to także szykany SB i kilkakrotnie staliśmy na progu zawieszenia. Coś innego było potrzebne ludziom w tej komunistycznej beznadzieji niż walka o obiekty, których nie odzyskali Grycz-Smiłowski i jego następcy. Wiele osób chciało wyrwać się z katolicyzmu, poznawać Biblię. Cieszyli się dowiadując się o Braciach Polskich z XVI i XVII wieku, zdając sobie sprawę, że i ich także czeka odrzucenie. Ile osób chciało iść z nami, ale dla wielu z nich odrzucenie trójcy, święte ponurzenie, pacyfizm, przykazania to zbyt wiele. Zadajecie pytania: a jakie wy zachowujecie przykazania, przyjęliście święte ponurzenie, odrzuciliście trójcę?
Autor: Przemek Dodano: 22-03-2009
Przemek - Kochani krytycy 3 Pani Ania napisała o manowcach wiary: czy chodzi o szabat - przykazanie dekalogu biblijnego? Doprawdy wiele uczyniło chrześcijaństwo by zakryć prawdę o szabacie, tylko nieliczni znają historię judeochrześcijaństwa z I i II w. n.e. (teologowie ją znają, ale owieczki są celowo pozbawiane tej wiedzy). Czy judaizm niesie ze sobą coś złego, wstrętnego? Czy kościół, który zaczerpnął wzory z cesarskiego Rzymu jest w porządku? Wzory greckie, rzymskie są ok, ale te żydowskie komentarze to całkowita aberacja. Czy Nowy Testament bazuje na Torze, czy tam wszystko jest nowiuśkie, prosto z nieba? Czy Żydzi to odrażająca rasa, której mamy się strzec? Jak uczył Pan Jezus? W ew. Łk 16 rozdz. jest przypowieść o Łazarzu i bogaczu - puentą jest stwierzenie: macie Mojżesza i Proroków ich słuchajcie. Słynny fragment o myciu rąk ew. Mat 15,1-20, zaczyna się pytaniem: dlaczego twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Koniec wywodów wiersz 20: To właśnie czyni człowieka skalanym (kojnos,pospolitym). To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka skalanym. Po co padło to ostatnie zdanie? Skoro wszystko jest dozwolone, po co mówić: jedzenie nieumytymi rękoma nie czyni człowieka skalanym? Spór m.in. dotyczył tych nieszczęsnych rąk umytych lub nieumytych. Cdn.
Autor: Przemek Dodano: 22-03-2009
Przemek - Kochani krytycy 2 Zastanawiam się, jakie argumenty podać by choć trochę pokazać, że jesteśmy otwarci na dialog. Pewnych osób nawet 10 stron tekstu nie przekona do zmiany zdania. Np. termin hermetyczna sekta - gdyby odwiedzić wspólnoty chrześcijańskie (protestanckie, katolickie,prawosławne) to każda ma doktryny. Czy one są elastyczne by przyjąć inaczej myślące osoby? Nie ma takich. Rozumiem waszym ideałem jest luźna grupa, klub, gdzie można pogawędzić, posłuchać, pofilozofować i wszyscy unikają drażliwych tematów. Czy próbujecie pomóc ludziom w potrzebie? Dla Braci Polskich z XVI w. liczyła się Biblia i twardo poszerzano krąg wolności w dysputach. Można było powiedzieć: mówmy o tym, co łączy. A jednak chcieli żyć w świętości. Po co pojawił się Mesjasz? By zgładzić grzech i swoim przykładem pokazać, jak walczyć ze złem, grzechem. To co piszę dla wielu jest prymitywne, niemodne i mało interesujące. Pan Jarek napisał, że dzisiejszych ministrów unitarian interesują inne religie. A dlaczego nie interesuje ich judaizm? Dlaczego krytycy JBP tak alergicznie reagują, gdy korzysta się z doświadczeń, komentarzy judaizmu.Pierwszy kościół w I w. n.e. był tak żydowski i byłby dla was tak sekciarski, że dzisiejsza JBP wówczas byłaby tolerowana jako początkujący sympatycy - prozelici.Wystarczy analiza Dziejów Ap.
Autor: Przemek Dodano: 22-03-2009
Przemek - Kocham was krytycy Moi drodzy krytycy! Mijają dwa lata i brak postępu. Celujecie w oskarżeniach, macie w sobie tyle zawiści, a złość szkodzi, bardzo szkodzi. My kierujemy się dobrą wolą, ale krytycy z góry już wszystko wiedzą. Nasze tłumaczenia nie są w stanie przebić się przez mór waszej wrogości. Prowadzimy rozmowy, zjazdy międzywyznaniowe na których byli goście z Niemiec, Ukrainy, Czech i innych regionów Polski. Gości łączył przyjazny stosunek do biblijnego Dekalogu, ale było wiele innych kwestii, które nas różnią. Jesteśmy tam, gdzie nas zapraszają. Odpowiadałem na zarzuty kilku osób, sądziłem, że główne problemy poruszyłem. Pani Ania oczekiwała innych odpowiedzi, jest takie powiedzenie: jeszcze sie taki nie narodził, który by wszystkim dogodził.Proszę wskazać, jakie słowa w tych odpowiedziach różnych osób są wg pani inwektywami. Spróbujmy krok po kroku, rzeczowo wyjaśnić sobie pewne kwestie. Np. ostatnia wypowiedź - porównanie nas do ultraortodoksyjnych żydów. Doprawdy nam daleko do żydów reformowanych jeśli chodzi o koszerność. Widziałem i słyszałem zaś niejednokrotnie wegetarian, także w swojej wspólnocie, którzy potrafili mówić o potawach mięsnych: "padlina" - co nie jest przykładu wrażliwości i taktu. Nie widziałem też, by ktoś wartościował ludzi ze wzgledu na jedzenie. Cdn
Autor: Przemek Dodano: 22-03-2009
Ania - Dalsze pytania do wladz JBP Po trzecie wreszcie, zamykanie sie w ramach hermetycznej sekty, ktorej zwyczaje zaczynaja coraz bardziej przypominac obyczaje zydow ultraortodoksyjnych (np: niejedzenie w restauracjach bo tam wieprzowine gotuja w tych samych garnkach, w ktorych potem przygotowuja salatke warzywna - i jeszcze by sie kto z 'braci' otrul!) czy wartosciowanie ludzi za pomoca kryterium zywnosciowego (nasz bo koszerny - obcy bo je wieprzowine) stoi w ostrej sprzecznosci z otwartoscia intelektualna i kulturowa dawnych arian polskich. Rozumiem, ze ludzie schodza czasami na manowce wiary, ale naprawde nie ma wsrod was nikogo, ktoby polozyl kres temu judaizujacemu szalenstwu? Po czwarte, jezeli Statut JBP faktycznie zostal zmodyfikowany, dlaczego nie jest powszechnie dostepny? Dlaczego wladze JBP nie wystawily kopii tego Statutu i utrudniaja proby jego zdobycia? Czyzby wladze sprywatyzowanej sekty obawialy sie, ze ludzie zaczna domagac sie respktowania przyslugujacych im praw? Moze na te pytania doczekam sie rzeczowej odpowiedzi zamiast inwektyw i prob zignorowania istoty problemu? Przy okazji - pozdrawiam pana Katza - prowokatora
Autor: Ania Dodano: 24-01-2009
Ania - Male Podsumowanie Tak sobie czytam ten caly material, emocjonalne odpowiedzi czlonkow wroclawskiej JBP i mysle, ze chyba zaden z nich tak naprawde nie rozumie, jakie zarzuty sa przeciwko wroclawskiej jednocie podnoszone i dlaczego. A sprawa jest banalnie prosta i sprowadza sie do nastepujacego pytania. Skoro czlonkowie wroclawskiej Jednoty Braci Polskich odrzucaja jakiekolwiek zwiazki ideowe z chrystianskim ruchem braci polskich wieku XVI i XVII, to dlaczego uzywaja szyldu i Statutu zwiazku powolanego wlasnie po to, aby promowac pamiec i wiedze o braciach polskich w spoleczenstwie? Przeciez w ten sposob swiadomie okradaja polska kulture z tego, co ma najwartosciowsze w swoim dorobku. Po drugie zarzuca im sie, ze dysponujac srodkami prawnymi (wszak jest zwiazkiem zarejestrowanym) przez ponad 20 lat nie uczynila nic, aby kontynuowac wybitna dzialalnosc braci polskich, znana z wiekow minionych. Po trzecie wreszcie, zamykanie sie w ramach hermetycznej sekty, ktorej zwyczaje zaczynaja coraz bardziej przypominac obyczaje zydow ultraortodoksyjnych (np: niejedzenie w restauracjach bo tam wieprzowine gotuja w tych samych garnkach, w ktorych potem przygotowuja salatke warzywna - i jeszcze by sie kto z 'braci' o
Autor: Ania Dodano: 24-01-2009
Siostra Hipokryzja - A gdzie samokrytyka wladz JBP? Gdyby wszystko bylo naprawde takie wspaniale we wroclawskiej JBP, gdyby kanaly wyrazania publicznej krytyki i spokojnej rozmowy o problemach byly drozne, gdyby autorytarna wladza JBP potrafila sie zmienic i wysluchac, co ma do powiedzenia 'lud Bozy', gdyby uwaznie wsluchiwala sie, co maja do powiedzenia inni, nie bylibysmy dzis swiadkami gorszacego prania brudow na swieckim portalu! Nie dziwi mnie spontaniczna reakcja zwolennikow Szefa sekty. Wedlug nich wszystko we wroclawskiej JBP jest super! A jedynie zlosliwosci przesmiewcow nalezy przypisac fakt, ze w demokratycznym panstwie wroclawska JBP znalazla sie pod obstrzalem krytyki. Niestety, jakos nie widac ze strony wladz sekty samorefleksji, ze moze jednak ci oponenci maja troche racji? A moze bylo w was zbyt wiele pychy, aby przyznac, ze zycie duchowe w sekcie ucierpialo wlasnie z powodu waszego samozadowolenia, lenistwa, braku ochoty do jakiejkokwiej wspolpracy? Pozdrawiam samozadowolonych i samorozgrzeszonych. Jak zwykle wasza siostra Hipokryzja
Autor: Siostra Hipokryzja Dodano: 10-01-2009
Siostra Hipokryzja - Najwiekszy paradoks Najlepszym dowodem braku tolerancji we wroclawskiej JBP jest miejsce obecnej wymiany pretensji: agnostycki portal Racjonalista.pl, ktory tez udzielil gosciny na serwerze dla strony Bracia Polscy! To wszystko oznacza, ze Jednota nie zapewnia warunkow do spokojnej, kulturalnej wymiany pogladow swoim czlonkom, a gdy ktokolwiek ma odmienne zdanie od scislego kierwonictwa, musi z niej odejsc! W kazdym amerykanskim kosciele czy zborze jest prezes, skarbnik, rada, komisja rewizyjna. I sa to ciala, ktore faktycznie dzialaja. Kazdy czlonek wie, kim sa ich czlonkowie. Te ciala zapewniaja kolegialnosc zarzadzania. Istnieja jakies mechanizmy odwolawcze, gdy ktos czuje sie skrzywdzony. Zdaje sie, ze owa 'Rada' Jednoty to czysta, kanapowa fikcja, a w najlepszym razie obsadzona przez ludzi wiernych Szefowi. Na koniec: czy judaizujacy kierunek JBP ma na pewno cokolwiek wspolnego z chrystianizmem braci polskich? Czy wroclawscy 'bracia' nie powinni pomyslec nad zmiana nazwy swojego ugrupowania i zaprzestac wprowadzania ludzi w blad oraz okradania polskiej kultury z tego, co w jej tradycji najwartosciowsze? Zycze wiecej samokrytycyzmu i otwartosci. Pozdrawiam
Autor: Siostra Hipokryzja Dodano: 10-01-2009
Siostra Hipokryzja - JBP we Wroclawiu to nie jest zbor braci polskich Internet to jednak wspaniala rzecz. Okazuje sie, ze przy jego pomocy prawda wydostaje sie na swiatlo dzienne. Solidarnosc wewnetrzna sekt, to sprawa powszechnie znana. A zatem opowiesci o tolerancji wroclawskiej Jednoty mozemy smialo miedzy bajki wlozyc: najmniejsze odchylenie od przyjetej aktualnie linii programowej jest karane ostracyzmem. Jeszcze kilka lat temu sama wzmianka o sensownosci zachowywania innych swiat poza sabatem wywolywala u brata Kisiela grymas zdenerwowanie na twarzy i ostra krytyke. Ilu wylecialo z JBP Wroclaw za sam zamiar swietowania Pasachy lub Sukkot. A dzis? Wroclawski zbor JBP w internecie publikuje liste swiat biblijnych... I warto bylo kruszyc kopie, panie Kisiel o cos, do czego mozna bylo spokojnie dojsc w atmosferze spokojnej, kulturalnej debaty? I chyba na tym polega glowny problem wroclawskiego zboru JBP: na nieumiejetnosci KOLEGIALNEGO zarzadzania, dzielenia sie obowiazkami i prawami, wspoldzielenia odpowiedzialnosci, chodzenia na kompromisy, szacunku dla innych postaw. Kazda proba sterowania ludzmi, odebrania im prawa do samostanowienia o sobie, ocenianie ich postepowania, proby tajenia prawdy, zachlanne zagarnianie calej wladzy dla siebie i tylko
Autor: Siostra Hipokryzja Dodano: 10-01-2009
Józef - Renta Jarosława? Panie Kazimierzu; a tak na marginesie coz Tobie do majątku (rodziny, wiary, pracy, pieniedzy) innego czlowieka? Dlaczego nie szanujesz "drugości" drugiego? Kieruje Tobą zazdrość, zawiść, a moze inny grzech? Jesli uwazasz to za nieuczciwe zawiadom ZUS o nieprawidlowosciach - oni sa od wyjasniania. Jak wynika sprawa jest jednak czysta? Jesli jednak cos jest wbrew prawu (cywilnemu) dlaczego tyle lat ukrywales przestepstwo (w polskim prawie zatajenie przestepstwa jest rowniez karane - wynika stad, ze jestes wspolwinny?). Natomiast jesli to nieuczciwe pomowienia - to rowniez jestes winny... Tak czy inaczej wniosek jest prosty - sam wypisales na siebie publiczny wyrok? Taki rodzaj "polackiej" uczciwosci;) To na tyle.
Autor: Józef Dodano: 06-09-2008
komentarz - Zbędne dyskusje Kazimierz wywołał dysputę, ale nie odpowieda na większość pytań. Jeszcze brakuje jego charakterystycznej odpowiedzi w stylu: a kim ty jesteś by ci odpowiadać. Powinien jeszcze napisać, że jest wolnym człowiekiem i będzie odpowiadać na to, co zechce. Jego słowa to ostrzeżenia, ale któż poważnie je potraktuje. Nie potrafi zrozumieć, że teraz wypada dołożyć starań i wyjaśnić pytanie po pytaniu. Objaw swoje tajemnice Kazimierzu, pokaż nam swój stan ducha. Jako członek Rady Zboru mówił (bez konsultacji z kimkolwiek), że ktoś jest wyłączony lub jeśli nie przyjdziesz do zboru, czuj się wyłączony. Teraz to samo go spotkało, gdy opuścił kilkaset nabożeństw. Czy nie wywierał na nikogo presji, gdy był starszym zboru? Jeśli przegrywał dyskusje, to używał brudnych chwytów typu: " to nauka Kisieli", choć brat Robert nie musiał nic wiedzieć o jakiś nowych spostrzeżeniach zboru. Raz jedną, kolejną przegraną dyskusję zakończył słowami: "zrobię porządek z tobą i z twoim tatusiem". Pan Bóg zrobił sam porządek z Kaziem, jesteśmy wolni od jego furii, pomówień, przemilczeń, przekręconych słów. Teraz zostały już tylko złość i tajemnice. Mimo wszystko życzę Kaziowi pokoju i błogosławieństwa Pana Boga.
Autor: komentarz Dodano: 05-05-2008
A.JAcobs - ... Bo jesli ja bedac tam zaledwie chwile w porownaniu do twoich 14 lat i wiedzialam o tym juz w pierwszej rozmowie z JArkiem od niego samego to przed kim ta tajemnica moze fakt trzeba miec tajemnice przed takimi ludzmi jak Ty Kazimierzu ,ktorzy przez lata siedza sobie w zborach jak w cieplych gniazdkach po czym jak cos im nie na reke to zabieraja sie bez słowa i oskarzaja publicznie bo nie maja odwagi zrobic tego twarza w twarz jak przystoi wierzacemu . Nieladnie swoich grzechow i niedoskonałosci przykrywac czyims postepowaniem "A czemuż widzisz źdźbło w oku brata twego, a belki, która jest w oku twoim, nie baczysz" Duzo pewnie bym Ci miala Kazimierzu do powiedezenia ale nie mnie osadzac ......sam siebie osadzasz wlasnymi slowami Serdecznie pozdrawiam
Autor: A.JAcobs Dodano: 04-05-2008
Jacobs - ... Witam JBP znam od 96 roku z mniejszymi lub wiekszymi przerwami ,moglam zatem troche wiecej zaobserwowac niz Rafał a pewnie mniej niz KAzimierz ktorego tez mialam okazje poznac w 2002 roku kiedy to mieszkalam u jednej z siostr we Wroclawiu. Kazimierzu jaki cel masz w ocenianiu i oskarzaniu nie wiem czy na dzien dzisiejszy nadal jestes osoba wierzaca ale jesli tak czyz nie napisano Jeśli brat twój zawini przeciwko tobie, idź i upomnij go sam na sam. Czy to takie prawe oskarzac kogos publicznie ? Lepiej sie przez to czujesz? 14 lat co ty robiłes tam czlowieku 14 lat jesli widziales grzech lub nieprawosc ...skoros taki prawy to raczej nie powinno Cie byc tam juz dawno ...co ja pisze dzis nie było by tu twoich słow czyz nie ??? wszedzie sa ludzie lepsi i gorsi ,ale czy alkoholik ,narkoman czy rozwodnik ktory przychodzi do Jezusa ktory walczy ze swoim nałogiem czy słaboscia jest zły ? czyz nie do takich przeszedl Mesjasz ? Piszesz Kazimierzu ~`Sprawa niesłusznie pobieranej renty przez Jarosława K. (opisałem 22.04.08 oraz 30.04 br), to jedna z tajemnic ściśle strzeżonych przez dom p. Kisielów i jego kilku popleczników. Skoro to taka wielka tajemnica powiedz mi przed kim
Autor: Jacobs Dodano: 04-05-2008
dorota - c.d ...tych co zle sie maja,a Jego Ojciec zapewnia nas przez Swoje słowo,ze za nas tez umierał Mesjasz! Dziekuje Bogu za to ze i dla mnie jest miejsce w Jego planie zbawienia...! Jak słysze,ze Bog pomaga komus wyjsc z nałogow,depresji i innych czesto smiertelnych problemow,chorob-to moge tylko powiedziec "Chwała Najwyzszemu!!" i radowac sie JEGO cudami! Dziekuje Bogu ze i tych z "marginesu" kocha....i nie przekresla zadnego człowieka! Jezus tez ganił w "teoretykach"bezdusznosc i krytykanctwo..Mowił,ze tacy moga przescignac uczonych-człowiek,ktory nawraca sie z gorliwego czynienia zła czesto przez doswiadczenie miłosci Mesjasza staje sie bardzo gorliwy w czynieniu dobra! Kazdy z nas stanie przed Jedynym Sedzia i zda sprawe z WŁASNEGO zycia- oby Bog w łasce swej pomogł nam tak zyc,abysmy sie nie musieli wstydzic.. Badajmy Pisma i wprowadzajmy je w zycie-kochajmy Boga czyniac Jego wole(przykazania)i blizniego-nie tlko nie czyniac mu nic co nam nie miłe,ale czyniąc mu to czego zyczylibysmy sobie doznawać od innych(tak wczoraj nauczano w JBP:-) ) Pozdrawiam was serdecznie i życze Bozego błogosławienstwa! Acha-od kazdego mozemy sie uczyc,niezaleznie od wyznania-tak sobie mysle... Szalom!
Autor: dorota Dodano: 04-05-2008
dorota Witam! Nie rozumiem tej krytyki...o co tak naprawde chodzi? Kazimierzu-nigdy nie słyszałam nic złego w JBP na twoj temat.Wiem ze byłes i ze juz cie tam nie ma-masz prawo byc tam gdzie dobrze sie czujesz-czego pewnie wszyscy Ci zyczą... Nie rozumiem takiego toku myslenia.Uwazam ,ze jak jest mi gdzies zle to wychodze z jakiejs społecznosci ,szukam takiej gdzie dobrze sie czuje-zgadzam sie z jej nauka-błogosławie Boga i ...mu słuze-wprowadzam w zycie Jego prawa! Kazdy ma swoja droge-jak przez kilka (czy nascie)lat gdzies jestem-to znaczy ze jest mi tam dobrze-troche dobra(w sensie duchowym)otrzymałem-mysle ze i tobie Kazimierzu nie było w JBP tylko zle? Jezeli tyle lat jestes poza zborem,to dlaczego wypisujesz na forum takie komentarze?Obrazasz ludzi,z ktorymi kiedys wiele cie łaczyło...czym sie kierujesz,jaką cechą milosci-czy tak nauczał Jezus?? Ja rowniez bylam w innej spolecznosci,ale blogoslawie Boga za ludzi z ktorymi szlam wiele lat,mam kontakt z nimi,i moge ich tylko blogoslawic(skoro Jezus uczyl,ze wrogow mam blogoslawic,to co dopiero braci,siostry...). Wypowiedzi Rafala nie bede komentowac..._wspomne tylko ze moj Nauczyciel-Jeszua z Nazaretu mowil ze przyszedl do celnikow i t
Autor: dorota Dodano: 04-05-2008
Kazimierz Mączka - JBP sekta-cd Sprawa niesłusznie pobieranej renty przez Jarosława K. (opisałem 22.04.08 oraz 30.04 br), to jedna z tajemnic ściśle strzeżonych przez dom p. Kisielów i jego kilku popleczników. Ale podobnych spraw jest o wiele więcej, które z pewnością do chlubnych nie należą. W JBP wszystko jest SACRUM (tajemnica) i nawet kościół katolicki mógłby się od nich uczyć tej profesji. Ja wiem jedno, że tam gdzie jest „czysto”-nie potrzeba tajemnic (tak było w I kościele). Zastraszanie ludzi (wyłączeniem) to praktyka stosowana na porządku dziennym. Najlepszym przykładem jestem ja sam, bo choć JBP opuściłem z własnej woli /02.03.2002r/, to dziś o mnie mówi się-wyłączony. A wyłączyć można tylko za grzech- tak mówi Słowo Boże. Moim grzechem było to, że się zbyt wiele u nich nie podobało. Dlatego wołam do Was „pasterze” w JBP, skończcie z tą farsą! Obudźcie się, bo to nie tędy droga, którą obraliście! Czas rzec „MENE, MENE, TEKEL”
Autor: Kazimierz Mączka Dodano: 04-05-2008
Obserwator - Dalsze uwagi o opiniach ANNY K. Pewne wnioski p. Ania zaczerpnęła z wrocławskiego źródła." Nie przygotowane zjazdy, które nie kończyły się postanowieniami" - można zapytać: dlaczego wasi przyjaciele nie przygotowali tych zjazdów w lepszy sposób? Przecież blisko współpracowali z bratem Robertem Kisielem. Problemem jest to, że kobiety nic o tym nie wiedziały i dalej nie wiedzą. Kolejną dość istotną sprawą dotyczącą zjazdów jest to, że wasi doradcy byli na nich 17-19 lat temu. Czyli mamy dyskutować o wydarzeniach z lat 1989-1991? Innych nie widzieli, ani nie mieli dostępu do dokumentów zjazdowych i zborowych. Klimat podobnych zarzutów miałem kiedyś okazję poznać, spotkałem się z taką histerią, gdy ktoś oskarżał wszystkich chrześcijan o antysemityzm. Wtedy też padały tak nieracjonalne zarzuty, uwagi. Ta sama osoba wcześniej, gdy była zagrożona mandatem na kolegium za odmowę przyjęcia "biletu" do jednostki wojskowej - podobnie reagowała i mówiła: "wszyscy mają mnie w nosie, nikogo nie obchodzę" (sama była na poczekalni). Te niby "najścia", niby "porzucenia" to szalejąca wyobrażnia, tyrania waszych kompleksów, natręctwo osamotnienia - zawsze sami, zawsze zagrożeni. Wasze przyjaźnie pękają, bo nie dbacie o nie.
Autor: Obserwator Dodano: 01-05-2008
Obserwator - Uwagi o opiniach pani ANNY K. Pani uwagi są wzajemnie sprzeczne. Statut na, który pani powołuje się dawno zmieniono. Z jednej strony pojawia się uwaga, że wspólnota powinna być bezdogmatryczna, a z drugiej strony ma pani sentyment do wyklętego w XVI w. i XVII w. kierunku Szymona Budnego (problemem wtedy był nonadorantyzm, a nie judaizowanie tej formacji). Co ciekawe "stara" Jednota, a przynajmniej jej znacząca część dyskredytowała 4 powszechnie znane ewangelie (arianie z XVI w. zapewne przewracali się w grobach). Najważniejsza dla nich była "Ewangelia życia doskonałego", jednak znali ją tylko we fragmentach. Brat Robert Kisiel znalazł maszynopis tej księgi we Wrocławiu (jest on zgodny z tym, który później wydrukowało wydawnictwo Czakra), jeden z panów z Chełma Lubelskiego chciał nawet maszynopis odkupić. Ku zdziwieniu wszystkich w tekście znalazły się takie zdania Mesjasza, gdzie polecał on zachowywać wszystkie szabaty (nawet te świąteczne, coroczne). Oprócz tego pojawiła się też podwójna trójca. Niewątpliwie to tekst gnostyczny z II lub III wieku, to nie jest tekst współczesny, bo wszystko co żydowskie, jest dla wielu osób czymś złym. "Stara" Jednota miała być społecznością tolerancyjną, ale nią nie była.
Autor: Obserwator Dodano: 01-05-2008
komentarz - Dalsze uwagi o informacjach p. Rafała Zastanawia mnie, jak "baczny obserwator" rozpoznał ludzi zagubionych w JBP? Jesteśmy ludźmi biednymi, wydaje mi się, że też jesteśmy powściągliwi. Biblia wywoluje określoną refleksję, nie rozpychamy się łokciami, staramy się szanować inne poglądy. W miejscu, które wypożyczamy, jest kącik seniorów - osób, które od 25 lat i wiecej studiują Biblię. Większość osób ma mniej niż 50 lat, ale czy ktoś starszy jest gorszy? To są moi przyjaciele, wolę ich sto razy niż innych ludzi. Wiem, co prezentują ci, którzy nie stosują się do Biblii (mówię o chrześcijanach), ile tam jest nieświadomości. Ilu z nich mówi, robię tak a tak, bo moi rodzice tak postępowali. Dla chrześcijanina ważna jest Biblia, a dla krytyków w stylu p. Rafała niedokładność i inwektywy to styl działania. Doprawdy ze świecą szukać kogoś, kto rzuca takimi epitetami: "wielokrotni rozwodnicy". Pan Rafał okazuje się też specjalistą od judaizmu. To ciekawe, bo mamy przyjaciół żydów, czytamy żydowskie komentarze, poznajemy judaizm by lepiej zrozumieć Nowy Testament, mamy prawo popełniać błędy, bo kto w tym kraju coś wie o judaizmie. Jak porównujemy przekłady Tory Pecarica, Cylkowa oraz opinie St. Krajewskiego powstają nowe opinie.
Autor: komentarz Dodano: 01-05-2008
komentarz - Uwagi o rewelacjach p.Rafała Trudno dociec, kiedy p. Rafał był we Wrocławiu. Był tutaj kilka godzin, dostrzegł wielokrotnych rozwodników. Nic nie wiem o takich osobach. Dostrzegł byłych narkomanów, nie wiem, jak to zrobił. Może rozmawiał, ale ani wśród członków lub sympatyków takich nie ma. Może ktoś taki pojawił się 2-3 razy, licząc na posiłek po zgromadzeniu. Nie przepytujemy nikogo, co robił, ale jeśli jest głodny, może spożyć to, co przygotowaliśmy. Podobnie ma się rzecz z alkocholikami, być może ktoś stwierdził, że w przeszłości upijał się ponad miarę, ale gdy nawrócił się, to odrzucił takie zwyczaje. Każdy wierzący wie, że apostoł Paweł nauczał: "pijacy Królestwa Bożego nie odziedziczą" (1 Kor 6,9). Cieszymy się, gdy ludzie zniewoleni nałogami nawracają się. Kiedyś jedna osoba stwierdziła: nie macie programu dla alkocholików. Nie znam się na tym, ale uwagi p. Rafała są delikatnie mówiąc "wyssane z palca". Jeśli chodzi o modlitwę na językach to jest ona obecna w wielu kościołach np. zielonoświątkowym, baptystycznym, katolickim i innych. Oczywiście ma inną rolę w tych wspólnotach, czasem jest tylko tolerowana. Tutaj też popisał się p. Rafał brakiem wiedzy o chrześcijańskich praktykach.
Autor: komentarz Dodano: 01-05-2008
komentarz - komentarz Cieszę się, że nadchodzą sprostowania o JBP lub jej członkach. Szkoda tylko, że Kaziu wszystkigo nie napisal o swoim postępowaniu. Nie przypominam sobie by na zebraniach Rady zboru lub w innym miejscu Kazik mówił o jakiejkolwiek rencie brata Jarka. Pamiętam, że Jarek z własnej inicjatywy opowiedział o swojej sytuacji w relacjach z ZUSem. Poprzedni komentarz mówi, że ten przypadek jest nader skomplikowany. Czy trzeba pisać do centrali ZUs, by łaskawie rozwiązali taki problem, nie wiem. Trzeba z tą sprawą połączyć sytuację lekarza z Rosji, jeśli o sprawie będzie głośno, to on nie będzie wykonywał zabiegów i nie wyleczy wielu ludzi, bo dla polskich urzędników te zabiegi nie istnieją w sensie medycznym! A Kaziu napisał, że troszczy się o pokrzywdzonych. Potrzebna jest konsekwencja - ten lekarz wyleczył kilkaset osób! Brat Jarek pracuje, dziwię się, że jego niustępliwy adwersarz nie sprawdził informacji u swoich źródeł. Są osoby, które mówiły jeszcze 2 lata temu, że chciałyby powrotu, pojednania twojego, Kaziu z resztą zboru, a teraz dowiadują się, że to sekta (a więc są sekciarzami). Odpowiedz szczerze: czy możesz o wszystko zapytać w tych wspólnotach, w których obecnie przebywasz?
Autor: komentarz Dodano: 01-05-2008
Kazimierz - Komentarz do komentarza z 29.04.08 „Detektyw” mówił i przez te ostatnie 10 lat, tylko nikt tego nie potraktował poważnie (podobnie jak i teraz). Ja tylko chcę zwrócić uwagę na to, ileż to ludzi naprawdę jest chorych i ułomnych, a nie otrzymują renty z ZUS-u;- choć im się naprawdę należy. A Jarosław Kisiel jest zdrowy i widzi dobrze, a korzysta z renty która mu (etycznie) nie przysługuje. Gdyby był prawdziwym sługą Boga to zrzekłby się jej i podjął uczciwą pracę, bo w końcu ma być przykładem dla innych (jako przełożony zboru wroc. JBP). Pozostawiam to jego sumieniu, bo nie ja jestem i nie będę jego sędzią. Chcę jednak zauważyć, że to nie jest tylko „różnica kilka dioptrii”, ale aż różnica 9 dioptrii–dzisiaj chodzi bez okularów i jeździ samochodem. To, jak było kiedyś on wie najlepiej. Przepraszam za mój mały błąd, że jakoby operacja odbyła się w byłym ZSRR, bo istotnie odbyła się w Polsce. A jeżeli chodzi o mój powrót do JBP, to kiedy z niej wyszedłem nigdy nie miałem zamiaru do niej powrócić, ze względów jak napisałem 22.04.2008. "Nie wszystko jest złotem to, co się świeci"- to jako przestroga dla innych.
Autor: Kazimierz Dodano: 30-04-2008
Przemek - Nienawiść do katolików w JBP Przeczytałem o nienawiści do katolików w JBP i zastanawiam, co ktoś miał na myśli. Tak łatwo komuś zarzucić nienawiść. Między niechęcią, a nienawiścią jest ogromna różnica. Są różne odcienie obojętności, niechęci, agresji słownej czy fizycznej. Apokalipsa św. Jana 2,6 podaje: "masz tę zaletę, że nienawidzisz czynów nikolaitów, których to czynów i ja nienawidzę." Trudno kochać i szanować pewne nauki i czyny ludzi, którzy za nic mają Biblię. Trudno godzić się na ewidentny grzech, wszak wszyscy chrześcijanie znają dekalog. Wiem, że wiekszość ludzi nie potrafi przyjąć słów krytyki, jeszcze mniej potrafi merytorycznie dyskutować. Problemem jest nawet każde negatywne słowo o jakimś kościele - dla wielu osób to dowód na agresję i nienawiść. Czy można mówić, co kościół katolicki zmienił w ciągu całej swej historii? Czy tematem tabu będzie przeszlość chrześcijaństwa? Pierwotny chrystianizm był w 100% żydowski, pod względem przykazań, liturgii (sidur), zachowań, mentalności i słownictwa. Widzimy to w tzw. Nowym Testamencie, w którym aż roi się od semityzmów zrozumiałych tylko dla Żydów. Doceniam takich świeckich katolików, jak Władysław Bartoszewski, którzy powinni być uznani za wzór.
Autor: Przemek Dodano: 29-04-2008
komentarz - komentarz Przeczytałem o rencie brata Jarosława - sprawę wykrył kilkanaście lat temu Kazik. Można zadać pytanie detektywowi: dlaczego przez 10 lat nic nie mówił, wszak odszedł ze wspólnoty dopiero 5 lat temu, a przez 2 następne lata liczył wciąż na powrót (nikt mu ostatecznie drzwi nie zamknął). O ile wiem zabieg dokonano w Legnicy, a nie na Ukrainie. Brat Jarek był ze swoją sprawą w ZuSie, dla urzędników ta poprawa o kilka dioptrii nie ma znaczenia. Oni nie uznają pewnych zabiegów dokonywanych przez okulistów z byłego ZSRR. Polscy okuliści tego typu zabiegów nie wykonują. Dla urzędników ZUS ta poprawa to dzieło nie lekarza, ale szarlatana. Trudno powiedzieć czy to niewiedza czy tylko brak pamięci ze złośliwością. Inny ciekawy przykład relacji ZUS - pacjent. Pewna osoba, 30 lat temu została ochrzczona duchem św., czego objawem była ciągła modlitwa w innych językach. Był to wyjątkowy przypadek, gdy nastąpiła tak długa blokada i nie można było z nią porozmawiać po polsku.Trudno w ten sposób pracować, lekarz skierował sprawę do ZuS-u, a ten dał rentę. Sytuacja wróciła do normy i ta osoba chciala pracować, jednak lekarz stwierdził: dalej pani modli się na językach, a więc dalej ma pani rentę.
Autor: komentarz Dodano: 29-04-2008
Życzliwy - Doceńmy obiektywną krytykę Doceniam inteligentną analizę. Nieudolna krytyka obnaża ludzkie słabości i niestety wystawia dyskutujących na odpowiedź, której siła może pogrążyć daną osobę. Nie znam kościoła, który tyle szuka, bada i dyskutuje, co JBP. Dyskusje mogą wymknąć się wszelkiej kontroli i na "placu boju" zostają najwięksi szermierze. To może postronnym dać złudzenie, że dyskutanci dyktują wszelkie warunki. Kiedyś dyskutantem był Kazik, krytyk JBP. Dzisiaj ma wciąż podobne poglądy, jak 10 lat temu, gdy był z nami. Jednak współpracuje z kościołem, który ma odmienne poglądy na wiele ważnych tematów niż my. Co ciekawe spożywa Wieczerzę Pańską raz do roku jeszcze z innymi ludźmi. Do szczerych wyznań i ostrych oskarżeń popchnęły go wyznania pozornie skrzywdzonego przyjaciela. Ów człowiek został napomniany za dezorganizację nabożeństw, obrażanie gości zboru i niegodną postawę podczas agap. Kazik tego niestety nie wie, moim zdaniem często wielu spraw nie znał, a jeszcze gorzej analizował to, co usłyszał. 5-6 lat temu przegrał 3 głosowania, które nie wypaczały nauki zboru, a jedynie ją precyzowały. To był jego dramat, z którym się nie pogodził, potem dyskredytował wszystko w czambuł, także swoje dawne decyzje.
Autor: Życzliwy Dodano: 28-04-2008
Przemek - Nauczmy się sprawiedliwości Opinie o braterstwie Kisielów są porażające. Ktoś sobie przyjechał na wycieczkę, pobył wśród nas, zjadł obiadek i już wszystko krytykuje.Braterstwo poświęciło mnóstwo czasu, środków i wysiłku dla ludzi w potrzebie. Ciekawe ilu krytyków tak otworzyłoby drzwi dla przyjezdnych i ciekawskich o różnej motywacji. Bardzo wielu ludzi prosi o kontakt, rozmowę, dyskusję, a oni są nadzwyczaj otwarci na rozmowy. Mają swoje poglądy, mówią wprost co jest grzechem. Wspólnota zawsze mówiła, że trzeba walczyć z grzechem. Prawdziwa wolność, o której mówił Mesjasz, to wolność od grzechu. Jeśli nie wiesz, co to jest grzech, to nie wiesz, co to jest świętość, sprawiedliwość, duchowość, odrodzenie z ducha św. Czy róznimy się w poglądach? Nie ma dwóch osób, które mają identyczne poglądy. Zawsze są radykałowie i osoby umiarkowane. Są osoby, które prowadzą dialog, gdy inni zrezygnowali z takich prób. Są osoby bardziej zaangażowane w zrozumienie Tory i jej przykazań (wszak to błąd sądzić, że mamy tylko spełniać dekalog). Po za nim są przykazania miłości, przykazania zakazujące spirytyzmu, zakaz homoseksualizmu i inne. Apostoł Paweł w liście do Rzymian 13,8-10 napisał:"miłość jest wypełnieniem Prawa".
Autor: Przemek Dodano: 27-04-2008
Przemek - Prośba o elementarną uczciwość Pozdrawiam ludzi życzliwych i krytyków. Wciąż liczę, że ludzie nieuczciwi opamiętają się i przeproszą za insynuacje o JBP. Wielu z was wita się z nami, członkami JBP, wspomina dawne dzieje i jakoś nikt wtedy nie mówi o sekciarstwie. Pani Kowalczyk nas nie zna, ale ma doradcę, który tu był wiele lat. Zdumiewają mnie słowa o nachodzeniu ludzi, ostracyzmie. Rada jakiegokolwiek zboru ma prawo zadzwonić i zapytać się o możliwość spotkania. "Na siłę" wszystko można interpretować ze złą intencją. Czy rzeczywiście wszystko i wszyscy byli źli ? Obiektywność to pewna umiejętność ludzi w pewnym dojrzałym wieku, a mentalność młodzieńca, frustrata to ciągła agresja. Tak się składa, żę wasi doradcy i krytycy nie widzieli wspólnoty 5-10 lat. Czy mamy dyskutować o waszych wspomnieniach? Mam inne spostrzeżenia. Wielu krytyków aktywnie działało we wspólnocie, miało na nią wielki wpływ. Załatwialiśćie wiele spraw( np. Kazik), ale wasze ambicje i temperament doprowadziły do tego, że rozstaliście się ze zborem we Wrocławiu.Był to czas, gdy zborem kierowła Rada wspólnoty (z bratem Robertem Kisielem był kontakt raz do roku i prezbiterem też nie był brat Jarosław Kisiel). Inne wypowiedzi też wyprostuję.
Autor: Przemek Dodano: 26-04-2008
Kazimierz - Jednota Braci Polskich-sekta J.B.P pod przewodnictwem Roberta Kisiela to krótko mówiąc sekta w dosłownym tego słowa znaczeniu. Miałem sposobność w niej być członkiem przez 14 lat i zobaczyć kulisy jej funkcjonowania. W J.B.P jest tylko dwóch „nieomylnych” ludzi: Robert Kisiel-„biskup” i jego syn Jarosław (obecny przełożony zboru wrocławskiego). To oni mają „kontakt” z Bogiem i tylko oni wiedzą jak należy interpretować Słowo Boże. Jeżeli się ktoś z nimi nie zgadza, to jest eliminowany ze społeczności. Największym paradoksem jest to, że uczą zachowywać prawa Bożego (dekalogu), ale ich to prawo oczywiście nie dotyczy.Najlepszym przykładem tej obłudy i zakłamania jest fakt, że Jarosław Kisiel ma przyznaną stałą rentę I grupy przez ZUS z tytułu znacznie ograniczonego wzroku-kilkanaście lat temu miał poważne problemy ze wzrokiem, ale wyjechał do byłego ZSRR i tam poddał się operacji;- operacja się udała i obecnie widzi dobrze, a już od kilkunastu lat pobiera rentę niesłusznie. I to mu nie koliduje ani z prawem świeckim, ani z Bożym! A w szabat staje na mównicy (jako przełożony) i odstawia szopkę „pasterza owiec”! To pseudo kościół (pełna prywata)R. Kisiela i jego syna
Autor: Kazimierz Dodano: 22-04-2008
rafal - JBP TO SEKTA jednota braci polskich we Wroclawiu to bez watpienia grozna sekta stosujaca silne metody psychomanipulacji wszytko kreci sie woklo Robera Kisiela i jego rodziny ktorzy uwazaja ze maja monopol na wiare. Tu nie ma miejsca na tolerancje i roznorodnosc. Calkowita slepa wiara i oddanie przywodcy. 'Mowienie jezykami'(pokazowy show dla niedowiarkow) straszenie szatanem i koncem swiata oraz nienawisc do katolikow to tylko kilka przykladow zjawisk zaobserwowanych przeze mnie w trakcie kilkugodzinnego pobytu wsrod nich.Wierzacych tworza byli narkomani, alkoholici wielokrotni rozwodnicy, samotne starsze kobiety troche mlodziezy(wiadomo dlaczego) oraz inni ludzie zagubieni w zyciu tacy ktorymi latwo jest manipulowac. 'JBP' to polaczenie chrzescijanstwa i judaizmu (z wiekszym nastawieniem na to drugie zydzi pewne zlapali by sie za brody gdyby uslyszeli co tam sie wypowiada) wedle wizji Kisiela. Jakiekolwiek przejawy innego od wyznaczonego z gory przykladu myslenia sa eliminowane(wplyw szatana oczywiscie).Chcialbym ostrzec wszytkich przed ta niebezpieczna sekta.
Autor: rafal Dodano: 22-04-2008
Ania Kowalczyk - Prawda o polskich "arianach" Ze Statutu JBP: § 2 "Jednota jest wznowionym ruchem Braci polskich, zwanych arianami, z wieków XVI i XVII. Jest bezdogmatyczną, wolną społecznością religijną, do której może należeć każdy człowiek wierzący, niezależnie od tego, jak określa Istotę Boskości" Źródło informacji: Piotr Wysoczański: "Prawo wewnętrzne nierzymskokatolickich kościołów i wyznań w PRL", PWN Warszawa 1971, str. 366 Statut Jednoty Braci Polskich jest tak skonstruowany, że jej członkiem powinien teoretycznie móc zostać każdy wierzący w Boga, nawet katolik (sic!) czy buddysta, chociaż religie te nie mają nic wspólnego z poglądami dawnych braci polskich. Skąd zatem wzieła się ta hucpa funkcjonująca pod nazwą Jednota Braci Polskich? Jest to najpilniej strzeżpona tajemnica wrocławskiego zboru JBP, całkowicie sprywatyzowanego przez rodzinę Roberta Kisiela. Człowiek ten pod koniec lat 80-tych odszedł z grupą swoich zwolenników z ówczesnego Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego. Czy odszedł sam, czy na "zlecenie" ówczesnych służb, nie wiadomo! Podobno szukał ochrony prawnej i rejestracji. Pomocy udzieliła mu chytlaća się ku upadkowi Jednota Braci Polskich założóna przez Karola Grycza-Śmiłowskiego. Roberta Kisiela nie interesowali bracia polscy. Miał własną wizję swojej sekty. Zobowiązał się jednak przed legalnie wybranymi władzami jednoty, że będzie kontynuował tradycję ariańską. Gdy wygrał wybory i został przewodniczącym dzięi wsparciu swoich zwolenników, rozpoczął w Jednocie czystki. Usunął z niej każdego, kto miał inne poglądy (Na swojej stronie internetowej "Jednota Braci Polskich" hipokrytycznie twierdzą, że lubują się w różnicach, ale te dotyczą chyba jedynie prognozy pogody). Jedynym kryterium cdzłonkowskim jest pełna zgodnoośc poglądów z poglądami Roberta (ojca) i Jarosława (syna) Kisiela. każdy, kto ma inne zdanie jest poddawany sprytnym szykanom, pojawiają się na jego temat pseudoproroctwa, nagłe najścia na dom, rozmowy ostrzegawcze, ostracyzm i eliminacja. Mają także miejsce przypadki porzucania osób wierzących, pozostających w silnym związku emocjonalnym z grupą, które naraziły się kierownictwu sprywatyzowanej sekty. W sekcie, wbrew Statutowi, nie działają żadne ciała kolegialnego zarządzania. Samowolnie zostały zawieszone Synody, któe i tak nigdy nie były w żaden sposób przygotowywane merytorycznie i zawsze kończyły się brakiem konkretnytch decyzji. Najprawdopodobniej tylko po to, aby uzasadnić koniecznośc ręcznego sterowania zborem. Wszyscy, którzy zarzucili Robertowi Kisielowi działalność sprzeczną ze Statutem (nawet tak nieszczęśliwie nieprecyzyjnym), łamanie prawa zborowego, prywatę czy pseudoapostolstwo (wbrew zwyczajom braci polskich podpisywał się tytułem biskupa, który sam sobie nadał) zostali poddani szykanom i prześladowaniu. Robert Kisiel nie docenił siły internetu. W roku 2002 na serwerze dekalog.pl powstała strona internetowa Bracia Polscy pod redakcją W. Niemanna - jedna z najbardziej intelektualnych stron, starająca się prezentować nie tylko założenia teozofii chrystianizmu braci polskich, ale także pokazać ją w szerszej perspektywie. Nawet jeżeli była ona utrzymana w linii Szymona Budnego była pierwszą w dziejach Jednoty próbą przypomnienia historii i teraźniejszości ruchu braci polskich. Prawda o grupie Kisiela nie została ujawniona w nadzieji, że nieustannie kierowane do niego apele o powrót do zborowej demokracji i działania zgodnego ze Statutem odniosą w końcu jakiś skutek. Tak się nie stało. Grupa fanatyków religijnych, nie związanych z Jednotą, usunęła stronę z serwera dekalog.pl. Jednocześnie powstały także inne strony np: Polscy Bracia Mesjasza redagowani przez Józefa Katza, który przejął szereg pomysłów, a wręcz gotowych artykułów z tolerancyjnie redagowanej strony Bracia Polscy i okłamuje wszystkich w sprawie prawdziwych okoliczności usunięcia strony Bracia Polscy. Powstała także oficjalna strona "Jednota Braci Polskich" redagowana całkowicie w klimacie mającym więcej wspólnego z judaizmem aniżeli z tradycją polskich arian. Stan na dzień dzisiejszy jest taki, że bracia polscy są podzieleni i nie mają swojej reprezentacji wśród denominacji religijnych. Opowieści o ich tolerancji można między bajki włożyć. Wspoomniane przez przedmówców organizacje unitariańskie krzywym okiem patrzą na wszelkie grupy kontynuujace linię Szymona Budnego, który cenił sobie pewne elementy teozofii judaizmu jak np: sabat. Jednocześnie same nie potrafią zadbać o stworzenie odpowiedniej atmosfery organizacji religijnej, o mistycyzm, o jednoznaczny ryt jkulturowy. Na zebraniach i nabożeństwach Kościoła Unitarian w Warszawie panuje raczej atmosfera zebrania partyjnego, a nie religijnego spotkania. Nikt z unitarian nie garnie się, aby zrealizować pożądną stronę o braciach polskich dawnych i współczesnych. Nikt nie troszczy się o działalnośc pisarską, o publikowanie dawnych i współczesnych traktatów. Prawie wszyscy, z małymi wyjątkami, chodzą z pretensjami do owych "sabatarian", że mieli czas i siły, aby w krótkim czasie zrealizować dobre strony religijne. Może tylko w zbyt małym stopniu nawiązujące do całego dorobku braci polskich, ale przecież w jakiś sposób pełniej niż dotychczas ktokolwiek inny w polskim internecie przypominające o braciach polskich. W konkluzji stwierdzam, że sytuacja wśród współczesnych braci polskich odzwierciedla stan umysłów i mentalnośc współczesnych Polaków (skoro możliwa była kradzież Statutu Jednoty Grycza-Śmiłowskiego, to dlaczego Robert Kisiel miałby takiej okazji nie wykorzystać? Teraz jako przewodniczący Jednoty Braci Polskich publicznie szydzi z ideii braci, twierdzi, że one go nic nie obchodzą, a chociaż nie przeczytał ani jednego ich traktatu, że są błędne!). Warszawscy i chorzowscy unitarianie mają muchy w nosie, chodzą dumni, pobrzękując drewnianymi mieczami (oczywiście w przenośni) w odniesieniu do każdego, ktoby śiał pisać o "ich" tradycji. Józef Katz ze szwagrem manipulują zaś informacją bawiąc się w arian i popierając bezprawie Kisiela. Wszystko razem żałosne i bardzo polskie, bo na zawiści oparte. Tylko firma o.o. Dominikanie cieszy się z takiego obrotu spraw bo w bratobójczej walce giną ostatnbi zdolni "stanowić najwięsze zagrożenie dla czystości chrześcijańskiej wiary".
Autor: Ania Kowalczyk Dodano: 06-05-2007
komentarz - wiadomosc1 mam pytanie skad ma pan tyle blednych informacji na temat tego kosciola czy mial pan stycznosc z obecnymi jego czlonkami
Autor: komentarz Dodano: 29-09-2006
jarek - coś dodam Wspólczesna Jednota / jak też wynika z krętej historii tej grupy / nie ma wiele wspólnego z tym co próbował reaktywować Karol Grycz, jeszcze mniej z współczesnym Unitarianizmem, który jest kolejną fazą rozwoju religii, ktora jest dziełem człowieka. Koledze przywiązanemu do tzw trojcy , jako wyznaczniku ( miary ) chrześcijańskiości napiszę, ze wymyśloną ją ( trójcę ) i uznano dopiero w IV wieku, Chrystus nigdy nie uważał się za boga. Wyjaśniali to już Bracia 400 lat temu. Dziś takie rzeczy mniej Unitarian interesują. Ministrowie studiują też inne religie, bo każda jest dobra, jeżeli głosi dobro czlowieka. Nie ma credo, nie ma dogmatów, najważniejszy jest człowiek. Ważna jest jednak duchowość i wspólnota i temu służą spotkania i obrzędy. Jednota odwołuje sie co prawda do tradycji Braci Polskich, jej judaizującego odłamu, tworczo obecnie "interpretujac" biblię obiera jednak charakter coraz bardziej hermetyczny. Afiljacje zagraniczne ma do sabatarian , a nie unitarian. W Polsce są zarejestrowane dwie unitariańskie grupy religijne ( kościoły ) w Chorzowie i Warszawie. Ich działalność jest jednak nikła, również chyba dlatego, że większość potencjalnych Unitarian jest po za nimi, np. na stronie Racjonalista. Mam na myśli tych mniej "wojujących", co nie znaczy, że Unitarianie akceptują ekumenizm na bazie dyktatu Wojtyła - Razinger. Podobnie jak Bracia Polscy 400 lat temu, Unitarianie dziś w Ameryce należą do awangardy ruchów postępowych. Od blisko 150 lat!!! kobiety są ministrami, teraz chyba większość, a napewno jeśli chodzi o ilość kształcących się na wydz. teologii Harvardu, Univ of Chicago i Berkley (wydz. tych trzech uniwersytetów mają tzw. akredytacje UUA ). Popierają walkę o równouprwanienie ze względu na płeć, rasę, są nastawieni pacyfistycznie, akceptują ( niektórzy udzielają ślubów ) małżeństwa jednopłciowe, walczą z Bushem. Jednocześnie nie sa rewolucjonistami czy anarchstami, akceptuja rynek i instytucje demokratyczne. Interesuje ich rzeczywistość, prowadzą programy wychowania sexualnego w kościołach, wcześniej zorientowane na przygotowanie do życia w warunkach swobody, obecnie nowy program - w warunkach HIV. Zażartuję, ale Pani Iza Jaruga Nowadzka mogła by dostać angaż ministra w kilkuset spośród ponad tysiaca kongregacji Unitariańskich z USA - pewno musiała by uzupełnić wiedzę o jakieś Studium teologiczne, najlepiej w Berkley - tacy sa dziś ministrowie ( no nie tak atrakcyjni fizycznie jak Pani Iza ) - taki jest Unitarianizm. Amerykańscy ministrowie znają i też odwolują się do tradycji Rakowa czy Socyna. I tylko to jest wspólne dla Unitarian i Jednoty. Dodam , że jestem współzałożycielem organizacji świeckiej Towarzystwo Unitariańskie im. Braci Polskich, która łączy ludzi o podopbnych zainteresowaniach.
Autor: jarek Dodano: 06-07-2005
Józef Katz - ech te sekty... ...no właśnie...ech, te sekty. Niektóre wspólnoty rzeczywiście wykraczające ponad zwykłe naśladownictwo i ślepe powtarzaniu ustalonego przez kogoś innego (mam na myśli oczywiście innego człowieka) dogmatów stają coraz większą kością w gardle każdemu, kto dopatrzy się w tym teraźniejszej, lub przyszłej szkody (mam na myśli ewentualny uszczerbek w kasie odpowiedniego "kościoła" - jak mądrze zakończył się opis JBP - wszystko zależy od ludzi, którzy wyznają daną religię i... nie rozumiem zarzutu wobec Braci Polskich, że jeżeli nie uznają Trójcy - to nie są chrześcijanami, albo, że nie nawidzą katolików - to ksenofobia...
Autor: Józef Katz Dodano: 26-11-2004
Jędrek - hm... Byłem przez wiele miesięcy poszukiwaczem Boga w Jednocie i z pewnymi uwagami się nie zgodzę. Mianowicie - to co mnie tam zniesmaczyło to ostentacyjna wrogośc wobec katolików, niemal tak silna jak wśród Świadków Jehowy. Możliwe oczywiście, że dziś panuje tam nieco inny klimat - bo mówię o okresie parę lat temu. Ale uwagi o ich braterskim traktowaniu katolików nieco mnie zaskoczyły. Natomiast moja niewielka może wiedza nie pozwala mi patrzeć na Jednotę jako na kościół chrześcijański - i żaden z chrześcijańskich kościołów na nich pewnie tak nie patrzy. Rozumiem, że patrząc z :) racjonalnego :) dystansu można ich tak określić. Ale nieuznawanie Trójcy dla każdego dojrzałego chrześcijanina to odstępstwo od wiary. Stąd określenie sekta (nie mam na myśli pejoratywnego znaczenia tego słowa, lecz stwierdzenie faktu odstępstwa od nauki Koscioła) mi osobiście wydaje się w zupełności uzasadnione.
Autor: Jędrek Dodano: 18-10-2004
Pokazuj komentarze od pierwszego « Wróć do strony Reklama