Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Szary Myszak - Alternatywa? @mieczyslawski 1 na 1 "Na węgiel należy patrzeć jako alternatywny surowiec na wypadek kryzysu energetycznego." Mysle, ze to moze byc błąd - nie wiadomo; kiedy ropa była tania i łatwo dostepna, ludzie nauczyli sie tak patrzec - i słusznie, wtedy miało to sens, ale czy nadal wegiel jest tylko alternatywa? Ropa jest teraz duzo drozsza i wydobywamy ja z trudniej dostepnych zrodeł, konkurencyjnosc ropy jako zrodla energii spadła znacznie; wegla wszedzie pełno, duzo nie podrozał, chemia rozwineła sie znacznie, wiec moze opłacałoby sie cos robic z wegla: paliwo plynne, gaz, surowiec chemiczny? Od lat nikt tego nie studiował, wiec pewnie warto by wydac pare milionow złotych na przebadanie tematu; w najgorszym razie dowiemy sie, ze jeszcze nie pora, ropa ciagle tansza, w najlepszym - moze powstac jakis proces, na ktorym da sie zarobic. Dlaczego nie?
Reklama
mieczysławski - na wypadek kryzysu 1 na 1 Technologie przetwarzania węgla powstawały w I wojnie światowej w Niemczech, kiedy brakowało dostępu do ropy. Na węgiel należy patrzeć jako alternatywny surowiec na wypadek kryzysu energetycznego. Niska opłacalność węgla wynika głównie z taniej ropy i gazu. W Polsce cena jest zawyżona wskutek wysokiej akcyzy. Były pomysły na biopaliwa, ale nie został zatwierdzony projekt zwolnienia od akcyzy na potrzeby rolnictwa. Reaktory jądrowe pierwotnie były nastawione na produkcję militarną, reaktory powielające do produkcji plutonu, trwał wyścig zbrojeń i bezpieczeństwo było drugoplanowe, stąd awarie.
Szary Myszak - Walenie po jądrach @mieczyslawski 2 na 2 "Energetyka jądrowa osiągnęła duży poziom bezpieczeństwa i ma ta zaletę, że nie produkuje CO2, ale są nieracjonalne protesty ekologów o likwidację w ogóle" Dokladnie: nieracjonalne; jest to taki absurd, ze wiele lat temu zrezygnowalem z uczestnictwa w ruchu ekologicznym, ktory wczesniej popieralem, bo sie zamienil w kolekcje nieprzytomnych fanatykow, a tego akurat nie lubie. Fakty sa proste: wypadki zdarzaja sie tam, gdzie elektrownie atomowe buduje sie i eksploatuje niezgodnie z regulami sztuki; Czernobyl wybuchl, poniewaz zlekcewazono opinie naukowcow i inzynierow, ktorzy zdawali sobie sprawe z zagrozenia i probowali mu zapobiec; wypadek na 3 Mile Island byl bezposrednia konsekwencja amerykanskiego zwyczaju budowania wszystkiego wedlug najnizszej oferty, w USA nawet mosty sie od tego zawalaja. Fukushima to eksplozja korupcji i niedbalstwa, a nie reaktora; podstawowe systemy bezpieczenstwa przez lata nie byly ani modernizowane, ani naprawiane, ani testowane. Reaktory kanadyjskie CANDU nigdy nie spowodowaly zadnego znaczacego problemu, podobnie reaktory francuskie - sprzedawane obecnie przez AREVA; dzialaja bezblednie, mimo ze niektore wybudowano w krajach a niskiej kulturze technicznej - czyli: mozna. Niestety - ruch ekologiczny zradykalizowal sie i straszy.
Czesław Szymoniak Pare lat temu kupilem sobie na pierwotnym rynku prywatyzacyjnym akcje jednej z kopalń. Dzisiaj mam połowę z tych zainwestowanych pieniędzy. Jak widać państwo zrobiło niezły interes pozbywając się tego zgniłego górniczego jaja. Górnicy pod wodzą swoich związkowców brutalnymi akcjami roszczeniowymi zasłużyli sobie na niechęć społeczeństwa. Zabrakło w Polsce osoby pokroju Margaret Teacher... W koncu czasy niewolnictwa minęły, nikt nie musi pracowac w kopalni. Tyle że te wspomniane zadymy jakby odwracają kwestię niewolnicwa - to spoleczeństwo miałoby niewolniczo łożyć na cele roszczeniowe tej (czy innej) określonej grupy. A mnie się marzy polska energetyka jądrowa, czysta, nie emitujaca CO2, nie emitująca trujących wyziewów zawierajacych rtęć i metale ciężkie jak w praypadku energetyki węglowej. U progu transformacji pogrzebano Żarnowiec. Poszły w błoto miliardy bo były protesty...Że niby byłoby zagrożenie katastrofą elektrowni? Tak czy inaczej wokół granic mamy elektrownie jądrowe naszych sąsiadów...
Szary Myszak - Dziewica skarbowa @mieczyslawski 2 na 2 "afera węglowa była związana z ogólną korupcją spółek skarbu państwa" Tak jest, niestety, wszedzie; panstwo nie potrafi zarzadzac przemyslem; nawet w krajach zarzadzanych znacznie lepiej niz Polska, jak Kanada na przyklad, spółki skarbowe (znane tutaj jako Crown Corporations) sa bardzo czesto zrodlem afer korupcyjnych (Komisja Energii Atomowej ostatnio), marnotrawstwa na gigantyczna skale, natomiast bardzo rzadko - zrodlem zyskow. Wniosek stad, ze spółkować powinni wszyscy inni, natomiast panstwo ma sie lepiej, kiedy zachowa dziewictwo.@Anna Salman "mając własny węgiel można stworzyć tanie technologie produkcji paliw. Potrzeba tylko pieniędzy, wykształconej kadry i przede wszystkim chęci" Finansowanie i organizacja badan jest miejscem, gdzie panstwo mogloby sie bardzo przydac, gdyby sie komus chcialo; z wegla produkowac mozna mnostwo roznych rzeczy, plastiki, paliwa plynne, paliwa gazowe, chemikalia - klopot w tym, ze istniejace technologie sa stare, niewydajne i drogie; wiekszosc opracowana zostala w Niemczech w latach 30-tych ubieglego stulecia, a po wojnie przyszla tania ropa - i nikomu sie juz nie chcialo; czy mozna to robic lepiej? Oczywiscie, kadra by sie znalazla, a pieniadze sie zwroca - brakuje wyobrazni i checi.
Szary Myszak - Swiete krowy @Anna Salman 2 na 2 "zbyt wiele grup posiadających nieuprawnione przywileje, więc mnie te bezustanne ataki na górnictwo irytują" Mnie czasem tez, ale jesli naszym celem jest eliminacja wszystkich 'swietych krow', to jest raczej obojetne od ktorej 'swietej krowy' zaczniemy; dlaczego nie od górnictwa? Górnikom ciagle sie wydaje, ze ich praca ma jakas szczegolna wartosc dla gospodarki, co jest zupelnym absurdem; oczywiscie - praca w dochodowej kopalni ma wartosc, proporcjonalna do wytworzonego dochodu, ale na tym koniec; dochodowy wytworca fujarek jest dla gospodarki rownie wazny, bo wytwarza dokladnie takie same zlotowki dochodu; moze byc nawet wazniejszy, poniewaz ceny fujarek, ktore sa produktem przetworzonym, nie podlegaja wahaniom koniunkturalnym na podobna skale jak ceny produktow masowych, wiec moze producent fujarek jest dla gospodarki wazniejszy, bo jest dochodowy takze w kryzysie? Warto tez zwrocic uwage na liczebnosc grupy obdarzonej nieuprawnionym przywilejem; gornikow jest duzo, wiec kazdy ich przywilej jest kosztowny; grupy mniejsze kosztuja mniej, wiec z punktu widzenia finansow panstwa obcinanie przywilejow warto zaczac od grup duzych.
Szary Myszak - Zakopywanie górnictwa @M.A.Danecki 2 na 2 "Polskie firmy górnicze funkcjonują w oparciu o nieco inną „filozofię redystrybucji" aniżeli międzynarodowe koncerny" I tu jest wlasnie pies pogrzebany: dlaczego miedzynarodowe koncerny nie nasladuja firm polskich? Poniewaz ich 'filozofia' nie ma sensu, prowadzi do strat. Mieszkam w Kanadzie, gdzie roznych zasobow jest duzo, jest wiec tez duzo kopalni, ale nikt sie tutaj z górnikami nie piesci; tak, zarabiaja niezle, bo praca ciezka i odpowiedzialna, wiec nikt jej za grosze wykonywac nie chce, ale kopalnie nierentowne sa zamykane, bo górnictwo to praca, a nie kosztowne hobby, ma sens tylko poki jest oplacalna; o emeryturach gorniczych w wieku 45 lat nikt nawet nie slyszal, a gdyby uslyszal, to by sie bardzo zdziwil, bo niby dlaczego?"jest to praca szczególnie szkodliwa i niebezpieczna, a z drugiej strony strategiczna dla gospodarki" Wegiel jest zwyczajnym produktem masowym (commodity), nie ma w nim nic 'strategicznego', jeden wegiel okreslonego gatunku jest dokladnie taki sam jak inny, a na rynku go nie brakuje, kupowac go zatem warto tam, gdzie jest taniej. Jesli polski wegiel jest rynkowo konkurencyjny, to warto produkcje rozwijac i na niej zarabiac, a jesli nie - to nie. Produkty 'strategiczne' sa permanentnie deficytowe, nieoplacalne.
Anna Salman - M.A.Danecki 3 na 3 Bardzo Pan miły - 18 lat skończyłam już w PRL-u. Ale może Pan rozwiąże inne zadanie - agent Tomek przepracował 15 lat i ma obecnie 3,5 tys. emerytury. Ile zarabiał i co takiego istotnego robił, że aż tyle? Hierarcha z Gdańska, ksywa Flaszka nie "odsłużył" w wojsku nawet wymaganego minimum - ma kilkanaście tysięcy emerytury wojskowej (generał w stanie spoczynku). Ile miał wcześniej i dlaczego? Naprawdę, mamy wiele, zbyt wiele grup posiadających nieuprawnione przywileje, więc mnie te bezustanne ataki na górnictwo irytują. Poza tym mając własny węgiel można stworzyć tanie technologie produkcji paliw. Potrzeba tylko pieniędzy, wykształconej kadry i przede wszystkim chęci.
Iznogud - a co z resztą kraju? dlaczego Śląsk ma mieć lepiej? Dlaczego skarb państwa ma dokładać do jednej grupy zawodowej? ok, dobra niech dokłada, ale niech rudy odda Szczecinowi stocznie, która przekazał za darmo Niemcom [znalazła się w Rostoku], a stoczniowcy też nie mają lekko... rolnicy też nie... w sumie to nikt lekko nie ma. Ile kosztuje utrzymanie państwowych spółek węglowych - czyli posadek dla koleżków czy tam kochanek?
mieczysławski - spółki górnicze i afery 3 na 3 Afery ze spółkami górniczymi - pośrednicy w sprzedaży zarabiali bez wysiłku, kosztem kopalń, afera węglowa była związana z ogólną korupcją spółek skarbu państwa, który poniósł olbrzymie straty. Była nie wyjaśniona śmierć Barbary Blidy, ale wcześniej było zabójstwo gen Papały i inne np. FOZZ, wszystko łączy niezdolność do ścigania przestępców.
Marcin G 1 na 1 "W firmach górniczych więcej zysku jest dzielone między pracowników w postaci tak krytykowanych pensji górniczych... Kopalnia w razie wahań koniunktury..." - to może zamiast dzielić zyski miedzy pracowników odkładać je na czasy "wahań koniunktury" albo właśnie robić tak jak "międzynarodowe koncerny, które maksymalizują zysk, który następnie służy ekspansji międzynarodowej"? Czy górnicy sami zredukują swoje pensje w czasach "wahań koniunktury" tak ochoczo jak domagali się ich wzrostu w czasach koniunktury, bo ja nie mam zamiaru do nich dokładać? "Problem nie polega na tym, że górnicze pensje rosną za szybko, lecz na tym, że inne rosną za wolno" - rosną za wolno właśnie dzięki przywilejom m. in. górniczym.
KORIUS - Kot Debil Behemot 2 na 2 -Tylko Kot Debil Behemot może dawać minusy za takie wypowiedzi, zwykłe zwrócenie uwagi na błąd, który autor artykułu zrozumiał i nie ma pretensji. Zgadnij gdzie je mam? Wiem, że nienawiść zaślepia i rozum odbiera, jesteś tego doskonałym przykładem, ale musisz się aż tak ośmieszać? A może to cię zaspokaja seksualnie?
Autor:
KORIUS Dodano:
08-06-2013 mieczysławski - złoża geotermalne 8 na 8 Złoża geotermalne mają ograniczone występowanie i są opłacalne tam, gdzie są nisko pod ziemią. Złoża geotermalne w Toruniu są bardzo głęboko pod ziemią - około 3 km, budowa instalacji była kosztowna, ponadto temperatura jest niższa od oczekiwanej. Problemem jest też duża mineralizacja wody, osadzanie kamienia, co spowoduje w przyszłości duże koszty remontów. Uzyskanie dużej wydajności wymaga kilku odwiertów, często wymagana jest praca pomp w celu wymuszenia obiegu, co generuje dodatkowe koszty. W przyszłości może nastąpić spadek temperatury wydobywanej wody, co może wymagać wykonanie nowych odwiertów. Energetyka jądrowa osiągnęła duży poziom bezpieczeństwa i ma ta zaletę, że nie produkuje CO2, ale są nieracjonalne protesty ekologów o likwidację w ogóle, a można zastąpić stare instalacje nowymi bezpiecznymi.
mieczysławski - ataki na gaz łupkowy 3 na 3 Ostatnio pojawiło się dużo kłamstw dotyczących gazu łupkowego, w czyim interesie? Co do szkodliwości węgla, to najbardziej szkodliwe jest spalanie w domowych paleniskach, w spalaniu przemysłowym powstaje znacznie mniej szkodliwych substancji. Spalanie biomasy w domowych paleniskach też wytwarza dużo smrodu. Spalanie węgla przyczyniło się do ochrony resztek starych lasów, w których jest największa bioróżnorodność. Powrót do natury to utopia - prymitywne rolnictwo (praca mięśni) nie jest w stanie wyżywić ludzkości i takie "naturalne" rolnictwo powoduje najwięcej szkód w przyrodzie. Wiatr, woda, słońce to nie są darmowe źródła energii. Wiatraki pochłaniają duże ilości stali, miedzi, tworzyw sztucznych, magnesy neodymowe są kosztowne w produkcji, bo neodym to rzadki pierwiastek, wymaga przetworzenia olbrzymich ilości rudy i użycia szkodliwych chemikaliów. Produkcja stali też produkuje duże ilości CO2 - spalanie węgla koksującego.
Wacław 1 na 1 @3izba Nie widzę potrzeby pakowania pieniędzy w kopalnie nierentowne jeśli a) mają rozdmuchaną kadrę którą można zredukować (czasem o 30%) i b) produkują węgiel słabej jakości (spora zawartość związków powodujących silną korozję i/lub uszkodzenia nowoczesnych instalacji opałowych). Infrastruktura? Jak najbardziej tak, jednak na dłuższą metę większość naszych kopalni broni się sama i jest w stanie inwestować w infrastrukturę podnosząc efektywność czyli też i zyski. Dlatego z tym narzędziem ostrożnie, bo jednak ZZ są pazerne niezależnie od branży i gdy się przyzwyczają do brania to będziemy cienko śpiewać. A co do siły górniczych central związkowych, to rodowód siedzi głęboko w czasach komuny gdzie górnik był obsypywany przywilejami i całe województwa dostatnio żyły z tego co się wokół kopalń działo. Stąd strach/obawy rządzących ekip w ostatnich 20 latach przed grzebaniem w istniejących układach bo jednak za górnikiem stoją jego rodzina i wszystkie gałęzie gospodarki silnie związane z węglem. P.S. Mówiąc "miłe dla oka zyski" miałem właśnie na myśli wręcz astronomiczne kwoty jakie są wypracowywane w rzekomo zacofanym i pogrążonym w nieodwracalnej zapaści sektorze wydobywczym :)
Autor:
Wacław Dodano:
07-06-2013 M.A.Danecki - P. Sobieski20, P. Ania, P.3izba 0 na 2 P. Sobieski prawa górnicze to nie komuna lecz koniec XIX w. w Belgii 25 lat pracy i 55 lat emerytura aby przyciągnąć ludzi do kopalń. P. Aniu (pozwalam sobie na taką poufałość bo P. skończyła 18 a ja niestety 50 i to parę lat temu dla P. zadanie. Zakładamy że ten co zaczyna pracę dostaje pełną emeryturę w wysokości pełnej pensji: p. X zaczął pracę w wieku 20 lat sypiąc węgiel do osiedlowej ciepłowni zarabia 1000 pln i odprowadza na emeryturę składkę 37% górnik znaczą pracę w wieku 20 lat zarabia 4000 pln i odprowadza składkę na emeryturę 37% p. X dostaje emeryturę po 45 latach w wysokości 1000 pln górnik po 25 latach dostaje 4000 pln ile trzeba dopłacić do górnika między jego 45 r. życia a 65 r. w/g starej ustawy. P 3izba my uni byliśmy potrzebni jako rynek zbytu i tania siła robocza pozdrawiam wszystkich Marek
3izba - cd.2 -1 na 3 Dlatego kraje Unii generalnie mają interes w tym, by bawić się w zielone. My jako JEDYNY kraj Unii mamy złoża węgla, którymi moglibyśmy spokojnie się nakarmić (bezsensownie importujemy), a na dodatek moglibyśmy w znaczącym stopniu zaopatrywać w surowiec energetyczny kraje Unii. Więc dlaczego Unia nie pomoże naprawić polskie górnictwo by zaopatrywać się w surowiec unijny, którego sprzedaż wspierać mogłaby finalnie także budżet unijny i zamiast tego wolą kupować drożej poza Unią? Dlatego, że NIKOMU się to nie opłaca (poza Polską oczywiście). A dlaczego nasi unijni przyjaciele mieliby być naszymi klientami i uzależniać się od nas surowcowo, skoro sami mogą to zagospodarować? MOGĄ, tak jak stało się to z większością branż gospodarczych Polski. U nas można kupić cokolwiek, nawet narodowego przewoźnika LOT czy PKP. Żaden rząd innego kraju zachodniego takich rzeczy nie robi, jakie robi się w PL. Dlatego obserwatorzy zagraniczni mogą słusznie zakładać, że polskie kopalnie też będą do wzięcia lub przejęcia. Po nasze kopalnie zamykane jako "trwale nierentowne" Czesi ustawiali się z marszu. Przejęli na razie jedną przejęli a kilka innych wzięli "na zaś", bo póki co nie wygląda, by mieli potencjał do ich samodzielnego zagospodarowania. Ale póki co na drodze tym planom stoją sami górnicy. Mam nadzieję, że wszyscy tam rozumieją, że jak wejdą międzynarodowe koncerny do kopalń, to wprawdzie pewnie większa ich część będzie mogła nadal pracować w kopalni (zwłaszcza po wówczas dość szybkim uruchomieniu wielu nowych szybów i złóż), ale zostaną sprowadzeni do polskiej średniej. Póki co dzięki górnikom, górnictwo wciąż jest szansą polskiej gospodarki, choć zegar tyka... Prawdopodobnie mamy też największe złoża gazu łupkowego w UE. Koncerny się póki co wycofały. Ci, którzy nie czytają zagranicznych gazet o gospodarce, nie śledzą polityki międzynarodowej Exxona i Gazpromu, łyknęli wyjaśnienie o tym, że "polskie łupki są nieopłacalne".
Autor:
3izba Dodano:
07-06-2013 3izba - @Anna -1 na 3 Kiedyś i ja szedłem jak cielak w swojej opinii o "awanturach górniczych związków" i kupowałem to, co na ten temat forsuje większość mediów w kraju. Dopiero kiedy samodzielnie zapoznałem się z danymi finansowymi, organizacyjnymi, branżowymi, historią poszczególnych spółek i całej gałęzi w IIIRP, porównałem to z sytuacją w kilku innych krajach tudzież perspektywami, zacząłem patrzyć na polskie górnictwo nie jako balast i anachronizm gospodarki, lecz jako prawdopodobnie największy nasz potencjał. W Europie już się w tym połapali przy okazji ostatniego kryzysu, kiedy wszędzie zaczęło się szukać oszczędności by ratować gospodarki: można się bawić w zielone energie, ale trzeba mieć zabezpieczony system na trudniejsze: bogacz oczywiście może sobie pozwolić na konsumowanie drogiej zielonej energii, udając, że zbawi tym świat, choć reszta świata ma to w głębokim poważaniu. Poza tym wiele krajów nie ma sensownych złóż węgla, więc w ich interesie tzw. bezpieczeństwa energetycznego kraju, leży wytwarzanie energii na potrzeby własnego systemu na swoim własnym terytorium i lepiej za to nieco drożej płacić niż być skazanym na surowce innego kraju (bo tylko naiwni wierzą, że nigdy już nie dotknie ich wojna).
Autor:
3izba Dodano:
07-06-2013 Anna Salman 1 na 7 Zdumiewa mnie, jak łatwo było manipulować przez lata opinią publiczną. Jeszcze kilka lat temu też skłonna byłam obarczyć za deficyt budżetowy kilka grup zawodowych, w tym górników, policjantów itd. A tymczasem pieniądze wyciekają zupełnie gdzie indziej i chyba chodzi o to, żeby odwrócić uwagę od faktycznych obszarów marnotrawstwa. Gdyby chodziło o zniesienie przywilejów, to już dawno podjęto by decyzję o zróżnicowaniu emerytur dla tych, co pracują pod ziemią i tych, co np. w administracji, więc musi chodzić o coś innego. A w kwestii dopłat do górnictwa w okresie dekoniunktury? Dopłacamy do rolnictwa - bez względu na koniunkturę / urodzaj, w tym ludziom, którzy nawet nie są rolnikami, tylko wyłudzaczami, inwestorzy zagraniczni zwalniani są z podatków, co też jest formą subsydiowania (w zamian niestabilne miejsca pracy za gó...ne pieniądze), dopłacamy do KRK, do Madonny (ale nie tej kościelnej) itd. Nie jestem specjalistką w temacie, ale ... coś mi mocno śmierdzą te ataki na górnictwo.
Sobieski20 - Pączki w Maśle 10 na 12 O ile mi wiadomo to Polskie rządy wpakowały miliardy złotych w ten interes.W zamian mamy drogi węgiel który taniej jest importować z zagranicy. Czasem nawet z drugiego końca świata. Do dziś wszyscy Polacy(ZUS) dopłacają do tego że jakaś wąska grupa interesu obławia się nieproporcjonalnie na ich krwawicy. Z całym szacunkiem ale wolę węgiel z importu od węgla do którego muszę dopłacać. Protesty górników pamiętam i od tego czasu uważam to środowisko za bandę darmozjadów i awanturników. Nie mówcie mi tylko o górnikach pracujących do 65 roku życia. Bo tak, wyobrażam sobie górników w pracy nawet po 70ce. Nie wszyscy w kopalni pracują na przodku. Państwo i obywatele nie powinni nikomu gwarantować takiej samej pracy przez całe życie! Wyobraźcie sobie tancerkę erotyczną jak żąda wcześniejszej emerytury, bo kto to widział żeby tańczyła po 60tce. Zdrowy człowiek by parsknął śmiechem i doradził żeby w stosownym czasie wzięła się za inną robotę. Niestety górnicy są grupą specjalnej troski i tej prawdy nie potrafią zrozumieć. Może jednak lepiej było by zostawić ten cenny węgiel dla przyszłych pokoleń a nie dopłacać do niego w tym komunistycznym układzie...
3izba - Odp. -1 na 3 @Korius: Przepraszam za pomyłkę: czeski błąd.
@Wacław: Dziękuję za dorzeczny komentarz z którym można merytorycznie polemizować.
>"broń boże pompowanie żywej gotówki"
Niektóre kraje Unii dotują swoje górnictwo i wydobycie. Chodzi o to, że jest to gałąź strategiczna. Polskie górnictwo ma tak duży potencjał, że docelowo nawet nie potrzebowałoby żadnych dotacji, za to samo wspierałoby budżet. Jednak szereg rządów wyrządziło tak duże szkody w górnictwie, że choćby z tego tytułu państwo powinno czuć się odpowiedzialne coś jeszcze dołożyć: ale nie na pensje, lecz na potrzebne inwestycje. Likwidowano kopalnie z dobrymi złożami węgla, który później trzeba było importować, bo krajowe zapotrzebowanie było większe. Dziś niektóre z tych kopalni wzięli już Czesi i usiłują reaktywować tam wydobycie, lecz słabo im to idzie, bo reaktywacja to ogromne wydatki na które obecnie czeskie górnictwo wydaje się za cienkie (największa firma górnicza w Czechach przyniosła za ostatni rok (w przeliczeniu) miliard zł straty netto. Wcale nie największa polska firma górnicza (ale podobna do czeskiej) przyniosła w tym czasie miliard zł netto, ale zysku.
>"generuje całkiem przyjemne dla oka zyski".
Te zyski generowane są nie tylko dla oka i na pensje, ale i na miliardowe inwestycje polskich firm górniczych.
>"Kwestie związane z szeroko rozumianym socjalem wywodzą się z poprzedniego systemu i są jak najbardziej nie do zaakceptowania w obecnych realiach"
Może tak może nie. Zastanawiam się, co uczyniło z górników tak mocną grupę zawodową. Czy chodzi o to, że ciężko pracują? Są takie branże w których pracuje się niewiele lżej. Wydaje się, że może to było całe to otoczenie górnictwa, które nie tylko świadczyło pracownikom kompleks usług, ale i emanowało do lokalnej społeczności, dając/współtworząc sport, kulturę itd.
Autor:
3izba Dodano:
07-06-2013 Wacław 3 na 5 Problem jest skomplikowany i rozpatrywanie go wyłącznie w kategoriach "lepsze traktowanie niż reszta" jest spłycaniem tematu. Górnictwo, szczególnie w kraju mocno zależnym od węgla, powinno być sektorem szczególnym i w pewnym sensie chronionym przez państwo: asekurowanie przed bolesnymi cyklami koniunkturalnymi (rozwiązania systemowe, broń boże pompowanie żywej gotówki jak to miało kiedyś miejsce...), wsparcie kadrowe w postaci szkół profilowanych i wiele innych. Niestety, wszystko to skutecznie rozwalono i w konsekwencji dołożono odgórnie do fatalnej swego czasu kondycji górnictwa. Jednak po znaczących restrukturyzacjach i zmianach w funkcjonowaniu kopalni, większość z nich jest jednak rentowna i generuje całkiem przyjemne dla oka zyski, których redystrybucja pozwala dawać pracownikom godziwe pensje. Kwestie związane z szeroko rozumianym socjalem wywodzą się z poprzedniego systemu i są jak najbardziej nie do zaakceptowania w obecnych realiach, jednak czy można winić ludzi za wyrażanie sprzeciwu wobec odbierania im przywilejów, które były przez dekady czymś naturalnym i niezmiennym? Ludzie są tylko ludźmi i troska o dobro państwa (w tym wypadku budżetu) kończy się tam gdzie zaczynają się partykularne interesy ZZ :)
Autor:
Wacław Dodano:
07-06-2013 3izba - @Ejek -1 na 3 Nie twierdzę, że w górniczych związkach zawodowych nie ma pewnych nadużyć, ale ważniejszy jest efekt tych "zadym": W Europie rozpoczął się renesans węgla. Górnicy uratowali dużą część polskiego górnictwa. Polska ma dziś największą firmę górniczą w całej UE i jest nr 1 górnictwa UE. Naturalnie jeszcze to nie oznacza, że ogromnie wzrośnie eksport polskiego węgla. Do tego bowiem trzeba "zaplecza" w rządzie, które to rozumie i ma przysłowiowe jaja.
Autor:
3izba Dodano:
07-06-2013 KORIUS 4 na 6 Milicja pałowała, gazowała i aresztowała. -To na pewno o tej demonstracji? W tym roku,.....w tym wieku?
Autor:
KORIUS Dodano:
07-06-2013 Ejek 4 na 6 http://kontakt24.tvn24.pl/index.php/temat,zadyma-po-manifestacji-kamieniami-i-kijami-w-policjantow,89803.html?categoryId=496 Wiem tyle, że zorganizowane ZZ "wielkoprzmysłowej klasy ..." usiłują wywalczyć sobie lepsze traktowanie niż reszta. I nie widzę powodu by się na to godzić.
Autor:
Ejek Dodano:
07-06-2013 3izba - Brutalne awantury -1 na 5 Uważam osobiście, że górnicy są nader wstrzemięźliwi w swoich reakcjach. Zdają sobie bowiem sprawę, że gdyby reagowali adekwatnie na to co z górnictwem wyczyniają poniektórzy macherzy polityczni, to ich protesty byłyby znacznie mocniej wypaczone niż obecnie. Zapewne nie bardzo wiesz o czym mowa, bo twój wpis nie pozwala sądzić, że o polskim górnictwie wiesz cokolwiek więcej niż w nauczaniu Gazety Wyborczej. Ten tekst to tylko wstęp, dlatego nie będę się tutaj produkował.
Autor:
3izba Dodano:
07-06-2013 Ejek 12 na 14 "Problem nie polega na tym, że górnicze pensje rosną za szybko, lecz na tym, że inne rosną za wolno " To że "ekolodzy" nie mają racji nie znaczy, że mają ją górnicy. Górnicze pensje a i przywileje wyrosły jednak na brutalnych protestach i awanturach. "górnik bardzo często kojarzony jest jako awanturniczy roszczeniowiec którego nierentowny zakład pracy musimy utrzymywać z naszych podatków. Jest to kompletny nonsens wygenerowany przez aparat medialnej propagandy" a nie skutek używania brutalnej siły przez górnicze ZZ? Czy przywileje górników są wliczone w cenę węgla? Czy wcześniejsze emerytury (abstrahując od ich zasadności) są pokrywane przez kopalnie czy przez budżet. Często słyszę - czy wyobrażam sobie 65 letniego górnika. Odpowiadam: nie, ale dlaczego ja mam za to płacić?
Autor:
Ejek Dodano:
07-06-2013 Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama