Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.455.291 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Dechrystianizacja Europy nie mogła mieć miejsca (...) przede wszystkim dlatego, że nigdy nie dokonała się jej chrystianizacja."

Dodaj swój komentarz…
mieczysławski - wpływ religii na myślenie ateistów   8 na 8
Jest to przykład wpływu indoktrynacji religijnej w dzieciństwie na myślenie dorosłego, który oficjalnie nie uczestniczy w życiu religijnym, ale religia wywarła nieusuwalny wpływ na myślenie i moralność.
Zdarzało się, że słyszałem opinie wygłaszaną przez niepraktykujących (czy niechodzenie do kościoła oznacza porzucenie wierzeń?), że religia wniosła wiele dobrego do rozwoju cywilizacyjnego i moralności. Jest to dziwne, jeżeli wypowiada to ateista, może jest to ukryty teista, zdarza się, że pod koniec życia następuje powrót religijności.

Myślenie, że wiara wnosi wartości pozytywne jest to szkodliwa, bo zdarza się, że niewierzący posyłają dzieci na katechezę.
Przeciwwagą do nauki religii powinny być lekcje historii różnych wierzeń prowadzone przez osobę świecką. Książki też powinny być pisane przez osoby świeckie.
Należy też zwalczać bardzo szkodliwy mit, że osoby, które straciły wiarę, apostaci, stracili hamulce moralne, że prowadzi to do zniszczenia społeczeństwa.
Autor: mieczysławski  Dodano: 06-07-2013
Reklama
Adrian Trybek - @mieczysławski   1 na 3
Gdy mówi Pan o Fergusonie i "wpływie indoktrynacji religijnej w dzieciństwie na myślenie dorosłego" to znaczy, że nie potrafi Pan czytać ze zrozumieniem tekstu. Jeśli wzmiankuje Pan, że Ferguson  "może jest ukryty teistą" zdradza się Pan z predylekcją do paranoi. Natomiast zdanie "Książki powinny być pisane przez osoby świeckie" musi Pan jak najszybciej umieścić w stopce - wszyscy będą wiedzieć wtedy o co c'mon.
@ Piotr Napierała
Sugerowanie, że Weber powstanie kapitalizmu łączy tylko z "protestancką etyką pracy" to baaardzo duże nadużycie. Tak duże, że gdy pisze Pan o "denerwujących bzdurach" Fergusona, to ktoś z łatwością może napisać o "denerwujących bzdurach" Napierały i wcale się nie pomyli. Ferguson raczej tego nie zrobi, bo daleko mu z Harvardu i London School of Economic do Wyższej Szkoły Handlu w Poznaniu. 
Autor: Adrian Trybek  Dodano: 06-07-2013
e.plucker - @autor  -1 na 1
"Generalnie jednak jak na kogoś kto ma za żonę Ayaan Hirsi Ali , Ferguson jest bardzo przewidywalny i nudny." Brzmi intrygująco. A jak powinien się zachowywać mąż Ayaan Hirsi Ali ? A czy mąż Haliny Kowalskiej z Otwocka pownien zachowyać się nudno ale za to nieprzewidywalnie ?
"Powiela multum stereotypów też w wielu innych dziedzinach, jak np. przekonanie, że „XX stulecie okazało się być najbardziej ponurym i dzikim w dziejach ludzkości", choć nie było, wręcz przeciwnie nazizm i faszyzm oraz stalinizm dały nam wreszcie do myślenia w drugiej jego połowie." Tzn. co? Nazizm, faszyzm i stalinizm były w porządku bo dały nam do myślenia ? Co jest z panem? 160 mln ofiar od 1914 do 1956 w Europie (w tym w Rosji), o Chinach i Korei nie wspominając. Ale wszystko ok, bo dały nam do myślenia.
"Co ma bycie gejem do myślenia o przyszłości?" Kto ma dzieci, ponosi nakłady na "wyprodukowanie środków produkcji" dostarczających funduszy do systemu emerytalnego. Kto ich nie ma (czyli nie poniósł kosztów), a pobiera emeryturę jest pasożytem korzystającym z czyjejś inwestycji. Oczywiście, gdyby nie socjalizm i jego system emerytalny gej sam uzbieralby sobie kapitał na emeryturę i poprzednie zdanie byłoby nieuzasadnione. I tak lewicowe pomysły ustawiają mniejszości w pozycji darmozjadow.
Autor: e.plucker  Dodano: 06-07-2013
Szarycz Zbigniew - nie zdmuchniesz miliona świec   1 na 3
Sprawę możnaby skwitować krótko: skoro religie towarzyszyły rozwojowi cywilizacji od samego jej zarania, nadal są obecne w życiu społeczeństw (a w niektórych rejonach świata są podstawowym instrumentem sprawowania władzy), i wszystko wskazuje na to, że nieprędko zanikną w skali globalnej - to znaczy, że były i są potrzebne!
I tak jest w istocie.
Religie głęboko wżarły się w tkanki społeczne i nie da się ich łatwo wyplenić, "ani prośbą, ani groźbą", tym bardziej, że w systemach demokratycznych są świetnym instrumentem manipulacji wyborczych.

Pytanie należy postawić inaczej: jak długo jeszcze religie potrzebne będą do rozwoju cywilizacji?
Autor: Szarycz Zbigniew  Dodano: 07-07-2013
Astrowy - Jak długo   5 na 5
Bardzo ciekawy tekst. Etos pracy jest bardziej związany z połozeniem i klimatem, niz z rodzajem religii. Połnoc zwykle bardziej musi pracowac niz ciepłe, rozleniwione południe. Mało urodzajna ziemia czy niesprzyjający klimat powodują, ze modły nie pomagają i zeby przezyc trzeba pracowac. A w gaju oliwnym da sie przezyc bez jakiejs ciezkiej pracy.
W przyszłosci religie zostaną i obejmą ok. 3-5% społeczenstwa, jako nieuleczalny stan psychiki. Niestety kuracja Polski do stanu 3% wydaje sie bardzo długa.
Autor: Astrowy  Dodano: 07-07-2013
e.plucker - @astrowy
"Mało urodzajna ziemia czy niesprzyjający klimat powodują, ze modły nie pomagają i zeby przezyc trzeba pracowac. " A gdzie łatwiej uzyskać plony - tam gdzie gleba żyzna i opady regularne, albo tam gdzie trzeba wprowadzać kilometrowe systemy irygacyjne, opady są nieregularne ? I gdzie się łatwiej pracuje rolnikowi i rzemieślnikowi - tam gdzie temperatura oscyluje między 5 a 20 st., czy tam gdzie przez miesiące bywają 40 stopniowe upały ?
Autor: e.plucker  Dodano: 07-07-2013
mieczysławski - terror religijny   2 na 2
Ludzie myślą, dostrzegają absurdalność dogmatów religijnych, ale jest silny system represyjny, który uniemożliwia krytykę lub wystąpienie ze wspólnoty.

Katolicyzm stracił dominującą pozycję, co spowodowało osłabienie systemu represji i nastąpił rozwój wolnej myśli. Społeczeństwa zlaicyzowane tam gdzie jest dużo ateistów, pokazują , że religia nie jest potrzebna do rozwoju cywilizacyjnego, religia zawsze hamowała rozwój, doprowadzała do regresji, niszczyła inne cywilizacje.

Tylko apologeci religijni mówią, że religia przyczyniła się do rozwoju cywilizacyjnego.
Dzisiaj islam stał się bardzo agresywny, represyjny i obserwujemy zapaść cywilizacyjną. Islam nie powstrzymuje przed bratobójczymi i plemiennymi walkami. Są wzajemne oskarżenia o herezje i walki o przywództwo.
Jestem sceptyczny do wizji świata w której w której zwycięży "religia pokoju".
Autor: mieczysławski  Dodano: 07-07-2013
Czesław Szymoniak - e.plucker - offtopowo   5 na 5
No tak. A jeszcze łatwiej  rolnikowi pracowac przy temperaturze -20stopni. ???

A na poważnie to zadałbym pytanie czy człowiek moze przetrwac cały rok
bez grubej odziezy i solidnego ogrzanego domu w krajach powiedzmy
powyżej 50-tego stopnia długosci geograficznej? Nie przetrwa, zamarznie.
A to przetrwanie kosztuje wiele. Ile e.pluckera kosztowalo ogrzewanie
ostatniej zimy? (jak oceniam sa to koszty porownywalne z kosztami
żywnosci). Na południu przetrwa, wegetacja też zwykle trwa dłużej lub
nawet cały rok, przy tym upał raczej odstręcza  od wysiłku, rozleniwia.
Tam mentalność ludzi jest jednak inna. Z drugiej strony mnie irytują
takie proste opinie wskazujące na okrutną nędzę mieszkanców  krajow ciepłych,
żyjących za kwotę kilku dolarów dziennie. Wcale nie jest pewne mimo ich
problemow czy oni chcieliby sie zamienić miejscami z nami. Jezeli 
uciekaja to często są to problemy związane z prześladowaniami, z
religią, z polityką.
My mieszkancy północy musimy ciężko pracowac - robic zapasy żywnosci,
budować solidne  domy by fizycznie przetrwać dłużej niż jeden rok.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 07-07-2013
Jarek B.   1 na 1
Z tekstu dowiadujemy się, że Weber "bredził" bo rzekomo zauważył iż rozwój kapitalizmu jest w dominującej mierze zależny od wpływu religii protestanckiej - problem w tym, że Weber nic takiego nie stwierdził bo nie zakładał iż da się odpowiedzieć na pytanie co z kapitalizmem, gdyby religii w ogóle nie było. Religia była i wpłynęła na kulturę gospodarczą w różny sposób wśród różnych społeczeństw, a Weber starał się odpowiedzieć w jaki sposób to się działo. Poza tym nie rozumiem fragmentu "Ferguson toczy pianę na islamskie zagrożenie" ? Nie rozumiem i języka i tego co jest nim opisane. Czyli co - islamskiego zagrożenia nie ma czy też autorowi nie podoba się to, że "Ferguson toczy pianę" ? Też nie rozumiem wpływu żony na teorie wysnuwane przez Fergusona. To jest jakaś nowa metodologia w badaniach socjologicznych o której ja nie wiem, a którą autor się posługuje (ten bredzi, tamten niech sobie znajdzie lepszą żonę, nazizm i stalinizm nie były zjawiskiem ponurym i dzikim, a wręcz przeciwnie) ? Pan coś bierze czy to czytanie tak Panu zaszkodziło ?
Autor: Jarek B.  Dodano: 07-07-2013
R.Brzeziński robbo - Nie miałbym wiele przeciwko...  -1 na 1
artykułowi.Niestety nie uwzględnia on uznanych prac socjologów i psychologów religii.
Oczywiście można wiele zarzucić religii (czytaj ludziom wierzącym -chociażby duchownym).
Poniżanie jej jednak zawsze i wszędzie jest nieuczciwe.
Można nie przepadać za ludźmi religijnymi-wypominać "zło jakiego dopuszczono się w jej imię".
Nie można jednak pomijać jej wpływu w "przebiegu ludzkości".W pewnym stopniu w jego rozwoju.
Tak się składa,że na naszej planecie nigdy nie zaobserwowano społeczności -kultury itp.pozbawionej religii -sacrum.
Etnografowie przyznają,że wszystkie ludy były religijne -ateizm należał i należy do rzadkości.
Najwybitniejsi uczeni byli ludźmi wierzącymi -chociażby M.Kopernik,który wywrócił ludzki świat.
Do tych należał I.Newton.
Idzie o to,że wpływ religii był wielki i nadal jest istotny.
Dowodzi tego pośrednio książka Niklasa Luhmanna "Funkcja religii jako pamięć".
Jeszcze bardziej ta ,którą napisał Abraham Roy Rappaport "Rytuał i religia w rozwoju ludzkości".
Prof. Kazimierza Baneka "Religia w świecie człowieka".
"Religie publiczne w nowoczesnym świecie" Jose Casanowa.
Pani profesor Meredih B.McGuire "Religia w świecie człowieka".
Ukazują one dobre i złe strony religii ,nie pomijają jednak jej znaczenia.
Autor: R.Brzeziński robbo  Dodano: 07-07-2013
R.Brzeziński robbo - Nie chciałbym być żle...
zrozumiany.
Jak zwykle -jak wielokrotnie dostałem minusa nie wiedząc dlaczego.
Nie chcę wycofywać się z wcześniejszej deklaracji.
Religia stanowi istotny składnik ludzkości i nie tylko brała udział w jego destrukcji.
Wiem ,wiem bardzo dobrze,ze chrześcijanie -czyt.chociażby duchowni katolicy,także protestanci szerzyli zepsucie.
Znam i jestem świeżo po przeczytaniu książki Helen Elerbe "Ciemna strona chrześcijaństwa".
Celem autorki było ukazanie nie tyle całej historii chrześcijaństwa co "... tej jego strony,która tak bardzo zaszkodziła i wyrządziła zła życiu duchowemu człowieka".
Czytamy w niej,że zorganizowana religia ma bardzo długą historię hamowania rozwoju ludzkiego i związku człowieka ze stwórca i wiarą.
Nie zmienia to jednak faktu istnienia tylko dobrej strony odwracania się od religii.
Istnieje też zła.
W pewnym stopniu dowodzi tego artykuł wybitnej znawczyni zakonnicy Zofii J.Zdybickiej "Rola religii w kulturze".
Tyle,że aby się autorytatywnie wypowiadać dobrze jest znać dobre i złe strony religii -istnieją obie.
Autor: R.Brzeziński robbo  Dodano: 07-07-2013
Koraszewski - Kopernik   6 na 14
Oczekiwanie od p. Brzezińskiego uczciwości to tak jak oczekiwanie od p. pluckera rozumu. Najwięksi naukowcy byli wierzący - pisze sobie p.Brzeziński, nie zastanawiając się nawet nad pytaniem jaka była cena przyznania się do wątpliwości w czasach Kopernika, ani nad tym dlaczego za podzielanie poglądów Kopernika ten piękny Kościół palił na stosach, ani nad tym, że sam Kopernik ocalał, bo chytrze zwlekał z publikacją do końca swojego życia. A przecież jest tu jeszcze inny argument - powszechności wiary, czyli trudności wyobrażenia sobie, że można mieć również z inne wyobrażenia. Dopiero współcześni obcują z światopoglądem laickim, a i to zepchniętym do kąta i dostępnym dopiero, kiedy  młody człowiek zaczyna samodzielnie szukać. W czasach Kopernika, żeby móc uprawiać jakąkolwiek naukę trzeba było zaczynać od seminarium. Nawet w czasach Oświecenia ludzie tacy jak Staszic mogli uprawiać naukę dopiero p zdobyciu święceń kapłańskich. Przeciwstawienie się temu praniu mózgów wymagało geniuszu, a przyznawanie się do tego wymagało heroizmu wykraczającego poza zdrowy rozsądek. Broniąc kłamstwa, broni ten pan katów.       
Autor: Koraszewski  Dodano: 07-07-2013
e.plucker - @Koraszewski
Ilu ludzi Kościół spalił na stosie za głoszenie poglądów Kopernika ?
Autor: e.plucker  Dodano: 07-07-2013
e.plucker - @Koraszewski  -3 na 5
Spróbuj pan wysilić umysł. Może ktoś pomoże.
Jeżeli ktoś został księdzem i jednocześnie uprawiał działalność naukową (np. wspomniany Staszic) to raczej nie miał problemów z tą NAUKOWĄ DZIAŁALNOŚCIĄ będąc w strukturach Krk. To proste rozumowanie. Jeżeli firma A pozwala zarobić pracownikowie i zezwala dorobić mu w firmie B, to raczej nie próbuje rujnować firmy B (nie traktuje jej jak konkurencji). Gdyby firma B dla A była konkurencyjna to pracownicy firmy A wylatywaliby za pracę w firmie B za nielojalność.
Taki np. Mendel, klasztor, wikt i opierunek, a tu nagle badania nad zmiennością gatunków. Ciekawe, prawda ? A wydawałoby się że Pan Bóg groch stworzył w 3 dniu stworzenia. Nie, to ateistycznym dyletantom tak się wydaje. Ot, ciemnota nie ma względu na religijność.
Autor: e.plucker  Dodano: 07-07-2013
R.Brzeziński robbo - A.Koraszewskai
ma rację,gdy pisze,że w dawnych czasach kościół miał wielką władzę -zbyt wielką i niewłaściwie z niej korzystał.
Nigdzie nie napisałem i nigdy nie utrzymywałem,że rzymskokatolicki kościół jest "czysty jak kryształ".
Nie był i pod wieloma względami nie jest.
Zepsucie religijne nie jest też charakterystyczne tylko dla chrześcijaństwa.
Wystarczy przeczytać książkę "Święty koszmar.Ilustrowana historia mordów i okrucieństw religijnych",którą napisał James A.Haught.
Nie ma więc racji A.Koraszewski pisząc,że "bronię kłamstwa,(a tym samym) bronię katów".
Nie bronię.
Nikt nie zmieni historii i znanych w niej okropności dokonywanych w imię religii.
Tych jednak dokonywano i nadal się dokonuje nie tylko na tle religijnym,ale etnicznym,kulturowym,ideologicznym itp.
Nie zmienia to jednak faktu,że pierwsi chrześcijanie nie uczestniczyli w wojnach,nie podnosili miecza przeciw innym.To też jest faktem historycznym.
Takie było pierwotne "oblicze chrześcijaństwa",a przeciwko takiemu nie ma sensu występować.
Problemem jest dlaczego zmieniono to oblicze i na ile jest one wierne pierwotnemu chrystianizmowi.
Mam książkę "Wojna sprawiedliwa?Przesłanie moralne kościoła".Faktem jest jednak,że pierwsi chrześcijanie nie uczestniczyli w wojnach.To jest fakt.
Autor: R.Brzeziński robbo  Dodano: 08-07-2013
Paprocki   5 na 5
A gdyby e.plucker wysilił umysł, szybko doszedłby do wniosku, że nie ma znaczenia "przyzwolenie na działalność naukową", skoro efekty tej działalności były bacznie przez Kościół obserwowane. W takim wypadku owo przyzwolenie jest rodzajem pro formy. Fasady.
Autor: Paprocki  Dodano: 08-07-2013
jerek - religine ideologie  -3 na 5
Czy religia jest potrzebna dla rozwoju cywilizacji? Oczywiście , że tak . Potrzebne są nam wartości, zasady. Religie spełniają rolę konstruktora cywilizacyjnego tworząc system zasad, wartości.Czy można twierdzić, że religię da się czymś zastąpić? Tak , można próbować zastąpić religijnego konstruktora opartego na teizmie, ideologicznym budowniczym,  opartym na negacji Boga(ateizm). Ateistyczno-ideologiczny  konstruktor  przyjmuje formę religijnego ubóstwiania: liberalizm-wolność, humanizm-człowiek, komunizm-materializm, faszyzm - państwo, demokratyzm-lud. Historia pokazuję, że ateistyczno-ideologiczne budowle przyniosły miliony ofiar w komunistycznym i faszystowskim eksperymencie. Być może ideologie potrzebują ewolucyjnego doświadczenia żeby zbudować coś trwałego. Ale czy stać ludzkość na takie eksperymenty ?Moim zdaniem ateistyczno-ideologiczne bożki to zamki na piasku, które są niebezpieczne i głupie. Żyjemy w czasach w których ideologię  na ruinach klonów  socjalistycznej idei  stawiają kolejne budowle na piasku.Pozory materialnej prosperity ekonomicznej patologii  opartej na długu i pustym pieniądzu  przyciemniają upadek. Zło jest inteligentne , ale złe i głupie , ateistyczne  ideologie to pokazują. 
Autor: jerek  Dodano: 08-07-2013
Paprocki - jerek@   3 na 3
Religie w jakimś sensie były nieuchronnym produktem ludzkich umysłów, więc stały się ważną, bo obszerną i integralną częścią cywilizacji. Do rozwoju jednak cywilizacji religie potrzebne nie są, a wręcz ten rozwój utrudniają. A dlaczego? Dlatego, że mają charakter dogmatyczny, co polega na tym, iż izolują od siebie ludzi, izolują jedne fakty od drugich, izolują ludzi od udziału we "władzy", izolują własne twierdzenia od nowopoznanych faktów. To, że religia jest nośnikiem "wartości" (nazwijmy je sterownikami), nie świadczy jeszcze o tym, że jest niezbędna społeczeństwom. Wraz z aktualizacją wiedzy ogólnej oraz warunków życia, naturalnie aktualizują się sterowniki. Ludzie wartościując nie muszą idealizować, a na tym bazują wartości religijne oraz quasireligijne. Taki np. komunizm w Europie upadł głównie z powodów praktycznych, gdyż swoją nieżyciową aksjologię przekuwał w gospodarczą praktykę. Mieliśmy porównanie w wydolności gospodarki komunistycznej i kapitalistycznej. Małe ma w tym kontekście znaczenie zbrodniczość tego systemu na początku, bo chrześcijaństwo też wprowadzono przemocą, a utrzymuje się, gdyż nie spostrzega się powszechnie jego "niewydolności" w dziedzinie etyki.
Autor: Paprocki  Dodano: 08-07-2013
e.plucker - @Paprocki  -3 na 3
No i co Paprocki ? Powstrzymała ta "opieka" Kościoła Kopernika ?
Mendla ? Nawet szampana stworzył zakonnik ! Okrutny ten Kościół, prawda ?
Autor: e.plucker  Dodano: 08-07-2013
R.Brzeziński robbo - Myślę,że dla tych...  0 na 2
,którzy nie wierzą w stwórcę i poniżają religię,już odpowiedź na pytanie "Czy religia jest potrzebna...jest przecząca.
Jeżeli religia jest zbędna to jest zbędna i nie jest do niczego potrzeba- także do rozwoju cywilizacji.
Niemniej nie jest to do końca prawdą.
Jak to wykazał Joachim Wach w książce "Typy doświadczenia religijnego..."istnieją odmienne jego rodzaje.
Przy czy ludziom trudno pozbyć się terminologii religijnej i nastawienia religijnego.
Przykładem tego mogą być ruchy nacjonalistyczne,które posługują się chociażby terminologią religijną.Niemniej zdaniem J.Wacha w tym przypadku mamy do czynienia z pewnego rodzaju bałwochwalstwem.Istnieją uczeni,twierdzący ,że religia jest tak mocno związana ze społeczeństwem,że nie stanowi nawet oddzielnego systemu.
Do takiego wniosku doszedł chociażby James A.Beckford.
Patrz. jego książkę "Teoria społeczna a religia".
Tak naprawdę autor artykułu Piotr Napierała nie przedstawia właściwie tematu.
Myślę ,że powinien zajrzeć do książek pisanych przez socjologów religii.
Wydaje mi się,że dobrze jest także czytać książki poświęcone fenomenologii religii.
Osobiście jestem w trakcie czytania książki o tym tytule,którą napisał Geo Walderfrin str.736 i otwieram z niewiedzy oczy.
Otworzyła by wielu.
Autor: R.Brzeziński robbo  Dodano: 08-07-2013
Paprocki   3 na 3
Na takim poziomie dyskutować się nie da. Dyskutujemy o ogólnych mechanizmach, w ich świetle można ocenić, czy religie wspierają rozwój cywilizacji, czy nie. Wyrywanie z kontekstu Kopernika i Mendla i dorzucenie wynalazcy szampana to jakaś dziecinada. Można powiedzieć, że niektórym OSTATECZNIE coś się udało, ale przypadkiem nie jest, że średniowiecze nie było wulkanem wynalazczości i kreatywności, a jedyny zauważalny postęp dokonywał się bodaj w budownictwie. W pewnym momencie dziejów, choć wszystko to następowało płynnie i stopniowo, nauka odebrała religii aspiracje do empirycznych opisów świata. A zanim to nastąpiło na dobre, niezbędne było utracenie przez Kościół faktycznej władzy. Czyli religia istotnie, pełniła wszystkie funkcje właściwe cywilizacji, do tego stopnia, że, jak wspomniał Brzeziński, nie dało się ich rozdzielić. Jednak w ostatnich stuleciach religia (przynajmniej w Europie) powoli traci swój autorytet na wszystkich polach- nie ma go w empiryzmie, nie ma go w sprawowaniu władzy, ustanawianiu i egzekwowaniu prawa, regulacjach społecznych. Traci też, wskutek tych procesów, funkcję etyczną.
Autor: Paprocki  Dodano: 09-07-2013
Piotr Napierała - Zabawne jest to, że   3 na 3
Ludzie oczekują CUDU np. tego bym w godzinie czasu wyczerpał cały temat :) a do tego przedstawił całość poglądów tego dziwaka Webera :). Jeśli jakieś nazwisko jest sławne, a przedstawia błędny pogląd, to na tym ostrzejszą zasługuje reprymendę, a nie odwrotnie. W Polsce zbyt modne jest "autorytetowanie". Padanie plackiem z kolei przed LSE i Harvardem to głupota, co innego wysoki poziom kształcenia a co innego poglądy które trzeba oceniać jeden po drugim. Ferguson tak samo jak Huntington to w dużym stopniu nieuki i showmeni tak samo jak np. Norman Davies i kilku innych guru.
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 09-07-2013
jerek - @Paprocki
Do rozwoju jednak cywilizacji religie potrzebne nie są, a wręcz ten rozwój utrudniają Pisałem wyraźnie, że do tworzenia cywilizacji niezbędne są zasady, wartości. Religie spełniały rolę konstruktora i były niezbędne. Jeśli odrzucimy religię to trzeba ją czymś zastąpić. Takim  odrzuceniem teistycznego konstruktora było Oświecenie , tworząc swoje religijno-ideologiczne twory. Ideologie, które mają ateistyczny fundament, mają podobną konstrukcję  jak teistyczne religię.Odwołują się do czegoś, zastępują Boga innym dogmatycznym bożkiem:człowiek, wolność, państwo, tworząc system zasad i wartości.Czym chcesz zastąpić ateistyczno-ideologiczne  i teistyczne konstruktory wartości i zasad?Ocena ideologii kontra teologia to inny temat, ja uważam, że ideologie negujące Boga , są głupie i niebezpieczne.Nie powstały żadne cywilizację, społeczności oparte na ideologicznym fundamencie, a próby budowy ideologicznych tworów pokazały ich praktyczną wartość w  milionach ofiar.Ludzie wartościując nie muszą idealizować, nie muszą odwoływać się do idei? Jak tworzysz wartość dobra i zła bez idei? Konkret.nie spostrzega się powszechnie jego "niewydolności" w dziedzinie etyki. Jak się przejawia wydolność w etyce? 
Autor: jerek  Dodano: 09-07-2013
Paprocki   2 na 2
Nie bez idei, lecz bez ideałów. Odsyłam do moich dwóch tekstów na racjonaliście, frazy "optymały", "optysynchronizm". Tam jest zawarta moja myśl na ten temat.
Niewydolność w cudzysłowiu, chodzi po prostu o nieskuteczność. Etyka również musi do ludzi w jakiś sposób przemawiać, musi zachowywać pewną spójność i kompatybilność z realnym życiem. Chrześcijaństwo takie nie jest, dlatego kiepsko stymuluje do postaw moralnych/etycznych.
Autor: Paprocki  Dodano: 09-07-2013
Anna Salman - @jerek   5 na 5
Religia to ideologia, a te ideologie, które wprowadzano w ostatnim stuleciu przegrały nie z powodu braku zasad, czy wartości, bo takowe stworzyły (równie irracjonalne), lecz dlatego, że inna już była świadomość społeczna, bo nie można już było bezkarnie unicestwiać całych narodów, czy grup religijnych. Gdyby komunizm lub faszyzm miał taką pozycję, jak dawniej katolicyzm i z pełną konsekwencją, nie licząc się z kosztami ludzkimi, unicestwiał przeciwników i wewnętrzną opozycję, byłby dziś jedyną ideologią w Europie, a może i na świecie.
Z drugiej strony, gdyby KRK miał w średniowieczu Cyklon B ...
Autor: Anna Salman  Dodano: 09-07-2013
Czesław Szymoniak
Nazizm upadł poniewaz nazizm rozpętał wojnę ktorą przegrał.
Komunizm upadł z powodu nie zrealizowania obietnic materialnych "każdemu weług jego potrzeb ..." - przypomne dla potwierdzenia tej tezy że główną przyczyną protestów antykomunistycznych roku 56, 71, 76,  80 i 87  były żądania ekonomiczne.
Kościół natomiast obiecuje nagrodę po śmierci,  manipulując i wyzyskując  swoją trzodę. To jest obietnica, ktorej nikt nie jest w stanie zweryfikować...dlatego część ludzi może w to wierzyć a krętacka instytucja ciągle może trwać.
Czy istytucję oszukańczą można uznać za pożądaną?...
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 09-07-2013
Czesław Szymoniak
c.d.
Może tylko w tym sensie że wiara w  pośmiertną nagrodę  tego lepszego życia po życiu
choć tak wątpliwa może niektorym osobom pomagać znosić różne cierpienia
i problemy. Osobiscie powątpiewam w to trochę czy rzeczywiście pomaga.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 09-07-2013
jerek - @Paprocki  -3 na 3
Nie bez idei, lecz bez ideałów  są idee bez ideałów ? Proszę o przykład. Etyka również (..) musi zachowywać pewną spójność i kompatybilność z realnym życiem. Chrześcijaństwo takie nie jest, dlatego kiepsko stymuluje do postaw moralnych/etycznych. Co jest kwalifikatorem etyki w niereligijnym rozumieniu?Wartość etyki mierzy się kompatybilnością z życiem?Kradzież będzie bardziej  etyczna od "nie kradnij" jeśli będzie spójna z rzeczywistością?Byłem w wojsku i zasada "kradnij" była bardziej spójna z realnością niż "nie kradnij", znaczy to,że etyka ma się dostosować do realności i "kradnij" usprawiedliwiać ?  Chrześcijaństwo kiepsko stymuluje postawy moralne? Co bardziej stymuluje postawy moralna?Skąd wzięła  się w naszej cywilizacji bezinteresowna pomoc bliźniemu? W starożytnym Rzymie jeśli ktoś chciałby pomóc bez zapłaty innemu byłby uznany z dziwaka. Co stymulowało postawy moralne w naszej cywilizacji , jeśli chrześcijaństwo kiepsko spełniało tą rolę ? Proszę  o konkretne odpowiedzi oparte na racjonalnej argumentacji
Autor: jerek  Dodano: 10-07-2013
Piotr Napierała - pomoc blizniemu   3 na 3
nie jest bezinteresowna. Takie postawy prospołeczne mozna bez problemu wywodzić z praw historii, cywilizacja sama dąży do swojego przetrwania. Dlaczego ludzie są dla siebie zwykle mili? Bo mają nadzieję na wzajemność i chcą poczucia bezp. To działa i w Chinach i Angoli i UE więc mowienie o jakies szczegonej roli jezusizmu jest arogancją i tępotą
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 10-07-2013
jerek - @Anna Salman  -2 na 2
Religia to ideologia, religia to nie jest ideologia! Do Oświecenia człowiek nie znał terminu ideologia, nie posługiwał się pojęciami ideologicznymi. Można porównywać religię do ideologii , ale to nie jest to samo. Ideologie powstały w opozycji to teologii.ideologie ().. przegrały nie z powodu braku zasad, czy wartości, bo takowe stworzyły lecz dlatego, że inna już była świadomość społeczna, bo nie można już było bezkarnie unicestwiać całych narodów Nie twierdziłem, że ideologię nie mają wartości, zasad, tylko , że ideologiczne wartości, zasady są głupie, niebezpieczne i prowadzą do zła. Ideologię nie unicestwiały narodów w celu realizacji ideologicznych ideałów?Pani zna historię faszyzmu, komunizmu, czy bezczelnie kłamie? Z drugiej strony, gdyby KRK miał w średniowieczu Cyklon B ...  ręce opadają !!!!! 
Autor: jerek  Dodano: 10-07-2013
Piotr Napierała - Religia jest ideologią   3 na 3
ponieważ ideologia to zbiór idei - pojęcie znacznie szersze od religii. Poducz się pan i nie truj o opadających rękach. A to, że przed 18 wiekiem człowiek nie znał terminu ideologa - to nie znaczy, że ideologie przed 18 w nie istniały! Tak samo jak feudalizm istniał, choć nazwe wymyslono tą wymyślono znacznie pozniej. Stąd nawet np. romantycy mowia o przedromantykach. Koncentrownaie się na słowach zamiast stoty rzeczy to narcyzm i płytkość myslowa
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 10-07-2013
Paprocki
Do zła prowadzi nihilizm, a on dzisiaj jest obecny dzięki dysonansowi poznawczemu, którego ludzie często nie są w stanie przełamać. To efekt aksjologicznej pustki, z jednej strony liberalny przekaz medialny, a więc promocja takiegoż zaledwie STYLU życia, z drugiej religia, obecna w dyskursie i postrzegana jako monopolista w dziedzinie etyki. Humanistyczne wartości, etyczna refleksja podbudowana nimi- to nie jest mocno obecne w życiu; zaznacza się słabo i dlatego nie znajduje w społeczeństwie jakiegokolwiek znaczącego rezonansu.
Autor: Paprocki  Dodano: 10-07-2013
jerek - religia,ideollogia, samochód  -2 na 2
@Piotr Napierała to, że przed 18 wiekiem człowiek nie znał terminu ideologa - to nie znaczy, że ideologie przed 18 w nie istniały! Czyli samochód nie powstał w XIX w., istniał wcześniej , powstał gdy człowiek do czterech kółek podczepił napęd zwierzęcy. Ta analogia oddaję  wartość argumentu, że ideologie istniały wcześniej. Pisałem , że religie można porównać  do ideologii i odwrotnie, reprezentują pogląd na świat , ale to nie jest to samo! Kareta to nie samochód, choć służy do tego samego.  postawy prospołeczne mozna bez problemu wywodzić z praw historii z praw historii?Postawy bezinteresownej pomocy są takie same w społecznościach hinduistycznych i  chrześcijańskich? Nie są, w hinduizmie wyznawana jest zasada reinkarnacji, system kastowy, co kształtuje postawy społeczne. Nasza cywilizacja nie powstała z praw historii, tylko zasad, wartości, które ukształtowało chrześcijaństwo. Kto i dlaczego tworzył, rozwijał szpitale? To idea chrześcijańska, miłosierdzie i chęć pomocy biednym i chorym, a nie wydumane prawa historii. Proszę  powstrzymać się od uczonych argumentów jest arogancją i tępotą,Poducz się pan, to narcyzm i płytkość myslowa. Piaskownica mnie nie interesuje, bo ręce opadają. 
Autor: jerek  Dodano: 10-07-2013
Piotr Napierała - nihilizm
nie pochodzi z dysonansu poznawczego, bo ten jest bardzo tórczy i prowadzi raczej do powstania rynku wartości i etyk, nihilizm pochodzi z wyczerpania się jedynej dotąd wiodącej ideologii, jak np. w Rosji, gdzie nic tylko bog i car przez tysiąc lat, stąd zamiast liberalizmu czy demokratyzmu, rozwinął się tam anarchizm Kropotkinowski. To z tym samochodem to wyjątkowy debilizm; idea a wynalazek materialny to dwie różne rzeczy; idea samochodu powstała już na deskach kreślarskich Archimedesa i Leonarda Vinciego
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 10-07-2013
jerek  -1 na 1
Tak, idea a rzecz materialna to co  innego.Ciekawe czy  człowiek upośledzony debilizmem odróżnia analogię od "=". Myślę, że nie. Dla debila analogia = "=". 
Autor: jerek  Dodano: 10-07-2013
Paprocki   1 na 1
Racja, z jednej strony katolicka ideologia się wyczerpała i to być może główna przyczyna nihilizmu. Z drugiej strony ludzie nie widzą alternatywy, a jeśli widzą, to są to oferty powierzchowne- w głównym przekazie medialnym nie ma na ogół poważnej alternatywy, ogólnie rzecz biorąc, światopoglądowej. Dlatego piszę o tym dysonansie, gdyż mimo wyczerpania się katolicyzmu- on jest nadal ukazywany jako moralny monopolista. Ten dysonans może być twórczy, ale nie musi. Dlatego miotając się między dwoma opcjami (z których ta świeższa jest słabo zarysowana) jednostka może skłonić się do samodzielnego myślenia i poszukiwać niszowymi drogami ludzi którzy zdecydowali podobnie- ale może też miotać się cały czas, a gdy jest to już nazbyt męczące, wówczas w ogóle odchodzi od jakiejkolwiek refleksji i obojętnieje. Nadal mamy wtedy nihilizm.
A co do ideologii i religii, to oczywiście że religia jest ideologią. Religię nazywam czasem ideologią sakralną, choć ten postulat panoszenia się domniemanej siły wyższej jedynie wzmacnia dogmatyzm ideologii. Ideologie to koślawe gmachy zbudowane z idei, które dzięki weryfikacji przez życie nie trzymają się kupy, ale które każą się utrzymywać ze względu na to, że potrafią tak stać i trwać- choć poza tym są zupełnie bezużyteczne.
Autor: Paprocki  Dodano: 10-07-2013
jerek - prof.Jaroszyński
IDEOLOGIA – system leżący u podłoża doktryny politycznej, której celem jest realizacja jakiejś utopii; całość poglądów i ocen tłumaczących sytuację historyczno-społeczną, gospodarczą, kulturową i polityczną jakiejś grupy ze względu na jej interesy .Etymologicznie  to nauka o ideach; termin „ideologia” wprowadzony przez A. L. C. Destutt de Tracy na oznaczenie filozofii idei,pojętych w sensie postkartezjańskim jako wrażenia; znaczenie słowa ulegało z
biegiem czasu modyfikacjom. Destutt de Tracy przez ideologię rozumiał nie naukę o ideach w sensie platońskim,a więc o istniejących ponad światem materialnym niematerialnych prawzorach rzeczy,ale o ideach jako najbardziej podstawowych wrażeniach, z których składa się ludzkie poznanie.Zgodnie z terminologią kartezjańską, też były nazywane ideami, ponieważ mieściły się w polu ludzkiej świadomości. Ideologia wyznaczała ramy naukowości poznania: naukowe jest to, co może być sprowadzone do prostych empirycznych wrażeń. W tych ramach nie mieściła się ani metafizyka, ani teologia. 
Autor: jerek  Dodano: 10-07-2013
jerek - prof.Jaroszyński
Średniowieczne spojrzenie na świat było oparte na obiektywizmie poznawczym, i takie ujęcie, zdaniem Mannheima,wspierał  KK;od czasów renesansu rozpoczyna się proces tworzenia tzw.filozofii świadomości,w której zasadniczym punktem odniesienia staje się podmiot.Sam podmiot rozumiany jest zarówno jako podmiot indywidualny,jak i zbiorowy; ten ostatni może obejmować cały rodzaj ludzki („ludzkość”), naród lub klasę społeczną, może być pojęty statycznie lub dynamicznie.Z każdym z podmiotów związany jest inny rodzaj ideol.., istnieje więc ideol. ludzkości, ideol.narodowa,ideol.klasowa.Poznanie,w tym również poznanie naukowe,uwarunkowane jest historycznie-nie ma prawd absolutnych.Miejsce prawdy obiektywnej zajmuje skuteczność działań politycznych,które polegają na historycznym starciu różnych ideologii.Polityka jest walką o władzę.Każda partia ma swoją ideol.,stanowiącą dla niej bazę duchową. Ideologia ogarnia ludzkie poznanie w wymiarze społecznym jako podporządkowane różnym interesom różnych grup.Ideol. stała się intelektualnym narzędziem,której celem było zrealizowanie na ziemi raju bez Boga
Autor: jerek  Dodano: 10-07-2013
Paprocki   1 na 1
No to w takim konkretnym ujęciu będzie musiała powstać "ideologia" podatna na aktualizowanie i weryfikację (co w moim odczuciu jest jednak sprzeczne z naturą ideologii), ponieważ im więcej wiemy, tym lepiej możemy tłumaczyć zjawiska przyziemne czynnikami przyziemnymi.
Natomiast religia, jako ta specjalna ideologia, wyjaśnia zjawiska przyziemne "metafizycznymi", dlatego się odwołuje po prostu do majaczeń. Chyba jakiekolwiek wyjście poza "wyjaśnienia" metafizyczne jest krokiem do przodu.
Autor: Paprocki  Dodano: 10-07-2013
jerek  -2 na 2
religia, jako ta specjalna ideologia, wyjaśnia zjawiska przyziemne "metafizycznymi", dlatego się odwołuje po prostu do majaczeń  te majaczenia stworzyły fundamenty cywilizacyjne wszystkich społeczności.Jeśli ateistyczno-ideologiczne wyjście poza "wyjaśnienia" metafizyczne jest krokiem do przodu,to na podstawie  historycznego doświadczenie można zobaczyć ku czemu ludzkość w ideologicznym "postępie" dała krok naprzód. Wiek XX dobitnie pokazał, czym jest negacja Boga w ideologicznej budowie raju na ziemi. takim konkretnym ujęciu będzie musiała powstać "ideologia" podatna na aktualizowanie i weryfikację aha , czyli kolejna teoretyczna wizja do wdrożenia dając krok naprzód ludzkości.A jak "praktyka jebut teoriu" to pojawi się nowy Hitler, Stalin w nowoczesnym wydaniu. Tak działa mechanizm utopijnych ideologii . Najpierw teoria , wizja  "ideologia podatna na aktualizację" , potem wdrażanie ,  a jak nie wychodzi to  bat. Powtarzam po raz kolejny , ateizm w ideologicznym przekładzie jest głupi i niebezpieczny. Można to racjonalnie udowodnić, ale na tym portalu język racjonalny, zero-jedynkowy w ateistycznej  odpowiedzi otrzymuje 2+2=5 lub  jest arogancją i tępotą,Poducz się pan,to narcyzm i płytkość myslowa
Autor: jerek  Dodano: 11-07-2013
Piotr Napierała - @jerek Mam wrażenie, że
Nie obejrzał Pan filmu. Nie odnosi się Pan do żadnego zdania jakie tam powiedziałem, za to sugeruje pan że powiedziałem rzeczy których nie powiedziałem. Tam odnoszę się do świeckich religii jak stalinizm. Wydaje się, że pan nie jest zainteresowany prawdą, lecz szerzeniem religianckiej propagandy. Tak to przynajmniej wygląda.
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 11-07-2013
jerek - @Piotr Napierała  -1 na 1
Odnosiłem się do Pańskich komentarzy, a nie do filmu. Mój ostatni komentarz dotyczy  wypowiedzi @Paprocki , a nie Pana. Wydaje się, że pan nie jest zainteresowany prawdą, lecz szerzeniem religianckiej propagandy Jaką religijną propagandą? Czy ja wymachuje hasełkową szabelką "bo Bóg tak powiedział" ? Jestem zainteresowany argumentacją opartą na logice, racjonalności , a nie na wrażeniowych  obraźliwych hasełkach , którymi Pan odniósł się do mojej osoby. Zacytowałem wypowiedź prof.Jaroszewicza , która potwierdza, to co napisałem wcześniej , że ideologię są ateistyczną alternatywą wobec teizmu, i nie można nazywać religii ideologią, mimo podobieństw,  tak jak nie można mówić, że kareta to samochód , bo ma cztery kółka i napędzana jest zwierzęcym koniem. I kto tu ma się douczać ? 
Autor: jerek  Dodano: 11-07-2013
syneloi - Jeśłi coś zaistniało to widocznie..
Religia jest miedzy innymi światopoglądem (jakiejś) wspólnoty; jest narzędziem, które było w dziejach ludzkości przydatne gdy ateiści uważali, że mają prawo (silniejszego) do niszczenia życia wytypowanych przez niego jednostek.

Religia jako narzędzie może być pożyteczna lub szkodliwa dla ludzkości a to zależy od osób, które tego narzędzia będą używać.

Religia (cokolwiek to jest) może być szkodliwa dla mnie jednak podobnie jak różne zjawiska natury mogące zniszczyć moje zdrowie i życie jest przydatna ponieważ zmusza mnie do wysiłku umysłowego by się przed nią bronić a to rozwija cywilizację.
Autor: syneloi  Dodano: 23-08-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365