Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.454.244 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Drżyjcie nożownicy
zachód nas zdradzi
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Karl Heinz Bohrer -
Absolutna teraźniejszość
Dante -
Biesiada
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Powiedzieli im, że w kapitalizmie pierwszy milion trzeba ukraść, więc każdy zabrał się do roboty jak umiał."
Andrzej Koraszewski
Komentarze do strony
Jak lingwistyka sądowa przechytrzyła J.K.Rowling
Dodaj swój komentarz…
TyDraniu
2 na 2
Wiele lat temu wymyśliłem i udowodniłem "teorię fingerprintów". Każdy, kto kiedykolwiek coś napisał, pozostawia unikalny zestaw odcisków linii papilarnych, takich jak błędy ortograficzne, stylistyczne, interpunkcyjne, stosowanie obcych słów i budowa zdań. Dzięki temu, nawet bez użycia tych zaawansowanych analiz statystycznych można domyślić się, kto napisał dany tekst.
Autor:
TyDraniu
Dodano:
27-07-2013
Reklama
sinapis - @wielbłąd
Czy ta teoria została zweryfikowana eksperymentalnie? Bo - czy ilość danuch do analizy nie wymagała komputera?
Autor:
sinapis
Dodano:
27-07-2013
TyDraniu - @sinapis
1 na 1
Została zweryfikowana w ten sposób, że na jednym z forów internetowych (4000 użytkowników) prosiłem o napisanie kilku zdań na anonimowym koncie. Zgadywałem nick osoby ze skutecznością ponad 90%.
Autor:
TyDraniu
Dodano:
27-07-2013
TyDraniu - ps.
Oczywiście to była zabawa na ograniczonej próbce danych, raptem 100 tys. postów. Nie jestem w stanie bez komputera i pogłębionych studiów udowodnić, kto naprawdę napisał dzieła Shakespeare'a ;)
Autor:
TyDraniu
Dodano:
27-07-2013
sinapis - @TyDraniu
Ha, szkoda, że prace dalej nie poszły - ale z artykułu wygląda, iż faktycznie dawniej było to nie do zrobienia - inaczej bowiem czy ty, czy ktoś inny opracowałby już taką metodę śledczą. Z Szekspirem zaś to tak, jak z Homerem - podobno napisał jego dzieła ktoś inny o tym samym nazwisku.
Autor:
sinapis
Dodano:
27-07-2013
nm123 - -_-
To zagadnienie jest przecież od dosyć dawna badane. Właściwie logiczne jest, że można odróżniać ludzi po piśmie np bogactwo językowe, stosowanie czy też złe lub nie stosowane interpunkcji ( jak u mnie ;D). Łatwo jest odróżnić tekst profesora od tekstu dziecka po podstawówce, to akurat skrajny przypadek, ale jednak. Gorzej, że w tym temacie pisma utworzyła się też spora masa półprawd i idiotyzmów, jednak to chyba nic nowego.
Autor:
nm123
Dodano:
28-07-2013
Adam Żuchowicz
1 na 1
Sprawdziłem, że po cudownym odkryciu autora, książka nagle zaczęła się świetnie sprzedawać. Gdyby do porównań użyto dwudziestu kryminałów i wyszło , że badany tekst jest autorstwa jednego z pisarzy, można by uwierzyć, że "odkrycie" nie było inspirowane przez wydawcę :-)
Autor:
Adam Żuchowicz
Dodano:
28-07-2013
Rezler Marek - Trick marketingowy
Czytając te rozważania i analizy można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z artykułem na temat metod identyfikacji autorstwa tekstu. I w gruncie rzeczy z niczym innym. Przecież jakie to praktycznie ma znaczenie "odkrycie", "ujawnienie prawdy", że daną książkę napisała pani Rowling, a nie John Smith, czy Jan Kowalski? Multum pisarzy pisało pod różnymi nazwiskami i pseudonimami. To nic nowego i żaden powód do spekulacji, sensacji, a tym bardziej ścigania. To zwyczajny trick marketingowy, jako że książki Johna Smitha czy Jana Kowalskiego zaczęły zalegać magazyny. A jeśli ujawni się prawdziwy autor - tuz, popyt zaraz skoczy. Ogórki, panie, ogórki.
Autor:
Rezler Marek
Dodano:
30-07-2013
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365