Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.019.730 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 16 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Niall Ferguson - Cywilizacja. Zachód i reszta świata
Katarzyna Sztop-Rutkowska - Próba dialogu. Polacy i Żydzi w międzywojennym Białymstoku
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
"Książki są lekarstwem dla umysłu."

Dodaj swój komentarz…
agador - Nie wydaje mi się
Takie nagromadzenie "wampirów", jest niespotykane, na Śląsku zdarzały się pochówki pojedyncze, ale kilka grobów, sugeruje raczej pochówek skazańców, tym bardziej, że nie ma innych znamion wampirycznych: związanych kończyn, czy odwrócenia twarzą ku ziemi. Nie popadajmy w paranoje wymyśloną przez niedouczonych dziennikarzy.
Autor: agador  Dodano: 13-08-2013
Reklama
Unulfo - Co to jest "I RP"
Ożywcze soki, w jakie obfitują sprężyste arterie artykułu, wysysam z wielkim apetytem i rozkoszą wprost niewypowiedzianą. Niepokoi mnie jednak ogromnie jeden z tytułu członów. Mianowicie, co to takie jest to to "I RP"? Przecież nigdy czegoś takiego jak "Pierwsza Rzeczpospolita Polska" nie było! "I RP" to jest co najwyżej nazwa "Korony Królestwa Polskiego"; dodajmy - nazwa współczesna.
pl.wikipedia.org/wiki/I_Rzeczpospolita
To, niestety, oznaczałoby, że "II RP" i "III RP" to też w zasadzie twory co najwyżej oniryczne.
Proszę co bardziej oświeceńszych w kwestiach historycznych o szczodrobliwsze dooświecenie publiki w tej sprawie. Jak było naprawdę? Czy "I RP" istniała naprawdę czy też jest marą, upiorem, larwą?
Autor: Unulfo  Dodano: 13-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - odp.   1 na 1
Unulfo podzielam generalnie twoje uwagi.
Agador: komentujesz tak jakbyś z całego tekstu najwyżej przeczytał zajawkę.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 13-08-2013
Unulfo - @ M. Agnosiewicz   1 na 1
Pana tekst udowadnia, że sen czy też urojenie o kontynuacji polskiej państwowości na przestrzeni trzech ostatnich wieków to niebezpieczna bujda, ale widocznie ktoś uważa ją za użyteczną, skoro jest tak mocno forsowana, iż wryła się tak głęboko w nasze mózgownice. Uważam, że tzw. "I RP" zasługuje na to, żeby porządnie przetrząsnąć jej truchło, jeśli trzeba przebić kołkiem osikowym i głowę włożyć na miejsce - to jest - dokładnie między jej nogi, a potem głęboko zakopać, żeby się już nie snuła po nocach, nie zatruwała wyobraźni i nie rozsiewała nader smrodliwych woni.
Autor: Unulfo  Dodano: 14-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - odp.   2 na 2
Posługując się sformułowaniem "I RP" w żadnym razie nie utożsamiałem się z mitologią państwową III RP, przyznaję, że to jest błąd, taki sam jak i samo sformułowanie "III RP". Z drugiej Polskę i Polaków tworzy całość doświadczenia historycznego. Nie wiem jak głęboko, ale dobrym, jeśli nie idealnym tego przykładem jest zawołanie "Jezus-Maria!" Skąd się to wywodzi? Był to okrzyk bojowy konfederacji barskiej. Przetrwanie takich reliktów, które trzymają się pomimo zatracenia sensu, świadczy o tej ciągłości. Pozwala to mieć nadzieję, że analogicznie współtworzą nas i te dobre momenty, których też było sporo.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 14-08-2013
sinapis - Zgrzyt   1 na 1
"najwięcej
szwędających się trupów,"
Trzeba było napisać, że się wałensały.
Autor: sinapis  Dodano: 14-08-2013
Poltiser - "Opowieści niesamowite"
Dziękuję za ciekawy artykuł. To co Pan opisał wyjaśniałoby częściowo genezę różnych perełek literackich inspirowanych wydarzeniami tamtych czasów...
Warto dodać komentując dyskusję na temat kolejnych RP, że nasz kraj był o wiele bardziej nowoczesny jako cel krucjat, niż jako ich organizator. Punktem zwrotnym były niewątpliwie wydarzenia między Grunwaldem a Bitwą pod Warną, z Soborem w Konstancy na czele...
Pozdrawiam wszystkich.
Autor: Poltiser  Dodano: 14-08-2013
KORIUS   4 na 4
"W Lwowie, gdzie działał Chmielowski,"
-Musiałem się kogoś w końcu przyczepić. Ten błąd jest zbyt częsty jak na "Racjonalistę". Takie zlepki z przyimkiem "w" są po prostu męczące w wymowie i wówczas należy stosować "we". Przywykłem już do języka w TV gdzie ciągle mówi się "w czwartek", "w środę", gdy wygodniej byłoby "we czwartek". Został jeszcze wtorek (we wtorek), Wrocław (we Wrocławiu) i oczywiście Lwów (we Lwowie), choć nie wiem na jak długo.
Autor: KORIUS  Dodano: 14-08-2013
Hodża   3 na 3
Co do upiorów: pamiętam z dzieciństwa opowiadania starszego, nieżyjącego już pokolenia o różnych duchach i zjawach. I nie były to opowieści dla niegrzecznych dzieciaków, które nie chcą jeść, tylko rozmowy wśród dorosłych.  Od czasu rozpowszechnienia elektryczności (jeszcze w latach 70-tych były pojedyncze domy na obrzeżach wsi, w których nie był znany ten zdumiewający wynalazek) i telewizji, duchy zaczęły padać jak muchy od DDT. Jeśli się weźmie pod uwagę dzisiejsze stosunki, można by rzec, że plaga została w dużej mierze opanowana, a być może nawet zlikwidowana. Wniosek: ludzie są skłonni do przywidzeń i przesąd, zaprawiony lękiem o byt i niedostatkiem światła, zawsze wygeneruje upiory. To taka właściwość ludzkiego umysłu.
Dlatego najskuteczniejszym egzorcyzmem, jaki wynalazł świat, jest ateizm. W przeciwieństwie do niedoskonałego egzorcyzmu kościelnego, który zło jedynie przegania z miejsca na miejsce (mój Boże, ile to było przypadków, że zły duch z opętanej dziewczynki przeszedł na egzorcystę i go zdrowo wymłócił), ten światopogląd gruntownie unicestwia źródło problemów. Cóż, środek ten, niewątpliwie skuteczny, niestety, nie jest specyficzny, przy okazji również likwiduje bowiem Boga. Sorry Winnetou.
Autor: Hodża  Dodano: 14-08-2013
KORIUS   1 na 1
"Zakonnicy oraz lokalne władze dostali zakaz zajmowania się takimi sprawami, jako wytworami fantazji."
-Podobne zakazy, tym razem dotyczące religii, należałoby obecnie wprowadzić, przynajmniej na terenach szkół, wszelkich uczelni oraz instytucji państwowych. Czyli o wampirach i  Jezusach (Mahometach, Sziwach itd.) fantazjujemy do woli, ale poza miejscem pracy i nauki.
Autor: KORIUS  Dodano: 14-08-2013
Unulfo - @ KORIUS   1 na 1
Niestety, demokratyczne elity rządzące mają dziś często mentalność kuglarzy i prostytutek, co martwią się jedynie o to, jak się najtaniej sprzedać jak najszerszemu elektoratowi. Dlatego ich zmartwieniem nie jest to, jak ciemnotę i zabobon w narodzie wykorzeniać, ale jak nim umiejętnie żonglować i jak go umiejętnie wykorzystać. Gorzej jak się ciemnota i zabobon w końcu zerwie z łańcucha i sama politycznie upodmiotowi, ale po co sobie tym głowę zawracać?
Autor: Unulfo  Dodano: 14-08-2013
Marian - Nadinterpretowanie pochówków
Tak się śmiesznie składa, że jestem świeżo po lekturze książki mojego kolegi pt. "Grób alienata. Pochówki dzieci nieochrzczonych, skazańców i samobójców w późnym średniowieczu i dobie wczesnonowożytnej". Otóż kolega ten twierdzi, że ze względu na słabo zbadane zagadnienie pochówków "alienatów", ich groby są zbyt często interpretowane jako wampiryczne. Pochówek w niepoświęconej ziemi był karą po śmierci; duch takiego osobnika miał nie zaznać spokoju i błąkać się po świecie. Być może z obawy przed reanimacją własnego ciała (to już mój domysł), często takim osobom ucinano głowy, przebijano ich ciała kołkami, a także chowano twarzą do ziemi i na rozstajach dróg, aby nie mogli znaleźć drogi powrotnej. Chociaż często również takie osoby po prostu zakopywano niedbale pod szubienicą, w miejscach zakopywania padliny, lub czasem w wyznaczonych lokacjach w pobliżu cmentarza. Również czasami palono ich zwłoki. Interesujące, że czasem znajduje się czaszki przebite gwoździem, co również bywa interpretowane jako zabieg magiczny. Tymczasem, jeśli zapoznać się z dokumentacją archiwalną, okazuje się, że często głowę skazańca przybijano do czegoś w celu ekspozycji.
Autor: Marian  Dodano: 14-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - @Marian   1 na 1
Być może ktoś zbyt często tak to interpretuje, ale gdzie i kto? Ja się nie spotkałem w ogóle z informacjami o grobach "wampirów". Podaję natomiast inne zjawiska: groby które po pewnym czasie stawały się "wampiryczne", kiedy kogoś pochowanego z dowolnej przyczyny śmierci - z czasem uznawano, że to grób wampira, rozkopywano i obcinano głowę. O tym ja piszę. Co do grobu na niepoświęconej ziemi i odciętej głowy, to trzeba zadać sobie podstawowe pytanie: czy jest prawdopodobne chowanie osoby ściętej na niepoświęconej ziemi?
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 14-08-2013
Marian - @MA
Oczywiście, jeśli jest dokumentacja historyczna, z której można się dowiedzieć o ekshumacji i jej powodach, to wtedy jest to uzasadnione. Sama odcięta głowa umieszczona między nogami jeszcze o wampirze nie świadczy, bo - jak się okazuje - to była częsta praktyka w przypadku skazańców.
Co do ostatniej części pytania, osoby ścięte były niemal wyłącznie chowane w niepoświęconej ziemi, jako przestępcy. Zdarzało się bardzo rzadko, że taką osobę chowano w poświęconej ziemi, z racji jej pozycji społecznej za życia, ale lud się buntował przeciwko takim praktykom.
Autor: Marian  Dodano: 14-08-2013
Anna Salman - Polska marka
A ja bym broniła wampirów oraz innych - wilkołaków, strzyg, utopców, mamun, boginek itd.
To nasza tradycja! Są lepsze od demonów Terlikowskiego, bo słowiańskie i ekologiczne. Woda święcona na nie oczywiście nie działa, tak jak i inne rytuały kościelne. Na wampira tylko kołek osinowy wbity w serce.
Szkoda, że znowu produktów własnej kultury nie potrafiliśmy przerobić na ikony globalnej kultury masowej i zarabiają na nich inni.
Autor: Anna Salman  Dodano: 16-08-2013
Kretes - @M. Agnosiewicz - słowiańska marka
Zaczynam rozumieć wysyp egzorcystów na rodzimym podwórku jako prostą konsekwencje tego co działo się praktycznie od zawsze.  Wielkie dzięki za świetny tekst.

A'propos pochodzenia słowa "wampir". Niestety stary już jestem i mam sklerozę ;) wiec nie podam źródła tych rewelacji. Jak się zdaje, mógł to być telewizyjny wykład doc. Miodka, ale mogę się mylić. Do rzeczy.
Dajmy na to, polski "nietoperz" i czeski "netoptyr", tłumacząc na nasze "nie-to-ptak", to coś co nie jest ptakiem bo nie ma piór, a fruwa . "Wypiór" i "wąpierz" to ponoć dokładnie to samo, coś bez piór. I od tego "wampir" jako skrzyżowanie "upira" vel "upiora" i tego czegoś bez piór. Może to być ?
Autor: Kretes  Dodano: 24-08-2013
Mariusz Agnosiewicz - @Kretes
Nie od zawsze, dopiero po naszym kontrreformacyjnym upadku, kiedy obudziły się wszystkie nadwiślańskie demony :) Polecam mój kolejny tekst: na kanwie zachwytu Nietzschego Polską.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 24-08-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365