Przepraszam najmocniej (że nie w temacie), ale czy już wiadomo, który z moderatorów dopuszczał bezprawne posługiwanie się nazwiskiem zmarłego człowieka (chodzi o śp. Jerzego Izdebskiego) w pisaniu artykułów na tymże portalu? Tutaj muszę pytać o takie rzeczy, ponieważ Agnosiewicz i spółka boją się takich pytań na forum (zostałem zablokowany, a moje pytanie ... usunięte). Obawiam się, że będę zmuszony zakładać nowe konto, ale się dla Was poświęcę! ;-)

No chyba, że przestaniecie się bać (niewygodnych pytań) i zostanę odblokowany.

Ryszard Kalisz - człowiek centrolewicy? Ze śmiechu można zejść, panie Woroniecki może zapyta pan profesora Bugaja albo Ikonowicza co o tym sądzą? Czy racjonalista to właściwe miejsce dla agitacji politycznej?

by miec prawo do glosowania. Posiadanie blekitnej krwi tez nie oznacza ,ze jest sie urodzonym z dyplomem z Oxfordu. Trzeba wiedziec dlaczego auto jezdzi zeby je moc naprawic. Panstwo to takie auto z przykladu ,zeby nie bylo.... Poki co pare uwag :
1. przestalem wrzucac kartki do urny razem z kucharzami kiedy pytanie brzmi:" Nie hamuje.Wymieniamy tarcze, czy klocki?"
2. tego sie nie glosuje nawet wsrod mechanikow.
3. urne postawili kucharze.
4. uprzejmie prosze aby ja zabrali bo kiedys stala tam szafka z narzedziami.
5. mam pecha bo w warsztacie sa sami kucharze; poza tym sa bardzo niekulturalni.
6. nie widze warsztatu z samymi mechanikami w srodku...co jest ku...wa?
7. znudzilo mi sie.

Cytując klasyka "Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki" i na pewno p. Kalisz byłby pierwszym (jeśli nie jedynym) politykiem, z którym umówiłabym się na kawę. Ale nie widzę w nim jakoś polityka wizjonera, reformatora itd. Nie miał nawet odwagi, jak Borowski czy Palikot odejść i tworzyć własnej partii, ryzykując porażkę polityczną, wolał bezpieczeństwo u boku Leszka M. Tyle zastrzeżeń personalnych.
O programie nawet nie ma co wspominać. To same ogólniki, z jednym wyjątkiem - totalne zafiksowanie na euro. Tymczasem obserwując kryzys w strefie euro nadal widać rozziew pomiędzy krajami centrum, a peryferiami, czyli to nie waluta jest główną bolączką. Po prostu jedni inwestowali w edukację, innowacyjność i rozwój własnych gospodarek, drudzy w doraźne podniesienie poziomu życia. Efekty widać gołym okiem.
Wzmacnianie rynku pracy obcą siłą roboczą w czasach kryzysu, gdy ożywa rodzima ksenofobia? To prosta recepta na niepokoje społeczne, a nie pobudzenie gospodarki.
Nie, jeżeli powtarzanie starych, aczkolwiek nigdy nie zrealizowanych haseł ma być znowu przepustką do polityki, to ja jej nie podstempluję.

> Od Redakacji

Redakcja „Racjonalisty" nie jest związana z żadnym ugrupowaniem politycznym, a zamieszczane na naszych łamach materiały o różnych ugrupowaniach i ich programach traktujemy jako informację o inicjatywach politycznych, mającą na celu wywołanie polemik i dyskusji. ...

Fajna deklaracja, ale ostatnie (co najmniej 5) artykuły M.Woronieckiego, to typowa polityczna nowomowa, albo chwaląca własną partię, albo imiennie (Palikot) dokładajaca politycznym przeciwnikom. Nic nowego pod słońcem, normalka - ale czemu na łamach Racjonalisty? A może należy się spodziewać podobnych artykułów chwalących PiS, PO i inne formacje - "celem wywołania dyskusji"?

Obawiam się, że organizacja, która na dzień dobry zapowiada w swoim programie, że będzie walczyć o"prawo do bezwarunkowego  dochodu podstawowego dla wszystkich obywateli Europy" czy o "prawo do dobrej administracji" nie jest warta uwagi, a jeśli to tylko jako kolejne zagrożenie dalszym rozmywaniem takich pojęć jak polityka i prawo.