|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Społeczeństwo Organizacja obywatelska DWP Autor tekstu: Mirosław Woroniecki
Od Redakacji
Redakcja „Racjonalisty"
nie jest związana z żadnym ugrupowaniem politycznym, a zamieszczane na naszych
łamach materiały o różnych ugrupowaniach i ich programach traktujemy jako
informację o inicjatywach politycznych, mającą na celu wywołanie polemik i dyskusji. Centrolewicowe Stowarzyszenie Dom Wszystkich Polska, powstało kilka miesięcy temu, a jego czołowym
politykiem jest Ryszard Kalisz.
Obywatelskie cele Domu
Wszystkich Polska W deklaracji programowej
Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska określone
zostało pięć podstawowych sfer działania organizacji, wśród których aż
cztery odnoszą się bezpośrednio do aktywności obywatelskiej. Wśród nich są
takie jak stworzenie systemu partycypacji obywateli w sprawowaniu władzy wobec
zamkniętego systemu politycznego, co oznacza po prostu umożliwienie
organizacjom i ruchom społecznym wywieranie wpływu na polityków, wyłanianie
ze swojego grona kandydatów na wybieralne funkcje polityczne oraz stopniowy
rozwój instytucji demokracji bezpośredniej
jak inicjatywy ustawodawcze, odwołania z funkcji publicznych czy
referenda. Inne dotyczące tworzenia warunków dla aktywności obywatelskiej,
przeciwdziałania wykluczeniu z jakichkolwiek względów i wywieraniu presji na
instytucje państwowe w celu zwiększenia aktywności państwa jako gwaranta
praw i wolności obywatelskich oraz wzmocnienia siły obywateli oznaczają, że z jednej strony w miarę naszych możliwości będziemy pomagać i wspierać
inicjatywy obywatelskie, z drugiej strony egzekwować od instytucji państwowych
wykonywanie konstytucyjnych powinności państwa względem obywateli.
Wyżej wymienione zadania w pełni
korespondują z działalnością na rzecz wspólnego dobra jakim jest własne,
demokratyczne państwo prawne, neutralne światopoglądowo w rodzinie państw
europejskich. Takie państwo,
które nie angażuje się w popieranie czy zwalczanie jakichkolwiek poglądów
politycznych, przekonań filozoficznych, religijnych, ideologicznych,
preferencji seksualnych, koloru skóry, pochodzenia jak i sposobów życia i uznaje je za równouprawnione. Jednocześnie takie państwo odrzuca je jako
przesłanki różnicowania praw politycznych i cywilnych obywateli.
Demokratyczne państwo neutralne światopoglądowo stanowi współcześnie taką
wartość polityczną, która najlepiej odpowiada pluralizmowi religijno — światopoglądowemu i kulturowemu współczesnych społeczeństw poprzez stworzenie gwarancji
dla praw indywidualnych i zbiorowych, oznacza możliwość bezkonfliktowego
rozwoju.
Nie jest naszym celem tworzenie
jedynie zestawienia tego co nęka, denerwuje, złości czy tylko niepokoi
obywateli, listy spraw do załatwienia. Wiedza o tym jest ważna, ale tylko wtedy
gdy stanowi podstawę do przedstawienia recepty, znalezienia sposobu przezwyciężenia
zjawisk utrudniających rozwój cywilizacyjny kraju — jego modernizację,
wzrost gospodarczy pociągający za sobą tworzenie nowych miejsc pracy, pogłębienie
wpływu obywateli na proces podejmowania decyzji politycznych poprzez jego
demokratyzację. Zamiast partyjności proponujemy obywatelskość. Co to znaczy?
To znaczy, że musimy działać na rzecz zmniejszenia przepaści pomiędzy sferą
publiczną i prywatną obywateli, w której zamyka się coraz więcej z nas.
Przepaść ta z różnych przyczyn pogłębia się zamiast zmniejszać. Wiemy
dlaczego. Jednakże będziemy przekonywać, że aktywność ludzi w działaniach
na rzecz swojego środowiska, regionu, kraju czy integracji europejskiej może
przynosić korzyści pomimo, a nawet wbrew działaniom polityków,
zdegenerowanych aparatów partyjnych czy nieprzyjaznych instytucji administracji
państwowej, czasem wbrew archaicznemu państwu.
Musimy działać dla dobra wspólnego
tj. wszystkiego co uznamy za tak ważne by zrezygnować dla niego chociaż z cząstki
prywatnego interesu, osobistej korzyści czy pełni komfortu, a jeżeli nie mamy z czego zrezygnować to może będziemy mogli zaoferować troszkę własnej
pracy, gest pomocy czy dobrej woli. To oznacza obywatelskość, budowanie kapitału
społecznego i wspólnego dobra.
Po pierwszych dwóch miesiącach
organizacji stowarzyszenia i tworzenia struktur w wielu województwach mamy
dowody na słuszność przyjętych założeń i celów działania. Wiemy, że
rozbudzenie aktywności obywatelskiej na szeroką skalę nie będzie łatwe, ale
wśród zgłaszających się do stowarzyszenia osób jest wielu autentycznie
zainteresowanych aktywną działalnością. Pomimo okresu wakacyjnego działacze
stowarzyszenie nie tylko prowadzą prace organizacyjne, ale aktywnie uczestniczą w pracach inicjatywy politycznej Europa Plus na poziomie centralnym Zespołu
Politycznego i Komisji Programowej, ale i Wojewódzkich Zespołów Politycznych. W ramach pro- europejskich działań przystąpiliśmy do czynnego wspierania
Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej dotyczącej wprowadzenia w Unii
Europejskiej obywatelskiego prawa do bezwarunkowego i gwarantowanego dochodu
podstawowego zapewniającego minimalny poziom
egzystencji wszystkim obywatelom Europy i zadeklarowaliśmy udział naszych
przedstawicieli w odbywających się w Berlinie w dniach 14-15.09. br. imprezach i spotkaniach z okazji tygodnia tej
inicjatywy.
W sprawach krajowych
przedstawiliśmy na konferencji prasowej zorganizowanej w gmachu Sejmu koncepcję
reformy Prokuratury i wymiaru sprawiedliwości oraz zaproponowali sposób
zorganizowania i finansowania pozasądowej pomocy prawnej. W dniu 7 września
br. organizujemy dzień otwarty i zapraszamy do siedziby stowarzyszenia przy ul
Wilczej 23 m. 29 na spotkania i dyskusje m. in. dotyczące najbliższych działań.
Dom Wszystkich Polska, a integracja europejska
Wśród pięciu głównych aspektów działalności naszego
Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska, stanowiącego jeden z filarów tworzącej
się koalicji Europa Plus znajduje się także odniesienie do
proeuropejskiego kierunku rozwoju kraju i budowania coraz silniejszych więzi z innymi państwami wchodzącymi w skład Unii Europejskiej. Z naszej
obywatelskiej perspektywy oznacza to przede wszystkim wspieranie rozwiązań służących
ludziom, ułatwiających im życie i polepszających jego warunki. W ramach
traktatowych swobód obywatelskich te najistotniejsze dla obywateli to: swoboda
podróżowania (przemieszczania się i pobytu), zatrudnienia i podejmowania działalności
gospodarczej. Swobody te mogą być realizowane w pełni tylko w warunkach
zapewniających szeroko rozumiane bezpieczeństwo i to nie tylko bezpieczeństwo
publiczne (policja, sadownictwo, pomoc prawna) lecz i socjalne (pomoc społeczna w wypadku macierzyństwa, choroby, utraty zatrudnienia, opieka medyczna), a także
polityczne poprzez gwarantowane prawa obywatelskie do uczestniczenia w życiu
politycznym na szczeblu europejskim, krajowym i lokalnym, zapewnienie prawa do dobrej administracji, dostępu do
dokumentów, zgromadzania się i stowarzyszania.
Wszystkie te prawa i wolności znajdziemy w treści „Karty praw
podstawowych Unii Europejskiej" przyjętej i ogłoszonej przez Parlament
Europejski i Komisję Europejską w Strasburgu w dniu 12. 12. 2007 roku, która
nie została jednak w pełni przyjęta przez
Polskę wobec jej przystąpienia do
tzw." Protokołu brytyjskiego" derogującego postanowienia karty odnoszące
się do pracowniczych praw socjalnych i spraw obyczajowych. Władze naszego państwa
konsekwentnie dbają o ograniczanie praw obywateli polskich w stosunku do praw
obywatelskich przysługujących obywatelom innych państw Unii
Europejskiej. W niektórych wypadkach ignorują wręcz ostentacyjnie
dyrektywy Komisji Europejskiej jak np. dyrektywa w sprawie trans granicznej
pomocy prawnej, czy czynią wszelkie wysiłki by maksymalnie zawęzić np. prawo
do trans granicznej pomocy medycznej poprzez ograniczenie rodzajów zabiegów i sposobów leczenia zagranicznego, za które będzie przysługiwał czesiowy
zwrot kosztów. Na marginesie można jeszcze wskazać, że jako jedyny już
chyba kraj Unii Europejskiej nie mamy systemu poza sądowej darmowej pomocy
prawnej nie tylko dla cudzoziemców,
ale również dla obywateli polskich.
Z praktycznego punktu widzenia dla naszych współobywateli najważniejsze
okazało się prawo do przemieszczania się i zatrudnienia. Stosownie
do artykułu 15 ustęp 2 Karty praw podstawowych każdy obywatel Unii ma swobodę
poszukiwania zatrudnienia, wykonywania pracy, korzystania z prawa przedsiębiorczości
oraz świadczenia usług w każdym państwie członkowskim. Chętnie korzystamy z tego prawa, liczby opuszczających Polskę każdego roku obywateli są
rzeczywiście poważne. Jest to przy tym najbardziej produktywna, dynamiczna i najmłodsza część społeczeństwa. Jest rzeczą zupełnie zrozumiałą,
że korzysta ona z szansy znalezienia pracy w ogóle, a pracy za dużo wyższe
wynagrodzenie w szczególności. Jest to najzupełniej zrozumiała sytuacja,
bardzo korzystna obecnie dla kraju, a ewentualne niedobory pracowników w przyszłości
musza być uzupełniane imigrantami ze
wschodu. Według polityków, szczególnie tych konserwatywno-narodowo-
wyznaniowych dzieje się rzecz straszna, zagrażająca rozwojowi substancji
narodowej, a przeciwdziałać jej można jedynie poprzez wzmacnianie krajowej
gospodarki oznaczające odebranie banków z rąk obcego kapitału (repolonizacja
banków), odebranie polskiej ziemi zagranicznym właścicielom i uniemożliwienie
jej nabywania przez zagraniczne podmioty mogące stanowić zagrożenie dla
tradycyjnej gospodarki chłopskiej, rozwój
przemysłu ciężkiego i energetyki w oparciu o polski węgiel (wypowiedzenie
pakietu klimatycznego), obrona polskich monopoli kolejowego i pocztowego przed
prywatyzacją oraz ponowne uprzemysłowienie kraju (reindustrializacja) za którą
kryje się bliżej nieokreślona koncepcja budowy fabryk i zakładów przemysłowych. Pomysły jak z epoki schyłkowego komunizmu stawiającego na
przemysł ciężki jako motor wszelkiego rozwoju, a klasę robotniczą
jako przewodnią siłę Narodu. Tłumaczy to w pewnym stopniu obecność szefa
związku zawodowego „Solidarność" Pana Dudy reprezentującego pracowników
wielkich zakładów pracy cieszących się nie małymi przywilejami socjalnymi
(KGHM, górnictwo, hutnictwo) na partyjnej imprezie PIS-u.
Absolutny sprzeciw wobec przyjęcia wspólnej waluty euro ( „ ...nic
nie usprawiedliwia forsowania przyjęcia euro…") ma
zabezpieczać możliwość realizacji planu tak sformatowanego rozwoju
gospodarczego poprzez możliwość manipulowania kursami walutowymi bronionej złotówki i takiego kształtowania polityki pieniężnej jakie będzie dogodne rządzącym
dla realizacji ich celów.
Te wszystkie pomysły, które wygłosił
lider PIS-u na konwencji partyjnej w Sosnowcu spotykały się z nie ukrywaną
aprobatą nie tylko zgromadzonych tam działaczy partyjnych lecz i znacznej części
komentatorów. Z wystąpienia Prezesa PIS wynika, że traktuje on Unię
Europejską przedmiotowo, instrumentalnie i odnosi się do integracji
europejskiej jak do chwilowego i przemijającego procesu, z którego należy wyciągnąć
jak najwięcej korzyści. Takie rozumienie wygłoszonego na konwencji wystąpienia
potwierdza zarówno absurdalne żądanie wyrównania dopłat dla rolników, któremu
jeszcze do niedawna był przeciwny jak i szukanie nadzwyczajnych stosunków ze
Stanami Zjednoczonymi mających równoważyć pozycję Polski wobec głównych
państw Unii Europejskiej. W tym kontekście zadeklarowany został
niespodziewanie przez posła Szczerskiego z PIS-u sojusz z Chorwacją stającą
się kolejnym członkiem Unii Europejskiej, która rzekomo marzy o tym by Polska
stała się jej strategicznym partnerem. Ciekawe czy Chorwaci wiedzą coś o tych planach? W jednym tylko zgodzić się można z Prezesem Kaczyńskim, że
dwa główne powody wyjazdów Polaków za granicę to bezrobocie i niskie płace.
Niestety problem polega na tym, że oba powody będą jeszcze bardzo długo
towarzyszyć nam niezależnie od tego czy realizować będziemy plan Prezesa
Kaczyńskiego, czy też bardziej przytomnie opowiemy się za pogłębieniem
integracji i przyjęciem wspólnej waluty. Różnica polega jedynie na tym, że w pierwszym wypadku pogłębimy cywilizacyjną przepaść i po wykorzystaniu środków
unijnych będziemy żyć w gospodarczym skansenie, a druga daje szanse na
odrobienie zapóźnienia rozwojowego, jeżeli środki unijne stanowiące dzisiaj
2,5% PKB zostaną skierowane na inwestycje w realną gospodarkę, a nie
budowanie ekranów wzdłuż autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Realna konwergencja (połączenie) gospodarek krajów unijnych będących
poza strefą euro z gospodarkami państw najwyżej rozwiniętych nie może odbyć
się bez redystrybucji podaży siły roboczej przemieszczającej się w ślad za
wyższymi zarobkami, kosztem tych krajów czy regionów, w których płace są niższe.
Wysokie wynagrodzenie jest po prostu wyrazem niedoboru rąk do pracy, a niskie
nadpodaży kapitału ludzkiego. Proponowanie zatem postulowanego przez związki
zawodowe usztywnienia wynagrodzeń utrudni jedynie działalność właśnie
polskim przedsiębiorcom dotychczas dosyć skutecznie działającym na terenie
jednolitego obszaru gospodarczego. Osobną kwestią jest oczywiście poziom płacy
minimalnej, która w Polsce jest w wielu regionach zbyt niska, gdyż zróżnicowana
struktura cen w różnych regionach kraju czy miastach nie odpowiada jednolicie
ustalonej wysokości płacy minimalnej.
Ostentacyjna rezygnacja z wprowadzenie wspólnej waluty jest rezygnacją z planu przebudowy, modernizacji i rozwoju gospodarki z wykorzystaniem jeszcze
nie najgorszego dzisiaj potencjału
wykształcenia i wiedzy obywateli. Jest rezygnacją z poszukiwania nowego modelu
edukacji na wszystkich poziomach i rozwoju nauki. Dla rozwoju przemysłu ciężkiego wystarczy wszak przeciętna siła
robocza. Dla zmiany cywilizacyjnej w Polsce wieloletni plan umożliwiający
przyjęcie wspólnej waluty, zakładający nie tylko osiągniecie tzw.
nominalnych kryteriów konwergencji z Maastricht , lecz realny rozwój kraju do
poziomu umożliwiającego niwelację różnic w poziomie gospodarczym pomiędzy
Polską, a przeciętną unijną byłby prawdziwie godnym celem i możliwym do
osiągnięcia przy wykorzystaniu przez obywateli, a nie przez partyjno -państwowych
decydentów środków pieniężnych z Unii Europejskiej.
Społeczeństwo zmuszane do wyborów pomiędzy konserwatywną wizją
Polski i nieudolnym sprawowaniem władzy przez rządzącą koalicję PO-PSL będzie
decydować mając do wyboru albo
ucieczkę w prywatność, albo ucieczkę z kraju, więc nie zdziwi fakt dalszego
nasilania się emigracji i nie pomogą nawet miliardy euro skoro nie będą one
wspierać i wyzwalać energii obywateli. Obywatele opowiedzą się za Europą
nogami, a nowe autostrady pozwolą jedynie na składanie coraz rzadszych wizyt
pozostałej w kraju rodzinie.
« Społeczeństwo (Publikacja: 28-08-2013 )
Mirosław WoronieckiAdwokat, specjalista prawa gospodarczego, cywilnego i prawa karnego gospodarczego, historyk doktryn politycznych i prawnych, doradca organizacji pozarządowych. Przewodniczący Rady Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska Liczba tekstów na portalu: 52 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Dwie lewice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9224 |
|