Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… mucho_much - @Pawlowski Ten Pawlowski to albo ma dobra zabawe dolewajac oliwy do ognia ... albo, w przypadku przeciwnym, jest drobnym prowokatorem i idealnym przykladem do czego religijne zaangazowanie prowadzi. Szanowni racjonalisci, proponuje nie dyskutowac z nieborakiem i nie denerwowac sie. Uszanowanie.
Reklama
Dawid Humaniak - @monik@ Żeby spełnić Pani prośbę należałoby zamieścić np. skan umowy o pracę; także umowę najmu mieszkania z zapisami dotyczącymi regulowania zadłużeń, zmiany wysokości czynszu, itp. Należałoby również mieć dostęp do dokumentacji księgowej Uniwersytetu Szczecińskiego, żeby poznać zadłużenie czynszowe wykładowcy i korespondencję między wierzycielem i dłużnikiem.
Wówczas dopiero możliwa byłaby weryfikacja stanowiska uniwersytetu. Niestety, nie jest to w mojej mocy.
Obecnie jest 5 źródeł dotyczących interesującej nas sprawy, dostępnych publicznie:
1. artykuł w Głosie Szczecńskim z dn. 17.09.2013 (link podała p. Monika)
2. w/w podane oficjalne stanowisko rektora;
3. artykuł w Głosie Szczecńskim z dn. 02.10.2013:
www.gs24.pl/app(*)D=/20131002/SZCZECIN/131009939 4. niniejszy artykuł (do którego właśnie piszemy komentarze);
5. oraz artykuł „Racjonaliści, precz!” w 40-tym, najnowszym numerze tygodnika „Fakty i Mity”. W dużej mierze potwierdza on tezy niniejszego artykułu.
Z uwagi na poufny charakter większości dokumentów w tej sprawie, organem właściwym do bezspornej weryfikacji tez ze wszystkich powyższych źródeł mógłby być wyłącznie sąd. Czytelnicy zaś muszą sami wyrobić sobie opinię.
monik@ - Frank Holman 1 na 1 Tak, jeszcze kwestia wysokości czynszu. Jeśli uniwerek mija się tak jawnie z prawdą, to w ewentualnym postępowaniu będzie to działało tylko na jego niekorzyść. No ale mam nadzieję, że Pan Dawid rozjaśni te kwestie.
Autor:
monik@ Dodano:
05-10-2013 Frank Holman - sprzeczności 1 na 1 W oświadczeniu mamy 2 sprzeczne moim zdaniem informacje: cyt. 1) "obecna sytuacja jest konsekwencją zakończenia umowy o zatrudnienie na stanowisku profesora US zawartej na czas określony", 2) "Umowa najmu mieszkania służbowego dra hab. Wojciecha Krysztofiaka została wypowiedziana przez US ze względu na nieuregulowanie należności czynszowych". Do tego, jeśli to drugie wyraźne stwierdzenie jest prawdziwe, to US złamał prawo, gdyż ustawa stwierdza wyraźnie, iż powodem wypowiedzenia umowy może być zaległość 3-krotnego czynszu miesięcznego lub większa. Jeśli zatem US łamie prawo w tak oczywisty sposób, to stawia się w niekorzystnym świetle; spada prawdopodobieństwo, iż nie zostało złamane prawo antymobbingowe.
monik@ 1 na 1 Odnalazłam głos drugiej strony konfliktu więc wklejam dla Państwa do zapoznania się
www.univ.szczec(*)dra-hab-wojciecha-krysztofiaka . Poprosiłam Pana Dawida o zweryfikowanie informacji podanych przez US, bo widzę pewne rozbieżności z podanymi w Głosie Szczecińskim.
Autor:
monik@ Dodano:
04-10-2013 Barbiel -1 na 1 Wy jeszcze dyskutujecie na temat ? Skad wiecie, dlaczego profesor nie zaplacil? Moze nie zgadzal sie z nieuzasadniona podwyzka? Moze wiedzial, ze inni nie placa i nie chcial sie wylamywac? Moze mial dosc mobbingu i chcial, zeby w koncu przegieli, zeby narobic szumu? A Wy od razu - biedak albo nieuczciwy. PS. Sorry za brak polskich znakow.
monik@ - Frank Holman 2 na 4 Widzi Pan - to zależy co rozumie Pan przez rodzinę. Faktycznie - jak wspomniałam dzieci nie mam, bo póki co mnie na nie stać na taką przyjemność. Żyję w niesformalizowanym związku - dla niektórych to również może oznaczać, że rodziny nie mam. Dofinansowania z innych źródeł nie mam (czyt. rodzice nie wysyłają mi pieniędzy). I nie wiem również co rozumie Pan przez określenie "prawdziwe życie rodzinne dorosłych ludzi". Uważam, że jest Pan niesprawiedliwy sugerując, że wszyscy studenci nie wiedzą co to jest prawdziwe dorosłe życie (może niekoniecznie rodzinne, ale różnie bywa). No chyba, że twierdzi Pan, że tylko posiadanie dziecka może uświadomić czym jest to prawdziwe dorosłe życie rodzinne, bieda i niemożność powiązania końca z końcem? Bo choroby, kalectwo, wypadki młodego człowieka uświadomić nie mogą? Ja celowo staram się nie poruszać tematu rodziny profesora, bo nie mam zamiaru pewnych rzeczy wywlekać tutaj na forum. Bardzo proszę przytoczyć fragment mojej wypowiedzi, w której skrzywdziłam brakiem empatii biednych ludzi.
Autor:
monik@ Dodano:
04-10-2013 Frank Holman - @monik@ -1 na 3 Jak to mówią: żrący homara nigdy nie zrozumie głodnego od kilku dni. Jest to standard, jednak ja zwykle daję szansę osobom na możliwość wykazania się empatią. Niestety zwykle są to moje nadzieje płonne. Po Pani wypowiedziach, porównujących prawdziwe życie rodzinne dorosłych ludzi do tego, jak to studenci wynajmują stancję oraz na temat rzekomych obowiązków socjalnych gminy, wynika dla mnie nie tylko jasno, że znajomość Pani realiów życia jest żadna, a ponadto, że nie ma Pani szansy nic na ten temat się dowiedzieć, gdyż albo rodziny Pani nie ma, albo jest ona z zewnątrz tak dofinansowywana, że nigdy nie brakło Pani choćby złotówki, na któryś z dziesiątków rachunków. Przypominam tylko, że swoimi naiwnymi wypowiedziami krzywdzi Pani tysiące ciężko ciągnących koniec z końcem ludzi. PS. Nigdy nie było mowy o związku przyczynowo skutkowym mobbingu i podwyżki czynszu. Są to prezentowane wyraźnie dwie odrębne sprawy. Jedyny związek jest taki, że mobbing oznacza nielegalne działania, skierowane przeciw tzw. kozłowi ofiarnemu. Taki sam skutek odnosi wybranie akurat ofiary mobbingu do eksmisji po podwyżce, mimo że nie tylko ona sobie z podwyżką nie radzi (inni też mają długi). Jeśli jednak mieszkanie jest służbowe (wynika z umowy o pracę) wątek może być włączony w sprawę o mobbing.
Marcin Langer - @monik@ 5 na 7 Proszę sobie nie wyrabiać opinii o portalu Racjonalista wyłącznie na podstawie żenujących i obraźliwych wypowiedzi "obudzone demony", nie wszyscy tutaj zioną prymitywnym antyklerykalizmem na prawo i lewo i upraszczają każdy spór do poziomu Krk złe-Ateizm dobre. Po zapoznaniu się z kilkoma wpisami na blogu profesora widać wyraźnie jego proweniencję i skupienie się na krytyce Kościoła i polityków prawicy, co w połączeniu z krytyką i ośmieszaniem pani dziekan, której dorobek naukowy ocenił na "2000% gorszy" od swojego, mogło rzeczywiście doprowadzić do szykanowania opisanego w artykule. Znamienne jest również to, że na blogu profesora wszelkie argumenty krytyczne wobec niego przytaczane są przez anonimów i szybko i bezwzględnie demontowane przez samego profesora, zaś popierający go studenci często są dumni z występowania w tej samej sprawie i nie stronią od podpisywania się. Jako absolwent psychologii z 2008 roku i ateista od ok 20 lat serdecznie Panią pozdrawiam i życzę więcej szczęścia w znajdowaniu interlokutorów na portalu Racjonalisty:) (piszę to przyjmując optymistycznie że nie jest Pani dziekanem w przebraniu ;).
monik@ - Obudzone demony 4 na 6 Szanowny Panie, Niestety do tej pory Pana walka słowem, wiedzą i racjonalizmem polega na obrażaniu innych, w gruncie rzeczy nie odnosząc się do tematu artykułu. Nie odniósł się Pan sensownie do mojej wypowiedzi dotyczącej łamania przez Pana regulaminu komentarzy (wydaje mi się, że nie muszę go dla Pana tutaj kopiować) więc proszę o odpowiedź. Zaszkodzić profesorowi nie próbuję, dlatego mimo opisu jego zachowania, podkreśliłam, że nigdy nie spotkałam się ani nie słyszałam, żeby za czyjeś poglądy obniżył komuś ocenę. Uważam jednak, że komentowany artykuł jest zbyt jednostronny.
Autor:
monik@ Dodano:
02-10-2013 Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 5 na 5 Czy odczuwa Pan jakiś przymus, żeby kompromitować się publicznie? Podsumujmy: nieznanego sobie człowieka nazywa Pan filutem i łajzą , ponieważ przeczytał Pan 2 artykuły, jak go szykanują za poglądy. Z maniackim uporem stara się Pan zmienić temat i pominąć najważniejsze aspekty – małą zaległość czynszową, która nie kwalifikuje się do wymówienia umowy najmu i kilkanaście przykładów szykanowania przez władze uczelni. Nie zna Pan szczegółów tej sprawy, ale ma Pan już wyrobioną opinię - „gość nie chce płacić”. Teraz już wiem – jako użyszkodnik „apawlowski” na blogach Newsweeka uprawiał Pan niecały rok temu podobne hejterstwo w duchu katolickiej miłości bliźniego. Stamtąd zna Pan poglądy dr. Krysztofiaka. Zdaje się też, że skrytykował on Pana kilka razy, stąd Pańska idiosynkrazja. Ja zresztą też wytknąłem Panu niehumanitarne poglądy. A że zgodnie z wyznawaną przez Pana ideologią, jest on opętany przez szatana (jak każdy niewierny), znalazł Pan sposobność, żeby dokopać szatanowi. Niechaj zostanie zapisane w annałach: tzw. „katolicka miłość bliźniego” to pogarda i nienawiść do bluźnierców, pogan i ateistów . Potwierdza Pan to każdą swoją wypowiedzią. Pomijam ton wyższości i notoryczne wycieczki osobiste.
monik@ - Frank Holman 2 na 4 Dopiero zauważyłam Pana komentarz - gdybyśmy nie skupiali się na "pseudoideologicznych wątkach pobocznych" to raczej tej dyskusji na tym portalu by nie było. Nikogo nie obchodzi podwyżka czynszu o 1000 zł jakiejś tam rodzinie. Dyskusja rozgorzała, bo profesor stwierdził, że podwyżka jest wynikiem mobbingu ze względu na fakt, że jest on ateistą i otwarcie krytykuje religię i dlatego podwyższono mu czynsz o 1000 zł (rozumiem, że wcześniej wynosił 700 zł dla chyba 70 metrowego mieszkania). Ale skoro podwyższono czynsz całej "klatce profesorskiej" to rodzi się pytanie, czy władze ryzykowałyby dobre imię uczelni i wściekłość rzeszy profesorów, żeby tylko profesorowi Krysztofiakowi zrobić na złość? Nie wiem jakie zarobki ma profesor, czy jego partnerka pracuje więc nie wiem jakie ma realne szanse na szybką spłatę zadłużenia. Ale ja w czasie studiów, gdy nawet zarabiałam z chłopakiem bardzo mało i miałam różne inne problemy - z czynszem nie zalegałam. Owszem - małego dziecka nie miałam, ale miałam inne rzeczy na głowie jak miliony ludzi w tym kraju. Jeżeli profesor nie ma środków na utrzymanie to lokal socjalny powinna zapewnić mu gmina, na co czeka się kilka lat, więc tak szybko na bruk go nie mogą wyrzucić.
Autor:
monik@ Dodano:
02-10-2013 dobromeg - @monik@ 4 na 6 Pani Moniko, bardzo dziekuje za obiektywny glos drugiej strony omawiananego tutaj konfliktu. Niestety wsrod tzw "racjonalnych" ateistow zdarzaja sie postawy nie odbiegajace daleko od zacietrzewienia teistow w dyskusjach tego forum. Przykro mi, ze wielu forumowiczow potraktowalo Pania jako podstawionego perfidnie swiadka obrony, i zamiast wysluchac tego co w bardzo kulturalny i spokojny sposob ma Pani do powiedzenia, obrzucaja Pania inwektywami. Sadze, ze jak w kazdej kontrowersyjnej sprawie obie strony ulegaja niepotrzebnym emocjom. Jestem sklonna uwierzyc, iz profesor wykraczal co najmniej poza granice dobrego smaku podczas swoich wykladow, jak rowniez, ze reakcja na jego ekstrawaganckie zachowanie byla nieodpowiednia, balansujaca na granicy legalnego postepowania, podyktowana osobistymi uprzedzeniami decydentow. Dyskusja, ktora artykul wywolal, oraz sam przedmiot artykulu sa jednak symptomatyczne dla kraju, w ktorym ludzie nie potrafia otwarcie i bez emocji przedstawiac swojego stanowiska drugiej stronie. Gdzie dochodzi do zakulisowych matactw, ktorymi kazda ze stron probuje wygrac kosztem adwersarza. Jako prawnikowi, te zachowania z pewnoscia nie sa Pani obce. Raz jeszcze dziekuje za probe gaszenia niepotrzebnej ekscytacji, oraz przyblizenie sedna sprawy.
Andrzej Pawłowski - @Humaniak -4 na 4 Panie Humaniak, no co robi uniwersytet z czynszem, no ? Płaci paniom sprzą...taczkom, panu ele...ktrykowi i pani Basi z remontowego. I tak przez jednego łajzę kilka osób może nie mieć wypłaty. Pan się wykładasz zbyt łatwo, panie Humaniak. Zbyt łatwo pana wypunktować. Niech się pan tak łatwo nie angażuje w obronę różnych filutów, bo pan masz dobre serce, ale troszeczkę naiwne. Tyle, spotkajmy się przy następnym temacie.
monik@ - Obudzone demony 4 na 6 Szanowny Panie, ciągle próbuje mnie Pan obrazić, w sumie nie wiem czemu. Moim zdaniem łamie Pan w swoich wypowiedziach w tym temacie regulamin komentarzy i powinien dostać Pan upomnienie od administratorów. Z pewnością Pan zaraz odpowie, że próbuję wykorzystać regulamin w swojej niecnej walce religijnej z Profesorem i Ateistami :) Co do paraliżu seksualnego (cokolwiek to znaczy) to chyba najmniej o tym pisałam (jeśli w ogóle). Pana komentarze nie odbiegają poziomem i skalą agresji od wypowiedzi osób, których Pan tak nienawidzi (nie wiem jak wypowiada się wspomniana przez Pana dziekanka-nagram się i posłucham ;) ), stąd wydaje mi się, ze sprawie profesora (której ja nie przesądzam) może Pan jedynie zaszkodzić. Co do utożsamiania mnie z dziekanką, nie wiem czy to komplement, czy obelga, bo nigdy jej nie poznałam. Swoich danych personalnym nie mam zamiaru tu podawać, bo jak czytam Pana komentarze, to zaczynam się obawiać o swoje życie ;)
Autor:
monik@ Dodano:
02-10-2013 Arminius - Frank Holman 0 na 2 "@Arminus - no i co z tego, że jest? Każda wypowiedź o fakcie, że coś zrobiła kobieta, albo mężczyzna w takim rozumieniu taka będzie". Pańskie wypowiedzi są przykładem stygmatyzowania i piętnowania, o którym pisze autor ostatniego artykułu. Zamieściłem tam swój komentarz - odsyłam do niego
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 5 na 5 Ciekawe, że tylko do „grzechu sodomskiego” się Pan odniósł, a nie uzasadnił Pan dla przykładu, że mowa nienawiści nie burzy ładu społecznego... Domyślam się, że utożsamienie robotnika z uniwersytetem wyjaśni Pan równie łatwo, co straszliwe zagrożenie (dla polskiej rodziny), jakie sprawia dobrowolny homoseksualizm wśród osób dorosłych... Żeby nie obruszał się Pan zbytecznie, wyjaśnię, skąd wynika utożsamienie robotnika z uczelnią. 1. Skoro, cyt.: „Niepłacenie czynszów jest "zatrzymaniem zapłaty robotnikom"”, 2. przy czym: chodzi o czynsz płacony uczelni, 3. więc: uczelnia jest robotnikiem. Prosty sylogizm. Dodajmy, że robotnik, to: „osoba świadcząca pracę najemną” wg podlinkowanego przez pana artykułu w Wikipedii. Skoro nie zauważa Pan, że pisze Pan nonsensy, to wszelka dyskusja z Panem jest zajęciem jałowym. BTW, z szykanowania naukowca za poglądy ateistyczne zszedł Pan do "gościa co nie chce płacić długów". Naprawdę, wiele to mówi o faktycznej (stosowanej, nie deklaratywnej) moralności katolickiej. Życzę dużo beztroski i zadowolenia.
Andrzej Pawłowski - @Humaniak -2 na 4 Grzech sodomski to homoseksualizm. Dziś raczej należałoby użyć bardziej ogólnego i nowoczesnego zwrotu - permisywizm seksualny obejmujący i inne błędne zachowania seksualne. Przywołał pan pedofilię księży, najczęściej przyjmującą postać kontaktów seksualnych z chłopcami. No to jest właśnie grzech sodomski, panie Humaniak. I jakie wzbudza oburzenie społeczne, prawda ? Nawiasem, winę za to ponosi zbytnia tolerancja Krk wobec homoseksualistów, trza było ich gonić z seminariów, a nie wierzyć że utrzymają swą chcicę. Dziś taką tolerancją chcą się wykazać publiczne władze oświatowe. Obstawiam, że za parę lat będziemy afer w szkołach, że aż hej! I będą procesy, i płacone odszkodowania. I tak od gościa co nie chce płacić długów zeszliśmy na homoseksualizm. Też miło.
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 7 na 7 Widzę, że pod art. w GS
forum.gs24.pl/z(*)kanie-doktorowi-t53051/page-16 zamieścił Pan dziś komentarz. Przytaczam go w całości:
„My znamy 4 ciężkie przewinienia burzące porządek społeczny:
- umyślne zabójstwo
- grzech sodomski
- uciskanie ubogich, wdów i sierot
- zatrzymywanie zapłaty robotnikom
Niepłacenie czynszów jest "zatrzymaniem zapłaty robotnikom". A jeżeli mieszkanie byłoby środkiem utrzymania dla wdowy lub sieroty, a Pan nie zapłaciłby czynszu ?
A gdyby US nie zapłaciłby Panu pensji ?"
(Pisownia oryginalna.)
Rozbawił mnie Pan do łez. Podlinkował Pan zabójstwo, "grzech sodomski", ubogich, wdowy, sieroty i robotników – do artykułów w Wikipedii!! (ROTFL)
Dlaczego obok uciskania wdów i sierot oraz grzechu sodomskiego (!) do „przewinień burzących porządek społeczny” nie zaliczył Pan: indoktrynacji religijnej, pedofilii księży, wyłudzania ogromnych środków finansowych „dla Pana Boga”, albo choćby mowy nienawiści i antysemityzm?
Pojechał Pan po bandzie. Teraz dopiero widać w pełni stopień Pańskiego zindoktrynowania.
A właściwie,
jak „grzech sodomski” burzy ład społeczny ? Zechce Pan to wyjaśnić?
Frank Holman - fragment z Głosu Szczecińskiego 4 na 4 "Naukowiec zalega z czynszem na kwotę 2,6 tys. zł, co przy czynszu niemal 1,7 tys. zł nie jest dużą kwotą. On sam twierdzi, że to skutek podniesienia przez rektora czynszu o tysiąc złotych wszystkim mieszkańcom tzw. klatki profesorskiej. Ponadto zobowiązał się do spłaty zaległości. Dodaje też: - Inni też mają długi, ale nie głoszą tak kontrowersyjnych poglądów, jak ja. Decyzja pana rektora jest brutalna. Wyrzuca mnie z rodziną, żoną i dziećmi na bruk miesiąc przed zimowymi mrozami. Co istotniejsze, naukowiec dowodzi, że już od dłuższego czasu poddawany jest mobbingowi za swoje ateistyczne poglądy, z którymi się nie kryje." Ja tak czy owak kończę tę dyskusję, gdyż, jak mówiłem, uważam, że z osobami, które przechodzą do porządku dziennego nad tysiączłotową podwyżką czynszu i skupiają się na jakiś pseudoideologicznych wątkach pobocznych, nie ma o czym w ogóle rozmawiać.
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 2 na 2 1. „Paraliżowane seksualnie studentki” (!) nie są stroną w sporze między dr. Krysztofiakiem, a uczelnią, co najwyżej są narzędziami w rozgrywkach personalnych na wydziale. Ergo – o wysłuchaniu drugiej strony sporu nie wspominał Pan. 2. Napisał Pan: „A jeśli krucyfiks przedstawiałby trupa to szyderstwo jest przestępstwem Art 262 par 1 Kodeksu Karnego.” „Przedstawienie trupa” (obraz, rzeźba, znak, symbol), a „trup” - to dwie różne rzeczy. Skoro straszy Pan kodeksem karnym za szyderstwo z wizerunku zwłok, to uznaje Pan tożsamość wizerunku z rzeczą przedstawianą. Fikcyjnych zwłok sprzed 2000 lat, zresztą. 3. To pani Monik@ referuje stanowisko dr. Krysztofiaka – nie wiemy, jakie słowa faktycznie wówczas padły. Biorąc pod uwagę, że było to przy okazji omawiania semiotycznych funkcji znaku, wątpliwe, by wykładowca utożsamiał znak i rzecz oznaczaną. Pan wyraźnie to robi, bo z tego utożsamienia właśnie chce Pan wyciągać konsekwencje prawne. cbdo. 4. Przykre, że próbuje Pan ściemniać, odżegnuje się Pan od własnych wypowiedzi i znów używa argumentów ad personam - "Niech pan czyta swoje komentarze!" Akurat Pana chyba też to dotyczy...
Andrzej Pawłowski - @monik Mowa o czynszu. A czynszu nie można podnosić dowolnie. Takie jest prawo. Chyba że wynajmuje się na czarno lub szaro. Ale panstwowa jednostka jaką jest uniwersytet musi trzymać się przepisu. Być może Pani ma rację, że są tam jeszcze inne opłaty. Internet? Kablówka? Dwa miejsca garażowe ? Poza tym jaka jest sytuacja rektora. Jeżeli nie wpływa czynsz rektor odpowiada za sytuację finansową mieszkaniówki. Wchodzi Izba Obrachunkowa i bach, - panie rektorze, pan nie dba o publiczne mienie! I co ma powiedzieć - no ale ten co nie płaci to ateista jest! taki odważny w tym sklerykaciałym kraju! No i w Filadelfii go znają albo na jakiejś innej liście! (Schindlera?!). Rektorowi niewiele to pomoże.
monik@ - Frank Holman, Andrzej Pawłowski W ocenie czy sytuacja profesora jest ciężka, oczywiście nic to nie zmienia. Ale w ocenie czy władze działaniem tym dopuściły się mobbingu no to trochę zmienia. Chyba że czynsz podniesiono wszystkim niewygodnym pracownikom. Ja nie zgodziłabym się na zapis w umowie, pozwalający komuś z dnia na dzień podniesienie czynszu. Jeśli nawet, zastrzegłabym, że informację o tym należy podać np. z dwu miesięcznym wyprzedzeniem, i z końcem tego okresu możliwe jest zerwanie przeze mnie tej umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia. Ale umowy łączącej profesora z uniwersytetem nie znam, więc nie wiem jakie miał możliwości. Panie Andrzeju nie wiem czy kwota, o której mówi się jako czynsz w kontekście przedstawionej sytuacji nie jest skrótem, obejmującym również inne opłaty związane z lokalem.
Autor:
monik@ Dodano:
02-10-2013 Andrzej Pawłowski - @all Zwracam uwagę, że w roku 2013 stawka maksymalna czynszu w Szczecinie wynosi 10,23 zł/m2 miesięcznie. Jeżeli gość płaci za czynsz 1700 zł to oznacza że ma lokal na poziomie 150 m2. Czy tak jest ? Jeżeli to prawda to ... zaradny chłop.
Frank Holman - odpowiadam 3 na 5 @monik@ Nie tylko a co za różnica ?? Może tylko on mieszka z malutkim dzieckiem? A może nie, jaka to różnica?- to tysiąc złotych nagle w plecy; tak czy owak, całe życie musisz sobie na nowo ustawić. Zwłaszcza gdy ma się dziecko to wymaga czasu. Na pewno tylko On na 14 ludzi nie dostał umowy na czas nieokreślony i stracił przy tym na pewno jakiś fragment pensji. PS. Każdemu grozi eksmisja, jeśli zadłużenie osiągnie 3 miesięczny czynsz. Stosując takie podwyżki można to osiągnąć dość szybko. Tymczasem tu rektor już wypowiedział umowę, mimo że ten próg nie został osiągnięty. @Arminus - no i co z tego, że jest? Każda wypowiedź o fakcie, że coś zrobiła kobieta, albo mężczyzna w takim rozumieniu taka będzie. Mnie to nie rusza, że mnie ktoś nazwie seksistą, przyzwyczaiłem się, że akurat tym konwenansem się w ogóle nie przejmuję. Jak jesteś w stanie wyobrazić sobie co to jest wywołanie przez wykładowcę mężczyznę seksualnego paraliżu u dwóch prawie dwukrotnie od niego młodszych studentek, to czekam na wizualizację. Prawo polskie posługuje się pojeciem seksualnej napaści/molestowania, a takie zarzuty nie padły. jak się osiąga "Poczucie seksualne paraliżu" to chyba się ma coś ... ale raczej z własną głową.
Arminius - seksizm 2 na 2 Nawet wyobrazić sobie tego nie jestem w stanie co to misi oznaczać w piśmie dzisiejszej zidiociałej roszczeniowej młodzieży, do tego płci żeńskiej. To jest wypowiedź sensu stricto seksistowska.
monik@ - Frank Holman 1 na 1 Nie zauważyłam tej informacji w artykule. Tylko profesorowi czynsz podniesiono? Panu grozi eksmisja?
Autor:
monik@ Dodano:
02-10-2013 Frank Holman - nie zapłacił czynszu 4 na 4 Szkoda tylko, że jakoś zapomina się o tym, iż sytuacja wynika z nagłej tysiącłotowej podwyżki tegoż. Nie wiem dla kogo taka kwota skoku miesięcznych kosztów życia to nic lub mało co znaczy, ale takie osoby moim zdaniem nie powinny w ogóle wypowiadać się o sprawach i życiu zwykłych ludzi. Dla 70-80% rodzin, w tym dla 95% rodzin z dziećmi, w tym bantustanie byłaby to po prostu katastrofa. A p. Krysztofiak ma tylko zaległość nie przekraczającą połowy progu ustawowego. Grozi mi eksmisja na bruk, gdy temperatury w nocy już osiagają 5st.C i za co ? za to, że 2 studentki napisały donos, że "poczuły się seksualnie sparaliżowane". Nawet wyobrazić sobie tego nie jestem w stanie co to misi oznaczać w piśmie dzisiejszej zidiociałej roszczeniowej młodzieży, do tego płci żeńskiej.
Andrzej Pawłowski - @Humaniak cz2 3 na 3 Już w drugim (a pierwszym moim) komentarzu wspominam o przesłuchaniu drugiej strony. Uwierzyłem pani Monik "(pamiętam jak na jednym z wykładów rozwodził się jakie chrześcijaństwo jest obrzydliwe, jak można się modlić do trupa na krzyżu)" Czyli to Krzysztofiak nie rozróżnia symbolu od rzeczy symbolizowanej ? A pan w swojej odpowiedzi nie użył określenia symbol tylko dalej trup. Niech pan czyta swoje komentarze! Nie zapłacił czynszu-zapomniał? dlaczego nie zabrano mu z pensji ? dlaczego nie dał stalego zlecenia aby pracodawca potrącał sobie z pensji ? były jakieś wezwania do zapłaty ? odpowiedział ? prosił o rozlożenie na raty ? Ten czynsz to typowy problem dla wielu ludzi i ludzie sobie radzą. Ma małe dziecko to chłop po studiach powinien pierwszy pomyśleć co jest najważniejsze dla bezpieczeństwa mojego dziecka. Może w tym miesiącu parówki i bez piwa, ale zapłacę czynsz ? Ludzie po prostu tak robią. A jeżeli US złamał prawo to są jeszcze sądy w Szczecinie, prawda ?
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 6 na 6 Idźmy dalej. - nigdzie, poza ostatnim komentarzem, nie wspominał Pan o wysłuchaniu drugiej strony. - Art. 262 par 1. KK nie dotyczy symboli , tylko rzeczywistych zwłok. Symbol trupa nie jest trupem; rzeźba męczonego człowieka nie jest męczonym człowiekiem. Wygląda na to, że ma pan trudność z odróżnieniem symbolu od rzeczy symbolizowanej. Dokonuje Pan znamiennej, motywowanej doktryną religijną, nadinterpretacji tego przepisu prawa. - Jeśli nie widzi Pan związku między obrazoburstwem dr. Krysztofiaka w postaci jego opinii o trupie na krzyżu; jego wypowiedzią o „upowszechnianiu propagandy katolickiej” – a jego poglądami ateistycznymi, to... No, nie wiem, co napisać. Może – nie wie lewica, co czyni prawica? Nie wie lewa półkula, co powiedziała prawa... Ma Pan chyba jakieś silne filtry percepcyjne, które zniekształcają Panu obraz rzeczywistości i swoje działania...
Andrzej Pawłowski - @Humaniak 1 na 1 Pisze pan: "Dziekan Wydz. Mat.-Fiz. natychmiast odsuwa wykładowcę od zajęć,(...)" Czyli zareagowały, prawda ? A co miał zrobić, naszyć mu szkarłatną literę ? Odsunął i tyle. Nie napisałem, że dałem wiare. Napisałem, że dzięki reakcji US nie popełnił tego błędu co Krk. Szybka reakcja i czekanie na wynik śledztwa. Było oczernienie, ogłaszamy to i wykładowca wraca do pracy. Ludzie tracą pracę. Bo praca to wykonywanie działań dla klientów i tych którzy chcą klienci. Ja sam straciłem 3 razy pracę, a kilka razy sam odszedłem. Gdzie tu brak współczucia ? Znajdzie sobie nową. Jak miliony ludzi w Polsce. Jakiekolwiek prześladowania nie są ok., ale na razie widzę tu że gość ma trudności z utrzymaniem zarobkowania. Jak większość z nas. Życzymy powodzenia, ale żeby zaraz prześladowanie ? Jak będzie szykanowany katolik lub ateista za poglądy będę protestował, ale na razie mamy tu: 1. bo zatrudniono konkurenta, 2. oskarżenie o pomówienie pracodawcy (nie znam sprawy), tyle że to dość powszechna norma lojalność wobec pracodawcy. 3.oceniono doktorantki-ale nie nam oceniać ich poziom,4.nie dostał kasy na wyjazd naukowy - bez komentarza, pkt.6- klientki się skarżyły (studentki). No tak jest, klienci czasem mają pretensje.
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 5 na 5 „Jeżeli wspólnota uniwersytecka nie chce pana Krzysztofiaka to co nam (...) do tego. A jak z filozofowania się nie da, to trza znaleźć sobie dobre zajęcie do zarobkowania. (…) aby zajmować się filozofią trzeba mieć czas. A czas to pieniądz.” Dziwna nieczułość bije z tych wypowiedzi, całkiem niechrześcijańska obojętność wobec krzywdy drugiego człowieka. Przy czym do porządku przechodzi Pan nad kilkunastoma przypadkami szykanowania, które zostały opisane w artykule. Więcej, w pierwszym komentarzu podejrzewa Pan , że zarzuty o molestowanie seksualne mogą być prawdziwe – i to nie znając faktów i nie biorąc pod uwagę, że nawet nie wszczęto żadnego postępowania w tej sprawie, czyli że było to jawne, wyssane z palca oszczerstwo. Z tego właśnie wnioskuję, że dla Pana prześladowanie ateisty jest OK. Z drugiej strony nie zaprzeczył Pan mojej opinii, że w przypadku szykanowania katolika – protestowałby Pan. I mamy właśnie sugerowaną przeze mnie postawę... Jeśli pisząc, cyt.: „że zarzut molestowania seksualnego (...) jest poważny i że dobrze iż władze zareagowały” ma Pan na myśli punkt 6 z artykułu (2010 r.), to myli się Pan – władze nie zareagowały, co jest opisane. cdn.
monik@ 7 na 7 No cóż, czytając na spokojnie tę dyskusję dowiedziałam się, że pisząc coś tylko częściowo przeciwnego artykułowi robi ze mnie katoliczkę ochoczo uiszczającą daninę dla kościoła, jako że nie występuję pod swoim imieniem i nazwiskiem nie powinnam się wypowiadać, bo moje słowa są puste, fakt, że wczoraj założyłam konto najprawdopodobniej oznacza, że jestem dziekanką uniwersytetu szczecińskiego :) Czy w takim razie wszystkie dyskusje tak tu wyglądają? Nie można mieć odmiennego zdania? Bo jeśli wszyscy się ze sobą zgadzają, to po w ogóle dyskusja? Odnośnie profesora zdania nie zmieniam, jego zarzuty może zweryfikować tylko sąd, a znając życie uniwerek będzie starał się uniknąć postępowania i rozgłosu tej sprawy. Pozdrawiam!
Autor:
monik@ Dodano:
02-10-2013 Andrzej Pawłowski - @Humaniak 1 na 5 Ciekawy sposób prowadzenia dyskusji. Suponować że bronię katolików, a tępię ateistów... . Są jakieś dowody ? Cieszę się, że nie zostałem oskarżony o morderstwo. Tu wypowiedziałem się podkreślając 4 aspekty: - że powinniśmy wysłuchać drugą stronę - że zarzut molestowania seksualnego (wspomniał o tym autor artykułu) jest poważny i że dobrze iż władze zareagowały. W domyśle, tego nie napisałem, - bo mogły usłyszeć takie zarzuty jakie słyszy dziś Krk. - przypomniałem co przedstawia Krucyfiks i jakie mamy w tej sprawie przepisy prawa - i zaleciłem nie naciskać na władze uniwersyteckie aby nie złamać zasady zachowania autonomii uniwersytetu. Tyle, i co to ma wspólnego z ateizmem p.Krzysztofiaka ?
Dawid Humaniak - @myprecious 13 na 13 Po prostu ćwiczę sobie asertywność i retorykę ;-) A swoją drogą to ciekawe – zdaje się, prezentuje on pogląd, że jak tępią ateistę, to wszystko jest OK. Zaś jak prześladują katolika, to dzieje się wielka niesprawiedliwość! Dla ateistów tolerancja religijna to równouprawnienie wszystkich religii i światopoglądów. Dla katolików – to dominacja ich religii! Uważają, że można wszędzie zaznaczać teren ich znakiem plemiennym, ale wara innym znakom! A jak się próbuje wprowadzać neutralność światopoglądową i krytykuje symboliczne zawłaszczanie przestrzeni publicznej, to jest nietolerancja i prześladowanie za wiarę! Nie będę nic mówił o trybalizmie i moralności Kalego ;-), ale to zakłamanie języka przez katolików stanowczo domaga się napiętnowania.
myprecious 7 na 9 @Dawid Humaniak Szkoda klawiatury - pan Pawłowski, mam wrażenie, jest tutaj by nas prześladować sprawiedliwie:)
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 11 na 13 Słusznie Pan zauważył – to była troska. Szkoda mi dorosłego człowieka, który na skutek niezawinionej indoktrynacji religijnej w dzieciństwie, gdy nie miał żadnej możliwości, żeby się przed nią bronić, ma kompletnie błędny obraz rzeczywistości – poczynając od fałszujących ją pojęć takich jak „dusza”, „grzech”, „zbawienie” „niebo”, „piekło”... Żal mi mężczyzny, któremu księża zrobili sieczkę w głowie do tego stopnia, że chce on „pozbawić racjonalność sensu”. Zauważył Pan może, że to zdanie jest nonsensowne? Przypominam – religia, to dosłowne traktowanie mitów . Starożytne mity żydowskie w średniowiecznej oprawie trzymają się w Polsce zaskakująco dobrze. I to jest wielkie nieszczęście tego pięknego kraju.
Andrzej Pawłowski - @Humaniak 0 na 2 To do Jerka w innej dyskusji: "Nie jest to Pana wina - po prostu do tej pory bezkrytycznie przyjmował Pan na wiarę niekoherentne i nonsensowne poglądy." Oczywiście to nie kpina tylko głęboka troska. Czy jeżeli rozwinę zwrot "Pan nie rozumie" na "Pan źle rozumue" to będzie pan usatysfakcjonowany ?
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 9 na 11 Pan próbuje zmienić płaszczyznę dyskusji. Nie chodzi o to, czy zasada autonomii została złamana (tu nie została), ale z jakiego powodu szykanuje się kogoś. Naprawdę uważa Pan za normalne tępienie ludzi za poglądy? A może słuszne jest sekowanie, mobbing i relegowanie tych wstrętnych ateistów i pogan, co? I znów używa Pan argumentów personalnych („pan nie rozumie...”). Naprawdę uważa Pan, że jak uda się Panu ośmieszyć i poniżyć rozmówcę, to tym samym unieważni Pan jego argumenty merytoryczne? (sic!)
Andrzej Pawłowski - @Humaniak 2 na 2 Pan nie rozumie zasady autonomii uniwersytetu. Jeżeli jest pan członkiem tej społeczności (nawet jako donator) to może pan pisać do pozostałych członków tej społeczności. Natomiast osoby postronne (czy to władze administracyjne czy też tzw. opinia publiczna) nie mają tu nic do gadania. Jeżeli będzie pan się odwoływał i żądał reakcji jednej grupy społecznej to nic nie stoi na przeszkodzie aby ktoś inny nie odwołał się do innej. Zasada autonomii zostanie wtedy złamana.
Dawid Humaniak - @Andrzej Pawłowski 15 na 15 Ciekawe, czy to samo głosiłby Pan, jeśli szykanowaliby katolików za poglądy. Parafrazując: „uniwersytet ma autonomię i niech sobie wyrzucają tych katolików, których chcą” - z całą pewnością nie przeszłoby to Panu przez gardło. Za to krzyczałby Pan o ucisku wierzących i nietolerancji religijnej, co? Zdziwiłby się Pan – też krzyczałbym. Ponieważ rzeczą niedopuszczalną jest nietolerancja światopoglądowa. Niedopuszczalna jest supremacja ideologiczna na uniwersytetach – obojętnie, komunistyczna, katolicka, islamska, czy jakakolwiek inna. Pamiętam czasy, gdy na uczelniach panował marksizm-leninizm, jako „jedynie słuszna” ideologia. Ale – paradoksalnie – przez cały okres moich studiów na UAM-ie (filozofia) nie wyrzucono nikogo za poglądy, choć zdarzały się aresztowania za tzw. działalność wywrotową (np. kolportaż ulotek). Powiem więcej – można było oficjalnie negować i podważać marksizm-leninizm bez żadnych konsekwencji. Taki był przywilej uniwersytetu – wolność wyrażania poglądów. Wygląda na to, że po ćwierćwieczu od transformacji ustrojowej, wolności jest mniej, niż przed „odzyskaniem wolności” . Jeszcze jedno - poglądy religijne nie są "świętą krową". Można je krytykować, jak każde inne poglądy.
KORIUS - @Andrzej Pawłowski 7 na 7 "Jeżeli wspólnota uniwersytecka nie chce pana Krzysztofiaka to co nam, spoza społeczności uniwersyteckiej, do tego. " -A jeżeli wspólnota "Racjonalisty" nie chce Pawłowskiego? To i tak może tu być, widzisz jak tu fajnie? Proponujesz jakieś rządy plemienne, terror motłochu, a może trzeba kogoś wywieźć poza wioskę na kupie gnoju?! Czy to ma być rodzaj ofiary przebłagalnej za drwiny z męki "panajezusowej"? Jeśli profesor przekroczył jakieś zasady, regulamin uczelni, popełnił przestępstwo, to należy mu to udowodnić i wyciągnąć odpowiednie konsekwencje służbowe. Jeżeli wobec niego zachowano się nieprzyzwoicie, na co wskazuje ten tekst, to wypadałoby go przeprosić i ukarać prześladowców. Błogosławieni sprawiedliwi obywatelu Pawłowski..., o miłosiernych nie wspomnę.
Autor:
KORIUS Dodano:
01-10-2013 monik@ - Arminius 2 na 2 Jeszcze chciałabym dodać, że kiedyś usłyszałam opinię, że kierujący uniwersytetami zatrzymali się w średniowieczu - uważają, że mają władzę absolutną i mogą działać poza prawem (rozmowa akurat dotyczyła dziekana - w zasadzie pełniącego funkcje rektora - uczelni niepublicznej). Nie wiem, czy tak jest w przypadku profesora, ale faktem jest, że moim zdaniem sam daje im "możliwość zaczepienia" swoim ekscentrycznym zachowaniem.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 Andrzej Pawłowski - @all -2 na 6 A co z autonomią uniwersytetu. Jeżeli wspólnota uniwersytecka nie chce pana Krzysztofiaka to co nam, spoza społeczności uniwersyteckiej, do tego. Jak jest taki dobry to da sobie radę. A jak z filozofowania się nie da, to trza znaleźć sobie dobre zajęcie do zarobkowania. Jak powiadał mój wykładowca filozofii na UŚ, Janusz Czerny (to taka propedeutyka raczej była, ale piątkę czyli dzisiejszą szóstkę się zaliczyło na egzaminie)- aby zajmować się filozofią trzeba mieć czas. A czas to pieniądz.
Arminius - monik@, radon 3 na 5 monik@ -Dziękuję za podrzucony link. Przejrzałem sporą część komentarzy pod rzeczonym artykułem. Weryfikują one jak najbardziej pozytywnie Pani opinie o prof. Krzysztofiaku. To postać kontrowersyjna i wygląda na to, że dyskutowany tekst (w "Racjonaliście") przedstawia ją w sposób zbyt jednowymiarowy i dodatni. Na marginesie, pikanterii wielkiej całemu zamieszaniu dot. prof. Krzysztofiaka dodaje fakt, iż jest on absolwentem KUL-u. radon - ja tu raczej widzę podobieństwo do pokera. I wychodzi na to, że ktoś tu mocno zablefował, a jak powiedziałem sprawdzam, to się okazało, że karty są niewiele warte.
monik@ - Arminius 1 na 1 Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 Arminius - Monik@ - prośba 1 na 3 Czy może Pani - jeżeli jest to możliwe - udostępnić linka do Głosu Szczecińskiego z opiniami studentów i samego profesora?
myprecious 1 na 3 Nie przesadzajmy użytkownik monik@ nie jest odpowiedzialna za losy profesora, czy też za efekty działań jedynej słusznej religii w Polsce.
"obudzone demony" - ...cd: 11 na 13 ...cd: Sprawa ateisty i antyklerykała Profesora W. Krysztofiaka, to kolejny dowód, że kościelne łapy sięgają daleko i wysoko, a "święte" kołtuny wypełniają klesze polecenia. Mamy tu na myśli decyzję rady wydziału i wszystkich głosujących za zwolnieniem Profesora. To wstyd i hańba dla polskiego świata akademickiego. Dosyć panoszenia się kościelnej mafii w koloratkach i krawatach. Dosyć pomiatania porządnymi ludźmi. Prof. W. Krysztofiak powinien w tej sprawie złożyć skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. PS: Wszystkim domagającym się szacunku dla swoich religijnych wierzeń czyli mitycznych bajek dedykujemy poniższy link:www.youtube.com/watch?v=ar1UkRY2Qu0 TWOJA WIARA TO ZART "...jeśli jesteś osobą religijną i przychodzi ci do głowy żądać więcej szacunku dla swoich wierzeń zechciej wziąć pod uwagę, że Ty i Twoja religia już teraz otrzymujecie więcej szacunku, niż na to zasługujecie." / Pat Condell / monik@ - obudzone demony 0 na 8 Brak mi słów. Nie wiem co odpowiedzieć.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 "obudzone demony" 7 na 11 "szanowna" pani dziekanko Wydzialu Humanistycznego US (pseudonim konspiracyjny "monik@"). Jest pani typowym przykładem fatalnego wpływu religijnej indoktrynacji na poziom intelektualny indoktrynowanej osoby. Nie od dziś bowiem wiadomo, że ani ilość posiadanych tytułów przed nazwiskiem, ani zajmowane stanowisko nie są w stanie ukryć intelektualnych ułomności, ani braku umiejętności logicznego, racjonalnego myślenia, co w każdym swoim wpisie demonstruje pani z rozbrajającą szczerością, identycznie jak "wybitni" pani koledzy po fachu K.Pawłowicz, S.Niesiołowski, T.Rydzyk i mnóstwo im podobnych. Prosimy pamiętać, że tytuł przed nazwiskiem bardzo rzadko idzie w parze z inteligencją. Wbrew temu, co pani pisze jest pani znakomicie zaznajomiona ze sprawą Prof. W.Krysztofiaka i jedynie spełnia pani tutaj i na uczelni chrześcijańską misję obrony swojej religii i jej "wartości" (krucjata nienawiści kościoła przeciwko Ateiście). Dzięki takim ludziom jak pani słabnie prestiż polskich uczelni w światowym rankingu akademickim. Dzięki takim jak pani kolejne pokolenia polskiej młodzieży niszczone są przez kler (indoktrynacja religijna) wbrew konstytucyjnemu prawu o świeckości i niezależności światopoglądowej polskich uczelni. cdn...
radon - Brydż 0 na 2 Dwa komentarze zaraz po moim otwarciu, to znaczy monik@, a następnie Arminius to jak impas i przebicie - czyż nie ?
Autor:
radon Dodano:
01-10-2013 darkside - @Andrzej Pawłowski 21 na 21 Szydzenie ze skazańców jest przejawem barbarzyństwa. O ile skazaniec jest normalny. Ten nie jest (pomijając już to, że nie wiadomo, czy w ogóle istniał, ale mniejsza) bo co to za skazaniec i co to za "kaźń" skoro facet wie, że po kilku godzinach wiszenia (normalny śmiertelnik zwykle wisiał kilka dni, co ośmiesza i kompromituje wcielonego boga z wielką misją, bo nawet nie raczył dorównać) zmyje się, a za trzy dni będzie Panem Wszechrzeczy w roli Wszechmogącego, Nieśmiertelnego Boga? To już jest całkiem dobry temat do szydzenia. Nawet nie raczył dorównać przerażonym, bo tracącym wszystko śmiertelnikom (jego sytuacja w żadnym stopniu nie jest porównywalna, wręcz obraża cierpienie normalnych ludzi).Tutaj wisi sobie gostek, może i zmaltretowany, ale generalnie w komfortowej sytuacji, bo za chwilę się zmyje i będzie Bogiem.Taki skazaniec to lipa, a nie skazaniec. Pic. A z normalnego skazańca rzeczywiście nie wypada szydzić. Święta racja.
Iznogud - US 3 na 7 jest uczelnią na której dość długo (jak nie do tej pory, oczywiście humanista) wykładał osobnik, któremu udowodniono plagiat doktoratu, jest to jedna z najsłabszych uczelni w Polsce, wydział gier i rozrywek (Cukrowa), idiotycznie otwarty kierunek biotechnologii (bez kadr, np termocyklery kurzyły się przez dwa semestry) oraz wiele innych kwiatków. Swoją drogą fajna nagonka z rzezią na monik@, jak nie ma argumentów zaatakujmy osobiści adwersarza zarzucając mu cokolwiek (a najlepiej faszyzm i antysemityzm). Uczelnia powinna być apolityczna i zdecydowanie świecka, wydziały teologii to jakaś kompletna bzdura (zresztą równie niezbędne jak po 100 miejsc na filozofii, politologii, socjologii...), ale skoro dopuszczono do sal wykładowych skrajną lewicę, to czemu nie wpuścić tam katolików, a i skrajną prawicę? A tak w ogóle jaki dorobek naukowy może mieć filozof? Ale tak konkretnie proszę.
Dawid Humaniak - @all 18 na 20 Zaprawde, powiadam Wam, wsłuchajcie się w głos typowego katolika. Za słuszne uważa on nawoływanie do karania i karanie samo za wygłaszanie poglądów, które nie podobają się jemu. Jak może być dobrze na ziemi, tej ziemi, gdy tylu ludzi siłą dąży do narzucania poglądów swoich? A gdy donosem na stos heretyka nie poślesz, możesz za kraty go wtrącić, aparat przemocy państwowej do tępienia poglądów zaprzągłszy. Niech źyje brachium saeculare!
monik@ - myprecious 0 na 4 Skoro mam prawo być tu anonimowa, to z tego korzystam. Nie uważam, żebym oskarżała profesora. Idąc tokiem Twojej wypowiedzi, ktoś mógłby stwierdzić, że również moje docenienie pracy profesora to tylko puste słowa.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 myprecious 10 na 12 @Andrzej Pawłowski Zapominasz, że istnienia Jezusa nikt, póki co nie dowiódł, zatem jest to szydzenie z postaci fikcyjnej. @monik Anonimowe oskarżenia i każda Twa wypowiedź tutaj to tylko puste słowa. Każdy może się zarejestrować i oczerniać innych. Póki kryjesz się za anonimowym nickiem nikt poważny nie powinien reagować na to co piszesz na temat konkretnej osoby.
Andrzej Pawłowski - @all -14 na 24 Zwracam tylko uwagę, że krucyfiks nie przedstawia trupa tylko człowieka w trakcie trwania kaźni. Szydzenie ze skazańców jest przejawem barbarzyństwa. A jeśli krucyfiks przedstawiałby trupa to szyderstwo jest przestępstwem Art 262 par 1 Kodeksu Karnego. A pani Monice gratuluję. Ma Pani rację.
Roman Cupryś - @WojciechT - monik@ 7 na 7 "Dziękuję Ci za te niezwykle dużo wnoszące do całości sprawy wyjaśnienia..." Pani Moniko, Pani wypowiedź jest nieco rozbieżna z linią artykułu. Często to, co zaburza jednostronny, klarowny obraz sytuacji budzi sprzeciw.
monik@ - Dawid Humaniak -2 na 8 Panie Dawidzie ja dobrze pamiętam w jakim kontekście padły te słowa. Profesor luźno opowiadał o swoich poglądach, a w dalszej części tej wypowiedzi zaznaczył, że on na miejscu osób potrzebujących wiary wybrałby sobie jakiegoś boga pogańskiego - bo kojarzy mu się z tym wino, śpiew, kobiety i słońce. Nie mówię, że jego opinia w tym temacie jest błędna, ale było to całkowicie niezwiązane z tematem zajęć. I są wykładowcy, którzy nie muszą odbiegać od tematu zajęć, by zaciekawić studentów. Co do komentarzy pod art. w Głosie Szczecińskim widzę tam dużo różnych opinii studentów i niestety na różnym poziomie. Ale warto poczytać komentarze samego profesora. Jeżeli profesor jest dyskryminowany powinien iść z tym do sądu, innej rady nie ma. I nie uważam, że się prosił, bo ma takie czy inne poglądy. Cala sytuacja jest wynikiem upubliczniania ich na zajęciach i używania niecenzuralnych słów. Nadto ja nigdy problemów z logiką nie miałam ani innym przedmiotem na filozofii. Udało mi się je ukończyć nawet bez żadnej poprawki.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 Dawid Humaniak - @monik@ - odp. 2/2 21 na 23 Tymczasem najwięcej obiekcji na temat sposobu bycia profesora mają studenci, którzy nie chodzili na zajęcia, lub z dużą trudnością opanowywali minimum wiedzy i umiejętności potrzebne do zdania egzaminu z logiki. Minimum to dr Krysztofiak ustawił na 30%! I dopuszcza 5 prób zdawania, co powinno skutkować zaliczeniem przez wszystkich studentów. Ciekawe, dlaczego tak nie jest. Egzaminator jest zbyt wymagający? Właściwie, to swoją wypowiedzią sama potwierdziła Pani, że dr Krysztofiak jest sekowany za poglądy – no bo jak on śmiał mówić, że można modlić się do trupa! Słusznie go sekują, gdyż „moim zdaniem profesor sam się o to prosił” - raczyła Pani napisać. Zdaje się, że o ofiarach gwałtów też tak mówią. Nic dodać, nic ująć. Dodam jednak, że w pomieszczeniach Wydziału Humanistycznego US wiszą krzyże, w tym jeden w gabinecie pani dziekan. Teren wydziału jest więc oznakowany jako katolicki - za zgodą władz wydziałowych! Na uniwersytecie jest to sytuacja niedopuszczalna. Powinien on być miejscem całkowicie swobodnej wymiany poglądów – a jak to robić pod krzyżem, pod groźbą kary za "obrazę uczuć religijnych"? (Pomijam notoryczną patologię pod tym względem w szkołach podstawowych i średnich.)
Dawid Humaniak - @monik@ - odp. 1/2 14 na 16 Pani Moniko – być może nie zauważyła Pani, że słowa o trupie padły przy okazji omawiania funkcji semiotycznych znaku; że z punktu widzenia potocznego, zdroworozsądkowego odbioru takiego znaku - mamy do czynienia z sytuacją turpistyczną - oddawania hołdu trupowi. Zdaje się, że padło wtedy pytanie - jak to się dzieje,ze taka turpistyczna sytuacja tak angażuje ludzi w ich aktach odnoszenia się do czegoś innego; np. świętości. No, ale najłatwiej się obrazić. Być może temat był kontrowersyjny; z tego co wiem, dr Krysztofiak celowo podaje wywołujące emocje przykłady do analiz logicznych - żeby studenci nie spali na zajęciach. Jednak absolutnie nie jest to wystarczającym powodem do deprecjonowania człowieka i jego dorobku naukowego. Nie mówię, że Pani to robi, ale proszę rzucić okiem na komentarze pod art. w Głosie Szczecińskim – kilkanaście osób uprawia tam regularną nagonkę na naukowca. Świadczy też o tym dziesięcioletnie jego szykanowanie. Dr Krysztofiak ma jeden z najwyższych na Uniwersytecie Szczecińskim wskaźników publikacji swoich prac w w najwyżej punktowanych czasopismach Listy Filadelfijskiej i ERIH. Uczelnia korzysta z grantów przyznanych na jego oraz jego współpracowników programy badawcze. cdn.
monik@ - Frank Holman 2 na 8 Nie, z mojej wypowiedzi dowiedziałeś się, że prowadząc zajęcia profesor odbiega od tematu zajęć i rozwodzi się na tematy z nimi całkowicie nie związane. A co do przeklinania to każdy sam niech oceni, czy na uczelni wyższej w trakcie zajęć powinno mieć ono miejsce. Nie ukrywam, że mnie to razi, czy na uczelni czy w pracy.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 Frank Holman - @monik@ 13 na 15 Z Twoich wypowiedzi dowiedziałem sie, ze p. Krysztofiak, którego bloga, zawierającego zawsze wyjątkowo cenne i trafne oceny rzeczywistości, prenumeruję i zaczytuję regularnie, ma czelność nie mieć żadnego szacunku do religii oraz czasami przeklina. Przykre to bardzo, że w nowoczesnym kraju trzeba przynajmniej na pokaz mieć szacunek do religii pod rygorem oskarżenia o popełnienie przestępstwa (bardzo często przy tym bezpodstawnie, albowiem brak znamion w postaci "przedmiotu lub miejsca czci").
monik@ - WojciechT 0 na 10 No właśnie o to chodzi WojciechT, że czytając ten artykuł miałam wrażenie, że pisał go ktoś w rodzaju obrońcy z urzędu :) Wydaje mi się, że te artykuły powinny być pisane z uwzględnieniem obu stron. Dla mnie faktów jest za mało, brak źródeł wiec nie mogę się wypowiedzieć, gdy nie mam do nich wglądu. Skąd informacja, że na uniwersytecie panuje katolicyzm?W jaki sposób podżegano studentów, których i przez kogo przeciwko profesorowi?Czemu profesor nie zaprzeczył opiniom studentek (pkt 6) tylko oburzył się na odsunięcie od zajęć?Co mają policjanci do działań władz uczelni?To tylko kilka pytań, które nasuwają się po przeczytaniu artykułu. Nadto, to że autor napisał, że wszystko to ma swoje dowody, nie znaczy, że są czy że nawet je widział. A plotkami się nie zajmuję, nawet ich nie przedstawiam, tylko opisałam sytuację, której byłam świadkiem - drobna różnica.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 WojciechT - monik@ 6 na 10 Zarzucasz autorowi: "Zrobiłam to, bo autor artykułu nie wysilił się, by temat zbadać". Dziwnie to brzmi w ustach prawnika. Autor wystarczająco dużo faktów przytoczył i powołał się na posiadanie pełnej dokumentacji tych faktów. A może wg Ciebie miał tutaj zamieścić wszystkie fotokopie dokumentów, na które się powołał? Wydaje mi się, że autor napisał tylko artykuł, a nie występuje w charakterze obrońcy z urzędu, czy z wyboru, profesora. Nie mam czasu na bezproduktywną wymianę zdań, gdy prawnik z wykształcenia zajmuje się plotkami, a nie istotą sprawy. Teraz zajmę się pisaniem komentarza pod artykułem, który był powodem mojej rejestracji na Racjonaliście, którego jestem stałym czytelnikiem.
monik@ - Marek okmarek Okrągły 0 na 8 Nie czuję potrzeby afiszowania się z moimi poglądami o religii. Nie to miałam na celu. Wydawało mi się, że niewiele osób wie jak specyficznym kierunkiem jest filozofia (przynajmniej w Szczecinie) i że wiele osób niewierzących często lgnie do niego (przynajmniej mam takie wrażenie). Nigdy nie spotkałam się, by ktokolwiek był tam szykanowany za poglądy, czy to na zajęciach prowadzonych przez księdza, czy przez osobę niechętną religii. Również wspólna praca na tak małym wydziale tylu indywidualności o różnych poglądach o czymś świadczy. Profesor nie obniżał ocen za wyznanie, ale faktem jest, że mało kto odważył się podjąć z nim dyskusję, czy sprzeciwić takiemu prowadzeniu zajęć, bo czasami - można powiedzieć, że był niegrzeczny. Nie znam sytuacji finansowej profesora, ale z praktyki zawodowej wiem, że jeśli jest ciężka sytuacja i poprosi się wierzyciela raz czy dwa o przedłużenie terminu spłaty długu, zwykle się oni na to zgadzają, bo nikomu nie są potrzebne dodatkowe koszty postępowania.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 Marek okmarek Okrągły - Pełzający teizm 15 na 15 Widzisz Monik@'o. Jest coś, co ja nazywam pełzającym teizmem. Na tym portalu pojawiają się od czasu do czasu ludzie piszący, jakimi to są ateistami/agnostykami/niewierzącymi itd. Jednak w wypowiedziach ich czuć próbę przemycenia idei zwątpienia w normalność i zaczepienia haka zwątpienia w rzeczywistość. Na tym haku chcą później zaczepić całą ideę związaną z jakimiś bogami. Deklarujesz, co deklarujesz. Dodałem Ciebie do osób obserwowanych i chętnie będę czytał Twoje inne wypowiedzi, komentarze, wątki. Zdarza mi się pod wpływem emocji wejść na jakiś portal i założyć konto, by wziąć udział w dyskusji. Mam nadzieje, że tak się stało. Nie wiem, co sądzić o przypadku profesora. Mój mózg nie ogarnia zaległości w czynszu. Ja tak nie robię, moja bliska rodzina tak nie robi. Kilku moich byłych znajomych tak robiło. W rodzinie się też zdarzało - bieda. Może to być oznaka biedy lub próby jazdy na czyichś plecach. Z drugiej strony mam 35 lat i nawet, jak pracowałem w banku to dostałem pocztą wiadomość o mszy i to od szefa placówki. Chodziło o deklarację. W banku!!! Setki razy rozmawiałem o religii w miejscach pracy, było to kiedyś powodem emocji w rozmowie z moim przełożonym. Te rozmowy zawsze były inicjowane przez innych.
monik@ - WojciechT -3 na 11 "Jeżeli robisz coś dobrze, nie rób tego za darmo" - nie widzę powodu, by jako prawnik, udzielać porad prawnych za darmo ;) Zresztą nie będę się wypowiadała, jak nie znam wszystkich szczegółów (każdy prawnik by Ci to powiedział), bo zrobiłabym z siebie ignorantkę. A moja ocena jest oczywiście jednostronna, bo nie jestem obiektywnym obserwatorem oddzielonym od świata - niestety tak się nie da. Opisałam zachowanie profesora w czasie zajęć, w których uczestniczyłam, pominęłam informacje, które mam od innych studentów, czy legendy o nim. Przytoczyłam jego słowa, które sama słyszałam - i to tylko przykład. Zrobiłam to, bo autor artykułu nie wysilił się, by temat zbadać. Przeszkadza mi obrażanie kogoś za jego wiarę, jej brak czy inne poglądy, w tym wypadku moim zdaniem profesor sam się o to prosił. Skargi na jego zachowanie w czasie mojej nauki regularnie wpływały, ale że jest wybitnym nauczycielem, nikt z tym nic nie robił. Być może teraz, gdy studentów jest coraz mniej i są oni bardziej roszczeniowi, w walce o przetrwanie uczelni władze postanowiły zrobić z tym zachowaniem porządek - ale są to tylko moje domysły. I żeby nie było - mi zachowanie profesora szczególnie nie przeszkadzało, ale rozumiem, że są osoby bardziej wrażliwe ode mnie.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 WojciechT - monik@ 5 na 13 Tak, dzisiaj założyłem konto z zupełnie innym zamiarem. Chciałem zamieścić komentarz do zupełnie innego artykułu. Ale jak to w życiu bywa, nie wszystko do końca da się przewidzieć i trafiłem tutaj. Dobre, czy złe imię uniwersytetu szczecińskiego jest mi zupełnie obojętne. Ale nie jest mi obojętne ocenianie kogokolwiek, czy to profesora, czy operatora ręcznej łopaty, przez pryzmat wyznawanego przez niego światopoglądu. To, co Ty piszesz, jest bardzo jednostronną oceną. Jako prawnik, powinnaś się zająć uchybieniami proceduralnymi w postępowaniu przeciw profesorowi, a nie raczyć nas mało istotnymi dla sprawy szczegółami, mało obiektywnymi, noszącymi znamiona co najwyżej plotki.
monik@ - WojciechT 6 na 12 Przykro się czyta Twój komentarz, poziom wypowiedzi niegodny tego serwisu, dlatego nie będę już odpowiadać, na Twoje zaczepki. Ciekawe, że Ty również (jak ja) założyłeś dziś tu konto ;). Czyżby Ciebie bolało, przedstawianie Uniwersytetu Szczecińskiego w korzystnym świetle?
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 WojciechT - monik@ -7 na 19 Dziękuję Ci za te niezwykle dużo wnoszące do całości sprawy wyjaśnienia. Co prawda nic one nie wnoszą do wyjaśnienia podstaw sekowania profesora, ale za to wiemy, że ukończyłaś 2 fakultety i 3 piruety. Bardzo mi tym zaimponowałaś, szczególnie jako była "niewierząca" studentka, spędzająca obowiązkowo niedzielne przedpołudnia w pewnym przybytku, ochoczo uiszczając podatek od naiwnych, popularnie zwany - tacą.
monik@ - odpowiedzi 3 na 13 WojciechT - nie wypowiadam się na tematy, o których wiedzy nie mam - dlatego nie napisałam nic o pielgrzymkach. O tym chyba powinni wypowiedzieć się sami wykładowcy filozofii, którzy konta w tym serwisie posiadają. Przytoczyłam jedną wypowiedź profesora, żeby ukazać w jaki sposób prowadził on zajęcia. Wulgarnych wypowiedzi przytaczać tu nie będę. Vivaldi - po to napisałam o wykładowcy pałającym sympatią do komunizmu, żeby pokazać przykład, że niewierzący pracownicy nie ukrywający się ze swoimi poglądami (a nie forsujacymi ich na zajęciach) szykanowani w czasie mojej edukacji nie byli (i dalej prowadzą zajęcia). A okazji do przedstawienia swoich poglądów zawsze w tym czasie było dużo, jak np. wyjazdowe warsztaty filozoficzne, spotkania w kole naukowym i nie musiały być to zajęcia.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 RX500 - monik@ 13 na 13 Rozumiem. Dzięki. "Podejrzewam, że połowa mojego roku (na filozofii) była w tym czasie niewierząca (wiele osób otwarcie o tym mówiło), część była wątpiąca i tylko kilka głęboko wierzących. Nikt z niewierzących nie miał problemów, żeby ukończyć ten kierunek. -Trochę jak w "Krzyżakach": "Kogo chcecie nawracać, toż wokół same chrześcijany?". A tu, z kogo drwić, kogo obrażać gdy wokół same pogany? ;-)
Autor:
RX500 Dodano:
01-10-2013 vivaldi - @monik 9 na 13 Historia lubi się powtarzać. Pamiętamy z czasów głębokiego PRLu gdy na uczelniach dyskryminowano w podobny sposób i z podobnych przyczyn. Towarzysze typu Monik także mówili: "gdyby był tolerancyjny i nie naśmiewał się otwarcie z realnego socjalizmu to by mu włos z głowy nie spadł" Wielu w tamtych czasach zapracowało sobie na prześladowania dokładnie w ten sam sposób co prof. Krzysztofiak....
WociechT - do opini "studentki" 12 na 16 Ciekawie brzmi "opinia niewierzącej studentki", która jakoś milczeniem zbyła wszystkie przedstawione uchybienia proceduralne w postępowaniu wobec profesora. Była "studentka" ujawnia nam za to najważniejszy fakt, jakim jest wypowiedź prof. na temat ohydnego nekrofilskiego symbolu, któremu bałwochwalcze pokłony oddają członkowie sekty katolickiej. Byłej, oczywiście „niewierzącej” studentce, absolutnie nie przeszkadza fakt wywierania nacisków na pracowników naukowych przez władze uczelni, aby brali udział w pielgrzymkach. Ale „niewierzący”, będący byłymi studentkami, tak właśnie postrzegają rozdział państwa od kościoła, czyli odrębność sacrum i profanum.
monik@ - odpowiedź RX500 -2 na 14 Tak, to prawda, profil założyłam specjalnie, żeby dodać ten komentarz, bo wydaje mi się, że jako absolwentka Filozofii Wydziału Humanistycznego Uniwersytety Szczecińskiego (rok 2008 jeśli mnie pamięć nie myli) i uczestniczka wykładów profesora Krysztofiaka (dwa przedmioty obowiązkowe i dodatkowo na chyba czwartym roku chodziłam na logikę, żeby sobie przypomnieć to i owo) mam na ten temat dużo do powiedzenia. Racjonalistę śledziłam do tej pory na facebooku. Celem mojego komentarza nie jest szykanowanie profesora, bo bardzo go cenię (dlatego też tak jak wyżej napisałam, przez jakiś czas poza regularnymi przedmiotami uczestniczyłam w jego zajęciach z logiki, na moim roku inny wykładowca je prowadził). Nie ukrywam, że boli mnie przedstawianie w ten sposób uczelni, na której ukończyłam dwa kierunki (drugim jest prawo). Chciałabym również dodać, że zajęcia na filozofii prowadził też ksiądz czy wykładowca pałający sympatią do komunizmu i nikt nikogo nigdy nie szykanował. Podejrzewam, że połowa mojego roku (na filozofii) była w tym czasie niewierząca (wiele osób otwarcie o tym mówiło), część była wątpiąca i tylko kilka głęboko wierzących. Nikt z niewierzących nie miał problemów, żeby ukończyć ten kierunek.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 RX500 24 na 26 A mnie ciekawi jakie są opinie innych studentów. Dziwne jest to natychmiastowe pojawienie się studentki monik@, której dotąd na portalu nie było widać. Świeżutka rejestracja, żadnych wypowiedzi, punktów, ocen...gdzie się ukrywała dotąd, bo trudno uwierzyć, że akurat włączyła tę stronę gdy pojawił się artykuł dotyczący jej uczelni i profesora. Taki upierdliwy sceptycyzm i podejrzliwość ...nic nie poradzę.
Autor:
RX500 Dodano:
01-10-2013 Arminius - radon 1 na 11 Jak Pan się ustosunkuje do opinii studentki monik? Pytanie jest także skierowane do autora tekstu. Bo jeżeli wersja monik jest prawdziwa, to nikt prof. Krzysztofiaka nie dyskryminował, natomiast on sam zachowywał się w sposób niegodny naukowca państwowej uczelni.
monik@ - opinia studentki -2 na 16 Byłam studentką prof. Krysztofiaka (kierunek: filozofia), fakt kilka lat temu, ale do dziś pamiętam opowieści krążące o nim. Cenię go jako wykładowcę i naukowca, jednak jest on osobą bardzo kontrowersyjną. Na Uniwersytecie nigdy nie spotkałam się, żeby kogoś dyskryminowano za wiarę lub jej brak. Jestem osobą niewierzącą, ale nie wyśmiewam się z cudzych przekonań. Profesor natomiast namiętnie obrażał katolików i ich religię (pamiętam jak na jednym z wykładów rozwodził się jakie chrześcijaństwo jest obrzydliwe, jak można się modlić do trupa na krzyżu). To są jego poglądy i nie powinien się nimi dzielić na zajęciach. Tak samo nie powinien używać wulgaryzmów w obecności studentów, co też mu się zdarzało, czy dziwnych tekstów z podtekstami dotyczącymi innych wykładowców. Z całym szacunkiem dla pracy profesora muszę stwierdzić, że oskarżenia rektorów, dziekanów nie są wyssane z palca i zapracował sobie na to przez wiele lat. Cała ta nagonka na władze wydziału dla mnie niestety jest próbą odwrócenia kota ogonem. Gdyby profesor przestał zajmować się tematami niezwiązanymi z prowadzonymi zajęciami (cudze wierzenia, poglądy), to z pewnością nikt by mu kłód pod nogi nie rzucał.
Autor:
monik@ Dodano:
01-10-2013 Andrzej Pawłowski - @autor -20 na 22 Ciekawa sprawa. A może dałoby się porozmawiać z tymi studentkami ? W gruncie rzeczy zarzuciły Doktorowi coś na kształt molestowania seksualnego. Jeżeli władze uniwersytetu są, nazwijmy to katolickie, to tym razem zdały egzamin - zareagowały błyskawicznie na takie oskarżenia. Co by to było gdyby katolicki rektor przesuwał oskarżonego o seksualną agresję naukowaca ze stanowiska na stanowisko ? A czy zainteresowany zgodził się na podawanie jego pelnego imienia i nazwiska ?
radon 33 na 35 Tak właśnie wyglądają wartości chrześcijańskie w praktyce.
Autor:
radon Dodano:
01-10-2013 Pokazuj komentarze od pierwszego « Wróć do strony Reklama