Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.044 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
"Sursum corda, ale nie wyżej mózgu."

Dodaj swój komentarz…
Baranica - I co z tego   6 na 10
Niech oni sobie robią co chcą, występowanie z kościoła za pomocą ich procedury jest idiotyzmem. Trzeba popierać ruch wystap.pl który naprawdę stara się coś zmienić i walczy o normalność w sądzie.
Autor: Baranica  Dodano: 17-10-2013
Reklama
Paulina Gawrońska   18 na 18
Tak, apostazja była dla mnie upokarzająca. Pomimo tego postanowiłam przez to przejść. Rozdział na my i oni był mi bardzo potrzebny.Rozumiem argumenty przeciwne apostazji:
- po co wychodzić, skoro zostałaś zapisana nie z własnej woli?
- wychodzisz na ich warunkach (właściwie to nie ty wychodzisz, a raczej oni cię wyrzucają,
- czy naprawdę tego potrzebujesz? przecież ty wiesz jak jest, po co ci to?
- dokonując apostazji umocowujesz instytucję, zaznaczasz,że w ogóle liczysz się z nią.
Wszystko to racja. Jednak to, że oficjalnie wystąpiłam z KRK pozwala mi spokojnie patrzeć w lustro. Nie jestem bierna. Chociaż tyle.
Autor: Paulina Gawrońska  Dodano: 17-10-2013
radon - Apostazja   2 na 2
Pani Paulino, czy jest Pani pewna, że nie jest Pani liczona jako członek KK, ponieważ apostazja jest tylko zawieszeniem aktywności w tejże organizacji, a nie (konstytucyjnie) prawnym wystąpieniem ?
Autor: radon  Dodano: 17-10-2013
KORIUS   5 na 5
"A jak nie ma obowiązku ustawowego to dochodzi do takich sytuacji, że duchowni katoliccy deklarują czasem, że z ich związku wyznaniowego wystąpić się po prostu nie da..."
-Powinno się do tego celu wykorzystać konkordat. Sami chcieli, niech mają. Skoro ksiądz informuje USC o zawartych małżeństwach i mają one moc prawną, to powinno to działać także w przypadku wystąpienia z Kościoła. Podpisuję w USC oświadczenie, ten informuje parafię, a urzędnik urojonego boga ma obowiązek wykreślić mnie z listy wyznawców. Tak, wiem, że zbyt proste.
Autor: KORIUS  Dodano: 17-10-2013
sabek - A ja myślę tak   4 na 4
Dobrze, że ludzie wychodzą, podziwiam ich. Mnie osobiście nie chce się tego robić, bo po co? Choć może kiedyś to zrobię. Gdyby finansowanie kościoła zależało od ilości wiernych - miało by to sens praktyczny. A w obecnej sytuacji prawnej, pomyślanej tak, żeby owieczek nie dało się zliczyć, to tylko pusty gest. Pomysł odpisu podatkowego na kościół to krok w dobrym kierunku, przynajmniej pozwala oszacować ilu jest faktycznie wierzących. Ale najlepszy - wg mnie - jest system niemiecki, wierny płaci dodatkowy podatek.
Autor: sabek  Dodano: 17-10-2013
Paulina Gawrońska - Panie radon,   6 na 6
prawdopodobnie liczba wiernych ma przestać być wewnętrzną sprawą KRK.
Nie ma dla mnie znaczenia to, że na chrzcie dostałam niezmywalne piętno przynależności do Jezusa, nie ma dla mnie znaczenia to, że nad moją głową odbywały się modły i egzorcyzmy [to normalna procedura, gdy ktoś opuszcza tę armię chrystusową], nie ma dla mnie znaczenia, czy oni mnie policzą. To, co ma dla mnie znaczenie, to fakt, że:
- nie należę do organizacji, która nie rozliczyła się ze wspierania nazizmu,
-nie należę do organizacji, której członkowie gwałcą dzieci, a przełożeni nie dążą do ukarania sprawców,ba! pomagają ukrywając ich.
Ja do nich nie należę tak umysłem, sercem jak i formalnie. Dla mnie pozostanie biernym jest rodzajem cichej zgody, przyzwoleniem. To trochę, jak hasła kampanii nawołujących do aktywnego przeciwdziałania przemocy: bierność ją wspiera. Poza tym prawda jest taka, że nie umiem siedzieć cicho. Ale może kiedyś się nauczę!
Autor: Paulina Gawrońska  Dodano: 17-10-2013
sabek - Polisa jest odnawiana   4 na 4
Ta polisa nie jest w pełni bezterminowa, chciałem zauważyć. Pewne "opcje dodatkowe" są corocznie odnawiane. Jeżeli nie wpuści się przedstawiciela firmy na kolędę, traci się część praw, jak na przykład do pochówku i niektórych innych świadczeń - sakramentów. Oczywiście, da się to załatwić odpowiednio powiększoną opłatą za te usługi.
Autor: sabek  Dodano: 17-10-2013
Wściekły Azot - Tu nie chodzi o bierność czy   6 na 6
strach przed procedurą-torturą, w którą musimy wciągać świadków. Jak już wyżej stwierdził "sabek" apostazja będzie miała sens dopiero wtedy, gdy przyniesie trwałe wymazanie rekordu z rubryki. Teraz KRK rzuca na szalę księgi zapisane gęsto danymi osesków, żeby na tej podstawie wyłudzać z budżetu państwa grube miliardy. Państwo nigdy nie mówi "sprawdzam" - urzędasy patrzą na wychył wagi i odkręcają kurki z forsą. Mogę więc wystarać się o papierek apostazyjny, oprawić i powiesić nad sedesem, ale i tak zostanę "martwą duszą", za którą kler nadal będzie pobierał dopłaty, ulgi, rekompensaty, dotacje, pensje etc. jakby nic się nie stało. A ja nie chę, żeby moje oświadczenie woli nie miało żadnego znaczenia. Ważniejsze było nieochrzczenie dziecka. Tego rekordu nie mają ;-)
Autor: Wściekły Azot  Dodano: 17-10-2013
Anna B - Bywa też inaczej   6 na 6
Dla równowagi napiszę o przebiegu mojej apostazji. Poszłam do kancelarii kościoła i złożyłam pismo na dziennik. Tak, tak zwyczajnie bez emocji, jak w urzędzie, z potwierdzeniem na drugim egzemplarzu. Potem czekałam dość długo i nic się nie działo, więc zadzwoniłam do owej kancelarii. Pani była zdziwiona, że potrzebne mi potwierdzenie na piśmie, ale po tygodniu dostałam pocztą pismo z pieczątką, że odnotowali fakt mojego wystąpienia w swoich księgach. I tyle. Klechy na oczy nie widziałam. Widać może być i tak. (Działo się to wszystko kilka lat temu w Łodzi - widać tu nawet kościół bardziej "czerwony": ) ). Piszę o tym po to, żeby pokazać,że nie warto z góry zakładać problemów, ale iść za głosem rozumu i robić, co swoje. Tak jak wszędzie: górą Ci, którzy wiedzą, czego chcą i nie dają sobą manipulować.
Autor: Anna B  Dodano: 17-10-2013
Marek okmarek Okrągły - Ksiądz z video kłamie   1 na 1
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, jak od 7 minuty mówiąc o apostatach ksiądz nagle zaczyna uciekać w głąb siebie i szukać wymyślonych historyjek. Wzrok, jeśli idzie w górę, a nie daj atej :-) w górę i w lewo mówiące osoby, jest dowodem na odwoływanie się do kreacji/wyobraźni/kłamstwa.
www.mediagapa.pl/?art=239&comm=show
1. Do góry w lewo → obrazy kreowane.
Buhahhahahaa apostata, który powrócił to tak jak jednorożec :-D ponoć istnieje ponoć jest literatura, ale dowodów nie ma.
Autor: Marek okmarek Okrągły  Dodano: 17-10-2013
Modrzew   9 na 11
@<a>Paulina Gawrońska - Pani Paulino, przykro mi to mówić, ale chyba jednak powinna Pani pozbyć się złudzeń. Nie wystąpiła Pani z krk, bo krk nie uznaje wystąpień. Nadal jest Pani członkiem tej instytucji, chce Pani tego, czy nie. Procedura "apostazji" służy tylko i wyłącznie jednemu celowi - chodzi o upokorzenie człowieka, który ośmiela się kwestionować... no, wiadomo o co biega.
Należało napisać pismo za potwierdzeniem odbioru do właściwej parafii i kopię wysłać do kurii. Też za potwierdzeniem odbioru. Pismo oznajmujące, że "nie jest Pani, ani nigdy Pani nie była członkiem krk, bo została Pani zapisana jako nieświadome niemowlę. Nie uznaje Pani swojego chrztu i w związku z tym, kategorycznie Pani żąda usunięcia swoich danych osobowych z ich baz oraz zabrania Pani ich przetwarzania. W przeciwnym wypadku sprawa trafi do sądu." Koniec. Żadnych tłumaczeń, żadnych świadków. Granie w tę grę na ich warunkach jest bez sensu.
</a>
Autor: Modrzew  Dodano: 17-10-2013
Proch   1 na 1
Baranica, Radon
Jak rozumiem dla was apostazja = stosowanie się do procedury/instrukcji Episkopatu.

Otóż termin apostazja można rozumieć na różne sposoby. Nawet Episkopat nie rozumie słowa "Apostazja" w taki sposób, w jaki wy go rozumiecie (zwróćcie uwagę, że w samej instrukcji KEP słowo apostazja nie pojawia się). Dla Kościoła apostazja to po prostu porzucenie wiary, nawet wewnętrzne, bez papierowego potwierdzenia.
Ja ten termin rozumiem jako "formalne, udokumentowane wystąpienie z Kościoła". Wiąże się to ze złożeniem w parafii oświadczenia woli i odnotowaniem tego faktu przez księdza w ichniej dokumentacji. Czy dzieje się to zgodnie z procedurą KEP (osobiście, ze świadkami), czy tak jak tego chce wystap.pl (listownie) to kwestia drugorzędna. Wy naprawdę przywiązujecie zbyt dużą wagę do formy, a zbyt małą do treści oświadczenia woli.

Akcja wystap.pl jest oczywiście bardzo słuszna i godna poparcia. Oby udało im się usankcjonować prostą metodę występowania z Kościoła. Szkoda, że akcja ta wiąże się z obrażaniem osób (zarówno na ich stronie www jak i wszędzie gdzie się da), które chcą się rozstać z KRK na zasadach episkopatowych (bez ciągania się latami po sądach i urzędach).
Autor: Proch  Dodano: 17-10-2013
Paulina Gawrońska - Panie Modrzew   4 na 4
Dokonałam apostazji bardzo dawno temu, kiedy jeszcze informacje o procedurze nie były ogólnodostępne, kiedy nie istniały portale internetowe pomagające w tym akcie. Trwam w przekonaniu, że dla mnie sprawa jest załatwiona: świadczy o tym dokument KRK potwierdzający (podpisany i odpowiednio opieczętowany, że dnia tego i tego ta i ta wystąpiła z ...
Ponadto zwracam uwagę, e to nie ja wystąpiłam, to oni na mnie nałożyli ekskomunikę. Sprytne, prawda?
Autor: Paulina Gawrońska  Dodano: 17-10-2013
OffSystem - Apostazja - 8 sakrament   5 na 5
Apostazja jest niczym innym jak ekskomuniką na życzenie. Narzucając na siebie ekskomunikę w tej formie stajemy się grzeszni i gorsi od szeregowego katolika bo przyznajemy się do niewiary a to najgorsze wykroczenie w tym środowisku. Nieważne jak krystalicznie czyści byśmy nie byli pod względem uczynków i tak będziemy gorsi od przykładowego gwałcącego księdza czy katolika-alkoholika, bo otwarcie odrzucamy tą religię.

"Cała „instrukcja KEP-u o apostazji”  to był gigantyczny humbug, mający na celu przejęcie kontroli nad tym procesem [wystąpienia z krk] poprzez zaoferowanie „ekskomuniki na życzenie”. Ekskomunika nie jest jednak równoznaczna z wystąpieniem – to kara kościelna. Apostaci nadal (i do końca życia) podlegają prawu kanonicznemu. Kościół Katolicki po prostu nie uznaje wystąpienia – i nigdy nie uznawał. Mówi o tym nadal obowiązująca i zawarta w kanonie 11 KPK zasada semel catholicus semper catholicus (raz katolik, zawsze katolik). „Prośba o ekskomunikę” albo „sakrament apostazji” sprowadza(ła) się do upokarzającej procedury, często trwającej całymi miesiącami, skutkującej karą ekskomuniki czyli czymś w rodzaju odwracalnego „zawieszenia w prawach członka„." wystap.pl/wystap-z-kosciola/
Autor: OffSystem  Dodano: 17-10-2013
Baranica   2 na 2
Ależ panie Proch - sprawa jest bardzo pierwszorzędna a nie drugorzędna.
Bo w całej tej procedurze kościelnej zawarte jest upokorzenie człowieka, zniechęcenie go i udowodnienie wszystkim że to od kościoła zależy czy ktoś jest katolikiem czy nie. To kuria ma zdecydować czy cie wypuszczają z sekty czy nie.
Ale jeszcze na szczęście (do następnych wyborów) Polska nie jest państwem religijnym i wolność wyznania powinna być przestrzegana. Więc jak już sprawy w NSA pokazują to każdy człowiek a nie ksiądz powinien o tym decydować i żadnych upokarzających procedur ze świadkami nie powinno być.
Autor: Baranica  Dodano: 17-10-2013
Paulina Gawrońska   4 na 4
W każdym razie jestem dumna z tego, że nie jestem szeregowym katolikiem.
Autor: Paulina Gawrońska  Dodano: 17-10-2013
Czesław Szymoniak - Paulina Gawrońska   3 na 3
Postąpiłem podobnie trzy lata temu z podobnych pobudek nie czekając na procedury świeckie typu 'wystąp'. Księdza z koledą odprawiam spod furtki. I również jak pani Paulina jestem z tego dumny. Niezaspokojone "Roszczenia i rojenia" Kościoła w stosunku do mojej osoby mają znaczenie drugorzędne, to ich problem. Dzisiaj szczególnie gdy zaczynają wychodzić na wierzch skandale pedofilskie, arogancja i obłuda, mogę  bez obrzydzenia spojrzeć w lustro. Pokrętne argumentacje, że nic to nie daje są tylko pokrętnymi argumentacjami by usprawiedliwić swoją niemoc, lenistwo, obawę przed reakcją otoczenia, komformizm.
Co do upokorzenia, to upokorzeniem prawdziwym, hipokryzją ateisty  jest bierność i pozostawanie w tej Instytucji.

Trudności nie są aż takie wielkie, trzeba tylko zdecydowania i odwagi. Świadkowie nie muszą przynależeć do "Firmy". Chętnie posłużę za świadka w Krakowie i okolicach. Bez problemu można znaleźć zadeklarowanych świadków na portalu 'apostazja.pl'.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 17-10-2013
Czesław Szymoniak - Wystap   2 na 2
Oczywiscie nie mam nic przeciwko procedurze 'wystap'. Trzymam kciuki. Ale nie podziewam sie, żeby po uprawomocnieniu jej nastąpiły masowe wystąpienia. Już skuteczniej zadziałby w tej mierze przepis o dodatkowym podatku na związek wyznaniowy.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 17-10-2013
Szary Myszak - Ateisci - wystap! Wszystko jedno..
@Paulina Gawronska - gratuluje pani, forma jest mako istotna, liczy sie fakt; kazde dzialanie mozna skrytykowac, tylko - dlaczego i po co? Ja tez popieram procedure proponowana przez 'Wystap.pl", bo to powinien byc proces cywilny, ale - na razie nie jest, jak bedzie, zawsze moze pani wyslac list polecony i dolaczyc do nowej procedury.

@Czeslaw Szymoniak - gratuluje, bardzo istotny punkt: "hipokryzją ateisty  jest bierność".
Autor: Szary Myszak  Dodano: 18-10-2013
sabek
News w temacie, kościół musi jednak do swych akt wpisywać info o apostazji, tak orzekł NSA. wiadomosci.onet(*)erny-wystapil-z-kosciola/8hxcw
Autor: sabek  Dodano: 18-10-2013
kafar - K.K. Towarzystwo Ubezp. Sp. z o.o.   2 na 2
Słusznie autor porównał KK do towarzystwa ubezpieczeniowego, gdyż KK (jak i większość zorganizowanych instytucji religijnych) od wieków sprzedaje produkt ubezpieczeniowy który można nazwać Ubezpieczeniem Ostatecznym (czyli całe życie płacisz składki za obietnicę raju po śmierci). Pewny interes bez reklamacji.
Autor: kafar  Dodano: 18-10-2013
Hajdo - Może inaczej.
Jeśli akt apostazji wymaga tylu wysiłków ze względu na procedury narzucone przez kościół, to może można inaczej . Zmiana wiary nie wymaga dokonania aktu apostazji. Światopogląd to wolność osobista i gwarantowana w ustawie zasadniczej. Zamiast tracić energię na kopanie się z koniem w Augiaszowych stajniach biskupów, należy skupić się na krytyce i edukacji. Przede wszystkim walczyć o prawidłowe relacje pomiędzy państwem i kościołem . Jak trudno będzie   doprowadzić do normalności widać na codzień. Telewizyjną gwiazdą i komentatorem stał się od pewnego czasu Pan Giertych, za którego rządów wiceministrem oświaty był Pan Orzechowski , ultrakatolik  kreacjonista. Ludzie wierzący, których poglądy szanuję,  nie obnoszą się ze swoją wiarą  i nie wchodzą w buty kleru. To wynika z kultury, którą reprezentują. Od jej poziomu przede wszystkim, zależy los społeczeństw i krajów.  Arogancja władzy, zwłaszcza absolutnej jest absolutna, jak powiedział lord Acton więc nie należy dziwić się postawie urzędników kościoła katolickiego, zwłaszcza, że nie odbiegają w swym działaniu uzędników administracji reprezentujących " jedynie słuszną linię partii " , które udzieliły im   rekomendacji . Ale to już było ... i miałem nadzieję, że więcej nie wróci.
Autor: Hajdo  Dodano: 19-10-2013
mibs
Dokonując aktu apostazji zaświadczacie, że waszym zdaniem chrzest był ważny i że rzeczywiście byliście członkami kościoła. Tymczasem nie można zostać członkiem żadnej organizacji bez swojej wiedzy i woli. Z tego powodu chrzest, który nie był wynikiem wolnej woli osoby go przyjmującej, jest nieważny. Dokonując apostazji przyjmujecie jego, tzn. kościoła warunki, a więc poddajecie się jego jurysdykcji. Sprawa powinna zostać uregulowana odgórnie (ustawą) w ten sposób, że osoby, które uważają, że są członkami kościoła powinny po osiągnięciu pełnoletności złożyć na piśmie deklarację potwierdzającą ich przynależność do kościoła. Brak deklaracji oznaczałby brak przynależności do kościoła. Dlaczego ktoś, kto został bez swojej winy wpakowany w całą tę sytuację przez swoich rodziców miałby podejmować jakieś zabiegi na rzecz odkręcenia tej sprawy? I niech ci. którzy złożyli takie deklaracje, płacą podatek na kościół, bo niby z jakiej racji państwo przeznacza na to moje podatki? Dodatkowa korzyść z takiego rozwiązania byłaby taka, że zaraz by się okazało, ilu naprawdę jest w Polsce katolików.
Autor: mibs  Dodano: 29-10-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365