Chłopów to rozpijała szlachta a nie Żydzi i wszędzie te "niedobre żydy" wszystkie nieszczęścia Polski to przez nich a tak naprawdę to przez głupotę i zacofanie Polaków i  religię katolicką i kler.A na Żydów to najłatwiej wszystko zwalić ( i na Cyganów)

Poprzedzające ten tekst dwa artykuły traktują o dziejących się w świecie prawdziwych koszmarach - fascynujący tekst Radosława Czarneckiego traktuje o wojnie religijnej w Nigerii, która jest niemal równie okrutna jak wojna domowa w Syrii, drugi tekst o prześladowaniach mniejszości religijnych w Pakistanie, gdzie zniknęło około 7 milionów ludzi (czyli odpowiednik całego Izraela wraz z jego Arabami). I co? Nasi jednokierunkowi obrońcy uciśnionych gdzieś zniknęli, innych czytelników też jak na lekarstwo. Nigerią zainteresowały się 3 (słownie trzy) osoby, mordowaniem mniejszości w Pakistanie 21. Antyjudaistyczny humanizm ma inne problemy. Oczywiście nadal będą nas uparcie przekonywali, że nie są antysemitami i że reagują wyłącznie na ludzkie cierpienie i będą bardzo urażeni, że my znowu o islamie.        

"Dziękuję wszystkim komentatorom, za skorzystanie z wynalazków naszych starszych braci (w wierze, ale większość tych wynalazców była czegoś niewierząca".
Nie wiedzieć czemu ożywiona debata dot. smoleńskiej mgły została zamknięta przez Pana Koraszewskiego Jego postem, z którego zacytowałem powyższy fragment. Zdarza Mu się bowiem często wskazywać na wyjątkowe osiągnięcia braci starszych w wierze - najpewniej jako okoliczność, z której miałoby wynikać ich uprzywilejowane traktowanie. Wyjaśnić więc należy, iż aby nacja żydowska mogła się poszczycić wybitnymi jednostkami - które bez wątpienia przyczyniły się do postępu naukowego - musiała przejść bolesny proces Haskali, żydowskiego oświecenia, wzorując się na tym wcześniejszym Oświeceniu braci młodszych w wierze (wśród których niejaki Wolter - patron tego portalu był, według kryteriów Pana Koraszewskiego zadeklarowanym antysemitą). Tak więc do początków 19 wieku nie ma wśród Żydów wybitnych naukowców, wynalazców czy artystów, są wybitni interpretatorzy talmudu. Ci zaś co wychodzą z oparów talmudycznej mgły, wyjątki od powyższej reguły (np: Acosta, Spinoza) są od razu przez gminę wyświęcani i sekowani. Tak więc w tym wypadku to braci starsi mają dług wdzięczności wobec młodszych.

Wolter, czołowa twarz Oświecenia europejskiego oraz patron tego portalu, w 1771 r. w "Liście Memiusza do Cicerona" wcielając się w rolę Rzymianina charakteryzującego Żydów napisał tak: "Wszyscy oni, co do jednego, rodzą się z roznieconym fanatyzmem w ich sercach, tak jak Bretończycy, czy Niemcy rodzą się blondynami. Wogóle nie zdziwiłoby mnie gdyby się kiedyś okazało, że stanowią oni(Żydzi) zagrożenie śmiertelne dla ludzkiej rasy". W r. 1772 w eseju "Należy się zdeklarować" Wolter, wyśmiewając wszystkie religie najbardziej wykpił i skrytykował judaizm. Napisał pod adresem Żydów tak: "prześcignęliście wszystkie narody we wszetecznych opowieściach(Stary Testament, talmud???),w złym prowadzeniu się i barbarzyństwie. Zasługujecie na srogą karę - bo takie jest wasze przeznaczenie". Ciarki chodzą od tych słów po grzbiecie, bo brzmi to jak mowa fanatycznego nazisty - a to przecież słowa Woltera patrona tego portalu!!!! Panie Tabisz - jako głowa PSR oraz autor artykułu który komentuję - powinien Pan coś z tym fantem zrobić!!! Dla pocieszenia islamożerców dodam, iż Wolter był wzorcowym antysemitą i muzułmanów też nie lubił, chociaż chyba nie tak bardzo jak Żydów.

Czy ktokolwiek popiera tu judaistycznych fundamentalistów? Czy dotrze do Pana w końcu to, że Nigerią, Pakistanem, Iranem niemal nikt się nie zajmuje na tle milionów krytyk Izraela? Czy rzeczywiście Izrael zasługuje na TAKĄ KRYTYKĘ, wobec nielicznych krytyk Iranu, Pakistanu, Nigerii, czy... tak, tak - samych władz Palestyńskich i okrucieństwa wielu ludzi w tym kraju?Czy zarzuty stawiane wobec Pakistanu są liczniejsze w ONZ (a powinny być!!) niż wobec Izraela? Czy wobec przemocy w Pakistanie krążą nawet po ONZ sfałszowane zdjęcia, co do których fałszywości "szlachetni" krytycy nie chcą nawet teraz się przyznać? Skąd taka pasja, aby krytykować akurat Izrael, aby tworzyć fałszywe materiały dla jego krytyki, aby nie przyznawać się do ich fałszywości, aby popierać oprawców kobiet i cywilnej ludności, aby tylko łatwiej było dowalić Izraelowi?? Czy Pan naprawdę tego nie widzi?Co do Woltera jasno i wyraźnie napisałem o tym, że ludzie odchodzący od religii chrześcijańskiej często nie zdają sobie sprawy z tego, że odeszli tylko trochę. Nie starczy powiedzieć "boga nie ma", trzeba też odrzucić krwiożercze dogmaty, w tym antysemityzm. O odkryciach Żydów w czasach kalifatu Abbasydów słyszeć Pan nie chciał i mnie to nie dziwi. To było pomiędzy VII a XII wiekiem.

Proszę Pana, chyba Pan nie zrozumiał przesłania zawartego w moich dwóch postach, więc wyjaśniam - jak Pan to ujmuje - łopatologicznie.
Wolter - patron tego portalu, miał poglądy o Żydach jak te które zacytowałem w moich postach. Są to poglądy zdecydowanie bardziej brutalne i agresywne wobec Żydów niż te które ja i inni krytycy Izraela i Żydów zamieścili komentując artykuł Pana Koraszewskiego. Jeżeli Pan uważa, że nasze opinie o Żydach i Izraelu są złe, niesłuszne i niedopuszczalne - to Woltera daleko bardziej. Proszę więc go usunąć z pozycji patrona tego portalu. Wolter w świetle tego co zacytowałem w moich postach może być oskarżony o podżeganie do eksterminacji Żydów. Czyż nie? Chyba że uznamy, iż Wolter miał rację.

Dzięki dziedzictwu religii chrześcijańskiej ciążącym nawet na tych, którzy szczęśliwie dla siebie brali ją w nawias, lub porzucali, niewielu Pan znajdzie filosemitów w Europie przed II Wojną Światową. Ale Pan żyje w XXI wieku? Już po Hitlerze?

Z tymi patronami to jako człowiek wierzący i zwolennik totalitaryzmu pan Arminius czegoś nie rozumie. Szanując Woltera za jego wkład do myśli oświeceniowej, nie mamy cienia szacunku dla jego postawy wobec Żydów. Podobnie jak twarzą polskiego oświecenia był Stanisław Staszic, którego poglądy w tej kwestii były również skażone kościelną i szlachecką tradycją. Poglądy Woltera na ten temat były równie wstrętne jak Pańskie. Ponieważ obrzydliwość Pańskiej postawy została wyłożona na stół, to wijąc się jak piskorz próbuje pan odwrócić uwagę od własnej mało ciekawej postaci. A przecie uwagi Jacka Tabisza dotyczą głównie Pana (a może się mylę i pisał o Wolterze?) Ostatecznie chodzi o to, że antysemityzm jest morderczy dla samych antysemitów.  Porównując Macierewicza i Owsiaka widzimy dwie postaci o sporym potencjale intelektualnym. Nienawiść spowodowała, że całożyciowa produkcja Macierewicza to jedno wielkie g. nie nadające się nawet na nawóz, a działalność Owsiaka to nie tylko tysiące uratowanych istnień, ale i przekaz, że nie musimy mieć tak zatrutych umysłów. Pan wybrał drogę Macierewicza i zastanawia się teraz jak bronić jej "piękna". Dziękujemy za uwagę.  

"Dzięki dziedzictwu religii chrześcijańskiej ciążącym nawet na tych, którzy szczęśliwie dla siebie brali ją w nawias, lub porzucali, niewielu Pan znajdzie filosemitów w Europie przed II Wojną Światową".
Nota bene - zgodność w tej materii tak biegunowych postaci jak Wolter i hierarchowie kk musi być zastanawiająca i skłaniać do dogłębnych przemyśleń.

A. Koraszewski - To prawda, wygląda na to, iż zostałem sui generis gwiazdą "Racjonalisty". Pan Tabisz poświęcił znaczną część swojego artykułu mej skromnej osobie. To znaczy że moje komentarze musiały celnie razić. Pana ekskulpacja osoby Woltera jest i zdumiewająca i dająca jakąś nadzieję. Bo tym samym zrelatywizował Pan czyny wszystkich antysemitów. Przecież prócz antysemityzmu mają oni jakieś pozytywne cechy i wartości. W jakimś sensie przestał Pan być zero - jedynkowy

Szanowny Panie!
FAKTY:
1. Dużo, dużo więcej ludzi jest mordowanych w (to tylko przykłady!) Pakistanie, Nigerii czy Iranie. Mówimy o rzędach wielkości. I to nie o jednym rzędzie.
2. Dużo, dużo więcej prostestów i uwagi świata (czytaj ONZ) odnosi się do zbrodni izraelskich. TYLKO IZRAELSKICH. Zakładając (BARDZO ŚMIAŁE ZAŁOŻENIE), że zarzuty wobec Izraela są oparte na faktach. Palestyńskie zbrodnie są negowane lub usprawiedliwiane.
Moim zdaniem tylko nienawiść do Żydów może tłumaczyć taką dysproporcję.
Podkreślam - to jest moje, osobiste, zupełnie własne zdanie.
Mam w nosie co powiedział czy napisał ten, jak mu tam, Woltariow. Czy kto kolwiek inny.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego ludzie szukają nie tam gdzie zgubili, ale tam gdzie widno. Bezpieczeństwo. Obojętnie co by o Izraelu nie wygadywać, można zajść daleko a włos z głowy gadającemu nie spadnie. Izrael jest krwiożerczą, zbrodniczą bestią gdzie dokonuje się niewyobrażalnych potworności z przerabianiem dzieci na macę włącznie, zagrażającą wręcz pokojowi światowemu i łamiącą wszelkie ludzkie normy, jednocześnie jest cywilizowanym krajem przestrzegającym wszelkich ludzkich norm na ile jest to możliwe w stanie permanentnej, choć cichej wojny. Ot lapsus taki. Natomiast krytykowanie Islamistów może spowodować, że dostanie się w mordę i to nawet nie pięścią a maczetą. No to po co to komu?

To co Pan napisał tylko potwierdza moją tezę. Ludzie bowiem są jeszcze i leniwi. Islamistów się boją - i słusznie. Jest czego. Ale gdyby im Żydzi byli obojętni to po prostu by nic nie robili. Ale nienawiść to bardzo silna motywacja.

Nieraz właśnie  ci Żydzi (czy Tatarzy lub inne mniejszości) walczyli do upadłego o Polskę w chwilach zagrożenia i szacunek i chwała im za to.

"Zdumiewa liczba laureatów nagród Nobla pochodzenia żydowskiego, wynalazców, lekarzy, prawników. Wśród Żydów ocalałych z Holocaustu był prawdopodobnie wyższy procent laureatów nagród Nobla niż w jakiejkolwiek innej grupie ludzi na świecie. Maleńki Izrael ma więcej nagród Nobla niż niektóre europejskie potęgi." Arminius powie, że to dlatego, że Żydzi rozpili całą reszte świata. Właściwie pierwszymi chrześcijanami byli żydzi więc powstanie Kościoła, instytucji, która była wroga nauce i odciągała od niej ludzi było tak naprawdę żydowskim spiskiem.

"Dużo, dużo więcej ludzi jest mordowanych w (to tylko przykłady!) Pakistanie, Nigerii czy Iranie. Mówimy o rzędach wielkości". Wśród autorów i komentatorów "Racjonalisty" powtarza się ten argument - inni też są be, nawet bardziej, więc dajmy spokój Izraelowi. Jest to zabieg erystyczny, zmierzający do rozmycia odpowiedzialności Izraela za jego politykę. Nie neguję przebiegu i skutków wojen domowych w Pakistanie czy Nigerii. Jednakże jeżeli tekst dotyczy (albo są w nim głównie poruszane wątki) relacji izraelsko - palestyńskich, koncentrujemy się na tym temacie. A takich tekstów - utrzymanych w tonie zero - jedynkowym, jest w "Racjonaliście" zatrzęsienie. Gdy w RPA stosowano apartheid względem Murzynów - południowoafrykańscy Murzyni mieli zdecydowanie lepiej niż ich pobratymcy z sąsiednich krajów, które właśnie odzyskiwały niepodległość. Czy to jednakże przekonało świat o tym, iż kwestia rasizmu w RPA jest nieistotna? Przykład jest tym bardziej adekwatny, że sytuacja na terytoriach okupowanych przez Izrael (czy w niektórych wypadkach w samym Izraelu) przypomina rzeczywistość południowoafrykańską sprzed 1993 r. - co stwierdzili - między innymi - Jimmy Carter, Mandela, Desmond Tutu.
W Iranie nie morduje się "dużo więcej ludzi". Pada Pan ofiarą antyperskiej propagandy.

Rozmawiałem niedawno ze znajomym antysemitą i mówiłem o tym ile korzyści płynie dla świata z istnienia państwa Izrael (głównie z wysoko rozwiniętej medycyny), on mi na to, po chwili zastanowienia, że oni to robią głównie dla dobrego PR-u. Rozmowa z takimi ludźmi nie ma sensu. Nawet gdyby wszyscy Żydzi z Izraela popełnili zbiorowe samobójstwo uwalniając tę ziemię od swojej obecności i robiąc miejsce Palestyńczykom to obawiam się, że i tak powiedzieliby, że zrobili to dla PR-u i nienawidziliby ich jeszcze bardziej.

Pana uwaga (powielona) o żydowskich geniuszach przypomina styl propagandy uprawiany przez - np Radio Maryja - czy inne tego rodzaju media konfesyjne. W ich ujęciu - na przykład - kler zawsze był niesamowicie patriotyczny, służący ofiarnie ojczyźnie. W tym miejscu często pojawia się długa lista takich postaci. Problem tylko w tym, że można ułożyć drugą listę - ludzi kościoła - którzy byli zdrajcami, sprzedawczykami, malwersantami. I Pan właśnie w ten deseń nadaje, na tej samej częstotliwości. Oprócz żydowskich geniuszy (produkt Haskali - o czym wcześniej ) było mnóstwo żydowskich indywiduów spod ciemnej gwiazdy. Tak to zawsze jest, historia nie jest zero - jedynkowa. Jeżeli będzie Pan sobie życzył, możemy zacząć tworzyć ich listę. Otworzę ją postacią mało znaną, której działalność miała wysoce niepożądane skutki dla gospodarki Rzeczpospolitej w 18 wieku. Mowa o Veitelu Heine Efraimie - bankierze Fryderyka Wielkiego, który zarzucając Polskę fałszywą monetą, doprowadził do jej kryzysu finansowego. Link weryfikujący:
pl.wikipedia.org/wiki/Veitel_Heine_Ephraim

Kończąc zasygnalizowany wątek zabiegu erystycznego należy ponadto zwrócić uwagę na dodatkowe aspekty debatowanego problemu. Po pierwsze Izrael chce być traktowany, tak się przedstawia i tak jest przedstawiany prze z jego apologetów - jako państwo demokratyczne, pod rządami prawa, na wzór wysoko rozwiniętych demokracji zachodnioeuropejskich. Izrael nie aspiruje do poziomu Nigerii czy Pakistanu. Skoro tak, to noblesse oblige. Izrael musi radzić sobie z bardzo wysoko podniesioną poprzeczka - a jeżeli tego nie robi, jest ostro krytykowany. Tak jakby było krytykowane państwo typu Holandia czy Hiszpania gdyby pozwoliło sobie na operację typu "płynny ołów". Secundo, Izrael cieszy się ze względu na wpływy lobby syjonistycznego w USA, nieustannym i bezwarunkowym poparciem tego kraju, który inne kraje za politykę zbliżoną do polityki izraelskiej, potrafi napominać, karać, bojkotować, karać embargiem, zamknięciem kont bankowych, itp. To rzecz jasna powoduje tym ostrzejszą reakcję krytyków i oponentów Izraela.

Jeśli ogórek nie śpiewa, i to o żadnej porze,
to widać z woli nieba
prawdopodobnie nie może.
Umysł Pana Arminiusa jest tak schorowany, że niczego innego poza Żydami już nie wykoncypuje. Jest gorzej, takich Arminiusów mamy tysiące jako nauczycieli w szkołach, jeszcze więcej jako proboszczów w parafiach, no i oczywiście setki tysięcy (jeśli nie miliony) jako rodziców i dziadków. Szkody dla rozwoju społecznego są niepowetowane. Ci ludzie mordują Polskę. Oczywiście nie jest to wyłącznie polskie zjawisko, wystarczy obejrzeć prasę irlandzką, czy hiszpańską (o arabskiej nawet nie wspominając). Ostatnio nauczyciel religii w Szkocji, David McNally, informował uczniów, że Hitler nie był zły bo zabijał Żydów. Tym razem rodzice podnieśli wrzawę, ale znacznie częściej takie "nauczanie" nie jest nawet zauważane. Takie postaci są w wielu krajach, a jest ich ostatnio coraz więcej.  Warto się przed nimi bronić z prostego powodu, oni przenoszą chorobę swoich umysłów na kolejne pokolenia.       

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114885,14710241,Badanie_dowodzi__poglady_polityczne_tlumia_racjonalne.html

Kto komu najbardziej szkodzi?
Statystyki pokazują, że najwięcej zabitych muzułmanów jest wskutek wojen bratobójczych.
Jest to skutek rywalizacji o wpływy miedzy Iranem i Arabią Saudyjską.
Antysemici pewnie odpowiedzą, że wewnętrzne nieporozumienia to robota Mossadu.
Politykę USA w dużej części ponosi winę za destabilizację krajów zatoki, w USA Żydzi mają zauważalne wpływy (nie znam szczegółowych analiz), więc polityka USA wobec państw arabskich jest też spiskiem żydowskim.

Radio Maryja zwyczajnie kłamie mówiąc, że większość polskiego kleru była niesamowicie patriotyczna a lista prawdziwych patriotów nie jest znowu taka długa. Ja natomiast przytaczam fakty: 0,25% ludności świata to Żydzi, tymczasem są laureatami 27% nagród Nobla w naukach ścisłych, 28% w medycynie co daje jakieś 120 nobli, więc porównanie mnie do RM jest nietrafione.   Jeżeli ma Pan ochotę układać listy to proszę bardzo, proszę ułożyć taką listę 120 WYBITNYCH żydowskich indywiduów spod ciemnej gwiazdy na przestrzeni 112 lat. Co do Veitela Heine Efraimia to nie rozumiem dlaczego zalicza go Pan do indywiduum spod ciemnej gwiazdy. Przecież to tylko jedna z pierwszych wojen ekonomicznych jakich wiele w dzisiejszym świecie, tak by Pan na to patrzył gdyby sprawa nie dotyczyła Rzeczpospolitej a bankier nie był Żydem... i jak cudownie wyciągnął Pan narodowość tego bankiera a jednocześnie nie ma problemu z narodowością Fryderyka i jego ziomkami.

Izrael jest państwem demokratycznym ale działa w warunkach ciągłego zagrożenia, jest otoczone ludźmi, którzy chcą jego zagłady i nie ma tu porównania z innym państwem europejskim.  "...który inne kraje za politykę zbliżoną do polityki izraelskiej, potrafi napominać, karać, bojkotować, karać embargiem, zamknięciem kont bankowych" - jakiś przykład? "Dużo, dużo więcej ludzi jest mordowanych w (to tylko przykłady!) Pakistanie, Nigerii czy Iranie. Mówimy o rzędach wielkości". Wśród autorów i komentatorów "Racjonalisty" powtarza się ten argument - inni też są be, nawet bardziej, więc dajmy spokój Izraelowi" - to Pan tu uprawia propagandę, my podając te przykłady nie mówimy, że "inni TEŻ są be, nawet gorsi", my mówimy, że inni są o wiele gorsi, a nawet nie o wiele, to wielkości kosmiczne, ale to wciąż Izrael skupia na sobie uwagę takich ludzi jak Pan o wiele większą niż na to zasługuje.

"Co do Efraimia to nie rozumiem dlaczego zalicza go Pan do indywiduum spod ciemnej gwiazdy. Przecież to tylko jedna z pierwszych wojen ekonomicznych jakich wiele w dzisiejszym świecie, tak by Pan na to patrzył gdyby sprawa nie dotyczyła Rzeczpospolitej a bankier nie był Żydem".
Efraim był Żydem - więc nie zastanawiajmy się co by było... Parał się on wyjątkowo podłym rzemiosłem - bo to wbrew temu co Pan pisze nie była zwykła wojna ekonomiczna - fałszowania monety polskiej, w sytuacji gdy ogromne rzesze jego pobratymców wcale dobrze funkcjonowały na jej terenie. Skutkiem istnienia takich postaci jak Efraim czy inni tego typu (np. tzw. Litwacy - proszę sobie sprawdzić w wikipedii kto zacz - byli szczególnie uciązliwi) można było przedstawicieli nacji Efraima zacząć krytykować nie za to że zabili Chrystusa lecz z całkiem innych prozaicznych powodów. A teraz dosłownie bomba, jeszcze gorąca: Adelson, amerykański Żyd, multimilioner, orędownik Izraela i benefaktor lobby syjonistycznego w USA twierdzi, iż należy zrzucić bombę atomową na Iran, a później szantażem kolejnych zrzutów rzucić to państwo na kolana przed USA i Izraelem. Jak tych Żydów można polubić? Adelson jest kolejnym do szubrawczej listy.
www.huffingtonp(*)elson-nuke-iran_n_4150237.html

A mój sąsiad (Polak jak najbardziej) pił gorzałę i bił żonę. Poza tym robił burdy na całą kamienicę. Nawet kiedyś usiłował dać w twarz memu ojcu gdy ten usiłował mu zwrócić uwagę. Pewnie - to mógł być Żyd. Ale to był Polak więc na tym się skupmy.
Przypomnę Panu starą anegdotę (już tu co najmniej raz zamieszczałem).
W cyrku po linie nad areną jedzie facet na jednokółce. Na głowie ma postawiony kij (oczywiście niczym nie przymocowany), na kiju stoi duża taca a na tacy kilkanaście kieliszków wypełnionych szampanem. Jedzie tak i jeszcze gra na skrzypcach w tym samym czasie. Gość na widowni trąca sąsiada łokciem i mówi "niezły jest, co?". Na co sąsiad "bo ja wiem, Paganini to on nie jest".
Pan zapewne by tak nie powiedział. No chyba, że dowiedział by się Pan, że ten cyrkowiec to Żyd. Oczywiście - nie był by to przejaw żadnej nienawiści do Żydów. Po prostu stwierdził by Pan fakt obiektywny. Paganini naprawdę grał dużo lepiej na skrzypcach.
Czy zastanawiał się Pan dlaczego, mimo, że jak Pan twierdzi nic takiego nie zachodzi, tyle osób podejrzewa pana o nienawiść do Żydów?

"Czy zastanawiał się Pan dlaczego, mimo, że jak Pan twierdzi nic takiego nie zachodzi, tyle osób podejrzewa pana o nienawiść do Żydów"?
Ponieważ są dotknięci infantylnym, śmiesznym, egaltowanym filosemityzmem, charakterystycznym dla pewnej części polskiej inteligencji i pseudointeligencji - w cześci pochodzenia zydowskiego. Ludzie Ci postrzegają swiat w kolorach czarno - białych i relacjach zero - jedynkowych i każdą krytyke Żydów i Izraela odbierają w kategoriach wielkiego gwału antysemickiego, od razu takim krytykantom przypisując krwiożercze zamiary. Na marginesie, egzaltowanego, dzięcięcego filosemityzmu nie znoszę tak samo jak tramwajowego antysemityzmu. Nie znoszę też do bólu cyrku - chociażby ze względu na katowanie zwierząt tam się odbywające - więc proszę na przyszłość sięgać po krotochwile innego sortu.

W anegdocie nie było zwierząt. Są różne numery w cyrku - nie tylko ze zwierzętami.
Ale fakt - to było bardzo ważne dla istoty problemu - byle nie w cyrku!
Postanowiłem jednak naprawdę zaprzestać zaśmiecać forum moim odpowiedziami Panu, naszpikowanymi dziecięcym egazltowanym filosemityzmem. Muszę gdzieś tam mieć przodka żydowskiego, sprawdzę dokładniej me drzewo genealogiczne. Pewnie coś tam musi być na rzeczy bo jak widać złe, żydowskie geny jednak się we mnie odezwały. Przepraszam również za moją pseudointeligencję. Widocznie jednak mam nieco genów aryjskich jednak bo prawdziwi Żydzi są naprawdę inteligentni a nie pseudo.
Dziękuję szczerze za pomoc w zrozumieniu siebie samego.
Co do Iranu - może i padłem ofiarą propagandy. Nie ja jeden jednak tu na forum padłem ofiarą propagandy anty...
Co do zaś tzw meritum. Ja jestem leniwy i nic nie robię. W szczególności w sprawie mordowanych np w Pakistanie. Jeśli jednak obudziły by się we mnie ludzkie uczucia (słaba nadzieja ale zawsze) użyłbym mej energii tam gdzie jej najbardziej potrzeba. Żegnam.

Szczegółowy opis przypadku ponadprzeciętnej inteligencji żydów aszkenazyjskich, wraz z dokładnym jego wyjaśnieniem, przedstawia np. dr Marcin Ryszkiewicz w książce pt. "homo sapiens. Meandy ewolucji" w rozdziale 12: "10 000 lat przyspieszonej ewolucji, czyli o selekcji inteligencji" www.racjonalista.pl/ks.php/k,2252/d,1

A zastanawiał się Pan dlaczego ten Adelson chce zrzucenia bomby na Iran? Bo mnie wydaje się, że dlatego iż poprzedni prezydent tego zbujnickiego państwa wciąż nawoływał do wymazania Izraela z mapy świata i po cichu dążył do zbudowania takiej bomby. Obecny prezydent już tego głośno nie mówi ale do zbudowania bomby nadal dąży. Osobiście, jeżeli już musi dojść do zrzucenia takiej bomby na którychś z tych krajów to wolałbym żeby był to Iran, bo z Izraela świat ma więcej pożytku a i ludzie są jacyś bardziej cywilizowani i przyjaźni. Nie uważam żeby Adelson był szubrawcem, po prostu martwi się o swój kraj i być może bliskich. Gdyby Łukaszenko wciąż powtarzał, że Polskę trzeba wymazać z mapy świata i budował bombę jądrową to Pan nie tylko by mówił tak jak Adelson ale pierwszy nacisnąłby guzik. Ja bym tak zrobił.

"Gdyby Łukaszenko wciąż powtarzał, że Polskę trzeba wymazać z mapy świata i budował bombę jądrową to Pan nie tylko by mówił tak jak Adelson ale pierwszy nacisnąłby guzik. Ja bym tak zrobił".

Po pierwsze wiemy iż Iran nie ma w tej chwili bomby atomowej, po drugie nie wiemy z całą pewnością że chce ją zbudować, po trzecie wiemy, że Izrael ma stokilkadziesiąt głowic nuklearnych i nie chce poddać się kontroli międzynarodowej jeżeli chodzi o swój program atomowy. Jezeli w takich warunkach uważa Pan że jest moralnie usprawiedliwionym dla Izraela zrzucić bombę atomową na Iran nie w odpowiedzi na jego atak, tylko w akcie agresji na to państwo - to proszę wybaczyć ale ma Pan kwalifikacje na zbrodniarza wojennego pierwszego sortu. W zasadzie na ludobójcę. Myslę, ze Pan tak do końca nie wie z czym się zadeklarował. Niech się Pan prześpi z tym moim komentarzem i jutro się do niego ustosunkuje. Przypominam Panu, iż nawet Hitler nie sięgnął po broń masowego rażenia - chociaż miał jej mnóstwo i to doskonałej - gazy bojowe wynalezione przez wielkiego orędownika ich stosowania prof. Habera z Wrocławia, Żyda, nota bene genialnego uczonego i noblistę.

religie są tam, gdzie jest tzw. jakiś enigmatyczny "bóg" ("Bóg"?) - a w buddyzmie nie ma czegoś takiego, jest też nazywany "religią ateistyczną" dlatego...
p.s. - okazuje się, że nie tylko onepiotrek jest tzw."antysemitą" (według Pana Koraszewskiego)...
antysemitami mogą też być i sami Żydzi właśnie... for example:
www.youtube.com/watch?v=4NkjI8k9-6E  (film ma 1.5 godz., a nie 1h05min - reszta jest na kanale, który mi nie za bardzo odpowiada - trzeba sobie poszukać właściwego...)
www.youtube.com/watch?v=sCPf-OTDQyw
(oczywiście, twórca "Zniesławienia", oraz prof. Finkelstein są po prostu arabskimi agentami, bądź meszuge...)
oraz prof. Szlomo Sand z Uniwersytetu w Telawiwie - www.newsweek.pl/kto-wymyslil-zydow,56254,1,1.html

"Szczegółowy opis przypadku ponadprzeciętnej inteligencji żydów aszkenazyjskich, wraz z dokładnym jego wyjaśnieniem, przedstawia np. dr Marcin Ryszkiewicz w książce pt. "homo sapiens. Meandy ewolucji" w rozdziale 12: "10 000 lat przyspieszonej ewolucji, czyli o selekcji inteligencji".

Naziści też twierdzili że - z kolei - Aryjczycy są ponadprzeciętnej inteligencji. Bardzo eugenicznie zabrzmiała ta Pana teza. Ale mnie nie dziwi. Wśród uczonych i pseudouczonych przełomu 19 i 20 wieku - kształtujących współczesne oblicze rasizmu zaczerpnięte wprost z darwinizmu, było mnóstwo Żydów wskazujacych na wyjątkowe cechy rasy czy narodu żydowskiego. Przykładem Mojżesz Hess czy Max Nordau. Ten ostatni był autorem określenia entartung - sztuka zdegenerowana, tak ulubionego przez nazistów - którym zatytułował swoje dwutomowe dzieło, gdzie zmieszał z błotem czołowych twórców przełomu wieków, później wykpiwanych i ośmieszanych na wystawach sztuki zdegenerowanej w Niemczech.
Ale tak na serio, Pan przecież nie traktuje poważnie tego co napisał o wyjątkowości żydowskiego mózgu? Czasy, Gobineou, Chamberlainów, Nordauów i Lombrosów mamy już dawno za sobą. Proszę się obudzić.

(obejrzałem dopiero teraz - w sobotę), potwierdził to, co sobie myślałem
po tzw. "dyskusji" z Panem Koraszewskim -(zresztą w komentarzach pod filmem
ktoś to też zauważył) - że tak, jak dla jednych "wszystkiemu (w domyśle
złemu) są winni Żydzi", i wszędzie węszą spisek żydowski (albo masoński, ewentualnie i jeden, i drugi ;-)  tak inni z kolei wszędzie widzą antysemityzm i antysemitów...
wychodzi na to, że prawdziwy katol musi mieć swojego Żyda, a "prawdziwy" Żyd musi mieć swojego antysemitę... inaczej obydwaj nie mogą normalnie egzystować... jedni są warci drugich... dwie strony tego samego medalu... i tak, jak u Rydzyka można było usłyszeć "3 miliony Żydów ma przyjechać do Polski(po wejściu do UE), tak od "prawdziwych" Żydów można by pewnie było usłyszeć o "terrorystach z organizacji pro-zwierzęcych, nie szanujących ich "świętej tradycji", czy też "rytuałów religijnych"...
p.s - bardzo proszę o obiektywne - to znaczy wolne od emocji - odniesienie się do filmu "Zniesławienie" - myślę, że jest interesujący zarówno i dla tych prawdziwych antysemitów, i dla tych urojonych antysemitów, i dla filosemitów - (właściwą opcje proszę sobie wybrać;-)

"... drugie nie wiemy z całą pewnością że chce ją zbudować" - to akurat wiemy, chyba, że chcemy wierzyć w zapewnienia patologicznych kłamców. Jeżeli ktoś mówi mi, że mnie zastrzeli przy najbliższej okazji i kiedy tylko kupi sobie broń to wybacz Pan, ale uważam, że mam prawo zastrzelić go pierwszy, a jak Pan chcesz to będąc w takiej sytuacji możesz sprawdzać czy on aby nie blefuje i czekać aż Cię zastrzeli. Wolę być żywym mordercą niż martwym idiotą.

Ja z tobą nie dyskutuje, ani nie polemizuje, gdyż dowiedzione zostało, że twoja umiejętność przyjmowania faktów, pozostała na poziomie tzw. szkółki niedzielnej

Marcin G. - Dał Pan świetny przykład z tym strzelaniem. Ale gdyby Pan znał historię Iranu - nawet powierzchownie - nie zdecydowałby się Pan na taką gafę. Bo to ciągle inni pierwsi strzelali do Iranu a nie wice wersa. Więc z historii wynika, iż Iran pierwszy nie strzeli. O narodach stwierdzamy na podstawie faktów, nie na podstawie sympatii i antypatii opartych na  bezpodstawnych, irracjonalnych emocjach. Iran nie prowadził agresywnej wojny w ciągu ostatnich stukilkudziesięciu lat. Natomiast był najechany w 1941 r. przez aliantów, w 1953 r. CIA zrobiła tam zamach obalając rząd Mossadeka, w l. 1980 - 88 toczyła  się wojna z Irakiem, rozpoczęta przez Irak popierany przez USA. W tej ostatniej wojnie Irak użył broni masowego rażenia przeciw Iranowi (chemiczną) za namową USA i Iran mając możliwość odwetu chemicznego - nie zrobił tego. Chomeini zakazał, stwierdzajac, iż używanie broni masowego rażenia jest w kolizji z koranem. Ciekawy kwiatek w kontekscie tez głoszonych przez Pana, nieprawdaż?
F. Holman - Pan pisze komentarze, ja je komentuję, to moje dobre prawo. Pan nie ma obowiązku ustosunkowywać się do moich komentarzy czy też prowadzić ze mną polemiki na poziomie szkółki niedzielnej.

Nie bardzo rozumiem co to ma do rzeczy? No, chyba, że przyjmiemy, że za tym wszystkim stali Żydzi. Kiedyś byli już tacy, którzy twierdzili, że Żydzi to robactwo i szczury i grozili, że zrobią z tym porządek a później swoje groźby zamienili w czyny. Dziś mówią, że Żydzi to potomkowie małp i świń i Allah ich zmiecie z powierzchni ziemi więc z historii jak najbardziej wynika, że Iran zamieni swoje groźby w czyn. To, że Iran nie dokonał ostatnio agresji na inny kraj ani trochę nie udowadnia, że nie zrobi tego teraz. W 41 stanął po stronie III Rzeszy i to chyba dobrze, że weszli tam alianci?

Iran jest obecnie jednym z największych sponsorów terroryzmu na świecie. Przez lata wspierał zarówno Hezbollah, jak Hamas, dostarczając im broń i szkolenie militarne. Hamasowi trochę ubyło wsparcia za ich postawę wobec Al-Assada, ale obecnie znowu wracają do łask. Iran aktywnie wspiera masakrę, jaką Assad dokonuje na Syryjczykach, Iran zorganizował i przeprowadził szereg zamachów terrorystycznych na całym świecie. Iran napadł również na własne społeczeństwo. Wiesza publicznie przeciwników politycznych, homoseksualistów, apostatów, bluźnierców, torturuje ludzi w więzieniach, a młode dziewczyny gwałci się przed wykonaniem wyroku, bo jako dziewice - o zgrozo - mogłyby dostać się do raju. Trzy dni temu w odwecie za atak na posterunek pograniczny powieszono 17 więźniów.  Istotnie, niewinne baranki boże, na które bez żadnej przyczyny krwiożerczy Żydzi, syjoniści, cykliści i masoni urządzają nagonkę, ale prawdziwy Polak na to nie da się nabrać.

Pisałem tej nocy wspomnienie Tadeusza Mazowieckiego. Przeglądałem dziesiątki stron, w jednym miejscy trafiłem na Jego słowa: 
"Dlatego walka z antysemityzmem nie jest żadną zasługą ani żadnym
humanitarnym gestem litości; nie jest ona też tylko walką o godność
Żydów, ale w równej mierze walką o naszą własną godność. Jest walką o
godność wszystkich. Uogólnienie właściwe samej istocie antysemityzmu
prowadzi bowiem poza pewien próg pojęć moralnych, którego człowiekowi
przekroczyć nie wolno, jeśli nie ma się wszystko zawalić".