Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.149 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
(..) w świecie ontycznie irracjonalnym nie mogłyby funkcjonować żadne argumenty i każdy, kto posługuje się jakimikolwiek argumentami, tym samym zakłada, że świat nie jest irracjonalny.

Dodaj swój komentarz…
KORIUS   17 na 19
"Poza tym energooszczędność świetlówek jest nieoczywista: można o niej mówić tylko jak świetlówka się odpowiednio rozgrzeje."
-Świetlówki poza szkodliwością ze względu na rtęć są, mówiąc kolokwialnie, upierdliwe w zwykłym, domowym użytku. Gdy światła potrzebujemy na chwilę musimy się zatrzymać zanim oświetli nam teren.  Na dłuższa metę ich "migotanie" (tętnienie) światła jest męczące, więc szkodliwe dla oczu. "Zieloni" powinni odrobić lekcje, o wiele lepsze są wchodzące do coraz szerszego użytku żarówki LED. Po wymianie 35 watowej żarówki na 4 watową LED światło jest podobne, zapala się od razu i chyba wymienię jeszcze kilka. Ciekawi mnie tylko jak będzie wyglądał następny "spisek żarówkowy", bo taka żarówka, choć droższa, jest bardzo długo żywotna, niektóre dobijają już do 20 lat gwarancji.
Autor: KORIUS  Dodano: 19-11-2013
Reklama
Kaśka Melissa Silmarien - @KORIUS   7 na 9
O takich sprawach trzeba częściej mówić. Migotanie światła mało, że jest szkodliwe dla oczu, mnie osobiście przyprawia o mdłości i potężny ból głowy. Ciekawe ile jest takich osób jak ja, które cierpią zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy po 8 godzinach pracy przy kompie trzeba iść do sklepu oświetlonego świetlówkami, czasem przesiedzieć 1,5 h na Radzie Rodziców w szkole (przy świetlówkach, a jakże). Nawet jak wejdę w pracy do kibla muszę odczekać kilka sekund z zamkniętymi oczami aż się świetlówka całkiem rozpali i przestanie siec po oczach serią rozbłysków.
Wszyscy argumentujący "za" ograniczają się do oszczędności energii. Argumentujący "przeciw" pytają co łatwiej zutylizować: rtęć czy szkło i wolframowy drucik? Mało kto dostrzega problemy zdrowotne. Podejrzewam, że sporo osób nawet nie wiąże swoich dolegliwości z wielogodzinnym migotaniem światła. U mnie to jeszcze mały pikuś, ale współczuję epileptykom.
Autor: Kaśka Melissa Silmarien  Dodano: 19-11-2013
miab - Rzeczywiście LED-ówki   3 na 5
są rozsądnym rozwiązaniem(w odróżnieniu od świetlówek) tylko z  temperaturą barwową (a właściwie spektrum barw) mają jak na razie pewne kłopoty.Tu zestawienie:   www.komputerswi(*)d_i_energooszczednych_0309.pdf
Autor: miab  Dodano: 19-11-2013
oportunista  -2 na 2
Mamy wokół siebie mnóstwo dobrze prosperujących absurdów ekologicznych i super fajnych rozwiązań naukowych bez sensu. To się nie zmieni, będzie wręcz narastać. Ludzkość nie poprzestanie na tym co posiada, nic nie zatrzyma ekspansji naszej myśli. Nigdy nie dojdzie do samoograniczania się, jak ślepcy będziemy iść w stronę przepaści, niepomni ma ostrzeżenia ze strony natury. Ostatecznie ekosystem nas wykluczy, lub ograniczy do bezpiecznej dla niego populacji. Wariant wykluczenia jest chyba bardziej prawdopodobny.
Debaty klimatyczne są tylko zasłoną dymną, szukaniem wygodnych usprawiedliwień i winowajców. Niczego nie rozwiązują, więcej, niczemu nie służą.
Autor: oportunista  Dodano: 19-11-2013
Hotbit - @miab   2 na 2
Z jakiegoś powodu (cła?) żarówki ledowe są w Europie bardzo drogie, przynajmniej w sklepach. Na ebay UK, można je nabyć jednak za ułamek ceny. I tak 5W LED, odpowiadający ok. 50W żarówki halogenowej kosztuje ok 20 zł / sztuka. Tym samym zestawienie, które podlinkowałeś zostaje przewrócone 'do góry nogami'. Zestawienie zresztą jest wykonane w sposób bardzo amatorski, np. LED o mocy 1W ''zaskakująco'' otrzymuje znacznie niższą ocenę za natężenie oświetlenia niż klasyczny OSRAM 100W. Do czytania książki ten LED może być idealny... Oczekujemy powiedzmy 60 luksów światła, to powinny być ze sobą porównane źródła oferujące właśnie takie światło.
Autor: Hotbit  Dodano: 19-11-2013
miab - @Hotbit
Komputer Świat to nie jest pismo do końca poważne. Natomiast robi czasem mniej czy bardziej udane zestawienia , w których rzeczywiście kryteria oceny bywają dość humorystyczne natomiast zestawiają w sposób dość rzetelny same parametry techniczne tego co jest dostępne na rynku i dlatego posiadają pewną wartość(powiedzmy startowa).
Autor: miab  Dodano: 19-11-2013
miab - @KORIUS
Wszystkie trzy typy "żarówek'' tętnią jeśli zasilane są prądem zmiennym. A najbardziej LED-owe(reagują błyskawicznie). Dlatego np. trzeba uważać z monitorami podświetlanymi LED ze słabą stabilizacją zasilania podświetlenia.
Autor: miab  Dodano: 19-11-2013
Mariusz Agnosiewicz - @miab
Zdefiniuj "słabą stabilizację zasilania podświetlenia"
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 19-11-2013
Melisso - Dlaczego popieram Grynpice?
Aczkolwiek odpowiedzi na tak postawione pytanie akurat nie znam, atoli mimo to chętnie dowiedziałbym się, kto im sypie keszu na zielone i po jakim kursie?
Autor: Melisso  Dodano: 19-11-2013
mieczysławski - grzanie elektryczne i klimatyzatory   7 na 7
Energetycy zachęcają do grzania elektrycznego. Powszechne stały się klimatyzatory, które w gorące dni zużywają tyle prądu co ogrzewanie zimą, a w wielu przypadkach wystarczy zdjąć garnitury i założyć krótkie koszulki, ale biznesmenom nie wypada. Można zmienić architekturę, białe domy, dużo zieleni i zbiorniki wodne.
Ponadto luksusowe samochody dla bogatych mają nadmierny zapas mocy silnika i dużo zużywają w pracy jałowej. Pojawiły się napędy hybrydowe idealne w miastach, ale ceny są zaporowe.

Jaki sens ma oszczędzanie na oświetleniu w domach?

Najbardziej uciążliwa dla środowiska jest bieda : spalanie węgla w domowych paleniskach, często spalane są odpady i powstaje dużo smrodu. Dużą korzyścią jest zastępowanie pieców węglowych gazowymi i elektrycznymi, dotacje ograniczały się wyłącznie centrów miast, należałoby je rozszerzyć na wszystkie gospodarstwa.

Alternatywą jest gaz łubkowy, ale pojawiła się kłamliwa kampania straszenia. (może Gazprom ma w tym interes).

Na dzisiaj nie ma alternatywnych źródeł energii, przyjęcie restrykcyjnej polityki emisji CO2 spowoduje biedę, a ta najbardziej niszczy środowisko.
Autor: mieczysławski  Dodano: 19-11-2013
miab - @Mariusz Agnosiewicz   1 na 1
Trochę zanadto uprościłem. Problem pojawia się gdy diody LED mają świecić nie z optymalną jasnością(tylko ze zmniejszoną) i albo trzeba je zasilać prądem stałym(nieoptymalnie) albo załączać i wyłączać z określoną częstotliwością i różnym czasem wypełnienia przebiegu. Z tym związane może być właśnie problem stabilności światła i migotanie. Tu np. trochę(co do regulacji jasności) enterius.pl/wsparcie-techniczne/sciemnianie-led/    W zasadzie można by jeszcze zmieniać ilość zapalonych diod zasilanych napięciem stałym. Tu dobrze widać migotanie przy obniżaniu jasności i filmowaniu kamerą:   www.youtube.com/watch?v=YnlnbQfDb8w
Autor: miab  Dodano: 19-11-2013
ratus   9 na 9
Odbywajace się zjazdy, sympozja i narady dotyczące energetyki i ekologii, chętnie aspiruja do miana "naukowych", kiedy w swojej istocie są tylko polem ścierania się rozmaitych lobbystów, z których każdy przekazuje "prawdę i tylko prawdę" - jednak tak wyselekcjonowaną, by popierała jego interesy. Jest to możliwe z prostej przyczyny; a tą jest fakt, że nie istnieje jedyne najlepsze rozwiązanie! Każda opcja ma wady i zalety, i żadna nie powinna być a priori odrzucana. Przekonywać należy nie do tego, żeby stosować np. jeden rodzaj żarówek, ale żeby stosować właściwą żarówkę we właściwym miejscu. Inną do czytania, inną do piwnicy, inną na korytarz - i zadbać o to, aby żadna nie była załączana niepotrzebnie! A my dajemy się zaplątywać w emocjonalne spory o "wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy"....
Autor: ratus  Dodano: 19-11-2013
Bill Kilgore - @mieczysławski   4 na 4
Nie rozumiem tego utyskiwania na "samochody dla bogatych". Wyrażenie już samo w sobie zawiera fakt, iż tychże samochodów zbyt wiele nie będzie: Rockefellerami nie zostanie zbyt wielu z nas. Swoją drogą, mniej zanieczyszcza wyciągane tylko w ładne dni z garażu Lamborghini, niż taki dziadzio-emeryt, który co niedziela jedzie 500 metrów do przysłowiowego kościółka i spowrotem. Bo nie dość, że dziadzio-emeryt ma, powiedzmy, przedpotopową Fiestę, to jeszcze jeździ non-stop na niedogrzanym silniku, czyli na ssaniu - dodając do "zabójczego" CO2 faktycznie toksyczne, niedopalone węglowodory. Równie mocno bawią mnie ludziska, którzy kupują samochód z turbo-dieslem i filtrem cząstek stałych do miasta a potem jęczą, że wysokie koszty napraw. Silnik trzeba użytkować w optymalnych dla niego warunkach a diesel z turbiną to maratonista a nie sprinter - niedogrzanie zabija go równie skutecznie, co niedotrzymanie terminów wymiany oleju.
Autor: Bill Kilgore  Dodano: 19-11-2013
Lengyel - Kwestia swietlówek.   3 na 3
"Poza tym energooszczędność świetlówek jest nieoczywista: można o niej mówić tylko jak świetlówka się odpowiednio rozgrzeje."
Do tego zdania się odniosę. Odkąd pewnego razu za jednym zamachem wymieniłem prawie wszystkie żarówki (8 na 10 pkt świetlnych)na świetlówki kompaktowe, moje rachunki za elektryczność spadły natychmiast o 60% - bo te dwie pozostawione żarówki zapalane są bardzo rzadko. gdy trzeba mieć od razu silne światło. No i prze te kilka lat musiałem zmienić tylko dwie świetlówki.
A o 60, nie o 80% tylko dlatego ,ze mam w domu jeszcze inne odbiorniki prądu.
Autor: Lengyel  Dodano: 19-11-2013
Diego d'Azan   1 na 1
Hm. Film, ekhm, dokumentalny zamiast rzetelnych badań? Np. tych? www.erem.ktu.lt/index.php/erem/article/view/2425

Może źle trafiłem...
Autor: Diego d'Azan  Dodano: 19-11-2013
Jan Grabiński   9 na 9
Cały szczyt jest jednym wielkim widowiskiem dla gawiedzi i umieszczenie go na stadionie, choć zapewne przypadkowe, jest wielce trafne.
Dla mnie absolutna większość idei, które mają nam pomóc w ratowaniu tego świata, to wiara w czary lub po prostu głupota. Przykładowo - niechęć do energii atomowej była budowana przez lata. Lęk, często wynikający z niewiedzy, narastał i zadziałał po katastrofach w Czernobylu i Fukushimie, choćby przez to, że nie pokazuje się faktycznej liczby ofiar katastrof. Prof. Jaworowicz przed laty wyliczył wszystkie ofiary Czernobyla. Jednoznacznie na chorobę popromienną zmarło 31 osób. Jeżeli chodzi o choroby, to nie zauważono statystycznego wzrostu ilości chorób (w szczególności chodzi o nowotwory). Pewnie gdyby podsumować Fukushimę, byłoby podobnie, a nawet mniej ofiar depletedcranium(*)of-fukushima-daiichi-victims/. Tymczasem tsunami zabiło dziesiątki tysięcy.
Jeżeli chodzi o CO2, to najlepszym sposobem na zmniejszenie jego emisji jest zmniejszenie zużycia energii. Być może poprzez znaczące zmniejszenie populacji. Wojna jest niepotrzebna. Wystarczy polityka jednego dziecka i gotowość na zmiany społeczne.
Autor: Jan Grabiński  Dodano: 19-11-2013
Krzysztof Sykta   1 na 3
"W 2012, po raz pierwszy od 2007, <a>spadł dług publiczny</a> w relacji do PKB"

temat jest dużo szerszy, czy spadek długu na skutek wyprzedaży wszystkiego co się rusza i ma jakąkolwiek wartość to powód do zadowolenia? poza tym w 2014 r. znowu spadnie bo:
www.bankier.pl/(*)wyzszy-polski-PKB-2895628.html
</span>
Autor: Krzysztof Sykta  Dodano: 19-11-2013
Diego d'Azan
Jeżeli chodzi o choroby, to nie zauważono statystycznego wzrostu ilości chorób (w szczególności chodzi o nowotwory)

Wcale a wcale. en.wikipedia.or(*)rnobyl_disaster#Thyroid_cancer

Tylko że nawet jeśli przyjąć najbardziej niekorzystne dla atomu szacunki efektów Fukushimy i Czernobyla to i tak atom jest wciąż najbezpieczniejszy.
Autor: Diego d'Azan  Dodano: 19-11-2013
Czesław Szymoniak   6 na 6
Zwykla zarówka niekoniecznie marnuje energię bo przeciez rowniez wspomaga ogrzewanie co w sezonie grzewczym (1/2 roku w naszym klimacie, długie wieczory) nie jest bez znaczenia.

Rtęc ze swietlowek owszem zatruwa srodowisko ale nie bardzo - śladowe ilości.
Wyeliminowanie termometrów rtęciowych - zadanie pożytecznych idiotow.
Jest wiele innych groźniejszych trucicieli.
Piece grzewcze na wegiel.
Spaliny i pyły z elektrowni ciepłowni węglowych. Czy ktos to monitoruje jakie zwiazki trujace - metale (rteć?) przedostaja sie do środowiska?
Nie sposob jest udowodnic i jakie skutki niszczące dla zdrowia one przynoszą, to nie jest medialna sprawa tak jak awaria elektrowni atomowej. W smogu umieramy powoli i cicho.
Nasze polskie gigantyczne cmentarze - czy ktoś bada co sie dzieje z produktami rozkładu zwłok pod katem zatruwania wód gruntowych?
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 19-11-2013
Draska   5 na 5
W światowych szczytach klimatycznych uczestniczy wielu wybitnych klimatologów i innych naukowców ale zazwyczaj nikt ich albo nie rozumie albo nie słucha.
Co do zielonych, greenpeace i innych to ich postulaty można sprowadzić do jednego zdania przykładowego: Skoro ogrzewanie pochłania tyle energii to ogrzewajcie się latem! a klimatyzujcie zimą! ~ wszystkie ich postulaty są tak oderwane od rzeczywistości że trudno się z nimi dyskutuje - a w szczególności oni lubią protestować, na dyskusję zazwyczaj nie przychodzą albo przychodzą pobuczeć i idą. Fajnie by było gdyby ci wszyscy pseudo obrońcy środowiska zaczęli przedstawiać jakieś sensowne alternatywy, a nie tylko przybywają wszędzie protestować przeciw węglowi, atomowi, autostradom, a przybywają autostradami samochodami. Następny szczyt klimatyczny niech zrobią gdzieś w niedostępnej kanadyjskiej czy syberyjskiej części albo na środku pustyni.
Autor: Draska  Dodano: 19-11-2013
Szary Myszak - A moze racjonalnie? @KORIUS   7 na 7
"o wiele lepsze są wchodzące do coraz szerszego użytku żarówki LED. Po
wymianie 35 watowej żarówki na 4 watową LED światło jest podobne, zapala
się od razu"

Oczywiscie, wiekszosc oswietlenia w moim domu to LED-y; troche musialem poeksperymentowac, zeby swiatlo bylo przyjemne, nie kazda zarowka LED swieci ladnie w kazdej oprawie, ale - nic trudnego; efekt: rachunek za prad spadl o polowe, to jest spora gotowka w duzym domu, a gdzies ktos nie musi tego pradu produkowac, wszystko jedno w jaki sposob.
Ciekawe, ze wiekszosc ekologicznych dyskusji to pyskowki; proby pokazania, ze 'ten drugi' sie myli, zamiast prob wyszperania z natloku sprzecznych informacji - co moze miec sens.
Autor: Szary Myszak  Dodano: 19-11-2013
Czesław Szymoniak - Co do mikroelektrowni   4 na 4
 jest krok naprzód - otwarto możliwość produkcji energii przez osoby fizyczne (bez rejestrowania dzialalności gosp.) z moca do 40kW. Odbiorca tej wyprodukowanej energii czyli dotychczasowy dostawca ma obowiązek zainstalowania urządzenia pomiarowego i odkupywania tej energii po cenie 0.8 ceny energii sprzedawanej w roku poprzednim. Cena ta ma obowiązywac przez okres bodajże 15 lat a później będzie obniżona. Cena tej energii jest subsydiowana.
Z moich szacunkow wynika, że przy bardzo dużym koszcie inwestycji w przypadku elektrowni fotowoltaicznej opłacalność takiej inwestycji  stoi pod znakiem zapytania. Nie wiemy jaka jest trwalość tych urzadzeń, jakie bedą koszty eksploatacyjne.

Tak czy inaczej energia odnawialna może być tylko dodatkiem do energii węgla lub atomu (jestem za tym drugim). I my powinnismy stawiać na atom.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 20-11-2013
KORIUS - @Szary Myszak   6 na 6
"Ciekawe, ze wiekszosc ekologicznych dyskusji to pyskowki; proby pokazania, ze 'ten drugi' sie myli, zamiast prob wyszperania z natloku sprzecznych informacji - co moze miec sens."
-Ano właśnie. Co gorsza, przedstawiciele środowisk uważających się za ekologów, bez zastanowienia i z zacietrzewieniem plotą wciąż te same mantry, które brzmią jakby były wtłoczone na jakichś intensywnych kursach indoktrynacji. Jakby nie zauważali postępu technicznego i nowych możliwości, a to co oni raz uznali za szkodliwe bądź nie, staje się ich dogmatem. Pozostają głusi np. co do technicznych aspektów produkcji i eksploatacji wiatraków, szkodliwości stosowanych materiałów, wydajności, hałaśliwości, nie mówiąc już o zabójczym wpływie na przelatujące ptaki.
Autor: KORIUS  Dodano: 20-11-2013
Przemek J.   4 na 6
Temat był już wielokrotnie poruszany, ale jeszcze ten argument nie padł w powyższych komentarzach, więc pozwolę sobie go przytoczyć: oszczędność energii w ramach jednego gospodarstwa domowego (nawet całego osiedla lub miasteczka), może być korzystna dla jego budżetu, ale nie ma żadnego wpływu na ilość produkowanej energii i związanego z tym zanieczyszczenia środowiska. To wynika z tego, że właściwie nie potrafimy efektywnie magazynować energii, a proces wyłączenia i ponownego włączenia bloków energetycznych jest dłuższy niż chwilowe różnice odbiorów i jeśli nie był wcześniej zaplanowany, jest praktycznie niemożliwy do realizacji ad hoc.
Popieram przedmówców w twierdzeniu, że brakuje rzetelnej dyskusji lub debaty publicznej na ten temat, mamy za to wrzaski oszołomów, analizy lobbystów i zapewnienia populistów.
Autor: Przemek J.  Dodano: 20-11-2013
Mariusz Agnosiewicz - @Przemek   2 na 2
W latach 70. "potrafiliśmy" magazynować - budując elektrownie szczytowo-pompowe, czyli wielkie akumulatory energii - świetny przykład racjonalizacji z okresu PRL: pl.wikipedia.or(*)/Elektrownia_szczytowo-pompowa
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 20-11-2013
Czesław Szymoniak - Elektrownie szczytowo pompowe   2 na 2
kierunek dobry ale nasze sumaryczne 2GW to o wiele za mało w stosunku do potrzeb które sa na poziomie 30GW. Elektrownia taka wymaga dwóch wielkich zbiornikow wody, jezior o zbliżonej pojemności usytuowanych na różnych poziomach najlepiej  jesli ta roznica poziomow jest rzędu kilkudziesieciu metrów. Gdzie znaleźć nowe takie miejsca w Polsce nadające sie do dostosowania?
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 20-11-2013
ratus - magazyny   2 na 2
W.Brytania, nie mając warunków dla elektrowni szczytowo-pompowych, próbowała stosować nadwyżki en.el, do napełniania sprężonym powietrzem ogromnych "poduszek" ulokowanych na morskim dnie, które to powietrze, pod wpływem ciśnienia napierającej wody, mogło być w godzinach szczytu wykorzystane do zasilenia turbin energetycznych. Przeszkodą nie do pokonania okazał się (znany z termodynamiki) fakt ochładzania się gazów przy ich rozprężaniu, co przy wymaganych wydajnościach turbin powodowało zamarzanie zaworów. Ich ogrzewanie wymagało takich ilości energii, że cały proces okazał się nieopłacalny ekonomicznie.
Konwencjonalne elektrownie szczytowo-pompowe (wodne) też mają swoją specyfikę, która ogranicza możliwości ich stosowania.
Problem magazynowania energii nadal nie jest rozwiązany, tak jak większość zagadnień typu "oszczędność" - bo choć oszczędzanie generuje zyski dla ogólu, to wprost przeciwnie, obniża zyski konkretnych "producentów". Chcieliśmy kapitalizmu - to go mamy.
Autor: ratus  Dodano: 20-11-2013
mieczysławski - do Bill Kilgore   1 na 1
Zgodzę się z tym że dziadzio emeryt jeżdżący do kościółka 500m i z powrotem starą Fiestą wytwarza dużo smrodu, bo katalizator się nie nagrzał, ale dotyczy to wszystkich dojeżdżających do pracy kilka kilometrów. Ogólnie na rynku brakuje samochodów małolitrażowych, które są ekonomiczniejsze do jazdy w zatłoczonych miastach, gdzie jest niska średnia prędkość i często stoi się w korkach. Może lepszym rozwiązaniem były przesunięcie subwencji na budowę wiatraków na zakup samochodów hybrydowych, dotacje przy na zakup nowego auta przy likwidacji starego. Ponadto są nowocześniejsze rozwiązania silników spalinowych, np zmienna kompresja (większa dla pracy jałowej), wyłączanie cylindrów ( tylko w niewielu samochodach).
Młodzi kierowcy preferują mocniejsze silniki, bo taka jest moda, szybkie przyspieszanie, a potem  ostre hamowanie. W wielu miastach brakuje zielonej fali, słaba organizacja ruchu w znacznym stopniu zwiększa zużycie paliwa.
Autor: mieczysławski  Dodano: 20-11-2013
mieczysławski - czyste spalanie   2 na 2
Nowoczesne elektrownie węglowe wytwarzają przy spalaniu niewiele zanieczyszczeń (sadza, węglowodory aromatyczne, SO2), kłamstwem i manipulacją ekoterrorystów jest pokazywanie na billboardach czarnego dymu unoszącego się z kominów.

Używanie węgla w domowych paleniskach jest mniej wydajne energetycznie (w zależności od konstrukcji pieca) od spalania w elektrociepłowniach z komputerową kontrolą paleniska.

Na dzisiaj ekolodzy nie mają żadnego sensownego alternatywnego rozwiązania dla elektrowni węglowych. Powrót do natury to utopia. Prymitywne rolnictwo wymaga znacznie większej powierzchni uprawnej, oczywiście kosztem lasów. Dzisiaj niewielu zgodziłoby się zrezygnować z dobrodziejstw techniki, korzystają z niej nawet najbardziej wojowniczy ekolodzy.
Autor: mieczysławski  Dodano: 20-11-2013
Jan Grabiński   2 na 2
@Diego d'Azan
Wykres załączony przez Ciebie jest bardzo ciekawy. Naprawdę wierzysz w te 0 przypadków chorobowych w 1986 roku? Kiedy w Polsce od lat zachorowalność na raka była wyraźna - zdecydowanie powyżej zera?
@Mariusz Agnosiewicz
Nie wykluczając poprawności rozwiązania, mamy problem z lokalizacją kolejnych tego typu elektrowni. Patrz również dyskusja www.racjonalista.pl/forum.php/s,592681#w592967
Należy również pamiętać, że tego typu elektrownie (szczytowo-pompowe) nie wytwarzają dodatkowej energii. One tylko magazynują jej część, gdy jest nadprodukcja (np. w nocy) i oddają, gdy jest wysokie zapotrzebowanie (np. szczyt popołudniowy).
Jeszcze mały dowód z autorytetu :-) Kiedy studiowałem na Wydziale Energetycznym Politechniki Śląskiej (ponad 20 lat temu), wielokrotnie omawiano tego typu rozwiązania. Naukowcy tam pracujący rozważali możliwe miejsca budowy el. szczytowych, ale okazywało się, że w kraju nie ma ich zbyt wiele i jest sporo problemów technicznych. Rozważania prowadzono patrząc głównie na stronę techniczną, a i tak nie było wielu możliwości realizacji.
Autor: Jan Grabiński  Dodano: 20-11-2013
mieczysławski - sprawność elekrowni szczytowo-pomp.   1 na 1
Dodatkowym problemem są straty energii przy pompowaniu wody do zbiornika wody i straty przy cyklu odwróconym, woda spływa, nie posiadam dokładnych danych, ale może ktoś wie. Lepszym rozwiązaniem są lokalne elektrownie np. gazowe, które dodatkowo stabilizują przeciążone linie energetyczne, przeciwdziałając powstaniu efektu domino.
Autor: mieczysławski  Dodano: 20-11-2013
Diego d'Azan - @Jan Grabiński   2 na 2
Linkowałem do tekstu, nawet nie bardzo spojrzałem na wykres. Myślę, że to co przed 1991 tam można olać. A najlepiej wykres w ogóle i zajrzeć do źródeł.
Autor: Diego d'Azan  Dodano: 20-11-2013
Jan Grabiński - @Diego d'Azan   3 na 3
OK. Link jak link :-)
Ja nie mam w tej chwili tego tekstu, ale prof. Jaworowski sugerował, że po prostu nie było prawie wcale profilaktyki i statystyk dotyczących nowotworów w ZSRR na terenie obecnej Ukrainy i Białorusi. Stąd zero przed katastrofą. Badania zaczęły się po katastrofie. Przy okazji wykryto wiele przypadków, które się już rozwijały, ale przedtem nikt by ich nie spisywał. To by tłumaczyło "górkę" zaraz po katastrofie.
Jeżeli chodzi o inne kraje (w końcu Polska i Europa Zachodnia też były objęte opadem radioaktywnym), to też nie zauważono wyraźnego statystycznego wzrostu, a na pewno dzisiaj nie mamy większej ilości nowotworów niż przed 1986.
Pojawia się wiele dowodów, że hormeza radiacyjna to nie jest wymysł niektórych naukowców.
Przy okazji sprostowanie: Pisałem wcześniej nazwisko z głowy, ale właśnie sprawdziłem. Chodziło mi cały czas o profesora Zbigniewa JAWOROWSKIEGO pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Jaworowski.
Przepraszam wszystkich za ten błąd.
Jego artykuł jest podlinkowany jako źródło do pl.wikipedia.or(*)wni_j%C4%85drowej_w_Czarnobylu
Autor: Jan Grabiński  Dodano: 20-11-2013
PiotrM2011 - @miab @Hotbit   4 na 4
To zestawienie KomputerŚwiat jest z 6/2009. To epoka w technologii LED! Ja kupiłem żarówkę z 50 ledami, jakieś 2-3 Watt za 15 zł w OBI. Działa świetnie, do czytania lepsza zarówno od tradycyjnych jak i kompaktowych swietlówek. Na oko (sic!) świeci tak mocno jak 60 Wattowa zwykła żarówka.
Autor: PiotrM2011  Dodano: 20-11-2013
Czesław Szymoniak - @Mieczysławski   1 na 1
Na przykładzie elektrowni Żar jest to sprawność ok. 75% a wiec nienajgorzej.
pl.wikipedia.or(*)ktrownia_Por%C4%85bka-%C5%BBar
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 21-11-2013
Diego d'Azan - @Jan Grabiński
To by tłumaczyło "górkę" zaraz po katastrofie.

Zaraz może i tak, ale w 10 lat? I spadającą wśród dzieci akurat 10-14 lat po? Jasne, że za Sojuza nikt tego nie badał, ale tłumaczenie tym wszystkiego to już myślenie życzeniowe.

A co do Jaworowskiego: doskonaleszare.(*)/1310721,262146,21.html?530745

To chyba Jaworowski pisał o temperaturze "dwa razy wyższej" (w stopniach Celsjusza, ftw!)
Autor: Diego d'Azan  Dodano: 21-11-2013
Jan Grabiński - @Diego d'Azan   2 na 2
Jaworowski był radiologiem. Zapewne znał fizykę, ale co do badania klimatu, to chyba się zagalopował. Co do nowotworów po Czernobylu - trzeba zweryfikować dane - wykres zamieszczony w wikipedii znalazłem również tutaj: blog.endokrynol(*)ugol-fukushima-i-rak-tarczycy. Może zbytnio zawierzyłem autorytetowi?
Autor: Jan Grabiński  Dodano: 21-11-2013
Diego d'Azan - @Jan Grabiński
Zagalopował się to niestety bardzo mało w tym przypadku powiedziane, cała jego, nazwijmy to, medialna działalność w kwestii GO zasługuje na określenia znacznie ostrzejsze. W kwestii atomu chociaż generalnie się z nim zgadzam, jak widać też miewał teorie, powiedzmy, oryginalne. Cóż.
Autor: Diego d'Azan  Dodano: 21-11-2013
Czesław Szymoniak - Żarnowowiec
Pomysleć że to zbudowano za rządów tych bezbożnych komuchów...

energetykon.pl/(*)ownia-wodna-zarnowiec,926.html
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 21-11-2013
Mariusz Agnosiewicz - @Żarnowiec   2 na 2
To imponujące dokonanie czasów Gierka, które były właśnie głównym okresem budowania tych elektrowni. Niemniej od Żarnowca ciekawsza jest Elektrownia Porąbka-Żar, gdyż jest to elektrownia wodna podziemna, a w zasadzie górska: wszystkie jej obiekty funkcjonalne, z wyjątkiem zbiorników wodnych górnego i dolnego, usytuowane są w masywie góry Żar na dużej głębokości pod powierzchnią terenu. Budowa to było niezłe dzieło górnicze :)

A propos: W tym roku Elektrownia Żarnowiec obchodziła 30-lecie istnienia. energetykon.pl/30-lat-zarnowca,28527.html A pierwsza - Żydowo, się właśnie zmodernizowała: Gdańska Energa informuje, że zakończyła modernizację Elektrowni Szczytowo-Pompowej Żydowo w województwie zachodniopomorskim. W efekcie wartej ponad 116 mln złotych inwestycji moc osiągalna elektrowni wzrosła o 10 MW, a sprawność turbin w ruchu pompowym osiągnęła poziom 93 proc. energetykon.pl/(*)e-swoja-elektrownie,28692.html
O elektrowniach szczytowo-pompowych należy mówić każdemu kto sobie pokpiwa z PRLowskiej "racjonalizacji", bo to dzieła racjonalizatorskie przede wszystkim.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 22-11-2013

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365