1. "Kościołowi katolickiemu brak taktu, wyczucia swoich granic, wyczucia obecności obok siebie innego".
Doceniam Twoją delikatność. Od siebie powiem tak: nigdy nie wymagaj zbyt dużo od agresywnego s******syna.
2. Ewentualnie przywrócony posąg można by zatytułować: "Światowid imienia JPII", albo nawet odwrotnie. Może wtedy nie ruszą.
Drobner, wkur***ny ironista...

Nie tak dawno temu wszędzie stawiane były pomniki i popiersia Lenina. Były na Placach, w szkołach na ulicach i w parkach. Wizerunki Lenina były w szkołach, urzędach, na znaczkach, na odznakach. Imieniem Lenina nazywano zakłady pracy, szkoły, place i ulice. Nawet stowarzyszenia różnych grup przybierały za patrona Lenina. Co z tych wszechobecnych kiedyś  "leninów" dzisiaj pozostało? Mam nadzieję, że tak samo będzie z zawłaszczaniem każdej przestrzeni przez nienasycony katolicyzm.

A ta religia Słowian to lepsza?Też bzdura.Jedno warte drugiego.Tyle, że KK jest agresywniejszy i ją wypiera.

Jak ruskie czołgi wyjeżdżały, nigdy bym nie pomyślał, że ich miejsce zajmą czarne patrioty (Watykański system rakietowy ziemia-niebo).

@Paralaxa - "Co z tych wszechobecnych kiedyś "leninów" dzisiaj pozostało? Mam nadzieję, że tak samo będzie z zawłaszczaniem każdej przestrzeni przez nienasycony katolicyzm."
"Leniny" nie obszczywali każdego drzewa w parku. Smród pozostanie.

To, że watykańscy biznesmeni w damskich ciuszkach chcą stawiać wszędzie w Polsce reklamy swojej firmy - jestem w stanie zrozumieć, taka ich praca - im więcej reklam, tym większa szansa na popyt  sztandarowego  produktu firmy.  Nie mogę natomiast zrozumieć serwilistycznych tchórzy w samorządach, którzy na stawianie tych reklam wciąż pozwalają i uważają, że ciągle ich w Polsce za mało. W tym europejskim skansenie watykańskiego katolicyzmu nie będzie można już nie długo wyjść z domu, aby nie natknąć się na logo światowego cynizmu, obłudy, pedofilii i potęgi władzy nad ludzką głupotą.  Dodam tylko, że te bydlaki w sukienkach mają jeszcze czelność wmawiać ludziom, iż kościół w Polsce jest szykanowany, atakowany, dyskryminowany i zwalczany - brak słów. 

Założeniem kościoła (i innych sekt i organizacji nacjonalistycznych) jest nałożenie obowiązku indoktrynacji od małego dziecka. Działa tu mechanizm imprinting, który w wieku dorosłym skutecznie blokuje myślenie, wymusza zachowania serwilistyczne, np politycy przy podejmowaniu decyzji rozmawiają z hierarchami i posłusznie wykonują ich polecenia.
Uważam, że siłowa indoktrynacja dzieci (nie mogą odmówić) jest dużo bardziej szkodliwa od powszechności symboli dominacji panującej władzy. W szkołach dostępność nauki etyki jest niewielka, lepiej więc energię skupić na przypominaniu, że zgodnie z prawem o wolności religijnej jest wolność do nie wierzenia i nieuczestniczenia w ceremoniach religijnych. W Polsce został złamany konstytucyjny rozdział państwa od religii np. święta państwowe utraciły świecki charakter, biskupi żądają matury z religii, co oznaczałoby jawną dyskryminację, są to działania budujące państwo wyznaniowe.
Niewierząca młodzież powinna otrzymać wsparcie np. porady prawne, wsparcie moralne w przypadku nietolerancji, nie jesteście osamotnieni.

Nie przesadzałbym ze słodkim i niewinnym wizerunkiem Słowian jaki utarł się w naszej tradycji.Że to niby łagodni pastuszkowie śpiewający i tańczący byli i ich bożkowie też.Słowianie byli bardzo wojowniczy (jak zresztą cała reszta wtedy).Stosowali niewolnictwo i zdarzał się kanibalizm.Jest teoria głosząca, że plemiona germańskie zdobyły Rzym, ponieważ były wyparte przez hordy wojowniczych plemion słowiańskich i uciekały na zachód i południe.Także ci bogowie słowiańscy też pewnie nie byli tacy łagodni.Czy oni czy KK ...jedna bzdura

Z Leninem to nie zupełnie. Owszem, był, ale wcale nie taki nachalny jak choćby na Węgrzech czy Czechosłowacji. Jeżeli "zakład pracy" to najwyższej rangi: huta czy stocznia. Poniżej to byłaby ujma. Ulica musiałaby być jedną z głównych lub wyjątkowo zadbanych, więc nikt nie chciał sobie subiekcji robić i raczej tego unikano. Pomników też niewiele, bo to trzeba by pilnować na okrągło, myć i uzupełniać brakujące fragmenty, a niech gołębie obsrają 1 Maja o świcie, to po wojewodzie. Raczej do honorowania ulic i szkół preferowano miejscowych działaczy i wydarzenia. Turyści z ZSRR czuli się tu obco, nie przymierzając jak Polscy Katolicy za granicą. Brakowało im ich symboli religijno-narodowych i nie bardzo mogli rozumieć powód ich braku.
Wiara w to że ulice "Jana Pawła II" zostaną na zawsze jest wzruszająca choćby dla tego, że nic nie zostaje na zawsze. Dzień, w którym pierwszy bluźnierca zgłosi wniosek o zmianę nazwy na "Kwiatową" wcale nie taki odległy.
Precedens już mamy. Most ŚP Prezydenta Kaczyńskiego. I żadna ręka nie uschła

@Edzio - Czczenie Światowida to subtelny antyklerykalizm, raczej zjawisko kulturowe. Zerwanie z wszechogarniającym katolicyzmem. Adoracja ta ma pokazać naszą tradycje i "mądrość" ludową współczesnych mieszkańców, ich tradycje, złe jak i dobre. Ale przede wszystkim jest opozycją, prawem zagwarantowaną, do katolicyzmu.

Coś w tym jest. W końcu nie bez powodów był dowcip, że Polska "jest najweselszym barakiem w obozie socjalistycznym". Ja osobiście rozmawiałem kiedyś (za komuny oczywiście) z Rosjaninem, tam u nich, w Dubnej. I po kilku kolejkach, gdy się atmosfera rozluźniła, gdy mu to i owo o PRLu opowiedziałem, że mamy amerykańskie filmy w kinach, że można mieć dolary, że ja prywatnie jeździłem na Zachód itd., itd padły od niego słowa "u was w Polsze, prosto skazat', niet socjalizma".

Rozumiem , tak tylko nakreśliłem temat z grubsza.Nie mam nic przeciwko kultowi Światowida

Rozdział religii od państwa to brak symboli i przedmiotów kultu religijnego w przestrzeni publicznej, powinna być określona granica strefy sacrum.

Są symbole religijne, które nie są przedmiotem kultu, występują często jako nazwy handlowe. Jeżeli rzeźba Światowida pełniła tylko funkcje ozdobne, forma sztuki, znak towarowy to nie powinno to obrażać uczuć religijnych katolików.

Umierający, skatowany człowiek, przybity gwoździami, to przedmiot uwielbienia, kultu, tylko psychopata, sadysta i masochista (był malarz Caravaggio) czerpie przyjemność z patrzenia w ukrzyżowanego Jezusa, kult cierpienia (np Teresa z Kalkuty).
Taki przedmiot kultu budzi we mnie odrazę, bo związane jest to z praktykowaniem samobiczowania, umartwiania, zadawania bólu.

W młodości byłem wierzący i umartwiałem się, religia w dużym stopniu odbierała mi radość życia, miałem duże poczucie winy.
Dzisiaj myślę, że chrześcijaństwo jest całkiem chore, bo przedmiotem kultu jest cierpienie i to jest dla zaspokojenia potrzeb duchowych boga, któremu przypisujemy miłosierdzie i wszechmoc, który mógłby stworzyć lepszy świat.

Uważam, że inne wierzenia też są złe i nie odczuwam też potrzeby rekonstrukcji i reaktywowania wierzeń przedchrześcijańskich.

"Dzisiaj myślę, że chrześcijaństwo jest całkiem chore"
Oczywiście się zgadzam i dodam, iż wszystko, co jest wymysłem chorej wyobraźni, spowodowanej tępotą i brakiem współczesnej wiedzy - musi być z złożenia chore.  Horrorem jednak jest ignorancja owej wiedzy, powszechnie dostępnej, totalnie sprzecznej z każdą dostępną na rynku religią. Ale niezrozumiałe dla mnie jest to - dlaczego durnie, którzy piastują najwyższe stanowiska w państwie, spełniają wszelkie zachcianki plemiennych szamanów, tylko za to, że tamci cyklicznie pomachają im nad łbami mokrą miotłą???

Pamiętam czasy gdy w Inowrocławiu nazywano piękną ulicę Solankową na ulicę Stalina, a ulica Toruńska stala się nagle Stalinogrodzka, i dokładnie ul. Kr. Jadwigi chciano przemianować na ul. Stalina. Przemijający idiotyzm. Teraz jest co chwilę park, szkoła, przedszkole, im. JPII.  Ten obłęd też zniknie. Zmiany w Polsce zaczęto od zmian nazw ulic. Do dziś jeszcze obowiązują nazwy ulic w Inowrocławiu księży. Proszę mi powiedzieć  czym zasłynęli? Czym dla miasta się zasłużyli? Wawrzyniak (Nowotko był niestosowny), biskup Laubitz (M.Fornalskiej było niewygodnie). Dlaczego? Bo podobno siedział w Auschwitz Birkenau? On tylko siedział? Mój ojciec siedział w Koncentracions Lager Buchenwald. Ilu ludzi z Inowrocławia siedziało w Auschwitz? Ulica M. Buczka przemianowana została automatycznie (widocznie brakło księży)  na Plebankę. To są te idiotyzmy. Tak się zaczyna włazidupstwo klerowi, nic nie tworzącego a jednak rządzącego. To jest efekt słabego rządu. Administracja kraju jest słaba tak jak rząd. Nie mieszkam w tym mieście od siedmiu lat ale wszędzie te same głupoty się zauważa. Ostatnio jakiś nawiedzony PiS-owiec zarządał by w herbie Bydgoszczy zamieścić krzyż (nigdy nie był w historii). No ludzie! Czy już nie ma głupszych ludzi?

Religia swoje trwanie zapewnia mechanizmowi imprinting, który powoduje też przywiązanie do języka i tradycji itd. Wychowanie autorytarne niszczy myślenie i ciekawość świata.
Patriotyzm i religia się łączy, wzajemnie wzmacnia i tak jest od tysięcy lat.
Ludzie z "wypranymi mózgami" to dobrzy obywatele,( poddani), nie mają roszczeń, są posłuszni. Sojusz państwa z religią skutecznie umacnia despotów.

W czasie rewolucji francuskiej kler został odsunięty od władzy i wtedy powstała idea państwa bezwyznaniowego.