Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Złota myśl Racjonalisty:
Nauka jest wielką republiką z wieczystem liberum veto, wedle którego głos jednego uczonego, gdy słuszny, zmusza do posłuchu wszystkich, naturalnie nie zaraz, ale ostatecznie zawsze. Więc w imię tych praw owej wielkiej republiki naukowej, stojącej ponad narodami, państwami, autorytetami, trzeba być cierpliwym. To nie oświata, to nauka. To nie popularyzacja lecz badanie. Jeśli ktoś mniema, że nie ma..
Dodaj swój komentarz… Zhou - LunwenHelp We adopt a cost-effective strategy: while providing high-quality exam proxy services
at
www.meeloun.com/ , we also consider the financial situation of students, thus striving to offer the most reasonable prices. Due to the various subjects and types of exams, as well as their requirements, difficulty levels, number of questions, and time constraints, it is not possible to provide specific prices for exam proxy services.
Autor:
Zhou Dodano:
26-11-2024 Reklama
Arminius - Mead i Boaz 2 na 2 "..Margaret Mead z jej ezoteryczną antropologią kulturową, dzięki której odkryła dla zachodu wiele nowych ideologii". Wywołanie nazwiska Margaret Mead skłania do przypomnienia innej postaci, której wpływ na naukę 20 wieku
był znacznie większy niż Petrażyckiego czy Malinowskiego , przy czym był to raczej wpływ destruktywny.
Franz Boas - bo o nim to mowa - w antropologii 20 - wiecznej jest odpowiednikiem niesławnego Trofieja Łysenki na gruncie nauk genetycznych. Zwolennik marksizmu i szkoły frankfurckiej korumpował rzetelną naukę swoimi ideologicznymi poglądami. Forsował tezę (podobnie jak jego uczennica Mead) o zdecydowanej wyższości czynników środowiskowych nad genetycznymi, w dziele kształtowania postaw i zachowań czlowieka. Upowszechniając swój pogląd (
bardzo skutecznie, trwale i na dużą skalę ) nie stronił on ( i jego uczniowie, w tym Mead) od fałszerstw i "nierzetelnych " badań, które miały kjakoby potwierdzac jego tezy. W chwili obecnej nauka odchodzi od "boesian formula" ujawniając jej braki i słabości. Poniżej jest link do krótkiego wyjaśnienia niektórych "niedoróbek" Boasa.
www.pnas.org/co(*)36.abstract?ijkey=f3uGSmr3wB0r .
Arminius - śmierć polihistora 2 na 2 Postać Petrażyckiego jest także interesująca pod innym względem. Był to wybitny polihistor, luminiarz nauki i kultury, świetnie się odnajdujący na styku trzech kultur: polskiej, rosyjskiej oraz niemieckiej. Rosjanie zresztą często uważają go za swojego uczonego - co nie jest zgodne z prawdą. Jako taki Petrażycki znał świetnie tak wschód jak i zachód i był między tymi dwoma cywilizacjami swoistym zwornikiem, podobnie zresztą jak - na przykład - wybitny polski filolog klasyczny Tadeusz Zieliński, również funkcjonujący na bardzo płodnym polsko - rosyjsko - niemieckim trójstyku. Petrażycki - co intrygujące - zmarł śmiercią samobójczą w 1931 r., cierpiąc na depresję. Czy wiadomo jest co było przyczyną owego "obniżenia" nastroju? Czy w swoim głębszym wymierze nie było to spowodowane koniecznością wyjazdu z Rosji po rewolucji bolszewickiej (Petrażycki jako znany działacz "kadetów" był na cenzurowanym u bolszewików) i osiedlenia się na stare lata w całkowicie nowym miejscu?
Arminius - jak życie psa 2 na 2 Malinowski rozwinął metodologię, precyzyjnie opisując badania za pomocą obserwacji uczestniczącej". W drugiej połowie lat 60-tych ukazały się pamiętniki Malinowskiego (obejmujący lata I wojny na wyspach Triobriandzkich i w Nowej Gwinei), które w pierwotnym zamierzeniu nie miały być opublikowane, i które zdaniem ich autora miały być "środkiem do autoanalizy". Ich ujawnienie wstrząsnęło środowiskiem etnologów. Jedna z opinii tak określała Malinowskiego: "Ujawnił się on jako opryskliwy, hipochondryczny narcyz, skrajny egoista zajęty tylko sobą, którego jakiekolwiek ludzkie uczucia do ludzi wokół których żył (tubylcy- Arminius) ograniczone były do absolutnego minimum". Opinie typu: "I see the life of the natives as utterly devoid of interest or importance, something as remote from me as the life of a dog", zawarte w owych pamiętnikach, złożyły się na tak ostrą krytykę postawy i sylwetki uczonego. Obecnie wielu znawców przedmiotu podkreśla, iż treści zawarte w dzienniku, są bardziej odbiciem wewnętrznych kryzysów jakie przechodził uczony, niż jego rzeczywistych poglądów na autochtonów. Tym niemniej jednak kontrowersje pozostają.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama