Do 1804 roku, większość stanów północnych zniosła niewolnictwo,
stwarzając podstawy do ich emancypacji. Do połowy wieku XIX, liczba
Murzynów na uprzemysłowionej Północy spadła z 3.4%, do 1.2%(...)

Tutaj aż się prosi o dodatkową informację że (w dużej mierze na skutek imigracji) w ciągu tych 50 lat populacja Stanów wzrosła ponad 4x.  Inaczej cytat wywołuje wrażenie  jakby ta "emancypacja" była w jakiś sposób związana z "eksterminacją" ;-)

Lincoln był za zniesieniem niewolnictwa ale do Murzynów miał stosunek jednoznacznie negatywny, nie wyobrażał sobie współegzystencji z nimi, podpisywał się obiema rękoma pod rasowa segregacją i najchętniej widział ich ( i był zaangażowany w tego typu przedsięwzięcia) emigrujących z USA do Ameryki Środkowej - taki trochę wariant typu Liberia 40 lat wcześniej. Podrzucam stosowny link ze szczegółami, zamieszczając fragment dot. poglądów Lincolna na kwestię segregacji rasowej: "One of Lincoln's most representative public statements on the question of racial relations was given in a speech at Springfield, Illinois, on June 26, 1857.⁶ :
    There is a natural disgust in the minds of nearly all white people to the idea of indiscriminate amalgamation of the white and black races ... A separation of the races is the only perfect preventive of amalgamation, but as an immediate separation is impossible, the next best thing is to keep them apart where they are not already together. If white and black people never get together in Kansas, they will never mix blood in Kansas ." www.ihr.org/jhr/v13/v13n5p-4_Morgan.html

"stany niewolnicze opowiedziały się przeciwko Abrahamowi, a wszystkie stany wolne (oprócz jednego), za nim. Oznaczało to nic innego, jak podział kraju na dwa całkowicie odrębne rejony. Jeden akceptujący niewolnictwo, drugi oparty na wolnej pracy."

Autor napisał to tak jakby podział narodził się w momencie wybrania Lincolna. Podział ten istniał od samego początku. Już Alexander Hamilton w "Federalist Papers" ostrzegał, że stanom grozi wojna domowa jeżeli nie utworzy się Unii opartej na wspólnym interesie ekonomicznym, choćby. Unia była gospodarczo podzielona z północą opartą na przemyśle i z południem opartym na rolnictwie. Niewolnictwo oczywiście nigdy nie było przyczyną secesji stanów południowych bo poszło o głosy do Kongresu. Dość powiedzieć, że stany północne czerpały zyski z eksportu bawełny i w momencie, gdy źródło tego dochodu się skończyło to akurat zrządzeniem losu człowiek wynalazł zastosowanie dla nafty co powoli zaczęło rewolucjonizować świat i dostarczać dochody bez konieczności opierania pracy na rolnictwie, a tym bardziej niewolniczym. Wyzwoliciel Abe może i ładnie brzmi (a już z pewnością jest politycznie poprawne), ale fakt faktem nic tak nie wyzwoliło człowieka jak przemysł i nauka.