http://www.dobrewiadomosci.net.pl/1475-zyjaca-maszyna-oczyszcza-wode dlatego wlasnie powstal ten portal

Ludzki mózg może być elastyczny, natura już tak bardzo nie jest. Inteligentny człowiek nigdy nie będzie wykonywał nieinteligentnej pracy. Proszę sobie wyobrazić świat w którym zajmujemy się tylko wybitnymi i mądrymi rzeczami (tutaj elastyczność naszej wyobraźni dojdzie do granic). Taki świat to świat w pełni zautomatyzowany, istny raj na ziemi gdzie w ogrodach Elizjum np 5 mld ludzi czyta sobie wiersze i maluje na płótnie lub studiuje zagadki materii - to fantastyka.
To co jest realne na dzień dzisiejszy to wymiana pseudoelit na rzeczywiste elity, bo obecnie mamy towarzyszy z plebsu poprzebierane za arystokracje, które sieje wstyd i obraża ludzką inteligencje na skalę globalną. To nas boli. Masy się jednak tutaj nie liczą i ich losu żadna "mądra" ramówka w telewizji nie odmieni.

Gdyby wszyscy byli takimi chwalcami konserwatyzmu społecznego jak ty, to nadal utrzymywalibyśmy osobiste niewolnictwo głosząc, że pewna część populacji jest do tego stworzona. Ludzki mózg jest elastyczny i tak samo społeczeństwa.

@Lipiński... a jak już ci mądrzejsi będą u władzy w wszystkich szczeblach to co się stanie z tymi co myślą tylko o "bieżących zyskach"? Zamkniemy ich? Wszystkich? Przecież to 1/4 populacji naszej planety jak nie więcej.
Problemem nie są "winni", obojętnie kim są, problemem jest to, że nasz gatunek zawsze posiada w swych zasobach mało inteligentny i mało ambitny plebs, który nie chce się niczego uczyć, są to organizmy typowo reakcyjne i zautomatyzowane i jest ich od zawsze więcej niż mniej. "Pozytywna" inżynieria społeczna miałaby w swym efekcie końcowym zaowocować społeczeństwem składającym się z osobników...jakich? Mądrych? Przecież to głupi jest wyznacznikiem mądrości i vice versa. To są mrzonki. Plebs zawsze będzie i zawsze będzie zidiociały, ich się nie da wychować bo najwspanialszą mądrość w praktyce życiowej i tak przekręcą robiąc z tego karykaturę. Plebsem można tylko rządzić i nie można mu nigdy dać wolności i demokracji, a tego nikt nie chce prócz...właśnie tych którzy myślą wyłącznie o "bieżących zyskach".

Po pierwsze szacunek dla autora za chęć poruszenia tematu.
Jesteśmy w szponach systemu który potrzebuje tylko powolnych jemu konsumentów, uwarunkowanych na ciągły wzrost konsumpcji. Kowalski nie obudzi się sam, żeby obudzić Kowalskiego musi się obudzić elita. A dzisiejsza elita to sfora padlinożerców zainteresowanych tylko sobą.
Zmiany wśród dziennikarzy przypominają mi ewolucję przestępczości pięknie ujętą w filmie Miasto boga. Każde kolejne pokolenie jest bardziej drapieżne i nastawione na szybki zysk. Skrupuły są dla słabych.
Tworzymy społeczeństwo jadu i zawiści. Nic się nie zmieni dopóki na szczyty nie dotrą nowi, mądrzejsi politycy a korporacjami zaczną zarządzać ludzie myślący o czymś więcej niż tylko o bieżących zyskach.
Tragiczne jest to, że zawsze do władzy dobijają się jednostki posiadające najniższy poziom rozwoju mentalnego.

Zgadzam się z autorem w całej rozciągłości. Jednakże dodałbym jeden element ekonomiczny dopełniający obraz sytuacji. Prywatne media będą robiły co chcą, czyli sprzedawały tani i cuchnący towar bo to im się opłaca. Nie wydaje mi się, że byłby dochodowy biznes wartościowej stacji tv skierowanej do ludzi myślących, o wymaganiach co do wartości. Takich ludzi jest w społeczeństwie jakieś max 10%. Ten procent w kraju 38 mln mieszkańców ma znacznie mniejszy potencjał ekonomiczny niż w krajach ludniejszych i znacznie zasobniejszych. Dlatego jestem sceptyczny co do poziomu prywatnych mediów w PL. Natomiast skandalem jest żenujący poziom tvp mającej podobno jakąś misję. Oprócz kanałów historycznego i kulturalnego /mających ogromny potencjał/ poziom jest bliski tabloidom, może nieco lepsze opakowanie. Tvp powinna być skierowana do inteligencji z dużym naciskiem popularyzacji wartościowej wiedzy skierowanej do reszty społeczeństwa. Kronikę wypadków, skandale obyczajowe, taniznę kabaretową i transmisje sportowe zostawić prywatnym stacjom. W ten sposób możemy mieć masową edukację na wysokim poziomie zamiast programowego "odmóżdżania".

Nie ma co wierzyc politykom, bo media to ich pole bitwy. Pis ma jakies propozycje zmian, wydaje sie ze idace w dobrym kierunku, zbierzne z SDP. Ale sentymentów moze nie byc tylko twarda walka o panowanie w mediach publicznych.

www.sdp.pl/feli(*)marka-palczewskiego,1436422665

Ten bełkot informacyjno propagandowy jakim nas karmi (między innymi) telewizja przyprawiany jest ogłupiającymi reklamami, w tym takimi propagującymi lekarstwa, no bo rynek farmaceutyczny ma też swoje prawa. Nawet kanały takie jak Science Discovery czy National Geographic nie są pod tym względem oszczędzane, w trosce by ktoś nie podniósł za bardzo swojego wskaźnika IQ.

"zraniono dwie osoby w pociągu we Francji...Są to czyste toksyny oraz śmieci informacyjne, programujące kalekie mentalnie społeczeństwo."

Te dwie ranne osoby, zostały ranne bo pewnien Marokańczyk wszedł do pociągu z Ak-47 (+10 magazynków w plecaku), miał także pistolet i maczetę. Tylo dzięki profesjonalnej postawie amerykańskich żołnierzy, którzy akurat byli na wakacjach i podróżowali tym pociągiem nie doszło do ogromnej masakry. W pociągu było ponad 550 osób. Dla mnie jest to bardzo poważna informacja a nie żaden "ściek"


Relacje ze święta ceramiki w Bolesławcu można było dzisiaj zobaczyćna TVN24 po 13.00 (możliwie, że wcześniej też).

Bardzo dziękuję za ten artykuł. Opowiadałam ostatnio dwójce przyjaciół o początkach Racjonalisty, kiedy jeszcze pozbawiony był demagogii i podawał informacje w sposób rzetelny, ze zdrowym dystansem i kompleksową analizą sytuacji. Miło znów przeczytać tekst na takim poziomie. Pokazałam go znajomym jako przykład.

Zgadzam się zupełnie z tym co Pan pisze na temat rodzimych mediów. Od dawna ignoruję kilka tytułów prasowych i serwisów internetowych, teraz z żalem żegnam kolejne (ostatnio tvn24, na którym nie mogłam doszukać się niczego prócz morderstw i pedofilii).

W dzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, szukając zwięzłego i w miarę obiektywnego artykułu dla zagranicznych znajomych, trafiłam na ciekawy portal. Nazywa się Radio Poland i moim zdaniem zawiera wiele pożądanych cech, do których nawiązuje Pan w swoim artykule. Wśród codziennych newsów znajduję tam mnóstwo informacji regionalnych. Wczoraj czytałam o święcie wikliny w Tomyślu, jego korzeniach i obecnej kondycji. Polska to jednak ciekawy kraj!

Od miesiąca odwiedzam serwis regularnie i traktuję jako zdrową alternatywę dla medialnej gnojówki głównego nurtu. Spieszę zaraportować znaczną poprawę nastroju:)
Poniżej zamieszczam link. Dzielmy się dobrym!
www.thenews.pl/

Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka Sitarska

Obawiam się, że obecnie znaczna część populacji została już wychowana i przystosowana do owej medialnej papki, i przez to, owa forma staje się dla nich preferowana. Już to sprawia, że pozytywna inżynieria społeczna jest [obecnie] niemal niewykonalna.
Należy też pamiętać, że ludzie skupieni wokół mediów, wszelkiego rodzaju specjaliści na przestrzeni ostatnich dekad coraz lepiej przyswajają zdobycze nauki, a tym samym wiedzę o potencjalnym konsumencie, dzięki czemu staje się on w większej części bezbronną marionetką. Wyraźnie zaznaczam, że za cel obrano emocje i potrzeby, do których najłatwiej dotrzeć właśnie z powodu naszej ludzkiej natury i jej potrzeb. Uważam, że to okolice sedna problemu, czyli oddanie strefy popędów emocjonalnych brakowi kontroli, a wręcz zapewnienie i pchnięcie populacji do ich eksploracji - seks, jedzenie, moda, dominacja, strach, zabawa, konflikt - są znacznie łatwiejszym celem do obrania niż jakiekolwiek racjonalistyczne idee, które w dodatku wymagają czasu na przyswojenie przez niechętny zmianom i niedostosowany mózg.
Mimo osobistej sympatii do pozytywnej inżynierii społecznej, warunki na jej wprowadzenie są wybitnie niesprzyjające. Prawdą jest jednak, że gdyby społeczeństwo wychowano w jej nurcie, jest mało prawdopodobne, by doszło do regresu.

Po pierwsze szacunek dla autora za chęć poruszenia tematu.
Jesteśmy w szponach systemu który potrzebuje tylko powolnych jemu konsumentów, uwarunkowanych na ciągły wzrost konsumpcji. Kowalski nie obudzi się sam, żeby obudzić Kowalskiego musi się obudzić elita. A dzisiejsza elita to sfora padlinożerców zainteresowanych tylko sobą.
Zmiany wśród dziennikarzy przypominają mi ewolucję przestępczości pięknie ujętą w filmie Miasto boga. Każde kolejne pokolenie jest bardziej drapieżne i nastawione na szybki zysk. Skrupuły są dla słabych.
Tworzymy społeczeństwo jadu i zawiści. Nic się nie zmieni dopóki na szczyty nie dotrą nowi, mądrzejsi politycy a korporacjami zaczną zarządzać ludzie myślący o czymś więcej niż tylko o bieżących zyskach.
Tragiczne jest to, że zawsze do władzy dobijają się jednostki posiadające najniższy poziom rozwoju mentalnego.

Nie oglądam TV,ale przyłączam się do apelu.Kowalski obudź się ! ...a tak poważnie,to "media polskie" jeśli miałyby zmienić kurs,to zmiana taka będzie nie zwykle ciężka.Natomiast nie znaczy to,że należy biernie się przyglądać.Dużą rolę w masowej informacji zacznie -(o ile już nie zaczął)-,odgrywać Internet,tu w mojej opinii należy pilnować i starać się coś zmieniać.Nie chcę powiedzieć,że tv jest już przegrana,ale w przestrzeni internetowej warto kształtować alternatywę.

Skoro grupa 30 osób potrafi robić idiotów z całego społeczeństwa i to społeczeństwo odbija pałeczkę jakby nigdy nic to chyba coś w tym zidioceniu jest. Samo mówienie o inżynierii społecznej jest przyjęciem założenia, że mamy zwykły przedmiot do kształtowania, czyli uznajemy, że mamy do czynienia z idiotą którego należy odpowiednio ukształtować, nawet wtedy kiedy wykładamy mu najzaszczytniejszą filozofię.
Druga sprawa to, TVP Kultura i TVP Historia mają taką ramówkę jaką mogą mieć, czasami jest nudno ale na pewno nie jest komercyjnie, starają się jak mogą wykorzystać to co posiadają do przekazu - dlaczego tak mało osób to ogląda? Bo nikt nie chce być ofiarą inżynierii społecznej ani nie chce się edukować i niczego dowiadywać, ludzie pragną rozrywki, wyłączenia myślenia, ewentualnie sposobu na wylanie z siebie nadmiaru żółci, a polityka do tego nadaje się idealnie - wiedza jest dla odbiorcy mediów ostatnim priorytetem, bo jej zdobywanie to wysiłek.

Po kościelnej, zaborczej, mamy cenzurę ekonomiczną...
Wolne myślenie staje się jeszcze bardziej powolne.
Czas się obudzić!

przedstawianie, że zbrodnia nie popłaca przez pryzmat prawomocnych wyroków "polskich sądów", bo one (nie)działają tak: youtu.be/VjobbvjHj_M?t=5945