Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.370 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie mamy pewności, że istota, która nam się "objawia" i wydaje nam polecenia jest Bogiem (..) Tak więc nie religia jest najwyższą instancją, która "objawia", co jest dobre, a co złe, ale również religię należy postawić przed trybunałem rozumu, który rozstrzyga, czy jej nakazy są rozumne i moralne.
Komentarze do strony Czy demokracja jest niemoralna?

Dodaj swój komentarz…
Alderyk Olrzyk - Dwie kwestie   5 na 5
1. Bardzo ciekawiłaby mnie propozycja odpowiedzi na pytanie o to, jak to się dzieje, że w naturze człowieka leży branie za autentyczne tego, co w istocie swej jest tylko urojone, a piętnowanie jako fałszu tego, co jawi się jako niezaprzeczalnie rzeczywiste? Weźmy, dla przykładu, narzekania na niedoskonałości demokracji - zamiast pogodzić się z tym, że demokracja jest taka, jaka jest, wielu ludzi (choć wcale nie wszyscy), woli na nią narzekać, jako niedoskonałą (względem czego?), niemrawą (w porównaniu z czym?), szaloną (względem jakiego wzorca racjonalności?). Tymczasem ci, którzy śmieją się z takich rozterek, czują się w demokracji, jak ryba w wodzie, i im ona nie przeszkadza, ale grają oni na niej, jak wirtuoz na dobrze znanym mu instrumencie. ;)
youtu.be/wr9SXtvunwk
2. Z narzekaniem na demokrację jest trochę tak, jak z doszukiwaniem się przyczyn rozbiorów Polski w rzekomej wyższości monarchii absolutnej, która panowała w państwach zaborczych, nad demokracją szlachecką. Tymczasem po następnych 120 latach, jedno z tych mocarstw się całkiem rozpadło, drugie ogarnęła rewolucja, a trzecie stało się liberalną republiką na wzór zachodni. Dopiero w takiej perspektywie czasowej widać, jak nietrwały i podatny na wstrząsy był absolutyzm.
Autor: Alderyk Olrzyk  Dodano: 31-01-2016
Reklama
ZaKotem   8 na 8
Prawdą jest, że w demokracji mogą dojść do władzy ludzie zupełnie nieodpowiedni. Tyle tylko, ze wada ta dotyczy przecież nie tylko demokracji, lecz każdego ustroju. Ileż mamy przykładów monarchii i dyktatur, w których władzę sprawowali "kryminaliści, bezideowi awanturnicy i cyniczni spryciarze"! Byłoby świetnie, gdyby istniały mechanizmy pozwalające na objęcie władzy ludziom mądrym i moralnym. Tylko że jakiekolwiek by one były, KTOŚ musi ich pilnować, a ten ktoś wtedy właśnie sprawuje władzę rzeczywistą, niczym Rada Strażników w Iranie. A kto ich dopilnuje? Niestety, każdy system arystokratyczny MUSI przekształcić się w oligarchię, bo żaden człowiek nie jest wolny od mentalnego narcyzmu: za najmądrzejszych i najbardziej godnych uważamy ludzi, którzy myślą tak, jak my. Demokracja pozwala kultywować ten narcyzm zupełnie jawnie, bez hipokryzji i to jest jej zaleta, a nie wada.
Autor: ZaKotem  Dodano: 31-01-2016
Poltiser - Atawizm   3 na 3
Doszukiwanie się moralności (luźne wskazówki jak postępować) w demokracji, która nie ma duszy, ani poczucia przyzwoitości, ani niczego nie chce, bo jest tworem abstrakcyjnym, wyobrażeniem tego, co ludzi łączy i dzieli, takie doszukiwanie się na siłę, jest powrotem do naiwnej antropomorfizacji zjawisk, którym przypisywano wyolbrzymione cechy ludzkie.
Nasz mózg to organ wytwarzający świat wirtualny, w którym uczymy się naśladować rzeczywistość, próbujemy nowe rozwiązania w wyobraźni, przewidujemy zyski i straty. Co my z tym wszystkim robimy i możemy robić zależy wyłącznie od nas. Nie da się zrzucić odpowiedzialności własnej na abstrakcyjne twory wyobraźni za chamstwo, błędy i złudzenia...
Jak się psuje demokrację, tak jak się psuje cokolwiek innego to trzeba tę żabę zjeść i przejść do następnego kroku, bo to co się dzieje w rzeczywistości nie koniecznie podporządkuje się naszym oczekiwaniom czy wyobrażeniom.
Religia jak język - to instynkt - tworzenia mitów i tłumaczenie niepojętych zjawisk. Im nasza wiedza jest bardziej sprawdzalna, tym dalej odsuwa się horyzont niepoznawalności i mity stają się bardziej wyrafinowane... chyba że celowo zastąpimy Świat wyobrażeniami i zaczniemy żyć dla miraży idei jak w jaskini Platona. Mniej emocji - więcej realizmu. To pomaga.
Autor: Poltiser  Dodano: 31-01-2016
Kronan - Dogmat   4 na 4
Winston Churchill twierdził że demokracja nie jest idealna ale lepszego systemu politycznego nie ma.Sam Churchill też ideałem nie był więc tym bardziej cenię tę akurat jego opinie.Jakoś nie widzę sensu dalej pisać o wadach demokracji.Chyba że ktoś wpadnie na coś lepszego w co bardzo mocno wątpię :-)
Autor: Kronan  Dodano: 31-01-2016
Alderyk Olrzyk - Jak ludzie to wiedzą?   2 na 2
Jest bardzo interesującą kwestią to, w jaki sposób ludzie niby wiedzą, jaki rodzaj ustroju państwowego jest najlepszy, a jeśli nie najlepszy, to przynajmniej lepszy od innych. Gdy prześledzi się sprawę krok po kroku, to wcześniej czy później dochodzi się do wniosku, że rzadko kryją się za tym jakieś konsekwentnie racjonalne przesłanki, a najczęściej - indywidualne zamiłowania zwolennika takiej czy innej formy rządów. Jedni tęsknią za technokracją, inni - za monarchią, a jeszcze inni - za anarchią, i każdy ma górę argumentów na poparcie tego, że jego zapatrywania na tę kwestię są najlepsze. W ten sposób można łatwo dojść do wniosku, że w tej dziedzinie panuje najczystszy, rozbuchany platonizm. Każdy miłośnik swojego własnego zdania siedzi zasklepiony w swojej jaskini i bredzi coś na podstawie tego, co mu się wywróży z cieniów, które padają na jej ściany. Demokracja z pewnością nie jest dla wyznawców takich oniryzmów. ;)
Autor: Alderyk Olrzyk  Dodano: 31-01-2016
klaio   8 na 8
Skoro autor patrzy na dalekie negatywne konsekwencje równości wszystkich ludzi, niech konsekwentnie zajmie się długofalowymi konsekwencjami odrzucenia przez siebie takiej równości.  Prowadzą one do bawienia się życiem biedaków przez możnych, jak w starożytnym Rzymie śmiercią gladiatorów, z czym zresztą będziemy mieli niedługo do czynienia w różnych telewizyjnych reality show, gdzie stawką będzie życie wystawiane na hazard przez tych, co uznają je za niewiele warte bez wielkiej wygranej. Rozum nie będzie żadnym zabezpieczeniem, jak nie zabezpieczył on Platona, Arystotelesa czy Marka Aureliusza przed pogardą dla "barbarzyńców". Demokracja jest słaba, ale inne systemy słabsze. Np. rządy oświeconych elit wymagałyby m.in. całkowitego zakazu dziedziczenia nie tylko majątku, ale i pozycji społecznej przez dzieci członków elit, bo widzimy przecież, że kierując się egoizmem i kooptując do elit swoich potomków i odrzucając najlepszych, ale "źle urodzonych" elity te więdną doprowadzając do katastrof społecznych. Jak autor chciałby wyegzekwować taki postulat?
Autor: klaio  Dodano: 31-01-2016
Bartłomiej Bolesta
"Nie mamy po prostu lepszego pomysłu na organizację życia zbiorowego wielkich, współczesnych społeczeństw"

Problem nie leży w tym, że nie mamy lepszego pomysłu, tylko w tym, że w ogóle próbuje się organizować. Ludzie traktuje się jak niewolników.

Nikt nikomu życia - ani jednostkowego, ani zbiorowego nie musi organizować. Ludzie sami się zorganizują tak jak im odpowiada, trzeba im tylko przestać wiązać ręce systemami.
www.youtube.com/watch?v=TUZPBws9pGE
Autor: Bartłomiej Bolesta  Dodano: 31-01-2016
oregani   1 na 1
Według mnie to tekst o socjalizmie.

W świecie, w którym tak wielu ludzi pretenduje do rządzenia, tak wielu uważa, że są najmądrzejsi, że wiedzą najlepiej, że wszystko zrobiliby lepiej demokracja rozładowuje napięcia, umożliwia znalezienie niszy, w której rozbujane ego znajdzie upust. Dawniej wyglądało to tak, że hierarchia była dosyć jasno określona, jeśli ktoś znajdował się niżej, a chciał się znaleźć wyżej musiał tą hierarchią zachwiać, otruć władcę, wywołać rewoltę lub jeszcze coś innego, co niosło za sobą wojny domowe, pogromy, terror itd.

Demokracja zmienia ten stan rzeczy, gdyż nie jest szczególnie silnie zhierarchizowana, artysta, prezes banku, właściciel firmy itd. nie są niczyimi podwładnymi, wchodząc na szczyt w danym obszarze życia społecznego, zostają niejako jego władcami. Wyżej nie ma już nic, nawet prezydent nie może od nich wiele żądać. Każdy człowiek z wybujałym i niewybujałym ego. o ile wystarczy mu tylko zaparcia może dostać we władanie królestwo, stać się panem własnego losu niezależnym od innych panów. Nie pozbędziemy się złych ludzi, demokracja sprawia tylko, że nie mają oni tak dużego wpływu na społeczeństwo, jak mieli dawniej. Potrzeba matką wynalazków - i tym jest demokracja, wynalazkiem, byśmy się  kółko nie zabijali o władzę.
Autor: oregani  Dodano: 31-01-2016
Alderyk Olrzyk - @ oregani   2 na 2
Demokracja (republika) ma długie tradycje, i doprawdy trudno wskazać okres w dziejach, w którym wyglądałaby w taki sposób, w jaki została przedstawiona powyżej, to znaczy - jak idylliczne pole do gry w piłkę, na którym zawodnicy i drużyny zmieniają się miejscami zgodnie z tabelą rozgrywek i dżentelmeńskimi zasadami gry. Takie patrzenie na demokrację wydaje mi się szalenie infantylne, ale nie dziwię się, że jest tak powszechne. Ludzie karmią się na co dzień wieloma złudzeniami na temat rzeczywistości, a na temat rzeczywistości politycznej, która ich otacza, potrafią fantazjować wręcz tak intensywnie, że świat ułudy przysłania im wiele trywialnych faktów. Na przykład, niektórym osobom może się wydawać, że kandydatem w wyborach prezydenckich w dojrzałej zachodniej demokracji może zostać osoba bez żadnego zaplecza, która swoją karierę zawdzięcza "wybujałemu ego" i "sile zaparcia". Taka jest demokratyczna mitologia, ale w rzeczywistości to nie jest wcale takie proste. ;) Nie rozumiem też, w jaki sposób demokracja miałaby gdziekolwiek i kiedykolwiek gwarantować, żebyśmy - cytuję - "nie zabijali się o władzę". To może zagwarantować tylko wysoka kultura polityczna, panująca w danym kraju, i sprzyjające okoliczności.
pl.wikipedia.org/wiki/Szwajcarska_wojna_domowa
Autor: Alderyk Olrzyk  Dodano: 31-01-2016
Brzostowski   3 na 3
Autor myli się. Demokracja jest bardzo dobrym systemem. Demokracja promuje ludzi inteligentnych, odważnych, sprytnych, lojalnych, a nie niemoralnych. Proszę zobaczyć jakich mieliśmy w Polsce premierów i prezydentów po 90 roku. Byli to ludzie nieomralni, głupi? No nie sądzę. Nie jest też prawdą iż w demokracji głos głupców liczy tak samo jak ludzi mądrych i jest równanie w dół. Ludzie mądrzejsi widzą więcej, mają też większą wiedzę jak manipulować innymi jesli trzeba. W demokracji głos oddany w wyborach liczy się tak samo głupca, jak i mądrego, ale głos mądrego w debacie publicznej ma szansę być donośniejszy. Mądry bowiem zawsze wie lepiej jak przemówić do głupca, niż głupiec do mądrego.
Autor: Brzostowski  Dodano: 31-01-2016
DEMONICON - @Brzostowski   1 na 1
"Demokracja jest bardzo dobrym systemem. Demokracja
promuje ludzi inteligentnych, odważnych, sprytnych, lojalnych, a nie
niemoralnych. Proszę zobaczyć jakich mieliśmy w Polsce premierów i
prezydentów po 90 roku. Byli to ludzie nieomralni, głupi? No nie sądzę.
Nie jest też prawdą iż w demokracji głos głupców liczy tak samo jak
ludzi mądrych i jest równanie w dół. Ludzie mądrzejsi widzą więcej, mają
też większą wiedzę jak manipulować innymi jesli trzeba. W demokracji
głos oddany w wyborach liczy się tak samo głupca, jak i mądrego, ale
głos mądrego w debacie publicznej ma szansę być donośniejszy. Mądry
bowiem zawsze wie lepiej jak przemówić do głupca, niż głupiec do
mądrego."

Teraz proszę to zestaw z niemiecką międzywojenną demokracją i Adolfem Hitlerem.

Poza tym uważam, że demokracja nie jest ani dobra, ani zła, tu wszystko zależy od biegu wydarzeń. Wszystko co ma iść prosto, czasami kręci się kwadratowo. W każdym systemie władze mają dobre intencje w oparciu o jakiś ideał dla ogółu, a także swoje gry dla jednostek szczególnych. Być idealistą, czy może optymalistą? To na prawdę nie jest takie proste jak się wydaje.

Pozdrawiam :)
Autor: DEMONICON  Dodano: 31-01-2016
Kronan - Co ma Hitler do demokracji?
W praktyce to Hitler doprowdził do zamachu parlamentarnego przy dużej pomocy kościoła katolickiego a zwłąszcza uwczesnego nuncujsza Pacelliego(późniejszy papież Pius XII) który spacyfikował niemiecką partię katolicką w niemieckim parlamencie(Papież Hitlera <a>John Cornwell</a>) .Fakt.Demokracja przegrała tam z kretesem i doszczętnie ale uległa tworom działajacymi metodami na poły MAFIJNYMI i same były rządzone w sposób  niemający nic wspólnego z zasadami demokratycznymi.Brawo!!.Właśnie udowodniłeś że bandyta wygra ze słabszym.Czy to w życiu czy w polityce.A teraz idź na całość i napisz jaki system w uwczesnych Niemczech sprawdziłby się w powstrzymaniu Hitelera w przejęciu władzy całkowitej biorąc pod uwagę uwczesny stan faktyczny jaki był w tym czasie w Niemczech.Zakładam oczywiście że stalinizm jako przeciwagę nazimu wykluczamy prawda :-)??
</span>
Autor: Kronan  Dodano: 01-02-2016
Jan Rylew   5 na 5
Wygląda na to, że autorowi pod wpływem myśli Platona marzą się rządy filozofów.
Wikipedia tak określa myśl Platona: "Państwem powinni rządzić najmądrzejsi, a więc filozofowie, ponieważ jedynie oni posiadają prawdziwą wiedzę."

Pominę tutaj podaną kwestię równości, bo to duży temat na inną dyskusję.
Problem (zło) leży nie w założeniu równości ludzi, tylko w niedoskonałości człowieka w ogóle, a w szczególności w braku instancji najwyższej, doskonałej. Taką instancję imituje lud, naród, społeczeństwo, większość wyborcza, ale w ograniczonym zakresie, wywołując zmiany, bez wiedzy co do dalszego rozwoju wydarzeń.
Ma to jeszcze dodatkowo znaczenie zabezpieczenia odpowiedzialności zbiorowej na wypadek błędu. Bo to lud właśnie będzie harował za miskę zupy dziennie w przypadku gdy przez niego wybrani "mądrzy ludzie" narobią głupot, które potem trudno odkręcić.

Dzisiejsze demokracje przedstawicielskie są dalekie od doskonałości i nie mogą być uważane za demokracje sensu stricto. Wydaje się więc, że demokracja to proces. Będzie ona tym lepsza im różnice pomiędzy ludźmi w zaspokajaniu potrzeb życiowych, wykształceniu, wychowaniu, moralności, będą się zmniejszać równając w górę. Może zwiększy się także trend wspólnotowy kosztem własnego JA.
Autor: Jan Rylew  Dodano: 01-02-2016
DEMONICON - @Kronan   1 na 1
Powtórzę."W każdym systemie władze mają dobre intencje w oparciu o jakiś ideał dla ogółu, a także swoje gry dla jednostek szczególnych." W demokracji można widocznie zachowywać się niedemokratycznie. Współczesna demokracja jest dość młoda, liczy sobie około stu lat, to nie jest wiele aby w pełni móc ocenić system w odniesieniu do jego wad i zalet.Czy w 1930 ktoś przewidywał taki obrót wydarzeń? A może nasze wnuki będą się dziwić jak to możliwe, że o rządzeniu przez kogoś decydują jego zdolności aktorskie i nienaganny wygląd?(Demokracja grecka to system ekspertów rządzenia i tam lud za wiele do powiedzenia nie miał.)Nawet nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak ta nasza demokracja będzie ewoluować.Nie udowodniłem, ze bandyta wygra ze słabszym, tylko pokazałem, że demokracja może się okazać niekoniecznie bardzo dobrym systemem. Może się tak ułożyć, że w demokracjach w przyszłości bandyci tacy przy władzy się nie pojawią, bez żadnych zmian założeń.W jakim celu dalej te nerwy?O historii decyduje przypadek, splot wydarzeń, cechy osobnicze, typ kultury narodu ... mnóstwo tego.Będąc wewnątrz danych wydarzeń widzi się rzeczywistość inaczej, niż będąc poza, bądź już po wydarzeniach. Co ma Stalin do Hitlera i tamtych wydarzeń w Niemczech? Tylko to, że historia się dzieje i jest oceniana.
Autor: DEMONICON  Dodano: 01-02-2016
oregani - Alderyk Olrzyk   2 na 2
Oczywiście, że demokracja nie gwarantuje, iż nie będziemy się zabijać, nic tego nie zagwarantuje i w tym właśnie rzecz, w realizmie. Jeśli zdajesz sobie sprawę z tego, że ludzie są różni, niektórzy bardzo źli a przy tym przebiegli, to nie tworzysz systemu, który ma ich wyeliminować, bo to nierealne, ale taki system, który będzie ograniczał szkody. Zmiana władzy nie będzie więc okupiona wielką bitwą czy seriami bitew, lecz co najwyżej pojedynczymi zbrodniami. Aby zdobyć wymarzoną posadę możesz zamordować szefa, rzecz w tym, aby taka osoba nie zdobyła dużej władzy. I to demokracja gwarantuje, dopóki trwa źli ludzie walczą o władzę i zdobywają ją, pewnie niektórzy poprzez zbrodnie, ale ich szkodliwa działalność jest silnie ograniczona za sprawą demokratycznych uwarunkowań. Nawet zdobycie najwyższej władzy premiera czy prezydenta ogranicza zbrodniczą samowolę.

Będzie Ci bardzo ciężko znaleźć demokratyczny kraj, który znalazł się w stanie wojny domowej, i znajdziesz wiele niedemokratycznych, gdzie wojną lub czystkami rozwiązuje się spory. Nietrudno też zauważyć, że kraje demokratyczne zdecydowanie rzadziej znajdują się w konfliktach pomiędzy sobą.
Autor: oregani  Dodano: 01-02-2016
Poltiser - Brzytwa   3 na 3
Narzędzia nie rozwiązują problemów - są instrumentalne w rękach zdolnych ludzi w tworzeniu nowych wartości i pięknych rzeczy. Niszczenie narzędzi - bo jakiś szaleniec może użyć ich do popełnienia zbrodni, jest dętą głupotą i naiwnym "odwracaniem biegu Wisły kijem!"

Demokracja w Danii działa bez większych kłopotów - bo większość Duńczyków od czasów Andersena - chce żeby działała... i wie jak to robić.

Ucząc dzieci w szkołach samorządów - dając im swobodę wyboru i pomagając osiągać ambitne cele, wychowamy idealnych demokratów. Odbierając im swobodę wyboru i karząc za "samowolę" - utrwalimy mentalność "homo sowieticus" na wieki wieków amen...

Brzytwa w ręku małpy działa bardzo skutecznie - trzeba sprzątać długo i dokładnie!
Autor: Poltiser  Dodano: 01-02-2016
Czesław Szymoniak - Popieram
w 100% pogląd autora
"...nie posiada ona (demokracja) w sobie
jakichkolwiek mechanizmów, które gwarantowałyby, że do władzy nie dojdą
ludzie niezdolni do jej sprawowania, nieodpowiedzialni, niekompetentni
czy wręcz podli i wyrachowani. Co więcej, takich właśnie ludzi ona
promuje — o ile tylko posiadają zdolność (i techniczne możliwości)
panowania nad nieskomplikowanymi emocjami tłumu i emocji tych
wykorzystywania do własnych, egoistycznych i niskich, celów. Albowiem
moralnie upośledzony i intelektualnie nie dość rozwinięty tłum, takich
właśnie, podobnych sobie, łotrów i demagogów jest skłonny popierać — sam
bowiem myśli brzuchem i nie jest w stanie wyjść poza własne, małe
interesy i ambicje."

Otóż to. Mamy przykład na żywo - z polską "prawicą"  u władzy.

Jednak system demokratyczny o ile nie zostanie zdemontowany przez demokratycznie wybraną władze o zapędach autorytarnych, daje  szansę naprawy panstwa, usunięcia skutków złych rządów w kolejnej kadencji.
Jest obawa, że ten demontaż jest zamiarem rządzących w Polsce i ma on miejsce...nie mam co do tego wątpliwosci.
Nie powinniśmy się godzic na to i lepiej jest dmuchac na zimne  niż ryzykować skutki, ktore  mogą być kosztowne, trudne do odwrócenia.
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 02-02-2016
KRAZ
►"nie posiada ona w sobie jakichkolwiek mechanizmów, które gwarantowałyby, że do władzy nie dojdą ludzie niezdolni, nieodpowiedzialni, niekompetentni czy wręcz podli i wyrachowani"
▬A jaki ustrój je posiada?
►"moralnie upośledzony i intelektualnie nie dość rozwinięty tłum, takich właśnie, podobnych sobie, łotrów i demagogów jest skłonny popierać (...) Jako że typy intelektualnie słabe, stanowią większość, to „pod nie" właśnie ustawione zostają oświata, kultura, o świecie mediów nawet już nie wspominając."
▬Demokracja (i nie tylko) zdegenerowała się właśnie z powodu czynnika ludzkiego. Pokolenie wyrosłe w Europie po wojnie, żyło w tym systemie od dzieciństwa i skoro system w miarę sprawnie działał, nie przywiązywało należytej uwagi do zachodzących, negatywnych zmian. Skoro demokracja jest już wywalczona, a krew przelewali rodzice i dziadowie, więc już sami jej nie doceniamy. Politycy którym nie patrzy się na ręce, pozwalają sobie na coraz więcej, a spuszczona ze smyczy w latach 80. elita finansowa ma już taką siłę, że jest w stanie skorumpować każdego. Tym przenikliwiej trzeba teraz przyglądać się politykom i przejmować kolejne ich uprawnienia, dążąc do pogłębienia demokracji i punktując monarchistów wieszczących upadek "rządów motłochu".
Autor: KRAZ  Dodano: 02-02-2016
DyktaFon - Jedno pytanie   1 na 1
Mam jedno pytanie (no dwa ;) ) do czytelników racjonalisty.pl. Czy ktoś z Was kiedyś pracował? Gdziekolwiek. I czy jest do wyobrażenia, że w tej firmie zbierają się wszyscy pracownicy i wybierają dyrektora spośród siebie? Oczywiście po krótkiej kampanii wyborczej. Wybrana zostaje pani Zosia, bo ona jest powszechnie lubiana w firmie. Do tej pory prowadziła szatnię, ale od następnego miesiąca będzie dyrektorem naczelnym...

Tak mniej więcej wygląda zarządzanie państwem demokratycznym... I aż dziw bierze, że nie bankrutują one masowo. Jest to prawdopodobnie związane z tym, że państwo "może wszystko", np. zarządzić, że od jutra zabieramy wszystkie oszczędności obywateli (no niech będzie: 90% ich oszczędności). I niech ktoś spróbuje podskoczyć!

To w skrócie oczywiście nazywa się wolnością...
Autor: DyktaFon  Dodano: 02-02-2016
DEMONICON - Demokracja
@KRAZ: "Demokracja (i nie tylko) zdegenerowała się właśnie z powodu czynnika ludzkiego."

Każdy system się degeneruje z powodu czynnika ludzkiego. Ewentualnie można dołożyć czynnik środowiskowy np. epidemia.

@DyktaFon: "To w skrócie oczywiście nazywa się wolnością..."

W rzeczy samej ...

Pozdrawiam :)
Autor: DEMONICON  Dodano: 02-02-2016
DEMONICON - @Czesław Szymoniak
"Jest obawa, że ten demontaż jest zamiarem rządzących w Polsce i ma on miejsce...nie mam co do tego wątpliwosci. "

Jest obawa, że jest zamiar demontażu? Czy może jednak ten demontaż ma miejsce niewątpliwie?

Tylko z drugiej strony, która to władza w Polsce "demontażu" nie dokonywała? Wszystkie? Niektóre? Czy może żadna?

"Nie powinniśmy się godzic na to i lepiej jest dmuchac na zimne  niż
ryzykować skutki, ktore  mogą być kosztowne, trudne do odwrócenia."

W jaki sposób dmuchać na zimne? Jakie to kosztowne i trudne do odwrócenia skutki mogą być?

W tym kraju ludzie na wiele się godzą ... np. na zapieprzanie, a nie strajkowanie.

Pozdrawiam :)
Autor: DEMONICON  Dodano: 02-02-2016
Gorlique   1 na 1
1. Istnieje potężna różnica pomiędzy równością rozumianą jako "równie piękni", "równie mądrzy", "równie pracowici", a równością wobec prawa.

2. Argument o tym, że ludzi "małych" jest więcej i mogą swoją liczbą przegłosować tych inteligentnych, też nie do końca jest prawdą. Ja, nie umniejszając członkom mojej rodziny, odkąd pamiętam miałem do dyspozycji co najmniej 3 głosy (2 zanim sam osiągnąłem 18 rok życia). Nie wspominając już o znajomych, których być może również udało mi się przekonać do mojego zdania. Mechanizm "patologicznej" równości wobec prawa jest równoważony właśnie możliwością wpływania na działania innych osób. A ta, jest raczej narzędziem tych "mądrzejszych", "bardziej inteligentnych".
Autor: Gorlique  Dodano: 03-02-2016
Marcin Ruthemann - @DyktaFon
Słabe porównanie. Znasz demokrację, gdzie władzę sprawuje JEDNA osoba?
Poza panią Zosią zostaje wybrana pani Krysia z księgowości, bo umie liczyć, pan Marek, bo dobrze dogaduje się z partnerami biznesowymi i pan Bogdan, bo umie wszystko ogarnąć na czas w swoim pojemnym terminarzyku.
Autor: Marcin Ruthemann  Dodano: 03-02-2016
Czesław Szymoniak - @Demonicon
Moim zdaniem ten demontaż ma miejsce.

"W jaki sposób dmuchać na zimne?"

Obserwować działania rzadzących i protestować gdy dzieje sie cos złego.


"Jakie to kosztowne i trudne do odwrócenia skutki mogą być?"
-TK który został sparalizowany. Co dalej z nim?
-Czystka w mediach publicznych. Wymiana dziennikarzy na swoich?
-Obsadzanie stanowisk urzędniczych partyjniakami.
-Obsadzanie synekur w spółkach skarbu państwa swoimi  ludźmi.
-Budzet, który moze zostać zostać zadłużony i w końcu zrujnowany próbami finansowania nierealnych obiecanek wyborczych.
- ręczne sterowanie prokuraturą przez ministra   i to w dodatku posadzenie Ziobry na tym stanowisku człowieka, ktory źle się zapisał swoimi działaniami w przeszlosci.
- nie wiadomo co ma w zamysłach szef partii rzadzacej, jego wypowiedzi sa chwilami odjechane od realu chocby te o "drugim sorcie" o "komunistach" o "zomo" o "stalinowskich" dzialaniach opozycji? Zasada dziel i rządź. Szczucie na przeciwnikow politycznych. Czy on nie zmierza do zaprowadzenia jakieś formy autorytaryzmu pod rzadami swojej partii? Do umocowania swojej władzy na wiele kadencji tak jak na Bialorusi albo w Rosji?
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 03-02-2016
DEMONICON - @Czesław Szymoniak
"Moim zdaniem ten demontaż ma miejsce"

Tylko ten demontaż ma miejsce od 1990 roku w oparciu na różnych wariacjach formuł. Nie sądzę abyśmy mieli mniej szaloną formę od wcześniejszych. Ba, czy demontaż nie trwa od 1939 roku? Ja wychodzę z założenia, władza się zmieniła, rządzi ze 100 dni, więc po co się denerwować, jeść kiełbasę i obserwować. Czy demokracja jest w Polsce bardziej zagrożona jak w Niemczech? Czy jesteśmy mniej wolni od Niemców? Jak wyglądają główne media niemieckie? 

wiadomosci.wp.p(*)1,wiadomosc.html?ticaid=1166ad

I nie to że jestem zwolennikiem PISu. :)

Pozdrawiam :)
Autor: DEMONICON  Dodano: 03-02-2016
DEMONICON - @Czesław Szymoniak
"-TK który został sparalizowany. Co dalej z nim?"
Są demokracje bez TK.
"-Czystka w mediach publicznych. Wymiana dziennikarzy na swoich?"
Za poprzednich rządów było tak samo.
"-Obsadzanie stanowisk urzędniczych partyjniakami.""-Obsadzanie synekur w spółkach skarbu państwa swoimi  ludźmi."
Stara historia zlepiona z zmianą władzy.
"-Budzet, który moze zostać zostać zadłużony i w końcu zrujnowany próbami finansowania nierealnych obiecanek wyborczych."
Jakoś ten budżet od paru latkręci się nagranicy, amoże i jużjest poza.Eh kreatywna księgowość ...
"ręczne sterowanie prokuraturą przez ministra   i to w dodatku
posadzenie Ziobry na tym stanowisku człowieka, ktory źle się zapisał
swoimi działaniami w przeszlosci."
Ciężko tam znaleźć kryształowe postaci. Może i bardziej skuteczne od sterowania tajnymi telefonami.
"- nie wiadomo co ma w zamysłach szef partii rzadzacej, jego wypowiedzi
sa chwilami odjechane od realu chocby te o "drugim sorcie" o
"komunistach" o "zomo" o "stalinowskich" dzialaniach opozycji?"
Wiele wyrwanego z kontekstu i nakręconego przez media. Propaganda działa w obie strony. W ogóle to mamy do czynienia z zabawą w propagandy.
Co do dalszej części tekstu wszystkim przy władzy dziś można to przypisać.
Pozdrawiam :)
Autor: DEMONICON  Dodano: 03-02-2016
Czesław Szymoniak - Demonikon   1 na 1
"Są demokracje bez TK."
Co to za argument? Wtedy tam są odpowiednie organy pod inną nazwą odpowiednio umocowane,  ktore pelnia tę rolę kontrolną w ramach władzy sądowniczej. 

"Za poprzednich rządów było tak samo."
Nieprawda. A przynajmniej nie  w tak arogancki sposób. Nie na taką skalę


"Jakoś ten budżet od paru latkręci się nagranicy,  ..."
"Ciężko tam znaleźć kryształowe postaci."


"Jakoś",  "ciężko znaleść kryształowe postaci", "zabawa w propagany". Rozmydla pan  kwestie - ktoś pluje w oczy a my mówimy deszcz pada? .. Z takimi stwierdzeniami nie sposób polemizować
Pozdrawiam :) :) :)
Bez odbioru
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 03-02-2016
Konrad z Woli
Ja po 30 latach delektowania się demokracją wolałbym żyć w państwie autorytarnym, nie bawić się w wybory personalne, które dotyczą jedynie niektórych ważnych stanowisk i nie troszczyć się o podział władz, które w moim kraju wszystkie mi już zdążyły zaszkodzić. Wolałbym żyć w kraju, gdzie podstawą sprawiedliwości jest zdrowy rozsądek oraz praktyka życiowa i gdzie prawo opiera się głównie na nich. Gdzie ludzi nie koniecznie są miliony ale wszyscy są wolni od patologii na tle prawnym i gospodarczym. Gdzie każdy pełnoletni obywatel ma zagwarantowany równy udział w majątku narodowym (publicznym), toteż równe szanse. Pewnie, że tylko umownie, bo nikt nie doda mi inteligencji itp. Ale ze strony państwa - ja też miałbym dane konkretno-materialne szanse na realizację siebie w wymiarze gospodarczym lub organizacyjnym, co wzbogaciłoby innych. Demokracja w naszym wydaniu tego mi nie dała i dobrze wiem, że już nie da. Miłego :-)
Autor: Konrad z Woli  Dodano: 16-02-2016

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365