Wspaniały , mądry , przemyślany artykuł.
Dziękuję.

Jeśli pominiemy drobnych kacyków z ich drobnymi zwycięstwami, to głównym zwycięzcą był w naszym rejonie kościół rzymsko-katolicki. I to jego skryby pisały historię. I nie zanosi się na to, żebyśmy mogli poznać historię początków polskiej państwowości, jak ją mogli postrzegać nasi sąsiedzi. Oni zresztą też byli pod watykańskim butem.
Proces podboju ziem polskich przez imperium watykańskie trwał wiekami, więc ustalanie jakiejś konkretnej daty nie ma wiekszego sensu. A już świętowanie tego świadczy tylko o niewolniczej mentalności świętującego.
opolczykpl.word(*)odliwe-antypolskie-koltunstwo/
P.S. Dzięki p. Mariuszu za opracowanie, jakiego na pewno nie znajdziemy w mediach przez PiS kontrolowanych.

Zgadzam sie z pogladem, ze Polska jest waznym wspoltworca Europy. Artykul dojrzaly, przemyslany w kazdym aspekcie, latwy i lekki do czytania. Mniej wiecej tygo typu wiedze o historii Polski, z akcentem polozonym na dynastie Jagiellonow zdobylam podczas studiow w Szwecji.
Pozdrawiam

Lewicowy papież?Buhahahaha:)
Cedynia nie była konfliktem polsko- niemieckim tylko z margrabim Hodonem, który nie podlegał wtedy pod Niemcy, a miejsce tej bitwy nie jest znane do teraz.

Panie Mariuszu, jest Pan wielki (w moich oczach)i. Dobry artykuł. Nie będę w szczegółach rozpisywał się, bo i miejsca nie ma tyle przyzwolonego aż tyle. Smutne refleksje mnie tylko się nasuwają, patrząc na działania polskich, ślepych,  rządów współcześnie.  Podobno przeważnie w rządach byli historycy, nawet do prezydentury dochodziwszy w dociekaniach. Strategiczne dla państwa istotne sprawy, stanowiące podstawę i zauważalnej siły obecności w Europie zostały zdeptane przez rządzenie bezmyślne i nijakie/byle jakie, uległe. Zgadzam się z Panem bezdyskusyjnie. Polska była zawsze z racji położenia geograficznego zawsze "tą drzazgą" w oku naszych sąsiadów i winna być naprawdę (a nie propagandowo) państwem zawsze zagrożonym i przez to militarnie silnym, a tym samym ustawionym na obronę własnymi siłami! A dalej? Przemysł dający temu podstawę jak widać w tym drugim filmiku. Działa się w Polsce odwrotnie! To kto nami, którym ufaliśmy, rządzi? Dyletanci intelektualni, historycy?! Dlatego i wyszehradzkie porozumienie Kopaczowa złamała. Powiem krótko. Gnój polityczny robią politycy, którzy nie powinni być wyżej jak kierownikami obory. Tam bydlęta nie pyskują.

Panie Mariuszu, jest Pan wielki (w moich oczach)i. Dobry artykuł. Nie będę w szczegółach rozpisywał się, bo i miejsca nie ma tyle przyzwolonego aż tyle. Smutne refleksje mnie tylko się nasuwają, patrząc na działania polskich, ślepych,  rządów współcześnie.  Podobno przeważnie w rządach byli historycy, nawet do prezydentury dochodziwszy w dociekaniach. Strategiczne dla państwa istotne sprawy, stanowiące podstawę i zauważalnej siły obecności w Europie zostały zdeptane przez rządzenie bezmyślne i nijakie/byle jakie, uległe. Zgadzam się z Panem bezdyskusyjnie. Polska była zawsze z racji położenia geograficznego, "tą drzazgą" w oku naszych sąsiadów i winna być naprawdę (a nie propagandowo) państwem zawsze zagrożonym i przez to militarnie silnym, a tym samym ustawionym na obronę własnymi siłami! A dalej? Przemysł dający temu podstawę jak widać w tym drugim filmiku propagandowym z resztą. Działa się w Polsce odwrotnie! To kto nami, którym ufaliśmy, rządzi? Dyletanci intelektualni, historycy?! Dlatego i wyszehradzkie porozumienie Kopaczowa złamała. Powiem krótko. Gnój polityczny robią politycy, którzy nie powinni być wyżej jak kierownikami obory. Tam bydlęta nie pyskują i można szaleć do woli.

Podobno tak naprawdę to nie ma już państwa polskiego - tylko ch..., d... i kamieni kupa...

Bardzo przepraszam za podwójne wejście na komentarzu. Mój komp. złapał jakiś skrypt spowalniający i to jest właśnie tego efektem.  Po naciśnięciu klawisza "Dodaj", bardzo długo komp "myślał" a ja myślałem, że nie chce z jakichś sobie powodów wgrać mojej wypowiedzi. Nacisnąłem więc powtórnie. No i stało się! Proszę o wybaczenie.

Zgrzeszyłeś, lecz Ci wybaczam.

Jestem szczęśliw wielce jestem i kontent co by z ludzkich ułomności  nie robić dramatu wywołującego wojny. Ale tak naprawdę, grzechu nie zrobiłem. Zapaliłem tylko się głupotą i nieuwagą. Za to pali się na stosie też???

Za to na stosie się nie pali, chyba że jesteś rudy:)

Mozna psioczyc na komune ale na swoj sposob uczyli patriotyzmu i dumy z ojczyzny.