Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… gorky105 - Bezpieczeństwo 1 na 1 Generalnie zgoda, co do większości kwestii poruszonych w artykule. Nie zgadzam się jedynie z tezą o braku zagrożenia militarnego ze wschodu. To prawda, obecnie takiego zagrożenia nie ma, ale sytuacja za dekadę, dwie , może być zgoła odmienna. Po pierwsze, Trump, czyli obecnie najbardziej prawdopodobny przyszły prezydent USA, opowiada się za polityką ugłaskiwania Rosji, aby pozyskać ją do obozu antychińskiego, gdyż Chiny coraz mniej ukrywają swoje ambicje bycia największym światowym mocarstwem. Polska, która wykonuje ostatnimi laty zwrot w kierunku chińskim, umiejscawia się w przeciwnym do USA obozie. Po drugie, Rosja zbroi się i modernizuje swoje siły w bardzo ambitnym planie. Wątpię aby czyniła to tylko w ramach ,,straszaka" na sąsiadów, co pokazuje chociażby kryzys ukraiński. Po trzecie, NATO obecnie jest papierowym sojuszem, nie wiadomo czy w ciągu kilkunastu lat kompletnie się nie rozleci. Podobnie sprawa wygląda z UE. Dlatego Polska musi koniecznie rozbudować tak swoje siły militarne, aby nikomu nie opłacało się nas zaatakować (poprzez prosty rachunek strat, do korzyści), gdyż sytuacja w następnych dekadach może być znacznie mniej stabilna, niż ta do której się przyzwyczailiśmy.
Reklama
Mariusz Agnosiewicz - odp 5 na 5 Nieprecyzyjnie się tam wyraziłem. Napisałem, że w przeciwieństwie do międzywojnia nie ma dziś zagrożenia militarnego ze wschodu i zachodu - czyli z obu stron. Z samego wschodu oczywiście istnieje, lecz też nie tak wielkie jak przed wojną od strony Niemiec. Rosja wprawdzie modernizuje wojsko, co nie jest dobrym prognostykiem, lecz jednocześnie tnie tegoroczne wydatki militarne o 10% z powodu kryzysu ekonomicznego:
www.defence24.p(*)gram-modernizacji-kontynuowany Dziś grożą nam głównie wojny mało widoczne, czyli hybrydowe.
Arminius - rozbudowywać z rozsądkiem 2 na 4 "Dlatego Polska musi koniecznie rozbudować tak swoje siły militarne, aby nikomu nie opłacało się nas zaatakować (poprzez prosty rachunek strat, do korzyści), gdyż sytuacja w następnych dekadach może być znacznie mniej stabilna, niż ta do której się przyzwyczailiśmy". Przy czym nie należy popadać w przesadę - bo nie starczy pieniędzy na wszystko, zwłasczza teraz z rozbudowanym programem socjalnym nowego rzadu. W rozbudowaywaniu sił zrbojnych należy przyjąć zasadę złotego środka. Bo zbudowanie armii która byłaby się w stanie zmierzyć czy to z Rosją czy z Niemcami jest utopią. II RP przeznaczała 40 % budżetu na armię - z takim rezultatem, iż w 1939 r. w dniu 17 września - gdy Sowiety wkraczały - wojna była już z Niemcami przegrana. To powinna być lekcja dobrze przerobiona. Polska powinna mieć armię której opór - do pokonania przez jednego z dwóch wielkich sąsiadów Polski - byłby jednak dla niego summa summarum nieopłacalny. Oraz powinna być w sojuszy z jednym wielkim sąsiadem przeciwko drugiemu. W chwili obecnej taki układ istnieje i tylko należy go podtrzymywać i umacniać, a nie podminowywać.
gorky105 - Odpowiedź 1 na 1 @Mariusz Agnosiewicz Oczywiście, rozbrojona Bundeswehra nie stanowi dla Polski zagrożenia w przypadku rozpadu NATO, więc zagrożenia z dwóch stron nie ma. Poza tym, jak sam napisałeś, Europa prawdopodobnie będzie w następnych latach borykać się z rosnącymi tarciami etnicznymi. Rosja chwilowo tnie wydatki na ramię, jednakże nie zmienia to faktu, że i tak mają bardzo rozbuchany program modernizacyjny. A wojny hybrydowe grożą nam na tą chwilę, jednakże z powodu słabnącej pozycji USA, powolnemu rozkładowi NATO, umacnianie się pozycji Chin, oraz wzrost radykalizmu islamskiego, za kilkanaście lat może dojść do otwartych konfliktów zbrojnych.
Celecrin - Mariusz Agnosiewicz 2 na 8 Porzuć Mariuszu mrzonki o "jagielońskiej" Rzeczpospolitej bo szkodzisz swojemu wizerunkowi. To było państwo feudalne, dziś mamy państwa narodowe o różnych interesach. Nie ma z kim zawrzeć sojuszu na tyle potężnego, by liczyły się z nim Niemcy czy Rosja. Niemcy mają prawie 10-krotnie większą gospodarkę niż my, połączone gospodarki Polski , Węgier, Rumunii, Ukrainy, Słowacji i Czech to nadal 1/5 gospodarki Niemiec. W przypadku jakiejkolwiek próby zbudowania sojuszu przeciw Niemcom, zawrą oni sojusz z Rosją:) Niestety taka jest prawda. Rosja z Niemcami to już proporcje rzędu 1/15 i 1/7. W naszej grupie zainteresowań nie ująłem ani Litwy, ani innych krajów z tej grupy. Litwa nas nienawidzi. Zresztą nie wiem czemu mamy patrzeć na Węgry i Rumunię? Siła RON opierała się na Ukrainie i Białorusi, nigdy nie mieliśmy większego wpływu na Węgry i Siedmiogród. Nie mieliśmy od nich pomocy militarnej , za to oni pomogli nam się przewrócić;)
Sceptycki - 52. USA -2 na 2 Proponuję, mając na względzie nastroje w Europie związane z Polską, stać się wreszcie formalnie pełnoprawnym 52. stanem USA zamiast być tylko - od lat - amerykańskim terytorium zależnym ;)
gorky105 - Odpowiedź 1 na 1 @Armiinus Oczywiście, że nie będziemy się mogli równać z Rosją. Przeczytaj uważnie co napisałem. Chodzi mi o tak silną armię, aby Rosji nie opłacało się nas atakować, bo pomimo pokonania nas, ponieśliby tak znaczące straty w sprzęcie i ludziach, że zajęcie naszego kraju nie byłoby opłacalne. Nie rozważam tu mało prawdopodobnego scenariusza wojny Rosji z UE.Oraz powinna być w sojuszy z jednym wielkim sąsiadem przeciwko drugiemu. W chwili obecnej taki układ istnieje i tylko należy go podtrzymywać i umacniać, a nie podminowywać Niestety, ostatnimi laty, daje się zaobserwować słabnącą pozycję sojuszu NATO, który nawet nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa swojej wschodniej flance. Jedność państw NATO również pozostaje obecnie jedynie zapisem na papierze.
Celecrin - Cz 2 2 na 2 Rosja w przypadku wojny z Polską ma pod każdym względem przewagę. Szach mat to ich systemy rakietowe, przed którymi nie mamy obrony. Nasze samoloty nie są w stanie zagrozić nawet sąsiedniemu obwodowi. Potrzebujemy systemu "Homar" to jest rakietom ziemia-ziemia do 300km, "Wisła" i to jest obronie przeciwlotniczej i rakietowej na średnim zasięgu, "Narew" na bliskim, potrzebujemy rakiet JAASM na zasięg 300 i 1000km, śmigłowców uderzeniowych, okrętów z rakietami średniego zasięgu. Nie mamy nic. Dosłownie nic. Chcesz iść i zawierać sojusze nie mając cienia szansy na obronę swojego terytorium?
gorky105 - Clecrin 1 na 5 @CelecrinNiemcy mają prawie 10-krotnie większą gospodarkę niż my, połączone gospodarki Polski , Węgier, Rumunii, Ukrainy, Słowacji i Czech to nadal 1/5 gospodarki Niemiec. A cóż to za brednie? Wg Banku Światowego Niemiecka gospodarka (wyrażona w milionach USD) w 2015 roku przedstawiała wartość 3 357 614, natomiast Polska (również wyrażona w milionach USD) 474 893. Oznacza to siedmiokrotną przewagę niemieckiej gospodarki nad Polską, a nie wydumaną 10-krotną (!). Owszem, cały czas jest to przygniatająca przewaga, ale nie aż tak ogromna, jak twierdzisz. Natomiast połączone gospodarki V4 (nie licząc nawet innych krajów bloku wschodniego) to już 864 016 mln dolarów, a więc już trochę więcej niż 1/4 tego co Niemcy. Zadziwiające jak łatwo można operować wydumanymi liczbami.
oregani 6 na 8 Niemcy niczego nie rozmontowują. Przez 70 lat prowadzili politykę gospodarczą opartą w dużej mierze na emigrantach, która znakomicie się sprawdzała. Merkel w tym względzie nie jest innowatorką i nie robi czegoś, czego nie robili jej poprzednicy, po prostu kontynuuję starą, dobrą, bo sprawdzoną przez dziesięciolecia politykę. I wątpię, aby miało to ulec zmianie dopóki ich gospodarka będzie w dobrej kondycji. Z pewnością istnieje jakaś granica, moment krytyczny, kiedy pewne rzeczy trzeba ograniczyć, jednak zwrot nastąpi dopiero na po wyraźnych, negatywnych sygnałach ekonomicznych. Polska na przykład jest w innej sytuacji, nie odczuwamy wpływy emigrantów na lepszą sytuację ekonomiczną, nie widzimy w nich pożytku, dla nas istnieje praktycznie jedynie zagrożenie terroryzmem. Kraje starej unii to w większości wielokulturowe społeczności, podobnie jak USA i dobrze na tym wychodzą, w przeciwieństwie do krajów wschodnich, w większości jedno kulturowych, niezdolnych na szersze otworzenie się. Rzeczywiście powoli tworzy się podział, ale argumenty nie są po naszej stronie.
Brzostowski 2 na 4 Zauważcie, że ten zwrot ku prawicy może być w Europie Zachodniej, o wiele mocniejszy niż u nas. Społeczeństwa zobaczą, jaką lewicową papkę im wciskano i wybuchną z większą siłą niż u nas. PiS to tak naprawdę pikuś w porównaniu z Le Pen we Francji lub Alternatywą dla Niemiec. Dojdzie do sojuszu Paryż-Berlin-Moskwa i wydupczą nas jak będą chcieli. Co zrobią USA? Dla USA jednym ze scenariuszy będzie wtedy Europ-Środk jako silny Partner lub wojna NATO z Rosją (taka pomiędzy Tallinem i Lublinem), co uniemożliwi ten sojusz. USA widzą to zagrożenie, dlatego prą do TTIP. Polska może na tym skorzystać, pozostać lojalna wobec USA, budować regionalne sojusze i współpracę i romansować z Chinami (obecność chińska w Polsce, w przypadku bliskiej współpracy Paryż-Berlin-Moskwa, może być USA na rękę). A co do zagrożeń militarnych: dziś Polsce nic nie zagraża, gdyby Rosja zaatakowała Polskę, nawet bez pomocy NATO, to będzie koniec Rosji, ruscy nie wytrzymają.
Grancy - Polecam http://foxmulder2.blogspot.com/2016/04/erdogan-czyli-wtajemniczony.html
Autor:
Grancy Dodano:
26-04-2016 skorpion13 -1 na 1 @Gorky105! Czy ty widzisz jakie duby smalone wypisujesz? Niby w co mamy się uzbroić??? W Amerykańskie latadła w rodzaju F-16 czy pociski JASSM, które byle USA-ński sierżant jednym przyciskiem posadzi ponownie na ziemi? Czy może wycofane z linii zdezelowane Niemieckie czołgi, do których nie ma już amunicji? (ten model nabojów został wycofany z produkcji jakiś czas temu). Aby stworzyć coś o czym pisałeś Polska musiałaby posiadać zakłady zbrojeniowe, produkować to uzbrojenie na licencji, mieć do niego kody źródłowe pozwalające na integracje systemów z własnymi produktami, tworzenie dodatkowych sprzężonych elementów systemu pola walki. Dzisiejsza armia to coś więcej niż radiostacja na kompanię + wiadro patronów i granatów na żołnierza...
Argo44 - Mariusz Agnosiewicz Autor:
Argo44 Dodano:
27-04-2016 all.mighty - Spiski, wszędzie spiski... 6 na 6 Neokolonialna polityka nie traktowała kwestii obyczajowych czy światopoglądowych jako celów samych w sobie, lecz jako instrumenty podziałów oraz odwracania uwagi od spraw zasadniczych. Tak samo w osiemnastym wieku carycy Katarzynie i królowi Fryderykowi, którzy podnosili kwestię tolerancji w Polsce, bynajmniej nie zależało na tym, by Polska stała się tolerancyjna, lecz by stała się destruktywnie nietolerancyjna, dając tym samym powód do ingerencji zewnętrznych. Dzisiejszym szermierzom tolerancjonizmu jako polityki neokolonialnej też bynajmniej nie zależy na Polsce umiarkowanej i tolerancyjnej, lecz porywczej, rasistowskiej i fanatycznej. Im więcej ekscesów tym lepiej. @Mariusz Agnosiewicz: Sugerujesz celowe działanie, mające generować podziały? Nie mogą to być po prostu naturalne zjawiska, jak schlebianie mediów niskim gustom w pogoni za zyskiem? Takie zjawisko występuje też np. w Stanach, które krajem skolonizowanym raczej nie są. Moda na kwestie obyczajowe w mediach wg mnie wynika z komercjalizacji, a w konsekwencji tabloidyzacji mediów. Nie trzeba doszukiwać się tu "polityki", co sugeruje celowe działanie.
Rafał Poniecki - Historię pisze historyk... 5 na 5 ... a tworzą ją politycy. Historyk dopatruje się w teraźniejczości podobieństw do tego, czego nauczył się z książek o przeszłości, więc wydaje mu się, że coś się powtarza. A to wynika tylko z tego, że ludzie są ciągle ludźmi, więc generalnie ich zachowania są takie same, jak były przed wiekami. Ot, zmienia się np. technika zabijania. A politycy jacy są, każdy widzi. Są tu i teraz i albo chcą rządzić, albo nachapać się, albo jedno i drugie. A już na pewno nie zamierzają pobierać nauk u historyków.
Lucyan - Matrix 1 na 1 Zyjecie w katolandzkim-matrixie, karmionym przez sluzby specjalne z lewa i prawa. W tym wszystkim chodzi o to abyscie wydawali 40-50 mld rocznie na zakup militarnego zlomu. A Polacy (?) chetnie te 50 mld placa, bo w ten sposob utrzymuja panstwo na bliskim wschodzie. Polska to strefa atomowa, dla wschodu i zachodu. Zadnej walki tu nie bedzie. Dzis walke sie prowadzi ekonomicznie, lepiej zatrudnic Polakow do pracy, i niech pracuja na inne narody. I sami sie pilnuja. Bzdury i mrzonki niesamowite.
Autor:
Lucyan Dodano:
29-04-2016 Klopton - @Lucyan 2 na 2 Pełna zgoda. Ludziom już całkiem poodbierało rozum, że nie potrafią analizować na chłodno bez emocji? Wojny w każdej epoce prowadzi się inaczej, dziś głównie ekonomicznie, tymczasem większość żyje paranoją III wojny światowej militarnej, przecież każdy wie że w takim konflikcie wygranych nie będzie. Lobby zbrojeniowe wyczuło pieniądz, od Syrii i po Majdanie na Ukrainie wyczuli, że ludzie łykają przynętę, więc nakręcają paranoje. Lobby zbrojeniowe naturalnie rządzi w strukturach obronnych państw jak i w NATO, to nie problem się poumawiać na prowokacje z łamaniem stref powietrznych, czy na niby poprzesuwać dywizje aby tworzyć atmosferę napięcia. Oni się śmieją przy szampanie, polaczki tumany będą tyrać i zadłużać się jeszcze bardziej na bezużyteczne zbrojenia. Jak tu takich ludzi szanować?
Klopton - Dodatkowo... 1 na 1 Na tej atmosferze napięcia zyskują wszyscy u władzy. Małe i nieliczące się twory państwowe szukają sojuszników, więc stają się bardziej uległe, ludzie zrzekają się wolności, pozawalają władzy na większe ingerencje i do tego ich uwaga jest odciągana od spraw istotnych, ekonomicznych, głównie problemu długu i bezprawia elit. Mocarstwa za to mają wygodne karty przetargowe, posiadając w kieszeniach uległe państewka mogą się nimi targować wzajemnie bez wciągania w to swoich obywateli i gospodarek. Takich otumanionych społeczeństw jak min. Polacy to przecież nie ma nawet w scenariuszach do gier video, każdy by wiedział że byłoby za łatwo aby mieć przyjemność z gry. Z tego właśnie względu istniejemy tylko teoretycznie i to jest fakt który trzeba wreszcie zaakceptować (przykładem jest tu zachowawcza postawa społ. zach. względem emigrantów - mając zagrożenie u siebie są bardziej opanowani niż polactwo, które zagrożenie tylko widzi przez ekran).
ederlezi 1 na 3 Polska istnieje tylko dlatego, że Niemcy i Rosja mają nas centralnie gdzieś w ciemnej d... Nic dla nich nie znaczymy.I niech tak zostanie.Jak powiedział mi znajomy Rosjanin "Możemy was zniszczyć w 1 dzień, ale nam się nie chce." Wot i tyle w temacie.
Tomasz Badura 2 na 2 Faktem jest, że Polska ciągle nie jest ani strategicznym ani nawet ważnym partnerem dla żadnej z ekonomicznych czy militarnych potęg. Przez najbliższe lata polski rząd powinien dążyć do wypracowania wspólnych interesów dla V4 oraz umiejętnie balansować pomiędzy Niemcami a Rosja wiedząc kiedy należy ustapić a kiedy stawiać na swoim. Warto również wziąć pod uwagę Chiny, które prędzej czy później zaczną odgrywać kluczową rolę w kwestiach geopolitycznych. Opieranie strategii na - wycofujących się z Europy- Stanach Zjednoczonych jako gwarancie bezpieczeństwa jest conajmniej nierozsądne.
A. Gregosiewicz - Klopton "Z tego właśnie względu istniejemy tylko teoretycznie i to jest fakt który trzeba wreszcie zaakceptować (przykładem jest tu zachowawcza postawa społ. zach. względem emigrantów - mając zagrożenie u siebie są bardziej opanowani niż polactwo, które zagrożenie tylko widzi przez ekran)" Społeczeństwa zachodnie bardziej opanowane? To nie opanowanie. To paniczny strach przed ciapatymi. To są już państwa upadłe. Państwo, które nie kontroluje całości swojego terytorium jest karykaturą państwa. Państwo, które tresuje media, by ukrywały masowe przestępstwa ciapatych jest pośmiewiskiem. Państwo, które ....... Ot, co gadać. Po prostu zidiociałe lewactwo.
Klopton - @Gregosiewicz 1 na 3 A jak się niby ma objawiać ten paniczny strach przed ciapatymi? Nie wychodzą z domów? Jak dla mnie to ulice tam są i żywsze i przyjemniesze i bezpieczniejsze niż nasze pseudo innowacyjne stolice "kultury" (czytaj bzdury). Mogą sobie być państwami upadłymi, bo sama idea państwa już upada i trupa nie ma co reanimować, każdy kto rozumie ewolucje łatwo to akceptuje. Ważne jest jednak to, że zatrudniają tych ciapatych u siebie w firmach dzięki czemu zarabiają 10 krotność tego co Polak, wykonując tą samą lub mniejszą pracę, ba, z pewnością mniejszą, mają zainwestowane dobrze pieniądze które się mnożą, domki nad morzem śródziemnym, pewną emeryturę i nie wiedzą co to takiego ZUS. Tymczasem to MY się panicznie boimy ciapatych, choć ich nie zatrudniamy, guzik zarabiamy, jutro jest zagadką z tendencją pesymistyczną, a ZUS z Nas spija krew gorzej niż komary na równiku.
A. Gregosiewicz - Klopton 1 na 1 "ulice tam są i żywsze i przyjemniesze i bezpieczniejsze"
Ma Pan rację
www.youtube.com/watch?v=RWTElIqG8z8 jakże żywsze
"idea państwa już upada i trupa nie ma co reanimować"
Ma Pan rację
www.wykop.pl/ra(*)-imigranci-rozsadzaja-panstwo/ chcącemu nie dzieje się krzywda
Na szczęście mentalne postępactwo, którego jest Pan przedstawicielem, nie będzie decydować o losie moich dzieci.
Nie nas trzeba będzie reanimować.
Może Pan być pewien.
ederlezi 5 na 7 Proszę nie używać słów "ciapate" na określenie innych narodowości poziom tego portalu do czegoś zobowiazuje. A jakby was nazywali Polaczki albo polskie świnie to przyjemne?
Klopton - @Gregosiewicz 2 na 2 To nie mentalne postępactwo, to zwykła dojrzałość. Nie da się złapać dwóch srok za ogon tak jak to chcą Polacy. Albo kapitalizm i pieniądze ze wszystkimi ewolucyjnymi (czyli naturalnymi) konsekwencjami, albo komuna zbudowana na wartościach moralnych/religijnych z pominięciem postępu cywilizacyjnego. Łączenie tych dwóch dróg owocuje niczym innym jak groteską i kręceniem się w koło.
Tabor.Refren - Usamodzielnienie Europy środkowej 1 na 1 ma ogromne szanse. I jeśli to się stanie to na pewno niezależnie od naszej (polskiej) woli, ponieważ My jesteśmy za maluczcy. Nazywanie koncepcji środkowoeuropejskiej "Jagiellońską" jest zwykłym uproszczeniem. Ta koncepcja jest zgodna z interesami zarówno USA jak i Chin. Odwrotnie do interesów Niemiec i Rosji. Kto tego nie rozumie jest głąbem i sieje zamęt. Pytanie tylko kto na tym zrobi interes? My Polacy, czy inny "naród wybrany"?
matekkk - @Klopton U Ciebie za to widać zero emocji i chłodną analizę. Pisać z taką pewnością siebie w tak zawiłej kwestii jak strategia geopolityczna to trzeba być albo geniuszem albo kretynem.
ederlezi 1 na 1 Mrówka chce dyktować warunki dwóm słoniom.No po prostu nie-boska komedia.
Klopton - @matekkk Jeśli się we wszystkim mylę to jestem kretynem, jeśli mam racje to wcale nie muszę być geniuszem. Geopolityka jest prosta, wielu już ją przewidywało, wiele się sprawdza z tego co zostało zapisane u filozofów, wszystko rozwija i odbywa się wedle tych samych schematów od zawsze. Nie wiem też po co tutaj emocje? Polityka i postęp cywilizacyjny to władza i pieniądz, nic więcej. Nie najem się dumą z wielkiej Polski, bo to powinno być odwrotnie, jej wielkość powinna wynikać z mojej sytości i zaawansowania, to przecież nie może być sprawa dyskusyjna. Tymczasem gdybania o tym czy Polska jest taka lub owaka, czy jest dobrze czy źle, czy istniejemy faktycznie czy tylko teoretycznie są wyraźną oznaką braków, kompleksów i niedojrzałości. Cokolwiek tutaj się ustali, to i tak będzie to tylko teoretyczne i właśnie dlatego idea państw narodowych upada, współcześnie została tylko idea, teoria na saloniki filozofów, dla ludu powiedzenie tak albo owak niczego nie zmienia.
Klopton - c.d. I tak, ktoś sobie może wygdybać, że Europa jest już upadła, że Francji czy Szwecji już nie ma, itd... będzie to jednak zwykłe pustosłowie. Ludzie tam rozwijają się technologicznie, pomnażają pieniądze, konsumują i relaksują się po pracy. Dopóki tak postępują nieprzymuszeni siłą to nic nie upada prócz definicji, zwykłych teorii na papierze. Muzułmanie przejmując Europę nie mają żadnego interesu aby niszczyć ekonomie, zamykać ośrodki badawcze i fabryki, likwidować turystykę i rekreacje bo to jest podcinanie własnych kolan, właśnie dla tych rzeczy wyemigrowali. My w Polsce ciągle gonimy zachodni styl życia pod każdym względem co jest kolejnym przykładem na pustosłowie, bo tam nie sypie się nigdzie tynk ze ścian, nie grzebią też tam po śmietnikach. Czas się obudzić w Matrixie, wybraliśmy kapitalizm z prawem własności, wybraliśmy utylitaryzm bo ten styl życia gonimy, to naturalnie spycha kulturę i inne wartości na drugi albo i dalszy plan. Opór jaki się tutaj stawia jest oznaką niedojrzałości, bo jest to opór względem własnych wyborów.
Tomasz Badura - @Klopton 1 na 1 ,,Geopolityka jest prosta, wielu już ją przewidywało, wiele się sprawdza z tego co zostało zapisane u filozofów, wszystko rozwija i odbywa się wedle tych samych schematów od zawsze.,, Gdyby dzieje świata potoczyły sie zupełnie inaczej, również byłoby to zgodne z przewidywaniami filozofów. To trochę tak jak z przepowiedniami Nostradamusa - pasują niemal wszędzie. ,,gdybania o tym czy Polska jest taka lub owaka, czy jest dobrze czy źle[...]są wyraźną oznaką braków, kompleksów i niedojrzałości.'' Gdybanie może nie jest właściwe, ale bez dyskursu i teorii nie będzie praktyki i postępu a jedynie chaos. ,,Muzułmanie przejmując Europę nie mają żadnego interesu aby niszczyć ekonomie, zamykać ośrodki badawcze i fabryki, likwidować turystykę'' Można by rzec, że chrześcijanie również nie mieli interesu w degradowaniu dziedzictwa Starożytnego Rzymu czy Grecji a jednak doszło do regresu cywilizacyjnego. Paradoksalnie, to ówcześni muzułmanie musieli przypomnieć zacofanej Europie o jej dorobku kulturowym i dziedzictwie intelektualnym.
Klopton - @ Regres cywilizacyjny nastąpi i bez muzułmanów podobnie jak Rzym upadłby i bez chrześcijan, bo nie byli oni przyczyną a skutkiem. Wynika to z praw wedle których rozwija się cywilizacja i z prawa do własności. Chcąc zachować prawo jednostki do własności i rozwijać technologie jesteśmy zmuszeni do eksploatacji zasobów i tworzenia nierówności. Zasoby się wyczerpią a nierówności i rozbicia wspólnot powiększą co naturalnie powoduje upadek. Odbywa się to cyklicznie co jakiś czas w historii i zarówno Nietzsche zapowiadając nihilizm na płaszczyźnie kultury (który jest ciemną stroną i konsekwencją utylitaryzmu) jak i Marksiści głosząc wyczerpanie zasobów przez kapitalizm, dokonali pewnego rodzaju trafnych przewidywań które właśnie się realizują. Rozwój technologi tj. Internet zniszczy kulturę, religię, tradycję i wszystkie wartości w sferze mentalnej. W sferze materialnej dzieła dopełni wyeksploatowane środowisko. Susze zmuszą ludzi do migracji i tworzenia multikulti i jest to już fakt dokonany który będzie się jedynie wypełniał.
Tomasz Badura - @Klopton ,,Rozwój technologi tj. Internet zniszczy kulturę, religię, tradycję i wszystkie wartości w sferze mentalnej'' Dziwne, bo ja znowu odnoszę wrażenie, że właśnie internet sprawia, iż odradza się kultura, tradycja a nawet religia. Coraz więcej ludzi uświadamia sobie, że są w ogóle jakieś wartości. Coraz więcej - głównie młodych - osób uświadamia sobie, że świat jaki stworzyli nam liberałowie w drugiej połowie XX wieku to iluzja i fikcja. To właśnie internet umożliwia odrzucenie tej liberalnej papki i zwrot o 180%.
Klopton - @ Odradza się kultura? To jak ona wygląda? Impreza z narkotykami w Sobotę, spanie w Niedzielę, na tygodniu łażenie po galeriach i kawka w modnej kawiarence, do tego nos przyklejony do smartfonu przez 24h? Tu się nic nie odradza, to tylko mieszczaństwo które boi się nihilizmu wyczuwając go podświadomie zwierzęcymi instynktami, dlatego brnie mocniej w utylitaryzm tworząc z otoczenia jeden wielki lunapark. Kultura tworzy autorytety i idee inspirujące jednostki do przezwyciężania samego siebie, do budowania lepszego człowieka, stawia trudne i ambitne wymagania. Utylitaryzm rozkłada autorytety i idee, akceptuje każdą ułomność i kalectwo człowieka i eksploatuje otoczenie próbując je nagiąć do własnych słabostek i niedoskonałości. To jest książkowy regres ale jest to czymś naturalnym, aby powstało nowe, musi zginąć stare. Także Internet faktycznie wiele rzeczy umożliwia, nową syntezę, starych wartości jednak już nie przywróci. Historia to nie linia nieustannie się wnosząca ku postępowi, to mit. Jest odwrotnie, od doskonałości spadamy w dół ku śmierci termodynamicznej i odbywa się to cyklami z różnymi fluktuacjami.
Tomasz Badura - @Klopton Po pierwsze, nie będę polemizował z uogólnieniami i uproszczeniami, które stosujesz. Po drugie, to co mamy obecnie to nie regres a raczej okres przejściowy, który najprawdopodobniej dobiega końca. Myślę, żę przemiany społeczno - polityczne do jakich niewątpliwie dojdzie w niedalekiej przyszłości tylko to potwierdzą. Po zachłyśnięciu się liberalizmem i indywidualizmem zachodni świat na nowo zwróci się ku kolektywizmowi - byc może już w innej formie- a islam najpewniej odegra swoją rolę w tym procesie. To raczej islamski fundamentalizm i konserwatyzm a nie - jak to nazywasz -(zachodni) ,,nihilizm'' może przyczynić się do zahamowania postępu. To czy świat będzie się rozwijał czy nie oraz w jakim pójdzie kierunku, jest ciągle sprawą otwartą. Byc może warto, żebyś zaczął czytać wszystkie ksiaażki a nie tylko te, które nie są sprzeczne z Twoim utartym już światopoglądem? pozdr
Klopton 1 na 1 Uproszczenia wynikają z formy dyskusji, trudno tu polemizować, po prostu się rozgadaliśmy nie na temat w komentarzach. W świecie roślin zima jest okresem przejściowym pomiędzy wydawaniem owoców, jesień jest regresem - proponowałbym tylko uwzględnić taką opcję, bo nie ma się co spierać o spekulacje, prorokami nie jesteśmy. Oszczędza to dużo czasu który obecnie poświęcamy na mrzonki. Dlatego ja proponuję przyjąć możliwość, że do kolektywu jeszcze bardzo i bardzo daleko, musi być dużo gorzej aby mogło być lepiej, a to gorzej się nawet jeszcze nie zaczęło. Fundamentalizm nam nie grozi, on jest tylko w mediach, w rzeczywistości jest tylko polityka a ona będzie na całym globie przybierała formy fundamentalizmu dlatego że na tej planecie wyczerpuje się dosłownie wszystko, od wody po pomysły na życie. Nie wynika to z mojego światopoglądu tylko z praw które w geopolityce są tak samo bezwzględne jak i w przyrodzie. My ludzie mamy jakieś 1-5% władzy nad światem, resztą, łącznie z kształtem i żywotnością mocarstw, rządzi przyroda.
Klopton - c.d. Proszę zauważyć w celu samego wzbogacenia poznawczego - pewna cywilizacja, styl życia i pewna forma zaawansowania technologicznego zakończyła się wiekami ciemnymi w 1000 p.n.e. które trwały około 500 lat aż do epoki klasycznej która dała podwaliny pod nowy rodzaj cywilizacji czyli Aleksandra Wielkiego i następnie Rzym, aby po swoich szczytowych okresach również upaść wprowadzając kolejne wieki ciemne około 500 n.e. aby po nich znowu dać podwaliny pod nową formę cywilizacji która wydała owoc zwany Renesansem, z Oświeceniem jako okresem pełnej dojrzałości owocu, który już spada na ziemię. Od II wojny światowej ponownie jesteśmy w okresie wieków ciemnych i być może ponownie będzie to trwało około pięć wieków i ten tzw "koniec historii" jaki głosił F. Fukuyama przez historyków za 1000 lat będzie zinterpretowany jako ciemność, czyli brak istotnych wydarzeń do opisania, prócz nieustannego ciągu małych a częstych kryzysów i wojenek prowadzących donikąd.
Celecrin - Klopton Piszesz bzdury. 1. Ulice przyjemniejsze i bezpieczniejsze Tak szczegolnie Paryz , Bruksela i Londyn. Nie przypominam sobie by w jakims polskim miescie tygodniami na ulicach stali zolnierze z bronia? 2. Odradza się kultura? To jak ona wygląda? Impreza z narkotykami w Sobotę, spanie w Niedzielę, na tygodniu łażenie po galeriach i kawka w modnej kawiarence Czytales jakies powiesci naturalistyczne na przyklad Emile Zoli? Radze przed pisaniem BZDUR cos przeczytac, bedziesz cos wiedzial o swiecie (przez pryzmat historii). 3. Wieki ciemne To samo co wyzej. Sredniowiecze nazywa sie 'wiekami ciemnymi' UMOWNIE. Nazwano tak najpierw okres historyczny Grecji ze wzgledu na brak zrodel historycznych:), to samo (malo zrodel pisanych) dotyczylo sredniowiecza i tyle. ;)
Klopton - @Celecrin 3 na 3 - Polacy z Paryża, Brukseli czy Londynu do Warszawy lub Krakowa wracać nie chcą, wręcz odwrotnie. Tym się właśnie różni stan teoretyczny od rzeczywistego. - Nie czytałem i nie wiem jak naturalizm Zoli łączysz z moją tezą o rozkładzie kultury? - Rozumiem, że "ciemność" polega na braku materiału historycznego. Ten brak nie wynika z tego, że coś się zgubiło, a z tego że nie działo się za wiele nowego i przełomowego, gdyż był to okresy wypalania się starych treści którymi karmiła się ludzkość wcześniej, oraz okres stopniowego budowania podwalin pod nowe treści, które zwykło się nazywać "odkryciami". Np. renesans po części był wynikiem znużenia się bezsensowną scholastyką i chrześcijańską mitologią prowadzącą donikąd i próbą zwrócenia się do dziedzictwa antyku dla inspiracji i dla zracjonalizowania tego, co wcześniej było mitem. Podobne znużenie dziś dostarcza mit t. ewolucji i dywagacje na temat fizyki kwantowej - to niczym nie zaowocuje jeśli się tego nie zdefiniuje na nowo w połączeniu z wypartym dziedzictwem właśnie głownie z okresu renesansu.
Tomasz Badura - @Klopton 1 na 1 To niebywałe, z jaką łatwością tłumaczysz sobie procesy cywilizacyjne gubiąc po drodze lub ignorując większość czynników, które mają na nie wpływ. Ciężko z tym w ogóle polemizować.
Klopton Czynników prawdziwa mnogość, książki można pisać. Ja patrzę na te które pozwalają mi nakreślić przyszłość naszej cywilizacji w ogółach a nie w szczegółach. Wychodzi mi stopniowy upadek zanim narodzi się coś nowego (który w szczegółach może łudzić pozornym wzrostem, stąd potem historyk dostrzega fluktuacje, gdzie ja np widzę zwykły ruch fali, góra dół aż do wygaśnięcia, prosty do przewidzenia) Upadek nie przez muzułmanów i wojny bo to skutki nie przyczyna, bardziej przez zwykłe prawa biologii. Stąd prosta konkluzja - upadek może trwać i z kilka wieków, zamiast bronić się rękami i nogami, jak dziecko, przed czymś nieuniknionym, reanimować trupa jakim jest idea państwa narodowego, gdybać o urojonych zagrożeniach i sojuszach które kształtuje historia/ewolucja a nie my sami bezpośrednio, lepiej zabrać się za sprzątanie własnego podwórka z pasożytów (których jest plaga) i spróbować jeszcze przed ostatecznym końcem zarobić jakiś pieniądz.
Celecrin - Klopton 1 na 1 "Polacy z Paryża, Brukseli czy Londynu do Warszawy lub Krakowa wracać nie chcą" Co to ma wspolnego z poziomem bezpieczenstwa? Polacy nie mieszkaja w tych krajach dla bezpieczestwa. Nawet spora ich grupa mieszka i pracuje na Islandii;) No prosze Klopton napisz ze Paryz jest bezpieczniejszy od Warszawy. "Nie czytałem i nie wiem jak naturalizm Zoli łączysz z moją tezą o rozkładzie kultury?" No wlasnie a sie madrzysz o naszej dekadenckiej kulturze. Nawet nie wiesz ilu kokainistow i heroinistow zylo pod koniec XIX wieku:) "Ten brak nie wynika z tego, że coś się zgubiło, a z tego że nie działo się za wiele nowego i przełomowego". Czort swoje a pop swoje ale nie szkodzi. Strzeliles sobie w stope. Wlasnie w wiekach ciemnych wynaleziono grecki alfabet. "Jego odkrycie poza Grecją wskazuje, że w niej samej alfabet musiał powstać wcześniej, już w wiekach ciemnych." "Podobne znużenie dziś dostarcza mit t. ewolucji i dywagacje na temat fizyki kwantowej" Nie wiem czy zauwazyles ale bardzo daleko stad masz do "upadku cywilizacji". Zreszta o tych dwoch rzeczach nie masz zielonego pojecia (zgaduje).
Klopton - @Celecrin No widzisz, skoro nie mieszkają tam dla bezpieczeństwa to może nie o to w tym całym "bezpieczeństwie" chodzi? Najbezpieczniej podobno na wsi, tylko że mało kogo tam ciągnie. Kulturę po owocach poznajemy a nie po drzewach które je wydają. Lunapark to nie muzeum choć w obu miejscach może być pełno narkomanów. Tutaj różnica jak pomiędzy kupą a czekoladą. Wynaleziono alfabet a jednak przydomek "ciemne" nadal pozostał. Ciekawe dlaczego? Może jednak jest różnica pomiędzy wzrostem a upadkiem, pomimo drobnych fluktuacji? Może też upadek oznacza coś innego niż dosłowne czołganie się po ziemi, dlatego trudno go dostrzec jeśli widzi się tylko szczegóły a brakuje wyobraźni aby dostrzec ogół?
Celecrin - Klopton "No widzisz, skoro nie mieszkają tam dla bezpieczeństwa to może nie o to w tym całym "bezpieczeństwie" chodzi?" Tak? "Tym się właśnie różni stan teoretyczny od rzeczywistego." To co miales na mysli? Wrocmy do tego co napisales "Ulice przyjemniejsze i bezpieczniejsze" :) Placzesz sie... "przydomek "ciemne" nadal pozostał. Ciekawe dlaczego?" No ale sam przeciez napisales, ze w wiekach ciemnych niczego nie wymyslono, tak? I wreszcie napisales cos konkretnego : PRZYDOMEK o to chodzilo, jestes na wlasciwej drodze;)
Klopton - @Celecrin Zamiast łapać mnie za słówka, może spróbuj zrozumieć o co mi chodzi? Chcesz czytać rankingi o bezpieczeństwie miast Europy, podobno Warszawa na 14 a Paryż na 13, jak za dwa lata się zamienią miejscami to cała moja/twoja teza legnie w gruzach? Chyba nie o to tutaj chodzi i nie o takim bezpieczeństwie piszę. Podobnie z wiekami ciemnymi, upadek oznacza zanikanie budujących treści na rzecz treści ludzi słabych, nie bez powodu pisze się o ciemności. Rzym był plądrowany, nie w tym jednak problem, a w tym że nie mieli sił, chęci i pomysłów aby go odbudowywać - to jest upadek, zanik pewnego materiału genetycznego. Mogli sobie więc wcześniej wymyślać alfabety i inne bzdety, epoka jako całość była jednak mało interesująca i mało postępowa. Z innej strony, wczesne średniowiecze jest ciekawą epoką ale nie pod względem cywilizacyjnym/historycznym, rozwojowym dla kultury, bo nie zostawiło za wiele istotnych znaków dziedzictwa ludzkości w porównaniu np do renesansu. To nie oznacza dosłownej nicości i patrzenia się przez 500 lat w drzewa.
Celecrin - Klopton "Zamiast łapać mnie za słówka, może spróbuj zrozumieć o co mi chodzi?" Kiedy własnie chodzi o to, że wychodzi, że piszesz bzdury spłycając temat bądź pisząc nieprawdę. Budujesz teorie na okólnikach lub fałszu. Jeszcze raz: "wieki ciemne" dotyczyło jednego okresu w kulturze mykeńskiej, nazywa się tak też średniowiecze, ale są to tylko HASŁA. "To nie oznacza dosłownej nicości i patrzenia się przez 500 lat w drzewa." Cywilizacja to nie tylko malowanie obrazów. Weźmy cytat z Wiki: "W okresie pełnego średniowiecza (które zaczęło się w XI wieku) znacznie wzrosła liczba ludności Europy. Było to wynikiem rozwoju technologii i rolnictwa, co w połączeniu ze zmianą klimatu w okresie średniowiecznego optimum klimatycznego pozwoliło na wzrost plonów i rozwój handlu." Upadek Rzymu to był upadek Rzymu, a nie jakies wieki ciemne dla ludzi. Imperia upadają tak uczy nas historia ale dorobek cywilizacyjny ludzi to co innego (w tym kultura). ITD.
Celecrin - Klopton "Chcesz czytać rankingi o bezpieczeństwie miast Europy, podobno Warszawa na 14 a Paryż na 13, jak za dwa lata się zamienią miejscami to cała moja/twoja teza legnie w gruzach?" Przecież Ty napisałeś, że TERAZ Paryż czy Bruksela są bezpieczniejsze niż Warszawa. Śmieszne bo jakaś setka osób zginęła w zamachach w tym roku. Ja nie mam tezy tylko patrze na fakty. Nie moja wina, że rzeczywistość nie zgadza się z Twoimi teoriami.
Klopton - @Celecrin Wiesz co to jest kontekst i wyrwanie z kontekstu? Ludzie emigrują do Paryża, Brukseli, Londynu a nie do Warszawy bo jest tam ładniej, przyjemniej i bezpieczniej...choćby ekonomicznie, takie jest sens mojego zdania, nigdzie nie pisałem o samym bezpieczeństwie miast. Obrabowanym czy zabitym można zostać nawet na Alasce. Wieki ciemne to tylko hasło. Zadaj sobie pytanie które już raz ja zadałem - po co się używa tego hasła i dlaczego wtedy a nie wtedy? Co tutaj chcesz wykręcić, wyprostować prosty drut? Chcesz napisać, że wieki ciemne nie były ciemne? To jakie były i po jakiego nawet w Wikipedii jest używane to hasło?
Klopton - @Celecrin -1 na 1 Poczytaj coś o wiekach ciemnych abyś zrozumiał, że słowo "ciemne" świadczące o braku materiału historycznego oznacza zarówno brak kultury jako takiej, brak charakterystycznych pozostałości archeologicznych (budowle, świątynie,) egalitaryzm i rozrost klasy średniej oraz biedaków na rzecz upadku elit, mieszanie się kultur i wielkie migracje/inwazje ludów, często też zmiany środowiskowe zmuszające też i do zmiany całego stylu życia np. inne osadnictwo. To są wieki ciemne w przeciwieństwie do wieków oświeconych gdzie rodzi się nowa bogata kultura która kwitnie, rozrasta się cywilizacja, powstają miasta, świątynie, wielkie monumenty, podbija się nowe ziemie, tworzą się nowe bogate elity i klany, nowe systemy ekonomiczne i społeczne, jest wysyp niezwykłych osobistości dających wkład w dziedzictwo człowieka na tej planecie. Różnica jest OGROMNA, dlatego się używa nazwy Ciemne i dlatego też my obecnie żyjemy w wiekach ciemnych, niezależnie od tego jak dobrze ci się wiedzie, pisuar Duchampa czy też blokowiska o 50 letniej żywotności do dziedzictwa ludzkości nie przejdą.
KRAZ @gorky105 "Trump opowiada się za polityką ugłaskiwania Rosji, aby pozyskać ją do obozu antychińskiego" ▬Ktokolwiek będzie prezydentem, pivot pozostanie ustawiony na Chiny. A Rosja podgryzana zarówno przez Amerykę jak i Chiny wkrótce sama będzie zabiegać o sojusz (a i USA będzie jej potrzebować). O wojnie Polski z Rosją nie ma mowy, chyba że Niemcy zechcą wziąć udział w nowym "planie Barbarossa" wraz z Chinami (przyłączyć część zachodnią do EU). @Celecrin "I RP To było państwo feudalne, dziś mamy państwa narodowe o różnych interesach." ▬To dlatego że jedynym "interesem" władz jest nachapać się kosztem swych krajów. Ale uczciwi przywódcy i świadome narody dostrzegą interes w takim sojuszu. "W przypadku jakiejkolwiek próby zbudowania sojuszu przeciw Niemcom, zawrą oni sojusz z Rosją" ▬Merkelowa wzorem Bismarcka chce zjednoczyć Europę krwią i żelazem (Niemcy w XIX w. też swe jednoczenie rozpoczęły od unii gospodarczej, a skończyły podporządkowane Prusom). Islam ma być wrogiem, przymuszającym Europę do stworzenia wspólnych sił zbrojnych (zero suwerenności) i podporządkowania się berlińsko-brukselskiej centrali. Możemy nadal pozostać częścią niemieckiej Mitteleuropy, albo próbować się wyrwać korzystając z nadchodzącego prawicowego przesilenia za Odrą.
Autor:
KRAZ Dodano:
17-05-2016 Pokazuj komentarze od najnowszego « Wróć do strony Reklama