Tomohiro Ishizu i Semir Zeki z University College London postanowili poszukać odpowiedzi na pytanie, które od tysiącleci nurtuje filozofów. Przyjęli hipotezę, że piękno to pewna właściwość przedmiotów, która oddziaływa na ludzką świadomość za pośrednictwem zmysłów. Pojawiło się pytanie, czy doświadczenie piękna za pośrednictwem wzroku czy słuchu pobudza te same rejony mózgu? Czy pobudzenie mózgu jest proporcjonalne do intensywności doświadczenia?
Z pomocą 30 ochotników, oceniono 60 obrazów i 60 dźwięków w skali od 1 (brzydkie) do 9 (piękne). Później naukowcy zaprosili do badania funkcjonalnym rezonansem magnetycznym 21 innych osób - zdrowych, praworęcznych ochotników z różnych kręgów kulturowych - byli wśród nich Europejczycy, Amerykanie, Japończycy, Chińczycy i Hindusi. Siedząc w skanerze, oceniali prezentowane materiały.
Jedynym miejscem mózgu, które aktywowało się zarówno w odpowiedzi na bodźce wzrokowe, jak i słuchowe, była środkowa część kory okołooczodołowej. Stopień aktywacji tego miejsca był wprost proporcjonalny do tego, jak uczestnicy oceniali intensywność piękna bodźców wzrokowych lub słuchowych.
Definicja piękna, oparta na badaniach neurologicznych, nie musi brać pod uwagę wartości artystycznej czy pieniężnej dzieł ani kontekstu kulturowego, chociaż takie czynniki mogą wpływać na subiektywne wrażenia estetyczne. W świetle wyników tego badania, doświadczanie piękna jest czymś, co można obiektywnie zmierzyć i przedstawić w liczbach.
Źródło: Ishizu
T, Zeki S (2011) Toward A Brain-Based Theory of Beauty. PLoS ONE 6(7):
e21852. doi:10.1371/journal.pone.0021852.
[Zuzanna Niemier] Zuzanna Niemier |