O amerykańskich Narodowych Instytutach Zdrowia (NIH) stało się ostatnio głośno w związku z kontrowersjami, które wybuchły po ogłoszeniu wyników prac nad nowym rodzajem wirusa grypy, powstałym w wyniku wykorzystania genów grypy świńskiej i ptasiej. (Badania były współfinansowane przez NIH). Niektórzy podważali sensowność tego rodzaju badań, w tym celowość przekazywania na nie znacznych środków (rzędu kilku milionów USD), podczas gdy inne, ważne badania z dziedziny medycyny cierpią z powodu problemów ze zdobyciem źródeł odpowiedniego finansowania.
Jako że Narodowe Instytuty Zdrowia pozostają jednym z głównych źródeł funduszy na badania naukowe w medycynie w Stanach Zjednoczonych, a więc i na świecie (roczny budżet NIH wynosi blisko 31 mld USD), polityka tej instytucji znajduje się w centrum zainteresowania wielu amerykańskich środowisk naukowych, często spotykając się z ostrą krytyką. Amerykańscy i zagraniczni naukowcy niejednokrotnie wytykali NIH niegospodarność. Z niezadowoleniem środowisk naukowych spotyka się między innymi przekazywanie znacznych środków na badania z dziedziny tzw. medycyny komplementarnej i alternatywnej. Podobnie ostatnie badania nad nowym wirusem grypy uważa się za niebezpieczne, niepotrzebne, wtórne i w gruncie rzeczy niewiele wnoszące do rozwoju nauki.
Aktualnie jednym z głównych powodów do zaniepokojenia jest coraz trudniejszy dostęp młodych badaczy do finansowania ich prac przez NIH. Na ten aspekt funkcjonowania NIH i jego konsekwencje postanowiło zwrócić uwagę czworo naukowców z Rice University w Huston w Teksasie (Stany Zjednoczone). Wyniki ich analiz zostały opublikowane w dniu 28 grudnia 2011 na łamach PLoS ONE. Być może kryją one chociaż częściową odpowiedź na pytanie o to, jakie czynniki decydują o polityce przyznawania środków na prowadzenie badań naukowych nie tylko w NIH, ale również w podobnego rodzaju rządowych instytucjach działających w wielu krajach na całym świecie.
"W Narodowych Instytutach Zdrowia od lat istnieje świadomość niskiego dostępu do funduszy dla naukowców znajdujących się na początku swojej kariery - odnotowują autorzy artykułu. - Jak zauważył dr Elias Zerhouni, dyrektor NIH w latach 2002-2008, przemawiając w James A. Baker III Institute for Public Policy, »prędzej otrzymasz Nagrodę Nobla niż uzyskasz pierwszy grant«. Odniósł się w ten sposób do przypadku dr Davida Baltimore'a, który zdobył Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny w wieku 37 lat, czyli będąc znacznie młodszym niż wynosi średni wiek głównego badacza czy pierwszorazowego stypendysty NIH".
Obecnie wśród pracowników NIH zaangażowanych w prowadzenie badań naukowych jedynie 5% jest w wieku równym bądź niższym niż 37 lat, na początku lat osiemdziesiątych XX wieku było to jeszcze 36%. Przeciętny wiek głównych badaczy w NIH również systematycznie wzrasta. W 1980 roku wynosił jeszcze 39 lat, w 2008 roku - już 51.
"Jeżeli ten trend się utrzyma, można oczekiwać, że liczba badaczy otrzymujących granty NIH na działalność naukową w wieku powyżej 70 lat przewyższy liczbę tych w wieku poniżej 40 lat już w 2020 roku - kontynuują autorzy. - W ciągu ostatnich trzydziestu lat wzrósł również przeciętny wiek badaczy otrzymujących po raz pierwszy grant naukowy NIH. W 1980 roku przeciętny wiek otrzymującego grant NIH wynosił 36 lat; w 2008 roku wzrósł do 42 lat".
Starzenie się kadry naukowej NIH może być związane ze starzeniem się amerykańskiego społeczeństwa i amerykańskiej siły roboczej w ogóle. Jednakże w 2008 średni wiek pracownika naukowego NIH był średnio aż o 10 lat wyższy niż średni wiek osoby w wieku produkcyjnym (51 wobec 41 lat); co więcej - był także wyższy o ok. 4 lata niż przeciętny wiek amerykańskiego wykładowcy nauk matematyczno-przyrodniczych czy nauk technicznych. Można więc podejrzewać, że działają tu również inne czynniki, między innymi związane z patologiami w organizacji. Poprzez patologię organizacji rozumiemy zachodzące w niej zjawiska i procesy, które prowadzą do spadku efektywności jej działania.
"Czy wraz ze wzrostem wieku naukowców, którzy otrzymują finansowanie NIH, Stanom Zjednoczonym grozi zaprzepaszczenie szansy na innowacyjne badania i zniechęcenie obiecujących studentów do zajmowania się nauką? - zapytują autorzy. - Wcześniejsze badania wskazywały, że starzenie się pracowników naukowych sektora badań biomedycznych może negatywnie wpłynąć na jego produktywność, ponieważ to młodsi naukowcy częściej są autorami najważniejszych (high-impact) publikacji. Wray wskazywał, że naukowcy są najbardziej produktywni w środkowym etapie rozwoju kariery, który przypada na wiek 36-45 lat, kiedy mają najlepszy dostęp do zasobów finansowych i wsparcia społecznego".
Od 1980 roku przeciętny wiek głównego badacza (czerwony) i naukowca korzystającego po raz pierwszy z grantu NIH na cele naukowe (niebieski) stale wzrasta. Wiek głównych badaczy rośnie szybciej niż wiek naukowców korzystających po raz pierwszy z grantu naukowego NIH. Wyniki analiz wskazują, że naukowcy w przeważającej mierze publikują wyniki badań warte Nobla w młodszym wieku (Estimated Age of Nobel Prize Winner) niż mogliby liczyć na otrzymanie pierwszorazowego grantu lub zostanie głównym badaczem w NIH.
Tymczasem okazuje się, że NIH ostatnio znacznie podniósł poprzeczkę dla młodszych naukowców, ubiegających się o stanowisko głównego badacza lub o przyznanie grantów na cele naukowe. Doszło do tego, że przeciętny wiek noblisty w dziedzinie medycyny lub chemii (za badania biomedyczne) w momencie publikacji wyników jego przełomowych badań jest niższy niż wiek głównego badacza lub naukowca korzystającego po raz pierwszy z grantów NIH. Wielu amerykańskich noblistów, którzy otrzymali nagrodę Nobla z dziedziny medycyny lub dziedzin pokrewnych, w ogóle nie korzystało z pomocy finansowej NIH przy prowadzeniu wczesnych badań, które przyniosły im potem Nagrodę Nobla. Ich wnioski o przyznanie grantów były niejednokrotnie odrzucane. Honoru amerykańskiej nauki broni natomiast sektor prywatny, który - jak się okazuje - sfinansował przeważającą część badań młodych naukowców, które okazały się później warte Nagrody Nobla z medycyny i pokrewnych dziedzin (w tym również z chemii i fizyki), oraz inne agencje rządowe.
"Ponieważ w dziedzinie badan naukowych nasila się konkurencja, podstawowe wyzwanie polega na tym, by przeznaczać fundusze na najbardziej obiecujące badania, wspierać innowacyjność i twórcze myślenie - konkludują autorzy artykułu. - W naszym artykule wykorzystaliśmy Nagrodę Nobla jako wskaźnik innowacji i innowacyjnego myślenia do oszacowania, kiedy formułowane są nowe i rewolucyjne pomysły, szczególnie w naukach biomedycznych. Nasze badania wskazują, że laureaci Nagrody Nobla przeprowadzili swoje przełomowe badania, gdy byli w wieku, który jest niższy niż wiek głównego badacza NIH lub naukowca, którzy po raz pierwszy korzysta z grantu NIH na cele naukowo-badawcze. Nasze dane wskazują również, że choć innowacyjne badania mogą pojawić się w każdym wieku (w przypadku uwzględnionych noblistów między 24 a 72 rokiem życia), wydaje się, że to rola naukowców w wieku przed czterdziestym rokiem życia jest w tych projektach dominująca".
Polityka NIH w porównaniu z innymi amerykańskimi agencjami rządowymi, a przede w wszystkim w porównaniu z sektorem prywatnym, wydaje się tu bardzo konserwatywna i asekuracyjna. Dziwi to tym bardziej, że w ciągu ostatnich trzydziestu lat budżet NIH wzrósł dziesięciokrotnie, a więc NIH powinny dysponować odpowiednimi środkami na inwestowanie w rozwój kariery młodych naukowców.
"Jeżeli nie zostaną podjęte kroki, mające na celu odwrócenie starzenia się głównych badaczy i naukowców otrzymujących pierwszy grant NIH, społeczność naukowa w niedalekiej przyszłości może stracić całe pokolenie naukowców, co doprowadzi do zaburzenia równowagi w infrastrukturze badań biomedycznych i utrudni dostęp do utalentowanych naukowców, biorących udział w projektach finansowanych przez NIH. Za około 20 lat ta przepaść stanie się jeszcze bardziej widoczna, w miarę jak starsi naukowcy zaczną przechodzić na emeryturę. (...) Zwiększając zaangażowanie na rzecz finansowania młodych naukowców i stwarzając im możliwości rozwoju kariery, można zapewnić stały dopływ talentów w nadchodzących latach".
Referencje dokumentu: Matthews KRW, Calhoun KM, Lo N, Ho V (2011) The Aging of Biomedical Research in the United States. PLoS ONE 6(12): e29738. doi:10.1371/
journal.pone.0029738 Caden O. Reless |