Możliwość obejrzenia USG zarodka/płodu przed podjęciem ostatecznej decyzji o aborcji jest standardem w placówkach medycznych, jednocześnie jednak pojawiają się zapędy prawne i polityczne (w niektórych stanach USA skuteczne), by opcja taka stała się dla pacjentki obowiązkiem - częstym argumentem wysuwanym przez przeciwników prawa do aborcji jest możliwość przekonania w ten sposób kobiety do zmiany jej decyzji. Abstrahując już nawet od aspektów etycznych przymuszania pacjentki do poddawania się zbędnym z punktu widzenia medycznego procedurom, pojawia się pytanie czy taki obowiązek ma rzeczywiście realne szanse powodzenia, czyli czy kobiety po obejrzeniu USG będą skłonne z terminacji ciąży zrezygnować. Dostępne badania pozwalały raczej powątpiewać w taką możliwość, jednak dotyczyły niewielkich grup kobiet (odpowiednio 350 i 500), zatem trudno było uważać je za rozstrzygające. Praca opublikowana w najnowszym, styczniowym, numerze Obstetrics & Gynecology analizuje populację znacznie większą.
Badanie objęło roczne (rok 2011) zapisy wizyt odbytych w celu przerwania ciąży w obejmującym 19 klinik Planned Parenthood Los Angeles, osiągając grupę 15 168 przypadków. Pacjentki mieściły się w zakresie wiekowym 12-48 lat (z przewagą grupy 20-24), ponad 3/4 spośród nich charakteryzował niski status ekonomiczny (na lub poniżej federalnego progu ubóstwa), dla ponad 2/3 (67,9%) nie była to pierwsza ciąża. Większość przypadków (66,8%) dotyczyła ciąż na etapie do 9 tygodnia rozwoju, kolejnych 20% - na etapie 9-12 tygodnia. Kobiety podzielono dodatkowo na podstawie wywiadu przeprowadzanego przy przyjęciu przez personel kliniki na kategorie zależne od poziomu stopnia przekonania o swojej decyzji - kategorycznie zdecydowane na przerwanie ciąży ("zdecydowane"), nie w pełni przekonane - przestraszone, ambiwalentne, smutne ("pośrednie") oraz - pacjentki "nieprzekonane", niezdecydowane, niechętne, niepewne (ze względu na niewielką liczebność dwie ostatnie grupy do celów badania połączono w jedną, stanowiącą 7,4% grupę, przeciwstawianą pacjentkom "zdecydowanym"), przy czym olbrzymią większość stanowiły pacjentki zdecydowane na zabieg - 85,4%. Osobno rozważano grupę pacjentek nieskategoryzowaną pod tym względem w zapisach klinik. Wszystkim pacjentkom rutynowo proponowano zapoznanie się ze zdjęciami USG zarodka/płodu. Z opcji tej postanowiła skorzystać nieco mniej niż połowa (42,5%), większość nie wyraziła takiej chęci.
W 98,8% opisanych przypadków ciąże przerwano. Różnica pomiędzy kobietami, które zdecydowały się zapoznać z USG, a tym, które z rzeczonej opcji zrezygnowały wyniosła 0,6% (98,4% versus 99%). Istotnym czynnikiem modelującym tę różnicę okazał się stopień zdecydowania pacjentki, by aborcję przeprowadzić - pacjentki od początku skategoryzowane jako niezdecydowane/niepewne wykazywały nieznacznie wyższą (choć osiągającą poziom istotności statystycznej) tendencję do podjęcia decyzji o kontynuacji ciąży niż pacjentki od początku zdecydowane. U kobiet od początku zdecydowanych zapoznanie się z USG zarodka/płodu nie wpływało znacząco na decyzję.
Wbrew intencjom polityków nie wydaje się, by skłanianie kobiet planujących aborcję do oglądania zdjęć USG mogło mieć istotny wpływ na ich decyzje. Minimalny efekt możliwy jest do zaobserwowania wyłącznie u pacjentek od początku podchodzących do samej procedury niechętnie i wyrażających wątpliwości, należy jednak pamiętać, że jest to grupa będąca w znaczącej mniejszości. Wobec większości ciężarnych próba zmuszenia ich do oglądania zdjęć zarodka/płodu, a niekiedy także do celowego przeprowadzania dodatkowych, zbędnych z punktu widzenia medycyny, badań np. USG ginekologicznego sondą dopochwową zdaje się - w obliczu badań pokazujących bezskuteczność podobnych procedur - nosić jedynie znamiona złośliwego nękania.
Artykuł: Relationship Between Ultrasound Viewing and Proceeding to Abortion. M Gatter, K Kimport, DG Foster, TA Weitz, UD Upadhyay; Obstetrics & Gynecology 2014; 123(1):81-87. Abstrakt. Paulina Łopatniuk |