"Powiesić zielonych!" - takie plakaty zawisły przed wyborami w niemieckich miastach. Ewidentne wzywanie do przemocy? Otóż sąd administracyjny w saksońskim Chemnitz stwierdził, że to jednak dozwolona agitacja polityczna. Nakazał jedynie partii Trzecia Droga, by była na tyle uprzejma, by wieszać swoje przesłanie przynajmniej 100 metrów od plakatów Zielonych. W innym z kolei kraju niemieckim, Bawarii, sąd okręgowy nakazał zdjęcie plakatów. Dlaczego to, co jest dozwolone w Saksonii jest zakazane w Bawarii? Być może chodzi o to, że w Bawarii Zieloni są drugą siłą polityczną, zaś w Saksonii drugą siłą jest AfD, zaś Trzecia Droga ma swoich przedstawicieli we władzach Vogtland i Plauen. Ostatecznie i w Saksonii plakaty znikły, bo sąd w Budziszynie uwzględnił odwołanie władz miasta Zwickau.
Trzecia Droga to partia narodowosocjalistyczna, która w swoim programie m.in. chce powrotu Śląska, Pomorza i Mazur do Niemiec.
Lewicowi radykałowie nie pozostają w tyle. Głośny jest obecnie prowadzony w Dreźnie przy nadzwyczajnych środkach ostrożności proces Liny E., która oskarżana jest o to, że zgromadziła wokół siebie dziesięciu byczków, których posyłała do pobić i podpaleń wymierzonych w nacjonalistów. Wśród ich ofiar jest 13 osób, niektórzy w stanie ciężkim lub w śpiączce. Lina sądzona jest z artykułu o działalność terrorystyczną i jako urodziwa studentka ma rzeszę fanów w całych Niemczech, organizujących manifestacje pod hasłami "Wolność dla Liny", "Wszyscy jesteśmy Liną" itp.
Ataki lewicowych ekstremistów wymierzone są także w policję. Na początku sierpnia w Berlinie odbyła się manifestacja Czarnego Bloku, który skandował: ""Daj gliniarzom to, czego potrzebują: 9 mm w brzuch". Poturbowano policjanta. Sprawców nie złapano, ale policja wyznaczyła nagrodę 4 tys. euro za ich wskazanie.
Niemcy się radykalizują po lewej i po prawej stronie. A nawet i w środku (pośród niezrzeszonego ludu). 18 września w Nadrenii-Palatynacie pracownik branży IT udał się na stację benzynową celem zakupu sześciopaku piwa; gdy jednak poproszono go o założenie maseczki, oznajmił, że pandemia to wymysł, wyjął broń i strzelił 20-letniemu studentowi prosto w twarz.
Choć i w Polsce na okrągło używa się określeń "faszysto" itp., w istocie niewielu u nas takich radykałów. Jest spokojniej. Jak to śpiewał Happysad:
"Bo człowiek nie jest taki
Co by siedział w cieniu
Chciałby się buntować
No ale nie ma przeciw czemu
Nikomu już nie w głowie
Sny o płonącym Babilonie
Dzieci rewolucji dawno już sypiają spokojnie"
Mariusz Agnosiewicz |