Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.454.301 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Schlebianie przysparza przyjaciół, prawda wrogów.
Nowinki i ciekawostki naukowe
Antropologia
O grupach etnicznych i narodach z perspektywy antropologa (31-08-2014)

Czy grupy etniczne i narody przetrwają epokę globalizacji, a może nawet urosną w siłę? Jaką przyszłość mają społeczeństwa wieloetniczne? Co to znaczy, że narody są "wspólnotami wyobrażonymi"? Nad tymi i innymi pytaniami zastanawia się norweski badacz Thomas Hylland Eriksen w książce "Etniczność i nacjonalizm. Ujęcie antropologiczne".

Eriksen, profesor antropologii społecznej Uniwersytetu w Oslo, przedstawia współczesny zarys badań nad etnicznością i narodowością. Jak zaznacza wydawnictwo, książka jest "kompendium wiedzy" o przedmiocie, przeznaczonym dla wszystkich zainteresowanych - nie tylko antropologią, ale też socjologią, historią i politologią.

Należy jednak uprzedzić, że lektura tej pozycji nie należy do łatwych z uwagi na niekiedy hermetyczny i - moim zdaniem - przeładowany "żargonem" antropologicznym język. W tym sensie bliżej jej do akademickiego wykładu niż do książki popularnonaukowej. Mimo to niektóre jej rozdziały mogą być pożytecznym wprowadzeniem dla czytelnika-niefachowca.

Nie ulega wątpliwości, że problemy poruszane przez autora należą do najbardziej istotnych dla współczesnego świata. Niemal codziennie słyszymy w mediach o "konfliktach etnicznych" w różnych zakątkach świata, a publicyści spierają się o naturę i przyszłość naszej tożsamości narodowej.

Pojęcia "etniczność" czy "naród" - choć tak często przyjmowane za pewnik - nie są wcale ostre, a liczni badacze od dawna głowią się nad ich trafną definicją. Kryteria przynależności etnicznej - jak język, religia, wspólna historia i terytorium - są często płynne. Najogólniej rzecz biorąc przyjmuje się - zauważa Eriksen - że grupy etniczne podtrzymują mit o wspólnym pochodzeniu i niemal zawsze wspierają endogamię (zwyczaj zawierania małżeństw wewnątrz własnej grupy).

Norweski badacz przyjmuje też, że o grupie etnicznej możemy mówić wtedy, kiedy ma ona świadomość posiadania własnej kultury; to właśnie odróżnia ją np. od klasy społecznej. Jeszcze więcej zapewne kontrowersji wiąże się z definiowaniem narodu i nacjonalizmu. Tę kwestię autor książki omawia obszernie, przywołując znanych badaczy - m.in. Ernesta Gellnera czy Benedicta Andersona - którzy z perspektywy nauk społecznych zastanawiali się nad fenomenem ruchów narodowych.

Na przekór opiniom wielu polityków o nacjonalistycznym nastawieniu Eriksen kwestionuje "naturalny" i "odwieczny" charakter narodów. Podkreśla też - powołując się na Gellnera - że narody - podobnie jak grupy etniczne - są konstruktem społecznym, a nie dziełem natury, i że powstały w określonym momencie dziejów w wyniku działania rozmaitych czynników.

W tym sensie narodowość i ideologia narodowa są zjawiskiem nowoczesnym, gdyż w epoce feudalnej - zanim nastała era powszechnej edukacji i scentralizowanego państwa - poczucie przynależności do jednej wspólnoty narodowej nie mogło się jeszcze zrodzić. W epoce niewielkiej mobilności ludzie dawnych epok czuli na ogół silną więź ze swoją wspólnotą lokalną czy religijną, natomiast - dużo słabszą z innymi mieszkańcami tego samego państwa. Większością królestw rządziły kosmopolityczne dynastie, mówiące często innym językiem niż ich poddani.

Inną cechą narodów jest to, że są "wspólnotami wyobrażonymi" (termin B. Andersona) - czyli takimi, które z racji swoich rozmiarów łączą osoby, które zwykle się nie znają. Nie znaczy to - dodaje Eriksen - że są to wspólnoty fikcyjne, bo przecież naprawdę integrują one wielkie grupy ludzi; znaczy to jednak tyle, że mają one - w przeciwieństwie do rodzin czy nawet niektórych plemion - charakter zbiorowości abstrakcyjnych.

Z perspektywy antropologa wynika - pisze Eriksen - że wyraźny podział: "My" i "Oni" jest wpisany trwale w relacje między wspólnotami - czy to etnicznymi, czy też narodowymi. Na ile jednak odrębność etniczna i duma narodowa muszą być związane z odczuciem własnej wyższości i wrogości wobec Innego? Czym różni się uzasadnione przywiązanie do własnego narodu od agresywnego nacjonalizmu? To wątek, którego Eriksen raczej nie podejmuje.

Norweski autor zastanawia się natomiast, czy grupy etniczne i narody mają jeszcze przyszłość, czy też na dłuższą metę skazane są na wyginięcie. Obserwacja wskazuje raczej na to, że poczucie tożsamości narodowej wcale nie słabnie, nawet w Europie, gdzie niektórzy chcieliby je zastąpić tożsamością europejską.

Trudno dziś przepowiedzieć, jaki los czeka narody i nacjonalizm w następnych dekadach. Wszak ponad sto lat temu wybitni badacze - jak klasyk socjologii Max Weber - prorokowali, że w obliczu modernizacji poczucie narodowe będzie zanikać. Dziś wypada uznać, że się pomylili. Głoszenie nowych proroctw w tej kwestii byłoby wielce ryzykowne.

PAP - Nauka w Polsce. Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl


Dodaj komentarz do wiadomości..  Zobacz komentarze (1)..

Nauka - sondaż Racjonalisty

 Neuroenhancement, czyli chemiczne wspomaganie pracy mózgu to:
sposób na optymalne wykorzystanie ludzkiego potencjału
pożyteczna dziedzina badań naukowych
kolejny krok ku dehumanizacji człowieka
chwyt marketingowy przemysłu farmaceutycznego
zwykła życiowa konieczność
nie mam zdania
  

Oddano 26284 głosów.


Reklama

Racjonalista wspiera naukę. Dołącz do naszych drużyn klikając na banner!
 
 
 
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365