Mindfulness (uważność) to metoda wywodząca się z buddyzmu i praktyk medytacyjnych. Jest to podejście, które proponuje nieosądzające spojrzenie na rzeczywistość i skupienie uwagi na teraźniejszości - na "tu i teraz", zakłada bezwarunkowe akceptowanie własnych emocji, myśli i doznań ciała - bez identyfikowania się z nimi, oceniania ich i prób modyfikacji. Po swej popularyzacji na Zachodzie, praktyka została przyjęta przez świat akademicki jako metoda terapeutyczna. Od lat 70. XX wieku psychologia kliniczna i psychiatria rozwinęły wiele zastosowań terapeutycznych opartych na medytacji mindfulness. Praktyka mindfulness ma wiele współczesnych zastosowań w psychologii, takich jak redukcja objawów depresji, redukcja stresu, lęku, oraz w terapii uzależnień.
Entuzjazm wobec terapeutycznego zastosowania medytacji opierał się częściowo na modzie wobec orientalnej filozofii, częściowo zaś na rosnącej świadomości skutków ubocznych leków antydepresyjnych i trudności, jakie niektórzy doświadczali po ich odstawieniu. Okazuje się jednak, że i mindfulness niesie skutki uboczne.
Brytyjscy naukowcy dokonali pierwszego systematycznego przeglądu efektów terapii, opierając się na 55 badaniach opublikowanych w periodykach medycznych. W konsekwencji ustalono, że co najmniej 8% pacjentów doświadcza negatywnych skutków ubocznych terapii. Zazwyczaj jest to pogłębienie depresji lub stanów lękowych lub nawet nabawienie się tych dolegliwości.
"Wobec większości ludzi działa to dobrze, ale efekty pozytywne są niewątpliwie przeszacowane i nie dla wszystkich mają wpływ dobroczynny" - mówi Miguel Farias z Uniwersytetu Coventry w UK, jeden z autorów badania. "Ludzie doświadczali wszystkiego, od wzrostu lęku po ataki paniki". Odnotowano także przypadki psychozy lub myśli samobójcze.
Jak podkreśla Farias, wielkość 8% może być zaniżona, jako że wiele badań nad medytacją odnotowuje jedynie poważne skutki uboczne lub nie odnotowuje ich wcale.
Acta Psychiatrica Scandinavica, DOI: 10.1111/acps.13225. Podane za: New Scientists |