Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Wpisz swój komentarz do wiadomości Michal Orlowski Dlaczego gatunek starzejący się ma większa szansę na przetrwanie i może przystosowywać się znacznie szybciej?
Reklama
sinapis - odpowiedź "Choć gatunek, którego osobniki nie starzały się, zdobył początkowo sporą przewagę, wraz z postępującą zmianą warunków gatunek starzejący się był w końcu w stanie - w przyjętym modelu - doprowadzić do jego wyginięcia. Stało się tak dlatego, że przeciętny poziom przystosowania przedstawicieli gatunku starzejącego się był faktycznie wyższy niż poziom przystosowania przedstawicieli gatunku, u którego starzenie się nie występowało". Trudno zaprzeczyć - jednak prawidłowość ta zdaje sie dotyczyć tylko eukariontów.
Movski - Nadal nie wiem No ale z czego wynika, że: "..poziom przystosowania przedstawicieli gatunku starzejącego się był faktycznie wyższy niż poziom przystosowania przedstawicieli gatunku, u którego starzenie się nie występowało"
Autor:
Movski Dodano:
19-09-2011 kasiekk - OK, ale.. Podejrzewam, ze ten fragment artykulu lepiej wyjasnia przewage gatunku starzejacego sie: "Śmierć i starzenie się są ceną za lepszą adaptację. Gdy występuje mutacja, gatunek starzejący się ma większa szansę na przetrwanie, ponieważ może przystosowywać się znacznie szybciej. Dlatego przy wprowadzaniu stopniowych zmian w środowisku rezultatem było wyparcie gatunku niestarzejącego się przez starzejącego się konkurenta." Ale czy w takim razie powinnismy oczekiwac niestarzejacych sie osobnikow/gatunkow w srodowisku stabilnym na przestrzeni wielu pokolen?
Dominik Gajewski - Odpowiedz 1 na 1 Dlatego że jak wspomniano przetrwały dłużej osobniki gorzej przystosowane (z powodu nazwijmy to "szczęścia") i mogły się dłużnej rozmnażać spowalniając w danym gatunku przystosowanie się całej jego populacji. Dodatkowym czynnikiem zapewne nie ujętym w tej notce ale wynikającym jasno z obrazów poglądowych jest to iż starsze osobniki zajmują miejsce które by mogły zajmować nowe tym też spowalniając cały proces przystosowywania się. Dodatkowo sądzę że w przyrodzie miał jeszcze jeden czynnik znaczącą rolę otóż jeśli osobniki nieśmiertelne miały jakiś naturalnych wrogów lub naturalne ofiary to te szybciej się przystosowały do polowania na nie lub unikania/uciekania przed nimi. Jak dodać do tego choroby które się przystosowują jeszcze szybciej mamy odpowiedz i proces w takich wypadkach wygląda zapewne jeszcze dynamiczniej.
Dominik Gajewski - odp kasiekk Sądzę iż środowisko stabilne jest rodzajem mitu, bo niby czym miało by być? Czy uznać że to środowisko jest stabilne tak samo dla populacji tysiąca osobników co dziesięciu tysięcy? A przecież dana populacja też ewoluuje wiec ciężko mówić o stabilności. Dobrym przykładem jest Madagaskar gdzie z racji braku drapieżników dla jednej populacji nastąpił taki wielki wybuch różnorodności i stworzenie tak wielu nowych gatunków. Należny pamiętać że pojęcie gatunku jest bardzo płynne i raczej stworzone sztucznie by ułatwić nam klasyfikacje. W skrócie można by powiedzieć że gatunek to grupa w której występują podobne cechy oraz mogącą mieć ze sobą płodne potomstwo i zawsze dojdziemy do punktu gdzie jeden osobnik nie będzie miał już możliwości posiadania potomstwa z innym natomiast będzie mógł mieć potomstwo z osobnikiem z którym ten pierwszy tez by mógł mieć z racji większej bliskości. Tak czy inaczej ciężko mówić o stabilnym środowisku gdy następuje tyle zmian w samym gatunku i jego otoczeniu. Polecam książkę Dawkinsa "Najpiękniejsze widowisko świata" mi rozwiała ona wiele wątpliwości które okazały się mitem powstałym w mojej głowie z racji niepełnego zrozumienia teorii Ewolucji.
coreless - Zapraszam na Forum Zapraszam do dalszej dyskusji na forum, w dziale Nauka.
Andreas Tredjemann 2 na 2 Własnie dzisiaj czytałem artykuł o zwierzętak, które przez wiele milionow lat praktycznie nie ewoluowały. Takim zwierzeciem jest m.in. skrzypłocz. Jego budowa anatomiczna nie zmieniła się praktycznie od 200 milionów lat. Zastanawia mnie to, w swietle przedstawionej tu teorii. Po pierwsze jest tak, że jak widać, zwierzę to jest doskonale przystosowane do srodowiska, w którym żyje i zapewne posiada duza tolerancję na zmiany w nim zachodzące. Można by przeprowadzić rozumowanie, że jesli tak jest, to czy nie wydawało by się sensowne aby kolejne pokolenia tego gatunku zyly coraz dluzej, wszak sa doskonale przystosowane do srodowiska w jakim zyja i tym samym az tak czesta wymiana pokolen, celem dostosowywania sie do zmiennych srodowiskowych nie byla by potrzeban. niestety nie dysponujemy danymi, czy taki proces w przypadku skrzyploczy miał miejsce.
adexkil - Zbyt pobieżnie 3 na 3 Czy można wysnuwać tak dalekie wnioski na podstawie obserwacji prostych organizmów? Problem wszelkiego modelowania świata, czy to silnik elektryczny czy porównanie prawdopodobnego przebiegu rywalizacji dwóch różnych mechanizmów wymiany genów, jest taki, że to nadal tylko modele. Dla mnie najciekawsze w tym artykule są założenia tego doświadczenia, o których jak wielu czytelników wspomniało wyżej, nic nie wiemy. Nie dowiadujemy się też wprost co sprawiło, że grupa organizmów nie starzejących zdobyła przewagę, myślę że artykuł wymaga wzbogacenia o te dane.
coreless - Artykuł a notatka W "Nowinach naukowych" nie są zamieszczane artykuły, ale jedynie notatki prasowe z doniesieniami z badań, ciekawostkami itd. To zasadnicza różnica i trzeba mieć jej świadomość. Rolą notatki i ambicją osoby ją redagującej najczęściej nie jest wyczerpujące przedstawienie tematu, recenzowanie artykułów itp., jedynie zasygnalizowanie pewnych zagadnień, zachęcenie do własnych poszukiwań. Link do oryginalnego artykułu zawsze znajduje się pod tekstem, jako "referencje dokumentu".
Saiko Kila - Zasada ewolucji. Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Zupełnie naturalne. Na Ziemi nie ma środowisk niezmiennych. Może pod ziemią są, ale tam nikt nie przeżyje. Są takie, które zmieniają się na tyle powoli, że organizmy nie muszą się wiele wysilać, ale to nie to samo. Przy okazji, przytaczane w komentarzu skrzypłocze wyewoluowały jakieś 20 milionów lat temu, te 200 milionów to ich krewni - którzy wyginęli. Widocznie bycie "prawie identycznym" nie wystarczyło. Zresztą obece skrzypłocze zamieszkują jedynie ułamek dawnych terenów i środowisk, nie ma już np. skrzypłoczy słodkowodnych, które też były anatomicznie prawie identyczne.
Grzesiek - Smutna refleksja Nauka nauką, ale przygnębiająca jest myśl, że z przyrodniczego punktu widzenia żyjemy tylko po to by o milimetr pchnąć nasz gatunek w bliżej nieokreślonym kierunku.
Jacholek - adaptacja Pytanie czy homo sapiens ewoluuje biologicznie (jeszcze) czy tez adaptuje sie poprzez rozwoj technologii i medycyny ? W tym sensie smiertelnosc pewnie nie ma juz uzasadnienia ewolucyjnego.
Wróć do wiadomości.. Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama