|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
| |
Złota myśl Racjonalisty: "Istota ludzka powinna umieć zmieniać pieluchy, zaplanować inwazję, ubić wieprza, zbudować statek, zaprojektować dom, napisać sonet, poprowadzić księgę rachunkową, zbudować mur, nastawić złamanie, pocieszać umierających, wydawać rozkazy, przyjmować rozkazy, działać w grupie, działać samemu, rozwiazywać równania, analizować nowe problemy, roztrzasać nawóz, zaprogramować komputer, ugotować smaczny.. | |
| |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Inny punkt widzenia
Splątanie kwantowe a metafory religijne [2] Autor tekstu: Robert Pełka
„Odnajdujemy w Bogu różne aspekty w zależności od tego czego poszukujemy (mówiąc
metaforycznie, jakiego "pomiaru" dokonujemy) podczas gdy jednoczesne splątanie
miłości Boga znajduje swój wyraz w stworzeniu, którą sama umożliwiła. Nie chcę
przez to powiedzieć, że ludzie po prostu znajdują w Bogu to co chcą albo że sami
tworzą boską rzeczywistość ale raczej, że boska rzeczywistość objawia się na
wiele sposobów, które jedynie okazjonalnie dają się odczuć w zależności od
przyjętej, ograniczonej perspektywy. Światło jest falą i cząstką ale to nasz
ograniczony akt obserwacji determinuje czy obserwujemy jedno albo drugie. Na tej
samej zasadzie, Bóg jest w trzech Osobach ale nasze skończone doświadczenie nie
jest w stanie ogarnąć Jego nieskończonej różnorodności." (Simmons, 2014) Z chrześcijańskiej perspektywy samouniżenie się Chrystusa na krzyżu jest oknem
przez które widać samo serce miłości Boga. W ujęciu Simmonsa Bóg zawsze jest z nami w oparciu o metaforę superpozycji wewnątrz stworzenia a poprzez wcielenie
następuje metaforyczny „kolaps" superpozycji, która staje się agapiczną, (agape — najwyższa forma miłości, która zstępuje również na to co niegodne) uświęcającą
miłością będącą odpowiedzią na konkretną potrzebę człowieka związaną z grzechem,
cierpieniem czy śmiertelnością (Simmons, 2014).
Feniks i Turkawka
Nakreśloną powyżej metodologię można podsumować prostym stwierdzeniem, że
splątanie jest metaforą miłości. W tym miejscu chciałbym odwołać się do wiersza
Williama Szekspira Feniks i Turkawka (Phoenix
and Turtle). Wg wielu krytyków jest to najbardziej tajemniczy wiersz
napisany w języku angielskim, utwór wyjątkowo głęboki któremu udaje się dotknąć
jakiejś wielkiej tajemnicy. Szekspir kreśli obraz idealnej miłości pomiędzy
oboma ptakami, wykraczającej poza rozum.
"(...) So
they lov'd, as love in twain Had the
essence but in one; Two
distincts, division none: Number
there in love was slain.
Hearts
remote, yet not asunder; Distance and no space was seen 'Twixt
this Turtle and his queen: But in
them it were a wonder. (...)
Property was thus appalled That
the self was not the same; Single
nature's double name Neither
two nor one was called.
Reason,
in itself confounded, Saw
division grow together, To
themselves yet either neither, Simple
were so well compounded (...)"
W swojej obszernej książce poświęconej temu wierszowi, James Bednarz porównuje
miłość łączącą Feniksa i Turkawkę do relacji Osób Trójcy Świętej, w której
zwykłe kategorie liczbowe jak jeden czy dwa stają się bezsensowne. Autor
argumentuje, że Feniks i Turkawka stanowią „Dwójcę" w której jednocześnie 1+1=1 i 1+1=2 (Bednarz, 2012). Ponadto, wiersz Szekspira pomaga dostrzec analogię
pomiędzy splątaniem a miłością. O splątanych cząstkach, podobnie jak o Feniksie i Turkawce, można, oczywiście metaforycznie, powiedzieć
"Two distincts, division none:
Number there in love was slain", „Single nature's double name Neither two nor
one was called", czy „Hearts remote,
yet not asunder; Distance and no space was seen". Widać w przytoczonych
powyżej fragmentach echo cechującej splątanie nielokalności, która za nic ma
fizyczny dystans i sprawia, że dwie cząstki są zarazem jednym systemem. Można
też odnieść je do uwagi Antona Zeilingera, który stwierdził, że relacja między
splątanymi cząstkami jest lepiej określona niż stan cząstek osobno. W tym
niezwykle głębokim wierszu Szekspirowi udało się dotknąć bladego echa tajemnicy
Trójcy Świętej a to jak łatwo odnieść jego dzieło do splątania wskazuje na
analogiczną relację między splątaniem a miłością.
„It
from Qubit"
Metodologia metaforycznego wykorzystania splątania do próby opisu Trójcy
nabiera zupełnie nowego wymiaru w kontekście fascynującej teorii „It from Qubit"
zakładającej, że czasoprzestrzeń („It") jest „utkana" ze splątania
hipotetycznych pojedynczych cząstek informacji, tzw. qubitów. Teoria opiera się
na odkryciu dokonanym w 1997 roku przez Juana Maldacenę, który w obrębie teorii
strun (czołowy kandydat na teorię kwantowej grawitacji, łączącej opisującą
czasoprzestrzeń w skali kosmicznej teorię względności z mechaniką kwantową)
wykazał, że wnętrze przestrzeni 3D może zostać zakodowane na powierzchni 2D,
podobnie jak dwuwymiarowy hologram zawiera kompletną informację o obrazie w trzech wymiarach. W stworzonym przez niego „zabawkowym" modelu wszechświata,
tzw. AdS/CFT, splątanie kwantowej informacji na granicy 2D koduje trójwymiarowe
wnętrze wszechświata. Innymi słowy, trójwymiarowe wnętrze w którym istnieje
grawitacja może być opisane przez splątane qubity na powierzchni 2D, w których
zakodowane jest trójwymiarowe wnętrze, podobnie jak w hologramie (stąd tę teorię
nazywa się również holograficzną). Trzeba podkreślić, że teoria „It from Qubit"
na razie nie opisuje rzeczywistego wszechświata w którym żyjemy ale jego
uproszczoną, „zabawkową" wersję, która mimo wszystko jest użyteczna ponieważ
dużo łatwiej opisać ją matematycznie i może w przyszłości doprowadzić do
stworzenia teorii opisującej rzeczywisty wszechświat (Moskovitz, 2016) (Cowen,
2015). Jak pisze ks. prof. Michał Heller — „niesprzeczny
model matematyczny może być traktowany jako model pewnego możliwego świata."
(Heller, 2014) Nikomu jeszcze nie udało się stworzyć teorii kwantowej grawitacji a „It from Qubit" uznawana jest za jednego z najbardziej obiecujących
kandydatów. Dzięki grantowi fundacji Simmonsa co roku setki fizyków zjeżdżają
się na warsztaty „It from Qubit" a ekscytację jaką wywołuje najlepiej oddaje
burza oklasków będąca reakcją na prezentację teorii przez Marka Van Raamsdonka
na World Science Festival (World Science Festival, 2018) „It from Qubit" w niezwykle elegancki sposób może połączyć teorię względności z mechaniką kwantową
ponieważ postuluje, że czasoprzestrzeń nie jest fundamentalna, ale emergentna w stosunku do zakodowanej, splątanej informacji z której się wyłania. Teoria
względności spotyka się tu z kwantową teorią informacji z którą zazwyczaj nie ma
do czynienia. Co ciekawe, w matematycznym formalizmie „It from Qubit" pojawia
się kwantowa korekcja błędów, która jest wykorzystywana przez kwantowe
komputery. Co być może jeszcze ciekawsze, splątanie być może jest także spoiwem
trzech kwarków tworzących proton (Conover, 2019).
Wszystko jest relacją
Próba opisu Trójcy Świętej z wykorzystaniem splątania jako metafory
nabiera dodatkowej głębi w świetle teorii „It from Qubit", która ze splątanej
informacji czyni fundament czasoprzestrzeni czyli inaczej mówiąc całej dostępnej
nam rzeczywistości. Zakładając, że taki opis Trójcy ma w sobie ziarno prawdy,
perspektywa splątania jako budulca czasoprzestrzeni i klucza do nieuchwytnej
teorii kwantowej grawitacji jawi się jako coś fascynującego i zarazem
naturalnego — niezależnie od tego czy patrzymy bardziej na aspekt fizyczny czy
teologiczny, splątanie wydaje się mieć fundamentalne znaczenie. Teoria „It from
Qubit" przywodzi na myśl chrześcijańską naukę o mistycznym Ciele Chrystusa,
który w świetle wiary jest wcielonym Logosem, Słowem Bożym, zasadą wszechrzeczy
przez którą powstał wszechświat. Święty Paweł pisze „Podobnie jak jedno jest
ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są
liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem" (1 Kor 12, 12). Obraz
ludzi stanowiących jedno Ciało Chrystusa formułuje wyraźną paralelę w stosunku
do splątanych qubitów tworzących czasoprzestrzeń. W tym kontekście znacząca jest
filozofia Filona z Aleksandrii, który pisze „Logos żyjącego Boga jest spoiwem
wszystkiego, podtrzymuje wszystkie rzeczy i łączy ze sobą wszystkie części,
zapobiegając ich rozpadowi i separacji." (Friedlander, 1912) Zarówno na poziomie
fizyki jak i teologii przewija się obraz spajania poszczególnych części, które
tworzą jedną całość. Pamiętając, że istotą splątania jest relacyjność, teoria wg
której splątanie jest fundamentem rzeczywistości jest fundamentalnie relacyjna.
Relacyjnością par excellence jest miłość a jak już wspominałem, splątanie może
być przedstawione jako metafora miłości. Można w tym miejscu pokusić się o stwierdzenie, że miłość/relacyjność jest uniwersalną zasadą rządzącą
wszechświatem. Biblia mówi, że Bóg jest miłością (1 J 4, 8) ponieważ jest
relacją miłości trzech Osób — Ojca, Syna i Ducha Świętego. Analogicznie, wg „It
from Qubit", relacja splątanych qubitów koduje czasoprzestrzeń. Relacyjność
wydaje się być fundamentalną zasadą, niezależnie od tego czy mówimy o Trójcy,
dwóch splątanych cząstkach, splątanych qubitach kodujących czasoprzestrzeń,
mistycznym Ciele Chrystusa czy o jakimkolwiek człowieku, żyjącemu w relacji z innymi. Można powiedzieć nieco poetycko, że na podobnej zasadzie działa muzyka,
będąca relacją dźwięków a także matematyka, będąca relacją cyfr.
Fundamentalność informacji
Ważnym aspektem „It from Qubit" jest to, że informacja jest bardziej
fundamentalna niż czasoprzestrzeń, która jak pamiętamy jest zakodowana przez
splątanie qubitów a więc bierze swój początek z kwantowej informacji. Ta
fundamentalność informacji przywodzi na myśl słynny początek Ewangelii Św. Jana:
„Na początku było Słowo" (J 1, 1). W świetle wiary Słowem, czy w greckim
oryginale Logosem, jest Chrystus o którym Św. Paweł pisze „On jest obrazem Boga
niewidzialnego — Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało
wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi" (Kol 1, 15-16) a także „podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi"(Hbr 1, 3). Patrząc na "It from
Qubit" z chrześcijańskiej perspektywy, Chrystus będący zasadą wszechrzeczy i Słowem Bożym jest inaczej mówiąc ową fundamentalną informacją. Tak więc zasadą
wszechrzeczy, Chrystusem jest miłość/relacyjność, która we wszechświecie objawia
się jako splątana informacja. Trzeba podkreślić, że informacja będąca
fundamentem wszechświata ma matematyczny charakter, można więc powiedzieć, że
patrząc na rzeczywistość fizyczną w świetle wiary Chrystus jest wcieloną
informacją/Logosem a więc wcieloną matematyką. Sądzę, że ciekawie jest spojrzeć
na Ewangelie z transdyscyplinarnej perspektywy, patrząc na Jezusa jako wcieloną
matematykę. Jego wypowiedzi są często poetyckie ale uderzające jest jak bardzo
są precyzyjne. Przykładowo, w prozaicznej wydawałoby się sytuacji, kiedy
pojmanego Jezusa policzkuje jeden ze sług arcykapłana, Jezus odpowiada „Jeżeli
źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie
bijesz?" (J 18, 23). Można tę odpowiedź skwitować słowami „czysta logika". Na
Jezusa można spojrzeć także przez pryzmat wierności Ojcu; Słowo jest wierne Temu
kto je wypowiedział a mówiąc z transdyscyplinarnej perspektywy
informacja/matematyka jest wierna Temu kto ją zapisał. Jezus wielokrotnie
podkreśla swoją zależność od Ojca: „Ja nic od siebie nie czynię, ale że to
mówię, czego Mnie Ojciec nauczył" (J 8, 28).
1 2 3 Dalej..
« Inny punkt widzenia (Publikacja: 11-11-2019 Ostatnia zmiana: 19-11-2019)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10267 |
|