|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu
Poszukiwanie ducha [1] Autor tekstu: Zenon Kuczera
Podstawowe pytanie nad życiem brzmi: jak to, co nazywamy duchem, powstaje w naszym mózgu? Problem postawiony przed wiekami, przybierał różne formy i od
samego początku był intensywnie debetowany. Ostatnio specjaliści od nauk
nerwowych, filozofowie i wszyscy, którzy zajmują się pochodzeniem psychiki,
skierowali swoje zainteresowania do jej źródła — świadomości.
Debata jest obecnie odnowiona przez postęp biologii i neurologii, które wyjaśniły
już wiele tajemnic życia. Mózg i psychikę zbadano w latach 90-ch
lepiej niż w czasie całej historii psychologii i neurologii. Jedno z ostatnich pytań do rozwiązania dotyczy neurobiologicznych podstaw świadomości.
Trudność problemu uspokaja przekonania tych, którzy myślą, że rozwiązanie
jest nieosiągalne, oraz frustruje biologów, którzy chcą znaleźć rozwiązanie.
Pesymiści
Naturę świadomości bada się bardzo trudno. Dla niektórych problem badania
mózgu przez niego samego wydaje się być nie do rozwiązania, bowiem o ile możemy
obserwować ciało lub mózg innego osobnika, to nie możemy obserwować jego ducha.
Jedynie samoobserwacja dostarcza informacji nad psychika. To
stwierdzenie ma konsekwencje metodologiczne: kiedy kilka osób obserwuje
jedno ciało lub mózg, mogą one porównać spostrzeżenia; w przeciwieństwie,
porównanie nie jest możliwe w przypadku badań ducha. Ciało i mózg są przedmiotami publicznymi,
dostępnymi do „wglądu", i zobiektywizowanymi. Duch jest prywatny, zamaskowany, wewnętrzny i subiektywny.
Jakie są więc stosunki między zobiektywizowanym ciałem a zsubiektywizowanym
duchem ? Do badania mózgu używamy wyszukanych technik imaginacji i pomiarów aktywności
neuronów. Analiza tych danych — zdaniem sceptyków — ustala korelacje między
stanami mózgowymi, ale nie mówi nic o stanach myślowych badanego. Szczegółowa
obserwacja materii żywej nie prowadzi do obserwacji ducha, lecz do mechanizmów
materii żywej. Nie można zrozumieć, jak ta materia wytwarza myśl o istnieniu
samego siebie (myśl, że obrazy mojej psychiki są moimi myślami), co jest
oznaką świadomości.
Sceptycy mają jeszcze inny argument: ich zdaniem nie można zrozumieć,
dlaczego psychika zajmuje się reprezentowaniem obiektów. Filozofowie używają terminu
„intencjonalizmu", żeby odwołać się do tej jakości przedstawiania ducha.
Pesymiści mówią, że problem rozwoju świadomości nie może być
postawiony, ponieważ świadomość istnieje. Badania uczonych ogranicza niedokładność
instrumentów, które są wprawdzie ciągle w procesie ulepszania, ale to dodatkowo
komplikuje postępowanie eksperymentalne. Utrzymują oni ponadto, że istnieje
podstawowy konflikt, który powoduje, że intelekt nie jest zdolny do zrozumienia, jak
rodzi się świadomość. Ten konflikt można obrazowo przedstawić jako różnicę,
jaka zachodzi między podmiotem obserwowanym a podmiotem obserwującym.
Dla sceptyków wreszcie sama znajomość działania żywego mózgu
jest tak kompleksowa, że — jak twierdzą — nigdy nie będzie można odkryć „substancji ducha".
Twierdzą oni, że naukowcy znaleźli już bardzo dużo informacji o mózgu, ale w czasie tych
badań nigdy nie znaleźli ducha.
Optymiści
Konflikt sytuacji obserwacyjnych rzeczywiście istnieje, ale — wydaje się — jest do pokonania. Ciągłe polepszanie wiedzy pozwala mieć nadzieję, że nauka rozwiąże
wszystkie tajemnice, pod warunkiem, że teorie będą odpowiednie a techniki badadwcze
skuteczne. Debata jest zdumiewająca, nieoczekiwana wręcz, ponieważ nikt nie wątpił,
że można badać mechanizmy układu nerwowego wizji lub pamięci, które są dwoma podstawowymi i najważniejszymi elementami ducha.
W tej sytuacji jedynie optymiści podejmujący badania są w stanie rozwiążać
problem, mimo że muszą zdawać sobie sprawę z trudności do pokonania. Wynikiem będzie — być
może już wkrótce — wyjaśnienie genezy ducha przez mózg.
Nie jest nam nic bardziej bliskie, jak nasz własny duch, ale naukowiec,
który zaczyna szukać podstaw i mechanizmów biologicznych świadomości, natrafia szybko
na dziwne otoczenie i trudne pytania.
Trudności
Pierwsze trudności, już wspomniane, polegają na obserwacji mózgu przez
niego samego, bowiem o ile można obserwować ciało lub mózg innego osobnika, to nie można
obserwować jego psychiki. Jedynie samoobserwacja dostarcza informacji nad duchem. To
stwierdzenie ma konsekwencje metodologiczne: kiedy kilka osób obserwuje jedno ciało
lub mózg, mogą one porównać spostrzeżenia; w przeciwieństwie, porównanie nie jest
możliwe w przypadku badań ducha. Ciało i mózg są przedmiotami publicznymi, dostępnymi
do „wglądu" i zobiektywizowanymi. Duch jest prywatny, zamaskowany, wewnętrzny i subiektywny.
Jakie są więc stosunki między zobiektywizowanym ciałem a zsubietktywizowanym
duchem ? Do badania mózgu naukowcy używają wyszukanych technik imaginacji i pomiarów aktywności
neuronów. Analiza tych danych — zdaniem sceptyków — ustala korelacje między stanami mózgowymi
(psychicznymi), ale nie mówi nic o stanach myślowych badanego. Szczegółowa obserwacja materii
żywej nie prowadzi do obserwacji ducha, lecz mechanizmów materii żywej. Nie można zrozumieć,
jak ta materia wytwarza myśl o istnieniu samego siebie, co jest oznaką świadomości (myśli,
że obrazy mojego ducha są moimi myślami).
Opis zjawisk neurobiologicznych jest ciągle niekompletny i niewyjaśniony.
Naukowcy nie zbadali wszystkich szczegółów molekularnego funkcjonowania neuronów i jego
połączeń; nie rozumieją ciągle zachowania się grup neuronów poszczególnych regionów mózgu i systemów łączących różne regiony pnia mózgu. Zaczęli zaledwie rozumieć, że połączenia
nerwowe dochodzą do systemów biologicznych wyraźnie bardziej rozwiniętych od możliwości
sterowania nerwowego.
Zachodzi jeszcze pytanie, czy mózg może badać ducha — jego własny wytwór.
Zdaniem optymistów mózg i duch nie są jednym blokiem. Są one utworzone z wielu poziomów
strukturalnych i najwyższy posiada instrumenty, które pozwalają na obserwację innych.
Przykładem jest język, który nadaje duchowi moc klasyfikowania poznania i obserwacji
według zasad logiki.
Osiągnięcia neurologiczne
Dzisiaj rejestruje się bezpośrednio aktywność neuronów (wyizolowanych
lub w grupach) i łączy się je z pewnymi stanami psychicznymi, jak spostrzeganie koloru
czerwonego lub zakrzywionych linii. Techniki wyobraźni układu nerwowego, w tym tomologii
przez emisję pozytonów lub rezonans magnetyczny, wykrywają, jak różne regiony układu nerwowego
jakiejś osoby uczestniczą w danym wysiłku myślowym, np. łączenia słowa z obiektem lub
rozpoznania twarzy. Zaczyna się nawet znać molekuły, które wewnątrz mikroskopijnego
obwodu neurologicznego uczestniczą w zadaniach myślowych, i identyfikować geny,
które produkują te molekuły.
Czterdzieści lat temu David Hubel i Towsten Wiesel dostarczyli
pewnych dowodów na sposób, w jaki obwody nerwowe reprezentują formę obiektu; wykazali,
że pewne formy kory mózgowej, np. widzenia podstawowego, reagują specyficznie i są
skierowane w polu widzenia według dokładnych kątów. Następnie Huble i jego koleżanka
Margaret Himingstone wykazali, że inne neurony kory widzenia podstawowego
reagują selektywnie na kolory, ale nie na formy.
W college uniwersyteckim w Londynie Semir Zeki wykazał, że pewne regiony
mózgu, które otrzymują informacje sensoryczne po przejściu przez korę wizualną podstawową,
są wyspecjalizowane w traktowaniu kolorów lub ruchów.
Te rezultaty wyjaśniły obserwacje dokonane na osobach mających anomalia
neurologiczne: zniszczenia poszczególnych regionów kory wizualnej zaburzały
spostrzegania kolorów bez zaburzania spostrzegania form czy ruchu. Na podstawie
zbioru danych można przypuszczać, że istnieje ścisła zależność między
strukturą obiektu widzianego przez oko i aktywnością neuronalną zgromadzoną w korze wizualnej organizmu, który widzi obiekt.
Procesy myślowe
Inni dokonali postępu w zrozumienia mechanizmów nauczania i pamięci.
Tak na przykład mózg używa różnych układów w zależności od typu nauki. Móżdżek jest
niezbędny do nauki pewnych aktywności, na przykład jazdy na rowerze lub gry
na jakimś instrumencie muzycznym. Kiedy jakiś fakt ulegnie zarejestrowaniu,
jego trwałe zapamiętanie spoczywa na układach wieloskładnikowych, z których
pewne elementy są położone w ośrodkach kory mózgowej.
Mechanizm trwałego zapamiętywania faktów nowo zarejestrowanych odbywa się na
„drabinie" neuronalnej lub molekularnej: te fakty są „grawerowane" w połączeniach neuronalnych.
Siła tej rzeźby zależy od wzmocnienia lub osłabienia kontaktów między neuronami — synapsami.
Eric Kandel (Uniwersytet Columbia ) i Timothy Tully (Cold Sprin Harbor Laboratory)
wykazali, że nowe proteiny muszą być syntetyzowane, żeby rzeźba mogła
powstać; są one produkowane przez specyficzne geny aktywowane w neuronach, które
zapewniają konsolidację pamięci.
Badania języka, emocji i podejmowania decyzji przyniosły także
interesujących informacji. Zidentyfikowano regiony mózgowe, które uczestniczą w opracowywaniu całości. Określonemu stanowi myślowemu odpowiada aktywacja specyficznego
regionu nerwowego i każdy region — na przykład kora widzenia podstawowego, strefa
traktowania języka lub centrum emocji — odpowiada mikroskopowemu obwodowi neuronalnemu.
Niezwykły postęp, który poczyniono w badaniach mózgu jest bardzo obiecujący.
Metody analizy polepszają się i dają szczegółowsze wyjaśnienia funkcjonowania układu
nerwowego w sferze molekularnej i zintegrowanej siatki mózgowej. Każde
odkrycie precyzuje współzależność między stanami układu nerwowego, mózgiem i duchem. W miarę tego postępu konkretyzują się też struktury fizyczne i aktywność biologiczna, które tworzą precyzyjniejszy „film kręcący się" w naszych mózgach.
Film mózgowy
W celu rozwiązania zagadki świadomego ducha nauka podzieliła problem.
Prześledźmy zatem najpierw, jak rodzi się „film mózgu". Taki film jest sumą całościową i złączoną różnych obrazów sensorycznych — wzrokowych, słuchowych,
dotykowych, smakowo-węchowych — które składają się na psychikę. Następnie
przestudiujmy kwestię „samego siebie", czyli zbadajmy, dlaczego
wiemy, że film należy do „mnie". Te dwa problemy są powiązane,
przy czym drugi wypływa z pierwszego, ale ich badanie jest oddzielne i ciekawe,
ponieważ każdy z nich ma własną odpowiedź.
Neurobiolodzy badają kwestię filmów od prawie 150 lat, tzn. od czasu
kiedy francuski chirurg Paul Broca i niemiecki psychiatra Cark Wernicke stwierdzili, że
poszczególne regiony mózgu traktują różne aspekty języka; był to początek
kartografii mózgu uczestniczącego w opracowaniu filmu. Ostatnio dzięki narzędziom
ciągle skuteczniejszym ta hipoteza została potwierdzona.
1 2 Dalej..
« Nauki o zachowaniu i mózgu (Publikacja: 17-05-2002 Ostatnia zmiana: 25-05-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 108 |
|