|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Ewolucjonizm
Czy większe mózgi i penisy bez kolców zawdzięczamy stratom w DNA? Autor tekstu: Ed Yong
Tłumaczenie: Andrzej Szwatoński
Tam, gdzie zamieszane są geny, mniej
czasem znaczy więcej. Cory
McLean, Phillip
Reno i Alex Pollen ze Stanford
University znaleźli wiele odcinków DNA, których brakuje w genomach ludzi, ale
występują u szympansów i innych ssaków. Naukowcy uważają, że straty w tych sekwencjach zbiegły się z wyewoluowaniem u ludzi większych mózgów,
oraz utratą takich cech jak wąsy czuciowe, czy kolce na penisach. Straty w naszym genomie okazały się korzystne. Trio naukowców znalazło 583
odcinki DNA w szympansim genomie, które dzielone są z wieloma różnymi
ssakami, za wyjątkiem ludzi. Nazwali te sekwencje hCONDEL (skrót od ang. „highly
conserved deletion"). Wszystkie, poza jednym, są „wzmacniaczami",
odcinkami DNA, które, sprawując kontrolę nad pozostałymi genami, same nimi
nie są. To raczej nadzorcy, którzy zarządzają aktywnością genów w całym
drzewie genealogicznym ssaków. Jednak w odgałęzieniu homo sapiens ich miejsca
pozostają puste — nadzorcy nagle zniknęli.
Zespół odkrył, że hCONDEL
gromadzą się koło dwóch głównych grup genów — jedna wpływa na nasze
neurony, a druga kontroluje nasz sposób reagowania na hormony, takie jak
testosteron czy estrogen. „Postanowiliśmy zbadać jeden gen w każdej z tych
dwóch kategorii", mówi David Kingsley, który kieruje badaniami.
Jeden z hCONDEL wpływa na gen
zwany receptorem androgenowym (ang. androgen receptor [AR]), który produkuje
białko o tej samej nazwie. Pomyślmy o tym białku jako o maszynie -
uruchamiają ją hormony (np. testosteron), a ona pobudza do rozwoju cechy
fizyczne typowe dla samców, począwszy od penisa a skończywszy na zaroście.
Gen AR zawiera instrukcje do tworzenia takiej maszyny, a wzmacniacze mówią ciału, w którym miejscu i w którym momencie się rozrastać.
U szympansów i myszy jeden z tych wzmacniaczy uczy, jak produkować białko AR w specyficznych częściach
twarzy i genitaliów. W miarę wzrostu embriona, białko wspomaga pojawienie się
wąsów czuciowych i kolców na penisie. Ponieważ jako ludzie nie mamy tego
wzmacniacza, nie wytworzyliśmy AR w tych samych miejscach, nie rozwinęliśmy
też cech, które są normą u innych ssaków.
Możemy mieć zarost, ale
wąsów
czuciowych, których używa wiele innych ssaków, już nie. To zrozumiałe,
ponieważ wzrok jest naszym głównym zmysłem. Jednak dlaczego utraciliśmy
kolce na penisie, a przede wszystkim, dlaczego mają je inne zwierzęta? Kolce
nie powodują urazów (jak u wielu owadów). Są włosopodobne i delikatne. Seks
bez nich jest najprawdopodobniej mniej intensywny dla mężczyzn, niż dla
innych samców ssaków, trwa też stosunkowo dłużej.
Możliwe, że dzięki
ewolucyjnemu nakierowaniu na mniej intensywne współżycie, wydłużenie
ludzkiego stosunku tworzy silniejsze więzy społeczne, niż u krótkodystansowych
szympansów. „Kolce prąciowe są często spotykane u gatunków nastawionych
na rywalizację o samice, gdzie samce często [agresywnie] walczą o sukces
zapłodnienia", twierdzi Kingsley. „Ludzie wyewoluowali w kierunku monogamii i systemu sprzyjającego utrzymywaniu długoterminowych relacji, co wymaga wielu
zmian."
W obu omawianych przypadkach -
wąsów i kolców — utrata wzmacniacza oznaczała stratę części ciała. Ale
nie w każdym przypadku tak się dzieje, co odkryli McLean, Reno i Pollen, kiedy
przyjrzeli się kolejnemu genowi zwanemu GADD45G. Podobnie jak AR, ten gen jest
także wzmacniaczem, który zniknął z ludzkiego genomu.
U myszy i szympansów GDD45G
jest aktywny w strefie okołokomorowej bocznych komór mózgu (SVZ) — części
mózgu, w której powstają nowe neurony. Działa to jak bariera, która
powstrzymuje mózg od produkowania zbyt wielu neuronów. Poprzez utratę jednego z tych wzmacniaczy, nasi przodkowie znieśli tę zaporę, co mogło się
przyczynić do ewolucyjnego powiększenia mózgów. „Straty DNA mogą prowadzić
do rozwoju pewnych ludzkich struktur", twierdzi Kingsley.
Shyam
Prabhakar, który także
pracuje nad wzmacniaczami ewolucji, jest pod wrażeniem badań, ale jednocześnie
nie do końca jest przekonany do rzekomych skutków, jakie mają się pojawiać
po zniknięciu wzmacniaczy. Według niego, główne pytanie brzmi: czy utrata
tych sekwencji przyniosła korzyści naszym przodkom — czy były one
adaptacyjne. Ma powody do zadawania tych pytań — w 2008 roku wykazał, że
wzmacniacz zwany HACNS1 mógł przyczynić się do wykształcenia unikatowych
cech ludzkich kciuków, nadgarstków, stawów skokowych i stóp. Od czasu, gdy
odłączyliśmy się do linii szympansów, HACNS1 zmieniał się szybciej niż
większość pozostałych części naszego genomu. Szybki charakter tych zmian
dostarcza silnego dowodu na to, że były adaptacyjne.
Sytuacja nie jest tak
jednoznaczna w sprawie utraconych wzmacniaczy, które zidentyfikowali McLean,
Reno i Pollen. Możliwe, na przykład, że utrata wzmacniacza AR spowodowała
zanik kolców prąciowych. Może nasi przodkowie już
utracili kolce z powodu zmian w innej części genomu, co pozwoliło
im na pozbycie się wzmacniacza AR bez żadnych szkodliwych efektów. Może
sprawy przebiegały stopniowo, a zniknięcie wzmacniacza było tylko jednym z wielu zdarzeń, które pozbawiły nasze genitalia kolców.
Jedyny sposób, aby wyjaśnić różnicę
między tymi możliwościami, to usunąć wzmacniacze w myszach i zobaczyć, co
się stanie. „Jeśli finalny efekt miałby polegać na redukcji kolców prąciowych i powiększeniu mózgów, byłoby wspaniale", mówi Prabhakar. Może to również
pomóc naukowcom wyjaśnić, czy dopasowali wzmacniacze do odpowiednich genów — mimo wszystko, sekwencje te często mogą znajdować się daleko od genów,
które kontrolują.
Tymczasem, McLean, Reno i Pollen
utworzyli długą listę brakujących wzmacniaczy, aby móc nad nimi pracować.
„Podejrzewamy, że kolejne delecje z tej listy mogą być związane z innymi
typowo ludzkimi cechami (zmiany szkieletowe, dwunożność, zanik owłosienia,
etc.), i rozpoczynamy już eksperymenty, które mają posłużyć sprawdzeniu
niektórych z tych możliwości", mówi Kingsley. To fascynująca koncepcja — pewne cechy, zdawałoby się, tak bardzo ludzkie mogą leżeć nie w genach,
które nadal mamy, ale w brakujących cieniach swoich dawnych towarzyszy.
Badania mogą nam w przyszłości
wyjaśnić więcej niż tylko początki naszych cech. Prabhakar chciałby, aby
badacze przyjrzeli się zmianom genetycznym, które doprowadziły do oddzielenia
się naczelnych od pozostałych ssaków. „Przez większość czasu biolodzy
starają się zrozumieć ludzi poprzez studiowanie myszy, a nie szympansów",
wyjaśnia. „A więc z punktu widzenia badań biomedycznych fakt, że nie jesteśmy
myszami, jest o wiele bardziej problematyczny, niż fakt, że nie jesteśmy
szympansami." Musimy zrozumieć te części naszego genomu, które definiują
nas przede wszystkim jako naczelnych, a w mniejszym stopniu jako ludzi. „Gra o to właśnie się zaczyna."
Źródło:
McLean, Reno, Pollen et al. 2011. Human-specific loss of regulatory DNA and the
evolution of human-specific traits. Nature http://dx.doi.org/10.1038/nature09774
Tekst oryginału.
Not
Exactly Rocket Science/Discover 10 marca 2011r.
« Ewolucjonizm (Publikacja: 23-03-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1118 |
|