|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Pseudonauka, paranauka
Czy modlitwa może wspomóc chirurgię? Autor tekstu: PZ Myers
Tłumaczenie: Andrzej Szwatoński
„The
American Journal of Surgery" opublikował zapis mowy prezesa zatytułowanej,
Can
prayer help surgery? (Czy
modlitwa może wspomóc chirurgię? Moja pierwsza myśl była taka, że to
absolutnie kapitalne — jakiegoś faceta namówiono do
wygłoszenia wielkiej mowy na zjeździe i wybrał temat, przy którym mógł
wstać, powiedzieć „NIE" i usiąść ponownie. Jeśli chciał pokazać,
że jest bardziej wygadany, mógłby dodać do swojej jednowyrazowej przemowy -
"Nie wygłupiajcie się". Czytelnik przesłał mi jednak
kopię tego przemówienia, byłem w błędzie. Autor zużył cztery strony na
powiedzenie „Tak". Facet odlatuje do ponurej krainy absurdu już w pierwszym zdaniu, kiedy porównuje modlitwę do
„chemioterapii i radioterapii jako terapii wspomagających leczenie
operacyjne, działających na zasadzie synergii w leczeniu nowotworów", a później uzasadnia to poprzez zwracanie uwagi na fakt, że pacjenci wyszukują w Internecie alternatyw dla chirurgii, a modlitwa jest najczęściej pojawiającym
się rezultatem. Tak więc już w pierwszym akapicie otrzymujemy Argument odwołujący się do Ekstrawaganckiego
Twierdzenia i Argument odsyłający do Wyszukiwarki Google. Nie jest to dobry
początek.
Ponieważ coś takiego zostało
wygłoszone na profesjonalnej konferencji, musiał odwołać się do wyników badań i tu zaczyna się robić zabawnie. Prelegent przypomniał, że ostatnio
było wiele badań nad skutecznością
modlitw, 855 na przestrzeni minionych 15 lat, oraz 46 prospektywnych losowych
badań, z których dane dostępne są w Bibliotece
Cochrane, a które mówca zwięźle podsumował:
Uzdrawiające
korzyści są jednakowe, niezależnie od tego, czy modlitwa jest hinduistyczna
lub buddyjska, katolicka lub protestancka, żydowska lub muzułmańska.
Tak właśnie można zakręcić danymi, żeby
obraz był pozytywny. Niestety, to już najwyższy szczyt jego wypadu w kierunku
konkretnych danych — radośnie wykrzywia rzeczywiste wyniki, by później niechętnie
przyznać, że niczego takiego nie ma. Kiedy wszystkie wyniki niczego nie wykazują, to znaczy, że wykazują podobieństwo.
Czy wiedza
medyczna może dowieść korzystnego działania modlitwy we wspieraniu rezultatów
operacji? Odsyłam was do ostatniego wydania przeglądu Cochrane poświęconego
tej kwestii. Ten 69-stronicowy raport to meta-analiza 10 prospektywnych
losowych badań, obejmujących ponad 7 tysięcy pacjentów, nad wspieraniem
starań współczesnej medycyny przez modlitwę. Niektóre badania opisane w tej
meta-analizie wykazały korzyści, podczas gdy inne nie. Wniosek końcowy autorów
tych badań był taki, że nie ma bezspornego dowodu na to, jakoby pośrednictwo
modlitwy zmniejszało liczbę pooperacyjnych komplikacji albo zmniejszało współczynnik
umieralności.
To jest ten moment, w którym
powinien się zatrzymać i spuścić z tonu. Nauka odpowiedziała na jego
pytanie, i odpowiedziała przecząco. Niestety, ten wstęp znajduje się w górnej
części strony drugiej, a on zamierza iść dalej i dalej. Grzmi, że wszystkie
badania są w zasadzie do kitu, że nie można nad nimi sprawować dostatecznej
kontroli, ludzie modlą się dla siebie, badający nie sprawdzili jak szczere były
te modlitwy, i oczywiście, najdoskonalszy kontrargument, „Co się dzieje,
kiedy to o co się modlimy, nie zgadza się z wolą Boga?"
Treść
tego wystąpienia może
być sprowadzona do jednego argumentu: modlitwa pomaga, ponieważ mamy wiele
badań na ten temat, a wszystkie one pokazują taką samą skuteczność -
skuteczność wynoszącą zero — a więc wszystkie badania są z naukowego
punktu widzenia błędne. Jak można udowodnić taką tezę? Już wiem:
potrzebujemy więcej anegdot.
Nie ma
bezspornego dowodu na to, że modlitwa może pomagać w leczeniu.
Przekonani zdają się tyko na swoją wiarę. Osobiście wiele razy
widziałem siłę modlitwy współdziałającej z chirurgią. Za jeden z przykładów
niech posłuży świadectwo mojego teścia, który cudownie przeżył tętniaka
rozwarstwiającego i przeżył również swojego chirurga o około 20 lat.
Słucham, co takiego? Rodzina się
pomodliła, wykwalifikowany chirurg ocalił pacjenta — więc modlitwa działa? A co więcej, czy, zważając na tę historię, nie powinniśmy zasadnie wnioskować,
że modlitwa zabija chirurgów?
Reszta tego tekstu jest pustą
gadaniną o tym jak wielu pacjentów pragnie
się modlić i w jaki sposób poprawia to ich stan emocjonalny, oraz jak
wspaniale otwarty i pozytywnie nastawiony jest sam autor do modlących się pacjentów.
Obawiam się jednak, że nawet wijąc się pośród licznych anegdot i cytując
pobożne życzenia pacjentów — nie ratuje to podstaw jego przesłanek przed
otchłanią odrzucenia. Obawiam się, że jedyną precyzyjną odpowiedzią na
pytanie, czy modlitwa wspomaga zabieg chirurgiczny
jest taka: „Nie, ale ludzie chętnie myślą, że pomaga." Z pewnością
nie uzasadnia to wniosku autora:
Więc
odpowiedziałem na pytanie, „Czy modlitwa wspomaga chirurgię?" Chociaż
nie ma niezbitego dowodu naukowego na to, że modlitwa polepsza wyniki zabiegów
chirurgicznych, z pewnością może pomóc rozluźnić się zaniepokojonym
pacjentom tuż przed zabiegiem i może zacieśnić relację między pacjentem a chirurgiem. Chirurg musi czuć się swobodnie, aby zaproponować modlitwę.
Fachowość może zostać utrzymana pod warunkiem, że modlitwa jest proponowana w sposób niekonfrontacyjny i jest wyrazem duchowości pacjenta. Chirurdzy, dla
których najważniejsze jest dobro ich pacjentów muszą wykorzystywać każdy
dostępny instrument, a jeśli zacytować jednego z moich własnych pacjentów,
„Modlitwa jest niesamowitym instrumentem."
Heh. Pozwólcie, że strawestuję:
„Autor jest niesamowitym durniem." Jeśli po tej przemowie rzeczywiście
uszedł nietknięty, jeśli nie został obrzucony obrzydliwymi szpitalnymi
kurczakami i kubeczkami z budyniem, to moje zdanie o chirurgach legnie w gruzach.
Tekst oryginału.
Pharyngula, 17 kwietnia 2011r.
« Pseudonauka, paranauka (Publikacja: 27-04-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1210 |
|