Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.986 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wiedza i rozum są dzisiaj tak zagrożone, jak to się niegdyś rzadko zdarzało, a wraz z nimi zagrożone jest także to, co ludzkie po prostu: być może samo człowieczeństwo."
 Religie i sekty » Nowe ruchy religijne » NRR Azja

Sai Baba - polemiki [2]

Joanna Żak-Bucholc:
Masz prawo tak to widzieć. Ja to widzę inaczej. Mnie najbardziej boli przemoc.

Mariusz Agnosiewicz:
No ale w takim razie to kultura Zachodu jest tutaj właściwsza niż każda inna. Przemoc to dziś głównie domena Wschodu. Naprawdę nie stanowi dziś większego zagrożenia to, że Zachód miałby zapragnąć podbijać inne ludy w imię przekonania o własnej wyższości. Nawet jeśli chce się dominować nad tymi innymi ludami to nie poprzez przemoc lecz dzięki ekonomii i zaletom własnej cywilizacji, technologii etc. Jak pisał jakiś czas temu Wprost: "90 proc. mieszkańców Tajlandii to buddyści theravada. Ale tych, którym buddyzm kojarzy się z kadzidełkami i pokornymi skłonami, zaskoczy widok zaganianych mnichów z laptopami pod pachą rozmawiających przez telefony komórkowe czy oblegających kawiarnie internetowe. Stylem życia niewiele różnią się od konsumpcyjnych społeczeństw Europy czy Japonii." Widzisz, w Europie wielu ludzi myśli, że duchowość wschodnia jest wyższa, zaś oni, jakby nieświadomi tego co posiadają, chcą stylu życia na modłę zachodnią.

Joanna Żak-Bucholc:
I przed nią właśnie powinno się chronić osobę i godność człowieka. Nie kto inny, ale badacz i umiarkowany zwolennik postmodernizmu prof. filozofii Z. Bauman postuluje utworzenie pewnego nieredukowalnego rdzenia etyki globalnej, której respektowanie byłoby obowiązkiem każdego kraju i każdego obywatela na świecie. Uważam, że to w takim
obszarze mieściłyby się kwestie, które podałeś — obcinania rak za kradzież w Sudanie itp.
(A swoją drogą, co z Żydami? Wyobrażasz sobie jaki gwałt by się podniósł, gdyby jakiś wciąż hipotetyczny trybunałmiędzynarodowy zabronił dokonywania obrzezania, jako bolesnego dlaniemowlęcia i do tego nie licującego z godnością? )

Mariusz Agnosiewicz:
To jest akurat niedobre porównanie. Porównujesz nadużycie jakim jest barbarzyński kodeks karny opierający się na średniowiecznych ideach, okaleczający człowieka za nieproporcjonalne przewinienie, z tym co stanowi istotny kontekst kutrowy narodu żydowskiego. Obrzezanie, jakkolwiek nie jest czymś racjonalnym, nie może być już tak jednoznacznie potępiane, gdyż pomimo tego, że coś tam się wycina, jednak nie jest to okaleczenie człowieka, a nawet, jak dowodzą niektórzy Żydzi, pozbycie się napletka pozytywnie wpływa na higienę przyszłego życia oraz, że się tak wyrażę, wydolność seksualną.

Joanna Żak-Bucholc:
Ale jednak walka o prawa człowieka i jego godność w sensie nienaruszalności jego życia,
zdrowia, dóbr itp. nie to samo, co „zaglądanie" innym w co wierzą. Sai nikomu krzywdy nie czyni.

Mariusz Agnosiewicz:
Autorzy artykułu dowodzili jednak, że nie jest to takie pewne. No bo weźmy takie akty lubieżne na chłopcach. Być może to kontekst kulturowy i te kwestie, ale dlaczegóż wykazał przy tym tyle niewiedzy i lekkomyślności. Skoro musiał ich macać to powinien wcześniej poinstruować, że ma to na celu wyzwalanie energii a nie pobudki niskie

Joanna Żak-Bucholc:
Przeświadczenie o wyższości kultury europejskiej przyczyniło się już do tylu zbrodni,
wyrżnięcia tylu „dzikich", tubylczych ludów, że ja bym wolała do tego nie wracać.

Mariusz Agnosiewicz:
Oczywiście, ale dziś to już nie średniowiecze. Na zachodzie kwestia wojen ideologicznych chyba już przeminęła. Ludziom zależy raczej na bezpieczeństwie ich sakw niż na racjach transcendentalnych, które warte byłyby wojaczki.

Joanna Żak-Bucholc:
Postulaty relatywizmu kulturowego powstały w środowisku antropologów właśnie jako „odtrutka", reakcja na to przeświadczenie i na wynikające z niego praktyki zw. z kolonializmem. I nie widzę w tym nic złego. Dlaczego uważać, że racjonalizm np. nie jest tylko jednym z możliwych sposobów odkrywania świata, jednym ze „stylów życia", „jednym z", ale nie najbardziej uprawnionym. A skąd wiadomo, że naprawdę nie istnieje emisja sił sakralnych przez niektórych ludzi, np.. Sai? A dlaczego twoja wiara w naukę, ma być lepsza od wiary w Wielkiego Ducha.

Mariusz Agnosiewicz:
Oczywiście ja nie głoszę, że jest on najbardziej uprawnionym. Różnorodność zawsze jest ciekawa i ja to doceniam. Fajnie jest móc dyskutować z kimś kulturalnym o innych niż twoje przekonaniach, gdyż wtedy dostrzega się ich silne i słabe punkty. Z drugiej jednak strony to dzięki racjonalizmowi cywilizacja się humanitaryzuje. To myśl takich racjonalistów jak np. C. Becaria wnosiła nowego, postępowego ducha do europejskiego prawa karnego, dotychczas sakralnie barbarzyńskiego. Kiedy ludzie wierzą w duchy to często błądzą, bo wiara w siły irracjonalne jest zawsze znacznie bliżej fanatyzmu niż racjonalizm. I jeśli dziś jest nieco inaczej, to głównie dzięki racjonalizmowi...

Joanna Żak-Bucholc:
Dlaczego nasz racjonalizm oparty na dwuargumentowej logice Arystotelesa ma być lepszy od buddyjskiej logiki czteroargumentowej? Takich nierozstrzygalnych pytań prowokacyjnych można mnożyć. I nie oceniaj tak surowo postmodernizmu, czy relatywizmu, to bardzo złożone nurty intelektualne i naprawdę nie sprowadzająsiędo hasła, że wszystko wolno itp. W globalizującym się świecie — a nie ma odwrotu, czy się komu to podoba czy nie — to postmodernizm, a nie jakakolwiek „jedyna słuszna racja" daje nadzieję na w miarę bezkolizyjne współistnienie.

Mariusz Agnosiewicz:
Być może trochę zbyt surowo oceniam postmodernizm, może kiedyś ulegnie to zmianie. Postmodernizm dyskredytuje epokę oświecenia i jej dorobek. Dla mnie to niedopuszczalne.

Joanna Żak-Bucholc:
Dużo myślałam o tym, co napisałeś, że jeśli idzie o przemoc, to więcej jej teraz na Wschodzie… No i to prawda. Niewykluczone, że ja sobie wciąż jeszcze Wschód idealizuję. Moja fascynacja zaczęła się od filmu „Gandhi" i od jego tytułowej postaci, i tak już potem poszło. Z czasem dostrzegłam przecież, że wiele wartości, w tym tzw. „duchowych" (nie mylić z religijnymi) mam tu, pod nosem, w Europie. Zatem to nie jest tak, że bezkrytycznie przyjmuję wszystko co ex oriente. Między nami mówiąc Sai średnio mnie zajmuje, chodziło mi tylko o zasady. A jeśli kiedykolwiek można było być dumnym z Europy, to właśnie w obecnym czasie. Trochę a propos tych spraw i relatywizmu kulturowego, to czytałam świetny tekst Kołakowskiego z tomu „Czy diabeł może być zbawiony…" o europejskim samokrytycyzmie, „biciu się w piersi" itp., gdzie autor przestrzega, by z tym nie przesadzać i umieć dostrzec niezaprzeczalne nasze dokonania...


1 2 

 Podobna tematyka na: ExBaba.com. Website of concerned former devotees of Sathya Sai Baba
 Zobacz także te strony:
Sai Baba-szarlatan-iluzjonista
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sai Baba-szarlatan-iluzjonista
Sztuczki indyjskich fakirów i guru okiem sceptyka

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (11)..   


« NRR Azja   (Publikacja: 27-07-2002 Ostatnia zmiana: 31-03-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1515 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365