Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
207.601.774 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Trump wywoła kryzys ekonomiczny?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 35 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie mamy pewności, że istota, która nam się "objawia" i wydaje nam polecenia jest Bogiem (..) Tak więc nie religia jest najwyższą instancją, która "objawia", co jest dobre, a co złe, ale również religię należy postawić przed trybunałem rozumu, który rozstrzyga, czy jej nakazy są rozumne i moralne.
 Biblia » Stary Testament » Sprzeczności ST

Sprzeczne sprzeczności [2]
Autor tekstu: K. Sykta i M. Agnosiewicz, Krzysztof Sykta

16. Kto by ukradł człowieka a sprzedałby go, a znaleziony by był w ręku jego, śmiercią umrze.

17. Kto by złorzeczył ojcu swemu albo matce swojej, śmiercią umrze.

22:18. Czarownicy nie zostawisz przy życiu

Komu szkodziły czarownice?! Widocznie stanowiły konkurencję dla kleru zdominowanego przez mężczyzn. Ale mówiąc poważnie, tekst biblijny pełen jest absurdów, pomyłek i przeinaczeń i każdy chrześcijanin powinien być tego świadomy. Świadomy tego, że Pismo na pierwszy rzut oka Święte, przy głębszym wniknięciu wcale takie nie jest (polecam np. werset Malachiasza 2:3 czy Ezechiela 23:20 [ 1 ], tylko ostrożnie: nie czytać przy dzieciach!!!).

Post scriptum (M.A.)

Bajanie pana Alfreda widoczne jest najbardziej wówczas, kiedy między rzekomym prostowaniem sprzeczności przemyca oficjalne nauki oświeconych blaskiem Jehowy: "Według Biblii wszystkie istoty żywe składają się z dwóch elementów: ciała utworzonego z prochu ziemi oraz z życiodajnego tchnienia Bożego (...) Po śmierci ciało zamienia się w pierwiastki ziemi, powraca do Boskiego Dawcy, podobnie jak prąd wraca z gniazdka do elektrowni, gdy zgasimy lampę". Oczywiście leciwe kolporterki periodyku „Strażnica" przełkną z łatwością nie tylko "prąd wracający do elektrowni", ale i "życiodajne tchnienie Jehowy". Pojęcie: „prąd płynie", stosuje się dla uproszczenia, jest to pewna „metafora fizyczna". Człowiek zainteresowany istotą rzeczywistych zjawisk wie, że tak jak prąd — uporządkowany ruch elektronów swobodnych w przewodniku, wywołany różnicą potencjałów (napięciem) — nie wraca do elektrowni, kiedy pan Palla zgasi lampkę po wieczornej lekturze biblii, tak i "życiodajne tchnienie" nie wraca do "Boskiego Dawcy", ale ginie wraz ciałem...

Wierzących martwią niezwykle sprzeczności w ich świętej księdze, o czym świadczą reakcje na ich wskazywanie. Niegdyś pewien baptysta próbował je „prostować" na łamach Racjonalisty, teraz redakcja FiM sięgnąć musiała po jakiegoś "historyka i biblistę, autora książki Sekrety Biblii", którego pisanina ma jeden tylko walor: uspokaja zszargane nerwy „badaczy biblii" i innych fundamentalnych chrześcijan. Dostałem wiele listów na ten temat, które łączy jedno: wielki zapał i nicość merytoryczna. Więcej w nich było ostrzeżeń niż prób komponowania argumentów. Jakaś emerytka, pani Sabina z Suwałk, czcicielka Ellen G. White (a więc adwentystka tym razem), pisała w odpowiedzi na moje teksty o sprzecznościach: "Ta Księga nie jest z gatunku tych, jakich istnieje niezliczone mnóstwo na świecie i nad treścią których można bezkarnie wyżywać się. — można być pewnym, że gdyby chrześcijanie pokroju Pani Sabiny rządzili światem, ich pacyfizm przybrałby niebywale osobliwy wizerunek — Biblia została spisana pod natchnieniem Bożym — a zatem nie może mieć sprzeczności… — Tak naprawdę, to faktycznym jej Autorem jest Pan Bóg, czyli nasz Stwórca."; zapowiadając straszliwe kary jakie spadną między innymi na moją bezbożną „duszę", dodaje: "Długość tej tak bardzo dotkliwej kary będzie uzależniona od stopnia zawinienia. Dlaczego ludzie zostaną tak surowo ukarani? Z tego względu, że w tym obecnym życiu nie uznawali praw Boskich, a w ślad za tym bardzo dokuczali innym żyjącym sprawiedliwie, czyli przestrzegającym przykazań Boskich"

Cóż ma do powiedzenia na sprzeczności? Jeszcze mniej niż powyższy „historyk". Sprzeczności w opisie potopu? — "...najważniejsze jest poznanie przez Biblię warunków zbawienia i ich wypełnianie, natomiast sprawą całkowicie drugorzędną jest np. to, w jakiej liczbie weszły do arki 'wszystkie istoty żyjące'. To dla Noego i aniołów, które je przyprowadziły było istotne". Sprawa więc rozwikłana: można przypuszczać, że Noe miał rozkaz wprowadzić po parze, anioły — po siedem. Czy się posprzeczali na tle tego rozdźwięku? Nurtuje mnie też pytanie: ilu aniołów potrzeba aby wprowadzić do arki jednego osła?

Podobnie, jak Pan Alfred i Pani Sabina, między prostowaniem przemyca nieco nauk swego kościoła, dzieląc się ze mną informacją, że w wieku XIX Pan Bóg, poprzez „Swoją boską prorokinię" (chodzi o panią White) objawił, że prawowierni chrześcijanie powinni się przerzucić na wegetarianizm. Warto zauważyć, że w Biblii można się doszukać wsparcia wegetarianizmu: "Lepszy jest pokarm z jarzyny, gdzie jest miłość, niżeli z karmnego wołu, gdzie jest nienawiść." (Przyp. 15:17, BG).

Tam gdzie nie można było wyłuskać nawet miałkich argumentów, których treści nie warto przytaczać, taktyka jest inna. Najbardziej interesujące jest „obalenie" kwestii radykalnie różnego stosunku do nieprzyjaciół w Starym i Nowym Testamencie (wiemy, że niby Biblia uczy miłości do nieprzyjaciół, ale na Biblię składa się również ST, a tam stosunek jest jasno pokazany: śmierć, gwałt i pożoga...). Wprawdzie Pani Sabina nie pisze takich bzdur, jak Palla, że Bóg ST jest tym samym Bogiem co NT, tylko "inne były realia": Kanaańczycy byli zepsuci, więc Bóg zarządził ich eksterminację, ostateczne rozwiązanie, holocaust (tym razem jednak jego wykonawcami byli pobożni Żydzi).... Adwentystka przyjmuje pokorniejszą postawę wobec tej sprzeczności: niezbadane są wyroki boskie...: "Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą?" (List do Rzymian 11,33-34). Logiczną więc konkluzją listu pani Sabiny musiało być stwierdzenie: "...na samym tylko 'ludzkim rozumie' daleko nie można zajechać, tym bardziej, że to prowadzi do ośmieszania się. Tak naprawdę to starając się podważyć wiarygodność Biblii usiłuje pan walczyć z Samym Bogiem. A któż z ludzi jest w stanie z Nim wygrać? Od pana samego zależy to, czy zechce pan stać się pokornym uczniem w szkole, w której Nauczycielem jest Pan Bóg. Innej drogi do prawidłowego zrozumienia Jego nauk po prostu nie ma". Mówiąc krótko: albo zostaniesz adwentystą, albo giń w imię pańskie!

Inna bogobojna niewiasta, pani Jolanta z Wadowic, nie była już tak oględna wobec mnie. "Biada temu przez którego zgorszenia przychodzą" — zaczyna się kolejny list. "Zabrał się pan do krytykowania Biblii, a tym samym jej Autora. Nie sięga Pan zbyt wysoko? Co pan o Bogu wie? Zapewne jako były lub aktualny katolik — nic. Jeśli chce pan krytykować katolickiego boga to niech czerpie z ich źródeł a Biblię zostawi w spokoju". Domyślamy się już, że pani Jolanta nie jest gorącą wielbicielką Wielkiego Rodaka z Wadowic...

Kwestia zabicia Goliata: wprawdzie nie zwala wszystkiego na „masoreckie kopie" pisma świętego, jak Palla, pisze za to: Gat było krainą wielkich ludzi, więc mogło się trafić, że było dwóch Goliatów z Gat. Należy dodać jeszcze, że akurat musiałoby się trafić, że zarówno Goliat, którego zabić miał Dawid (1 Sam 17), jak i ten którego położył później Elchanan (2 Sam 21), oboje mieli w zwyczaju nosić włócznie, których drzewce "wyglądało jak wał tkacki" (por. 1 Sam 17,7 i 2 Sam 21,19).

"I co panie Agnosiewicz — czy będzie dalej się upierał być mądrzejszym od Boga? Wybór należy do pana. Życzę aby pan dobrze wybrał". Mówiąc krótko: Świadkowie Jehowy albo śmierć!

Katolików sprzeczności biblijne już raczej nie martwią od kiedy Watykan na to pozwolił (np. w roku 1948 papieska komisja orzekła, że Pięcioksiąg można rozumieć „nie dosłownie"). Zresztą zawsze mieli dość luźny stosunek do tych tekstów...


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Trzy kodeksy boga
Inne sprzeczności

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (23)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Jedynie w Biblii Warszawskiej przetłumaczono poprawnie: "Zapałała namiętnością do swoich zalotników, których członki były jak członki osłów, a wytrysk ich nasienia jak wytrysk ogierów"

« Sprzeczności ST   (Publikacja: 08-11-2002 Ostatnia zmiana: 09-08-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Sykta
Zajmuje się głównie biblistyką i religioznawstwem. Prowadzi stronę synopsa.pl. Skończył ekonomię, jest dyrektorem w izbie gospodarczej i redaktorem w Magazynie Przedsiębiorczości i Integracji Lokalnej IMPULS. Był redaktorem naczelnym ezinu Playback.pl
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 102  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Niezmienność Pisma
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2024 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365