Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.088 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Dziennikarze w TVP traktowani są przedmiotowo i poddani stałej presji wynikającej z niejasnych wewnętrznych układów i z motywów politycznych. Wolność słowa i przekonań w TVP nie istnieje."
« Państwo i polityka  
Nowoczesna normalność czy normalna nowoczesność? [2]
Autor tekstu:

Z tych angielskich wzorców Europa kontynentalna korzystała, ale wobec faktu, że spóźniła się nieco, czasem próbowano Brytyjczykom odebrać to, co oni wcześniej zdążyli zagrabić. Była to swoista próba realizacji hasła 'grab zagrabione'. Nie wszystkie brytyjskie reguły postępowania były wiernie naśladowane, gilotyna np., ścinała bez oglądania się na kodeksy prawne. Zresztą i sami Brytyjczycy w koloniach też zachowywali się różnie.

Ale czy każda nowość jest postępem i nowoczesnością? Niewolnictwo miało swoje przewagi nad ustrojem rodowym, najlepszym argumentem jest fakt, że było powszechnie stosowane, w każdych czasach i pod każdą szerokością geograficzną. Potem jednak okazało się, że społeczeństwo lepiej się ma, gdy rolę uprawia wolny chłop, a jeżeli nie ma co uprawiać, niech szuka ziemi obiecanej w Łodzi, Manchesterze albo Detroit.

Przewaga kolejnego systemu społecznego nad poprzednim wynika z wzmocnienia czegoś, co nazwano, właśnie w Anglii, siłami wytwórczymi. Niewolnik, pracujący np. dla Abrahama, faraona, zbierający bawełnę w Georgii, więzień kopiący kanał białomorski czy kruszący kamień wapienny w obozie koncentracyjnym, chcąc nie chcąc przysparzał swemu właścicielowi pewnych dóbr, jednak wolny rolnik produkuje więcej zboża i robi to chętniej od chłopa pańszczyźnianego, a nawet kołchoźnika. Dyrektor państwowego przedsiębiorstwa jest jednak jakby mniej pomysłowy i przedsiębiorczy od dyrektora pracującego w spółce prywatnej, choćby ten nawet nie do końca orientował się ilu ona ma naprawdę właścicieli; wystarczy, że zna najważniejszych. Właśnie wolny chłop, robotnik zmieniający pracę na własne, choć częściej na cudze, życzenie, podobnie jak i jego dyrektor, skuteczniej rozbudowują owe siły wytwórcze.

A z nowości, które okazały się jednak nienowoczesne, wymieniłbym np. eugenikę.

Nowoczesność to także ciągły ruch, zmiany, a nie jakiś trwały stan. Lokomotywa Stephensona była nowoczesna, ale do czasu. Państwo autokratyczne lub nadmiernie czołobitne wobec tradycji czy zbytnio troszczące się o byt dotychczasowych przewoźników i ich koni, o ile już by zezwoliło na użytkowanie lokomotywy, to albo uczyniłoby z niej przedmiot monopolu, albo ograniczyło zakres stosowania. Widok 'żelaznego konia' zdumiewał nie tylko Indian, ale także Europejczyków, ponadto to dymiące urządzenie niosło ze sobą groźbę wielu nieszczęść, więc państwo opiekuńcze mogło uznać za niedozwolone np. przekraczanie prędkości 20 mil na godzinę lub prowadzenie torów daleko od ludzkich siedzib, i tak dalej, i tak dalej. Jednak Brytyjczycy tego nie zrobili i w technikę zbytnio prawem nie ingerowali. Ale jeśli chodzi o niektóre doktryny społeczne, to daleko im było do dzisiejszej nowoczesności.

Ci, którym w Imperium specjalnie się nie wiodło albo mieli uzasadnione powody, żeby być od niego jak najdalej, szukali sobie miejsca w Nowym Świecie. Kolonie amerykańskie się rozwijały, może dzięki temu, że były daleko, więc zaczęli tam ściągać wszyscy niezadowoleni. Pojawiały się między nimi różne nieporozumienia, bo co przybysz to inny charakter i inne zwyczaje, ale w rezultacie jakoś wyszło z tego najpotężniejsze gospodarczo państwo świata. Ludzie ci zapewne nie myśleli o nowoczesności, może czasem o normalności, ale stworzyli najbardziej innowacyjne społeczeństwo. Musieli jednak być ludźmi śmiałymi.

W sumie uznałbym, że to system społeczny, otwarty i przyjazny obywatelom jest niezbędny, aby nawet nieliczne społeczeństwo mogło coś wnieść do wspólnej nowoczesności.

Z tego wynika dość prosty wniosek: nowoczesny i normalny obywatel, wie na co może liczyć ze strony Państwa, więc np. nie czeka aż mu Państwo da pracę, ale znajduje zajęcie dla siebie i innych, nieco mniej nowoczesnych, ale też normalnych, dzięki czemu wszyscy odnoszą korzyść. Pracownicy mają zatrudnienie i zarabiają, on także pracuje, zazwyczaj o wiele intensywniej niż oni, więc i zarabia więcej, a wszyscy razem pomnażają owe siły wytwórcze państwa, w którym żyją. Za całą maksymę życiową takiemu obywatelowi wystarcza fragment wiersza: Do tych należy jutrzejszy dzień/Co nowych łakną zdobyczy.

Nowoczesne państwo ułatwia obywatelowi rozwinięcie skrzydeł, traktuje go jako działającego z dobrymi intencjami, choć motorem jego działania jest głównie własne dobro, byle tylko działał bez krzywdy dla innych. Takie państwo nie mnoży kontrolerów, inspektorów i wizytatorów, a od swoich funkcjonariuszy wymaga życzliwości dla reszty społeczeństwa, aby nie marnotrawić energii i zapału przedsiębiorców i pracowników.

Jak widać sprawa wydaje się dość prosta, przynajmniej jako pobożne życzenie. To czy któryś kraj będzie normalny i nowoczesny zależy więc od polityków, którzy, jak się to często okazuje, nigdy niczego nie wynaleźli, a i w polityce okazują się kompletnymi amatorami. Polityków wybieramy sobie sami, wyborcy nowocześni i nienowocześni, normalni i nienormalni, a robimy to metodą prób i błędów. Nie ma jednak innej możliwości uzyskania pożądanego stanu nowoczesnej normalności czy normalnej nowoczesności, jak tylko wybory.

Wieczorem 9 października będę już miał pełną jasność, oby tylko mi w oczach nie pociemniało.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kiedy zapanuje prawo Allaha, skończy się rola ludu
Cichy proces zmierzający do beatyfikacji łajdaka

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (18)..   


« Państwo i polityka   (Publikacja: 01-09-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jerzy Neuhoff

 Liczba tekstów na portalu: 97  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Paradoks
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2184 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365