|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religioznawstwo » Bractwo Zodiaku
8. Mitologia precesyjna Autor tekstu: Krzysztof Sykta
1. Wprowadzenie
Między jedną równonocą wiosenną a drugą mija rok; jednak Ziemia nie przemierza w tym czasie całej swej orbity. Na skutek oddziaływania grawitacyjnego Słońca,
Księżyca oraz planet występuje drobna luka wynosząca 50,274" rocznie (na 360
stopni orbity). W ciągu niespełna 72 lat (dokładnie 71,58) różnica ta urasta do rzędu jednego
stopnia. Po średnio rzecz biorąc 2 148 latach Słońce wschodzi na wiosnę w nowym znaku zodiaku. Oczywiście jedne znaki zajmują większy obszar pasa ekliptyki
(Byk, Ryby), inne mniejszy (Rak, Baran). Nie zmienia to faktu, że słońce wykonuje
przez tysiąclecia pozorną wędrówkę przez kolejne gwiazdozbiory, podróż trwająca
25.770 lat, po której wszystko zaczyna się od początku. Jakie mamy podstawy by twierdzić, że w pewnych pismach zawarto liczby odnoszące
się do zjawiska precesji? Oficjalnie za odkrywcę przesuwania się punktu
równonocy uznaje się astronoma greckiego Hipparcha, mieszkającego w Aleksandrii,
który dokonać miał tego w 139 r. p.n.e. Obliczenia jego są niezbyt dokładne.
Szczerze mówiąc są wyjątkowo niedokładne. Szacuje on roczną precesję na 45 do
46", co w rezultacie daje rok platoński (okres precesji) wynoszący między 28 800 a 28 173 latami.
Twierdzeniu o pierwszeństwu Hipparcha nie można dać wiary.
Sam Hipparch bazować miał na starszych źródłach. Afrykanos, cytując
Manetona, egipskiego historyka z IV/III w. p.n.e. powiada, że dynastie boskie w Egipcie rządziły równo 25.827 lat. Jakaż precyzja! Maneton kompilował swą
listę królów egipskich na podstawie staroegipskich źródeł historycznych. Inaczej
mówiąc, setki lub tysiące lat przed Hipparchem istnieli kapłani
najprawdopodobniej zaznajomieni ze zjawiskiem precesji.
Porównajmy to z obecnymi obliczeniami. W „Elementach astronomii" T. Jarzębski
określa rok platoński na 25.770 lat. Encyklopedia PWN mówi raz o 25.700 latach,
innym razem o 25.765. G. Hancock wyciąga z rękawa liczbę 25.778, a G. Cornelius
zaskakuje stwierdzeniem „ponad 25.868 lat". W tym mętliku liczb zaufajmy polskim
astronomom i przyjmijmy, że pełny cykl precesji zawiera się w ok. 25.770 latach.
Na szczególną uwagę zasługują więc wszystkie te opowieści, w których
pojawiają się następujące liczby: — 25.700-25.800 (25.770): długość okresu precesji, — 71-72 (71,6): ilość lat przypadająca na jeden stopień cyklu precesyjnego (podział
na 360 stopni pochodzi z Szumeru, gdzie stosowano skomplikowany system szóstkowo-dziesiętny), — 365: rok słoneczny, — 354: rok księżycowy.
Dane podane przez Hipparcha, można skomentować następująco: precesja wymaga
precyzji. Im gorszy oprzyrządowanie, a zatem mniejsza precyzja pomiaru, tym
dłuższy musi być okres przeznaczony na przeprowadzanie pomiarów. Starożytni
czasu mieli pod dostatkiem.
2. Księga Rodzaju — Lista Pokoleń
Teksty starotestamentowe przepełnione są wiedzą lub przynajmniej jej pozorami,
stwarzającymi podstawy do takich, czy innych spekulacji. Naznaczone są bez wątpienia
przemożnym tchnieniem Babilonu. Na kartach biblijnych ksiąg przeżył swój upadek
starożytny Szumer, zwany w nich krajem Szinar (Vlg: Senaar), bez wątpienia prężny ośrodek
rozwoju astronomii i matematyki. Wydaje się więc, że nie przez przypadek do
tekstu włączono szereg znaczących liczb, związanych z mechaniką nieba.
Początkowe fragmenty księgi Rodzaju przedstawiające listę przodków Noego od
wieków wzbudzały kontrowersje. Literacka fikcja. Przesada i konfabulacja, typowa
dla ówczesnych skrybów, kreujących świat przodków jako na poły boski, wyrastający z rajskiego ogrodu nieśmiertelności. Pojawiają się jednakże głosy, iż nad wyraz
wydłużone żywoty pierwszych ludzi nie są jedynie zbiorem pozbawionych sensu
liczb i wyrazem pobożnych życzeń. Mają w sobie pewien cel, pewną strukturę wykorzystaną w sposób świadomy, świadczącą o wiedzy tego, który ów tekst redagował. Autorami
tekstów chronologicznych, genealogicznych i prawnych, łączonych częściowo z opowiadaniem dziejów Izraela, byli bowiem kapłani świątynni, ludzie wykształceni,
zaznajomieni z wiedzą i kulturą Babilonu, tworzący współczesną wersję Starego
Testamentu między V a II wiekiem p.n.e., a więc już po tzw. Wygnaniu (lata 586-538
p.n.e.), związanym z zajęciem królestwa Judy przez Nabuchodonozora.
Ktoś może odnieść wrażenie, że zbyt wielką uwagę przywiązuję do tekstów
biblijnych. Prawda jest taka, iż księga ta leży w zasięgu dłoni. W odróżnieniu chociażby
od Mahabharaty. I jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności znaleźć w niej można
szereg tekstów cokolwiek dziwnych, tekstów, które każdy czytelnik może następnie
zweryfikować samemu.
Przyjrzyjmy się jednakże pokoleniom sprzed „potopu", potomkom Adama w linii Seta.
W poniższej tabeli pierwsza liczba dotyczy wieku spłodzenia potomka, druga dalszych
lat życia, trzecia określa wiek, w którym dana postać odejść miała z tego świata.
Na czerwono zaznaczono różnice pomiędzy wersją masorecką a grecką (w oparciu o cytaty z Antiquities Józefa Flawiusza).
Tab.10
Tekst Masorecki (Rdz 5,3-32; 9,32) |
|
Septuaginta (Flawiusz: Ant 1/3/4) |
|
I
|
II
|
III
|
|
|
I
|
II
|
III
|
Adam |
130 |
800 |
930 |
|
Adam |
230 |
700 |
930 |
Set |
105 |
807 |
912 |
|
Seth |
205 |
707 |
912 |
Enosz |
90 |
815 |
905 |
|
Enos |
190 |
715 |
905 |
Kenan |
70 |
840 |
910 |
|
Kainan |
170 |
740 |
910 |
Machalalel |
65 |
830 |
895 |
|
Malaleel |
165 |
730 |
895 |
Jared |
162 |
800 |
962 |
|
Iared |
162 |
800 |
962 |
Henoch |
65 |
300 |
365 |
|
Enoch |
165 |
200 |
365 |
Metuszelah |
187 |
782 |
969 |
|
Mathusala |
187 |
782 |
969 |
Lamech |
182 |
595 |
777 |
|
Lamech |
182 |
595 |
777 |
Noe |
500 |
450 |
950 |
|
Noah |
500 |
450 |
950 |
suma: |
1556 |
7019 |
8575 |
|
suma: |
2156 |
6419 |
8575 |
/ 7 |
222,286 |
1002,714 |
1225 |
|
/ 7 |
308 |
917 |
1225 |
/ 7 |
31,755 |
143,245 |
175 |
|
/7 |
44 |
131 |
175 |
/ 7 |
4,536 |
20,464 |
25 |
|
/7 |
6,286 |
18,714 |
25 |
Uwagę zwracają Henoch, porwany do niebios w wieku 365 lat oraz Lamech, żyjący
lat 777. Pierwsza liczba określa ilość dni w roku słonecznym — podczas gdy Żydzi
stosują po dziś dzień kalendarz księżycowy, liczący dni 354 — i świadczyć może o babilońskich koneksjach autora. Co zrobić jednakże z tym 'po trzykroć siedem'
mającym wymiar cokolwiek symboliczny? („Jeżeli Kain miał być pomszczony siedem razy, to Lamech siedemdziesiąt
siedem razy". Rdz 4,24 [p.1]) Kluczem okazało się zsumowanie lat życia kolejnych potomków Adama [p.2], dające w efekcie 8575 lat. Pierwszym moim ruchem było zbadanie czy liczba ta
da się podzielić przez siedem. Otóż nie tylko jest podzielna, ale w dodatku
trzykrotnie (1225-175-25). Następnie odruchowo sprawdziłem czy nie mamy
tu przypadkiem do czynienia z ułamkiem cyklu precesyjnego (mniej więcej 25.770
lat). Po przemnożeniu przez trzy otrzymujemy liczbę 25.725. Nie tylko
określa ona rok platoński, z niesamowitą wręcz dokładnością, ale również stanowi
ona jakby rozwinięcie liczby 777 (2+5,7,2+5), w dodatku prze siedem trzykrotnie
podzielne (3675-525-75). Efektem dzielenia jest 75, znowu rozkładalne na trzy
siódemki (25+25+25).Jeżeli sięgniemy do wersji Septuaginty to okaże się, że
również dwie pozostałe sumy również są przez siedem podzielne, tyle że dwukrotnie.
Można tu mówić o przypadku, ale tylko pod warunkiem, że liczby te
(8.575 i 25.725) stanowią jednorazowy „wypadek przy pracy", którego więcej już nie uświadczymy.
Tak niestety nie jest, o czym niebawem się przekonamy.
W kolejnej tabeli przedstawiono
ciąg dalszy listy pokoleń. Zarówno Izaak jak i Jakub przyszli na świat w sposób 'cudowny' rodząc się z niepłodnej matki.
Tab.11
Tekst Masorecki (Rdz 11,10-26.32; 21,5;
25,7; 35,28; 47,28)
|
|
Septuaginta (Flawiusz: Ant) |
|
I |
II |
III |
|
|
I |
II |
III |
Sem |
100 |
500 |
600 |
|
Shem |
200 |
400 |
600 |
Arpachszad |
35 |
403 |
438 |
|
Arfaksad |
135 |
303 |
438 |
Szelach |
30 |
403 |
433 |
|
Sala |
130 |
303 |
433 |
Heber |
34 |
430 |
464 |
|
Heber |
134 |
330 |
464 |
Peleg |
30 |
290 |
320 |
|
Faleg |
130 |
190 |
320 |
Reu |
32 |
207 |
239 |
|
Ragau |
130 |
109 |
239 |
Serug |
30 |
200 |
230 |
|
Serug |
132 |
98 |
230 |
Nachor |
29 |
119 |
148 |
|
Nahor |
120 |
28 |
148 |
Terach |
70 |
135 |
205 |
|
Terah |
70 |
135 |
205 |
Abraham |
100 |
75 |
175 |
|
Abram |
100 |
75 |
175 |
suma: |
490 |
2762 |
3252 |
|
suma: |
1281 |
1971 |
3252 |
/ 7 |
70 |
394,571 |
464,57 |
|
/ 7 |
183 |
281,571 |
464,57 |
Izaak |
|
|
180 |
|
Izaak |
|
|
180 |
Jakub |
|
|
147 |
|
Jakub |
|
|
147 |
Na pierwszy rzut oka nie widać tu żadnych matematycznych
zależności, jednakże R. Stiller w suplemencie do "Żydowskich Legend Biblijnych"
Berdyczewskiego pisze: "Jak wielokrotnie w Biblii, a zwłaszcza w Księdze Rodzaju,
tak i tu kryje się symbolika liczb. Awraham żył 175 lat, Jicchak 180, Jaakow
147. Liczby na pozór przypadkowe; jest to jednak szereg iloczynów, w których
pierwszy czynnik stanowią malejące kolejno liczby nieparzyste, a drugi czynnik
kwadraty kolejnych liczb, od siedmiu w dół i do siedmiu w górę:7 x 52 = 175
5 x 62 = 180
3 x 72 = 147
Rzuca to ciekawe światło nie tylko na obfitość tych spekulacji
liczbowych, ale również na ich zawiłość [s.358]".
3. Księga Liczb — Spis Zastępów
Księga ta rozpoczyna się „spisem" wojsk izraelskich, spisem jedynie w cudzysłowie,
zawierającym liczby równie abstrakcyjne co w liście przodków Noego.
„Wszystkich, którzy w Izraelu są zdatni do służby wojskowej od dwudziestego
roku wzwyż, spiszcie według ich zastępów, ty i Aaron". [Lb 1.3]
Mężczyzn tych miało być jakoby ponad 600 tysięcy i to nie licząc Lewitów
spisanych oddzielnie. Nie liczono też oczywiście kobiet, dzieci, starców i zwierząt. Dla
porównania: Kanaan w drugim tyś. p.n.e. zasiedlony był przez 40 tyś. ludzi, a semickie plemiona miały spore problemy z jego „podbiciem". W gruncie rzeczy
żadnego 'totalnego' podboju nie było. Jerycho od setek lat leżało w gruzach.
Następowało łączenie i asymilacja przybyszów z miejscową ludnością.
Po podliczeniu mężów ze wszystkich plemion nastąpiło ich podzielenie na cztery
obozy wokół centralnego Namiotu Zgromadzenia: — na wschodzie rozłożył się obóz Judy z Issacharem i Zebulonem: 186.400 wojów, [Lb 2.3-9] — na południu Ruben z Symeonem i Gadem: 151.450, [Lb 2.10-16] — na zachodzie Efraim z Manassesem i Beniaminem: 108.100, [Lb 2.17-24] — na północy Dan z Aserem i Naftalim: 157.600. [Lb 2.25-31]
W sumie daje to armię
603.550 mężczyzn. [Lb 2.32] Wszystkie plemiona liczone są w setkach,
jedynie obóz Rubena posiada na przekór dodatkową końcówkę 50. Podzielmy więc 51.450 przez
dwa i co otrzymamy? Znane nam już precesyjne 25.725!
Co ciekawe przy obozie Rubena popełniono „błąd" w dodawaniu. W Lb 2.16
podano jako sumę osób w obozie 151.650 zamiast 151.450 chociaż ostateczną
sumę, jak i pozostałe, podano poprawnie! Ta drobna „poprawka" jest
moim zdaniem celowa i zmienia wynik dzielenia na 25.825 co zbliża nas do wartości
podanej przez Manetona.
Następnie przeprowadzono spis Lewitów. Mamy tu do czynienia z dwoma różnymi wersjami tekstu, całkowicie sprzecznymi, co nie jest zjawiskiem odosobnionym a raczej typowym.
W pierwszej wersji (Lb 3,1-39) Lewici (od laha — wąż)
stanowią oddzielne plemię składające się z trzech szczepów rozlokowanych
wokół Namiotu tak jak i główne plemiona:
— na zachodzie Gerszonici (7.500), [Lb 3.22-23] — na południu Kehatyci (8.600), [Lb 3.28-29] — na północy Merarytyci (6.200). [Lb 3.34-35] W sumie 22.300 mężczyzn.
Na wschodzie zamieszkać ma jedynie 6 osób: Mojżesz, Aaron i jego synowie: Nadab, Abihu,
Eleazar i Ithamar.
W drugiej wersji plemienia Lewiego jeszcze nie ma i dopiero następuje jego tworzenie: z całego ludu wybierani są pierworodni w liczbie 22.273. Jednak Jahwe potrzebuje
jedynie 22 tys. ludzi, za nadwyżkę każe więc sobie zapłacić okup (Lb 3.46), po pięć
sykli świątynnych od osoby, co daje w sumie 1.365 sykli [Lb 3.50]. Liczba też jakby znana.
W sumie w całym obozowisku rezyduje:
— w I wersji: 625.850 osób, nie licząc rodziny Mojżesza. — w II wersji: 625.823 osoby. Jeśli doliczymy do tego sześciu mężczyzn z kręgu
Mojżesza to otrzymamy 625.829 osób. A teraz niespodzianka: dwóch synów
Aarona ginie z ręki Jhwh, czy też z woli narratora [Kpł 10.1-2] dając
ostateczny wynik zgromadzenia: 625.827. Co pisał Afrykanos? 25.827
lat Egiptem rządzili bogowie...
Kolejnym krokiem było wyodrębnienie z plemienia Lewitów wszystkich tych, którzy
zdolni byli do służby: 8.580 osób [Lb 4.46-48]. Przypomnijmy, że dziesięciu
patriarchów sprzed potopu żyło w sumie 8.575 lat.
To jednak nie koniec niespodzianek. Cały plan obozu
okazuje się być oparty na tzw. złotym podziale (podziale
harmonijnym):
Po wschodniej stronie zamieszkało
186.400 mężów izraelskich. 62% z tej liczby to dokładnie 115.568. Ile osób spało po zachodniej
stronie Namiotu? Łącznie z Gerszonitami 115.600. Przypadek? I po co w takim
razie cały ten trud z tworzeniem fikcyjnego obozowiska opartego na równie prawdziwych
liczbach? Nadmiar wolnego czasu babilońskich matematyków?
Dalej: w przypadku obozów północnego i południowego można zauważyć
podobieństwo do złotej liczby 1,62 (1,618). Łącznie zamieszkiwało w nich
323.850 osób a więc średnia wynosi 161.925.
Jeśli złoty podział zastosujemy ponownie dla zachodniego obozu otrzymamy
liczbę 71.672 (ilość lat na jeden stopień precesji), która po przemnożeniu
przez 360 stopni da okres precesji wynoszący 25.801,9 lat. Jeśli jednak
zamiast 0,62 użyjemy wartości 0,61925 otrzymamy okres precesji wynoszący
25.770,7 lat!!! Dokładność godna współczesnych podręczników astronomii.
4. Księga Sędziów — Samson
O Samsonie była już mowa przy okazji analizy Dwunastu Prac Heraklesa. Zwróćmy
jednakże uwagę na pewien szczegół. Obdarzony cudowną mocą długowłosy Samson (Szimszon)
pozwalał swej filistyńskiej kochance na związywanie go dla zabawy różnymi wędzidłami, które
miały go jakoby pozbawić mocy, jednak wszystkie je po kolei zrywał. W końcu jednak omamiony
kobiecym wdziękiem i „nie mogąc wytrzymać już jej gadania" wyjawił swój sekret.
Pozbawiony włosów stanowił łatwy łup dla filistyńskich książąt. Pochwycili go
więc i „natychmiast mu oczy wyłupili, i wiedli go do
gazy związawszy łańcuchami, a zamknąwszy go w ciemnicy, żarna obracać przymusili". (BJW)
Podobnie
Fenrir, potworny wilk, syn Lokiego i Angrbody, dawał sobie zakładać
dla zabawy, przekonany o swej niezwykłej sile, różnorakie pęta, które bez trudu
zrywał. W końcu jednak karły (krasnoludy) wykonały dla bogów magiczny sznur Gleipnir, którego
zerwać już nie zdołał. Fenrir utracił wolność a Tyr, bóg wojny, prawicę włożoną w wilczą paszczę. I tak jak Samson zerwie swe łańcuchy by zburzyć świątynię Dagona, tak
też Fenrir uwolni się przy końcu świata by pożreć Odyna...
Dodajmy również, że niewolnicza
praca we młynie, wg de Santillany, stanowić ma aluzję do cyklu precesyjnego,
mozolnej pracy Słońca, poruszającego się pozornie po ekliptyce.
Samson udając się do Timny spotyka lwa, którego rozrywa na strzępy. W drodze
powrotnej w ciele padliny znajduje pszczeli rój, budujący plastry miodu. Kiedy
Mitra zarzyna byka, z ciała zwierzęcia wylatują pszczoły. Jedną z pierwszych
władczyń Izraela była z kolei Debora — czyli po hebr. „Pszczoła", sędzina, prorokini a jednocześnie potężna wojowniczka.
Pszczoła stanowiła starożytny symbol królewskiej mądrości (L. Gardner), świadcząc o bliskości Boga-Słońca. I tak jak pozostałe atrybuty królewskiej władzy plemienia
Judy (Lew, Lilia i Ryba), tak również pszczoła przejęta została przez długowłosych
Merowingów, stając się ich najświętszym stworzeniem. Królewskie płaszcze Merowingów — półboskich Królów, Magów i Kapłanów — pokryte były niegdyś setkami małych pszczół, wykonanych
ze złota. Wieki później
merowińskie pszczoły rozkazano zawiesić na cesarskim płaszczu Napoleona.
5. Księga Sędziów — Abimelech
Abimelech [Abi-Melek, Ojciec Królów], władca Sychem, obwołanykrólem
pod świętym dębem, otaczający się
szamanami czczącymi Baala, ginie nacierając na basztę w mieście
Tebes. Na jego głowę spada młyński kamień rzucony przez jedną z kobiet.
Przypadek historyczny czy mityczny? („ona zmiażdży ci głowę…"). Wcześniej
morduje on 70 swych braci. Ucieka tylko jeden, najmłodszy Jotam, tak więc cała rodzina
królewska liczyła 72 mężczyzn [Sdz 9.5]. (Podobnie
ciało Ozyrysa pokrojono na 72 kawałki.)
6. Księga Samuela — Absalom
Będąc w okolicach mitologii nordyckiej warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną opowieść. Tak jak
Odyn zawisł na świętym drzewie (nie licząc paru innych bogów) tak też
zawisa na dębie Absalom [Abi-Szalom], syn króla Dawida obdarzony niezwykle długimi
włosami [2 Sam 14.25-26], który (podobnie jak Chrystus czy Odyn) zostaje później
przebity włóczniami:
"I napadł Absalom na sługi Dawidowe; a Absalom jechał na mule, i wbieżał z nim
muł pod gęsty a wielki dąb, i uwięzła głowa jego na dębie, i zawisł między
niebem i między ziemią; ale muł, który był pod nim, wybiegł. Co ujrzawszy
mąż niektóry, oznajmił Joabowi, mówiąc: Otom widział Absaloma wiszącego
na dębie. (...) Tedy rzekł Joab: Nie będęć się ja tu bawił z tobą; przetoż wziąwszy trzy
drzewca w rękę swoję, wraził je w serce Absalomowe, gdy jeszcze żyw był na dębie.
[2 Sam 18.9n, BG]
Absalom ginie buntując się
przeciwko swemu ojcu i wypowiadając mu wojnę. Parę lat wcześniej morduje
swego brata Amnona za to, że ten gwałci ich siostrę Tamar, którą w sumie
ten mógł mieć bez problemów, bo Dawid, miłośnik wdzięków Jonatana,
„by mu jej nie odmówił", gdyby tylko o nią poprosił — poprosił o własną
siostrę… [2 Sam 13.1n].
7. Księga Sędziów -Zagłada plemienia Beniamina
Fragment ten należy z pewnością do „ciekawszych" urywków Starego Testamentu.
Wojna domowa w Izraelu zaczyna się dokładnie tak samo jak zagłada Sodomy i Gomory.
Pewien kapłan-Lewita przybywa ze swą kochanką (drugorzędną żoną) do miasta Gibea.
Kiedy upija się z gospodarzem, pod dom podchodzą mieszkańcy, mający ochotę zapoznać
się z turystą:
„Wyprowadź męża, który wszedł do twego domu a będziemy z nim cieleśnie obcowali".
Starzec jednakże dostarcza im nałożnicę Lewity, który widocznie przebywał w tym czasie w innym stanie świadomości. Tak więc Gibeonici, nie mając większego
wyboru, „obcowali z nią cieleśnie i gwałcili ją przez
całą noc aż do rana, a puścili ją dopiero gdy wschodziła zorza. A gdy rano jej
pan ['baal', tytuł męża] wstał i otworzył drzwi domu, i wyszedł, aby ruszyć w dalszą
drogę, oto kobieta, jego nałożnica, leżała drzwi domu z rękami u progu. Rzekł
więc do niej: Wstań, pojedziemy. A ona nie odezwała się. Posadził ją więc ten
mąż na osła i ruszył w drogę do swojej miejscowości. A gdy przyszedł do swojego
domu, wziął nóż, pochwycił swoją nałożnicę i pokrajał ją członek za członkiem
na dwanaście kawałków i rozesłał po całym obszarze Izraela". (Sdz 19,25n)
Skojarzenie z Baalem, rozszarpanym przez Mota, czy Ozyrysem, uwięzionym w skrzyni a następnie poćwiartowanym (echa praktyk szamańskich) wydaje się być prawdopodobne.
Mamy więc do czynienia z kolejnym obrazem 'makabrycznym' mającym zapaść głęboko w pamięci słuchaczy.
Rozpoczyna się więc wojna. W Gibei następuje koncentracja wojsk Beniamina: do
walki staje 25.700 wojowników (skąd my znamy tę liczbę?), co jasno wynika z fragmentów końcowych (mordowanie Gibeonitów przedstawiono w trzech wersjach).
Jednak początkowy opis został skażony, różni się w poszczególnych tłumaczeniach.
Biblia Jakuba Wujka (wyd. prymasowskie) mówi wyraźnie:
"*I nalazło się dwadzieścia i pięć tysięcy z Beniamina dobywających
miecza, oprócz obywateli Gabaa, *których było siedm set mężów dużych,
tak lewą jako prawą ręką walczących i tak procami kamienie na pewną ciskających,
że i włos mogli ubić i żadną miarą na inną stronę raz kamienny się nie unosił".
(Sdz 20,15-16 BJW, gwiazdkami zaznaczono początek danego wersu.)
Tekst ten opiera się na Wulgacie, lecz już tłumaczenia masoreckie twierdzą inaczej:
„A gdy Beniaminici zostali poddani w tym dniu przeglądowi, było ich z tych miast dwadzieścia sześć tysięcy mężów władających mieczem, oprócz mieszkańców
Giba, ci także zostali poddani przeglądowi, a było ich tam siedmiuset mężów
doborowych. Wśród całego tego ludu było siedmiuset mężów doborowych, mianowicie:
'dwupraworękich'. Każdy z nich strzelał z procy kamieniem co do włosa i nie
chybił". (Sdz 20,15-16 BPn)
Takie też dane znajdziemy w Biblii Warszawskiej:
"Beniaminici dokonali w tym dniu przeglądu ludu z miast na liczbę dwudziestu sześciu tysięcy mężów zbrojnych w miecze oprócz
mieszkańców Gibei, w liczbie siedmiuset mężów doborowych. W całym tym
zastępie zbrojnym było siedmiuset mężów doborowych, leworękich, każdy z nich trafiał rzuconym z procy kamieniem co do włosa nie chybiając".
Widać więc wyraźnie, że mamy tu do czynienia z dubletem, nie występującym w tłumaczeniu Wujka. Dwukrotnie mowa jest o siedmiuset mężach, raz jako o mieszkańcach
Gibei, następnie jako o doborowych procarzach. Wujek też jako jedyny [poza BPn]
poprawnie tłumaczy: 'tak prawą jako lewą ręką walczących'. W oryginale użyto
sformułowania 'ze skrzywioną prawicą' co w języku semickim oznacza ludzi oburęcznych,
mistrzów w walce — przecież byli to 'mężowie doborowi' a więc wojskowa elita,
nie zaś mańkuci, jakby chcieli tego późniejsi tłumacze [p.3]. Jeśli więc usuniemy
podkreśloną frazę otrzymamy tekst pierwotny, zgodny z dalszym tokiem opowieści:
Beniaminitów jest, w zaokrągleniu, 26 tysięcy, w tym siedmiuset procarzy doborowych.
Pójdźmy dalej. Naprzeciwko Gibei obóz rozstawiają wojska pozostałych plemion.
„Mężów też izraelskich, oprócz Beniamina nalazło się cztery sta tysięcy
dobywających mieczów i gotowych ku bitwie". (Sdz 20,17 BJW) Mamy więc do czynienia z kolejnym tekstem, w którym użyto liczb nad wyraz przesadzonych.
Pomimo tak ogromnej masy ludzi Izraelici giną jak muchy w pierwszych dwóch starciach: "I wypadłwszy zabili dnia onego z synów izraelskich dwadzieścia i dwa tysiąca mężów". (Sdz 20,21 BJW)
„*A gdy synowie izraelscy drugiego dnia wyszli ku spotkaniu z syny
beniaminowymi, *wypadli synowie Beniamin z bram Gabaa i potkawszy się z nimi
tak szalenie je mordowali, że ośmnaście tysięcy mężów dobywających miecza położyli".
(Sdz 20,24-25 BJW)
Po dwóch dniach walki z czterystu tysięcy pozostało jedynie trzysta sześćdziesiąt.
Wtedy to dopiero zapada wyrok na plemię Beniamina, wyrok opisany w trzech, różniących
się szczegółami, wersjach:
1. Sdz 20,29-36a 2. Sdz 20,36b-37 (streszczenie pierwszego fragmentu)
3. Sdz 20,38-48 Część wojsk izraelskich kryje się pod murami Gibei, reszta ucieka na z góry
upatrzone pozycje, odciągając w ten sposób obrońców. Wojownicy ukryci w zasadzce
puszczają miasto z dymem wyrzynając mieszkańców w nim się znajdujących, na widok
czego załamują się szeregi Beniamina:
"I poraził je Pan przed oczyma synów Izraelskich, i zabili z nich
onego dnia dwadzieścia i pięć tysięcy i sto mężów, wszystko walecznych i dobywających
miecza". (Sdz 20,35 BJW)
Podobnież w drugiej wersji:
"I było wszystkich poległych z Beniamina w tym dniu dwadzieścia pięć
tysięcy mężów zbrojnych w miecze, samych dzielnych wojowników, lecz sześciuset
mężów zawróciło i uciekało na pustynię do skały Rimmon, i pozostali tam przy
skale Rimmon przez okres czterech miesięcy. Wojownicy izraelscy zawrócili do
Beniaminitów pozostałych jeszcze w mieście i wybili ostrzem miecza ludzi i bydło, i w ogóle wszystko co się znalazło, a także wszystkie napotkane miasta puścili z dymem". (Sdz 20,46-48)
W bitwie ginie 25.100 Beniaminitów, ratuje się jedynie sześciuset, ukrytych
przy skale Remmon (Sdz 20.47). Tak więc wszystkich ich było na początku
25.700, co świadczy o późniejszym uszkodzeniu wersetu 20.15 lub o jego niewłaściwym przekładzie.
8. Podsumowanie
W księgach ST znajdujemy szereg opowieści, mających ścisłe związki z szeregiem mitów
innych kultur, zarówno bliskowschodnich jak i ogólnie indoeuropejskich, mitów
zaprzęgniętych w symbolikę liczb i obrazów.
Powyżej przedstawiono trzy teksty
(lista pokoleń, spis zastępów, zagłada Beniamina) z tej samej szkoły (Kapłańskiej),
pełne liczb o wielkości oględnie mówiąc przesadzonej i o matematycznej precyzji
opisu. Można oczywiście zadać pytanie czy autorzy tych tekstów świadomi byli tego,
co piszą, swych celów i założeń, czy też jedynie korzystali ze źródeł starszych, mieszając je z gminnymi
opowieściami. Czy liczby, na które natrafiamy, są efektem celowej działalności,
czy jedynie zwykłym zbiegiem przypadku, czego wykluczyć nie można.
W każdym razie precesja stanowi proces mierzalny — o ile jej badanie trwa setki lat, a czasu kapłani epoki neolitu mieli aż
nazbyt dużo — i poznawczo osiągalny dla uczonych z czasów poprzedzających żywot Hipparcha.
Wkomponowana w szereg mitów wiedza na jej temat przetrwać mogła tysiąclecia świadcząc o potędze umysłów ludzi dawnych
epok, czasów, które już dla starożytnych Greków stanowiły niezgłębioną,
mityczną otchłań — pierwszą starożytność, w której po ziemi stąpali
Synowie Słońca, a wieśniacy i zwierzęta zaprzęgani byli do transportu
kilkusettonowych brył kamienia, ustawianych następnie z chirurgiczną precyzją
ku czci najwyższego bóstwa — Niebios.
Przypisy:
[1] Wszystkie cytaty bez dodatkowych oznaczeń pochodzą z Biblii Warszawskiej
(1981 r.); BJW — Biblii Jakuba Wujka (1998 r.); BPn — Biblii Poznańskiej (Księgarni
Św. Wojciecha, 1982 r.); BT — Biblii Tysiąclecia; BG — Biblii Gdańskiej.
[2] Warto przytoczyć co ma do powiedzenia nt. listy
patriarchów M. Petera, tłumacz Starego Testamentu w tzw. Biblii Poznańskiej,
będącej chyba najlepszym z dostępnych tłumaczeniem ST, zaopatrzonym dodatkowo w obszerne komentarze nawiązujące do mitologii
Sumeru (a więc podobnie jak w książce „Bóg, Szatan, Mesjasz i…"):
"Nie odnaleziono dotąd klucza do zrozumienia wysokiej liczby
lat życia patriarchów przedpotopowych. Jest to zapewne jakiś symboliczny, semicki
sposób notowania. Być może oznacza o tyle, że ludzie ci żyli faktycznie dłużej
od nas lub też, że ludzie od dawna żyją na ziemi. Zdaje się, że to samo chce
powiedzieć tzw. lista Berossusa (z III w. p.n.e.), świadectwo starożytnej tradycji
mezopotamskiej. Według niej przed kataklizmem wodnym dziesięciu babilońskich
królów żyło łącznie 432 tyś lat. Legendy o długowieczności znają także Egipcjanie
(Maneton) i Grecy (Hezjod)".
Od siebie dodam jedynie, że Rygweda zbudowana została z 10.800 zwrotek po 40 sylab,
tak więc cała księga liczy sobie sylab 432 tysiące (6 x 72 tyś. lub 1.200 x 360).
[3] Zwrot 'ze skrzywioną prawicą' pojawia się również w Sdz 3,15.
« Bractwo Zodiaku (Publikacja: 18-05-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 231 |
|