|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Homoseksualizm
Biblia vs homoseksualiści Autor tekstu: Jacek Maciej Krawczyk
Przez
stulecia dominującym w chrześcijaństwie był negatywny stosunek do seksualności
człowieka, a wiele z jej przejawów uznawanych było niesłusznie za zboczenie i określanych jako grzeszne oraz niezgodne z naturą i „planem bożym".
Jednym z nich jest homoseksualizm. I choć w spośród wielu już kościołów
chrześcijańskich nastąpiły ogromne zmiany w podejściu do tej kwestii, to
nadal większość z nich tkwi w mrokach średniowiecza, pełna religijnej
bezmyślności, a także chorego fanatyzmu przedłuża przy pomocy Biblii ucisk
gejów i lesbijek oraz usprawiedliwia ich dyskryminację. Należy pamiętać, iż w przeszłości w podobny sposób wykorzystywana była Biblia do popierania
niewolnictwa, segregacji rasowej i dyskryminacji kobiet, a także stanowiła
narzędzie walki z zasadą heliocentryzmu Galileusza, teorią ewolucjonizmu
Darwina oraz wielu innych, w których słuszność obecnie już nikt nie wątpi.
Nadszedł
czas, by wszystkie Kościoły chrześcijańskie zweryfikowały swe poglądy także w kwestii homoseksualizmu i przestały zaprzeczać rzeczywistości, której jest
on integralnym oraz jak najbardziej normalnym składnikiem. Tragicznym jest, że
ci, którzy tyle mówią o miłości i poszanowaniu bliźniego, głoszą
jednocześnie homofobiczne hasła i wpajają nienawiść do gejów i lesbijek.
Jest to szczytem hipokryzji. Miłość jest najpiękniejszym uczuciem, jakiego
może doświadczyć człowiek i nie ma znaczenia, czy jest ona homoseksualna czy
też heteroseksualna. Miłość homoseksualna nie jest zboczeniem czy chorobą,
tak i nie jest nimi miłość heteroseksualna. Czas, by wszyscy to w końcu
zrozumieli.
To, jak wielce niesłusznym jest posługiwanie się Biblią w celu potępiania
gejów i lesbijek oraz tworzonych przez nich związków możemy uzmysłowić
sobie, analizując dokładnie kiedy i gdzie powstała. Nie można bezkrytycznie
podchodzić do wszystkiego, co zostało w niej zapisane i należy pamiętać, że
obecnie stan wiedzy o ludzkiej seksualności, jak i otaczającym nas świecie
jest nieporównywalnie większy niż wówczas, gdy ją tworzono. Tak jak w przypadku wszystkiego, co napisano w przeszłości, tak i w przypadku Biblii
należy poddać ją krytyce, zweryfikować jej znaczenie i wybrać to, co
rzeczywiście jest w niej cenne. Z całą stanowczością należy się natomiast
sprzeciwić literalnemu czytaniu Biblii i nieuwzględnianiu faktu, że jej
autorami są zwykli ludzie, żyjący w określonym czasie, miejscu i kulturze, a przez to posiadający pewne, aczkolwiek niekoniecznie prawdziwe, wyobrażenia o świecie. Niedorzecznym jest przyjmowanie, że tekst zapisany w Biblii jest dokładnym
przytoczeniem słów Boga, i to bez względu na to, czy w niego wierzymy, czy też
nie. Jest on dokładnym odzwierciedleniem czasu i miejsca powstania, jak i istniejącej wówczas wiedzy. Jeszcze raz należy podkreślić, że nie można
wszystkiego, co jest zapisane w Biblii przyjmować bezkrytycznie. Inaczej można
by nadal upierać się przy tym, że świat powstał w ciągu tygodnia. Podkreślić
należy także, że w wielu przypadkach tekst biblijny rzekomo potępiający
homoseksualizm jest źle interpretowany i w rzeczywistości nie zajmuje on bezpośredniego
stanowiska ani w kwestii moralności aktów homoseksualnych, ani też w kwestii
związków homoseksualnych w dzisiejszym ich rozumieniu. Przykładowo, niektóre
fragmenty Nowego Testamentu, które homofobiczni kaznodzieje próbują
wykorzystywać przeciwko gejom i lesbijkom, nie odnoszą się wcale do aktów
homoseksualnych jako takich, ale do męskiej prostytucji, zwłaszcza sakralnej.
Nie oznacza to jednak, że i my współcześni powinniśmy potępiać prostytucję.
Skoro istnieje od niepamiętnych czasów i daje ludziom szczęście to oznacza,
że jest bardziej potrzebna niż godna potępienia. Oczywiście, jeżeli nie wiąże
się ona z przemocą i wykorzystywaniem.
Najczęściej chyba wykorzystywaną przeciwko gejom i lesbijkom jest
historia legendarnych miast Sodomy i Gomory. Zniszczenie tych miast próbowano
interpretować jako karę za homoseksualne zachowania ich mieszkańców. Po
szczegółowej analizie opowieści okazuje się jednak, że grzech, jakiego się
oni dopuścili, to grzech niegościnności, polegający na chęci zastosowania
przemocy wobec przybyszów i ubliżenia im. Taki bowiem jest sens tej historii,
rozumianej w jej historyczno-kulturowym kontekście.
Nie należy wnioskować jednak, że homoseksualne praktyki mieszkańców
Sodomy i Gomory były dla starożytnych Hebrajczyków kwestią zupełnie
neutralną. Znajduje to potwierdzenie w zapisanym w Księdze Kapłańska zakazie
stosunków homogenitalnych. Obecnie nie można jednak znaleźć dla niego
racjonalnego uzasadnienia. Wynikał on z przyjmowanych przez ówczesnych
Hebrajczyków kulturowych norm męskości i kobiecości, przepisów czystości, a przede wszystkim służyć miał utrzymywaniu separacji od innych ludów i plemion, podkreślać wyjątkowość i odrębność oraz sprzyjać przyrostowi
naturalnemu, uznawanym przez nich za konieczne dla zachowania terytorium, które z dużym trudem opanowali. Zaznaczyć należy, że bardzo często wśród ludów i plemion Bliskiego Wschodu seks między mężczyznami nie był uznawany za zdrożny
czy też nieczysty, a nawet miał on charakter obrzędowy i wiązał się z praktykami religijnymi. Oznacza to, że w Księdze Kapłańskiej nie rozważa się
kwestii, czy taki seks sam w sobie jest czymś dobrym czy złym, a celem zakazu
było umacnianie żydowskiej tożsamości. Miał on oczywiście charakter
dyskryminujący, ale pojęcia takie jak dyskryminacja czy tolerancja w obecnym
ich znaczeniu były starożytnym Hebrajczykom obce i pojawiły się dopiero na
pewnym poziomie rozwoju społecznego.
Zwrócić
trzeba uwagę na fakt, iż Księga Kapłańska za „nieczysty" uznaje jedynie
penetracyjny seks męsko-męski. Powstaje pytanie, dlaczego nie uznaje za
„nieczyste" inne formy seksu między mężczyznami, ani też seksu miedzy
kobietami. Należy pamiętać, iż to co ludzie uważają za „czyste" lub
„nieczyste" zależne jest od danej kultury, a ta jest wynikiem pewnej wiedzy i świadomości przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Tak wiec fakt, że kilka
tysięcy lat temu zdominowana przez heteroseksualnych mężczyzn społeczność
żydowska uznała coś za „nieczyste", nie oznacza, że jest to złe. Zwróćmy
uwagę na to, ze za „nieczyste" uznawała ona także homary i krewetki.
Absurdem jest podtrzymywanie sposobu myślenia ludzi sprzed kilku tysięcy lat.
Zaznaczmy również, że zachowanie homoseksualne postrzegane było jako umyślnie
wybrane, wyraz nieopanowania i zachwianie przyjętym podziałem na role pasywne i aktywne. Uważano, iż mężczyzna ma penetrować, kobieta zaś być
penetrowana. Tak więc uważano, że mężczyzna będący stroną bierną
podczas stosunku analnego z drugim mężczyzną przyjmuje rolę
kobiety. Podtrzymywanie tego poglądu jest nonsensem. Pasywność mężczyzny
podczas stosunku seksualnego nie ujmuje mu przecież męskości.
Podobnie w przypadku Nowego Testamentu, dokładna jego analiza, uwzględniająca
aspekt historyczno-kulturowy, uwidacznia, że nie może być on dłużej
usprawiedliwieniem dla podtrzymywania ucisku gejów i lesbijek. Zaznaczyć należy
też to, że w Nowym Testamencie jedynym, który zajmuje stanowisko w omawianej
kwestii jest Paweł i nie istnieją żadne wzmianki o wypowiedziach Jezusa na
temat homoseksualizmu.
Koniecznym
jest podkreślenie, że w Biblii można się spotkać także z aprobatą miłości
homoseksualnej, a nawet pozytywnymi opisami związków gejowskich i lesbijskich
. Najwyraźniejszym przykładem jest historia wielkiego uczucia między młodym
Dawidem a Jonatanem, synem króla Saula. Biblia przedstawia je następująco:
„(...) dusza Jonatana przylgnęła całkowicie do duszy Dawida. Pokochał go
Jonatan tak jak samego siebie (...). Jonatan zaś zawarł z Dawidem przymierze,
umiłował go bowiem jak samego siebie. Jonatan zdjął płaszcz, który miał
na sobie, i oddał go Dawidowi, jak resztę swojego stroju — aż do swego
miecza, łuku i pasa" (1 Sm 18,1-4). Scena ta przywodzi na myśl istniejący wśród
Tebańczyków rytuał, polegający na ofiarowaniu zbroi przez miłośnika swemu
lubemu, gdy ten osiągał 18 rok życia i był wpisywany na listę obywateli
miasta.
Istnienie
związku między mężczyznami potwierdza także wypowiedź Saula skierowana do
Jonatana: „Alboż to ja nie wiem, że wybrałeś sobie syna Jessego (...)"
(1 Sm 20,30). Niezwykle wymowna jest również scena rozstania kochanków.
Najbardziej znacząca jest jednak spowodowana wieścią o śmierci Jonatana
rozpacz Dawida, który kończy swą pieśń żałobną słowami: "Żal mi
ciebie, mój bracie, Jonatanie. Tak bardzo byłeś mi rozkoszny. Więcej ceniłem
twą miłość niżeli miłość kobiet" (2 Sm 1,26).
Wielu
próbuje zaprzeczać, jakoby Dawida i Jonatana łączyły więzy miłości.
Jednakże porównując tę opowieść z innymi opowieściami antycznymi, między
innymi o Gilgameszu i Enkidu oraz Achillesie i Patroklosie, przyznać należy,
że także uczucie Dawida i Jonatana wykraczało poza zwykłą przyjaźń. Co więcej,
istnieją także podstawy, by sądzić, że w Dawidzie zakochany był również
Saul.
Innym przykładem jest historia Rut i Naomi. Choć nie można tu
jednoznacznie stwierdzić, czy łączył je związek seksualny czy też nie,
stwierdzić należy, że jest to bardzo prawdopodobne. Nie można mieć jednak wątpliwości,
co do tego, że uczucie między obiema kobietami było uczuciem wielkiej miłości.
Świadczą o tym słowa Rut, skierowane do Naomi: „Gdzie ty pójdziesz, tam ja
pójdę, gdzie ty zamieszkasz, tam ja zamieszkam, twój naród będzie moim
narodem, a twój Bóg będzie moim Bogiem. Gdzie ty umrzesz, tam ja umrę i tam
będę pogrzebana" (Rt 1,16-17).
Nadszedł najwyższy czas, by Biblia przestała być wykorzystywana w celu potępiania i uciskania gejów i lesbijek. Zmiana podejścia Kościołów
do kwestii homoseksualizmu jest konieczna. Dyskryminacja jest nie tylko grzechem
przeciwko bliźniemu, ale złamaniem praw człowieka. Należy z nadzieją
oczekiwać jutra. Już dziś wiele
spośród Kościołów protestanckich przyznało się do błędów historii i w
pełni akceptuje homoseksualistów oraz tworzone przez nich związki. Jestem
pewien, że nadejdzie dzień, kiedy wszystkie Kościoły będą wolne od
szkodliwych uprzedzeń, dyskryminacji i nienawiści, a ich miejsce zajmą
prawda, tolerancja i miłość.
« Homoseksualizm (Publikacja: 25-04-2003 Ostatnia zmiana: 27-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2414 |
|