|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Felietony i eseje » Felietony, bieżące komentarze
Co Europa zawdzięcza kościołowi katolickiemu? Autor tekstu: Marek Białko
Szczęśliwie przebrnęliśmy przez referendum unijne. Choć
przed nami jeszcze daleka droga i dużo znaków zapytania, to możemy z ulgą
odetchnąć i dać odpocząć emocjom. Ale jak tu biedne emocje mają wypoczywać,
skoro pojawiają się zaraz nowe problemy. A to jakiś dziwny statek pływający
wokół naszych portów, który okazał się być nie krążownikiem, jak na
początku mówiono (Aurora), a holownikiem (holującym za sobą po lądzie
kohortę LPR — bojówek). Przykuwa również naszą uwagę, wciąż powracająca
kłótnia o dodatek do konstytucji Unii Europejskiej o Bogu, czy o kościele
katolickim. Nie wspomnę już o licznych, nowych odcinkach naszej narodowej
opery mydlanej pt. „Afery, korupcja, politycy". Ale kolejne jej odcinki stały
się już tak nudne, że nasze emocje nawet głowy nie podniosą przy kolejnej
nowej odsłonie. Nawet nowy wątek pedofilski nie robi już żadnego wrażenia.
Co tam dyrygent, przecież dawno już przetarli szlaki księża. Wydaje się, że w Polsce już nic nie jest w stanie nas zdziwić. Ale skoro wchodzimy do Europy,
to można się rozejrzeć szerzej. I tam w gąszczu wielu wydarzeń dziwnie pobłyskuje
co jakiś czas sprawa wspomnianego dodatku na temat kościoła i Boga w konstytucji Unii Europejskiej. Oczywiście najwięcej głosu wydobywa się z ust
kościoła katolickiego, który właściwie, nikt nie wie dlaczego, czuje się
jakby gospodarzem Europy. Na myśl przychodzi dowcip o odchodach i okręcie. No
bo właściwie dlaczego ktoś tam uważa, że Europa, nasza cywilizacja zawdzięcza
cokolwiek kościołowi. Przyjęło się tak mówić, szczególnie w Polsce, ale
czy ktoś się zastanowił co kościół katolicki zrobił dla europejskiej
nauki, kultury, sztuki. Każdy fanatyczny katolik odpowie natychmiast bez zająknięcia,
że kościół krzewił naukę, … Ale równie dobrze można by rzec, iż nie
krzewił, a trzebił naukę... Katolik powie: pierwsze uniwersytety i szkoły były
skupione wokół kościoła. A ja mówię: nieprawda — pierwsze uniwersytety
we wczesnym średniowieczu czerpały treści z tradycji antycznej, bizantyjskiej i arabskiej. Kościół katolicki to ukrócił i wprowadził swoje nauki
„politycznie poprawne". W celu ogłupienia ludności Europy zakazano czytać
światłej literatury. Nikt tego nie wie ile bezcennych tomów ksiąg spłonęło w ogniu roznieconym przez bezmyślnych głupców — żandarmów Watykanu. A po
co to wszystko? Żeby ludzie nie myśleli za dużo, bo wolna myśl jest największym
wrogiem szamaństwa pod postacią kościoła katolickiego.
Katolik powie: przecież kościół gromadził wokół
siebie kompozytorów, malarzy, rzeźbiarzy. A ja mówię: owszem, ale po to, żeby
mieć ich pod kontrolą i aby tworzyli wyłącznie na użytek kościoła. A ile
dzieł antycznych zostało zniszczonych dla pozyskania budulca do stawiania
pomników bogu (jedynie słusznemu). Tworząc swoją kulturę niszczyli inne
kultury niepoprawne ideowo. Nie nazwał bym tego mecenatem sztuki. To raczej
wandalizm. To taki sam mecenat jak w epoce stalinizmu władza ludowa wspierała
socrealizm.
Katolik powie: to kościół stworzył podwaliny sądownictwa w Europie (naprawdę słyszałem takie głosy z ust zakonnika w debacie
telewizyjnej na temat inkwizycji). Ładne mi sądownictwo -
sędzia w szpiczastej czapce z otworami na oczy. Tu już nasz katolik
lekko przesadził. Tego na pewno nikt nie policzy ile niewinnych ludzi zginęło w potwornych męczarniach z rąk psychopatycznych morderców watykańskich. A ilu mieszkańców Europy straciło życie z powodu nietolerancji religijnej?
Tego też nikt dokładnie nie wie. Rzezie albigensów, żydów, protestantów
nie znajdują rozumnego wytłumaczenia dla współczesnego Europejczyka.
Tak więc dziwi mnie fakt chęci dołączania do
konstytucji Europy wzmianki o wkładzie kościoła katolickiego w dziedzictwie
kulturowym naszego kontynentu. Proponowałbym raczej następujące sformułowanie:
obecny kształt naszej kultury, nauki, sztuki jest tym wszystkim, co udało się
uratować i pielęgnować przez wieki z wartości antyku, czego nie zdołały
zniszczyć destrukcyjnie działające mechanizmy kościoła katolickiego, których
pośrednim celem było oduczenie ludzi samodzielnego myślenia, a ostatecznym — zatrzymanie dla siebie całkowitej władzy w Europie.
« Felietony, bieżące komentarze (Publikacja: 04-07-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Marek Białko Lekarz z Gdańska. Ukończył pracę doktorską na stopień doktora nauk medycznych (Katedra i Klinika Chirurgii Urazowej Akademii Medycznej w Gdańsku). Tytuł pracy: "Próba wyznaczenia algorytmu diagnostyczno-leczniczego u chorych z obrażeniami jelita cienkiego Liczba tekstów na portalu: 4 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Sprawa Doroty Nieznalskiej | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2531 |
|