|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Społeczeństwo Rasizm nasz powszedni Autor tekstu: Przemysław Prekiel
Helsińska Fundacja Praw Człowieka postanowiła opublikować raport na temat
rasizmu w Polsce. Brzmi on dość ponuro i paskudnie. Maluje obraz Polski jako
kraju nietolerancyjnego i nieprzyjaznego „obcym". Ale czego można było się
spodziewać? Wystarczy przejść się polskimi ulicami, przeczytać rasistowskie,
antysemickie i ksenofobiczne hasła pisane na murach przez „prawdziwych Polaków".
Raport jest wyjątkowy, składa się bowiem z 24 wywiadów z osobami pokrzywdzonymi-
także fizycznie.
Żeby przybliżyć problem polskiego rasizmu należy uzmysłowić sobie, że nie jest
to jedynie wydumany problem „polakożerców" jakby to określiła redakcja
„Gazety Polskiej". W raporcie spotykamy kilka drastycznych faktów, o których
słyszała cała Polska, bo pisała o nich prasa lub pojawiały się na ten temat
reportaże w telewizji, i wiele takich, o których nigdy nie słyszeliśmy.
Swoistą stolicą polskiego rasizmu — wnioskując z tego raportu — jest Białystok. To
tam najczęściej dochodziło do ataków na obcokrajowców, bardzo często zdarzało
się też, że pobicia były brutalne. I tak np. warto wspomnieć o przypadku
czarnoskórego Francuza, który 30 kwietnia został napadnięty na przystanku
autobusowym, a już wcześniej napastnicy obrzucali go obelgami. Co ciekawe,
Francuz podczas swego dziewięciodniowego pobytu w Białymstoku napadnięty został
dwukrotnie.
Białystok nie jest oczywiście wyjątkiem. Raport wymienia kilka podobnych
przypadków — w Elblągu, gdzie napadnięto lekarza afrykańskiego pochodzenia, w Katowicach, gdzie pobito obywatela Egiptu, Chełmie, gdzie pobito Kenijczyka czy
chociażby we Wrocławiu, w którym dwaj studenci pobili studenta z Nigerii. Jednak
nie tylko osoby o czarnym kolorze skóry są obiektem ataków. Z biegiem lat
przybywa w Polsce imigrantów z Azji środkowej, której największą reprezentację
stanowią Czeczeni. I to oni stali się obiektem napaści w Białymstoku, gdzie
zostało zaatakowane wynajmowane przez nich mieszkanie. Napastnicy wybijali szyby w oknach „częstując" przybyszy butelkami z benzyną. Atak powtórzył się
następnego dnia- zapewne dla pewności, gdyż jak można pozwolić, żeby któryś z nich uszedł z życiem?
Również Łomża była miejscem rasistowskiego incydentu. Była to głośna sprawa, o której mówiła cała Polska. Chodziło bowiem o ośrodek dla Czeczenów, który
wywoływał opór lokalnej społeczności podszczuwanej przez posła na Sejm RP Lecha
Kołakowskiego z PiS. Jak czytamy w raporcie — „Poseł, podpierając się rzekomymi
opiniami mieszkańców, dowodził, że obecność ośrodka dla uchodźców powoduje wiele
problemów i jest dla Łomży dużym obciążeniem finansowym". Reakcja była
natychmiastowa. W mieście pojawiły się ulotki, na których można było przeczytać
„ Czeczen dostaje tyle zasiłku, ile Ty zarabiając na dwóch etatach".
Rasizm ma jak wiemy głównie podłoże ekonomiczne. Trudno bowiem wyobrazić sobie,
aby Hitler doszedł do władzy, gdyby nie wielki kryzys. Ten fakt wykorzystali
również autorzy amatorskiego filmu, który opublikowany został w Internecie. Miał
jednoznaczny ksenofobiczny wydźwięk. Przedstawiał Czeczenów jako ludzi, którzy
wykorzystują polski system socjalny, unikają pracy i są wrogo nastawieni do
innych. Co ważne — w filmie tym wykorzystano bezprawnie wizerunki uchodźców
mieszkających w Łomży i Białymstoku.
Raport nie miał oczywiście na celu przedstawienia wszystkich, przypadków ataków
na obcokrajowców. Nie ma w nim opisu przypadków dewastacji żydowskich cmentarzy,
mowy nienawiści (m. in. słynna wystąpienie posła PiS, Artura Górskiego i jego „ochrony cywilizacji białego człowieka"), czy często spotykanego rasizmu na
polskich stadionach. Chodziło przede wszystkim o zobrazowanie tego, że
często deklarowana przez Polaków sympatia do „obcych" nie zawsze wygląda tak
samo w praktyce.
Rozmówcy, którzy uczestniczyli w badaniach Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
twierdzą, że najczęstszym przejawem rasizmu z jakim się spotykają jest publiczne
znieważenie i obelgi ze względu na pochodzenie. Co ważne, z taką formą
nietolerancji spotykały się niemal wszystkie osoby, które brały udział w badaniach. Aż czternaście z 24 osób było atakowanych fizycznie, z czego siedem
było hospitalizowanych lub korzystało z pomocy lekarskiej. Konkludując-
znieważanie i wyzwiska to najłagodniejsza forma nowej polskiej gościnności.
Z jakimi formami znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej napotykali
biorący udział w badaniach obcokrajowcy? Paleta możliwości jest ogromna — „
czarna małpa", „asfalt", „goryl" te epitety trafiały niemal zawsze do osób
pochodzenia afrykańskiego. Ale dla każdego „coś miłego". Dla przybyszy z dalekiego wschodu również przyszykowano atrakcje — „ żółtek" czy „ ty
skośnooka". Nie odpuszczono również muzułmanom, traktując ich bardzo
stereotypowo i islamofobicznie. Rozmówcy z Czeczeni mówią o wyzwiskach typu
„Kaliban, po coście tu przyjechali, wypier...do swojej Czeczenii!" czy także
„Czeczeni-bandyci i terroryści", nie darowano również dzieciom, którym też się
dostało.
Ciekawy przypadek opisuje rozmówca z Pakistanu — "Około rok temu panowała taka
ogólna atmosfera niechęci, kiedy były problemy w Afganistanie, z Osamą Bin
Ladenem ludzie pytali mnie skąd jestem, a kiedy mówiłem, że z Pakistanu
odpowiadali 'oo terrorysta'".
Rasizm dotyka nie tylko „obcych", ale także „rdzennych" Polaków, a dokładniej
Polek, które będące w związkach z mężczyznami o ciemnej karnacji słyszą często „ o puszcza się z czarnym" czy „czarna suka". Ale cała gama obraźliwych zwrotów
jest zbyt długa, żeby ją tu prezentować.
Opisany przez jednego z respondentów z krajów afrykańskich przypadek zapewne nie
jest odosobniony: [Napastnik]"Zaczął przeklinać, mówić, że nie ma tu miejsca dla mnie. I żonę też przeklinał: po co ona lubi murzynów i dlaczego jest z murzynami(...)
Mówili, że jestem murzynem i nie ma dla mnie miejsca w Polsce. Jeden mężczyzna
rozebrał się i pokazał pośladki, krzyczał, że mam patrzeć tam i wrócić do
siebie, że Polska to nie mój kraj". Ileż takich przypadków nigdy nie trafiło do
prasy? Niemal każdy mieszkający wśród nas cudzoziemiec ma za sobą przykre
doświadczenia tego typu.
Respondenci zwracali też uwagę, że z agresją często spotykają się w środkach
transportu publicznego. Tam właśnie zdarza się, że nie mogą usiąść na
siedzeniu, które akurat spodobało się „obrońcy polskości"- „ (mówią), że nie
mogę tutaj siedzieć: idziesz siedzieć tam. Pytam: dlaczego? Mówią: 'bo to jest
inny kraj. Idziesz siedzieć tam, nie możesz siedzieć tutaj". Często też zdarza
się, że do obcokrajowców w autobusach bądź tramwajach nikt nie chce się
przysiąść. Pytanie tylko czy z obrzydzenia, czy może ze strachu przed agresją?
Raport zawiera wiele innych obserwacji. Opisuje między innymi jak wygląda rasizm w polskich szkołach. W tej sprawie doświadczenia badanych były zróżnicowane -
jedni spotkali się z natychmiastową i adekwatną reakcją szkoły na wszelkie
przejawy rasizmu, inni tego szczęścia już nie mieli. Ofiary nie pozostają zawsze
same. Często z pomocą śpieszą zwykli przypadkowi świadkowie zajścia, często
jednak takim atakom towarzyszy obojętność. Co najbardziej przygnębiające, wszyscy
sprawcy ataków wymieniani przed badanych pozostali bezkarni, pozostają na
wolności. Przed sąd trafiła tylko jedna sprawa-jak czytamy w raporcie- ale
została umorzona ze względu na młodociany wiek napastników.
Raport opisuje nie tylko suche fakty i przedstawia relacje tych, którzy spotkali
się z prześladowaniami, ale podpowiada jak temu przeciwdziałać. „ Jak wynika z wywiadów, pomoc oferowana osobom pokrzywdzonym powinna dotyczyć czterech
dziedzin- informacji, pomocy praktycznej, psychologicznej oraz wsparcia
moralnego". I potrzebę takiej pomocy wskazali również ankietowani.
Jak zmienić ukryty w nas rasizm i ciche przyzwolenie na niego? Ważne jest
zdecydowane i natychmiastowe potępienie agresji wobec cudzoziemców. „Przecież to
nic wielkiego, szczeniackie wygłupy" — słyszymy często, kiedy ktoś krytykuje
rasistowskie odzywki publicznie. Akceptację antysemityzmu mogliśmy obserwować
dość często choćby w Kościele Św. Brygidy w Gdańsku, który pod okiem ks.
Jankowskiego zmienił się w wylęgarnię antysemickich symboli i nazewnictwa.
Wspomnianemu wcześniej posłowi PiS Arturowi Górskiemu włos z głowy nie spadł za
publiczną rasistowską propagandę w polskim Sejmie!
Raport spotka sie zapewne z krytycznymi reakcjami ze strony tych polskich „patriotów", którzy podczas
święta 11 listopada wystąpili jako ofiary, nie zapominając jednak o swoim
nietolerancyjnym przesłaniu.
Imigranci to dziś jeden z głównych problemów z jakim musi poradzić sobie Europa.
Zapewne nie ma tu prostych formuł, ani łatwych recept. Integracja imigrantów nie
jest zadaniem łatwym, a powodzenie zależy w niemałym stopniu od tego czy umiemy
być ludźmi i czy umiemy pamiętać, jak często byliśmy sami emigrantami korzystającymi z gościnności innych.
« Społeczeństwo (Publikacja: 21-11-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 26 |
|