|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Prace nad ustawą ratyfikacyjną
Ponowna interpelacja Dyducha o skutkach finans.
Ponowna
interpelacja posła Marka Dyducha do prezesa Rady Ministrów w sprawie nieokreślenia
skutków finansowych ustawy o ratyfikacji konkordatu oraz braku projektów aktów
wykonawczych do ustawy
(11 maja 1995 r.,
Warszawa)
Szanowny
Panie Ministrze! Odpowiadając na interpelację skierowaną do prezesa Rady
Ministrów w sprawie skutków finansowych, źródeł finansowania i braku
projektów aktów wykonawczych w ustawie o ratyfikacji konkordatu między Stolicą
Apostolską a Rzecząpospolitą Polską, podtrzymał pan wcześniejsze opinie
wyrażone przy prezentacji ww. ustawy w Sejmie RP przez ówczesnego ministra
spraw zagranicznych w powyższej sprawie. Zatem rząd twierdzi, że skutki
finansowe wejścia w życie konkordatu sprowadzają się jedynie do art. 15
ustawy dotyczącego szkół wyższych. Konkordat przesądza o dotowaniu
Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, a ministerstwo ocenia, że dotacja
będzie udzielana na poziomie dotacji dla Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
(np. 16 mld zł w 1994 r.). Z przykrością muszę stwierdzić, że powyższa odpowiedź na omawianą tu
interpretację jest niezadowalająca, pobieżna w ocenie, a w niektórych
przypadkach nieprawdziwa. Korzystając z prawa przysługującego mi na podstawie
art. 120 ust. 3 Regulaminu Sejmu RP wniosłem do marszałka Sejmu prośbę o spowodowanie udzielenia ponownej odpowiedzi oraz umieszczenia powyższej
interpelacji na najbliższym posiedzeniu Sejmu RP.
Zanim przejdę do uzasadnienia powyższego wniosku, pozwolę sobie zauważyć,
że przychylam się do interpretacji zawartej w odpowiedzi na interpelację (pkt.
3) w stosunku do obowiązku przedkładania wraz z projektem ustawy aktów
wykonawczych. Z pewnością konsekwencją zmian niektórych ustaw wynikających z ratyfikacji konkordatu będzie potrzeba dokonania zmian aktów wykonawczych do
tych ustaw. Jednak faktem jest, że bezpośrednio wymóg ten nie występuje przy
wprowadzeniu konkordatu w życie.
Przechodząc do uzasadnienia mojego postulatu w sprawie ponownej odpowiedzi na
interpelację, zauważam:
1.
Pkt 2 interpelacji: „Zapewnienie nauczania religii w szkołach i przedszkolach
(art. 12 ust.1) pociągnie za sobą konieczność opłacania nauczycieli
religii". Odpowiedź: „Na podstawie obowiązujących przepisów ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty w szkołach publicznych
zatrudnionych jest ok. 26 tys. katechetów. Konkordat nie rodzi wobec państwa
żadnych nowych obowiązków dotyczących powiększenia liczby zatrudnionych".
Samorządy od 1990 r. opłacają katechetów w przedszkolach — obecnie około 5
tys. osób.
Uwaga: Przepisy konkordatu nie mówią o potrzebie wprowadzenia nowych etatów
niezbędnych do nauczania religii w szkołach (choć tego nie wykluczają).
Zapis: „Państwo gwarantuje", a organy administracji państwowej i samorządowej
„organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii" spowoduje, że
nastąpi obowiązek opłacania ww. 26 tys. etatów dla katechetów. Nadmieniam,
że dzisiaj ten obowiązek nie istnieje, ale Kościół wyraźnie domaga się,
aby powyższe osoby były opłacane przez państwo. MEN oficjalnie wyliczył, że
musiałby na ten cel wydać ponad 1 bln starych złotych rocznie.
Samorządy natomiast dzisiaj opłacają katechetów stosownie do swoich uchwał,
więc mogą to robić, ale nie muszą. Po wprowadzeniu konkordatu na podstawie
ustawy raczej będą musiały to robić. Zatem adekwatnie do 26 tys. — 5 tys.
katechetów będzie kosztowało samorządy ok. 250 mld starych złotych rocznie.
Łatwo więc wyliczyć, że ten zapis może kosztować państwo i samorządy
1250 mld zł po dzisiejszych stawkach.
2.
Pkt 3 interpelacji: „Kościół katolicki ma prawo zakładać i prowadzić
placówki oświatowe i wychowawcze (art. 14 ust. 1). Placówki te będą
dotowane przez państwo (art. 14 ust. 4)". Odpowiedź: "Konkordat nie
stanowi również samoistnej podstawy prawnej do dotowania kościelnych szkół i placówek oświatowych (...). Wejście w życie konkordatu nie spowoduje w tej
sferze żadnych nowych skutków finansowych".
Uwaga: Kościół katolicki według konkordatu ma prawo zakładać placówki oświatowe i szkoły, więc należy założyć, że z tego prawa skorzysta. Jeżeli tak, to
zapis art. 14 ust. 4: „szkoły i placówki wymienione w ust. 1 będą dotowane
przez państwo lub organy samorządu terytorialnego (...) na zasadach określonych
przez odpowiednie ustawy", należy rozumieć, że nie mogą być dotowane, a dosłownie, że „będą dotowane". Ustawa określi jedynie zasady tego
dotowania. Zatem stwierdzenie, że „wejście w życie konkordatu nie spowoduje w tej sferze żadnych nowych skutków finansowych", jest fałszywe. Wątpliwości
może jedynie budzić skala tego zjawiska w przyszłości.
3.
Pkt 6 interpelacji: „Rzeczpospolita Polska zapewni warunki do wykonywania
praktyk religijnych w zakładach publicznych, np. penitencjarnych lub opieki
zdrowotnej (art. 17 ust 1)". Odpowiedź: "Kapelani za posługę w zakładach
penitencjarnych na podstawie ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku państwa
do Kościoła katolickiego — nie otrzymują wynagrodzenia. Z konkordatu nie
wynika, by umowa przewidziana w ust. 3 (art. 17 ust. 3 — dopisek mój) musiała
oznaczać nawiązanie z kapelanem więziennym stosunku pracy i wiązała się z płaceniem wynagrodzenia".
Uwaga: Art. 17 ust. 3 mówi: „Dla realizacji uprawnień osób, o których mowa w ust. 1, biskup diecezjalny skieruje kapelanów, z którymi odpowiednia
instytucja zawrze stosowną umowę". Przecież nie państwo ani dana
instytucja w art. 17 ust. 1 zabiega o stworzenie warunków do wykonywania
praktyk religijnych — tym zapisem takie prawa wymusza Kościół katolicki.
Art. 17 ust. 3 mówi jw. o zawarciu umowy w tej sprawie, czy przedstawiciele Kościoła
będą usługiwać — za usługę instytucje będą płacić, a państwo da
gwarancje, że tak będzie. Każda umowa określa warunki kontraktu i zapłatę
za realizację umowy. Jeżeli ktoś podważa tę tezę, jest naiwny. Świadczenia
bezpłatne są udzielane na zasadzie porozumienia, dobrej woli, na zasadzie
przepisów ogólnych — np. na bazie przepisów ustawy, która gwarantuje prawa
obywateli. Istnieje też wola tych, którzy podpisywali umowę konkordatową -
ciekawe, co uzgadniający ww. przepisy mieli na myśli, zapisując sentencję,
że „odpowiednia instytucja zawrze stosowną umowę"?
4.
Pkt 7 interpelacji: „W art. 22 ust. 2 mówi się o specjalnej komisji, która
zajmie się koniecznymi zmianami finansowania Kościoła i która uwzględni
potrzeby Kościoła, biorąc pod uwagę jego miejsce oraz praktykę życia kościelnego w Polsce". Odpowiedź: „Postanowienie konkordatu o powołaniu specjalnej
komisji, która zajmie się przygotowaniem koniecznych zmian w przepisach dotyczących
Kościoła, nie rodzi bezpośrednich stosunków finansowych. Należy jednak
zasygnalizować, że efektem prac komisji będą zapewne ustalenia odnoszące się
zarówno do zobowiązań Kościoła wobec państwa, jak i państwa wobec Kościoła".
Uwaga: Czytałem tekst art. 22 ust. 2 dość uważnie i nigdzie nie wyczytałem,
że regulacje będą szły w obie strony. Wyraźnie jest napisane: „Nowa
regulacja uwzględni potrzeby Kościoła…"; dalej jw. Zakładając, że
potrzeby Kościoła są duże — niektórzy twierdzą, że nieograniczone — możemy
być świadkami uregulowań prawnych, które w sposób oczywisty będą
preferować Kościół katolicki, narażając państwo na realne straty.
Konkluzja: Rząd musi sobie zdawać sprawę, chociażby na podstawie powyższych
przykładów, że państwo w wyniku ratyfikacji konkordatu poniesie znaczne
koszty z tym związane. Koszty te sprowadzą się albo do dotowania określonych
działań misyjnych lub strukturalnych (np. szkoły kościelne) albo strat w budżecie z tytułu ulg podatkowych lub np. zniżek celnych itd. Opinia publiczna powinna
być uczciwie poinformowana, jakie skutki finansowe mogą się pojawić w wyniku
przyjęcia konkordatu.
Uwaga ogólna: W odpowiedzi, którą nadesłał pan minister, w wielu punktach mówi
się, że niektóre zapisy konkordatu jedynie konsumują — w wyniku innych ustaw — dotowanie Kościoła przez państwo. Należy tu zauważyć, że ustawę budżetową
przyjmuje się co roku, inne ustawy mogą być znowelizowane. Konkordat jako
ustawa wyższej rangi wymusi na organach Rzeczypospolitej Polskiej stałe zobowiązania w stosunku do Kościoła katolickiego. Można w tym miejscu zapytać: Czy fakt
ten jest w interesie Polski, czy Watykanu? Według mnie zauważamy tu nierówność
stron zawartej umowy konkordatowej.
Dlatego
pozwolę sobie sformułować dodatkowe pytania:
1. Czy rząd jest w stanie przeprowadzić rzetelną ocenę przewidywanych skutków
finansowych w wyniku ratyfikacji konkordatu między Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską?
2. Czy rząd weźmie odpowiedzialność za dzisiejsze stanowisko w sprawie kosztów
wprowadzenia w życie konkordatu w sytuacji, gdy w przyszłości Kościół
katolicki wymusi swoje prawa zgodnie z przepisami ww. ustawy?
Proszę o ponowne ustosunkowanie się do powyższego problemu zawartego w interpelacji
przedłożonej przez marszałka Sejmu RP.
Poseł
Marek Dyduch
Warszawa,
dnia 11 maja 1995 r.
_____________________
Sprawozdanie Stenograficzne z 50 posiedzenia Sejmu w dniu 25 maja 1995, Załącznik nr 2 — Interpelacje i zapytania, s. 15-16.
« Prace nad ustawą ratyfikacyjną (Publikacja: 17-11-2003 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2982 |
|