|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Prace nad ustawą ratyfikacyjną
Odpowiedź na ponowną interpelację Dyducha [1]
Odpowiedź
Ministra Spraw Zagranicznych Władysława Bartoszewskiego na ponowną
interpelację posła Marka Dyducha do prezesa Rady Ministrów w sprawie nieokreślenia
skutków finansowych ustawy o ratyfikacji konkordatu oraz braku projektów aktów
wykonawczych do ustawy, wraz z dyskusją poselską nad treścią odpowiedzi
(25 maja 1995 r.,
Warszawa)
Minister
Spraw Zagranicznych Władysław Bartoszewski: Panie Marszałku! Wysoki Sejmie!
Interpelacja pana posła Dyducha jest niezmiernie szczegółowa i konkretna. To
bardzo dobrze, ale boję się, że — mimo iż czytam szybko — będę miał
trudności, aby w ciągu 10 minut udzielić zadowalającej odpowiedzi. Jeżeli będzie
następna interpelacja, to będzie to już 20 minut. Może więc lepiej będzie
teraz trochę przedłużyć.
Odpowiadając na skierowany w trybie art. 120 ust. 3 regulaminu Sejmu wniosek o dodatkowe wyjaśnienia do odpowiedzi na interpelację posła Marka Dyducha w sprawie skutków finansowych, źródeł finansowania i braku projektów aktów
wykonawczych w ustawie o ratyfikacji konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską, uprzejmie informuję, iż:
1.
Odnośnie do pytania dotyczącego kosztów wynagrodzeń dla nauczycieli religii w szkołach i przedszkolach niesłuszne jest twierdzenie, że przepis konkordatu
(art. 12 ust. 1) „spowoduje obowiązek opłacania 26 tys. etatów dla katechetów"
oraz przekonanie, że „dzisiaj ten obowiązek nie istnieje". Obowiązek opłacania
nauczycieli religii w szkołach powstał w roku 1991 — przewidziała go ustawa o systemie oświaty. Problem polega na tym, że w obecnej chwili państwo z tego
obowiązku się nie wywiązuje — część katechetów (księża) pracuje, nie
otrzymując wynagrodzenia. Władze kościelne istotnie postulują zmianę tego
stanu już od dwóch lat, ale nie powołują się przy tym na konkordat, lecz na
przepisy prawa pracy obowiązujące każdego pracodawcę. Jeśli sprawa księży,
którzy są katechetami, nie zostanie rozwiązana, na państwie będzie ciążył
nie zrealizowany obowiązek niezależnie od tego, czy konkordat zostanie, czy
nie zostanie ratyfikowany.
Katecheci pracujący w przedszkolach są obecnie opłacani przez samorządy
zgodnie z uchwałami władz lokalnych. Niejasna jest jednak logika zawartego w interpelacji wywodu: Skoro od pięciu lat władze gmin zatrudniają pięć tysięcy
katechetów, dlaczego miałyby po ewentualnej ratyfikacji konkordatu kwestionować
związane z tym obciążenia finansowe?
2.
Jeśli chodzi o finansowanie kościelnych placówek oświatowych i wychowawczych, to nie konkordat przesądza o tym, lecz ustawa z dnia 7 września
1991 r. o systemie oświaty. Zgodnie z prawem szkoła założona przez kościelną
osobę prawną może być, po spełnieniu ustawowych warunków, szkołą
publiczną (art. 5 ust. 2 w związku z art. 7 ust. 1 ustawy o systemie oświaty).
Szkoła taka zgodnie z art. 80 ust. 1 wspomnianej ustawy otrzymuje na każdego
ucznia dotację z budżetu państwa na działalność dydaktyczną i opiekuńczo-wychowawczą.
Wysokość dotacji odpowiada wydatkom na jednego ucznia ponoszonym w tego samego
typu szkołach publicznych prowadzonych przez organy administracji rządowej
oraz gminy i związki komunalne.
Szkoła założona przez kościelną osobę prawną może być też szkołą
niepubliczną o uprawnieniach szkoły publicznej (art. 7 ust. 3 ustawy o systemie oświaty) bądź szkołą bez takich uprawnień. W pierwszym przypadku
jest dotowana z budżetu państwa lub gminy w wysokości 50% wydatków bieżących
na jednego ucznia w analogicznych placówkach publicznych (art. 90 ust. 1-3
ustawy o systemie oświaty). W drugim — może być dotowana, jeśli zasady
takiej pomocy określi minister edukacji narodowej w porozumieniu z ministrem
finansów (art. 90 ust. 6 cytowanej ustawy).
Do tych to, obowiązujących od czterech lat, przepisów odwołuje się
konkordat. Dopóki ustawa o systemie oświaty nie zostanie zmieniona, obowiązek
dotowania kościelnych placówek oświatowych i wychowawczych będzie ciążył
na państwie niezależnie od ratyfikacji konkordatu.
3.
Odnośnie do sprawy posługi kapelanów w zakładach penitencjarnych,
niezrozumiałe jest stwierdzenie zawarte w interpelacji, iż to „nie państwo
ani dana instytucja (zakład penitencjarny) zabiega o stworzenie warunków do
wykonywania praktyk religijnych — tym zapisem takie prawa wymusza Kościół".
Zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami dotyczącymi swobód obywatelskich,
między innymi art. 18 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, art. 18 międzynarodowego
Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, art. 19.1 europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, to państwo polskie, nie zaś
jakikolwiek kościół, jest zobowiązane do zapewnienia warunków służących
realizacji zasad wolności sumienia i wyznania. Bezpośrednio zainteresowani
opieką duszpasterską są raczej więźniowie i pensjonariusze zakładów, a nie kapłani.
Pogląd wyrażony w interpelacji, jakoby umowa o pełnieniu posługi
duszpasterskiej w więzieniach musiała określać warunki wynagrodzenia, jest
niesłuszny. Przeczy temu dotychczasowa praktyka — od 1989 r. kapelani więzienni
pełnią swą posługę, ustalając (umawiając) z kierownictwem zakładów
karnych czas i formę posługi, na przykład miejsce odprawiania mszy, i uzgodnienia te nie mają nic wspólnego z zawarciem umowy o pracę, co zdaje się
zakładać interpelacja.
4.
Specjalna komisja powołana do uzgadniania zmian w kwestiach finansowych
instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa (art. 22 ust. 2 konkordatu)
ma być ciałem dwustronnym. Nie ma żadnych podstaw by zakładać, że zasiadający w niej przedstawiciele państwa polskiego zgodzą się na rozwiązania, które
zdaniem autora interpelacji „w oczywisty sposób będą preferować Kościół
katolicki, narażając państwo na realne straty".
Odpowiadając
na pierwsze dodatkowe pytanie postawione w interpelacji posła Marka Dyducha,
uprzejmie wyjaśniam, że wszystkie skutki finansowe związane z działalnością
osób duchownych i kościelnych osób prawnych wynikają z obowiązujących już
aktów prawnych. Są to:
-
ustawa o finansowaniu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego,
-
ustawa o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom
posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego (dotowanie
placówek wychowawczych, oświatowych i charytatywnych, remonty zabytkowych
obiektów sakralnych),
-
ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego (funkcjonowanie
Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego, zatrudnianie kapelanów w szpitalach),
-
ustawa Prawo budżetowe (dotacje na zadania państwowe realizowane przez
jednostki niepaństwowe — placówki opiekuńczo-wychowawcze i domy pomocy społecznej — na zasadach takich samych jak instytucje niekościelne),
-
ustawa o systemie oświaty (dotacje dla placówek oświatowo-wychowawczych na
zasadach takich samych jak dla instytucji niekościelnych, zatrudnianie
nauczycieli religii w szkołach),
-
uchwała nr 179 Rady Ministrów z dnia 8 grudnia 1978 r. w sprawie wykorzystania
zabytków nieruchomych na cele użytkowe (ochrona zabytkowych obiektów
sakralnych na zasadach takich samych jak w przypadku obiektów niekościelnych),
-
instrukcja ministra edukacji narodowej z dnia 3 sierpnia 1990 r. dotycząca
powrotu nauczania religii do szkoły w roku szkolnym 1990/1991 (zatrudnianie
nauczycieli religii w przedszkolach).
Zobowiązania
finansowe z tytułu powyższych przepisów ciążą i będą ciążyć na państwie i gminach dopóty, dopóki przywołane normy nie ulegną zmianie — niezależnie
od tego, czy konkordat zostanie, czy nie zostanie ratyfikowany. Jedynym nowym
skutkiem finansowym, który pojawi się, jeżeli konkordat wejdzie w życie, będzie
konieczność dotowania Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.
Odnośnie do drugiego dodatkowego pytania trudno wskazać drogę, na której,
jak twierdzi autor interpelacji, „Kościół katolicki wymusza swoje prawa
zgodnie z przepisami konkordatu". Decyzje o wszelkich zobowiązaniach
finansowych państwa, zarówno tych już obecnie istniejących (m.in. nauczanie
religii, dotowanie szkół, dotacja dla KUL), jak i przyszłych (dotacja dla
Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie), pozostają ostatecznie w rękach
parlamentu, który — w każdej sytuacji — może ustalić pomoc finansową dla
działalności instytucji kościelnych na poziomie, jaki uzna za właściwy i uzasadniony.
Jednocześnie, w nawiązaniu do pierwszej
interpelacji posła Marka Dyducha, (Dok. nr 30) pozwalam sobie poinformować o stanie prac nad ustawami, których
nowelizacja jest związana z wejściem w życie konkordatu.
Przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego oraz niektórych innych
ustaw, po przekazaniu do uzgodnień międzyresortowych, była w dniu 9 lutego
br. przedmiotem obrad konferencji uzgodnieniowej. 19 kwietnia br. projekt został
rozpatrzony przez Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów. W świetle
opinii przedstawionej przez Radę Legislacyjną przy prezesie Rady Ministrów,
stwierdzającej, iż przedłożona propozycja budzi liczne, bardzo poważne
zastrzeżenia prawne (m.in. dotyczące zgodności z konstytucją), Komitet Społeczno-Polityczny
zobowiązał ministra sprawiedliwości do opracowania nowej wersji projektu.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotuje obecnie swe stanowisko w tej sprawie.
Projekt nowelizacji ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania został
przygotowany przez Urząd Rady Ministrów, a następnie uzgodniony międzyresortowo i przedyskutowany przez Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów. Dnia 5
grudnia 1994 r. projekt został przekazany do zaopiniowania członkom Rady
Ministrów; 3 stycznia br. propozycja została rozpatrzona na posiedzeniu rządu,
który upoważnił ministra — szefa Urzędu Rady Ministrów do uzgodnienia
nowych uwag zgłoszonych do projektu. Nowa wersja projektu została
przedstawiona członkom Rady Ministrów w dniu 7 lutego br. W kwietniu i maju
br., po zmianie rządu, projekt został poddany pod kolejną rundę uzgodnień w gronie członków nowej Rady Ministrów. Obecnie Urząd Rady Ministrów
przygotowuje stanowisko wobec zgłoszonych uwag.
Panie marszałku, zmieściłem się w 10 minutach.
(Oklaski)
Wicemarszałek
Włodzimierz Cimoszewicz: Dziękuję
panu ministrowi. Czy pan poseł Marek Dyduch pragnie zabrać głos? Proszę
bardzo.
Poseł
Marek Dyduch: Panie Marszałku!
Panie Ministrze! Chcę podziękować panu ministrowi za odpowiedź o wiele
bardziej wyczerpującą niż ta, którą otrzymałem na piśmie. Pozwolę sobie
natomiast na uwagę o charakterze ogólnym. Chcę potwierdzić pewien fakt, który
jest bardzo istotny przy wprowadzaniu konkordatu, i dodać kilka uwag szczegółowych
do tego, co pan minister przed chwilą powiedział. Przede wszystkim chcę zauważyć,
że konkordat zatwierdza i jednoznacznie ugruntowuje aktualny stan finansowania
działalności i funkcjonowania Kościoła w wojsku, w szkołach, przedszkolach i różnych placówkach publicznych. To pan minister powiedział. Przypomnę, że
obecnie finansowanie tych działań odbywa się zazwyczaj poprzez przyjęcie
ustawy budżetowej, która jest przyjmowana co roku; zatem środki finansowe,
określone na podstawie tej ustawy, mogą, ale nie muszą być w danym roku
przyznane. Natomiast po wejściu w życie konkordatu — jako ustawy o nieco wyższej
randze — taki obowiązek państwa wobec Kościoła będzie bezwzględny. Chcę
to mocno podkreślić.
Ponadto przywilej finansowania, jaki ma dzisiaj Kościół — wynikający z innych ustaw — po ratyfikacji konkordatu praktycznie bez zgody Kościoła nie będzie
możliwy do zmienienia. Tak więc podkreślam, że państwo i organ ustawodawczy
będą związane ściśle ustaleniami z Kościołem, co nie jest układem
partnerskim. Opinii publicznej należy zatem jasno powiedzieć, że ewentualne
wprowadzenie konkordatu jednoznacznie zatwierdza i ugruntowuje w różnych
formach finansowanie Kościoła katolickiego, które ma miejsce dzisiaj, i umożliwia
finansowanie działalności struktur kościelnych w przyszłości w znacznie
szerszym zakresie. Według mojej dzisiejszej oceny wprowadzenie konkordatu
kosztowałoby państwo ponad 2 bln zł, w zależności od ustępstw czy uległości
przyszłych rządów koszty te mogą wzrosnąć kilka lub kilkanaście razy.
Teraz powiem, dlaczego oceniam te koszty na 2 bln zł. Pan minister powiedział,
że według art. 12 ust. 1 konkordatu nie ma obowiązku finansowania księży w szkołach. Otóż chcę przypomnieć, że tam jest zapis, który mówi: „państwo
gwarantuje, a organy administracji państwowej i samorządowej organizują
zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii". Jeżeli dzisiaj Kościół
ubiega się o finansowanie księży — nie na podstawie konkordatu, lecz Kodeksu
pracy — to jutro zrobi dokładnie to samo na podstawie konkordatu. W związku z powyższym Ministerstwo Edukacji Narodowej wyliczyło, że wynagrodzenie księży
wyniesie ponad bilion złotych rocznie. Koszt ten będzie wzrastać w zależności
od wynagrodzeń księży. Samorządy dzisiaj mogą, ale nie muszą finansować
księży w przedszkolach — mogą na podstawie uchwał, natomiast konkordat zmusi
ich do tego i będzie to działanie obligatoryjne. W związku z tym tu już
wykazuję, że jest ogromny wydatek do sfinansowania.
Dalej, art. 14 ust. 1 mówi, że Kościół katolicki ma prawo zakładać i prowadzić placówki oświatowe i wychowawcze. W art. 14 ust. 4 czytamy: placówki
te będą dotowane przez państwo. Jest to stwierdzenie jednoznaczne i możemy
tylko zapytać o zakres tego finansowania. Czy to będzie jedna szkoła, 10 szkół,
100 szkół? Nie możemy powiedzieć, że konkordat nie wprowadza finansowania,
możemy tylko zapytać, jak szeroko będzie ono stosowane, na ile rząd ustąpi,
na ile Kościół wymoże, żeby takie placówki powstawały. W związku z tym
trzeba jasno powiedzieć, że konkordat daje kościołowi faktyczną możliwość
ubiegania się o finansowanie placówek, które on wskaże. Rząd, który
podejmuje taką decyzję, podpisuje taką umowę, musi sobie zdawać sprawę, że
zapis ten nie może być martwy. Nie po to umieszcza się w umowie międzynarodowej
tego typu zapisy, żeby później ich nie realizować. Wykazuję więc tu, że z tego przepisu mogą wyniknąć koszty o wiele wyższe, niż zakładano.
Art. 22 ust. 2 mówi o powołaniu specjalnej komisji, która zajmie się
koniecznymi zmianami finansowania Kościoła i która uwzględni potrzeby Kościoła,
biorąc pod uwagę jego misję oraz praktykę życia kościelnego. Z odpowiedzi,
którą otrzymałem, wynika, że będzie to komisja, która ustawi jakby dwie
strony w kontekście współpracy i zobowiązań. Niestety, ust. 2 mówi, że
nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła, nie ma tam potrzeb państwa. W związku z powyższym jednostronne jakby jest stwierdzenie, że państwo musi w niektórych kwestiach ulegać i wynegocjować takie warunki dla działalności
gospodarczej Kościoła — w odniesieniu do ulg celnych, ulg podatkowych, innych
działań — które będą służyły jego działalności ogólnie pojmowanej. W związku z tym jest to zapis jednostronny i nieobliczalny w skutkach. Natomiast
nikt mi nie powie — gdy zaskarżyłbym to np. do Trybunału Konstytucyjnego — że
na podstawie tego przepisu Kościół nie będzie mógł sobie wywalczyć określonej
pozycji ekonomicznej w państwie. I wreszcie art. 17 ust. 1 o posługach w jednostkach penitencjarnych, służbie
zdrowia itd. Dzisiaj nie ma takiego obowiązku, żeby płacić księżom za te
posługi. W ust. 1 i 2 jest taka możliwość przewidziana, ale ust. 3 mówi o zawarciu stosownej umowy. Gdyby chodziło tylko o umożliwienie kościołowi
funkcjonowania w tych placówkach, to te dwa zapisy by wystarczyły. Natomiast
ust. 3 mówi o zawarciu stosownej umowy, czyli chodzi o określenie zakresu
prac, jakie będą wykonywane, i prawdopodobnie tego, jakie będą pieniążki.
Chcę tylko zwrócić uwagę, żeby państwo i rząd wiedzieli, że za dwa, trzy
lata, jeżeli zostałby ratyfikowany konkordat, ktoś będzie musiał społeczeństwu
powiedzieć, dlaczego on tyle kosztuje. Według mnie niemożliwe jest, żeby
ratyfikować konkordat i nie powiedzieć społeczeństwu przynajmniej tego, które
zapisy faktycznie mogą nieść określone koszty dla państwa lub straty, jeżeli
chodzi o ulgi podatkowe czy celne itd.
Na marginesie jeszcze tylko jedna uwaga. Przychylam się do opinii pana ministra
dotyczącej aktów wykonawczych. Trzeba tu podkreślić, że wiele ustaw ze względu
na konkordat będzie zmienionych i w związku z tym będą oczywiście inne akty
wykonawcze, ale bezpośrednio konkordat nie rodzi takiej możliwości w odniesieniu do powstania tych aktów.
1 2 3 4 5 Dalej..
« Prace nad ustawą ratyfikacyjną (Publikacja: 17-11-2003 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2984 |
|