|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Prace nad ustawą ratyfikacyjną
Odpowiedź na ponowną interpelację Zająca
Odpowiedź
Ministra Spraw Zagranicznych Władysława Bartoszewskiego na ponowną
interpelację posła Ryszarda Zająca w sprawie zawartych w konkordacie zobowiązań
Rzeczypospolitej Polskiej do respektowania norm prawnych państwa Watykan
(10 lipca 1995 r.,
Warszawa)
W
odpowiedzi na pismo nr SPS-0202-1135/95 z dnia 20 czerwca 1995 r. w sprawie
interpelacji pana posła Ryszarda Zająca wyjaśniam, co następuje:
1. W art. 1 konkordatu sformułowana została generalna zasada, na której opierają
się stosunki między państwem polskim i kościołem katolickim: każde z nich
jest w swej dziedzinie niezależne i autonomiczne, każde zobowiązuje się także
do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu
dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego. Autonomia podmiotów „w swej
dziedzinie" oznacza rządzenie się — w tejże dziedzinie — swym własnym
prawem. Z tekstu konkordatu wynika, iż obie układające się strony uzgodniły, w jakich dziedzinach uznają swą autonomię i zobowiązują się do
respektowania praw partnera. W art. 4 ust. 2 Rzeczpospolita Polska uznała właściwość
strony kościelnej do określania warunków uzyskiwania osobowości prawnej
instytucji kościelnych na podstawie przepisów prawa kanonicznego i zgodziła
się, by uzyskanie takie osobowości oznaczało zarazem uzyskanie osobowości
prawnej w sensie prawa polskiego. W art. 5 państwo uznało właściwość kościoła
do określania sposobu pełnienia misji religijnej. W art. 7 państwo potwierdziło
wyłączną kompetencję władz kościelnych do decydowania o obsadzie urzędów
kościelnych. W art. 10 ust. 3 państwo uznało wyłączne uprawnienia władzy
kościelnej do orzekania o ważności małżeństwa kanonicznego i w innych
sprawach małżeńskich przewidzianych w prawie kanonicznym. Są to jedyne
sytuacje, które państwo polskie uznaje za wyłącznie wewnętrzną sprawę kościoła i w którym — w związku z tym — zastosowanie będą mieć jedynie przepisy
prawa kanonicznego.
Zasadność takiego stanowiska znajduje swoje potwierdzenie w rozumowaniu a
contrario. Jakie kryteria prawa polskiego miałyby być stosowane do
weryfikowania kanonicznie powołanych osób prawnych realizujących cele, które
„odnoszą się do dzieł pobożności, apostolatu lub miłości czy to
duchowej, czy materialnej" (kan. 114 § 2)? Na jakiej podstawie w państwie
niewyznaniowym urzędnik państwowy miałby określać sposób pełnienia przez
kościół misji religijnej? Administracyjna ingerencja władz państwowych w obsadzanie urzędów kościelnych, przywodząca na myśl niechlubny dekret z 31
grudnia 1956 r. o organizowaniu i obsadzaniu stanowisk kościelnych, ma rację
bytu w krajach, w których istnieje religia państwowa — w Polsce jednak od
dawna odesłano ją do lamusa historii. Z jakiego tytułu sądy państwowe miałyby
orzekać o ważności małżeństwa kanonicznego?
We wszystkich innych sytuacjach uregulowanych przepisami konkordatu, w których
mowa jest o prawie kanonicznym, Stolica Apostolska i Rzeczpospolita Polska uznały
„wspólność" dziedziny zainteresowania obydwu stron i konsekwentnie
przewidziały konieczność uwzględniania przez podmiot kościelny także zasad
prawa polskiego. Wyklucza to sytuację, w której państwo zmuszone byłoby
respektować normy kościelne sprzeczne z normami polskimi. Problem ten dotyczy
zasad organizowania kultu publicznego (art. 8 ust. 2), zakładania i prowadzenia
placówek oświatowych i wychowawczych (art. 14 ust. 1), uzgadniania nowych
regulacji finansowych dotyczących kościoła (art. 22 ust. 2).
Należy zwrócić uwagę na precyzyjne rozdzielenie „własnych dziedzin"
m.in. w przypadku: nauczania religii w szkołach publicznych (art. 12 ust. 4 w sprawach treści nauczania nauczyciele podlegają przepisom kościelnym, we
wszystkich innych — przepisom państwowym), prowadzenia placówek oświatowych
(art. 14 ust. 2 minimum programowe i druki urzędowe zgodnie z prawem polskim,
przedmioty poza minimum — z przepisami kościelnymi) i zakładania organizacji
religijnych (art. 19 działalność wkraczająca w sferę uregulowaną w prawie
polskim podlega także temu prawu).
2.
Projekt konkordatu uzgodniony z delegacją Stolicy Apostolskiej został
przedstawiony do zaopiniowania członkom Rady Ministrów, a następnie
przedyskutowany na posiedzeniu rządu w składzie konstytucyjnym w dniu 1
czerwca 1993 r. W czasie obrad minister spraw zagranicznych omówił znaczenie i konsekwencje przepisów konkordatu, także w aspekcie wzajemnych zobowiązań
Rzeczypospolitej Polskiej i Stolicy Apostolskiej.
3.
Przyjęta w art. 1 konkordatu naczelna zasada niezależności i autonomii państwa i kościoła w ich dziedzinach implikuje, iż rozstrzygnięcia i decyzje w sprawach wewnętrznych każdej ze stron nie mają konsekwencji dla systemu
prawnego drugiej strony. W sferze, którą Rzeczpospolita Polska i Stolica
Apostolska uznały za wspólny obszar zainteresowania, i w sferze pozostającej w wyłącznej kompetencji strony polskiej (np. art. 24 i 26) kościół zobowiązał
się do działania zgodnie z przepisami prawa polskiego. Z tego punktu widzenia
zobowiązanie do przestrzegania porządku prawnego drugiej strony zaciągnęła
raczej Stolica Apostolska. Kilkakrotne powołanie się w konkordacie na prawo
kanoniczne nie rodzi skutków finansowych dla państwa polskiego.
4.
Stolica Apostolska jest podmiotem prawa międzynarodowego nie opartym, jak państwa,
na podstawie terytorialnej, lecz na uznaniu duchowego zwierzchnictwa papieża
przez wszystkich katolików na świecie. Prawo kanoniczne kościoła
katolickiego reguluje stosunki w obrębie tego kościoła, nie jest więc tożsame z prawem wewnętrznym państwa Watykan, będącego podmiotem tego samego
rodzaju, co Liechtenstein czy San Marino, i mającym wiele atrybutów suwerenności,
jak każde inne państwo.
Istotą konkordatu jest to, że reguluje on wzajemne relacje państwa i Kościoła
katolickiego na obszarze państwa, które zawiera umowę, i określa sytuację
członków tego kościoła z jednej strony jako obywateli państwa, z drugiej -
jako członków kościoła. Tak więc Rzeczpospolita Polska w żaden sposób nie
podporządkowuje się postanowieniom prawa wewnętrznego państwa Watykan -
uznaje natomiast skuteczność prawa kanonicznego w niektórych dziedzinach i tylko do określonego kręgu osób.
Suwerenność jest zdolnością państwa do samodzielnego, niezależnego od woli
jakiegokolwiek innego podmiotu, regulowania stosunków wewnętrznych i występowania w stosunkach międzynarodowych. O przekazaniu suwerenności państwa możemy mówić
jedynie w przypadku przeniesienia na inny podmiot prawa do tworzenia norm
prawnych (abstrakcyjnych, powtarzalnych) obowiązujących na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej i mających zastosowanie wobec wszystkich obywateli. O ograniczeniu suwerenności możemy mówić wówczas, kiedy uprawnienia takie
inny podmiot uzyskuje wbrew naszej woli. Żaden z artykułów konkordatu nie
prowadzi do utraty suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej.
Minister
Władysław Bartoszewski
Warszawa,
dnia 10 lipca 1995 r.
_____________________
Sprawozdanie Stenograficzne z 55 posiedzenia Sejmu w dniu 12 lipca 1995, Załącznik nr 2 — Interpelacje i zapytania, s. 226.
« Prace nad ustawą ratyfikacyjną (Publikacja: 17-11-2003 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2986 |
|