|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Islam » Krytyka religii
Koran i niewierni [1] Autor tekstu: Krzysztof Dziubała
"Muzułmanin
powinien otrzymywać religijne instrukcje o wszystkim.
Nawet którą nogą
wchodzić pierwszą do toalety, w którym kierunku
się obrócić, na którą
stopę położyć ciężar ciała podczas oddawania
kału i jak wiele kamieni użyć
dla celów czyszczących — to są właśnie
tematy, które `foqaha` czyli
„doktorzy prawa" studiują przez lata i
potem kierują `ummą`, która
właśnie z nimi konsultuje takie sprawy." [ 1 ]
"Jak
słusznie zauważa imam z IslamOnline.net, islam w zasadzie nie
jest religią.
Islam to polityka. Jedynym celem islamu
jest zdobyć
Ziemię dla Allah`a i ustanowić na niej rządy Prawa szariackiego.
Jeżeli zabierze się ten główny cel to islam jako całość staje się
bez
sensu. Po prostu traci cel istnienia. Na przykład, Jezus pragnął
zdobyć
serca ludzi, natomiast Mahomet miał w "głębokim poważaniu"
ludzkie
serca. Jego celem był podbój miast i ustanowienie
imperium islamu, w imię Boga (Allah`a co oczywiste). „ [ 1 ] Na początek
oddajmy głos odstępcy od islamu, wybitnemu pogromcy islamskiego bezsensu i założycielowi
strony FFI — Ali Sinie, (cytowany fragment jest dość długi jak na wstęp,
lecz to z powodu jego merytorycznej trafności), i zadajmy pytanie o możliwość
pogodzenia islamu ze współczesnością i demokracją czyli:
1. Czy
islam może być zreformowany? — Ali Sina
„Kiedy
Sekretarz Stanu USA Colin Powell powiedział, że islam nie musi być wrogiem
demokracji, rzecznik Islamskiej Republiki Iranu Hamid Reza Asefi wyśmiał go i powiedział: "komentarze polityków USA w sprawie islamu jasno pokazują,
że nie wiedzą oni nic o islamie i muzułmanach". Jeśli Asefi choć raz w życiu powiedział prawdę, to właśnie był ten moment. Dziś
pytanie, które wszyscy zadają brzmi — czy islam może zostać zreformowany i czy można go pogodzić z demokracją. Mój
przyjaciel napisał: „Pentateuch (Pięcioksiąg judaizmu) jest bardzo
podobny do Koranu: ta sama nietolerancja, te same drakońskie prawa, itp.,
jednak większość Żydów w końcu odrzuciła dosłowną interpretację swoich
świętych pism i udowodniła, że mogą ewoluować." Również chrześcijaństwo
bardzo się zmieniło, Kościół 16. wieku był tak represyjny i fanatyczny jak Talibowie i wahabici. Jednak mimo to odbyła się Reformacja.
Nawet Kościół katolicki w końcu bardzo się otworzył.
Czy więc
to samo może stać się z islamem? Idea,
że ponieważ chrześcijaństwo i judaizm zreformowały się, a więc i islam można
zreformować jest niedorzeczna i absurdalna. Islamu nie można porównać z chrześcijaństwem, judaizmem ani z żadną inną religią.
Chrześcijaństwo
jest przede wszystkim religią serca. To słowa takie jak: „oddajcie
cesarzowi co cesarskie" i „moje królestwo nie jest z tego świata",
pozwoliły chrześcijanom zatrzymać swoją wiarę, jednocześnie pozwalając rozwinąć
się świeckim rządom niezależnie od Kościoła. Chrz. nie czuje żadnej
sprzeczności czy dychotomii, żyjąc pod świeckimi prawami i praktykując
swoje wierzenia. Można być chrz. w sercu i być świeckim w polityce. Z tego
powodu reforma w chrz. nie oznaczała zagłady tej religii.
Istnieje
bardzo niewielu Żydów, którzy wierzą, że Pentateuch jest dokładnym Słowem
Boga. We wszystkich pięciu księgach przypisywanych Mojżeszowi, jest on określany w trzeciej osobie. W końcu Deut. — przypisywana Mojżeszowi — kończy się
opisem śmierci proroka i tym jak zagubiono jego grób. To pozwala Żydom
być otwartym na różne interpretacje Tory, ponieważ jest jasne, przynajmniej
dla myślącej z nich większości, że te święte księgi nie są dokładnym Słowem
Bożym, lecz są pisane przez ludzi, którzy podobno byli inspirowani, lecz popełniali
błędy. Poza tym,
żyjąc w diasporze przez 2000 lat, bez własnej władzy państwowej, Żydzi
byli zmuszeni dostosować swoje prawa religijne (Halakę), do wymagań świata
nie-żydowskiego, co pozwoliło im współcześnie stworzyć Izrael — państwo
świeckie, chociaż zbudowane na religijnych imperatywach.
Jednak
reforma islamu nie jest czymś co na poważnie mogliby rozważyć muzułmanie. Ci, którzy pytają o reformę to praktycznie wyłącznie nie-muzułmanie!
Dla islamisty takie pytanie jest bez sensu. Myśli o reformie nie burzą spokoju
umysłów muzułmanów. Islamista powiedziałby, że problemem ze światem
islamu, nie jest Prawo szariackie samo w sobie, lecz wyłącznie jego zbyt małe
zastosowanie. Koran jest
powszechnie uważany za bezpośrednie Słowo Boże. Słowa wersu „Tego
dnia uczyniłem doskonałą twoją religię, obdarzyłem ciebie łaską, i wybrałem
dla ciebie islam na religię" (5:3) są wyryte w umysłach muzułmanów.
Nie zostawia to możliwości interpretacji i reformacji. Jak można reformować
coś co jest doskonałe?
Historia
pokazuje, że wszystkie próby reformy islamu zawiodły. Sufici próbowali
interpretować Koran ezoterycznie i mistycznie. Mutazylici poszli tak daleko, że
żądali, żeby w razie konfliktu między Objawieniem i rozumem, dać posłuch
rozumowi. Niektórzy współcześni islamiści tacy jak Ali Shariati i Sorusz próbowali
użyć islamu jako narzędzia politycznego, żeby wyprowadzić świat islamski z ciemnoty do współczesności. Jednak wszystkie te próby zawiodły i islam
obecnie znajduje się w najbardziej ciemnej fazie swego istnienia. W istocie, za
każdym razem, kiedy włącza się islam do równania, nawet nominalnie, do
reformy społecznej, rezultatem jest katastrofa, z powodu grawitacyjnego przyciągania
Koranu dla fundamentalizmu, który niszczy wszelką reformę. Koranu nie można
interpretować i reformować. Wola Boża
nie może być pokonana przez wolę ludzi, z powodu ich zachcianek. Każde
najmniejsze odejście od Koranu jest uważane za ostry atak na jego autorytet i niszczy całą religię."
2. O Koranie
„Dla
dzisiejszego czytelnika europejskiego Koran jest dość nużącą lekturą. Wygląda
niczym bezładny i pełen powtórzeń zbiór aktów strzelistych, w których wciąż
obraca się bez wytchnienia kilka tych samych prostych myśli: że Bóg jest
jeden, że wszystko od Niego zależy, że wszystkich osądzi, że Mahomet jest
Jego posłańcem etc. Z pewnością bliżej mu do modlitewnika niż do traktatu
teologicznego — choćby w takiej swobodnej formie, jaką odznaczają się listy
św. Pawła. Ale też podobno w oryginale to porywająca poezja, robiąca największe
wrażenie podczas melodyjnej recytacji: czasem powolnej, czasem znów oszałamiająco
szybkiej." [ 2 ]
„Z
punktu widzenia literackiego Koran jest księgą ubogą. Deklamacje, powtórzenia,
banalności, brak logiki i konsekwencji w pojęciach, uderzają w nim na każdym
kroku nieuprzedzonego czytelnika. Jest upokarzającem dla umysłu ludzkiego, że
ta pospolita literatura była przedmiotem niezliczonych komentarzy, i że
miljony ludzi tracą jeszcze czas na wchłanianie jej w siebie." (Reinach)
3. Cel
cyklu „Koran i niewierni"
Jest kilka
zasadniczych celów tego cyklu i powodów dla których poświęciłem czas, żeby
go przygotować.
— Islam
jest obecnie drugą co do wielkości wiernych religią świata, po
chrz.
— Islam
jest 1. religią świata, jeśli chodzi o liczbę faktycznie praktykujących
wiernych.
— Z tego
powodu Allah jest jednym z bogów rządzących współczesnym światem, a przynajmniej częścią współczesnych ludzi.
— W rażącej
sprzeczności z wielkim procesem odchodzenia od religii na całym świecie -
sekularyzacją narodów — i z utratą znaczenia przez głównych konkurentów:
Jezusa (Trójcę), Wisznu, Siwę i Buddę, islam wydaje się nie tylko nie tracić,
lecz nawet zyskiwać nowych wyznawców i być może — niestety — Allah wkrótce
będzie nie tylko jednym z dominujących bóstw, lecz zdecydowanie pierwszym i głównym
bóstwem świata.
— Cykl
dotyczy stosunku islamu do niewiernych, ponieważ z punktu widzenia większości
czytelników „Racjonalisty" czyli niewierzących i chrz. jest to
najbardziej interesująca kwestia.
— Cykl
jest obszerny i zawiera wiele cytatów z „Koranu" — pokazuje to, że niewierni są
obsesją i ciągłym tematem nienawistnych rozważań Allah`a i jego Posłańca.
Aby poznać rzeczywisty obraz tego należałoby samemu sięgnąć do tej książki, o ile tylko ktoś ma na tyle determinacji.
— Z
tego powodu każdy prawdziwie pobożny islamista po prostu MUSI nienawidzić świata
nie-islamskiego, nie powinny więc na przykład dziwić demonstracje zwycięstwa i radości w praktycznie całym świecie islamskim w reakcji na tragedię 11.
września 2001 roku.
— Wbrew
temu co usiłują nam wmówić apologeci islamu, zarówno muzułmanie jak i ludzie Zachodu, głównie lewicowcy zjednoczeni w nienawiści do racjonalizmu i osiągnięć naszej cywilizacji, i ślepo gloryfikujący inne kultury nie tak
dojrzałe — islam nie jest „religią pokoju", „religią
tolerancji", „przykładem dla ludzkości" itd. — zapytajcie ich z jakiego powodu mogą
podać tylko kilka tolerancyjnych cytatów z „Koranu" dotyczących
niewiernych, podczas gdy ja przytaczam bez trudu całe mnóstwo cytatów połączonych
patologiczną nienawiścią Allah`a i jego Posłańca do niewiernych?
— W nawiązaniu
do poprzedniego akapitu, podkreślę jeszcze, że cykl „Koran i niewierni" — koncentrując się wyłącznie na tym aspekcie Koranu — wcale nie wyczerpuje wszystkich hymnów nienawiści i pogardy tego boga dla
niewiernych, wiele z nich celowo zostało pominięte.
Zapraszam do
lektury!
1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..
Przypisy: « Krytyka religii (Publikacja: 10-06-2004 Ostatnia zmiana: 18-12-2010)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3434 |
|