|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Teksty źródłowe » Nietzsche
Antychryst cz.3 [5] Autor tekstu: Fryderyk Nietzsche
Tłumaczenie: Leopold Staff
62. — Oto
jestem u końca i wygłaszam swój wyrok. Potępiam chrześcijaństwo, podnoszę
przeciw Kościołowi chrześcijańskiemu najstraszliwsze ze wszystkich oskarżeń,
jakie kiedykolwiek oskarżyciel jaki miał na ustach. Jest mi on największym
zepsuciem, jakie pomyśleć sobie można, wola jego dążyła do ostatecznego,
jakie tylko być może, zepsucia. Kościół chrześcijański nie pozostawił
żadnej rzeczy nietkniętej swym zepsuciem, uczynił z każdej wartości
bezwartość, z każdej prawdy kłamstwo, z każdej rzetelności nikczemność
duchową. Ważcież mi się jeszcze mówić o jego „humanitarnych" błogosławieństwach!
Usunięcie jakiejś niedoli sprzeciwiało się jego najgłębszemu pożytkowi,
żył niedolami, stwarzał niedole, by siebie uwiecznić… Robak grzechu na
przykład: dopieroż tą niedolą wzbogacił Kościół ludzkość! — „Równość
dusz przed Bogiem", ten fałsz, ten pretekst do rancune wszystkich
podle myślących, ten pojęciowy materiał rozsadzający, który stał się w końcu rewolucją, ideą nowoczesną i zasadą upadku całego porządku społecznego — jest chrześcijańskim dynamitem… „Humanitarne" błogosławieństwa Kościoła!
Wyhodować z humanitas sprzeczność z sobą, sztukę samogwałtu, wolę
kłamstwa za wszelką cenę, odrazę, pogardę dla wszystkich dobrych i rzetelnych instynktów! Toż to mi błogosławieństwa chrześcijaństwa! — Pasożytnictwo
jako jedyna praktyka Kościoła; blednica i „świętość" jego ideałów,
wypijająca wszelką krew, wszelką miłość, wszelką nadzieję w życie; zaświat
jako wola zaprzeczenia wszelkiej rzeczywistości; krzyż jako znak poznawczy dla
najpodziemniejszego sprzysiężenia, jakie kiedykolwiek istniało — przeciw
zdrowiu, piękności, pomyślnemu udaniu się, waleczności, duchowi, dobroci
duszy, przeciwko samemu życiu...
To wieczyste
oskarżenie chrześcijaństwa wypisać chcę na wszystkich ścianach, gdzie
tylko ściany istnieją — mam litery, które i ślepych widzącymi uczynią...
Zwę chrześcijaństwo jednym wielkim przekleństwem, jednym wielkim najwnętrzniejszym
zepsuciem, jednym wielkim instynktem zemsty, dla którego żaden
środek nie jest dość jadowity, tajny, podziemny, m a ł y — zwę je jedną
nieśmiertelną, hańbiącą plamą na ludzkości...
I liczy się
czas od dies nefastus, w którym zaczęła się ta fatalność — od pierwszego
dnia chrześcijaństwa! — Czemuż raczej nie od jego ostatniego? — Od d z i ś! — Przemiana wszystkich wartości!...
1 2 3 4 5
« Nietzsche (Publikacja: 19-09-2004 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3630 |
|