|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Sztuka » Teatr
Technika motywów przewodnich na przykładzie dramatu muzycznego Parsifal Autor tekstu: Paweł Krukow
"Leitmotiv" — słowo to weszło już do słownika powszechnego
wielu ludzi. Mówi się o powracającym leitmotivie w powieści, sposobie postępowania,
etc. Dla osób, którym bliższa jest twórczość operowa jest to przede
wszystkim hasło nieodłącznie kojarzące się ze sposobem komponowania
Ryszarda Wagnera.
Oczywiście od lat trwają spory o to, czy to rzeczywiście Wagner
„wymyślił" tę technikę organizowania treści muzycznej i nie nam
przyjdzie pewnie rozstrzygnięcie tego zagadnienia, niemniej warto pamiętać,
że jest to technika, która pozwala nie tylko uporządkować często bardzo
„romantyczną" muzykę w spójne, czytelne dzieło sztuki muzycznej, ale
też przez nadanie tematom przewodnim odpowiedniej treści, stworzyć utwory,
które mają bardzo złożoną drugą warstwę dramatyczną, tyle że czysto
instrumentalną. Jest chyba całkiem prawdopodobne, że wiele nieporozumień w kwestii oceny twórczości Wagnera wynika właśnie z tego, że często
zapomina się o tym, iż w jego utworach czynnik dramatyczny uwikłany jest w znacznym stopniu także w warstwę samej, dość skomplikowanej i wielowarstwowej instrumentacji.
Parsifal jest zdecydowanie
jednym z najlepszych przykładów zastosowania techniki motywów przewodnich,
jednocześnie jest przykładem tego, jak środki instrumentalne współuczestniczą w przedstawieniu złożonej wymowy i treści o charakterze filozoficznym.
Muzykolodzy w samym Parsifalu
wymieniają kilkadziesiąt motywów przewodnich. Ich charakterystyka pokazuje,
że w zasadzie Wagner nieco podobnie jak później Gustav Mahler muzyką „tworzył świat" za pomocą środków muzycznej
ekspresji. Motywy te często przechodzą
jeden w drugi, są wariacją innych, bardziej podstawowych motywów, bywają w odpowiedniej sytuacji dramatycznej łączone z innymi tematami, przedstawiającymi
jakąś treść związaną bezpośrednio z tą sceną. W ten sposób
instrumentacja nabiera cech nie tylko „przygrywki" do akcji scenicznej,
ale przede wszystkim drugiej płaszczyzny, na której ten dramat się wydarza.
Pokrótce postaram się przedstawić najważniejsze motywy odnosząc je do
samej treści dramatycznej.
Jako pierwszy często wyróżnia się tak zwany „motyw główny".
Zwany jest także motywem uczty graalowej, właśnie wariacje tego motywu są
źródłem innych motywów. Zawiera w sobie zalążki kilku innych tematów — pierwsza część jest motywem zgromadzenia, przy wybrzmiewaniu właśnie
tego motywu padają na końcu całego dzieła słowa: Erlosung dem Erloser. Motyw ten jest też powiązany z motywem
samego Parsifala, włóczni, Amfortasa i jego winy. Kolejnym ważnym motywem
jest motyw Graala. Jest on skomponowany na podstawie tak zwanego „Drezdeńskiego
Amen", którego twórcą jest J. G. Naumann (1741-1801). Wagner słyszał tę
melodię, kiedy był w Dreźnie dyrygentem (1842-1849). Motyw ten pojawia się w samym dziele najczęściej, słychać go już w vorspielu
do I aktu. Bardzo interesujący jest motyw samej postaci Parsifala — również
jeden z najważniejszych motywów całego utworu. Jest on dość złożony,
ale poza tym jest to motyw ewoluujący przez cały dramat. Jego pierwsza część
odnosi się jeszcze do młodego Parsifala — myśliwego z pierwszego aktu,
natomiast po całym procesie rozwoju, w pełni rozwinięty motyw jest słyszany,
gdy Parsifal pojawia się w III akcie przed zamkiem Graala ze zdobytą włócznią.
Również interesujący jest motyw Amfortasa, pojawia się w orkiestrze zawsze
gdy ten bohater jest na scenie, natomiast trzeba wspomnieć, że wariant tego
motywu występował już w Tristanie i Izoldzie, co zdaje się potwierdzać interpretację wielu znawców tematu,
wedle której postać Amfortasa jest w pewnym sensie „mistyczną wariacją
na temat Tristana". Jeżeli jesteśmy już przy motywach, które zdają się
łączyć z innymi dziełami Wagnera, to trzeba tu powiedzieć, że motyw
magii Klingsora także został skonstruowany w podobny sposób. Motyw ten związany
jest z wszelkimi magicznymi elementami, powiązanymi jakoś z „siłami
nieczystymi". Carl Dahlhaus był przekonany, że motyw ten był też
budulcem motywu Tarnhelmu — magicznego nakrycia głowy z Pierścienia
Nibelungów. Zapowiedź tego tematu można usłyszeć, gdy Gurnemanz
opowiada o tym jak Titurel odnalazł śpiącą Kundry — Sie
schlafend hier im Waldgestrupp, słychać go także, gdy Kundry opowiada o tym skąd wzięła balsam dla Amfortasa (I akt). Jeżeli zastanowimy się nad
taką konstrukcją motywu, to można powiedzieć, że Wagner przedstawiał nim
wszelkie pogańskie postaci, przedmioty, jak i różne abstrakcyjne treści
kontrastując je tym samym z Graalowym światem. Z kolei motyw samego
Klingsora jest niejako „wypadkową" motywu magii i motywu Kundry.
Poza
motywami które przedstawiają konkretne postaci, są oczywiście te, które charakteryzują
wszelkiego rodzaju czynniki abstrakcyjne, emocjonalne i same symboliczne
wydarzenia jakie widzimy na scenie. I tak na przykład; motyw pragnienia -
jeden z ważniejszych w całym dziele, jest leitmotivem bardzo zbliżonym do
motywu pożądania z Tristana i Izoldy. Z
kolei z nim związany jest motyw pragnienia odkupienia, który można usłyszeć,
gdy Kundry śpiewa: Gelobter Held! Później
jest rozwijany przez dalszy ciąg II sceny drugiego aktu. Symboliczne
znaczenie muzyki wagnerowskiej można zauważyć śledząc przebieg motywu
zbudzenia. Pierwszy raz słyszymy go gdy Klingsor budzi Kundry na początku II
aktu, później zaś, gdy Gurnemanz budzi ją ze snu w III akcie, ale
przetworzenia tego tematu są wykorzystywane w wielu innych momentach, które
można właśnie symbolicznie rozumieć jako „przebudzenie".
W
Parsifalu bardzo ważną rolę
odgrywają treści typowo filozoficzno — mistyczne. Znaczne zapożyczenia
ideologiczne z filozofii Arthura Schopenhauera oraz średniowiecznych
koncepcji teologicznych powodują, że „bohaterami" dzieła stają się
takie elementy jak wiara, rezygnacja, czystość, cierpienie, żal, klątwa
itd. Także one mają swoje motywy przewodnie.
Za
jeden z najważniejszych motywów uznaje się „motyw wiary". Pojawia się
on całkiem wyraźnie w preludium do I aktu (wejście instrumentów blaszanych w pierwszej połowie tego fragmentu), rozwija się on dalej w długą sekwencję,
pojawia się w każdym akcie, słychać jego przetworzoną wersję w wielkim
monologu Amfortasa z I aktu, oraz przy odśpiewie Zum
letzten Liebesmahle... Jest źródłem dla wielu innych motywów. — Między
innymi motywu niewinności, który wyraźnie jest słyszany gdy Gurnemanz
opowiada o Cudzie Wielkopiątkowym (III akt). Jest też motyw klątwy, słychać
go gdy Kundry (z którą ten motyw jest najbardziej związany) opowiada o swoim spotkaniu z Jezusem (II akt). Temat ten przedstawia istotę losu Kundry — przymus ciągłego odradzania się, który można zauważyć w tym, że
motyw ten zbudowany jest przy wykorzystaniu wspomnianego już motywu
przebudzenia.
Nie
sposób w jednym artykule przedstawić całości tej tematyki. Ważne jest
jednak to, co wynika z omawianej metody komponowania, przede wszystkim w przypadku twórczości Ryszarda Wagnera. Okazuje się , że jego dzieła są
napisane w sposób bardzo przemyślany i konsekwentny. Co więcej, kiedy zna
się dokładnie całość zestawu motywów oraz ich wzajemnych zależności
okazuje się, że to co na pozór zdaje się zagmatwane i po prostu nudne -
jest logiczne i potrafi zająć świadomość odbiorcy do tego stopnia, że
nie zauważa się upływu czasu. Trzeba też zrozumieć, że w przypadku dzieła
komponowanego z wykorzystaniem techniki leitmotivów, odbiorca, który naprawdę
chce poznać i zrozumieć owo dzieło jest tak samo zobligowany do
orientowania się w strukturze motywów jak i w treści libretta. W przeciwnym
wypadku, to co stanowi fascynującą głębie i jednocześnie moc oddziaływania
estetycznego danego utworu pozostaje dla niego niedostępne. Świat wykreowany
przez Wagnera, zwłaszcza w utworach z drugiej połowy życia jest zamknięty.
Stanowi własne uniwersum, zbudowane na podstawie archetypu odnalezionego w mitologii i filozofii, muzyka jest nierozerwalna z tekstem dramatycznym, z kolei sam dramat jest w jednej chwili interpretowany przez muzykę, ona jest
takim samym nośnikiem znaczeń jak i słowo, spełnia przecież rolę, którą
wypełniał w tragedii greckiej chór. I dlatego właśnie zupełnie inaczej
zasiada się w Operze na chwilę przed wykonaniem któregoś z tych dzieł mając
świadomość, rozumiejąc, co znaczy dana muzyka, nie tylko ją słysząc.
Ale — z drugiej strony, nie każdy musi przecież zgadzać się z tym, że
muzyka ma być czymś więcej niż samym zestawem pięknych brzmień i melodii...
« Teatr (Publikacja: 03-10-2004 Ostatnia zmiana: 26-03-2006)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3656 |
|