|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » PSR » Dokumenty
Manifest humanistyczny 2000 [1]
O
NOWY GLOBALNY HUMANIZM
I. PREAMBUŁA
Humanizm jest postawą światopoglądową w etyce, nauce i filozofii, która
zmieniła świat. Jego dziedzictwo sięga dorobku filozofów i poetów starożytnej
Grecji i Rzymu, konfucjańskich Chin i ruchu Czarwaka w klasycznych Indiach.
Humanistyczni artyści, pisarze, uczeni i myśliciele kształtowali erę
nowoczesną przez pół tysiąclecia. W istocie humanizm i modernizm były często
traktowane jako synonimy Idee i wartości humanistyczne są bowiem wyrazem
nowoczesnego przekonania, że ludzie zdołają rozwiązać swoje problemy i pokonać niezbadane granice.
Nowożytny humanizm narodził się w epoce
Renesansu. Zapoczątkował wówczas rozwój nowoczesnej nauki. W epoce Oświecenia
zasiał nowe ideały sprawiedliwości społecznej i stał się źródłem
inspiracji dla demokratycznych rewolucji naszych czasów. Przyczynił się do
ukształtowania nowej koncepcji etycznej, kładącej nacisk na wartość wolności i szczęścia oraz doniosłość powszechnych praw człowieka.
Sygnatariusze tego Manifestu są przekonani,
że humanizm ma znacznie więcej do zaoferowania ludzkości, przed którą stoją
problemy XXI wieku i nowego tysiąclecia. Wiele dawnych, odziedziczonych przez
ludzkość idei i tradycji nie odpowiada obecnym realiom i przyszłym możliwościom.
Jeśli mamy sprostać rysującej się już perspektywie społeczeństwa
globalnego, potrzebna jest nam świeża myśl, a świeżość myśli jest cechą
swoistą humanizmu. Przedstawiamy, zatem, Manifest humanistyczny 2000: Wezwanie
do nowego, globalnego humanizmu.
Idee tu wyrażone rekomendujemy z całą
skromnością, ale też z przekonaniem, że wzbogacą one dialog między różnymi
kulturowymi, politycznymi, ekonomicznymi i religijnymi poglądami na świat.
Mimo że popieramy ten dokument jako ludzie, których łączą wspólne zasady i wartości, jesteśmy gotowi zmodyfikować nasze poglądy w świetle nowej
wiedzy, zmienionych okoliczności i ewentualnych nieprzewidzianych problemów.
Nie można stworzyć manifestu, który zawsze pozostanie aktualny, warto jednak
sformułować otwarty na rewizję dokument roboczy.
PROLOG
W XX wieku ukazały się już cztery ważne
manifesty i deklaracje humanistyczne: Manifest humanistyczny I, Manifest
humanistyczny II, Deklaracja laicko-humanistyczna
oraz Deklaracja współzależności.
Manifest humanistyczny I ogłoszony został w 1933 roku, w szczytowym momencie kryzysu światowego. Poparty przez
trzydziestu czterech humanistów amerykańskich (wśród nich przez filozofa
Johna Deweya), odzwierciedlał niepokoje owego czasu: rekomendował — po
pierwsze — pewną formę nieteistycznego humanizmu religijnego jako alternatywę
dla religii tej epoki, oraz — po drugie — krajowe planowanie gospodarcze i społeczne.
Manifest humanistyczny II, wydany w 1973
roku, odnosił się do problemów, które pojawiły się na scenie świata w poprzednich dekadach: powstanie faszyzmu i jego klęska w II wojnie światowej,
wzrost siły i wpływów marksizmu-leninizmu i maoizmu, zimna wojna, powojenne
odrodzenie gospodarcze Europy i Ameryki, dekolonizacja wielkich obszarów świata,
powstanie Organizacji Narodów Zjednoczonych, rewolucja seksualna, rozwój ruchu
kobiecego, żądanie równych praw dla mniejszości oraz ruch studencki, który
zawładnął uniwersytetami.
Manifest ten wywołał szeroką dyskusję.
Podpisało go wielu wybitnych intelektualistów i działaczy z całego świata,
wśród nich: Andrei Sacharow — znany dysydent sowiecki, Julian Huxley — poprzedni
prezydent UNESCO, Sidney Hook, Betty Friedan, Gunnar Myrdal, Jacques Monod,
Francis Crick, Margaret Knight, Allan Guttmacher, Ritchie Calder i A. Philip
Randolph. Broniono w nim praw człowieka w skali globalnej, m.in. prawa do podróżowania
poza granice własnego kraju, czego odmawiano wówczas ludziom zza żelaznej
kurtyny. Wielu marksistowskim humanistom z Europy Wschodniej, którzy
krytykowali totalitarny etatyzm, bliska była obrona demokracji i praw człowieka.
Manifest humanistyczny II nie bronił już
gospodarki planowej, pozostawiając tę sprawę otwartą na rozwiązania
alternatywne w różnych systemach ekonomicznych. Poparli go więc zarówno
ekonomiczni liberałowie, preferujący wolny rynek, jak i socjaldemokraci oraz
demokratyczni socjaliści, przekonani, że państwo powinno odgrywać ważną,
opiekuńczą rolę społeczną. Manifest ten przekonywał do demokratyzowania
systemów gospodarczych i oceniania ich według tego, czy zwiększają one
materialny dobrobyt wszystkich jednostek i grup społecznych.
Manifest humanistyczny II powstawał w atmosferze nowej rewolucji moralnej: bronił prawa do kontroli urodzeń,
aborcji, rozwodu, wolności seksualnej dorosłych ludzi oraz do eutanazji. Wzywał
do respektowania praw mniejszości, kobiet, ludzi starych, dzieci oraz osób
niepełnosprawnych. Opowiadał się za tolerancją wobec alternatywnych stylów
życia i za pokojowym negocjowaniem różnic zdań. Ubolewał nad istnieniem
antagonizmów rasowych, religijnych i klasowych. Wzywał do położenia kresu
terrorowi i nienawiści. Pisany wkrótce po Soborze Watykańskim II, który był
próbą zliberalizowania katolicyzmu rzymskiego, Manifest humanistyczny II
zostawiał miejsce zarówno dla humanizmu naturalistycznego, jak i dla
liberalnego humanizmu religijnego. Wyrażał optymizm co do perspektyw ludzkości.
Wskazywał korzyści, jakich przysparza ludziom nauka i technika. Zawierał
przewidywanie, że wiek XXI okaże się stuleciem humanistycznym.
Deklaracja laicko-humanistyczna, wydana w 1980 roku, była odpowiedzią na ostrą krytykę, z jaką spotkał się
humanizm, a zwłaszcza Manifest humanistyczny II, głównie ze strony
fundamentalistów religijnych i prawicy politycznej w Stanach Zjednoczonych.
Wielu z owych krytyków utrzymywało, że laicki humanizm jest religią.
Twierdzili, że nauczanie laickiego humanizmu w szkołach narusza zasadę
oddzielenia kościoła od państwa i prowadzi do ustanowienia nowej religii.
Deklaracja wskazywała, że laicki humanizm wyraża wartości moralne oraz
nieteistyczną postawę filozoficzną i naukową, której nie można utożsamiać z wiarą religijną. Nauczanie laickiego humanizmu w szkołach w żadnej mierze
nie narusza wspomnianej zasady oddzielenia. Deklaracja broniła demokratycznego poglądu,
zgodnie z którym świeckie państwo powinno być neutralne — ani proreligijne,
ani antyreligine.
W 1988 roku Akademia Humanizmu wydała następny,
czwarty już dokument, Deklarację współzależności. Wzywano w niej do przyjęcia
nowej, globalnej etyki i budowania wspólnoty światowej, która staje się
koniecznością w warunkach gwałtownego rozwoju instytucji o charakterze
globalnym.
DLACZEGO HUMANIZM GLOBALNY?
Chociaż większość tez poprzednich
manifestów i deklaracji nadal zachowuje aktualność, jest oczywiste, że w okresie, gdy świat wkracza w nowe tysiąclecie, potrzebny jest nowy manifest.
Od publikacji tych wcześniejszych dokumentów dokonał się znaczny postęp,
pojawiły się też nowe okoliczności i wyzwania: upadł totalitarny komunizm w Związku Radzieckim i w Europie Wschodniej, a wraz z nim zanikają stopniowo dwa
zimnowojenne obozy polityczne. Na nowych obszarach globu trwają procesy
demokratyzacji, chociaż w wielu krajach nadal brak jest efektywnych instytucji
demokratycznych. Równocześnie światowa gospodarka staje się coraz bardziej
zglobalizowana. Międzynarodowe konglomeraty gospodarcze łączą się, stają
się wszechobecne i w pewnym sensie potężniejsze niż wiele krajów świata.
Rosja, Chiny i inne kraje szukają dostępu do światowego rynku. Żaden kraj
nie jest w stanie prowadzić swej polityki gospodarczej niezależnie od handlu
światowego. Te fundamentalne zmiany są przede wszystkim następstwem gwałtownego
rozwoju nauki i techniki, w szczególności rewolucji informacyjnej, dzięki której
powstała ogólnoświatowa, ekonomiczna i kulturalna sieć komunikacyjna. Wolno
twierdzić, że zmiany, które zaszły w świecie od ukazania się Manifestu
humanistycznego I, są równie wielkie lub nawet większe niż te, które przed
dwustu laty wywołała rewolucja przemysłowa, albo wynalezienie ruchomych
czcionek i prasy drukarskiej przez Gutenberga. Reperkusje obecnego procesu
globalizacji będą niezwykle silne.
Jednakże równocześnie z kształtowaniem
się wspólnoty globalnej nasilają się rywalizacje etniczno-religijne,
zmierzające do podzielenia wielu obszarów Ziemi między zwaśnione grupy. Ożywiły
się fundamentalistyczne religie, kontestując zasady humanizmu i laicyzmu i domagając się powrotu do religijności dawno minionej epoki. Krzewią się też
paranormalne przekonania tzw. New Age, podsycane przez środki masowego
przekazu, które rozpowszechniają poglądy antynaturalistyczne. Media także
ulegają globalizacji. Telewizja, film, radio oraz wydawnictwa zdominowane są
przez konglomeraty medialne, zainteresowane niemal wyłącznie reklamowaniem i sprzedażą towarów na światowym rynku. Postmodernizm zaś pojawił się na
wielu uniwersytetach, podważając podstawowe przesłanki nowoczesności, atakując
naukę i technikę oraz kwestionując ideały i wartości humanistyczne. Obecne
wizje przyszłości bywają pesymistyczne, a nawet apokaliptyczne. Humaniści je
odrzucają, wierząc, że można stworzyć lepszy świat. Natura społeczeństwa
globalnego sprawia, że tylko nowy, globalny humanizm może dostarczyć właściwych
wskazówek, jak taką przyszłość osiągnąć.
II. W poszukiwaniu lepszej przyszłości
Po raz pierwszy w historii, dzięki nauce i technice, dysponujemy środkami, umożliwiającymi poprawę ludzkiego losu,
upowszechnienie szczęścia i wolności, i poprawę jakości życia na całej
ziemi. Wypowiadający się na temat nowego milenium są często przepełnieni
obawą przed tym, co ono przyniesie. Pojawiają się liczne, budzące grozę,
zapowiedzi nadchodzących klęsk i katastrof — z udziałem i bez udziału boga i religii. Pesymiści przypominają brutalne wojny dwudziestego wieku i ostrzegają,
że w nowym stuleciu pojawią się nieznane dotąd formy terroryzmu i że ludzkość
pogrąży się w chaosie i niepokoju.
Nasze spojrzenie na przyszłość rodzaju
ludzkiego w XXI stuleciu jest bardziej optymistyczne i realistyczne. Trzeba pamiętać,
że wiek dwudziesty to nie tylko polityczne, wojskowe i społeczne dramaty, ale
również wspaniałe osiągnięcia. Wbrew malkontentom, wiek dwudziesty to także
okres gospodarczej pomyślności, pokoju, rozwoju medycyny i rosnącej jakości
życia. Taka jest rzeczywistość końca stulecia i taka zapewne będzie przyszłość.
Te wielkie naukowe, techniczne i społeczne osiągnięcia są często pomijane.
Tymczasem, choć postęp dokonywał się głównie w krajach rozwiniętych,
wynikające zeń korzyści są dzisiaj odczuwalne na całym świecie. Wyliczmy
kilka z nich:
- Naukowa medycyna przyniosła
ogromną poprawę stanu zdrowia. Dzięki medycynie mniej cierpimy i dłużej żyjemy.
Odkrycie antybiotyków, wynalezienie szczepionek, opracowanie nowoczesnych metod
operacyjnych i metod znieczulania, rozwój inżynierii genetycznej i farmakologii przyczyniły się do wyraźnej poprawy w zakresie ochrony zdrowia.
- Dalekowzroczna polityka ochrony zdrowia publicznego i ulepszone systemy
kanalizacyjne i systemy odprowadzania ścieków spowodowały ograniczenie
liczby zachorowań na choroby zakaźne. Szeroko stosowane nowoczesne formy
terapii w ogromnym stopniu zmniejszyły śmiertelność niemowląt.
- Zielona rewolucja zmieniła sposób produkcji żywności, podniosła
wydajność, ograniczyła występowanie głodu i podniosła jakość wyżywienia w wielu krajach.
- Nowoczesne metody produkcji masowej podniosły wydajność produkcji,
uwolniły robotników od wielu form znojnej pracy i przyniosły wszystkim
korzyści wynikające z większej dostępności konsumpcyjnych dóbr i usług.
- Rozwój środków transportu zmniejszył odległości i przyczynił się
do przekształcenia społeczeństw. Samochody i samoloty umożliwiają
przezwyciężenie geograficznej izolacji i międzykontynentalne podróże.
Rozwój astronautyki natomiast dał rodzajowi ludzkiemu sposobność przeżycia
wielkiej przygody eksploracji przestrzeni kosmicznej.
- Postęp w naukach technicznych w ogromnym stopniu przyspieszył
wprowadzenie nowych sposobów komunikowania się w skali całego globu. Poza
dobrze znanymi pożytkami z telefonu, faksu, radia, telewizji i przekazu
satelitarnego, radykalne zmiany w życie gospodarcze i społeczne wniosła
technika komputerowa. Nie ma w rozwiniętych krajach biura ani domu, w którym
nie da się zauważyć skutków rewolucji informatycznej. Internet — światowa
sieć — umożliwia natychmiastowe porozumienie w skali planety.
- Badania naukowe rozszerzyły naszą wiedzę o wszechświecie i miejscu,
które zajmuje w nim rodzaj ludzki. Nasza wiedza może się swobodnie
rozwijać, a nowe teorie weryfikowane są w oparciu o możliwości rozumu,
przy użyciu metody naukowej, podczas gdy tradycyjne, metafizyczne i teologiczne spekulacje nie przyniosły widocznego postępu. Odkrycia
astronomii, fizyki, teorii względności i mechaniki kwantowej pogłębiły
nasze rozumienie wszechświata: od cząstek elementarnych do galaktyk.
Biologia i genetyka przyczyniły się do rozwoju naszej wiedzy o biosferze.
Pochodząca z XIX wieku, darwinowska teoria doboru naturalnego umożliwiła
nam zrozumienie ewolucji żywych organizmów. Nowe odkrycia z zakresu
biologii molekularnej odsłaniają działanie mechanizmów ewolucji i tajemnice życia. Nauki społeczne pogłębiły naszą wiedzę o działaniu
instytucji politycznych i społecznych, o gospodarce i kulturze.
W dwudziestym wieku dokonały się wielkie
zmiany społeczne i polityczne, które również dobrze rokują na przyszłość:
- Z mapy świata znikły dziewiętnastowieczne
imperia kolonialne.
- Zmniejszyło się zagrożenie totalitaryzmem.
- Większość krajów uznaje Powszechną Deklarację Praw Człowieka (jeśli
nie w praktyce, to przynajmniej deklaratywnie).
- Ideały demokracji, wolności i społeczeństwa otwartego upowszechniły
się we Wschodniej Europie, Ameryce Łacińskiej, Azji i Afryce.
- W wielu krajach szanuje się osobistą autonomię kobiet oraz ich
polityczne i społeczne prawa. Kobiety coraz częściej zajmują należne im
miejsce we wszystkich dziedzinach życia społecznego.
- Narodowe gospodarki uległy globalizacji, a gospodarcza pomyślność
wykroczyła wreszcie poza granice Ameryki Północnej i Europy.
- Wolny rynek, właściwe mu metody gospodarowania i kapitał
inwestycyjny napływa do ubogich krajów i regionów, przyczyniając się do
ich rozwoju.
- Zamożne kraje Europy i Ameryki Północnej rozwiązały problem
nadmiernego przyrostu ludności. Na wielu obszarach liczba ludności rośnie,
nie z powodu wysokiego wskaźnika urodzeń, lecz z powodu niskiego wskaźnika
zgonów i dłuższej średniej życia.
- Rozwój oświaty, postępy w zakresie alfabetyzacji i dorobek kultury
intelektualnej i artystycznej dostępne są coraz większej liczbie dzieci
na całym świecie — choć w tym zakresie wiele jeszcze jest do zrobienia.
Pomimo tych sukcesów, nie można jednak nie
dostrzegać poważnych gospodarczych, społecznych i politycznych problemów
dzisiejszego świata. Czarnowidze i pesymistyczni prorocy zapowiadają nadejście
nieszczęść i katastrof. Odpowiadamy im na to, że problemy ludzkości mogą
być rozwiązane tylko dzięki zdobyczom rozumu, nauki i ludzkiemu wysiłkowi.
-
Duża część ludzkości wciąż
nie korzysta z owoców bogactwa. Miliony ludzi w krajach rozwijających, zwłaszcza w Azji, w Afryce oraz Ameryce Środkowej i Południowej żyje w ubóstwie, głoduje i cierpi z powodu chorób. Miliony dzieci i dorosłych żyje na poziomie minimum
biologicznego, w złych warunkach sanitarnych, w słabym zdrowiu i źle się odżywiając.
Sytuacja dotyczy również wielu osób w tak zwanych zamożnych społeczeństwach.
- W wielu krajach świata liczba ludności w dalszym ciągu rośnie w tempie 3% rocznie. W roku 1900 na świecie żyło około 1,7 miliarda ludzi. W roku 2000 liczba ta przekroczy 6 miliardów. Jeśli utrzymają się obecne
trendy demograficzne, w następnym półwieczu przybędzie około 3 miliardów
ludzi.
- Jeśli przyrost ludności będzie przebiegał w tempie zgodnym z przewidywaniami, doprowadzi to do drastycznego spadku powierzchni dostępnych
gruntów ornych. Do roku 2500 może ona w wielu krajach (w Indiach,
Pakistanie, Etiopii, Nigerii i Iranie) spaść do jednej czwartej akra na
osobę. Zasoby słodkiej wody są na wyczerpaniu, co już dzisiaj obniża
plony zbóż. Obserwuje się pierwsze oznaki wysychania wielu rzek (Nilu,
Kolorado i Rzeki Żółtej w Chinach).
- Wraz z powiększaniem się liczby ludności i przyspieszeniem rozwoju
przemysłowego, zniszczeniu ulegają lasy deszczowe i obszary leśne
przeznaczone do wycinki. Jak się szacuje, powierzchnia lasów na ziemi
zmniejsza się o 2% rocznie. Zjawisko to będzie postępować, jeśli nie
podejmie się właściwych środków zaradczych.
- Wiele wskazuje na to, że postępuje globalne ocieplenie, w części
wskutek niszczenia lasów w ubogich krajach i emisji dwutlenku węgla w krajach zamożnych, które w dalszym ciągu marnują zasoby naturalne. Jak
się szacuje, przeciętny mieszkaniec Stanów Zjednoczonych i innych krajów
Zachodnich konsumuje i zanieczyszcza 40 do 60 razy więcej niż przeciętny
mieszkaniec krajów rozwijających się. Do rozrzutnej konsumpcji często
zachęcają nastawione na własny rozwój firmy, które nie troszczą się o skutki takiego postępowania dla stanu środowiska.
- Kurczą się populacje innych organizmów żywych, wymierają kolejne
gatunki roślin i zwierząt — rozmiary tego zjawiska ustępują
przypuszczalnie tylko wyginięciu dinozaurów przed 65 milionami lat.
- Rządy wielu krajów stają przed poważnymi problemami ekonomicznymi
wynikającymi z masowej migracji ludności ze wsi do miast. Większość z nich jest bezrobotna i nie posiada środków utrzymania.
- Poważnym problemem, również w zamożnych krajach Europy Zachodniej,
pozostaje bezrobocie. Gospodarki nie są w stanie wchłonąć młodego
pokolenia pracowników, wprowadzić zmian w produkcji, przeszkolić
pracowników lub znaleźć im nową pracę.
- Choć w toku wielu międzynarodowych konferencji dopracowano się wielu
porozumień, obejmujących szeroki zakres problemów społecznych i ekologicznych, w praktyce rządy nie wywiązują się ze swoich zobowiązań.
Niewiele bogatych państw zalicza pomoc krajom ubogiej większości za jeden
ze swoich priorytetów. Rządy rzadko pomagają wyobcowanym i pozbawionym własności
członkom własnych społeczeństw.
- W wielu krajach demokracja jest wciąż słaba, a do wielu innych
jeszcze nie dotarła. Wciąż zbyt często ogranicza się wolność prasy i fałszuje wyniki wyborów.
- W większości krajów świata kobiety nadal nie korzystają z równych
praw.
- Gospodarki wielu danych dawnych kolonii uległy załamaniu.
- Wzrasta liczba zachorowań na choroby, takie jak gruźlica lub malaria,
które do niedawna uważano za przezwyciężone. W wielu krajach, przede
wszystkim w trzecim świecie, trwa niczym nie powstrzymana epidemia AIDS.
- Choć świat nie dzieli się już na sfery wpływów dwóch
supermocarstw, rodzaj ludzki zachował zdolność samozniszczenia.
Fanatyczni terroryści, agresywne państwa lub nawet większe mocarstwa mogą
nieodwracalnie wywołać apokaliptyczne wydarzenia wykorzystując broń
masowej zagłady.
- Żywione w niektórych częściach świata przekonanie, że wolny rynek
rozwiąże wszelkie problemy społeczne podobne jest do wiary w religijnym
sensie tego słowa. W wielu krajach świata nierozwiązany pozostaje problem
pogodzenia wymagań wolnego rynku z potrzebą sprawiedliwych programów społecznych,
nastawionych na pomoc słabszym i zubożałym grupom społecznym.
Nie mamy żadnych wątpliwości, że są to
poważne problemy społeczne, i że ich rozwiązanie wymaga podjęcia
odpowiednich kroków. Jesteśmy przy tym przekonani, że takie rozwiązanie będzie
możliwe tylko przy użyciu krytycznej inteligencji i międzyludzkiej współpracy.
Rodzaj ludzki stawał przed poważnymi problemami w przeszłości, a mimo to zdołał
przetrwać, a nawet zatriumfować. Rysujące się na horyzoncie przyszłe
problemy nie będą zapewne poważniejsze, niż problemy naszych przodków.
We współczesnym świecie w dalszym ciągu
obserwujemy niebezpieczne i nie dość poważnie traktowane tendencje.
Przedmiotem naszej szczególnej troski jest antynaukowy i antymodernistyczny
nurt w kulturze, do którego zaliczamy coraz liczniejszych i krzykliwych
fundamentalistów oraz utrzymywanie się postaw bigoterii i nietolerancji,
wywodzących się z religii, polityki lub tradycji plemiennych. Naszym zdaniem te
same siły w wielu częściach świata sprzeciwiają się próbom rozwiązania
problemów społecznych lub poprawy ludzkiej doli:
-
Utrzymywanie się tradycyjnych,
religijnych postaw sprzyja nierealistycznemu i eskapistycznemu podejściu do
problemów społecznych, często odwołującemu się do pomocy nie z tego świata.
Te same tradycje podważają szacunek dla nauki i często występują w obronie archaicznych instytucji i zwyczajów społecznych.
- Wiele ugrupowań religijnych i politycznych sprzeciwia się stosowaniu
środków zapobiegania ciąży, finansowaniu programów nastawionych na
ograniczenie płodności lub ustabilizowania przyrostu ludności. Prowadzi
to do opóźnienia rozwoju ekonomicznego i utrudnia walkę z ubóstwem.
- Wiele z tych sił sprzeciwia się również wyzwoleniu kobiet i dąży
do utrzymania ich poddaństwa wobec mężczyzn.
- W wielu częściach naszego globu dochodzi do ostrych konfliktów
etnicznych i plemiennych, przy czym często lekceważy się religijny wymiar
tych konfliktów: w Jugosławii, między prawosławnymi Serbami, katolickimi
Chorwatami i muzułmanami w Bośni i Kosowie; w Izraelu i Palestynie między
ortodoksyjnymi Żydami i muzułmanami; w Północnej Irlandii między
protestantami i katolikami; w Sri Lance między wyznającymi hinduizm
Tamilami i buddyjskimi Syngalezami; w Pendżabie i Kaszmirze, między
hinduistami, muzułmanami i Sikhami i we Wschodnim Timorze między chrześcijanami i muzułmanami.
- Coraz większe zmartwienie w skali globu budzi szerzący się terroryzm i kolejne przypadki ludobójstwa, których sprawcy często działają z pobudek nacjonalistycznych lub religijnych.
-
Rzecznicy polityki wielokulturowości wzywają do tolerancji dla różnych
tradycji etnicznych i kulturowych oraz do uznania ich prawa do istnienia.
Jednocześnie jednak obserwujemy nasilające się podziały społeczne i wezwania do separacji i izolacji. Paradoksalnie dzieje się to w czasach, w których doszło do załamania się apartheidu w Afryce Południowej i do
ostatecznego odrzucenia nazistowskiej doktryny rasizmu. Nietolerancja
doprowadziła do czystek etnicznych i innych wybuchów nienawiści rasowej.
- W wielu krajach Zachodu zwolenników zdobywa ideologia tak zwanego
postmodernizmu, która odrzuca obiektywizm poznania naukowego, krytycznie się
odnosi do wykorzystania zdobyczy nowoczesnej techniki, kwestionuje zasady
demokracji i prawa człowieka. Niektóre formy postmodernizmu wzywają do
defetyzmu; albo — w najlepszym razie — nie proponują żadnych programów
rozwiązania problemów tego świata, albo — w najgorszym razie — głoszą,
że takie rozwiązania są niemożliwe lub nieosiągalne. Ten
literacko-filozoficzny prąd prowadzi podważenia dorobku ludzkości i sprzyja umocnieniu się postaw nihilistycznych. W naszym przekonaniu
postmodernizm to kierunek w najgłębszym tego słowa sensie błędny.
Nauka bowiem dostarcza rozsądnie obiektywnych standardów oceny
postulowanych prawd. W rzeczywistości nauka rozwinęła się w uniwersalny
język ludzkości, który trafia do każdego mężczyzny i kobiety, bez względu
na tradycję kulturową, z której pochodzą.
Jesteśmy także przekonani, że rzeczą
konieczną jest przedstawienie alternatywnej wizji jutra. Rządy państw i czołowi
działacze gospodarczy muszą zaniechać krótkoterminowych działań i udzielić
poparcia dalekowzrocznym strategiom. Ludzie ci zbyt często ignorują rady
wysuwane przez naukowców i humanistów i opierają swe plany działania na
przewidywanych wynikach wyborczych i wynikach kwartalnego bilansu zysków i strat. Rządy nie mogą zajmować się wyłącznie bieżącymi problemami
gospodarczymi i politycznymi, powinny dążyć do zaspokojenia potrzeb
wszystkich mieszkańców planety i poszukiwać sposobów zapewnienia lepszej
przyszłości dla całego rodzaju ludzkiego.
Humanizm globalny ma ambicję wskazania
dalekosiężnych i osiągalnych celów. Na tym polega zasadnicza różnica między
humanizmem i tradycyjną moralnością opartą na religii. Humanizm formułuje
nowe, śmiałe wizje przyszłości i umacnia w nas przekonanie, wedle którego
człowiek jest w stanie rozwiązywać swoje problemy, korzystając z racjonalnych środków i w oparciu o pozytywny światopogląd.
Treści głoszone w XVIII wieku przez twórców
Oświecenia, które są głównym źródłem inspiracji dla autorów tego Manifestu, cechowały się pewnymi ograniczeniami związanymi z epoką, w jakiej
się zrodziły. Za przesadne uznajemy dzisiaj oświeceniowe poglądy na Rozum,
pojmowany jako absolut raczej niż niedoskonałe i niepewne narzędzie realizacji
ludzkich celów. Niemniej jednak nadal podzielamy oświeceniowe przekonanie, że
nauka, rozum, demokracja, oświata i humanistyczne wartości mogą w wielkim
stopniu przyczynić się do poprawy ludzkiego bytu. Prezentowane w Manifeście
podejście jest w dobrym sensie tego słowa pomodernistyczne: nawiązując do
najtrwalszych wartości modernizmu, poszukuje sposobów przezwyciężenia
negatywnej postawy postmodernizmu. Humanizm z nadzieją wita pierwsze oznaki
wieku informacji i wszystko, co nowa epoka zwiastuje dla przyszłości rodzaju
ludzkiego.
III. Naukowy naturalizm
Cechą swoistą współczesnego humanizmu
jest jego akces do naukowego naturalizmu. Większość akceptowanych dziś światopoglądów
ma charakter mistyczny lub teologiczny. Są one zakorzenione w kulturze
przedurbalistycznych, nomadycznych i rolniczych społeczeństw odległej przeszłości,
nie zaś w nowoczesnej kulturze społeczeństw industrialnych i poindustrialnych,
coraz mocniej opartej na globalnej informacji. Naukowy naturalizm umożliwia człowiekowi
zbudowanie spójnego światopoglądu, oczyszczonego z metafizyki i teologii, a ugruntowanego w nauce.
* Po pierwsze, naukowy naturalizm zakłada
pewien zbiór zasad metodologicznych. Zgodnie z naturalizmem metodologicznym,
wszelkie hipotezy i teorie należy sprawdzać empirycznie, odwołując się do
naturalnych przyczyn i zdarzeń. Postulowanie przyczyn tajemnych czy
transcendentalnych jest niedopuszczalne. Metody nauki nie są niezawodne, nie
dostarczają nam niezmiennych, absolutnych prawd, zasługują jednak na największe
zaufanie jako metody poszerzania wiedzy i rozwiązywania ludzkich problemów.
Wywarły one ogromny wpływ na transformację światowej cywilizacji. Pożytki płynące z nauki i jej pozytywne konsekwencje są dziś szeroko uznawane.
Niestety, stosowanie metod nauki ogranicza
się zwykle do wąskich specjalności, a jej ogólniejsze implikacje dla naszego
oglądu rzeczywistości bywają ignorowane. Humaniści utrzymują, że należy
rozszerzyć stosowanie metod nauki na inne dziedziny ludzkich zainteresowań, i że nie powinno się stawiać żadnych ograniczeń badaniom naukowym, jeśli nie
naruszają one niczyich praw. Próby blokowania wolności badań ze względów
moralnych, politycznych, ideologicznych czy religijnych zawsze w przeszłości
kończyły się niepowodzeniem. Nie wolno lekceważyć możliwych, dobroczynnych
skutków pełnej swobody odkryć naukowych.
* Po drugie, oferowane przez naukę
perspektywy rozszerzenia naszej wiedzy o przyrodzie i zachowaniach człowieka są
niezwykle rozległe. Naukowy naturalizm dostarcza opartego na sprawdzonych
hipotezach i teoriach obrazu całego świata. Nie czerpie on wyjaśnień
rzeczywistości przede wszystkim z religii, poezji, literatury czy sztuki, choć
każda z nich stanowi ważną formę ekspresji ludzkich zainteresowań. Naukowi
naturaliści uznają pewną postać materializmu, zgodnie z którą procesy i zjawiska naturalne znajdują najlepsze wyjaśnienia w przyczynach materialnych.
Taka postać naturalizmu zostawia miejsce dla pluralistycznego uniwersum. Mimo
że przyroda ma zasadniczo naturę fizyczno-chemiczną, procesy i przedmioty
pojawiają się na rozmaitych poziomach obserwacji: cząstek elementarnych, atomów i molekuł, genów i komórek, organizmów roślin i zwierząt, percepcji
psychologicznej i zjawisk poznawczych, instytucji społecznych i kulturalnych,
planet, gwiazd i galaktyk. Umożliwia to wyjaśnianie kontekstowe, korzystające
zarówno z fizykalnych i biologicznych, jak z socjologicznych i behawioralnych
dziedzin badań. Nie wyklucza przy tym doceniania rozmaitych moralnych,
estetycznych i innych kulturowych form ekspresji ludzkiego doświadczenia.
* Po trzecie, naturaliści twierdzą, że nie
ma dostatecznych świadectw naukowych na rzecz duchowej natury rzeczywistości i istnienia w niej przyczyn okrytych tajemnicą. Klasyczne doktryny
transcendentalistyczne niewątpliwie wyrażały egzystencjalne pragnienie człowieka,
by przezwyciężyć śmierć. Jednakże naukowa teoria ewolucji dostarcza
lepszego wyjaśnienia pochodzenia człowieka i opiera się na świadectwach, których
dostarczają liczne dziedziny nauki. Nie aprobujemy wysiłków, podejmowanych
przez niektórych uczonych i często nagłaśnianych przez środki masowego
przekazu, zmierzających do tego, by nałożyć transcendentalne interpretacje
na zjawiska naturalne. Ani nowoczesna kosmologia, ani proces ewolucyjny nie
przemawiają za tym, że świat ma strukturę inteligentną — jest to myślowy
skok wiary poza świadectwa empiryczne. Sądzimy, że nadszedł czas, by ludzkość
zaakceptowała własną dojrzałość — by porzuciła myślenie magiczne i tworzenie mitów, które są substytutami sprawdzonej wiedzy o świecie.
IV. Korzyści z technologii
Humaniści zgodnie bronią tezy o dobroczynnym znaczeniu technologii naukowej dla dobra ludzkości. Filozofowie,
od Francisa Bacona po Johna Deweya podkreślali znaczenie rosnącej władzy człowieka
nad naturą, osiąganej dzięki wiedzy naukowej, a także to, jak dalece
przyczynić się ona może do postępu ludzkości i jej szczęścia.
Wprowadzanie nowych technologii powoduje
jednak często nieprzewidziane efekty uboczne. Krytyka technologii zaczyna się
od luddystów (robotników niszczących maszyny fabryczne podczas rewolucji
przemysłowej w Anglii) w XIX wieku i trwa po dzisiejszych postmodernistów.
Humaniści od dawna są świadomi faktu, że niektóre innowacje technologiczne
rodzą trudne problemy. Niestety, wprowadzanie nowych technologii jest najczęściej
zdeterminowane przez względy ekonomiczne — decyduje to, czy produkt technologii
przynosi zysk — albo przez jego militarną lub polityczną przydatność.
Istnieje też kolosalne zagrożenie niekontrolowanym użyciem technologii. Broń
masowego rażenia (termojądrowa, biologiczna, chemiczna) wciąż nie jest
efektywnie kontrolowana przez światową społeczność. Także przełomowe
odkrycia w dziedzinie genetyki, biologii i medycyny (jak inżynieria
biogenetyczna, klonowanie, transplantacje itp.) stwarzają potencjalne
niebezpieczeństwa, ale przynoszą również nadzwyczajne pozytywne możliwości
dla ludzkiego zdrowia i dobrobytu.
* Po pierwsze, humaniści stanowczo
przeciwstawiają się ograniczaniu badań technologicznych, a także stosowaniu
cenzury lub zakazów upowszechniania informacji z tej dziedziny. Trudno jest
prognozować, dokąd zaprowadzą te badania, i przewidzieć korzyści, jakie mogą
one przynieść. Powinno się zachować najdalej idącą ostrożność w ograniczaniu takich badań.
* Po drugie, uważamy, że najlepszym sposobem
porozumienia się w kwestiach dotyczących zastosowań technologii jest
kompetentna debata, a nie uciekanie się do absolutystycznych dogmatów i emocjonalnych sloganów. Każda innowacja technologiczna musi być oceniana w warunkach potencjalnego ryzyka i przy wzięciu pod uwagę potencjalnych korzyści
dla społeczeństwa i środowiska. Zakłada to pewien poziom kompetencji
naukowej.
* Po trzecie, nie możemy zaniechać
stosowania nowych rozwiązań technologicznych. Ekonomia i struktura społeczna
dzisiejszego świata staje się coraz bardziej zależna od technologicznych nowości.
Jeśli mamy rozwiązać nasze problemy, to nie przez ucieczkę do idyllicznego
stanu natury, lecz poprzez rozwijanie nowych technologii, które zaspokoją
ludzkie potrzeby i pozwolą zrealizować ludzkie zamysły w rozumny i akceptowalny sposób.
* Po czwarte, należy szczególnie wspierać
te innowacje technologiczne, które powodują zmniejszanie degradacji środowiska
naturalnego.
* Po piąte, powinno się wspierać
upowszechnianie średniozawansowanych technologii, dostępnych ludziom biednym,
aby umożliwić im czerpanie korzyści z rewolucji technologicznej.
V. Etyka a rozum
Urzeczywistnianie najwyższych wartości
moralnych stanowi sedno światopoglądu humanistycznego. Sądzimy, że rozwój
wiedzy naukowej pozwoli ludziom na dokonywanie rozumniejszych wyborów. Nie ma
więc nieprzekraczalnej bariery między faktami a wartościami, między
„jest" a „powinien". Posługując się rozumem i wiedzą będziemy
mogli lepiej szacować nasze wartości, konfrontując je ze świadectwami i mierząc je ich następstwami.
Oskarża się niesłusznie humanistów, że
nie potrafią dostarczyć przekonujących podstaw dla powinności moralnych. Często w gruncie rzeczy obwinia się ich o doprowadzenie do moralnego upadku społeczeństwa.
Jest to zupełne nieporozumienie. Filozofowie wypracowali w ciągu stuleci
rzetelne podstawy świeckiej, humanistycznej moralności. Nadto, niezliczone
rzesze humanistów wiodły wzorowe życie odpowiedzialnych obywateli, kochających
rodziców, ludzi przyczyniających się wydatnie do moralnej naprawy społeczeństwa.
Teologiczne doktryny moralne często
odzwierciedlają przednaukowe poglądy na przyrodę i na naturę ludzką. Ze spuścizny
tej można wywieść przeciwstawne nakazy moralne, a różne religie często różnią
się zdecydowanie poglądami w kwestiach moralności. Teiści i transcendentaliści
opowiadają się zarówno za, jak i przeciw niewolnictwu, systemowi kastowemu,
karze śmierci, prawom kobiet i monogamii. Sekciarze religijni często wyrzynali
bezkarnie zwolenników strony przeciwnej. Źródłem wielu straszliwych wojen,
dawniej i dziś, było nieprzejednane uznawanie dogmatów religijnych. Nie
przeczymy temu, że ludzie religijni robią wiele dobrego, przeczymy natomiast
temu, że pobożność jest jedynym gwarantem cnoty.
Humaniści bronili wszędzie zasady rozdziału
religii i państwa. Sądzimy, że państwo powinno być świeckie, że nie
powinno być proreligijne ani antyreligijne. Sprzeciwiamy się więc teokracjom,
usiłującym narzucić wszystkim jeden kodeks moralny czy religijny. Sądzimy,
że państwo powinno być neutralne, że powinno pozwalać na współistnienie
bardzo wielu wartości moralnych.
Podstawowe zasady moralnego postępowania są
zasadniczo wspólne wszystkim cywilizacjom — religijnym i niereligijnym. Skłonności
moralne są głęboko zakorzenione w naturze ludzkiej i podlegają ewolucji
historycznej. Etyka humanistyczna nie wymaga zgody na zasady teologiczne czy
religijne — tej nigdy bodaj nie osiągniemy — wiąże natomiast ostatecznie
wybory moralne ze wspólnymi ludziom interesami, pragnieniami, potrzebami i wartościami. Osądzamy owe wybory odwołując się do tego, jakie są ich
konsekwencje dla szczęścia ludzi i sprawiedliwości społecznej. Ludzie wywodzący
się z różnych środowisk społecznych i z różnych kultur stosują w gruncie
rzeczy podobne ogólne zasady moralne, choć różnice warunków mogą prowadzić
do różnych szczegółowych sądów moralnych. Społeczeństwa stoją więc
przed zadaniem podkreślania tego, co nas łączy, nie zaś różnic między
nami.
Jakie są kluczowe zasady etyki humanizmu?
* Po pierwsze, wartością naczelną jest
godność i autonomia jednostki. Etyka humanistyczna opowiada się za zwiększaniem
swobody wyboru: wolność myśli, sumienia, przekonań i badań oraz prawo
jednostek do życia wedle własnych upodobań przysługują ludziom dopóty, dopóki
nie szkodzą innym. Jest to szczególnie ważne w społeczeństwach
demokratycznych, w których może występować wiele alternatywnych systemów
wartości.
* Po drugie, humanistyczna obrona prawa
jednostki do stanowienia o sobie nie oznacza pobłażania dla wszelkiego postępowania.
Humanistyczna zaś tolerancja dla rozmaitych stylów życia nie musi oznaczać
ich aprobowania. Humaniści utrzymują, że oddaniu idei wolnego społeczeństwa
towarzyszy stała potrzeba podwyższania poziomu upodobań i ocen. Uważają, że z wolności musimy korzystać odpowiedzialnie. Wiedzą również, że pewne działania
są niszczycielskie i złe.
* Po trzecie, filozofowie głoszący etykę
humanistyczną (od Arystotelesa i Kanta do Johna Stuarta Milla, Johna Deweya i M. N. Roya) bronili etyki doskonałości. W ich myśli obecna jest pochwała powściągliwości,
umiaru, opanowania i samokontroli. Doskonałość etyczna wymaga między innymi
zdolności do autonomicznego wyboru, twórczej samodzielności, wrażliwości
estetycznej, kierowania się dojrzałymi pobudkami, racjonalności i pełnego
wykorzystywania uzdolnień, jakie się posiada. Humanizm dąży do wydobycia z ludzi tego, co najlepsze, tak by wszyscy mogli wieść jak najlepsze życie.
* Po czwarte, humaniści uznają, że
ponosimy odpowiedzialność za innych ludzi i mamy wobec nich obowiązki. Znaczy
to, że nie powinniśmy traktować innych jak przedmioty użytkowe, musimy
traktować ich jako osoby zasługujące na takie same względy, jak my. Humaniści
głoszą, że „każdy człowiek powinien być traktowany po ludzku" i uznają Złota Regułę: „Postępuj wobec innych tak, jak chcesz, by inni
postępowali wobec ciebie". Uznają też biblijny nakaz, by przyjmować z otwartymi ramionami obcych, szanując to, co różni ich od nas. Uwzględniwszy
wielość przekonań, wszyscy jesteśmy obcymi — lecz możemy być przyjaciółmi — w szerzej rozumianej wspólnocie.
* Po piąte, humaniści sądzą, że współodczuwanie i troska o innych stanowią sedno moralnego postępowania. Wynika z tego, że
powinniśmy rozwijać altruistyczną wrażliwość na potrzeby i interesy
innych. Kamieniami węgielnymi postępowania moralnego są „powszechne
powinności moralne", czyli ogólne wymogi moralne, podzielane przez ludzi
wyrastających z różnych kultur i środowisk. Prawdomówność, dotrzymywanie
obietnic, rzetelność, szczerość, dobroczynność, solidność, niezawodność,
wierność, zdolność do uznawania zasług innych, do przejawiania wdzięczności,
rzetelność intelektualna, sprawiedliwość, tolerancja, zdolność do
przezwyciężania różnic w drodze racjonalnych negocjacji, gotowość do współpracy,
nienaruszanie własności i nietykalności cielesnej innych ludzi — oto nasze
powinności. Humaniści wzywają wprawdzie do uwolnienia się od represyjnych
kodeksów purytańskich, ale z równą siłą bronią odpowiedzialności
moralnej.
* Po szóste, wysoką pozycję w programie
humanistów zajmuje edukacja moralna dzieci i młodzieży, rozwijanie charakteru i poszanowania powszechnych powinności moralnych, pobudzanie rozwoju moralnego i zdolności do refleksji moralnej.
* Po siódme, humaniści nawołują do posługiwania
się rozumem przy dochodzeniu do sądów moralnych. Poznanie odgrywa, ich
zdaniem, istotną rolę w dokonywaniu wyborów moralnych, a systematyczny namysł
jest szczególnie potrzebny przy rozstrzyganiu dylematów moralnych. Najlepszym
sposobem osądu ludzkich wartości i zasad jest prowadzone z namysłem badanie.
Gdy pojawiają się różnice, musimy negocjować, jeśli to możliwe, w drodze
racjonalnego dialogu.
* Po ósme, humaniści utrzymują, że
powinniśmy być gotowi do zmiany zasad i wartości etycznych, w obliczu
aktualnych informacji o faktach, i naszych oczekiwań. Musimy korzystać z tego,
co najlepsze w myśli moralnej przeszłości, ale też tworzyć nowe rozwiązania
starych i nowych dylematów moralnych.
Weźmy przykład. W zamożnych społeczeństwach
pojawiła się i nasila debata na temat dobrowolnej eutanazji, rozwój medycyny
bowiem pozwala dziś utrzymywać przy życiu pacjentów, którzy dawniej
musieliby umrzeć. Humaniści opowiadają się za godną śmiercią i prawem
kompetentnych osób dorosłych do odmowy leczenia, pozwalającej im uniknąć
niepotrzebnych cierpień, a nawet za prawem do przyspieszenia śmierci. Uznają
też doniosłość ruchu hospicyjnego, niosącego ulgę umierającym.
Podobnie, musimy być przygotowani do
racjonalnego wyboru nowych sposobów rozmnażania się, które przynosi rozwój
badań naukowych — takich, jak zapłodnienie in vitro, zastępcze macierzyństwo,
inżynieria genetyczna, transplantacja organów i klonowanie. Nie należy
poszukiwać wskazówek w tych sprawach przez odwoływanie się do absolutów
moralnych przeszłości.
* Po dziewiąte, humaniści głoszą, że
powinniśmy respektować etykę zasad. Znaczy to, że cel nie uświęca środków,
przeciwnie, nasze środki kształtują nasze cele, istnieją więc granice
dopuszczalnego działania. Dziś jest to szczególnie ważne — w obliczu tyrańskich
dyktatur XX stulecia, kiedy to wyznawane z niemal religijną gorliwością
ideologie polityczne skłaniały do kompromisów moralnych dla osiągania celów
wytkniętych przez wizjonerów. Mamy głęboką świadomość tragicznych
cierpień, zadanych milionom przez tych, którzy skłonni byli pobłażać
wielkiemu złu w imię rzekomo większego dobra.
VI. Powszechne zobowiązania wobec całej ludzkości
Podstawową potrzebą dzisiejszego świata
jest rozwijanie nowego, globalnego humanizmu, który będzie bronił praw człowieka,
jego wolności i godności, ale także podkreślał nasze zobowiązania wobec całej
ludzkości.
* Po pierwsze, podstawową zasadą etyczną
humanizmu globalnego jest potrzeba respektowania godności i wartości
wszystkich członków ludzkiej wspólnoty. Nie ulega wątpliwości, że każdy
już zna wielorakie obowiązki związane z jego przynależnością społeczną,
powinności względem rodziny, przyjaciół, wspólnoty, miasta, stanu czy
narodu, do którego należy. Do obowiązków tych trzeba jednak dodać nowe
zobowiązania — naszą odpowiedzialność za ludzi żyjących poza naszymi
narodowymi granicami. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, jesteśmy związani
moralnie i fizycznie z każdym człowiekiem na Ziemi, bo dzwon bije wszystkim,
kiedy bije jednemu.
* Po drugie, powinniśmy działać na rzecz
minimalizowania ludzkich cierpień i powiększania zakresu ludzkiego szczęścia,
ilekroć jest to możliwe — i ten obowiązek rozszerza się na cały świat.
Zasadę tę uznają zarówno wierzący, jak i niewierzący. Jest to podstawa całej
ludzkiej moralności. Żadna wspólnota nie trwa długo, jeżeli godzi się na
stałe lekceważenie przez jej członków podstawowych powinności moralnych.
Dziś kwestią kluczową jest zakres stosowania tej zasady. Uważamy, że należy
go rozszerzyć: powinniśmy troszczyć się nie tylko o dobro własnego środowiska
czy kraju, lecz także o dobro całej światowej wspólnoty ludzkiej.
* Po trzecie, powinniśmy unikać
przesadnego podkreślania wielości i odrębności kultur, może to bowiem rodzić
podziały i być czynnikiem destrukcyjnym. Powinniśmy wykazywać tolerancję
dla innych kultur, z wyjątkiem tych, które same są nietolerancyjne i represyjne. Czas wznieść się ponad ciasną plemienność i znaleźć wspólny
grunt. Bariery etniczne są rezultatem minionej izolacji społecznej i geograficznej, nie mają więc racji bytu w światowym społeczeństwie
otwartym, w którym interakcje i związki pomiędzy różnymi kulturami są nie
tylko dopuszczalne, lecz wręcz oczekiwane. Chociaż lojalność w stosunku do własnego kraju,
plemienia czy grupy etnicznej może skłaniać jednostki do realizacji nie tylko
egoistycznych celów, skrajny szowinizm grup etnicznych i państw narodowych często
bywa destrukcyjny. Lojalność i poczucie odpowiedzialności moralnej nie
powinno ograniczać się do enklawy etnicznej czy narodu. Racjonalna moralność
nakazuje nam budowanie i wspieranie instytucji współpracy między członkami różnych
grup etnicznych. Zbliży nas to do siebie i zintegruje.
* Po czwarte, szacunek i względy należą
się w jednakowej mierze wszystkim ludziom. Znaczy to, że wszyscy powinni być
traktowani godnie, a praw człowieka należy bronić wszędzie. Tak więc, obowiązkiem
każdego z nas jest udział w zmniejszaniu ludzkich cierpień i przyczynianie się
do wspólnego dobra. Zasada ta wyraża nasze najlepiej pojęte współodczuwanie i życzliwość wzajemną. Wynika z niej, że ludzie żyjący w bogatych krajach
mają obowiązek zmniejszania cierpień i poprawiania jakości życia — ilekroć
mogą to uczynić — ludzi żyjących w regionach nędzy. Znaczy to również, że
ci, którzy żyją w mniej rozwiniętych regionach, powinni wyzbyć się urazy i zazdrości w stosunku do bogatszych na rzecz wzajemnej życzliwości. Najlepsze,
co bogaci mogą zrobić dla biednych, to pomóc im tak, by mogli pomóc sobie
sami. Jeżeli biedniejsi członkowie ludzkiej wspólnoty potrzebują pomocy,
bogatsi powinni ograniczyć własną nadmierną konsumpcję i zaspokajanie
zachcianek.
* Po piąte, zasady te należy stosować nie
tylko do wspólnoty ludzkiej naszych czasów, lecz także do przyszłych pokoleń.
Mamy obowiązek wobec potomnych — zarówno w najbliższej, jak i w dalszej
perspektywie. Ludzie świadomi etycznie znają swój obowiązek wobec dzieci
naszych dzieci i wobec wspólnoty wszystkich istnień ludzkich, obecnych i przyszłych.
* Po szóste, każde pokolenie ma obowiązek
pozostawić środowisko, na ile to tylko możliwe, w lepszym stanie niż je
zastało. Powinniśmy unikać nadmiernego zanieczyszczania środowiska i zrobić
co w naszej mocy, by zaprzestać niszczenia nieodnawialnych zasobów Ziemi. W czasach wielkiego przyrostu naturalnego i przyspieszonego wyczerpywania się
zasobów, może się to wydawać niewykonalne. Musimy jednak próbować, bo
nasze dzisiejsze działania zdeterminują los przyszłych pokoleń. Patrząc
wstecz oceniamy działania naszych poprzedników, chwalimy ich lub ganimy za ich
troskę lub za zaniedbania. Krytykujemy, na przykład, tych, którzy bez opamiętania
uszczuplali zasoby ropy i gazu, a także źródła wody. I odwrotnie — jesteśmy
wdzięczni architektom i inżynierom przeszłości za urządzenia wodooszczędne,
podziemne systemy pozbywania się odpadów, autostrady i mosty, które
zbudowali, a z których my dziś korzystamy.
Możemy zatem wyobrazić sobie, że ludzie
przyszłości będą nas podobnie oceniać, a więc że mamy wobec nich pewne
obowiązki. Obowiązki te płyną po części z naszej wdzięczności, choć
czasem też krytyki, dla poprzednich pokoleń za ich dokonania, z których
dzisiaj czerpiemy korzyści. Przyszłe pokolenia potrzebują orędowników ich
praw już dziś. Nie jest to dla nas obowiązek niewykonalny: wszak wielu ludzi
ma już świadomość moralnej odpowiedzialności za los przyszłych pokoleń, w tym za stan ich środowiska naturalnego. Można nawet utrzymywać, że heroiczny
idealizm, wyrażający się w bezinteresownym poświęceniu dla dobra całej
ludzkości, zawsze ludzi inspirował.
* Po siódme, powinniśmy zważać, by nie
uczynić niczego, co mogłoby zagrozić samemu przetrwaniu przyszłych pokoleń.
Musimy zadbać o to, by nasza obecna światowa wspólnota nie zdegradowała
atmosfery, wód i gleb do tego stopnia, że życie w przyszłości stanie się
zagrożone. Musimy dopilnować, by współczesne nam społeczeństwo nie użyło
broni masowego rażenia. Po raz pierwszy w historii ludzkość posiada środki,
mogące spowodować jej samozniszczenie. Obecne wyciszenie się „zimnej
wojny" nie jest gwarancją, że miecz Damoklesa nigdy nie zostanie użyty
przez żądnych zemsty fanatyków lub politycznych szantażystów.
Tak więc, nowy, globalny humanizm, skupiający
uwagę na tym by świat stał się lepszy i bezpieczny, powinien być naszym
nadrzędnym zobowiązaniem i musimy uczynić co w naszej mocy, na rzecz
powszechnego zaangażowania etycznego. Dotyczy to wszystkich ludzi, zarówno
wierzących, jak i niewierzących, bogatych i biednych, ludzi każdej rasy i narodowości.
Musimy przekonać naszych przyjaciół o konieczności współdziałania w kreowaniu nowego, globalnego konsensusu, w którym
ochrona i polepszanie bytu całej ludzkości jest naszym najwyższym obowiązkiem.
1 2 Dalej..
« Dokumenty (Publikacja: 05-08-2005 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4301 |
|