|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Felietony i eseje Teoria spisku jako nieodłączny składnik procesów dziejowych [1] Autor tekstu: Adam Marek Bryszkowski
Czyli o tym, że myślenie spiskowe nigdy „nie spada z nieba" "Żydzi przewrotni
usiłują potajemnie, kiedy i gdzie tylko mogą, demoralizować chrześcijan
oraz przeciągać ich na stronę żydowskiej przewrotności, w sposób zaś
szczególny tych, którzy najpierw byli Żydami, (potem
zaś) nawrócili się oraz przyjęli chrzest i wiarę Chrystusową, zwłaszcza
tych, którzy utrzymują z nimi kontakty lub są z nimi spokrewnieni albo
spowinowaceni". [ 1 ] Człowiek jest istotą racjonalną
starającą się pojąć otaczający go świat. Jest to wyjątkowo istotne, albowiem dla działania i funkcjonowania potrzebuje on pewnej teorii dotyczącej otaczającej go
rzeczywistości. Teoria taka (lub teorie) stara się wyjaśniać problemy związane
ze sprawami codziennymi jak również zagadnienia dotyczące spraw wyższego rzędu,
na przykład kultura, siły nadprzyrodzone, prawa przyrody, funkcjonowanie różnych
poziomów życia społecznego, politycznego lub ekonomicznego. W analizie rzeczywistości
homo
sapiens recens jest w zasadzie minimalistą. Oczywiście od tej reguły bywają
wyjątki, ale na ogół myślenie „boli" (no
brain — no pain). W swojej refleksji jednostka ludzka w zasadzie ogranicza
się do refleksji nad zagadnieniami dotyczącymi ją w sposób bezpośredni.
Odstępcy od tej reguły nazywani są potocznie „filozofami" i niekoniecznie
musi to być pochlebne określenie. Innym wymiarem człowieczeństwa
jest tendencja do przezwyciężania istniejących zahamowań. Tendencję tę można
na pewien okres czasu (niekiedy nawet stosunkowo długi) powstrzymać, wypaczyć
lub skierować na boczny tor, albowiem pełne urzeczywistnienie tego dążenia
zachodzi jedynie w określonych warunkach społeczno-ekonomiczno-kulturowych. Z tą cechą ludzkiego kształtowania historii, czy też życia osobistego lub społecznego
nieodłącznie wiąże się sceptycyzm innych osób, które przeważnie nie
rozumieją charakteru lub pochodzenia innowacji. Nierzadko podejrzewa się, iż
„innowator" kopiuje czyjeś pomysły lub wykonuje czyjeś instrukcje. O ile
wynalazca urządzeń lub nowych technologii w końcu znajduje uznanie lub
zrozumienie (z pewnymi bolesnymi wyjątkami [ 2 ]),
to „innowator" w zasadzie traktowany jest jako „odmieniec" lub wręcz
abnegat. Widzimy zatem, iż rewolucyjne lub ewolucyjne tendencje tak naprawdę
nie są ani rozumiane, ani też pożądane, mimo że zachodzi obiektywne
zapotrzebowanie na takie transformacje lub modyfikacje. Ciekawie to ilustruje
pewną wrodzoną wręcz cechę człowieka, mianowicie sprzeczności pomiędzy
potrzebami obiektywnymi i subiektywnymi. Niestety nie zawsze pragnie się tego,
co naprawdę jest potrzebne. Bardzo często prowadzi to rozmaitych konfliktów
lub wręcz patologii. Pomimo ogólnie panującego
minimalizmu poznawczego i zdecydowanej niechęci do zmian po stronie jednostek
dostrzegamy jednak w historii człowieka wyraźną ewolucję w skali społeczeństw.
Ewolucja ta lub ewolucje te wymagały oczywiście opracowania odpowiednich
strategii. Pierwsze strategie miały bardzo mało sformalizowany charakter.
Historycznie bowiem pierwsza próba racjonalnej analizy otaczającego świata
miała miejsce na płaszczyźnie mitologii, myślenia symbolicznego oraz różnych
działań religiotwórczych. Jest to bardzo szokujące odkrycie, z którym
spotykamy się już na pierwszych wykładach z historii kultury lub filozofii.
Jest pewnym paradoksem dziejowym (marksiści lub hegliści nazwaliby to
dialektycznym charakterem przemian dziejowych), iż zachowania lub tendencje, które
obecnie są zajadle zwalczane przez wszelakiej maści racjonalistów, na pewnym
etapie historycznym były początkiem racjonalnej analizy rzeczywistości. Mitologia, współcześnie
traktowana jako synonim baśni i legend, była pierwszą próbą uogólniania,
abstrahowania i łączenia skutków z przyczynami [ 3 ].
Należy również dodać, iż w starożytnej Grecji z mitologii wyłoniła się
filozofia a z filozofii matematyka. Bez mitologii nie byłoby również teologii
ani rozbudowanych systemów religijnych. W mitologii musimy także dostrzec skromne
początki filozofii przyrody (kosmologii), teorii wyjaśniających powstanie
wszechświata (kosmogonia) oraz religioznawstwa (pierwsze opisy i analizy wierzeń
religijnych były po prostu mitami). Myślenie
mitologiczno-symboliczne opiera się na zasadzie swobodnych skojarzeń, na bazie
których wyciąga wnioski i formułuje określone prawa. Zasada wolnych skojarzeń
ma swoich kilka wariantów, które w klasycznej logice nazywana są falacjami (od łacińskiego
fallacia) czyli błędami w rozumowaniu [ 4 ],
natomiast w klasycznej retoryce lub erystyce mówi się raczej o sofizmatach
czyli o niepoprawnym rozumowaniu mającym pozory słuszności. [ 5 ] Jednym z podstawowych wariantów
jest klasyczna falacja: post hoc, ergo
propter hoc — „po tym zjawisku, a więc z jego powodu". W oparciu
sekwencję czasową wydarzeń nie można dowodzić związku
przyczynowo-skutkowego pomiędzy nimi, ale czasami taki związek może między
nimi występować, aczkolwiek sama sekwencja czasowa to jeszcze żaden dowód. Inny wariant to
fallacia
accidentis [ 6 ],
czyli niewłaściwe oszacowanie statystycznego występowania, na przykład pewne
wydarzenie zaszło raz, ale mówi się o jej częstym występowaniu; coś zdarzyło
się w kilku tylko przypadkach, a mówi się, że zaszło w większości
sytuacji. Całkiem odwrotnie do przedstawionych wcześniej kazusów, pewne
zdarzenie zachodzi w dużej liczbie przypadków, a mówi się, że zachodzi ono
sporadycznie; pewna cecha występuje zawsze, a mówi się, że występuje w wyjątkowych
sytuacjach albo wcale. Inny wariant wyciąga wniosek o współzależności na podstawie równoczesnego występowania (być może to
prawda, ale dowód to żaden). Schemat ten jest bardzo podobny do falacji post
hoc, ergo propter hoc. Zasada wolnych skojarzeń niekiedy wyciąga wnioski w oparciu o wartościowanie zjawisk lub osób związanych z jakimś wydarzeniem,
na przykład, lubię słońce, a więc to zasługa słońca, które świeciło w czasie zdarzenia; nie lubię śniegu, a zatem to winna zamieci śnieżnej, która
miała miejsce w tracie analizowanego wydarzenia. Niekiedy zasada wolnych skojarzeń
posługuje się figuralnym myśleniem (antropomorfizowanie, zoomorfizowanie,
personifikowanie etc.) dla określenia charakteru zjawiska. Falacja ta, zwana w klasycznej logice błędem figuralnego myślenia, przyznaje podmiotowość czemuś,
co go nie ma i mieć nie może, na przykład lenistwo lub głupota. Oczywiście w literaturze lub sztuce mówię metaforach lub alegoriach, czyli standardowych
środkach ekspresji, ale jest przecież zasadnicza różnica pomiędzy twórczością
artystyczną a analizą naukową świata, chociaż niektórzy artyści mogą
temu zaprzeczać. Należałoby zastanowić się
tutaj nad skutecznością metody wolnych skojarzeń. Jej skuteczność jest
niestety ograniczona, aczkolwiek czasami można dokonać prawdziwego odkrycia.
Pomimo tych oczywistych wad jest ona bardzo często pierwszym instynktem badacza
lub eksperymentatora. Nierzadko sięgają po nią nawet osoby pragnące rozwiązać
jakiś problem matematyczny (na przykład dowód twierdzenia). Summa
summarum,
dzięki metodzie wolnych skojarzeń można coś przypadkowo odkryć, lecz za jej
pomocą nie da się udowodnić prawdziwości takiego odkrycia. Jest ona jednak
jednym z najbardziej instynktownych zachowań istot myślących i występuje
nawet u ludzi wykształconych i inteligentnych. Podobnie jest z myśleniem
mitologiczno-symbolicznym, które współistnieje na różnych poziomach i w różnych
zakresach obok modeli racjonalnego, abstrakcyjnego lub
naukowego rozumowania. Można powiedzieć, iż jest ono instynktownym
odruchem ludzkiego aparatu poznawczego. W pewnych sytuacjach może się ono
wysunąć nawet na pierwszy plan i odgrywać istotną rolę. Przyjrzyjmy się
pewnym zjawiskom tego rodzaju. [ 7 ] Czasami w życiu indywidualnym
lub społecznym zachodzą przemiany rzucające wyzwanie aparatowi poznawczemu
jednostki lub ogólnie przyjętym rozwiązaniom systemowym (kryzysy, momenty
przełomowe). W sytuacjach takich poszczególne jednostki zmuszone są do podjęć
działań i zastosowania swojego aparatu poznawczego, który nierzadko odzwyczaił
się od czynnej pracy badawczo-odkrywczej lub co gorsza wcale się jej nie
nauczył. W takich warunkach następuje reakcja instynktowna i jednostki odwołują
się do myślenia symbolicznego. Wszystkie mechanizmy wolnych skojarzeń zostają
uruchomione. Jeżeli jest to sytuacja związana z niebezpieczeństwem lub doznanym cierpieniem, rezultaty takiej analizy potrafią
być zaskakujące — wszędzie są wrogowie (heretycy, Żydzi, masoni, terroryści
etc.), a ci, którzy z racji sprawowanego urzędu lub pełnionej funkcji powinni z tym coś zrobić, są zastraszeni albo wręcz w zmowie z siłami czyniącymi zło.
Przyjrzyjmy się tutaj pewnemu średniowiecznemu tekstowi pochodzącemu z podręcznika
dla funkcjonariuszy inkwizycji. [ 8 ] "Ponieważ stare
herezje takie jak arianie, pelagianie, manichejczycy oraz inni, którzy jawnie
zwalczali wiarę (katolicką),
unicestwione zostały dzięki mądrości świętych, (w ich miejsce) powstały nowe (herezje), które w ukryciu pełzając, prostaczkom jeszcze
bardziej szkodliwy jad błędu potajemnie wlewają; i stąd też
niebezpieczniejszym jest zło ukryte, gdyż nie można się go ustrzec ani
zastosować (odpowiedniego) lekarstwa, aniżeli jawne, którego można by się
ustrzec lub je uleczyć. Takie bowiem fortele przygotowuje teraz diabeł, by móc w sposób ukryty szkodzić potem, kiedy już wcześniej przegrał on swoje
otwarte wojny. Wąż bowiem podstępem uwiódł naszych prarodziców.
Wydaje się, iż wśród
współczesnych heretyków najbardziej szkodliwymi w naszym kraju są ci, którzy
nazywają się ubogimi z Lyonu; siła ich opiera się głównie na ukrytej
hipokryzji oraz szczyceniu się fałszywą wiedzą; oni zaś tak nauczyli się
ukrywać, iż będąc dość licznymi w danym miejscu i działając na szkodę (wiary
katolickiej) są niezauważalni przez naszych (uczonych) w sprawach
wiary.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 2 ] Chodzi tu o wynalazki wyprzedzające epokę. [ 3 ] Jako pierwsza próba była ona w wielu aspektach niedoskonała, co
jest jak najbardziej zrozumiałe. [ 4 ] W klasycznej logice nawet celowe zastosowanie falacji traktowane jest
jako błąd w rozumowaniu. [ 5 ] Czasami o niedozwolonych chwytach erystycznych — odpowiednich
nieczystego zagrania w niektórych sportach. [ 6 ] W klasycznej logice mówi się niekiedy o niewłaściwym użyciu
kwantyfikatora. [ 7 ] Niniejszy esej nie ma na celu przeanalizowania i usystematyzowania
wszystkich przypadków tego rodzaju, a więc na przykład sztuki, mistyki,
religii, paranauki, fantastyki, zjawisk parareligijnych (szamanizm,
wschodnie techniki kontemplacji) etc. « Felietony i eseje (Publikacja: 03-10-2005 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4380 |
|