|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia i życie
Myśli na rzecz młodości Autor tekstu: Przem Koberda
Młodość jest pojęciem bardzo względnym.
W każdym organizmie, niemal od momentu
poczęcia, zachodzą równolegle procesy powstawania, starzenia się i umierania
olbrzymiej ilości komórek. Dotyczy to w szczególności krwi, skóry, nabłonków,
systemu obronnego w tym układu immunologicznego.
Rodzące się dziecko ma taką ilość
komórek nerwowych, która nie zwiększa się już w okresie samodzielnego życia, a jedynie ich ilość sukcesywnie spada i to od wczesnego dzieciństwa (!). Można
więc przyjąć, że już w dzieciństwie część komórek nerwowych traci młodość i szybko starzejąc się — umiera. Oczywiście, inne komórki we wczesnym okresie
życia podlegają procesowi dojrzewania, mielinizacji (czyli powlekania ich osłonką,
która przyspiesza przewodzenie impulsów), dzięki czemu ich wydajność, a przez to i całego mózgu oraz nerwów, znacznie wzrasta.
Drugim mechanizmem odpowiedzialnym za
rozwój i kształtowanie się sprawności układu nerwowego jest tworzenie połączeń
pomiędzy komórkami. Polega on na tworzeniu wypustek przez komórki nerwowe, które
komunikując się z sąsiednimi komórkami zwiększają ilość i szybkość
przepływu i przetwarzania informacji. Ten proces ma swój szczyt aktywności od
urodzenia do osiągnięcia kilkunastu lat, później ulega zwolnieniu.
[Rys. 1 — połączenia komórek
nerwowych]
Tworzenie połączeń między komórkami nerwowymi jest cechą czynnościową, to znaczy, jest
tym większe im większe jest zapotrzebowanie na „używanie mózgu".
W pierwszym okresie życia, czyli mniej więcej przez 25 lat, rozwój układu nerwowego następuje
spontanicznie, choć i w tym okresie może być zwalniany lub przyspieszany
przez czynniki zewnętrzne.
W wieku średnim, czyli między 25 a 50-60 rokiem życia rozwój mózgu może przebiegać w dwojaki sposób.
W pierwszym wariancie rozwój przebiega
nadal w sposób spontaniczny: człowiek uczy się stopniowo nowych umiejętności
(najczęściej w dziedzinach, które lubi), utwierdza swoje przekonania i upodobania, jest coraz lepszym fachowcem w swoim zawodzie. W obrazie mózgu wygląda
to tak, że ilość połączeń między komórkami już nie rośnie, a jedynie
tworzą się „wydeptane ścieżki" dla przepływu impulsów czy myśli
(stąd m.in. mowa o budowaniu własnego charakteru), które w pewnym zakresie
zwiększają sprawność umysłu.
Drugi wariant rozwoju oparty jest na świadomym
jego wspieraniu. Jest to wariant z pozoru trudniejszy, gdyż wymaga włożenia
dodatkowego wysiłku we własny rozwój. Polega na podtrzymaniu procesu
tworzenia nowych połączeń pomiędzy neuronami (komórkami nerwowymi) i w ten
sposób znacznie zwiększa pojemność i sprawności funkcjonowania umysłu (to
trochę tak, jak wysiłek finansowy i organizacyjny w zamianę na nowszą
generacją procesora w naszym PC(!); jeśli tego nie dokonamy, możliwość
poprawienia funkcjonowania urządzenia jest minimalna).
[Rys. 2 -zamiana procesora]
Ten proces dokonuje się poprzez
rozszerzanie postrzegania, świadome zrywanie z własnymi stereotypami zachowań,
wspieranie pozytywnego i eliminowanie negatywnego myślenia, pracę nad zdrowiem i sprawnością swojego ciała, budowanie zrozumienia, tolerancji i miłości.
Niby nie dużo, ale nieraz trudno wykonać choćby pierwszy krok w tym kierunku,
gdyż wymaga to użycia własnej woli do dokonania zmiany dotychczasowego
schematu działania. Poza tym w powszechnym rozumieniu „ciężar życia"
jest tak duży, że podświadomie pragniemy ograniczenia naszego wysiłku, a nostalgicznym celem jest oddanie się przyjemnościom lub nicnierobienie.
Zależności w tym zakresie ulegają
prostej potencjalizacji (sprzężeniom zwrotnym): włożony wysiłek przekłada
się na rozwój, rozwój powraca radością z podjętego wysiłku i stymuluje do
dalszego działania.
Z kolei poczucie zmęczenia i niechęć
do podjęcia wysiłku skutkuje brakiem rozwoju i zwrotnie, narastającym zmęczeniem i niezadowoleniem z życia.
Czas jest czynnikiem, który uwidacznia
różnice w rozwoju osób aktywnie pracujących nad sobą i tych, które nic nie
robią dla własnego rozwoju. U tych drugich, już w wieku 40-50 lat, często
pojawia się nawracające niezadowolenie i objawy depresyjne.
[Rys. 3 — wykres ilości połączeń między
komórkami nerwowymi]
W trzecim okresie życia, czyli, przyjmijmy, po 60-ce, widoczna jest już wyraźnie przewaga procesów
destrukcyjnych. Poszczególne tkanki ulegają odwodnieniu, metabolizm organizmu
spada, następuje zmniejszenie siły mięśni i elastyczności stawów, skóry i tkanki podskórnej.
W zakresie tkanki mózgowej szybkość
zmian zależy w dużej mierze od pracy wykonanej w poprzednim okresie.
U osób, które nie pracowały czynnie
nad własnym rozwojem ilość połączeń pomiędzy komórkami nerwowymi ulega
szybkiemu zmniejszeniu. Można powiedzieć, że proces starzenia rozwija się w pełni. Rzadko kiedy spotkać można osoby, które w tym wieku są w stanie
zmienić swoje przyzwyczajenia i rozpocząć pracę nad rozwojem wewnętrznym,
przez co znacząco wpłynąć na dalszy przebieg tego procesu.
Druga grupa osób zaczyna zbierać śmietankę
swojego wysiłku. Ilość połączeń jest u nich wyraźnie wyższa, a dobre
przyzwyczajenia pro-rozwojowe, które w sobie wypracowali, powodują, że ilość
tych połączeń spada bardzo powoli. Można powiedzieć, że ich mózg
zachowuje młodość!
To, jaki człowiek jest, zależy w równej
mierze od trzech czynników: 1) genetycznych, 2) wpływu otoczenia i 3) własnego
myślenia. Jeśli dzięki rozwiniętemu myśleniu i odpowiedniemu postępowaniu
potrafimy zmieniać swoje otoczenie na bardziej przyjazne, okaże się, że w więcej
niż połowie jesteśmy kształtowani przez samych siebie.
[Rys. 4 — czynniki kształtujące człowieka]
Młodość i starość są określeniami
subiektywnymi.
Jeśli chcemy się widzieć starymi, to
pewnie takimi szybko zostaniemy.
Jeśli uważamy się za ciągle młodych,
to mamy do tego pełne prawo.
Stan naszego mózgu jest tego
potwierdzeniem!
« Psychologia i życie (Publikacja: 29-10-2005 )
Przem KoberdaLekarz, nauczyciel. Po studiach medycznych na Akademii w Gdańsku pozostał na uczelni zajmując się pracą kliniczną, zdobywając dwa stopnie specjalizacji z anestezjologii i intensywnej terapii oraz prowadząc pracę dydaktyczną ze studentami. Na następną dekadę związał się z przemysłem farmaceutycznym, kreując strategie wprowadzania nowych leków w dziale marketingu dużej firmy zachodniej (Boehringer Ingelheim - Niemcy), a następnie obejmując pozycję kierowniczą w dyrekcji jednego z największych polskich dystrybutorów leków i sprzętu medycznego. Ukończył m. in. szkolenie „Challenge of World Class Laedership” w Ashridge (Anglia) oraz Studium Podyplomowe Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. Pasjonat zagadnień związanych z rozwojem ludzkiej świadomości, motywacji i zdrowego trybu życia. Nurek, ratownik – wiele lat współpracował z Zespołem Śmigłowcowych Ratowników Morskich, miłośnik sportu i dobrego humoru. W wolnych chwilach ilustruje. Mąż, podobno nienajgorszy i ojciec dwóch dorastających lekarzy. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Liczba tłumaczeń: 2 Pokaż tłumaczenia autora Najnowszy tekst autora: Zabójcza wrażliwość | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4439 |
|